Proces rekrutacji

★★★★★ (< 5)
🕑 13 minuty minuty Lanie Historie

„Szczerze mówiąc, panie Simpkins, masz rację. Nie jesteśmy jak inne agencje rekrutacyjne i właśnie dlatego mamy tak wysoki wskaźnik sukcesu. Jeśli jesteś poważnie zainteresowany tą rolą, obawiam się, że będziesz musiał zrobić czas, aby przyjść do naszego biura na wstępną rozmowę kwalifikacyjną, nie ma mowy o tym." Trzymałem telefon z dala od ucha i czułem, że facet na końcu telefonu mnie poruszy. „Tak, jestem przygotowany na spotkanie z tobą po pracy, w piątek w tym tygodniu jest to w moim pamiętniku. Prześlę ci e-mailem wszystkie informacje, których potrzebujesz, panie Simpkins; do zobaczenia w piątek.

Do widzenia”. - Cholerny facet to arogancki palant – zażartowałem do Moniki, mojej asystentki. „Uważa, że ​​powinienem przedstawić jego CV, nawet go nie spotykając. Jakby!” Monica uśmiechnęła się, wyłączając komputer i wkładając płaszcz.

"Takie wszystko, szefie! Nie pozwól, żeby do ciebie dotarł, tylko pomyśl o ogromnej opłacie za umieszczenie, którą zarobimy, jeśli powinien być "tym jedynym", a sądząc po jego CV, z pewnością ma rodowód." Uśmiechnąłem się do Moniki. Znała mnie tak dobrze i była idealną asystentką biurową od dnia, kiedy zaczęła dla mnie pracować. Byłem zmotywowany i pasjonował się moją działalnością rekrutacyjną, kiedy w końcu dostałem możliwość wsparcia dużej organizacji finansowej w znalezieniu nowego dyrektora ds.

zarządzania ryzykiem, byłem zdeterminowany, aby nie ponieść porażki. Pracowałam do późnego wieczora, przedzierając się przez pozornie masę CV złożonych przez internet. Była para, która wyglądała zgodnie ze specyfikacją roli, którą otrzymałem od banku, ale przynajmniej na papierze wydawało się, że żaden z nich nie był zbliżony pod względem doświadczenia do Grahama Simpkinsa.

CV Grahama było jasne i zwięzłe. Zarządzanie ryzykiem było jego specjalizacją, a wcześniej pracował w finansach na poziomie dyrektora, wydawał się prezentem lub, jak mówi rekrutacja, „opłatą za staż na nogach!”. Dzień był szaleńczy i ze wszystkich dni, kiedy w końcu udało nam się włamać do dużej firmy finansowej, na którą celowaliśmy, to musiał być ten. Obiecałem bankowi, że w ciągu 48 godzin złoży odpowiednie CV, a proces poprzedzający rozmowę kwalifikacyjną, przez który zgodziłem się przeprowadzić odpowiednich kandydatów, był rygorystyczny i długotrwały.

Do tej pory miałem tylko dwóch kandydatów, którzy niejasno nadawali się do zgłoszenia, więc musiałem pokładać nadzieję, że czas spędzony jutro z moim trzecim kandydatem, Grahamem Simpkinsem, będzie dobrze spędzonym czasem. Wyszedłem z biura, zamykając za sobą drzwi. Wieczorny chłód wisiał wyraźnie w powietrzu, więc ciasno owinęłam się płaszczem, gdy zmierzałam do domu. Nadszedł piątkowy poranek i jak zwykle minął w maniakalnym rozmyciu.

