Pani Howard daje klapsy zarówno Ellie, jak i Marshy, gdy przyjmuje dyscyplinę dla domu…
🕑 25 minuty minuty Lanie HistoriePani Collins przywiozła Ellie do domu z obozu, wiedząc, że obiecała pani Howard, że da swojej 16-letniej córce naprawdę mocnego lania. „Włóż wszystkie ubrania do kosza na bieliznę Ellie, a potem przyjdź prosto do mojej sypialni” poleciła córce. Ellie wiedziała, że jej matka groziła jej klapsem i całkowicie spodziewała się, że zdejmie majtki i przejdzie przez matczyne kolana, ale to była oczywiście jej matka, nie pani Howard. Kilka klapsów i będzie po wszystkim. Wiedziała, że pani Howard przyjdzie później i miała nadzieję, że da jej porządnego lania i potem.
Ellie zrobiła, jak jej kazano, i weszła do sypialni swojej mamy. „Knickers w dół i nad kolanem Ellie”. Ellie prychnęła trochę, ale przeszła przez kolana matki. „Mam nadzieję, że to da ci nauczkę” i dała córce klapsa. Ellie wykrzyknęła „to boli mamę”.
- Powinno – odpowiedziała matka i dała jej jeszcze sześć klapsów. "Dlaczego jesteś taka niegrzeczna Ellie?" zapytała. "Nie wiem mamo, po prostu nic na to nie poradzę. Przepraszam." "Czy naprawdę jesteś Ellie?" zapytała. "Jasne mamo, obiecuję." - Tak bardzo nienawidzę dawania ci lania.
Wiem, że pani Howard nie ma nic przeciwko temu, więc może zostawimy jej resztę twojego lania, co? Przynajmniej trochę zrobiłem. – Dobre myślenie – odpowiedziała Ellie. Jej mama odetchnęła z ulgą. "Dobrze, więc dalej, podciągnij majtki z powrotem.
Pani Howard niedługo tu będzie." Ellie wróciła do swojego pokoju, nie wierząc w to, co się właśnie wydarzyło. Bardzo lubiła dostawać klapsy, ale jej mama nigdy nie dotrzymywała obietnic, jeśli chodzi o dyscyplinę. Oczywiście pani Howard. Tego popołudnia pani Howard przyszła posprzątać. Kiedy przybyła, trzy kobiety stały w kuchni.
Pani Howard zapytała panią Collins „więc, czy dałaś Ellie klapsa dziś rano tak, jak powiedziałaś?”. „Och, cóż, właściwie dałem jej sporo klapsów, a potem naprawdę przepraszała”. "Ile klapsów?" - spytała pani Howard.
„Och, około sześciu lub ośmiu. Trudne oczywiście” – dodała urywając. – Żartujesz sobie ze mnie, prawda? powiedziała pani Howard.
Ellie uśmiechnęła się. - Eee, nie. Powiedziałem jednak, że ją też dasz klapsa.
– Rozumiem – powiedziała pani Howard, wyglądając na zmartwioną. Spojrzała na Ellie ubraną w białe szorty bez rękawów z różowym topem i pomyślała, jaka jest urocza, jakby masło nie rozpłynęło się w jej ustach, ale wiedziała lepiej. Mała minx ma ostry język i pupę, która wymaga ciągłego przypominania o tym, jak się zachowywać, a także język, który cuda, gdy zostanie wypuszczony między nogi pani Howard.
Na razie, chociaż była sobą i zapytała: „Pozwól, że wezmę to prosto, Ellie, byłaś niegrzeczna wobec swojej mamy przez telefon, gdy jeszcze na obozie, powiedziała, że da ci klapsa dzisiaj, ale dała ci tylko kilka klapsów?” . – Chyba pani Howard – powiedziała Ellie. "Ale powiedziała, że ja też dam ci klapsa?". „Uhm” odpowiedziała Ellie. - No tak.
Przypuszczam, że to do mnie należy ponownie zdyscyplinować Ellie. Ellie, idź na górę do swojego pokoju. Rozbierz się, mam na myśli wszystko, stań twarzą do ściany z rękami nad głową i pomyśl o tym, jaka byłaś niegrzeczna i na co zasługujesz.
Niedługo wstanę.". Kiedy Ellie wyszła z kuchni, pani Howard zwróciła się do pani Collins. "Więc Marsha, znowu nie udało ci się wziąć odpowiedzialności za dyscyplinę swojej córki." – Przepraszam, pani Howard – powiedziała. Wstrzymała oddech, kiedy usłyszała, jak pani Howard nazywa ją Marsha.
