Hannah potrzebuje dostosowania postawy, więc czas ponownie przejść przez opiekuńcze i korygujące kolano Angusa…
🕑 10 minuty minuty Lanie HistoriePięć minut w piekle? Część druga Minął tydzień, odkąd Angus dał mi lanie i byłem dobry jak złoto. Jedynym problemem było to, że chciałem kolejnego lania. Próbowałem na przykład rozbić filiżankę lub rozlać coś, żeby zobaczyć, czy mnie ukarze, ale to nie zadziałało. Więc porzuciłem ten pomysł, zakładając, że był to jednorazowy wypadek. - Siedziałem na podłodze wypychając twarz frytkami.
Otulony kocem i ubrany w spodnie dresowe. Sam obraz przepychu. Angus wszedł i włożył płaszcz.
- Odwilż - powiedział. - Duh - mruknąłem. Podszedł do mojego gniazda opakowań, pustych puszek po napojach i talerzy. "Co tu się stało?" on zapytał. Zignorowałem go.
Zwykle walczyłam o jego uwagę. Zwykle był zdystansowany. Dziś mi się nie chciało. Właściwie nienawidziłem go za to.
Miałem gówniany dzień, kiedy około pięćdziesiąt rzeczy poszło nie tak i chciałem być sam. - A więc nie rozmawiasz ze mną? zapytał. - Nie - odpowiedziałem.
"W porządku." Poszedł na górę i usłyszałem, jak włącza wodę. Oczywiście myślałem o nim pod prysznicem, o tym, jak wyglądałoby jego ciało, gdyby jego klatka piersiowa była tak doskonała, jak wyglądała pod jego biznesowymi koszulami. Czy był dobrze wyposażony. "Co oglądasz?" on zapytał.
Był w dobrym humorze. Gapiłem się w telewizor. - W porządku - powiedział. - Coś najwyraźniej cię zirytowało.
Co to jest? Wciąż go ignorowałem. On wstał. - Chciałbym pomóc w kuchni, Hannah.
Moi rodzice przychodzą na obiad. "Pierdol siebie i twoich rodziców." Mamrotałem to, ale niestety Angus ma bardzo dobry słuch. - To wszystko - oznajmił, ciągnąc mnie na nogi. - Puść - jęknąłem. "Potrzebujesz klapsa." "Nie, nie mam." "Twoja postawa jest wstrętna.
Najwyraźniej potrzebujesz korekty." Pociągnął mnie korytarzem. Jęknąłem. - Czuję się jak gówno, Angus. Nawet nie byłem dzisiaj na uniwersytecie. Po prostu zostaw mnie w spokoju.
- Myślałem, że musiałeś pomachać uniwersytetem - powiedział ostro. „Nie można było zgromadzić tak imponującego bałaganu w zaledwie godzinę”. Wepchnął mnie do gabinetu.
Stałem przed biurkiem. Spodziewałem się, że zajmie miejsce za biurkiem, ale zamiast tego stanął przede mną. Położył ręce na moich ramionach i spojrzał mi w oczy. - Czy jest coś jeszcze, do czego chciałabyś się przyznać, abym mógł dodać to do twojej kary, Hannah? "Dlaczego miałbym to zrobić?" Zażądałem. - To by zrobiło ze mnie pieprzonego idiotę! Byłem tak zły, że prawie go ugryzłem.
- W porządku. Myślę, że tym razem powinienem cię ukarać w twoim pokoju. Rozbudzę cię, a potem będziesz mogła wziąć prysznic i ugotować obiad.
"Nie ma mowy!" Mocno zamierzałem spędzić resztę nocy, stając się jednym z kanapą. - Gotujesz prawie każdego wieczoru i uwielbiasz to. Twoje gotowanie też jest fantastyczne, Hannah. Nie możesz dziś na mnie polować.
"Nie mam na to ochoty." - Tak, powiedziałeś mi to. Siedziałeś w środku cały dzień z włączonym grzejnikiem i czujesz się jak gówno. Sapnąłem. Ale poszedłem za nim do mojego pokoju.
Delikatnie uchylił okno. Usiadł na moim łóżku. „Na kolanach”, powiedział mi.
Nadąsałem się. "Daj spokój." Położyłem się na łóżku na jego kolanach. Ściągnął mi spodnie dresowe i majtki do połowy uda. Motyle w moim żołądku przeszły na nadbieg. Moja cipka ożyła.
Położył swoją ciepłą, otwartą dłoń na moim lewym policzku. Jęknąłem. - Zachowujesz się jak bachor - powiedział surowo.
- Machałeś dziś na uniwersytecie, spieprzyłeś salon i nie posprzątałeś po sobie i powiedziałeś mi i moim rodzicom, których nawet nie poznałeś, żebyśmy się pieprzyli. To brzmiało źle. - Technicznie rzecz biorąc, powiedziałem: pieprzyć ich. Postukał mnie w tyłek, a ja pisnęłam.
Wyjął telefon. - Ustawiam stoper. Zatrzymam się, kiedy zadzwoni.
Otrzymasz to samo, co ostatnim razem. Pięć minut mocnego uderzenia w nagą pupę. Zadrżałem z przyjemności i strachu. To był rytuał Angusa, przekazany przez jego ojca. W ten sposób on i jego siostry zostali ukarani.
Zawsze po wstępnym wyjaśnieniu. Uwielbiałem wyobrażać sobie, jak jego siostra uderza w nagie tyłki. „Jeśli nie możesz się uspokoić, zatrzymam się, dostosuję cię i będę kontynuował.
Jeśli będziesz musiał być powstrzymywany, możesz spodziewać się, że stanie się to bardziej bolesne. "Tak jest." - Naprawdę myślę, że tego potrzebujesz, Hannah. - Tak, Angus - szepnąłem.
Bałem się, ale chciałem być odważny. Krzyknęłam, gdy wylądował pierwszy okropny policzek. Złapałem poduszkę i ścisnąłem ją w ramionach najmocniej, jak mogłem. Uderzył w jeden policzek, potem w drugi, na mniej więcej sekundę. Smack, smack, SMACK.
Ogień się rozprzestrzenił. Wzdrygnęłam się, gdy jego ręka wbiła się w mój miękki tyłek. „Moja ręka prawie zakrywa cały twój policzek,” zadumał się. Pomalował czubki moich policzków, ale głównie uderzył mnie w najbardziej mięsistą część pośladków. Ułożyłem się na poduszce.
- Bardzo dobrze to odbierasz - pochwalił. - Dziękuję. Ile czasu to minęło? "Trzydzieści sekund." "Coaaaat?" Żądło ostatniego uderzenia narosło na następnym.
Miałem ochotę sięgnąć z powrotem, by zakryć tyłek, ale wiedziałem lepiej. - To boli - zacząłem jęczeć. POLICZKOWAĆ! jego ręka opadła i uderzyła mój biedny, delikatny tyłek. Miał doskonały rytm.
Był mierzony, metodyczny i bezlitosny. Był trochę ojcowski. I to mnie podnieciło.
Dużo. Nadal karał mnie niesłabnąco. "Oooucch!" Płakałem w poduszkę. Zacząłem kopać nogami.
- Nie ruszaj się, Hannah - ostrzegł. - Ale to bardzo boli. - Wiem, kochanie.
Właściwie poszedłem trochę łatwiej, ponieważ byłeś taki chętny do współpracy. Nie kończmy tego teraz. - Tak, sir - pisnęłam. Moje pośladki płonęły. Moja cipka też.
Uderzał w te same miejsca. Wrzeszczałem i kopałem. Nie mogłem nic na to poradzić.
To było naturalne, że próbowałem uciec przed użądleniem, mimo że chciałem być dobry dla mojej kary. - Hannah - warknął Angus. Nie tolerował walki. Położył nogę na mojej i przekręcił moją rękę w kość moich pleców. - Proszę - pisnęłam.
Ale oczywiście nie chciał tego. Wycelował perfekcyjnie wykonanym TRAKCIEM w mój lewy policzek. Potem moje prawo.
To było tak silne, że krzyczałem. Moje ciało odbiło się, zaczynając od poruszającego się tyłka. „Wiesz, że jest ci trudniej, kiedy walczysz”. Zastanawiałem się, czy Angus docenia widok mojego szkarłatnego, podskakującego ciała, czy po prostu zajmuje się sprawami. Z pewnością tak się zachowywał.
- Nie opuszczę nóg, obiecuję. „Hmm,” pomyślał, nadal cmokając mnie po policzkach. Uwolnił nogę. Rozkładam nogi. Odczucie bólu było dla mnie przyjemne, jakbym w jakiś sposób przekroczył granicę.
Jęknąłem i rozłożyłem je szerzej. Z pewnością nie mógł się oprzeć widokowi mojej ślicznej różowej cipeczki wystającej między moimi udami? Słyszałem, jak chrząka. Uderzył mocniej. Oczy zaszły mi łzami.
Wydałem szloch / jęk, który wypełnił pokój. - Hannah - przełknął ślinę. "Zamknij nogi." - Przy użądleniu pomaga, jeśli mogę je trochę poruszyć - powiedziałem niewinnie.
„Czas prawie dobiegł końca”. Leżałem głośno jęcząc, gdy wiódł mnie do ostatniej sekundy. Rozległ się sygnał dźwiękowy. Słyszałem jego oddech. - Możesz już wstać - powiedział.
"Wiem." - Pokazuję tutaj dużo powściągliwości, Hannah. Tak, sposób w jaki leżysz jest niezwykle zachęcający. Musiałbym być ślepy, żeby tego nie zauważyć. Proszę zejdź z moich kolan. - Dlaczego? Jeśli ci się spodoba? „Ponieważ to tortura”.
"Torturować?" Poczułam jego palec bardzo lekko, z wahaniem gładząc moje zewnętrzne usta. - Myślisz, że nie chcę zanurzyć całej twarzy w tej pysznie wyglądającej brzoskwini? Uśmiechnęłam się do poduszki. - Więc dlaczego nie? - Ponieważ jesteś moim domowym kumplem i jesteś młodszy ode mnie. Jeśli coś pójdzie nie tak, pozwolę mojemu kutasowi wprawić mnie w kłopoty.
Usiadłem na łóżku, ale nie podciągnąłem majtek. Mój tyłek bolał od jego ciężkiej dłoni. On spojrzał na mnie.
Jego oczy były… odprężone. Taka ładna i brązowa. Miał taką przystojną twarz, wyrzeźbioną i silną. Moje oczy powędrowały do jego spodni.
Mieli wielki namiot. Chciałem ssać jego kutasa. Uwielbiałem to, jak bardzo był poważny, ale podobała mi się też myśl o nim jęczącym i chwytającym szorstką garść moich włosów, gdy tracił kontrolę. Poszedłem po zamek w jego spodniach. Złapał mnie za rękę.
"Proszę." Jego ręka się trzęsła. Jego szczęka była zaciśnięta. Pogłaskałem zewnętrzną część jego spodni. Chrząknął. - Przestań, Hannah.
- Dałeś mi to, czego potrzebowałem. Jak widzisz, jestem w znacznie lepszym nastroju. Wstał i ruszył do drzwi. Próbowałem biec za nim, ale potknąłem się, spodnie wokół kostek i tak dalej.
"Wszystko w porządku?" on zapytał. - Nie - jęknąłem. Wdrapałem się na czworakach i czołgałem.
„O Jezu, Hannah”. Och, właściwie nie chciałem tego zrobić! Śmiałem się. Podniósł mnie na nogi i nie patrząc na mnie, sięgnął po majtki. Szarpnął pas w talii. - Boli mnie pupa - jęknąłem.
„Nie chcę nosić majtek”. „O Boże,” jęknął, patrząc w sufit. Zabezpieczył moje spodnie.
Śmiałem się. Pochyliłem się i spróbowałem złapać jego usta. - Przestań - powtórzył, ale jego usta drgały.
"Czy to uśmieszek czy uśmiech?" Zapytałem. - Jesteś zdeterminowaną małą istotą - przyznał. Spojrzał na mnie.
- Więc dlaczego nie pójść na to? Mam dwadzieścia jeden lat. Nie rozwalę domu ani nie zwariuję, jeśli między nami nie wyjdzie. Obiecuję.
- Bardzo mnie lubisz - powiedział ostrożnie. - Bardzo. Podoba mi się twoja przyjaźń i myślę, że jesteś upalna, Hannah. Ale ja cię nie kocham. Jeśli chcesz się pieprzyć, bo mnie kochasz, i Wziąłem cię na to, czułbym się jak worek śmieci.
" - Nie musisz - powiedziałem. - Nie wykorzystujesz mnie. Próbowałeś nawet ode mnie uciec, pamiętasz? Śmiałem się. - Potem wróciłem - mruknął.
- Tak, zrobiłeś. Chwyciłam jego krawat i ściągnęłam jego twarz w dół, więc muskam wargami jego usta. Próbował się wyrwać, ale udusiłam go krawatem. Pocałowałem go w szyję i ssałem skórę. Ugryzłam się, a on jęknął i mocno ścisnął moją talię.
Przesunąłem się w górę jego szczęki i twarzy szybkimi małymi pocałunkami, po czym wróciłem do jego ust. Z łatwością ich spotkał i pocałował mnie. Przesunął językiem po mojej dolnej wardze, żeby je jeszcze bardziej rozdzielić. Mój żołądek podskoczył.
Ciepło promieniowało przez moje ciało. Położył dłoń na moim gardle, całując mnie. Przerwał pocałunek.
- Jezu - sapnął. "Chyba mamy chemię." Trząsłem. On też był. "Powinniśmy iść do mojego pokoju?" Zapytałam.
Wziąłem go za rękę. "Proszę?" Ciąg dalszy nastąpi… mwahahhahah..
Co byś zrobił, gdyby Twoja największa fantazja się spełniła... z zupełnie obcą osobą?…
🕑 17 minuty Lanie Historie 👁 2,946Weszła do baru z nie mniej niż setką motyli tańczących w jej brzuchu. Flirt online między Jonem a nią trwał już od miesięcy i oboje oczekiwali tego pierwszego twarzą w twarz. Shay czuł w…
kontyntynuj Lanie historia seksuEllie nie mogła uwierzyć, że stoi z nosem przy ścianie i rękami na głowie; nie mogła też uwierzyć, że była naga od pasa w dół i miała tyłek, który czuł, że płonie po laniu, które…
kontyntynuj Lanie historia seksuW następnym tygodniu, po zapłaceniu za film, którego nigdy nie będę pamiętał, chociaż była scena nago, w której Myra pochyliła się i szepnęła mi do ucha, że chciałaby zobaczyć,…
kontyntynuj Lanie historia seksu