Monica była ogromnym wsparciem iw tym tygodniu, pod nieobecność mojej recepcjonistki, która opalała się na Wyspach Kanaryjskich, byliśmy wyjątkowo zajęci. – Nie zapomnij, że mam dziś wieczorem wizytę u dentysty, Michelle, więc muszę wyjść punktualnie. Słowa Moniki zabrały mnie "Uh, o tak, nie martw się, pamiętam, że wspomniałeś mi o tym. O rany, mam tego Grahama Simpkinsa o wpół do piątej, prawda? Och, mam nadzieję, że jego nastawienie się poprawiło trochę do tego, kiedy wczoraj rozmawiał przez telefon." Monica i ja spędziliśmy popołudnie upewniając się, że wszystkie nasze rezerwacje dla pracowników tymczasowych zostały wypełnione i potwierdzone, wszystkie powiadomienia o godzinach, stawkach płac, godzinach zameldowania, dokumentach podatkowych itp. zostały wysłane pocztą elektroniczną i zanim się zorientowaliśmy, tak było.

"W takim razie wychodzę, Michelle. Miłego weekendu, do zobaczenia w poniedziałek." "Dzięki Mon, ty też. Cześć. – Nie pozwól, żeby pan Simpkins dał ci jakieś obrażenia! – Monica uśmiechnęła się, pomachała ręką i wyszła z biura na weekend. Od dawna pracowałam w rekrutacji i przez lata nauczyłam się skutecznie współpracować.

z wieloma różnymi typami kandydatów. Niektórzy byli nieśmiały i wymagali wydobycia z siebie, niektórzy nie zaczynali, nie mieli żadnych umiejętności komunikacyjnych, a potem był typ Grahama Simpkinsa. Zgodnie z prawem Soda, typ Grahama Simpkinsa był zwykle bardzo doświadczeni w wybranej przez siebie dziedzinie i niezmiennie byli kandydaci, których łatwo było umieścić w biznesie, ale czasami wydawali się nie rozumieć, że jako „pośrednik” w procesie rekrutacji muszą być mili dla agencji. jak również do firmy zatrudniającej. Cóż, zamierzałem posłuchać rady Moniki.

Pan Simpkins nie dawałby mi żadnej krytyki i to było pewne. Udałem się do recepcji. „Dobry wieczór, czy to panie Simpkins? ? „Jest, witam, ale proszę, mów do mnie Graham”, powiedział, pochylając się do przodu i uścisnął mi rękę. Powiedzenie, że byłem oszołomiony, byłoby niedopowiedzeniem, przede mną stałem dobrze, wcale nie tak, jak sobie wyobrażałem Graham był wysoki, miał około 6'2 cali, falowane blond włosy do ramion i był elegancko, ale niedbale ubrany w ciemne dżinsy i bladoróżową i białą koszulę w paski.

Miał w sobie coś w rodzaju chłopięcego, seksownego uroku iz jego bezczelnego uśmiechu widać było irytująco, że mój miły wygląd nie pozostał niezauważony. - Wybacz mój nieco swobodny strój. Po naszym spotkaniu idę prosto na drinka, ale proszę, zrozum, że jeśli będziesz w stanie zapewnić mi formalną rozmowę z bankiem, będę się ubierać i butować. Graham uśmiechnął się do mnie mówiąc, i chociaż nie byłam pewna, przez chwilę wydawało mi się, że nawet mrugnęłam. "Nie ma problemu." Ku mojej irytacji, w tym facecie było coś bardzo atrakcyjnego seksualnie i w tej chwili bardzo się ucieszyłem, że tego dnia tak dobrze się ubrałem do pracy.

Wiedziałam, że mój czarny kostium ze spódnicą Jaeger, z obcisłą, ołówkową spódnicą do kolan, w połączeniu z moją satynową koszulą w kolorze kości słoniowej, wyglądał zarówno seksownie, jak i profesjonalnie. "Chodź i usiądź przy moim biurku Panie Simpk… Graham!" Uśmiechnęłam się, odwracając się i prowadząc Grahama do mojego biurka. Usiadł naprzeciwko mnie i wręczył mi kopertę zawierającą wymagane dokumenty tożsamości i inne dokumenty. Kiedy pochyliłam się, by wziąć kopertę, nie mogłam nie zauważyć oczu Grahama, nie na mojej twarzy, ale na moim dekolcie. Poczułam się i patrząc na siebie, zdałam sobie sprawę, że guzik mojej bluzki się rozpiął, więc Graham miał pełny widok nie tylko na mój dekolt, ale także na mój biały satynowy stanik.