To oznaczało, że miała kłopoty i prawdopodobnie sama przewróciła się na kolano. "Dobrze Marsha, pójdę na górę i zajmę się twoją córką. Sprzątasz na dole, bo dzisiaj nie mogę zrobić obu tych rzeczy".
"Och, ale". "Żadnych ale. Spędzę mniej więcej godzinę na radzeniu sobie z Ellie, a potem ty i ja będziemy mieć trochę serca do serca.
Zrozumiano? Przygnębiona Marsha skinęła głową i powiedziała cicho "tak, pani Howard.". "I Marsha, jeśli pani wejdź na górę, aby posłuchać, będę naprawdę zły. Czy ty też to rozumiesz?”.
„Och tak, pani Howard, w ogóle się nie wtrącam”. „Dobrze”. Pani Howard obserwowała, jak Marsha zaczyna czyścić piekarnik przed wejściem na górę. Weszła do pokoju Ellie bez pukania i znalazł 16-latkę rozebraną, zwróconą twarzą do ściany iz rękami na głowie.
„Dobra dziewczynka Ellie. A teraz chodź tutaj – zażądała pani Howard. Ellie podeszła do pani Howard i stanęła przed nią, nie przestraszona, chociaż wiedziała, że zostanie bardzo mocno uderzona.
Stała nieruchomo i czekała na instrukcje. dyscyplina klapsa i młoda dama. „Czy będzie jeszcze coś pani Howard?” Ellie miała nadzieję, że użyje paska.
baw się dobrze, Ellie, kiedy dasz mi prezent za zdyscyplinowanie cię”. Ellie była zachwycona. Spędziła cały tydzień na obozie i tak potrzebowała lekarstwa na ból.
Patrzyła, jak pani Howard otwiera torbę i wyjmuje pasek. Wtedy pani Howard powiedziała „znasz Ellie, myślę, że tym razem też się rozbiorę. Tylko dla odmiany”.
Ellie obserwowała, jak pani Howard zdejmuje czarną bluzkę z krótkim rękawem i odpina stanik, a gdy stanik zsuwa się jej z ramion, Ellie uśmiechnęła się na widok kobiecych piersi pani Howard. Potem pani Howard rozpięła białe lniane spodnie i naciągnęła je na uda, wychodząc z nich, a za nimi skąpe majtki. Kiedy pani Howard wstała i spojrzała na Ellie, warknęła „zdejmij ten uśmiech z twarzy, młoda damo.
Nie będzie ci wygodniej na moich kolanach tylko dlatego, że moje nogi będą gołe”. – I wszystko inne – powiedziała Ellie. „Dość, Ellie, przestań” – zażądała pani Howard, siadając na krześle.
Ellie pochyliła się na kolanach i od razu poczuła, jak bardzo to się zmieniło. Jej własna skóra dotyka chłodnych ud pani Howard. Wierciła się tylko po to, by poczuć więcej swojej skóry. Pani Howard spojrzała w dół na gładkie plecy Ellie, jej nogi i oczywiście jej zgrabny pupek, który bez wątpienia był jej ulubionym pupą do dawania klapsów.
Ellie przyjęła najmocniejsze lanie ze wszystkich i chociaż płakała jak najlepsza z nich, najszybciej doszła do siebie i cieszyła się z bólu, gdy dała prezent pani Howard. Tym razem pokochała dotyk nagiego ciała 16-latki na jej nagich udach, tak jak wiedziała, i poczuła, jak wilgoć zaczyna się między jej nogami. Pani Howard położyła rękę na pupie Ellie i pocierając, wsunęła dłoń między nogi Ellie i przeczesała kopczyk ogolonych włosów, szybko mówiąc, że Ellie również była wilgotna, tak jak ona, w oczekiwaniu na to, co nastąpi. Ellie po prostu wiedziała, że oddała kontrolę, a pani Howard mogła zdecydować, jaka kara jest potrzebna.
Utrata kontroli dodała jej satysfakcji. Nie wiedząc, jak długo, jak mocno, po prostu będzie płakać, a jej tyłek będzie obolały. Zostawiła to wszystko pani Howard. Rozpoczęło się lanie i Ellie wkrótce zaczęła się wiercić, gdy nieposkromiona pani Howard rozgrzała jej tyłek, po raz kolejny rozkoszując się zadawaniem bólu swojemu młodemu podopiecznemu. Małe pośladki wkrótce zmieniły kolor na różowy, a potem czerwony, oczy 16-latki wkrótce wypełniły się łzami, które spływały jej po policzkach, a młodzieniec zapomniała, że leży na gołych udach, gdy ból przejął kontrolę.
