Gospodyni wpada na niegodziwy pomysł, jak odzyskać zaległy czynsz.…
🕑 28 minuty minuty Lanie HistorieEllie Mitchell nigdy nie radziła sobie dobrze z pieniędzmi. Gdy tylko otrzymała zapłatę lub niespodziewanie zdobyła trochę pieniędzy, wydawała je i jeszcze więcej na ubrania, buty, sprzęt elektryczny i ogólnie wszystko, co jej się podobało. Zawsze przypominała sobie, że naprawdę powinna regularnie sprawdzać stan swojego konta bankowego przed pójściem na zakupy, ale nigdy tego nie robiła. Ellie miała dwadzieścia osiem lat i dobrą pracę, pracując jako starszy sekretarz prawny w znanej w mieście firmie prawniczej. Dobrze płaciło się za to, czego od niej oczekiwano każdego dnia, ale Ellie nigdy nie radziła sobie dobrze z pieniędzmi.
Ubierała się w drogie ubrania i miała słabość do bardzo drogich butów i torebek. Ellie od miesięcy żyła ponad stan i korzystała z kart kredytowych, aby opłacić rosnące rachunki. Kredyt ten już się wyczerpał i była zmuszona anulować zlecenie stałe wobec swojej gospodyni, aby pokryć rachunek karty kredytowej za poprzedni miesiąc.
Zrobiła to samo w tym miesiącu, pomimo sfrustrowanego telefonu, który odebrała od swojej gospodyni, Katherine Linda Cook. Ellie Mitchell zawsze potrafiła znaleźć wymówki i pocieszać ludzi, a także potrafiła przekonać Katherine, że niezapłacenie czynszu za ostatni miesiąc było jedynie problemem banku. Rozwiąże tę sytuację, a jej gospodyni otrzyma zapłatę w ciągu kilku dni. Ellie odetchnęła z ogromną ulgą, kiedy Katherine Cook przyjęła jej wymówkę i zakończyła rozmowę telefoniczną.
Nagrodziła się kolejnymi zakupami online, wydając kolejne 350 funtów, których, jak wiedziała, nie miała. Jednakże było jej to obojętne. Poza tym nowe buty i seksownie wyglądające ubrania do pracy sprawiły, że poczuła się lepiej.
Jednak telefony i SMS-y od jej coraz bardziej wściekłej gospodyni trwały nadal, a ostatni wywołał strach w młodej kobiecie: „Musimy porozmawiać o brakujących dwumiesięcznych czynszach, Ellie. Jestem naprawdę zirytowany, że nie zapłaciłaś i muszę przedyskutuj to z tobą. Przyjdę wieczorem do mieszkania. Katherine.” Ellie Mitchell wiedziała, że nie może dalej uciekać przed swoją gospodynią, Katherine Cook. Poza tym starsza pani miała klucz do mieszkania i znając szczęście Ellie, po prostu poczekała, aż wyjdzie do pracy, zanim wypuści się, pakując rzeczy Ellie, a potem wymieniając zamki w eleganckim mieszkaniu z dwiema sypialniami, które Ellie wynajmowała od sześciu lat.
Nie, spotka się z Katherine i będzie szczera ze starszą kobietą, miejmy nadzieję, że okaże współczucie w sprawie finansów Ellie problemy i mogli znaleźć sposób na rozwiązanie problemu prawie 1300 funtów zaległego czynszu, który Katherine zawsze uważała za osobę uprzejmą i wywiązującą się z napraw i konserwacji mieszkania, więc Ellie Mitchell sądziła, że uda jej się namówić ją, aby poczekała chwilę na zaległy czynsz. Ellie wróciła do domu tego wieczoru o zwykłej porze i szybko uporządkowała czasopisma i gazety leżące w salonie. Zastanawiała się, czy ją przebrać ubrania, ale zamiast tego zdecydowała się nalać sobie kieliszek czerwonego wina. Właśnie usiadła na swojej drogiej skórzanej sofie, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi.
Młoda kobieta przełknęła łyk wina i postawiła kieliszek na stoliku do kawy. Wstała i świadomie próbowała sprawdzić, czy jej wygląd jest idealny. Wyszła na korytarz i przez szybę w drzwiach wejściowych dostrzegła sylwetkę Katherine Lindy Cook. Ellie Mitchell wzięła głęboki oddech, nacisnęła klamkę i otworzyła frontowe drzwi do swojego mieszkania tak wolno, jak tylko mogła. – Cześć, Ellie.
Katherine Cook stała na progu i wyglądała na wściekłą. „Wiesz, dlaczego tu jestem i musimy rozwiązać tę sprawę”. Katherine wpatrywała się w młodszą kobietę, która niechętnie szerzej otworzyła drzwi. Stała tam w milczeniu. "Czy mogę wejść?" Katherine zrobiła krok do przodu, a Ellie Mitchell usunęła się jej z drogi.
– Tak – Ellie zdołała odpowiedzieć. – Jasne, wejdź. Zanim te słowa wyszły z jej ust, Katherine była już w połowie korytarza. Młodsza kobieta delikatnie zamknęła za sobą drzwi wejściowe, nie odwracając się w stronę Katherine.
W końcu odwróciła się i zobaczyła, że starsza pani uważnie przygląda się posiadłości. „Nic nie zepsułam, Katherine” – powiedziała nerwowo Ellie. „Mmm.” Katherine Cook odpowiedziała cicho. Udała się do kuchni, a następnie do salonu, gdzie zauważyła kolekcję drogich rzeczy Ellie. Ellie Mitchell milczała, ale wiedziała, o czym prawdopodobnie myśli Katherine Cook.
„Nie stać mnie na czynsz, ale stać mnie na telewizję Sky i 50-calowy telewizor”. Ellie w dalszym ciągu uważnie obserwowała Katherine. Katherine Cook zdjęła czarną marynarkę i umieściła ją starannie na oparciu jednego z krzeseł w jadalni Ellie. Następnie położyła torebkę na podłodze obok sofy i usiadła, patrząc na Ellie, która pozostała na miejscu. – Więc, Ellie, wiesz, dlaczego tu jestem, prawda? Katherine oceniała młodszą kobietę.
– Tak, Katarzyno. Ellie Mitchell zawstydziła się i usiadła w skórzanym fotelu naprzeciwko sofy, na której siedziała Katherine. – Czynsz, Katherine. Spojrzała na swoje buty.
Katherine Cook odetchnęła głośno i zamyśliła się. Lubiła Ellie, która do niedawna była idealnym najemcą. Rozejrzała się po pokoju i zobaczyła, na co szły jej pieniądze z czynszu przez ostatnie dwa miesiące. To rozgniewało Katherine Cook i była zdeterminowana, aby w ten czy inny sposób zdobyć pieniądze na czynsz.
„Tak, młoda damo, czynsz” – powiedziała surowo Katherine. Ellie wiedziała, że ma kłopoty i zaczęła panikować. „Miałem pewne problemy i brakuje mi trochę czasu, ale dopilnuję, żebyś wszystko dostał, kiedy otrzymam zapłatę”. – To dopiero pod koniec miesiąca, a do tego czasu będziesz mi winien czynsz za trzy miesiące. Katarzyna pokręciła głową.
„To będzie 1950 funtów i wiem, że nie zarobisz tego w miesiąc, prawda, Ellie?” Katherine pochyliła się do przodu na sofie i nadal wpatrywała się w zapłakaną Ellie Mitchell. – Nie, Katherine, ale z pewnością możemy dojść do porozumienia w sprawie pieniędzy. Ellie patrzyła, jak płacze, a łzy spływały jej po policzkach. Katherine Linda Cook pozostała niewzruszona.
"Układ?" Katarzyna uśmiechnęła się złośliwie. – Jaki układ? Pochyliła się jeszcze bliżej. – Nie wiem – Ellie pociągnęła nosem i otarła oczy. – Ale zrobiłbym wszystko, żeby zachować mieszkanie.
Dodanie: „Proszę nie powiadamiać mnie o tym”. Katherine Cook wstała, a Ellie Mitchell nie mogła powstrzymać się od spojrzenia na nią oczami pełnymi łez. Katherine Linda Cook miała czterdzieści jeden lat, mierzyła pięć stóp i pięć cali wzrostu, była stosunkowo szczupła i elegancko ubrana. Miała krótkie brązowe włosy i miłe brązowe oczy.
Jej makijaż był subtelny i wyglądała atrakcyjnie. Miała na sobie śnieżnobiałą bluzkę i czarną spódnicę do kolan. Ellie zauważyła, że bluzka była prawdopodobnie o rozmiar za mała dla Katherine, ponieważ jej obfite piersi napierały na nią. Postanowiła zachować swoje przemyślenia dla siebie.
Nie chciała być może pogorszyć swojej sytuacji. "Wszystko?" Katarzyna powtórzyła surowo. „Tak. Coś, Katherine, po prostu to podaj?” – Ellie powiedziała gorączkowo, wciąż węsząc i ocierając łzy. „Nie wiem, Ellie.
Zawiodłeś mnie i potrzebuję tych pieniędzy”. Katherine wstała i odwróciła się tyłem do młodszej dziewczyny. Zanim kontynuowała, w milczeniu wyjrzała przez okno. „Nie pozwolę, aby moi najemcy przez miesiące nie płacili czynszu, a potem oczekiwali, że im go wypuszczę”. Odwróciła się gwałtownie i stanęła twarzą w twarz z Ellie, która wciąż siedziała na krześle.
„Gdybyśmy doszli do porozumienia i pozwolono ci zostać, chcę, aby moje pieniądze zostały zwrócone w całości w ciągu trzech miesięcy”. Katherine podeszła i stanęła kilka cali od miejsca, w którym siedziała Ellie. – I będziesz przestrzegać warunków, które ci nałożę, rozumiesz, młoda damo? Położyła dłonie na biodrach i czekała na odpowiedź. „Tak, Katherine.
Zrobię wszystko, o co mnie poprosisz, obiecuję” – powiedziała Ellie bez namysłu. Katherine Cook wróciła na sofę i usiadła. Sięgnęła po torebkę, otworzyła ją i wyjęła kopertę sporej wielkości. Położyła to na poręczy sofy i postawiła torbę na podłodze.
– Jasne, Ellie. W takim razie ustalone. Katherine przesunęła prawą ręką po czarnej spódnicy do kolan.
„Podporządkujesz się moim warunkom i będziesz mógł dalej mieszkać w moim pięknym mieszkaniu”. Uśmiechnęła się. „Dzięki, Katherine.
Poradzę sobie i dostaniesz pieniądze, obiecuję”. Ellie zaczęła się relaksować. Nie spodziewała się, że to spotkanie z Katherine będzie tak łatwe.
Nie zdawała sobie sprawy, że Katherine nawet nie zaczęła nakreślać nowych warunków swojego najmu. – Czy wiesz, czym zarabiałem na życie? – zapytała cicho Katarzyna. – Jesteś konsultantem biznesowym, prawda? Ellie szczerze nie pamiętała, co Katherine powiedziała jej tyle lat temu.
„Och, tak, teraz tym właśnie zajmuję się. Ale czy pamiętasz, jak zaczynałem swoje życie zawodowe?” Katherine bawiła się guzikami swojej białej bluzki, ale nadal wpatrywała się w Ellie. „Nie, wiem, że mi mówiłaś, ale po prostu nie pamiętam” – szczerze powiedziała Ellie Mitchell.
Uśmiech Katherine poszerzył się na jej twarzy. „Byłam guwernantką”. Ellie pomyślała, że nawet nie wie, co to jest za jedno z nich, a wyraz zdziwienia na jej twarzy utwierdził Katherine Cook w oczywistościach. „Opiekowałam się dziećmi bogatej rodziny w Surrey i wychowywałam je tak, jakbyś je wychowywał”.
Przerwała, szukając najlepszego sposobu na sformułowanie kolejnego oświadczenia. „Wychowywałem ich w domu i uczyłem manier”. Katarzyna uśmiechnęła się ciepło. „Ukarałbym dzieci, gdyby kiedykolwiek zachowywały się niewłaściwie lub w jakikolwiek sposób by mi się nie podobały”. Ellie zauważyła, że Katherine dotyka się czarną spódnicą do kolan.
„Tak, dałbym im klapsa, gdyby kiedykolwiek powiedzieli lub zrobili coś złego”. Katherine Cook oblizała wargi i pochyliła się w stronę Ellie. „Więc to właśnie proponuję ci zrobić, Ellie”. Podniosła lekko głos.
"Co?" Ellie odpowiedziała zszokowana. „Dopóki nie spłacisz zaległości w czynszu, proponuję, abyśmy za każdy tydzień niezapłacenia czynszu ustalali termin dogodny dla nas obojga, a ja tu przyjdę i uporam się z twoim niewłaściwym zachowaniem”. Katherine sięgnęła do koperty i wyjęła dwie kartki papieru. "Nie rozumiem." Ellie Mitchell była zdezorientowana, ale znów poczuła, że jest na skraju łez. Katherine po prostu uśmiechnęła się do młodszej dziewczyny.
„Cóż, to jest tak. Co tydzień będziesz otrzymywać surowe klapsy, dopóki nie odzyskam wszystkich pieniędzy, które jesteś mi winien. Jeśli szybko to spłacisz, klapsy ustaną.
Katherine przerwała, a potem roześmiała się głośno. „A jeśli tego nie zrobisz, będę tu co tydzień i będziesz otrzymywać surowe klapsy, dopóki pieniądze nie zostaną spłacone.” Ellie Mitchell nie mogła uwierzyć w to, co usłyszała, ani w wybór, przed jakim stanęła. Jeśli nie zgodzi się na warunki Katherine, za czterdzieści dni będzie szukać innego miejsca zamieszkania.
Jeśli się zgodzi, to zrobi to trzymać ją w mieszkaniu, ale musiałaby pozwolić komuś, kogo do tej pory uważała za przyjaciela, na klapsy i poniżanie jej. „Co to będzie, Ellie?” Katherine trzymała prześcieradła w lewej ręce. Nie miała wyboru.
„Przyjmę twoje warunki, Katherine.” Uśmiech na twarzy Katherine Lindy Cook stał się szerszy, gdy podała kartki papieru Ellie, przeczytała je szybko, zanim wstała i poszła podeszła do stołu w jadalni, gdzie, jak wiedziała, leżało pióro, podpisała i opatrzyła datą obie kartki, po czym oddała jedną Katherine, która uśmiechnęła się i włożyła kartkę z powrotem do torby. Ellie położyła kopię dokumentu na stoliku do kawy. Wstała i Ellie patrzyła, jak piersi starszej kobiety napinają się pod białą bawełnianą bluzką, którą miała na sobie. „Usuńmy twoją pierwszą instalację z drogi, dobrze?” Katherine podeszła do dużej garderoby, która znajdowała się w odległym kącie przestronnego salonu.
– Nie usunąłeś żadnej z rzeczy, które tu zostawiłem, prawda? Katherine położyła dłoń na klamce i czekała, aż Ellie Mitchell odpowie. „Eee, nie. Zaglądałem tam tylko raz, kiedy się wprowadziłem, ale niczego nie dotykałem”. Ellie wciąż była w całkowitym szoku, nie wiedząc, co się z nią stanie. Katherine Cook delikatnie otworzyła drzwi i jej wzrok natychmiast padł na to, czego szukała.
Schyliła się, wyjęła starą torbę hokejową Slazenger i cicho zamknęła za sobą drzwiczki szafki. Powoli rozpięła zamek torby i obserwowała Ellie, która stała z założonymi rękami, wciąż całkowicie oszołomiona tym, co jej gospodyni zamierza zrobić zamiast płacenia czynszu. Starsza pani wróciła na skórzaną sofę i powoli wyjęła rzeczy z długiej, cienkiej torby hokejowej.
Ku przerażeniu Ellie, torba nie zawierała tego, co można by pomyśleć, że mieści się w tego rodzaju torbie. Katherine Linda Cook nie grała w hokeja, odkąd poszła do szkoły. Katherine powoli i delikatnie umieszczała każdy przedmiot na stole przed sobą, uśmiechając się przy tym. Ellie patrzyła z niedowierzaniem, jak Katherine rozkładała drewnianą szczotkę do włosów, skórzany pasek, duże drewniane wiosło, zniszczony pantofel ze skórzaną podeszwą, drewnianą linijkę i wreszcie smoczą laskę.
„Ach, moi podopieczni kiedyś się tego bali” – powiedziała, machając laską w powietrzu. Ellie Mitchell przełknęła ślinę, ale wiedziała, że teraz nie ma szans, żeby się z tego wydostać. Mimo wszystko podpisała list Katarzyny, w którym było napisane, że przyjmie wszystko, co jej da, aby móc nadal mieszkać w mieszkaniu. „Okej, panienko, zaczniemy cię rozbierać do naga i mam na myśli absolutnie nago za twoją pierwszą karę”. Katherine wstała i gestem wskazała Ellie, aby zrobiła to samo.
– I pośpiesz się. Nie mamy na to całego wieczoru, panno Mitchell. Katherine skrzyżowała ramiona na piersi i patrzyła, jak Ellie zaczyna ostrożnie zdejmować drogie ubrania. Ellie Mitchell powoli zaczęła zdejmować drogie ubrania, nie odrywając wzroku od Katherine, która nadal się w nią wpatrywała.
Rozpięła kosztowną szarą satynową bluzkę, starannie ją złożyła i położyła na fotelu. Następnie pojawiła się jej czarna ołówkowa spódnica, którą założyła na bluzkę przewieszoną przez poręcz krzesła. Ellie pochyliła się, zdjęła buty, które odłożyła na bok i powoli zdjęła pończochy.
Ellie zauważyła, że Katherine Cook pocierała dłońmi swoje spore piersi, patrząc, jak młodsza kobieta zdejmuje ubranie. Ellie Mitchell sięgnęła za plecy i rozpięła stanik, który nerwowo zdjęła, po czym dodała go do stosu ubrań leżącego na krześle. Przerwała i patrzyła, jak Katherine oblizała wargi, gdy Ellie zdjęła majtki, starannie je złożyła i umieściła na krześle. Katherine Cook wróciła na sofę i usiadła. Wyprasowała zagniecenia czarnej spódnicy i podwinęła rękawy białej bluzki.
Wpatrywała się w Ellie, która desperacko próbowała ukryć zakłopotanie, zakrywając rękami miejsca intymne. Katherine zauważyła, jak atrakcyjna była młodsza kobieta. Miała około pięciu stóp i trzech cali wzrostu, długie blond włosy, była bardzo szczupła, ale wysportowana i miała niezwykle ładną twarz. Ellie Mitchell była całkowicie ogolona wokół pochwy i miała małe, ale bardzo zachęcające piersi. Katherine Linda Cook była zdecydowana surowo ukarać tę młodą kobietę, ale także dobrze się przy tym bawić.
„Dobrze, Eleanor, podejdź tutaj i pochyl się nad moim kolanem” – rozkazała stanowczo Katherine. Ellie Mitchell wzdrygnęła się. Częściowo ze strachu przed tym, co się z nią stanie.
Częściowo dlatego, że znajdowała się w tak bezbronnej sytuacji, a częściowo dlatego, że nienawidziła, gdy nazywano ją Eleonorą. „Tak, Katherine” – odpowiedziała cicho i podeszła do sofy; stojąc po lewej stronie Katarzyny, tam gdzie wskazywała starsza pani. „Teraz, mimo że podpisałeś moją umowę, dam ci wybór”.
Lewa ręka Katherine gładziła gołe nogi Ellie. – Jesteś pewna, że chcesz, żebym załatwił tę sprawę w ten sposób, Eleanor? Katherine przerwała i spojrzała na swojego najemcę. „A może zamiast tego chcesz otrzymać powiadomienie o opuszczeniu mieszkania?” Ellie nie chciała zostać ukarana w ten sposób, ale nie chciała też stracić domu. „Nie, panno Cook.
Przyjmę karę”. Ellie przeniosła ręce, które nadal zakrywały pochwę, aż do piersi. – Dobra dziewczynka, Eleonoro. Katherine przestała głaskać nogi Ellie i usiadła z powrotem na sofie. – W takim razie zacznijmy na moich kolanach.
Katherine wskazała prawą ręką i patrzyła, jak Ellie Mitchell niezdarnie opuszcza się na kolana Katherine w czarnej spódnicy. Młoda kobieta poruszała się na dużych kolanach Katherine, dopóki nie poczuła się komfortowo. Uczucie ocierania się spódnicy Katherine o jej nagą skórę było przyjemne i zaczynała być podekscytowana. Ellie poczuła, jak lewa ręka Katherine masuje jej odsłonięty pośladek i uda.
Było to miłe uczucie, które trwało przez krótką chwilę, podczas gdy Katherine Cook zastanawiała się, jak rozpocząć karę. Minęło wiele lat, odkąd dała klapsa, ale była zdeterminowana, aby niegrzeczna Ellie Mitchell uświadomiła sobie, kto tu rządzi. „Dobrze, Ellie, pokażmy ci, co robię niegrzecznym dziewczynom, które mnie zawiodły”.
Katherine nadal pocierała dobrze uformowaną pupę leżącą przed nią zdaną na jej łaskę. „Tak, panno Cook” – odpowiedziała cicho Ellie, przygotowując się na pierwsze uderzenie. Katherine zatrzymała się na chwilę, po czym podniosła lewą rękę, a następnie opuściła ją na środek lewego pośladka Ellie. Co zaskakujące, młodsza kobieta nie zareagowała.
Katherine uśmiechnęła się i zdecydowała się to zrobić. Klepnęła Ellie w tyłek dwadzieścia cztery razy, na przemian uderzając ją przed sobą w prawy i lewy pośladek. Ellie Mitchell wzdrygnęła się, ale Katherine widziała to wiele razy, pełniąc rolę guwernantki. Po prostu wsunęła wolną prawą rękę pod brzuch Ellie i chwyciła ją mocno, wciągając ją w białą bluzkę, która ocierała się o nagą skórę Ellie Mitchell.
Starsza pani nic nie powiedziała, po czym wznowiła lanie Ellie tak mocno, jak tylko mogła, klapsy w każdy pośladek, a następnie klapsy po tylnej stronie ud młodej damy. Ellie była uparta, stłumiła krzyki i krzyczała twarzą w poduszkę. Wątpiła, czy te hałasy mimo wszystko zatrzymają Katherine. Katherine Cook klepała Ellie po idealnie uformowanym tyłku przez około dwadzieścia minut.
W tym czasie zmieniła kolor na jaskrawoczerwony i uśmiechnęła się. Nawet po tylu latach było oczywiste, że nie straciła kontaktu. Poczuła, że Ellie się porusza, i spojrzała na nią z góry. Ellie zdjęła poduszkę i patrzyła na nią.
Łzy spływały jej po policzkach, sprawiając, że kosztowny makijaż spływał jej po twarzy. Katherine zatrzymała się i położyła dłonie na świecącym, gorącym tyłku Ellie. – Dobra dziewczynka, Ellie, ale jeszcze nie skończyliśmy.
Katherine pochyliła się do przodu i sięgnęła do stolika do kawy, skąd wzięła szczotkę do włosów, pantofel i drewnianą linijkę. Panna Cook położyła je na poręczy sofy i wróciła do masowania tyłka Ellie Mitchell. Widziała już, że była posiniaczona, a jej uda wyglądały, jakby miały naprawdę je boleć. „Dobrze” – pomyślała, podnosząc drewnianą linijkę i pocierając ją o spód leżący na jej kolanach. „Teraz przyjmiesz wszystko, co ci dam, bez żadnych problemów i histerii, rozumiesz mnie?” Katherine wpatrywała się w Ellie, która odwróciła głowę, żeby spojrzeć jej w oczy.
„Tak, Katherine. Dziękuję, Katherine.” Ellie ponownie sięgnęła do poduszki i ukryła w niej twarz. Katherine uśmiechnęła się i wzięła drewnianą linijkę z powrotem za głowę, po czym opuściła ją z głośnym „trzaskiem!” na dole, na jej kolanach. Starsza kobieta wykonała trzydzieści sześć uderzeń linijką i była pod wrażeniem, że Ellie Mitchell po prostu tam leżała i je wykonywała.
Nie krzyczała i nie poruszała się za bardzo. Następnie była guwernantka odłożyła linijkę z powrotem na poręcz krzesła i podniosła pantofelek. Ponownie stało się to narzędziem, którego obawiali się jej podopieczni, gdy była guwernantką. Uśmiechnęła się, rozważając każdy aspekt pantofla w rozmiarze 11. Katherine Linda Cook potarła świecącą pupę leżącą na kolanach, celowo wsuwając rękę pomiędzy nogi Ellie.
Czuła, że młodsza kobieta była podekscytowana, a im dalej sięgała jej ręka, tym bardziej czuła, że Ellie Mitchell była bardzo podniecona. Jej pochwa była mokra i Katherine nie mogła się powstrzymać od włożenia palców głęboko w cipkę młodszej dziewczyny. Ellie oddychała ciężko i jęczała z przyjemności. – Ty mała, niegrzeczna dziwko! Katherine powiedziała cicho, stukając pantoflem w pupę przed sobą.
Pogłaskała długie blond włosy Ellie, ale potem wróciła do bieżącego zadania, zrzucając pantofelek na dół, który domagał się jej uwagi. Starsza pani wiedziała, że pantofelek należy podawać mocno i gorączkowo. W końcu okazało się to bardzo skuteczne w przypadku wszystkich jej podopiecznych, gdy była guwernantką. I oto co otrzymała Ellie Mitchell. I rzeczywiście walczyła.
Katherine zacieśniła uścisk wokół talii młodej kobiety i kiedy była szczęśliwa, że jej ofiara nie może się ruszyć, rozpoczęła atak. Ponownie Katherine Cook ani Ellie Mitchell nie byłyby w stanie nikomu dokładnie powiedzieć, jak długo trwał pantofelek. Jednakże obaj powiedzieliby, że kara była skuteczna. Katherine zadbała o to, aby pantofel równomiernie całował pośladki Ellie. Paskudny pantofel w rozmiarze 11 wbił się także w uda i tył nóg młodszej kobiety.
Ellie szarpała się, ale Katherine Cook chwyciła ją wprawnie. Nie było ucieczki przed paskudnym pantoflem, dopóki Katherine Linda Cook nie była całkowicie usatysfakcjonowana. Ponownie położyła narzędzie na poręczy krzesła i wróciła do pocierania świecącego czerwonego spodu leżącego przed nią.
– Wstań, młoda damo. Katherine odchyliła się na sofie i patrzyła, jak Ellie Mitchell z trudem wstaje. Ellie instynktownie sięgnęła do obolałego tyłka i zaczęła go gorączkowo pocierać, na próżno próbując złagodzić ból i gorąco.
Katherine Cook wstała i spojrzała na Ellie. Następnie sięgnęła do stolika do kawy przed sobą i podniosła drewniane wiosło. Podobało jej się to narzędzie. Było to jedno z tych wioseł szkolnych w stylu amerykańskim z dziurami.
Katherine postukała nim delikatnie w prawą dłoń i czekała, aż Ellie Mitchell odzyska spokój. „Dobrze, młoda damo. Chcę, żebyś pochyliła się nad stołem w jadalni i rozciągnęła się, trzymając pupę w powietrzu”.
Rozkazała cicho. Ellie nic nie powiedziała, tylko podeszła do stołu, odsuwając krzesło, po czym przeciągnęła się nad drogim dębowym stołem. Wkrótce odwróciła głowę i zobaczyła Katherine stojącą po jej prawej stronie i patrzącą na nią z góry.
– Trzydzieści sześć klapsów, Ellie, i bez zamieszania, proszę. Katherine zaczęła uderzać ciężkim kawałkiem drewna w już obolały tyłek Ellie. Była guwernantka pauzowała, dopóki nie była usatysfakcjonowana miejscem, w którym wylądował jej pierwszy udar.
Założyła wiosło z powrotem za głowę i wypuściła je w powietrze, zanim dotknęło dna leżącego przed nią na stole i wylądowało z głośnym „łomotem!” "Jeden!" Katherine liczyła chłodno. Przez chwilę przyciskała wiosło do tyłka Ellie, po czym ponownie założyła je za głowę. Wkrótce znów przeleciał w powietrzu, lądując ponownie na pięknym, choć zniszczonym dnie, leżącym bezradnie. "Dwa!" – ogłosiła Katherine Cook.
Ellie robiła wszystko, co w jej mocy, aby chwycić wiosło bez większego zamieszania, ale wydawało się, że wiosłowanie zajęło jej wieki, gdy wierciła się, a potem wstała, aby pomasować niezwykle obolały tyłek. Katarzyna na to pozwoliła. Wiedziała, jak bardzo kara będzie boleć młodą kobietę. Zwłaszcza jeśli nie była do tego przyzwyczajona. W końcu Katherine Cook ogłosiła: „Trzydzieści sześć!” Ellie odetchnęła głęboko.
Katherine położyła zakrwawione wiosło na stole obok miejsca, gdzie leżała młoda dama. Pogłaskała delikatnie policzek Ellie Mitchell, po czym przeszła przez salon i wróciła z grubym skórzanym paskiem. – Jasne, młoda damo, jak się czujemy? Katherine Cook odgarnęła blond włosy Ellie za uszy i uśmiechnęła się. Ellie milczała i zastanawiała się, co powiedzieć. – Ból, Katherine.
Spróbowała się uśmiechnąć. „Bardzo obolały, panno Cook.” Katherine nadal gładziła włosy młodszej dziewczyny, po czym delikatnie przesunęła prawą ręką w dół pleców młodszej kobiety. – Cóż, uważam, że powinienem dać ci trzysta uderzeń za jednym zamachem za każdego funta, który jesteś mi winien. Katherine przestała głaskać Ellie po plecach. – Co o tym myślisz, Eleonoro? Tak naprawdę Ellie Mitchell chciała tylko, żeby przestało ją bić, ale wiedziała, że musi po prostu przyjąć to, co zamierzała jej dać Katherine Linda Cook.
„Jeśli sądzisz, że potrzebuję aż tylu, panno Cook” – Ellie westchnęła. Katherine Cook roześmiała się głośno i zaczęła stukać skórzanym paskiem o nagi tyłek Ellie. „Myślę, że zadowolę się dwudziestoma czterema uderzeniami paska, a potem dwunastoma laską”. Ellie odwróciła głowę i patrzyła, jak Katherine Cook rozpina dwa górne guziki swojej białej bawełnianej bluzki.
„Tak, pani Cook. Zwrócę ci pieniądze tak szybko, jak będę mogła” – powiedziała gorączkowo Ellie. Katherine Linda Cook uśmiechnęła się i powiedziała cicho: „Wiem, że to zrobisz, kochanie”. Po tych słowach Katherine założyła pasek za lewe ramię i zatrzymała się na chwilę, po czym wyleciał ze świstem w powietrze i boleśnie wylądował na drżącym tyłku Ellie. „Jeden!”, oznajmiła surowo Katherine.
Ellie próbowała utrzymać się na miejscu, ale wszelkie myśli o ruchu zostały natychmiast rozwiane, gdy drugi udar wylądował tuż poniżej miejsca pierwszego. „Dwa!” warknęła Katherine Cook. Wiązanie szybko się skończyło i Ellie dobrze to przyjęła.
„Dobra robota, młoda damo” – powiedziała cicho, zakładając pasek biurku po dwudziestym czwartym uderzeniu Starsza kobieta wzięła smoczą laskę w lewą rękę i wróciła do stołu, gdzie Ellie pozostała pochylona, ujęła jej prawą rękę i delikatnie potarła nią posiniaczone i płonące pośladki przed nią Ellie miała kilka skaleczeń, które zaczęły krwawić, ale była zdeterminowana, aby pozbyć się złości i rozczarowania, jakie czuła, gdy nie zapłacono jej na czas. „Teraz czas na twoją chłostę, Ellie”. Katherine Linda Cook upewniła się, że młoda kobieta widziała długą na trzy stopy smoczą laskę, która miała zamiar wciąć jej tyłek.
„Ani słowa, Ellie, i to szybko się skończy. Rozumiesz?” Katherine zajęła miejsce na prawo od Ellie Mitchell i zaczęła uderzać laską w pośladki. Ellie parsknęła, ale wróciła do patrzenia przed siebie i na ścianę. „Tak, Katherine” – odpowiedziała i przygotowała się na swoją pierwszą w życiu chłostę.
– Bardzo dobrze, niegrzeczna dziewczyno. Katherine upewniła się, że jest zadowolona ze swojej postawy i nadal uderzała w odsłoniętą pupę przed sobą, aż była usatysfakcjonowana miejscem, w którym wyląduje jej pierwszy cios. Wyciągnęła laskę z powrotem za głowę i mocno opuściła lewy pośladek Ellie Mitchell, wydając satysfakcjonujące „Trzask!” Katherine zatrzymała się i spojrzała na linię laski, którą jej pierwsze uderzenie pozostawiło na posiniaczonym tyłku leżącym przed nią. Na środku lewego pośladka Ellie pojawiła się gładka czerwona linia.
„Jeden! Niegrzeczna Ellie!” – oznajmiła surowo Katarzyna. Nie tracąc czasu, wykonała drugi cios w prawy pośladek młodej kobiety. „Dwa! Niegrzeczna Ellie!” Ellie Mitchell płakała, ale uparcie pozostawała w pozycji, gdy uderzenia laski sprawnie trafiały na jej poobijany tyłek. Katherine Cook zatrzymała się po ósmym uderzeniu, aby obejrzeć pośladek Ellie, ale gdy upewniła się, że z Ellie wszystko w porządku, kontynuowała karę.
Ze swojego doświadczenia jako guwernantki Katherine Linda Cook wiedziała, że musi uświadomić złej dziewczynie powagę swoich czynów, a także że trzeba wykonać te ostatnie ruchy, aby pozostawić trwały ślad. Celowo celuła nisko, chwytając Ellie Mitchell w fałdy między udami i pośladkami, a także wykonała dwa ostatnie uderzenia w tył nóg Ellie. Młodsza kobieta krzyknęła, ale wzięła je, po czym upadła na stół, wydając głośne westchnienie. Katherine Cook położyła zakrwawioną laskę na stole obok Ellie i pochyliła się, aby przyjrzeć się bliżej dnu przed nią. Delikatnie przesunęła prawą ręką po pośladkach Ellie Mitchell, zauważając, jak młodsza dama szlocha i ciężko oddycha.
Była guwernantka delikatnie dotknęła tyłka znajdującego się przed nią i zauważyła, jak gorący i posiniaczony był tyłek Ellie. Miała pręgi na obu pośladkach od laski, a Katherine uśmiechnęła się i skinęła głową. – To twoja kara za ten tydzień, Ellie. Katherine przesunęła lewą ręką po policzku Ellie. – A teraz wstań i ubierz się.
Przestała głaskać dziewczynę i odeszła w stronę sofy. Ellie posłuchała i skrzywiła się, dotykając zakrwawionego tyłka. Włożyła majtki i nie spuszczała wzroku z Katherine Cook, gdy zakładała stanik. Następnie przyszły jej pończochy, spódnica i bluzka, które włożyła, po czym podeszła do Katherine, która była zajęta uzupełnianiem przyborów w swojej torbie hokejowej.
Kilka chwil później Katherine otworzyła torebkę i wyjęła pamiętnik. Przerzucała strony, aż znalazła dzień, którego szukała. „Racja, Eleanor.
Czy w przyszłym tygodniu powiemy o tej samej porze przy kolejnej części?” Katarzyna uśmiechnęła się. Ellie Mitchell była zszokowana, ale po prostu udzieliła bardzo uległej odpowiedzi. „Tak, panno Cook”. Katherine uśmiechnęła się, robiąc szybką notatkę w swoim pamiętniku. „Dobrze.
W takim razie do zobaczenia.” Powiedziawszy to, Katherine zamknęła pamiętnik i włożyła go z powrotem do torebki, sprawdzając, czy ma kopię dokumentu podpisanego przez Ellie. Wstała i podeszła do Ellie Mitchell. Stała przez kilka chwil, wpatrując się w przystojną młodszą dziewczynę.
„Upewnij się, że torba hokejowa wróci do szafki, Ellie”. Powiedziała, podchodząc do stołu w jadalni, zdejmując kurtkę z oparcia krzesła i zakładając ją na białą bluzkę. – Oczekuję, że zaczniesz spłacać mi te pieniądze, Eleanor, które masz od trzech miesięcy, w przeciwnym razie twoja kara będzie znacznie gorsza. Rozumiesz? Katherine uśmiechnęła się, zakładając torebkę na ramię.
„Tak, Katherine” – powiedziała w panice Ellie i zanotowała w pamięci, aby przeczytać dokładne warunki kontraktu Katherine. Powiedziawszy to, Katherine Linda Cook podeszła do drzwi wejściowych, otworzyła je i wyszła w ciemny wieczór. Ellie zamknęła za sobą drzwi i pobiegła do sypialni, gdzie położyła się na swoim podwójnym łóżku. Poczuła pośladki i skrzywiła się z bólu, ale wkrótce znalazła się z majtkami wokół kostek i palcami prawej dłoni w pochwie, by sprawić sobie przyjemność. Była zdecydowana spłacić ten dług jak najszybciej i koniecznie w trzymiesięcznym terminie.
Jednak zaczynała myśleć, że naprawdę lubiła być karana przez surową byłą guwernantkę. Nie mogła się doczekać, aż znowu ją zobaczy w przyszłym tygodniu..
Przygoda Tracie trwa...…
🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,627Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…
kontyntynuj Lanie historia seksuElizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…
🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,393Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…
kontyntynuj Lanie historia seksuAkira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…
🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,468Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…
kontyntynuj Lanie historia seksu