"Och, przepraszam!" szybko zacisnąłem nieuczciwy przycisk i poczułem, że robię to z wściekłością. Na twarzy Grahama pojawił się szeroki uśmiech i po raz kolejny, chociaż byłem zirytowany własnymi uczuciami, nie mogłem powstrzymać się od tego, że ten nieznajomy przede mną podniecił mnie. Starając się nadać obradom poczucie formalności, mówiłem: „Graham, dziś wieczorem musimy przeprowadzić dwuetapowy proces, którego wyniki zostaną przekazane naszemu klientowi. PC, przygotuję cię do oceny psychometrycznej banku.

Graham poszedł za mną do komputera i usiadł przy stanowisku pracy. Pochyliłem się nad jego ramieniem, aby „ustawić” odpowiedni test w systemie i nagle byłem tak świadomy jego bliskości i piżmowego zapachu jego wody po goleniu. Nie zdając sobie z tego sprawy, zwlekałem chwilę dłużej niż to konieczne u jego boku.

- Mmm, niezła woda po goleniu – wypaliłam bez zastanowienia, ale odpowiedź Grahama całkiem mnie zabrała. "Mmm, ładne nogi!" zażartował, patrząc na moje nogi ze swojej pozycji siedzącej obok mnie. Teraz czułem, że jestem naprawdę zdenerwowany. Tam byłem, we własnym biurze, moje normalnie chłodne i profesjonalne maniery całkowicie zniszczone przez faceta, którego spotkałem dosłownie 10 minut wcześniej. To było dla mnie po prostu takie nietypowe, ale coś sprawiło, że uwierzyłem, że to się nie skończy.

Kiedy Graham zaczął działać na komputerze, wróciłem do swojego biurka i zacząłem bezmyślnie przerzucać leżące na nim papiery. Mój umysł i oczy pozostały zwrócone na Grahama i patrzyłam, jak zręcznie przesuwa palcami po klawiaturze. Zawsze miałam upodobanie do facetów z długimi włosami i poczułam ogromną tęsknotę za przeczesywaniem palcami jego niesfornych loków. Kiedy siedziałam i patrzyłam zatopiona w myślach, czułam, jak moja cipka drży i zwilża się, prawie tak, jakby miała własny rozum. Minęło mniej więcej dziesięć minut.

"Dobrze, wszystko już skończone." Graham odwrócił się do mnie i uśmiechnął. Jego słowa z szokiem przywróciły mnie do rzeczywistości. "Och, ok. jeśli chcesz przyjść i usiąść z powrotem przy moim biurku." Cholera, pomyślałem, bo mój głos wydawał się zupełnie pozbawiony normalnego, opanowanego, autorytarnego powietrza. Co ten facet mi robił! Po tym Graham wrócił i usiadł zgodnie z poleceniem.

Ku mojej konsternacji, gdy usiadł, podniósł z mojego biurka linijkę i zaczął przesuwać dłonią po jej długości. Jego oczy nie opuściły moich i nie mogłam powstrzymać się od odwzajemnienia jego spojrzenia. Nagle powietrze wypełniło się napięciem seksualnym i patrząc, jak Graham kręci linijką, poczułam, że moje serce bije coraz szybciej; Byłem pewien, że jego rytm musiał być słyszalny. Teraz albo nigdy. Stojąc i uśmiechając się powiedziałem: „Pozwól, że wydrukuję tylko wyniki twojej oceny”.