Pani Howard cieszyła się widokiem nagiej Ellie. Jedną ręką klepała się po pupie, a drugą głaskała po plecach, przesuwając dłoń do przodu i zakrywając pierś 16-latki, pieszcząc ją, ściskając sutek dla własnej przyjemności, gdy dalej miotała nastolatkę, zadając jej ciosy. ból, dyscyplinując ją. Ellie nie zdała sobie sprawy z bólu, że jej pierś była pieszczona, i wyprostowała ramiona, żeby nie utrudniać ręki pani Howard, ale ból był większy niż czuły dotyk jej dłoni. Ścisnęła lewą rękę za plecami pani Howard i położyła otwartą dłoń na jej talii.
Naga skóra była przyjemna. Lanie w dłonie wkrótce zmieniły się w pasek i większość pieszczot ustała. Pasek był trudniejszy w obsłudze i sprawiał Ellie więcej bólu, zwłaszcza te klapsy na szczytach jej nóg.
Obie panie skupiły się teraz na laniu, dawaniu go i otrzymywaniu. Łzy płynęły, wykrzykiwały krzyki, lekcja była nauczana. Pani Howard odłożyła pasek, kiedy stwierdziła, że Ellie rzeczywiście miała dość.
Płacz nie ustawał. Zaczerwienione pośladki wpatrywały się w jej kolana, jej ręce wędrowały po pośladkach Ellie, jej nogach, wewnętrznej stronie ud i między nogami. Kiedyś Ellie zaczęła bardziej myśleć o ręce między nogami niż o tym, że pani Howard uspokoiła ją tak, że usiadła na kolanach. „Pocałuj moją pierś, Ellie” powiedziała cicho i oddychała ciężko, gdy usta nastolatka otoczyły jej sutek i całowały, lizały i ssały, gdy pani Howard głaskała pierś nastolatka.
„Na łóżku Ellie” – rozkazała teraz czule pani Howard jako równorzędna, a nie dyscyplinująca. Uśmiechnęli się do siebie, gdy wśliznęli się na łóżko i przytulili się, pocałowali, ich języki odnalazły się nawzajem, gdy ich usta się zacisnęły. Ellie głaskała brzuch starszej kobiety i jej uda, aż pani Howard wyszeptała „idź dalej Ellie, palcami, włóż je we mnie, użyj ich, znajdź moją łechtaczkę, pracuj ze mną”. Ellie dalej całowała, pieściła waginalne wargi pani Howard, a kiedy były zwilżone, wsunęła do środka dwa palce, a pani Howard sapnęła z radości, więc pracowała palcami głębiej i dłużej.
i jęknął z satysfakcji. Powoli doszła do siebie, uśmiechnęła się do Ellie, pocałowała pierś nastolatka i przesunęła własnymi palcami do cipki Ellie. Nadeszła jej kolej, by doprowadzić swojego towarzysza do orgazmu i zrobiła to fachowo, gładko, z miłością. Ellie łapała oddech. Tak, masturbowała się już wiele razy, ale to, że robił to ktoś inny, było tak inne, tak ekscytujące.
Za wcześnie się skończyło. Ellie leżała na łóżku i tylko mgliście zdawała sobie sprawę, że pani Howard wstaje i ubiera się. Otworzyła oczy i zobaczyła panią Howard, ubraną panią Howard, stojącą nad nią ze szczotką do włosów i czekającą. Ellie uświadomiła sobie.
Jej dyscyplina klapsów. To miało się stać. Ellie wstała i czekała, aż pani Howard powie jej, co ma robić. Oczywiście bez urazy.
Zdobyła klapsy dyscypliny i zamierzała je zdobyć. "Zasłużyłeś na Ellie. Znowu byłeś niegrzeczny wobec swojej Matki." „Przepraszam panią Howard, ale nic na to nie poradzę, po prostu to takie proste”. „Znam Ellie. Twoja matka jest słaba, wyjątkowo tak naprawdę, ale mam zadanie do wykonania i zrobię to teraz.
Odzyskaj, a tym razem będzie trudniej niż wcześniej. Kiedy Ellie była na miejscu, pani Howard zapytał „ile z nich dałem ci ostatnim razem Ellie?". „120 Pani Howard" Ellie powiedziała z lekkim drżeniem w głosie, który usłyszała pani Howard i dała jej powód do uśmiechu. Mały bachor nie był teraz taki mądry była?. „W takim razie, więc jeśli dodam kilka na dokładkę, nazwijmy to 125, dobrze?".
Ellie dostała wcześniej kilka razy trzepotanie szczotką do włosów i ból był potworny. Sapnęła, co ponownie wywołało uśmiech pani Howard kiedy spojrzała na nagą nastolatkę, która znów leżała na jej kolanach, jej nagie pośladki były pięknie ułożone, aby umożliwić maksymalne wykorzystanie dźwigni. Miała wielką przyjemność sprawiać, że ta 16-latka znów zaczęła płakać.
„Wiesz, że to ci dobrze zrobi, nie ty Ellie?". "Czy to pani Howard?". "Bardzo dobrze przyjmujesz lanie Ellie.
Miło mieć kogoś tak otwartego Ellie. Po prostu zaciskasz zęby i bierzesz to, co ci dam. Możesz płakać, ale to jest w porządku. Najważniejsze jest to, że postrzegasz to jako lekcję tak samo jak wszystko inne.
Ellie nie była pewna, co powiedzieć, więc pani Howard powiedziała tylko: „Gotowy?”. Ellie założyła obie ręce do tyłu, wiedząc, że pani Howard zginie obie ręce do połowy nelsonów i chwyć je mocno, żeby nie mogła ochronić swojego tyłka, nawet gdyby chciała. Zanim Ellie zdążyła cokolwiek powiedzieć, pędzel uniósł się wysoko i mocno opadł na delikatny kremowy tyłek leżący na kolanach starszej kobiety i wkrótce pokój ponownie wypełnił dźwięk bólu Ellie. To było o wiele gorsze niż pasek, bicie twardym, bezlitosnym drewnianym wiosłem. Wkrótce pani Howard nadążała za rytmem, Ellie płakała z bólu, wiedząc, że jej pupę pokrywały siniaki i robiła się jasnoczerwona.
Straciła rachubę liczby klapsów, ale nie obchodziło jej to. Po prostu musiała przebrnąć przez wszystkie klapsy bez błagania o pozwolenie. Nigdy nie chciała błagać. Lanie ustało bez ostrzeżenia, a Ellie płakała mocniej, niż kiedykolwiek pamiętała.
125 klapsów szczotką do włosów. Jak będzie wyglądać jej tyłek, kiedy w końcu wejdzie do łazienki? Powoli doszła do siebie, a pani Howard pozwoliła jej wstać. Stała przed panią Howard z rękami na głowie, czekając na instrukcje, łzy wciąż spływały jej po twarzy, jej tyłek szczypał, a nawet pulsował. „Naprawdę jesteś taką dobrą dziewczyną Ellie”, powiedziała, wsuwając palce między nogi 16-latki i uśmiechając się, czując, że jej wargi waginalne są znacznie wilgotniejsze niż wcześniej.
- A teraz posłuchaj młoda damo. Muszę porozmawiać z twoją Matką o tym, jak to się stało, że nie dała ci porządnie klapsa. "Nie obchodzi mnie ta pani Howard. Szkoda tylko, że nie możesz być moją mamą i zawsze być tą, która mnie bije". Pani Howard rzuciła 16-latkowi ostre spojrzenie, po czym zmiękczyła i uśmiechnęła się i powiedziała: „Możesz nie cieszyć się tym tak bardzo, jak myślisz.
Nie mam cierpliwości do niegrzeczności. posłuchaj Ellie. Musisz zostać na górze, kiedy ja pójdę i przedyskutuję sprawy z twoją mamą.
Możesz słuchać, ale nie schodzisz. Rozumiesz?". "Jasne. Co zamierzasz zrobić? Dlaczego nie mogę oglądać?. - Bo to twoja mama.
Nie każ mi tego powtarzać, bo wrócisz po kolejne 125 z tym – warknęła, potrząsając pędzelkiem blisko twarzy Ellie. Ellie cofnęła się. "Dlaczego nie zachowujesz się tak dobrze ze swoją mamą, młodą damą?" - spytała pani Howard. - Bo wiem, że pani Howard – odpowiedziała z poważnym szacunkiem.
„Naprawdę chciałabym, żebyś była moją mamą i cały czas dawała mi klapsy. Wiem, że powiedziałaś, że może mi się to nie podobać, ale założę się, że lepiej bym się zachowywała” – powiedziała Ellie z chytrym uśmiechem. "Zbyt dobrze" zgodziła się pani Howard. "Teraz młoda damo nie zadzieraj więcej. Idź do łazienki, a potem wróć prosto tutaj, bo inaczej." Ellie skinęła głową i wyszła z pokoju, wciąż naga, i poszła do łazienki, podczas gdy pani Howard zeszła na dół.
W salonie znalazła panią Collins, która podniosła wzrok, gdy weszła pani Howard. "Jedź dalej Marsha, nie kazałem ci przestać, prawda?" Warknęła. Pani Howard wyciągnęła krzesło, usiadła i spojrzała na panią Collins, zastanawiając się, jak 37-letnia kobieta może być tak słaba, jeśli chodzi o dyscyplinę.
Nie tak jak ona, która była podniecona seksualnie, dając klapsy komuś, do kogo miała uczucia. Wiedziała jednak, że nie wszystkim podobało się dawanie lania. Wiele osób wolało dać się lanie, jak Ellie.
Mimo to ta kobieta była słaba. "OK Marsha, podejdź tutaj proszę" poleciła pani Howard po kilku minutach oglądania jej w czystości. Pomyślała, że nie była nawet dobra w sprzątaniu. „Więc Marsha, powiedz mi, dlaczego nie dałaś Ellie należycie klapsa, po tym, jak przedyskutowaliśmy to z tobą i powiedziałeś, że zrobisz to”. „Cóż, chyba po prostu nie lubiłem, nie z jej nieobecnością na tydzień i w ogóle, a ona przeprosiła”.
- Masz na myśli, że po pół tuzinie klapsów, wiedząc, że gdyby tego nie zrobiła, prawdopodobnie dostanie dużo więcej. Marsha znał sens tego rozumowania. – Przypuszczam – powiedziała cicho. „Rozumiem.
Co się stało z byciem odpowiedzialnym rodzicem? Nie możesz być odpowiedzialnym rodzicem i pozwolić swoim dzieciom ujść na sucho z bezczelnym zachowaniem, które znasz”. „Cóż, tak naprawdę nie sądzę…”. - Nie, nie robisz tego – warknęła pani Howard, po czym kontynuowała. – Cóż, tak i myślę, że musisz otrzymać kolejną lekcję, a tak naprawdę to właśnie udzieliłem twojej córce.
"Och, słyszałem. Było tam dużo krzyku." "Tak, Marsha, był, ale tylko od Ellie, która zasłużyła na każdy ostatni klaps. Nie krzyczałem, prawda?". "Cóż, chyba nie.".
"W takim razie zdejmij spódniczkę i majtki, jestem na ciebie tak zła, że znowu dam ci klapsa i wiesz, że naprawdę na to zasługujesz, bardzo." „Och, proszę, nie” błagała, jednocześnie zdejmując spódnicę i ściągając majtki. Pani Howard nie uderzyła wcześniej, jak szybko Marsha przygotowała się na lanie, ale po raz kolejny błyskawicznie przygotowała swój nagi tyłek. To dało jej do myślenia. "Stań przede mną Marsha, z rękami na głowie proszę" powiedziała cicho, ale stanowczo Marsha nie miała zamiaru sprzeciwić się.
Stała cicho, z szacunkiem i czekała. Odetchnęła głęboko, gdy pani Howard zaczęła głaskać wnętrze swojego uda, rozsuwając nogi, by zachęcić ją do głaskania wyżej. Podobało jej się to, nawet gdy poczuła, jak ręka pani Howard czesze jej włosy, a nawet przesuwa się po jej wargach pochwowych. - Tak myślałem.
Nie możesz się doczekać lania, prawda, Marsha? – zapytała nagle pani Howard. - Wybacz mi… - zaczęła Marsha, przerywając, kiedy zdała sobie sprawę, że powiedziała za dużo. „Wiedziałam, że kiedyś poczułam, jak bardzo jesteś wilgotna. Masturbowałeś się, prawda, na dźwięk mojego lania Ellie.
Odpowiedz mi” – warknęła, cofając rękę i wymierzając mocny klaps na zewnątrz Marshy. noga. Marsha sapnęła, a kiedy zobaczyła ponownie cofniętą rękę, wykrzyknęła „tak, tak, masturbowałam się. Tak mi przykro”.
Pani Howard pozwoliła Marsha się uspokoić, zanim zapytała „dlaczego ci przykro?”. „Cóż, ponieważ masturbacja jest zła, zwłaszcza nad moją córką”. "Nad twoją córką, czy przeze mnie dawanie klapsów twojej córce?". — No cóż… och, rozumiem, co masz na myśli — powiedziała w zamyśleniu Marsha.
„Nie ma wstydu, gdy chce się dostać lanie. Ellie lubi być”. Marsha nagle uświadomiła sobie, co powiedziała pani Howard. „Czy ona lubi dostawać klapsy?”. - O tak, ale właściwie, nie tak, jak to robisz, albo nie rób tego, jak to może być – dodała sarkastycznie.
"Nie zdawałem sobie sprawy. A co z tobą?". „Lubię dawać klapsy ludziom. Jak Ellie i inni”.
"Więc lubisz dawać mi klapsy?". "Cóż, nie tak szybko. Jest różnica.
Nie możesz znieść bardzo mocnego lania. Nie tak, jak ja lubię dawać. Ellie może." "Możesz mnie nauczyć, prawda?" Marsha wkraczała na terytorium, którego nie przemyślała. Wiedziała, że ma ochotę na lanie.
– Mogę. Ale to zajmie trochę czasu. "Proszę pani Howard. Proszę, naucz mnie”. Pani Howard zdała sobie sprawę, że Marsha widzi zieloną trawę, ale nie wiedziała, w co się pakuje.
Może mogłaby się trochę zabawić własnym kosztem i dać Ellie pseudomatkę, której szukała. Może tak zrobię, ale nie daję klapsa tylko raz czy dwa. Jeśli chcesz, żebym cię uczył, to musisz przez cały czas akceptować moją decyzję dotyczącą twojej dyscypliny, nie kiedy wybierasz, ale kiedy mówię.
Zgoda?”. „O tak, pani Howard”. Marsha zbliżał się do punktu, z którego nie ma odwrotu. „A co z Ellie? Jeśli nie możesz znieść lania jej, musisz to zaakceptować i poczynić inne przygotowania.
Nadal potrzebuje dyscypliny. Marsha zastanowiła się przez chwilę, a potem nagle wpadła na najlepsze pomysły. - Tak, masz rację. Powiem ci, co możesz to zrobić. Cały czas.”.
„Co, klapsa Ellie, kiedy tylko trzeba? Teraz to może zadziałać, jak sądzę” Pani Howard powiedziała, starając się wyglądać na zamyśloną. Kontynuowała: „Tak, to naprawdę może, ale musiałabym mieć kontrolę i podejmować wszystkie decyzje dotyczące dyscypliny”. „To działa dla mnie. Możesz dać klapsa Ellie, ilekroć jest niegrzeczna.". "Bez Marsha.
Mam na myśli, że muszę podjąć decyzje dotyczące dyscypliny za was obojga. Decyduję, kiedy każdy z was otrzyma lanie, jak długo, jak mocno i jakimi narzędziami”. Marsha przerwała na chwilę, ale zdecydowała, że musi się zgodzić. wybór naprawdę ona? To by nie zadziałało inaczej, prawda? „Tak, oczywiście” powiedziała.
„Dobrze” powiedziała pani Howard „w takim razie będę dyscyplinować ciebie i Ellie od teraz. Oczekuj, że będę surowy.". "O tak, pani Howard, musisz być bardzo surowa." Pani Howard wiedziała, że Marsha daje się ponieść emocjom.
Zastanawiała się, czy nadal będzie myślała tak samo po kolejnym laniu? Prawdopodobnie nie, ale zamierzała się upewnić, że ta słaba kobieta nie zdoła się z tego wydostać. Pani Howard gardziła słabością. Ellie miała siłę. Marsha miała być tylko jej koniem do bicia, przynajmniej dopóki nie przekona się, czy 37-latka wytrzyma jeden z jej mocnych lania. Spojrzała na kobietę stojącą z rękami na głowie, z majtkami na kolanach, dyskutującą o tym, jak chciała być bita jak mała dziewczynka, nie zdając sobie sprawy, że jej córka dostała potem, a wszystko, co miała, to obolałe dno.
„Nie martw się o to. Po prostu martw się o to, jak bardzo będzie cię potem boleć pośladek. Zacznę od tego, co dałem Ellie. Przejdź przez moje kolana”.
- No tak – zachwyciła się Marsha, dobrowolnie pochylając się nad kolanami pani Howard. Czuła się dobrze, pomyślała, gdy dywan podniósł się, by spotkać jej twarz, a jeśli Ellie mogła go znieść, to nie było powodu, dla którego nie miałaby tego zrobić. Pani Howard uśmiechnęła się z tyłu głowy Marshy, wiedząc, że Marsha nie będzie się tym cieszyć. "125 klapsów tą szczotką do włosów Marsha, tak jak dałem Ellie na górze. Zegnij ręce za plecami.
Szybko.". Pani Howard nie wspomniała o laniu w rękę, którą dała Ellie, ani o pasku. Miało to być bicie zimnej szczotki do włosów, i to bolesne.
Marsha posłuchała, a kiedy pani Howard mocno ścisnęła ramiona w pół nelsonach. Aby złagodzić zakłopotanie, pani Howard zapytała „Marsha, powiedz mi, ile masz lat”. „Mam 28 lat Marsha, więc dostajesz klapsy od kogoś znacznie młodszego od ciebie.
Co powiesz na to?”. "W porządku. Szanuję cię." – powiedziała Marsha, ale jej głos zdradzał jej brak pewności siebie.
"I będziesz szanował wszystkie moje decyzje, prawda Marsha." "Wszystkie twoje decyzje, pani Howard. Naprawdę, więc dobrze mnie uczysz." Pani Howard powiedziała: „Wiesz, jeśli będę regularnie dawać ci klapsy, uważam, że Ellie powinna oglądać”. Wiedziała, że kiedy Marsha dostanie lanie przed własną córką, będzie jej jeszcze trudniej odzyskać kontrolę.
- Na pewno nie – błagała Marsha. „Jestem jej Matką”. - Myślałem, że będziesz posłuszna Marsha? - powiedziała szorstko pani Howard. "Przepraszam pani Howard. Oczywiście.
Cokolwiek powiesz." Marsha była teraz naprawdę posłuszna, ale też czuła się nieswojo, leżąc na kolanach sprzątaczki, z ramionami przyciśniętymi do tyłu, jej goły tyłek miał otrzymać lanie, a dyskusja wciąż trwała. „A może po prostu chcesz powiedzieć, tak, to moja decyzja?”, zażądała ostro pani Howard. „Tak, tak. To twoja decyzja, pani Howard” przyznała Marsha. Pani Howard krzyknęła: „Ellie, na dole, szybko”.
Ellie zbiegła na dół i zatrzymała się, gdy tylko zobaczyła swoją matkę owiniętą na kolanach pani Howard. Ellie ujrzała widok. ręce trzymane mocno w połowie Nelsona, jej palce u nóg około trzech cali nad podłogą, jej nagie pośladki ładnie przycupnięte na prawym udzie pani Howard, gotowe na lanie, z majtkami opuszczonymi wokół kolan. Marsha podniosła wzrok, gdy Ellie weszła. Ellie zauważyła swoją matkę było bing, najgłębsze i najbardziej czerwone b, jakie kiedykolwiek widziała na twarzy matki.
Nawet wtedy wiedziała, że bez względu na to, jak czerwona była twarz jej matki z tym b, jej tyłek będzie jeszcze głębszy, kiedy pani Howard skończy ją bić. Ellie odezwała się pierwsza. „Więc robisz klapsy mamo” powiedziała z podziwem. „Tak” pani Howard powiedziała „tak właśnie” dodała pani Howard, podnosząc szczotkę do włosów i elegancko opuszczając ją na lewy dolny policzek Marshy.
Marsha krzyknęła. Ellie położyła rękę na swoim m na zewnątrz, by stłumić westchnienie. Pani Howard zacisnęła usta, położyła szczotkę do włosów na pupie Marshy, spojrzała na Ellie i powiedziała: „Uzgodniłam z twoją mamą, że w przyszłości wezmę odpowiedzialność za twoją dyscyplinę.
Cóż, właściwie zarówno dla ciebie, jak i dla niej”. Ellie otworzyła usta. Pani Howard kontynuowała: „Oboje będziecie musieli się zachowywać w przyszłości, bo inaczej poniesiecie konsekwencje.
Jeśli będziecie niegrzeczni, dostaniecie lanie tą szczotką do włosów i spędzicie czas w sypialni twarzą do ściany. Zrozumiałeś Marshę?”. „Tak, pani Howard” nadeszła drżąca odpowiedź. Pani Howard spojrzała na Ellie i uśmiechnęła się, widząc szeroki uśmiech Ellie.
- Czy ty też rozumiesz Ellie? Dostaniesz dokładnie taką samą dyscyplinę lania, jaką ci dałem na górze. – zapytała surowo, ale wciąż uśmiechnięta pani Howard. Marsha patrzył na podłogę, więc nie widział uśmiechu, tylko usłyszał surowy ton. - O tak, pani Howard.
Zdecydowanie – odpowiedziała Ellie, próbując użyć swojego najbardziej pełnego szacunku głosu, ale wiedząc, że teraz może spodziewać się wielu kolejnych klapsów na kolanach pani Howard. Nie miało znaczenia, że wiele z nich będzie dyscyplinować, ponieważ uznała, że będzie mnóstwo innych, z konsekwencjami i wszystkim. "Dobrze" powiedziała pani Howard, uśmiechając się, prawie śmiejąc się, gdy ponownie podniosła szczotkę do włosów, przyjrzała się pupie Marshy i raz za razem bezlitośnie ją miotała, aż 37-latka szlochała jak dziecko, a jej pupa miała bardzo ładny odcień jasnej czerwieni. Pani Howard powiedziała ostro: „Do tej pory wydano tylko kilkadziesiąt klapsów, Marsha, a przed nami dziesiątki, ale oto już płaczesz. Myślę, że będziesz potrzebować znacznie więcej treningu, zanim będziesz wiedział, jak przyjąć swoją karę, ponieważ dobrze jak twoja córka, ale nie martw się, ponieważ będę twoją sprzątaczką przez wiele lat, więc będzie mnóstwo czasu.".
Co powiesz, Marsha?”. Marsha odpowiedziała bardzo mokrą odpowiedzią, skomląc „Tak, pani Howard”. Ellie podeszła do ściany z dala od widoku matki i kiedy pani Howard spojrzała w poprzek, zobaczyła 16-latka trzymała rękę z przodu majtek i wysiadała na sam widok patrzenia, jak jej matka otrzymuje klapsy.Następnie wykonała ruch w kierunku pani Howard dłonią, kciukiem i palcem w kółko masując wyimaginowane penisa. Pani Howard wiedziała, że to oznacza, że Ellie chciała mieć pasek, uśmiechnęła się i skinęła głową. Tak, da małemu minx przyjemności, której pragnęła, zaraz po tym, jak załatwiła matkę tej samej małej minx.
Pani Howard spojrzała w dół na pupę Marshy. To było teraz płonąca czerwień i uwielbiała sposób, w jaki jej dolne policzki podskakiwały, kiedy rzucała szczotką do włosów.Marsha przyjmowała jej karę znacznie lepiej, niż się spodziewała, szlochając na pewno, ale przyjmując każdego klapsa. Poczuła pierś i zdała sobie sprawę, że jej sutek jest napięty, więc cieszyła się z tego doświadczenia, jeśli nie z powodu bólu, a pani Howard pomyślała, że może właśnie kupiła sobie nową zabawkę. 37-letnia kobieta, która przyjmuje ostre lanie i kto wie, co będzie jej potem sprawiało przyjemność. Czy będzie to pasek, czy zatyczka, może wibrator.
Będzie fajnie dowiedzieć się, pomyślała. Zawsze było….
Mój wspaniały czas w szkole Św. Wintermute dla dziewcząt w wieku od 16 do 18 lat.…
🕑 4 minuty Lanie Historie 👁 3,069Pracuję dla agencji, która znajduje dla mnie pracę w branży ochrony. Mogą one trwać tylko jedną noc lub być umową na czas określony. Pewnego popołudnia otrzymałem telefon z agencji…
kontyntynuj Lanie historia seksuWizyta u dyrektorki kończy się zabawą dla wszystkich.…
🕑 7 minuty Lanie Historie 👁 2,180Przeczytaj część 1, aby nadrobić zaległości. Następnego ranka pukanie do drzwi mojego domku zwiastowało obecność pani Gabrielle Fessee, francuskiej kochanki. Ma około dwudziestki, długie…
kontyntynuj Lanie historia seksuRyan i Billy denerwują sąsiadów, którzy oglądają ich lanie…
🕑 30 minuty Lanie Historie 👁 2,228"Tutaj wy dwaj." Ryan i Billy wiedzieli, że czeka ich lanie. Pchali swoje szczęście i zamierzali teraz zapłacić karę za nieposłuszeństwo swojej mamy. Audrey brzmiała na naprawdę…
kontyntynuj Lanie historia seksu