Szalona wyobraźnia mojego pana nigdy nie przestaje mnie zaskakiwać...…
🕑 29 minuty minuty Lanie HistorieMój pan był w złym humorze. Mogłem to wywnioskować ze sposobu, w jaki skupiał się na drodze przed nami, najwyraźniej tak pochłonięty prowadzeniem samochodu, że przez całą podróż nie szczędził mi nawet spojrzenia. Miał dobre powody, by być wściekłym. Od samego początku dnia sprawy nie potoczyły się zgodnie z planem.
Planował tę podróż od tygodni, czekając na ten jeden weekend, kiedy praca pozwoli mu trochę odpocząć. Mieliśmy wyjechać zaraz po jego pracy rano, pojechać do rezerwatu przyrody daleko od miasta, zjeść romantyczną kolację, obejrzeć film, a potem udać się do zarezerwowanego przez niego hotelu. To jest część, na którą sam czekałem najbardziej, ponieważ obiecał zrobić mi niespodziankę nową zabawką. Wcześnie tego ranka zdaliśmy sobie sprawę, że nie będzie to ciepły, słoneczny dzień, jak przewidywała prognoza; byłoby zimno i ponuro, nie najlepsza pogoda na wycieczkę do rezerwatu przyrody.
No cóż; nadal cieszylibyśmy się spacerem i resztą wieczoru. Potem zbyt długo się przygotowywałem i spóźniliśmy się do jego pracy. Nienawidził, kiedy to się działo. Nienawidziłam, kiedy się na mnie wściekał, więc wpadłam na genialny pomysł, żeby odpowiedzieć na jego irytację własną irytacją. Zanim jego praca się skończyła – czekałem w pobliskiej kawiarni – moja irytacja minęła.
Najwyraźniej jego też, a może po prostu nie chciał dalej psuć dnia. Ale więcej wydarzeń miało nie nastąpić zgodnie z planem. Ledwie wyjechaliśmy z miasta, gdy jedna z opon samochodu dosłownie eksplodowała. Zjechaliśmy na pobocze i wezwaliśmy lawetę.
Cicho żuliśmy nasze kanapki, które przygotowaliśmy na spacer po rezerwacie przyrody, siedząc na przednich siedzeniach, podczas gdy samochody i ciężarówki pędziły obok nas, ich siła wysyłała kłęby powietrza, które wstrząsały całym naszym pojazdem. Laweta nie spieszyła się, a kiedy w końcu wysadziła nas w warsztacie samochodowym, musieliśmy czekać kolejne dwie godziny. Kiedy siedzieliśmy w samotnej przydrożnej kawiarni na przemysłowych przedmieściach, przy ponurym niebie i mijających godzinach, czułem rosnące napięcie. Kiedy znowu wyruszyliśmy w drogę, była prawie szósta. Nie było czasu na zwiedzanie rezerwatu, więc poszliśmy prosto do kina.
Ale na domiar złego wszystkie bilety na film, który planowaliśmy obejrzeć, zostały wyprzedane; nie w jednym, ale w obu kinach w okolicy. „Nie jestem aż tak głodny, chodźmy do hotelu” – powiedział mój mistrz. Udawał niewzruszonego, ale widziałam, że czuje mieszankę smutku i rozczarowania. W większości nie była to żadna z naszych win; niemniej jednak dzień zabawy, który przygotował tak szczegółowo, został całkowicie wykolejony.
– Muszę zadzwonić – oznajmił, gdy tylko weszliśmy do pokoju. Kiedy wybierał numer na swoim telefonie – prawdopodobnie było to związane z pracą – rozejrzałem się po otoczeniu. Pokój był prosty i mieścił się w swoim przedziale cenowym - łóżko małżeńskie, biurko, żółta tapeta, kilka kiepskich obrazów na ścianach.
Zauważyłem ciężkie zasłony, a także dwa lustra skierowane w stronę łóżka, jedno tuż nad biurkiem, a drugie obok niego i sięgające podłogi. Byłem tak skupiony na rozglądaniu się, że byłem zaskoczony, gdy poczułem, jak ręka mojego mistrza obraca mnie, chwytając za ramię. Rozmawiał już przez telefon i nawet słyszałem stłumiony głos po drugiej stronie. „Tak… Jasne, myślę, że możemy się wtedy spotkać…”.
Odpowiadając na pytania stłumionego głosu, mój mistrz dał mi znak, abym zdjął ubranie. Zrobiłem to, dopóki nie zostałem w staniku i majtkach. Spojrzałem na niego, a on dał mi znak, abym je również usunął. Sposób, w jaki poświęcał mi i mojemu teraz nagiemu ciału tylko połowę swojej uwagi, zerkając na nie kątem oka, jakby to było tylko lekko zabawne odwrócenie uwagi od jego ważnego wezwania, był lekko irytujący. Jeśli nie troszczył się o mnie na tyle, by nawet na mnie spojrzeć, kiedy się rozbierałem – co zwykle robił iz wielkim zainteresowaniem – dlaczego w ogóle miałbym postępować zgodnie z jego wskazówkami? Czy nie moglibyśmy po prostu poczekać, aż rozmowa się skończy? Moje myśli zostały przerwane, gdy wolną ręką chwycił mnie za włosy i rzucił twarzą w dół na krawędź łóżka.