Gdy przesunęłam się obok niego, zatrzymałam się i spojrzałam w dół, i nie ukrywając prowokacyjnego tonu, dodałam: „W takim razie możemy rozpocząć drugi etap procesu rozmowy kwalifikacyjnej, Graham!”. Bez zwłoki Graham pochylił się i końcem linijki, który wciąż trzymał, dotknął mojego czarnego, lakierowanego buta na szpilce. Stałam jak sparaliżowana, gdy powoli, ale z rozmysłem podniósł koniec linijki nad moją łydką i pozwolił, by przesunął się wzdłuż mojego uda, pod spódnicę.

Czułam, jak mój puls przyspiesza, gdy dalej pieścił moje udo linijką, a moje usta opuściły mimowolne westchnienie, gdy pozwolił, by narzędzie delikatnie przesunęło się po czystej tkaninie moich majtek pokrywających mój wzgórek. „Podoba ci się ta Michelle, czy powinienem przestać?” „Do diabła, nie, nie przestawaj”. Zanim skończyłam mówić, Graham, wciąż siedzący, przyciągnął moje biodra do twarzy i sapnęłam, gdy wsunął obie ręce pod moją spódnicę, podciągając materiał do pasa, odsłaniając moje odziane w pończochy nogi i pachwinę bezpośrednio przed jego Twarz. Moje sutki natychmiast stwardniały, gdy poczułam ciepło jego oddechu, a potem, gdy jego kciuk odsunął koronkową tkaninę pokrywającą moje wargi sromowe, poczułam ciepło jego języka delikatnie uderzającego w moją cipkę. "Och, kurwa tak, to jest takie dobre Graham, mmm," moje ręce powędrowały do ​​jego głowy i, łapiąc jego włosy, przyciągnęłam go mocno do siebie.

Po tym zaczął fachowo pracować ustami na mojej łechtaczce. Wiłam się przy jego twarzy, moje ciało drżało na wrażenia, jakie dawał mi jego ciepły język. Poczułam, jak jego palce szorstko we mnie wchodzą, szukając mojego punktu G, masując mnie od środka, podczas gdy jego język nadal wskakiwał i wyskakiwał z mojej mokrej teraz cipki. To było po prostu zbyt wiele do zniesienia.

Moje palce splotły się z włosami Grahama, ciągnąc je mocno, odrzuciłam głowę do tyłu i wygięłam plecy w łuk. Kiedy mocno przycisnęłam się do jego twarzy, moje ciało zadrżało od najpotężniejszego orgazmu, jaki można sobie wyobrazić. Fala za falą pulsujących cipek drgała w moim ciele, sprawiając, że moje soki spływały swobodnie na podbródek Grahama. Nadal okładał mnie językiem, najwyraźniej rozkoszując się obfitą ilością soku damskiego, który przyniósł mojemu ciału.

„Przestań, przestań… mmm, już nie zniosę, przestań, przestań!” intensywność orgazmu sprawiła, że ​​moje kolana miały wrażenie, jakby miały ustąpić pode mną. Jakby chwytając się w tym momencie mojej wrażliwości, Graham natychmiast wstał za mną, potężnie popychając mnie na biurko. Moje serce biło szybciej i wciąż nie odzyskałem oddechu, czułem, jak jedna z jego silnych rąk trzyma mnie w dół, podczas gdy jego druga ręka zręcznie odpina pasek i rozpina spodnie. "Więc lubisz ciągnąć za włosy, prawda Michelle? Lubisz to szorstko, prawda?" Słowa Grahama dopiero co pojawiły się w mojej głowie, kiedy ukłucie jego grubego skórzanego paska na moim odsłoniętym policzku posłało fale uderzeniowe przez moje ciało.