Zgięty w pasie i oparty nogami o ziemię, nie miałem czasu przetrawić tego, co się dzieje, zanim poczułem, jak dwa palce szturchają i sondują moją łechtaczkę. „Z pewnością możemy zorganizować takie wydarzenie, wystarczy, że…”. Jego głos pozostał spokojny i neutralny, podczas gdy atak jego palców na moją płeć nasilił się. Nie trzeba dodawać, że w mgnieniu oka moje wejście było mokre i musiałam fizycznie zakryć usta prześcieradłem, aby żaden dźwięk nie dotarł do jego telefonu. To było złe, to było takie złe.
Jednak nie mogłem się powstrzymać od czerpania z tego przyjemności. Palce opuściły się i przez krótką chwilę myślałem, że to już koniec. Potem usłyszałem dźwięk zamka błyskawicznego i penis w stanie erekcji zaczął szturchać moje wejście, tak jak palce kilka sekund wcześniej.
Odwróciłam głowę w alarmie, zdając sobie sprawę, co mój pan miał na myśli, tylko po to, by zobaczyć, jak od niechcenia kiwa głową przez telefon, stłumiony głos nie słabnie. Jego oczy były skierowane w dół, w kierunku, w którym teraz, kurwa, we mnie wchodził, ale wydawały się zagubione w koncentracji. Czy on w ogóle zwracał uwagę na to, co robi?! Gdy jego długość mnie przebijała, najpierw powoli, a potem stopniowo, zastanawiałem się, jakim cudem spodziewał się, że będę zupełnie cicho - tak jak on, w jakiś sposób nawet angażując się w ożywioną rozmowę bez ani jednego westchnienia czy jęku. Dałam z siebie wszystko, przerażona myślą, że stłumiony głos uświadomi sobie, co się dzieje.
Czy mój pan się tym nie przejął? W końcu to była jego praca. Co ważniejsze, czy pieprzenie mnie było tak przyziemną czynnością, że mógł ją wykonać całkowicie bez wpływu? Znowu zostałam pociągnięta za włosy i zaciągnięta do biurka, gdzie posłusznie się pochyliłam, a moje odbicie wpatrywało się we mnie w lustrze na ścianie. Nadal mnie penetrował, tym razem w sporadycznych odstępach czasu; chwytał rytm za każdym razem, gdy mówił stłumiony głos, i zatrzymywał się (lub powoli poruszał się we mnie), ilekroć przychodziła jego kolej na mówienie.
Jego wolna ręka nigdy nie opuszczała moich włosów, unosząc moją twarz tak, żebym mogła oglądać go w lustrze. Jednak celowo mnie nie obserwował i zachowywał wyraz twarzy tak samo pozbawiony emocji, jak ton jego głosu. W tym momencie doskonale wiedziałem, w jaką grę grał; mimo to bolało, że nie było niczym więcej niż dziurą w jego penisie, zabawną rozrywką, w której mógł bawić się razem z ważniejszymi zadaniami. I zdać sobie sprawę, że pomimo tego wszystkiego będę pragnął więcej; i że pomimo tego wszystkiego nadal będę robić wszystko, co w mojej mocy i będę cicho, aby nie wpakował się w kłopoty w pracy.
Po pewnym czasie (jak długo trwałaby ta rozmowa telefoniczna?) wycofał się, a ja zostałam otwarta i pragnąca. Pchnął mnie na podłogę i ponownie we mnie wszedł, tym razem ustami. Leżałem klęcząc, nagi przed moim panem, zadowalając językiem jego erekcję i pozwalając mu pieprzyć moją twarz, gdy kontynuował rozmowę przez telefon. Właśnie wtedy, gdy myślałam, że zbliża się niebezpiecznie do orgazmu – i zastanawiałam się, jak to zrobi, żeby stłumiony głos nie zdawał sobie z tego sprawy – również opuścił moje usta i cofnął się, by usiąść na łóżku. Nie wiedząc, co robić, ślina wciąż spływała mi po brodzie, a oczy łzawiły.
Odwróciłam się i zobaczyłam, że wskazuje na podłogę. Leżałam już na podłodze, więc nie byłam do końca pewna, czego chciał. Poruszałam się, dopóki nie zdałam sobie sprawy, że chce mnie na czworakach, odwróconą od niego. Kontynuował rozmowę tym przeklętym stłumionym głosem, podczas gdy ja musiałam cierpliwie czekać, wpatrując się w teksturowaną tapetę przede mną. Nie mogąc usiedzieć w miejscu, czasami odwracałem głowę, poruszałem tyłkiem lub zakładałem nogę na nogę.
To przynajmniej przyciągnęłoby uwagę mojego pana na kilka sekund, ponieważ rzuciłby mi surowe spojrzenie lub szorstko rozłożył moje nogi, nie mogąc ukarać mojego uniesionego tyłka bez generowania podejrzanych dźwięków. Wiedziałem, że później będę tego żałował, ale cieszyłem się chwilą łagodnego niekaralnego nieposłuszeństwa. Czułem, że to sprawiedliwa zemsta za jego irytującą gierkę. Właśnie zacząłem błądzić w myślach, kiedy zauważyłem, że dwa głosy za mną – mojego pana i ten nieznany przez telefon – w końcu ucichły.
Zdając sobie sprawę, co to oznaczało (mój przelotny stan niewrażliwości dobiegł końca, a dalsze nieposłuszeństwo tylko pogorszyłoby moją i tak już skompromitowaną sytuację), oparłem się pokusie odwrócenia głowy, by dowiedzieć się, co knuje mój pan. Byłam jednak pewna, że czuję, jak jego wzrok mnie przeszywa, więc stałam tak nieruchomo, jak to tylko możliwe, wyginając plecy, aby odsłonić tyłek, starając się go zadowolić po tym, jak tak rażąco go nie posłuchałam. Po tym, jak kazałem czekać w ciszy przez kilka bolesnych minut, podczas gdy zastanawiałem się, jak bardzo jego i tak już zdenerwowany nastrój pogorszyło moje zachowanie i jak wiele swojej frustracji wyładuje na moim wkrótce obolałym ciele, usłyszałem wstał z łóżka i podszedł do mnie. Zanim jego ręka musnęła moje pośladki, zadrżałem.
Czekałem tylko na ten pierwszy klaps, ten rezonujący cios, który bez względu na wszystko zawsze mnie zaskakiwał. Spodziewałem się, że będzie się to powtarzać w kółko, że całe moje pośladki pokryją ogniem, że za pomocą jakiegoś narzędzia zmieni się w głośne, wściekłe pieczenie. Zamiast tego czułem tylko czułą pieszczotę.
A potem to: „Przepraszam, że dzień nie potoczył się tak, jak chciałem. To miał być fajny dzień”. Mój pan… przepraszał? Chciałem mu powiedzieć, że naprawdę nie ma powodu do przeprosin, że oczywiście to nie jego wina, że w każdym razie na tę część najbardziej czekałem, ale coś nie pozwalało wydobyć z siebie tych słów. moje usta.
„Zaplanowałem to dawno temu, nie mogłem wiedzieć, że pogoda będzie zła, a bardzo chciałem ci pokazać park”. "To - jest w porządku. Nadal cieszę się, że mogliśmy razem wybrać się na wycieczkę." Dziwnie się czułem, pocieszając mojego pana, podczas gdy on delikatnie pieścił mój uniesiony tyłek, oferowany mu w uległej pozycji.
Nastąpiła długa przerwa. "Dobrze. Cieszmy się chociaż czasem, który tu mamy. Ale najpierw, obawiam się, że będę musiał cię ukarać za to, że nie utrzymałeś swojego stanowiska w tej chwili.
I za to, że spóźniłem się dziś rano do pracy, oczywiście – powiedział, nagle mocno ściskając moje ciało w swojej dłoni. Racja, nie było mowy, żeby zapomniał o tym poranku… Wraz z tym atakiem, jaki miałem Zacząłem się, na który czekałem. Ciosy uderzały jeden po drugim z coraz większą intensywnością, a ja czułem, jak całe moje ciało jest popychane do przodu przez ich siłę.
Starałem się jednak za każdym razem kołysać do tyłu, utrzymując pozycję na czworakach i kolanach Po rozgrzewce zostałam podciągnięta za włosy i przerzucona przez łóżko tak jak poprzednio.Tu uderzenia bolały jeszcze bardziej, skóra na tyłku bardziej się rozciągała gdy pochylałam się nad krawędzią łóżka Zdałem sobie sprawę, że od dawna nie otrzymałem prawdziwego klapsa. To tylko sprawi, że będę bolało jeszcze bardziej, ponieważ moje ciało ponownie przystosuje się do leczenia. To, że nie byłem już przyzwyczajony do bólu, stało się oczywiste, gdy ręka mojego pana została wymieniona za pomocą pędzla Była to duża drewniana szczotka i było to pierwsze narzędzie, jakiego kiedykolwiek używaliśmy niezależnie od jego wartości sentymentalnej, nienawidziłem i kochałem jego bezlitosny dotyk. Tym razem głównie znienawidzony.
Gdy każdy cios pozostawiał czerwony prostokąt bólu na moim ciele, bez przekonania wypuściłem stłumiony skowyt i nie mogłem się powstrzymać od potrząsania tyłkiem w daremnej próbie jego ochrony. „Co się dzieje? Trzymaj ten tyłek w górze!” — skarcił mnie mój pan. Miał rację, wierciłem się bardziej niż zwykle.
Ale po prostu nie mogłem nic na to poradzić, czułem się o wiele bardziej intensywnie niż zwykle! Deszcz ciosów, mocnych i w to samo miejsce, potem pauza, potem kolejna seria, w nieco inny, ale nakładający się obszar. Prawa strona, potem lewa i znowu prawa. Wcisnąłem twarz w prześcieradło, zaciskając koc w pięściach, napinając ręce i uginając się pod kolanami.
Powinienem był wiedzieć, że krótka przerwa w mojej udręce nie może prowadzić do niczego dobrego. Wciąż dyszałem, kiedy usłyszałem, jak mój mistrz grzebie w dużej torbie, którą przywieźliśmy ze sobą na wycieczkę. Przez krótką chwilę zastanawiałem się, czy szuka nowej zabawki, którą obiecał. Nie miałem pojęcia, co to może być.
Ostatnim razem zaskoczył go szpicrutą. Tym razem jakoś wątpiłem, że to kolejne narzędzie do klapsów, ale naprawdę nie mogłem sobie wyobrazić, co to może być. Wiedziałem tylko, że to było drogie. Zamiast tajemniczego nowego dodatku do naszej rosnącej kolekcji, widziałem, jak wyciągał nic innego jak wspomnianą szpicrutę.
Świetny. Czekałem tylko na pierwszą smugę ognia, którą zboże wkrótce pozostawi na mojej już zaczerwienionej skórze. Zamiast tego zostałem ponownie podciągnięty i ustawiony - co za niespodzianka! - przez biurko wpatrując się w lustro, tak jak jeszcze pół godziny temu. Teraz mogłem zobaczyć, jak się wzdrygam, gdy gruby warkocz czarnej skóry uniósł się wysoko nade mną.
WALNIĘCIE! On naprawdę nie jest KURWA! - powstrzymując się od WALKA! - przyciąć! Ta myśl przebiegła przez mój mózg, gdy cios za ciosem wstrząsał moim ciałem. Dlaczego mój biedny tyłek musiał zapłacić za jego frustrację? Większość z tego nie była nawet moją winą! Cóż, większość. Uprawa nadal karała mój tyłek, najpierw rzadkimi, mocnymi uderzeniami, a potem szybkimi i równomiernymi pstryczkami. Skierował się w dół z tyłu moich ud, a następnie nóg. Bez wątpienia zostawiało ślady.
Używając upraw, moje nogi były rozłożone szerzej. Ból dotarł teraz do wnętrza moich ud, w górę iw górę, a potem nagle do mojego otwartego seksu. Gdybym nie była tego świadoma, dźwięk, jaki wydała uprawa, gdy uderzyła w moje usta, ujawnił, jak bardzo byłam mokra.
Dlaczego moje ciało tak bardzo się z tego cieszyło, kiedy ledwo mogłem znieść agonię? Każde uderzenie stymulowało gęsto upakowane zakończenia nerwowe mojej odsłoniętej łechtaczki jak nic innego, pozostawiając mnie w mieszanym stanie przyjemności i bólu, który wkrótce stał się nie do zniesienia. Nagle wszystko się zatrzymało. Stałam na miejscu, z niepokojem zastanawiając się, co tym razem nadchodzi. Za moimi plecami słychać więcej szmeru. Coś zostało rzucone na łóżko.
Potem wesoły głos mojego pana: „Załóż strój kąpielowy! Idziemy na basen!”. Czekać. Co?! Musiał wyczuć moje zmieszanie, skoro wyjaśnił: „W hotelu jest basen, zapomniałeś? Mówiłem ci wcześniej!”. Nie o to mi tutaj chodziło. Szliśmy na publiczny basen.
Gdzie miałabym na sobie bardzo odsłaniający kostium kąpielowy. A co za tym idzie, pokazywanie niezbyt subtelnych śladów, które mój mistrz tak ładnie namalował na moich udach i pośladkach. „Ale czy ludzie nie będą mogli zobaczyć…?”. Próbowałam się kłócić, ale nikczemny uśmiech na jego twarzy od razu powiedział mi, że to przegrana sprawa. Oczywiście, pomyślał o tym.
Oczywiście, to jest właśnie powód, dla którego tam jechaliśmy. Kiedy wstałem, spojrzałem na swoje plecy w lustrze. Nie. Strój kąpielowy z pewnością nie zakryłby nawet połowy tych świecących czerwonych śladów.
Kładę się do łóżka, spodziewając się zażenowania. Ku mojej największej uldze basen był pusty. Dotarłam tam w mieszanym stanie niepokoju i podniecenia, ubrana tylko w kostium kąpielowy i ręcznik owinięty wokół górnej części ciała, odsłaniający większą część ud i nóg.
Co oznaczało, że każdy, kogo mijaliśmy, gdy szliśmy z naszego pokoju na basen – windą lub różnymi korytarzami – mógł być wtajemniczony w to, czego właśnie doświadczyłem. Nie wspominając o kamerach, które prawdopodobnie monitorowały każdy publiczny zakątek hotelu. Kiedy pozwoliliśmy naszym umysłom i ciałom zrelaksować się we wrzącej wannie z hydromasażem, mogłem stwierdzić, że nastrój mojego pana znacznie się poprawił. W końcu mogliśmy cieszyć się wspólnym czasem, relaksując się, bawiąc i pływając w głównym basenie, który mieliśmy tylko dla siebie.
Już miałam zasugerować, że może czas wrócić – mimo wszystko wciąż musiałam dowiedzieć się, czym jest ta nowa zabawka – kiedy do pokoju weszła grupa kwaczących nastolatek. To był jeszcze jeden powód do wyjazdu, pomyślałem. „Nie, zostańmy jeszcze trochę!”. Z łatwością mogłem czytać między wierszami niewinnie brzmiącej prośby mojego pana, błysk w jego oczach zdradzał, że właśnie na to czekał. Nie czując się już swobodnie, od czasu do czasu posyłałem mu ostre, znaczące spojrzenia.
Dziewczyny wchodziły teraz do basenu, a ich nieznośność zwiększała strach przed zobaczeniem zaczerwienienia na moich dolnych partiach ciała. Łatwo byłoby szybko uciec, gdy weszli. Ale teraz, kiedy wszyscy byliśmy w tym samym basenie, nie było sposobu, aby wyjść bez odwrócenia się do nich plecami i zaoferowania pełnego obrazu tego, co mi zrobiono. Wahałem się więc między chęcią jak najszybszego wyjścia z wody, a niechęcią do wyjścia z wody. „Wracajmy do gorącej wanny!”.
Na serio? Wątpiłem, by mój pan mógł stać się bardziej niegodziwy niż to. Nie tylko zrobiłbym mały show naszej nowej publiczności, opuszczając główny basen, ale nawet musiałbym być w tym samym pokoju przez nie wiadomo jak długo, zamiast móc w końcu opuścić to miejsce; Znosić ich zszokowane spojrzenia, szeptane komentarze, nie mogąc oderwać wzroku od bulgoczącej wody. A na dodatek mój pan po prostu dobrze się bawił, jakby to był najlepszy pieprzony czas w jego życiu. W rzeczywistości moje wyjście z głównego basenu przeszło prawie niezauważone. Albo tak sobie mówię.
Nie mam pojęcia, czy któraś z tych pustych głów była wtedy zwrócona w moją stronę i czy były wtedy czy później wymieniane uwagi. To samo dotyczy sytuacji, gdy w końcu – wreszcie – wyszliśmy z wanny z hydromasażem i opuściliśmy salę bilardową – moje tempo było zauważalnie szybsze niż jego. Po powrocie do pokoju hotelowego nadszedł czas na prysznice! Poza ulgą wynikającą z powrotu do zacisza naszego pokoju, nie mogłem się doczekać wspólnego prysznica z moim panem. Uczucie pieszczącej mnie ciepłej wody, gładkość jego namydlonego ciała, uczucie jedwabistej skóry na skórze.
Po raz pierwszy tego wieczoru pozwolono mi czuć się na tym samym poziomie co on, moje ręce przesuwały się po jego ciele, tak jak on robił to z moimi. Nasze usta spotkały się w czymś, co było zarówno zmysłowym pocałunkiem, jak i znakiem, że wszystko jest w porządku, że nie był już zdenerwowany. Gdy woda nadal nas zalewała, odwrócił mnie i zgiął lekko w talii, tak że moje dłonie były przyciśnięte do płytek ściany prysznica. Ich zimna wilgoć stykała się z moimi ciepłymi dłońmi i policzkiem, ponieważ moja twarz również była przyciśnięta do ściany.
Moje ciało wciąż było gładkie od mydła. Zadrżałam, gdy poczułam, jak jego palce kreślą delikatne kręgi na moich plecach i wokół pośladków. Wyobrażałem sobie, że większość zaczerwienień z przeszłości mogła już zniknąć, chociaż niektóre ślady pozostawione przez wcięcie prawdopodobnie pozostaną jeszcze przez jakiś czas.
Bez względu na jego delikatność, moja skóra pod jego jedwabistym dotykiem była jak niebo i nie mogłam powstrzymać się od wygięcia pleców, prosząc o więcej. I więcej otrzymałem. Palce przesuwały się teraz w kierunku mojej otwartej cipki, jej własne soki zmieszane z mydłem i wodą. Zwlekali przy moim wejściu, jakby niezdecydowani, czy wejść, czy nie, potem odwiedzili moją łechtaczkę, a potem wrócili, doprowadzając mnie do szału. Mój mistrz wypełnił mnie już więcej niż raz dzisiaj, w przeciwieństwie do innych czasów, kiedy musiałem wytrzymać znacznie więcej dokuczania, zanim byłem usatysfakcjonowany.
Ale mimo to wciąż czegoś pragnąłem – czegokolwiek – palca, jego penisa, czy czegokolwiek, po prostu czegoś we mnie! Chciałem krzyczeć, kiedy jego palec nie rozchylił moich ust i nie zaspokoił mojej potrzeby, kiedy nagle zdałem sobie sprawę, że po prostu przesuwał się do nowego celu. Teraz tak samo delikatnie traktował mój mocno zaciśnięty odbyt. To nie było nowe, ale też nie byłam do tego przyzwyczajona, więc każde małe muśnięcie jego palców wysyłało przeze mnie wstrząsy, że nie mogłam w pełni zdecydować, czy sprawiać przyjemność, czy nie. Byłem sparaliżowany w pozycji, mój oddech tworzył małe obłoczki kondensatu obok zimnych kafelków prysznica, para z gorącej wody wypełniała pokój, jego palec powoli, ale nieubłaganie szturchał to niezwykłe, zabronione wejście. Potem powoli wchodzi do środka.
Wydałam z siebie kilka długich jęków, koncentrując się na rozluźnieniu mięśni, tak aby jego palec mógł być wepchnięty głębiej. Czułem się… dziwnie, tak jak w przeszłości. Tym gestem wiedziałem, że jego dominująca rola ponownie przejęła kontrolę; Znowu byłam jego. Wyciągnął palec, a potem dał mi kilka żartobliwych klapsów ręką.
Nie były twarde, ale i tak zapiekły, gdy wylądowały na mokrej, delikatnej skórze. Obrócił mnie i pchnął w dół, żebym mogła ssać go na kolanach. Tak, definitywnie wróciłam do mojej uległej roli.
Minęło trochę czasu, zanim zdecydował się wyjść spod prysznica. Po powrocie do pokoju zastanawiałem się, co będzie dalej. „Załóż bieliznę, którą przynieśliśmy. Chcę ci zrobić kilka zdjęć”. To było interesujące.
Od dawna chciałam, żeby zrobił mi seksowne zdjęcia - w końcu chciałam wiedzieć, jak wyglądam. Jak mnie zobaczył. A chciałem móc sobie przypomnieć. Założyłam koronkowy stanik, stringi bez kroku i mój ulubiony prześwitujący czarny krótki top.
I oczywiście kołnierzyk, którego tego dnia jeszcze nie miałam na sobie. Robienie zdjęć było zabawne, ale i krępujące, zwłaszcza gdy kazał mi patrzeć bezpośrednio w aparat. Zrobił mi zdjęcia stojącej, leżącej na łóżku, pochylonej nad biurkiem, na czworakach. Pozy stawały się coraz bardziej uległe, aż do momentu, w którym moje wciąż zaczerwienione policzki i odsłonięta płeć prawdopodobnie zajmowały większość kadru.
Jednak jakoś udało mu się dopasować do mojej twarzy, czasami obracał się pod niewygodnymi kątami. Część mnie żałowała, że się na to zgodziła, wyobrażając sobie, co by się stało, gdyby ktoś znalazł zdjęcia. Pomiędzy pozami czasami na nowo rozpalał zaczerwienienie moich pośladków i ud lekkimi – i to niezbyt lekkimi – klapsami. Nawet przywrócił plony, nadając mojemu ciału nowe ślady, oprócz tych z wcześniejszych. Czasami plon docierał również do moich ociekających wodą warg, czasami pieszcząc, czasami gryząc.
Wszystko oczywiście do kamery. Czułam, jak moja własna wilgoć rośnie, wyobrażając sobie, jak jasna musiała być moja skóra na zdjęciach. Jeden po drugim każdy element garderoby był zdejmowany, dzięki czemu zdjęcia stawały się coraz bardziej odkrywcze.
Kiedy znów byłem całkowicie nagi, z wyjątkiem kołnierzyka, mój mistrz odłożył aparat i rozsiadł się wygodnie na łóżku, gestem wskazując, żebym się na nim znalazła. Zawsze czuję się zagubiona, kiedy mój pan pozwala mi zadowolić go w dowolny sposób, bez żadnych instrukcji; to, co mogę wymyślić, zwykle nigdy nie jest tak pomysłowe, jak jego improwizacje. Tym razem jednak udało mi się go zaskoczyć. Najpierw przesunęłam dłońmi po jego ciele, całując i liżąc jego klatkę piersiową, a potem szyję, jak zawsze.
Całowałem go namiętnie, gdy ocierałem się o jego wyprostowanego członka, moje soki mieszały się z pre-spermem. Ale potem szybko się obróciłam i wciąż na nim, połknęłam jego długość, gdy nacisnęłam swoją wilgoć na jego usta. Jego język szybko zaczął przesuwać się po mojej łechtaczce, a ja walczyłem, by nadal go ssać, doznania były przytłaczające po całym tym drażnieniu. Po niedługim czasie, kiedy myślałam, że mój znacznie opóźniony orgazm zaczyna się narastać, jego dłonie odepchnęły moje uda od jego twarzy, a ja niechętnie przesunęłam się na jego bok, nie bez cichego odgłosu rozczarowania. „Myślę, że nadszedł czas na twoją niespodziankę”.
Rozczarowanie szybko zmieniło się w zapał; Prawie zapomniałem o nowej zabawce! Po całym tym czekaniu w końcu dowiem się, co mój pan dla mnie kupił! Obrócił mnie tak, że leżałam płasko na brzuchu, z twarzą blisko krawędzi łóżka. Co może wymagać ode mnie zajmowania takiej pozycji? Potem podszedł do mnie z krawatem. „Przepraszam, ale będzie to zepsute, jeśli nie zawiążę ci oczu”.
Nie wiedząc, dlaczego miałby przepraszać, z radością pozwoliłam mu owinąć krawat wokół mojej głowy, robiąc supeł z tyłu głowy, zasłaniając mi oczy. Czekałam z niepokojem – i, szczerze mówiąc, również z lekką obawą – podczas gdy on grzebał w naszej torbie. Usłyszałem dźwięk rozpakowywania czegoś. Potem poczułem, że moje nogi są podciągane, zgięte w kolanie.
Dołączono dwa gładkie gumowe mankiety, po jednym na każdą kostkę. Zapinane na coś, co wydawało mi się rzepami, idealnie owijały się wokół moich kostek, dopasowując się do ich kształtu, mocne, ale nie na tyle ciasne, by blokować krążenie. Następnie wyciągnięto mi ręce z tyłu i przymocowano po dwa podobne kajdanki do każdego nadgarstka. Wyglądało na to, że cztery kajdanki były ze sobą połączone, ponieważ kiedy ręce mojego pana puściły moje ramiona, pozostały one uniesione, a ich ciężar równoważył ciężar moich goleni. W praktyce, zostawiając mnie związanego.
Nie mogłem powstrzymać uśmiechu. Cholera, podobał mi się ten rozwój. Jednak nawet nie przeżyłem jeszcze pełnego zaskoczenia mojego pana.
Najwyraźniej ten zestaw ograniczeń w stylu hogtie był tylko częścią pierwszą. Słyszałem dalsze rozpakowywanie. Potem cisza. Nagle coś zimnego i gładkiego pieściło moje wejście.
Zanim zdążyłem zdać sobie sprawę, co to było, zaczął wibrować, a jęki zaczęły wydobywać się z moich ust poza moją kontrolą. Wibrator – co później okazało się w rzeczywistości wibrującym wibratorem – nadal torturował moją uczuloną łechtaczkę i wargi sromowe, narastając i narastając napięcie bez uwolnienia. Potem zaczął się przepychać, wciąż wibrując. Byłem już tak otwarty, że wsunął się do środka prawie bez tarcia.
Słyszałem swój krzyk, gdy był następnie wsuwany i wysuwany w szybkich powtórzeniach, a jego nieco większa głowa wysyłała fale przyjemności przeze mnie od wewnątrz. Ale mój mistrz wciąż nie skończył. Zmieniając wzór wibracji i intensywność za pomocą przycisku na wibratorze, znalazł jeden wzór, który zaczynał się od niskiej wibracji i prowadził do szybkiego crescendo, osiągając szczyt intensywności, by nagle się zatrzymać i powtórzyć ponownie. To było torturą, ponieważ każdy szczyt wibracji obiecywał wysłać przeze mnie wstrząsy przyjemności, tylko po to, by zamiast tego nagle się skończyć. To pozwoliło mojemu panu zostawić to we mnie bez opieki.
Wepchnął dildo do końca i zostawił je tam, jego wibracje były wystarczające, by zająć moją energię. Wciąż z zasłoniętymi oczami, nie zdawałam sobie sprawy, co planuje, dopóki nie poczułam, jak czubek jego penisa pieści moje usta, rozchylając usta. Wstał z łóżka i stanął obok jego krawędzi, gdzie sprytnie ustawił moją twarz.
Zaakceptowałem jego długość w ustach, choć nie mogłem się ruszyć. Zamiast tego pieprzył moją twarz, trzymając mnie za włosy, aby moja szyja była wygięta do tyłu, aby mógł mnie przebić dokładniej. Mieszanka łez, śliny i precum spływała po mojej twarzy, a jego pchnięcia były ślepe na odgłosy krztuszenia się i krztuszenia, które wydobywały ze mnie. Następnie wepchnął swojego penisa tak głęboko, jak to możliwe, do mojego gardła i ledwo mogłem oddychać, kiedy poczułem, jak jego palce sięgają za mnie, by wepchnąć dildo jeszcze trochę. Następnie jego palce prześledziły moje przekłute wejście, zalewając się moimi sokami i skierowały się do mojej drugiej dziurki.
Przełknęłabym ślinę, kiedy zdałam sobie sprawę, co miał na myśli, gdyby moje gardło nie było już wypełnione. Tak jak poprzednio, wepchnął jeden, a potem dwa palce w trzecie wejście. Skrzywiłem się z powodu początkowego bólu, ale potem rozluźniłem się i pozwoliłem wepchnąć je głębiej.
Kiedy był usatysfakcjonowany, trzymał palce zakopane, ale dał moim ustom chwilę wytchnienia, wyciągając je i pozwalając mi wziąć kilka gwałtownych wdechów po tym, jak prawie się udusiłem. Jednak po nie więcej niż kilku sekundach jego pchnięcia zostały wznowione. Tym razem jego palce również nabrały rytmu, wsuwając się i wysuwając z mojego odbytu.
Fizyczne doznania zlały się w jedną pulsującą falę. To, żeby zostać wyruchanym do nieprzytomności przy wszystkich trzech wejściach, zawsze było jedną z moich fantazji, taką, którą zwierzyłem się mojemu panu dawno temu. Nigdy bym nie pomyślał, że to była jego niespodzianka, wraz z nowym dildem i ograniczeniami. Całkowicie zagubiony w świecie, w którym byłem tylko zestawem dziur do wypełnienia, mój umysł zrezygnował z śledzenia rytmów i ich źródeł.
Zapomniało o całym poczuciu czasu i przestrzeni. Zapomniał, co jest bólem, a co przyjemnością. Dopiero gdy ciepły płyn spłynął mi do gardła, a palce mojego pana przestały tańczyć we mnie, a drugą ręką przytrzymał tył mojej głowy mocno przyciśnięty do jego pachwiny, wyrwałam się z transu. Kiedy skończył dyszeć, wysunął się z obu moich wejść.
Dildo wciąż wibrowało we mnie, ale w porównaniu z tym, czego właśnie doświadczyłem, jego efekty wydawały się słabe i odległe. Usłyszałem kilka kliknięć aparatu i łóżka na myśl o zrobieniu mi zdjęcia w tej związanej pozycji, po zniszczeniu wszystkich trzech dziur. Jednak nic nie mogłem na to poradzić. Nagle zdałem sobie sprawę, jak osłabione były moje mięśnie od napięcia, kiedy mój mistrz uwolnił moje nadgarstki i kostki, pozwalając moim członkom odpocząć. Nie zdejmując opaski z oczu, obrócił moje ciało tak, że leżałam na plecach z głową opartą na poduszkach.
Objął mnie na łóżku, jedną ręką trzymając mocno moje ciało na swoim, ciepłą skórę na skórze. Drugą ręką chwycił dildo z mojego wnętrza i zaczął masować nim moją łechtaczkę, a jego wibrująca główka obudziła moje wciąż niezaspokojone libido. Trzymał to przez chwilę, aż zacząłem dyszeć i mocować się, moje nogi zaciskały się wokół wibratora, chcąc więcej. Nagromadzenie rosło, aż poczułem, że w każdej chwili mogę eksplodować; ale to, co doprowadziło mnie na skraj przepaści, to nagłe wspomnienie tego, przez co właśnie przeszedłem, mojej wreszcie zrealizowanej fantazji. Drżałem i drżałem, gdy fale przyjemności rozprzestrzeniały się od mojej łechtaczki do czubków palców, nawet nie zauważając już własnych jęków.
Doznania powoli zamieniały się w satysfakcjonujące zadowolenie, ledwo zauważyłem, że dildo zostało wyłączone i odłożone na bok. Pogłębiając nasz uścisk, pozwoliłem, by mój umysł stracił przytomność, roztapiając się w zapachu i cieple skóry mojego pana. Zaledwie kilka godzin później obudziliśmy się w środku nocy i zdaliśmy sobie sprawę, że zasnęliśmy, nawet nie jedząc kolacji.
Na szczęście dla nas w pobliżu była całodobowa jadłodajnia. Kiedy łapczywie rzuciłem się na pyszne naleśniki o drugiej nad ranem, nagle poczułem się głęboko szczęśliwy. Ten dzień mógł nie ułożyć się tak idealnie, jak planował mój mistrz, ale i tak był jednym z najlepszych w moim życiu.
Przygoda Tracie trwa...…
🕑 45 minuty Lanie Historie 👁 6,627Obudziła się w sobotę rano, potrzebując go, chcąc go, bolało go ciało. Czubkami palców muskała skórę dna; jej tyłek był nadal trochę obolały od cotygodniowego klapsa w środę, a to…
kontyntynuj Lanie historia seksuElizabeth Carson i Emma potrzebują podpisanych listów z karą i cierpią, aby je zdobyć.…
🕑 32 minuty Lanie Historie 👁 7,393Elizabeth Carson siedziała w samochodzie. Daleko jej było do komfortu, musiała się przyznać. 36-latka cierpiała z powodu 24 ostrych czerwonych linii na jej dolnej części, dzięki uprzejmości…
kontyntynuj Lanie historia seksuAkira jest uległą przyłapaną na kłamstwie przez swoją Dominującą Kat. Nigdy nie okłamujesz Kat.…
🕑 5 minuty Lanie Historie 👁 7,468Akira uklękła na cementowej podłodze piekącej piwnicy, z rękami związanymi za plecami, co groziło zerwaniem delikatnej skóry nadgarstków. Pot spływał jej po włosach, gromadząc się…
kontyntynuj Lanie historia seksu