"Kurwa, co robisz…" drugi cios uderzył w mój drugi policzek "Huh, au!" potem kolejny, potem kolejny… „Chcesz więcej Michelle?” Bez chwili wahania i urywanym oddechem udało mi się wypowiedzieć słowa: „Tak, tak… nie przestawaj”. Pieczenie od mojego tyłka było zarówno bólem, jak i ekstazą w jednym. O mój Boże, czy to naprawdę mi się przydarzyło i czy naprawdę tak bardzo to kochałam? Nigdy wcześniej nie doświadczyłem lania, a moja cipka bolała, gdy tryskała sokami mojej satysfakcji. Gdy nie mogłem już więcej znieść i już miałem płakać i krzyczeć, żeby Graham przestał, upuścił pasek na podłogę i poczułem, jak jego dłonie pieszczą bolesność pręg, które zrobił na moim tyłku, gdy pochylał się naprzód na moją, całując moją szyję, kontrast fizycznych uczuć był tak intensywny, że nie miałam kontroli nad łzami, które uformowały się w moich oczach i zaczęły spływać po moich policzkach. "Rozłóż nogi dla mnie Michelle, tak bardzo chcę cię pieprzyć." Bez słów, ale z takim pragnieniem tego samego, zrobiłem to, o co prosił Graham, i natychmiast zostałem nagrodzony uczuciem jego twardego kutasa ocierającego się w górę iw dół o moje przemoczone wargi cipki.

Z pośpiechem Graham wszedł w moje ciało, wpychając swojego kutasa głęboko w spuchnięte, aksamitne ściany mojej cipki. Powoli nabrał rytmu, nabierając szybkości i intensywności, gdy wbijał się we mnie, czułam, jak jego jaja uderzają o mój tyłek i po raz kolejny czułam, jak moje ciało reaguje. "Mmm… kurwa, dojdę!" Słowa Grahama, w połączeniu z uczuciem jego gorącej odwagi wystrzeliwującej głęboko w moją cipkę, wysłały mnie na skraj przepaści i po raz kolejny moje ciało zostało zagubione w obezwładniającym doznaniu orgazmu.

Nasze ciała zostały zużyte. Graham przyciągnął mnie z powrotem do siebie, wciąż stojąc za mną, jego ramiona obejmowały moje ciało i wydawało się, że przez jakiś czas tak stoimy, w ciszy, z wyjątkiem naszych głębokich oddechów. Wreszcie, odwracając się do niego, uśmiechnąłem się. „Cóż, panie Simpkins, myślę, że można śmiało powiedzieć, że przeszedłeś pierwszy etap rozmowy kwalifikacyjnej”. "Dlaczego dziękuję, Michelle.

Nie mogę się doczekać drugiego etapu," śmiał się Graham. Zadowolony i usatysfakcjonowany uśmiechnąłem się również w duchu, wiedząc, że Graham Simpkins na pewno zarobi na mnie „dużą” opłatę za umieszczenie od mojego nowego klienta. SZCZĘŚLIWE DNI..

Podobne historie

Lanie za robienie odważnych w ogrodzie

★★★★★ (< 5)

Robiliśmy niegrzeczne odwagi, ale nie spodziewaliśmy się, że sąsiedzi dostaną lanie…

🕑 15 minuty Lanie Historie 👁 4,800

Nazywam się Angie, właśnie skończyłem 18 lat w czasie tych wydarzeń i miałem właśnie iść na uniwersytet. Mój przyjaciel Mike jest kilka miesięcy młodszy ode mnie, jest wysoki i bardzo…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Spełnia się moja fantazja bycia związanym i lanie

★★★★★ (< 5)

Mój chłopak w końcu spełnia moją fantazję.…

🕑 4 minuty Lanie Historie 👁 8,999

To była sobotnia noc i mój chłopak zaprosił mnie do swojego domu. „Moich rodziców nie ma w domu” - potwierdził. Czułam ciepło narastające między moimi nogami. "Niedługo będę."…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Ciasto cukierkowe

★★★★★ (< 5)

Zemsta to dziwka.…

🕑 29 minuty Lanie Historie 👁 2,734

W ubiegłym roku, kilka miesięcy temu, teraz jest przerwa wakacyjna, spotkałem moją wspaniałą dziewczynę w liceum. Teraz będziemy uczęszczać do tej samej uczelni wiosną. W szkole średniej…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat