Ciasta Makalea

★★★★★ (< 5)

Makaela dowiaduje się, że ciastka to nie tylko opis jej dużego tyłka…

🕑 17 minuty minuty Lanie Historie

Była bogata i wspaniała i czuła, że ​​jest ponad wszystkimi. Miała prawie 21 lat i była na przerwie w college'u. Makaela miała na sobie piękną białą sukienkę z białym kwiatem we włosach. Impreza jej matki była piękna; dom zdobiły różowe i białe kwiaty. Dobrze ubrani milionerzy wypełnili posiadłość i byli zajęci zabawą.

Matka Makaeli nie mogła być bardziej dumna. Mimo dużego ego córki nadal była słodką i cudowną dziewczyną. Jeszcze piękniejsza niż modelowe dziewczyny milionera, Makaela była centrum imprezy.

Przez całą noc każdy mężczyzna, który ją widział, wziął ją za rękę i delikatnie ją pocałował, mówiąc jej, jak pięknie wygląda. Choć była dumna, jej matka ogromnie martwiła się, że ego Makaeli puchło. Każdy, kto był mniej oszałamiający od niej (głównie wszyscy) i każdy, kto był biedny, był celem pogardy jej córki. Będzie się tym martwić później, teraz jej córka zachowywała się tak słodko i z szacunkiem; była jej księżniczką. Makaela weszła na chwilę po schodach do swojego pokoju.

Spojrzała w lustro i zobaczyła, jak sukienka opadała na jej duży, mocny dół. "Jestem boginią." Myślała, podziwiając własne rysy. Jej kruczoczarne włosy były jak lśniący jedwab.

Miała duże słodkie oczy i długie rzęsy, zadymione i piękne. Miała uroczy, zapinany na guzik nosek i bardzo pełne usta. Przybrała seksowną pozę i zrobiła pocałunek. Jak na drobną dziewczynkę, zaledwie 5'2, miała bardzo duże, jędrne piersi. Jedwabista biała sukienka, którą miała na sobie, ledwo mogła je pomieścić.

Uśmiechnęła się, widząc, jaka była seksowna. Mieszkając w mieście, miała „gruby” tyłek, jędrny i bardzo okrągły. Delikatnie potarła tyłek; w zeszłym tygodniu dostała mocne lanie. Uniosła sukienkę, uśmiechając się, widząc, jak jej pupa połknęła jej białe jedwabne stringi, a jej tyłek zmienił się z posiniaczonej czerwieni na jej jasnobrązową skórę.

Absolutnie uwielbiała dotyk miękkiego jedwabiu na jej gołym tyłku. Jej czarne szpilki lśniły doskonale. - Znowu siebie podziwiasz? Makaela odwróciła się i uśmiechnęła do swojej najlepszej przyjaciółki Sylwii.

„Nie podziwiam siebie, po prostu upewniam się, że wyglądam dobrze”. Spojrzała na swoją przyjaciółkę. „Kochanie, nie mogłaś założyć ładniejszej sukienki?” Sylvia miała przeciętną rodzinę, w porównaniu z Makaela była skrajnie biedna. Sylvia podeszła do swojej podziwiającej siebie przyjaciółki i niezwykle mocno uderzyła ją w tyłek.

Makaela głośno sapnął. - Nie waż się mi protekcjonować - powiedziała gniewnie Sylvia. Patrzyła, jak jej przyjaciółka pociera jej tyłek i wyglądała na zawstydzoną. Makaela stanęła na palcach i pocałowała przyjaciółkę w policzek. „Przepraszam Sylvia, kocham cię,” wzięła przyjaciółkę za rękę.

"Wróćmy na imprezę!" Sylvia, wciąż wściekła na Makaelę, pozwoliła jej chwycić ją za rękę i zaprowadzić z powrotem na przyjęcie. Zeszli na dół. - O nie - westchnęła Sylvia.

Amber i jej matka weszły do ​​domu, ich matka radośnie się witała. Sylvia wiedziała, że ​​Makaela i Amber się nienawidzą. Amber była zazdrosna, że ​​Makaela była od niej ładniejsza.

Po tym, jak Makaela usłyszała, że ​​Amber o niej plotkuje, Makaela uwiodła swojego chłopaka, nawet go nie dotykając. Potem okrutnie go rzuciła. Dwie dziewczyny były na wojennej ścieżce. Dwie seksowne nadęte dziewczyny, które na siebie wpadają, to straszna rzecz. Sylvia poczuła potrzebę ochrony Makaeli.

Jej przyjaciółka miała ego, ale była bardzo delikatna i miękka, nie była wojowniczką. Sylvia wyprowadziła Makaelę na zewnątrz i usiedli na dużym wygodnym fotelu bujanym, rozmawiając i chichocząc. Nagle usłyszeli potężny huk i krzyki kobiety, dziewczyny podbiegły, żeby zobaczyć, co się stało.

Kobieta, panna Luiez, leżała na podłodze przykryta od stóp do głów ciastem i krówką, a na niej twardy stół. Makaela wyglądała na zaskoczoną, jej matka dostała wielki, wykwintny tort. Teraz na podłodze i kobiecie leżał drogi tort. Ciasto było ogromne i ciężkie, gdyby spadło na tę biedną kobietę, bolałoby.

Wszyscy goście imprezy czuli się źle. Kiedy panna Luiez sprzątała, ze złością stwierdziła, że ​​widziała, jak ktoś mocno pchał stół (miał kółka, więc ciasto można było później zaprezentować), aż upadła na ziemię, podczas gdy ciasto spadło na nią. Wszyscy goście ze złością zastanawiali się, kto zrujnuje tak klasyczne i przyjemne wydarzenie. Makalea i Sylvia wróciły i usiadły na bujanym fotelu, plotkując, kto mógł to zrobić. Około pół godziny później zadzwoniła matka Makalei.

- Makaela, czy mogę się z tobą zobaczyć? "Pewnie mamusiu." Matka zabrała ją do wolnego pokoju i odwróciła się do niej z wściekłością. - Czy pchałeś ten wózek z ciastem na pannę Luiez? Makaela wyglądał na zszokowanego. „Nie mamo, jak możesz w ogóle tak myśleć !? Nie było mnie w pobliżu. Siedziałem na bujanym fotelu z Sylvią.” Jej matka spojrzała. - Jak śmiesz mnie okłamywać? Słodka córka panny Dubris, Amber, niechętnie powiedziała mi, że to ty.

Makaela nie mógł nawet mówić. "Ta pieprzona suka !!" Krzyknęła w głowie. Jej myśli przerwała matka, która złapała ją za ucho. „Idź teraz na górę do mojego pokoju, połóż dłonie na głowie.

Dostaniesz najdłuższe i najtrudniejsze lanie ze swoich 21 lat. ”„ Mamo… ”„ Powiedziałem TERAZ! ”Łzy wezbrały w oczach Makaeli, gdy pospiesznie weszła na górę. Amber wygrała. Weszła do matki Pokój był piękny.

Promieniował komfortem. Makalea podeszła do rogu i położyła ręce na głowie. Została posłusznie w kącie przez godzinę, zanim weszła jej matka. „Musiałem przeprosić za przyjęcie chwilę, żeby się z tobą rozprawić… kochanie, o czym myślałaś !? "Nie odwracając rąk wciąż na głowie, powiedziała:" Mamo, przysięgam ci, że nie zrobiłem tego, zapytaj Sylvię.

Byłem z nią. - Tak, Sylvia próbowała mnie o tym przekonać, co za niespodzianka, że ​​twój najlepszy przyjaciel próbował cię chronić. Nigdy więcej kłamstw, powiedz mi, co zrobiłeś i poproś mnie o swoją karę. Stojąc twarzą do ściany, Makaela zdała sobie sprawę, że to bezużyteczne, jej matka była już przekonana, że ​​popełniła przestępstwo.

Zamknęła oczy czując łzy spływające po jej twarzy, ale znała słowa, które miała do powiedzenia: „Mamo, za to, co zrobiłem, czy mogę prosić o długie i twarde lanie w gołe pośladki?” Makaela patrzyła, jak jej matka wyjmuje pas w zachodnim stylu, którego używała do dobrych twardych klapsów. Następnie wyjęła drewnianą szczotkę do włosów i rattanową laskę. „Mam dla ciebie bardzo szczególną karę, młoda damo." Jej matka powiedziała ze złością. „Zostań w kącie." Jej matka wyszła z pokoju.

Wróciła z panną Luiez i Amber. Amber uśmiechała się od ucha do ucha. - Panno Luiez, proszę usiądź wygodnie.

Bursztyn, ty też kochanie. "Makalea myślała, że ​​będzie chora." Panna Luiez będzie patrzeć, zasługuje na karę. Amber była taką dobrą dziewczyną, więc ona też będzie patrzeć. ”Amber trzęsła się ze szczęścia i niecierpliwości.

Makalea nie mogła nic zrobić. W zeszłym tygodniu dostała lanie na oczach Sylwii, to było zbyt upokarzające. To było nic w porównaniu do bicia przed dorosłą kobietą i dziewczyną, której nienawidziła najbardziej na świecie. „Zdejmij tę drogą sukienkę, kochanie” - rozkazała jej mama. Makaela poczuła mdłości w żołądku.

Zsunęła białą jedwabną sukienkę, stojąc w jedwabnym staniku i majtkach. Jej matka podniosła rattanową laskę. „Młoda damo, usiądź na łóżku na czworakach”. Makalea zdjęła stringi i położyła się na łóżku.

Jak zwykle, położyła się na łóżku na czworakach i spojrzała do przodu, wyginając plecy w łuk i prezentując tyłek do lania. Makalea wiedziała, że ​​musi powiedzieć matce powód, dla którego została ukarana, że ​​zrozumiała, dlaczego potrzebuje lania, a następnie poprosiła matkę o wykonanie tego lania. Wiedziała też, że nie zasługuje na lanie.

NIE popchnęła ciasta. - Mamo, byłem wyjątkowo niegrzeczny. Wiem, że skrzywdziłem pannę Luiez i zepsułem twoją imprezę. Zasługuję na długie i bardzo mocne klapsy w mój nagi tyłek. Czy mogę prosić o karę? - Och, dostaniesz karę, młoda damo, oprócz liczenia uderzeń przeprosisz pannę Luiez.

Panno Luiez, czy mogłabyś usiąść na wezgłowiu łóżka, żeby moja córka mogła spojrzeć ci w oczy i przeprosić? "Byłoby wspaniale." Makalea, wciąż na czworakach, musiała patrzeć prosto do przodu, aby wygiąć plecy, aby była zmuszona patrzeć pannie Luiez prosto w twarz przez cały czas chłostania. Poczuła, jak matka stuka w tyłek laską. Ze świstem wylądował na samej górze jej dna. - Jeden! Dziękuję pani.

Spojrzała pannie Luiez w oczy. „Tak mi przykro, panienko” SWISH! Makalea wykonano 20 mocnych uderzeń w dół jej pośladków i górnej części grubych ud. Płakała. Matka odłożyła laskę i pozwoliła córce się opanować.

„W górę młoda damo, zdejmij stanik i stań z rękami na głowie”. Makalea stała nago przed dziewczyną, której tak nienawidziła, z 20 ściągaczami na tyłku. - Panno Luiez, czy jak dotąd jest pani zadowolona? „Bardzo, ona naprawdę na to zasługuje”.

Matka zwróciła się do Amber. "Kochanie, dobrze się bawisz?" "O tak panienko!" Makaela zapłakała, a jej matka się uśmiechnęła. Podniosła szczotkę do włosów i poinstruowała córkę, by schyliła się na kolanach. Ułożyła ją tak, że jej ręce były na podłodze, a nogi zwisały. Makaela zmarszczyła swój tyłek, prezentując jej pośladki.

Szczotka mocno opadła na ściągacze. Makaela nie chciała dać Amber ŻADNEJ większej satysfakcji, więc próbowała spokojnie przyjąć swoją karę. Po dwóch minutach szarpała się po dywanie, jęcząc, cicho szlochała. Jej głos podniósł się do krzyku, gdy otrzymała dobre 15 minut szczotkowania.

Nie obchodziło jej już, że obnażała się, kiedy kopała, albo że żałośnie błagała i wrzeszczała, że ​​po prostu potrzebowała tego, aby przestać. Po chwili złamała się, bezwładnie kładąc się na kolanie matki, gdy szczotka pękła na jej biednym tyłku. Jej duży tyłek tańczył, podskakując pod wpływem siły pędzla, podczas gdy pod nią czuła, jak drżą jej piersi. W końcu matka zatrzymała się i potarła córki bardzo czerwony i posiniaczony tyłeczek.

Kiedy Makaela uspokajała się i ciężko dyszała, jej matka poinstruowała ją, by wstała. - Pochyl się i pokaż pannie Luiez i Amber swój czerwony obolały tyłek. Płacząc ze wstydu, Makaela zrobiła, co jej kazano.

Jej matka podniosła ten okropny pas. "Przez krzesło kochanie!" - Mamo! Proszę, mamusiu, nie więcej, proszę wybacz mi panno Luiez. Nauczyłem się mojej lekcji. Powiedziała mokro szlochając.

- Nie sądzę, młoda damo, czy panno Luiez? - Z pewnością nie - powiedziała z przerażającą satysfakcją. - A co z tobą, Amber? Jej matka zapytała: „Myślę, że możesz jeszcze bardziej czerwone dno!”. Amber wykrzyknęła radośnie: „Jak ja słodycz”. Los Makaeli został przesądzony. Krzesło było dobrze przemyślane i wyściełane.

Aby wyczyścić podłogę pod spodem, można było wyjąć poduszkę i złożyć ją, podłokietniki można było obracać o 90 stopni jak drążek, aby utrzymać krzesło w miejscu. Teraz jej matka po prostu przesunęła podłokietnik tak, aby były drążkiem. Makaela będzie musiała to uchwycić.

To było naprawdę krzesło z niskim oparciem, ale miała tylko 5 stóp wzrostu, więc musiała stać na palcach, żeby się nad nim pochylić. Przesunęła swoje ciało do przodu przez oparcie krzesła, napinając się i przesuwając do przodu, aby sięgnąć i chwycić podłokietników. Jej duży tyłek prezentował się doskonale. Wiadomo było, że dziewczyny o pełnej sylwetce były karane w tej pozycji. Pasek eksplodował na jej dnie.

To była agonia i słyszała swój krzyk. Amber był tym, który faktycznie popchnął ciasto. Spojrzała na dziewczynę, której nienawidziła być tak mocno bicia, i poczuła taką satysfakcję. Makaela nie byłaby w stanie długo siedzieć.

Amber wiedziała, że ​​wygrała, uśmiechnęła się i spojrzała na najbardziej czerwone dno, jakie kiedykolwiek widziała. Pasek mocno uderzył 20 razy w jej już obolały tyłek. Jej matka zadbała również o to, aby zapiąć mięsiste uda swojej córki. Pasek pękał raz po raz, podczas gdy Makaela trzymał krzesło tak mocno, jak to tylko możliwe.

Kiedy pasek się skończył, sprawiając, że jej wielki tyłek podskakiwał, jej pupa była najbardziej obolała, posiniaczona i czerwona, niż kiedykolwiek. Nie mogła przestać krzyczeć, jakby ktoś przycisnął do niej rozpalone żelazo i zostawił je tam. Jej pierś, duże trzęsące się piersi, falowały od szlochu, gdy łapała powietrze. Krzesło bolało tak bardzo, że matka pomogła jej z niego wyjść i przytuliła. "Pokaż pannie Luiez i Amber swój tyłek!" Powiedziała jej mama.

Makaela rozłożyła nogi i pochyliła się dla nich. Pokazuje bardzo czerwony, obolały i obolały dół, idealne ściągacze od laski. Jej pupa wydawała się promieniować ciepłem i spuchła trzykrotnie od jej rozmiaru. Odwróciła się trzęsącymi się piersiami, spojrzała pannie Luiez w oczy i naprawdę miała to na myśli, powiedziała jej, że jest jej przykro.

Jej matka poinformowała córkę: „Och kochanie, twoja kara jeszcze się nie skończyła…” Makalea miała otrzymać najbardziej upokarzającą karę w jej życiu. Matka poinstruowała ją, aby wyciągnęła plastikową torbę w szufladzie. Naga i bardzo obolała wyjęła torbę.

„Usuń elementy, które są w środku”. Wielkie oczy Makalei otworzyły się szerzej, kiedy wyciągnęła wtyczkę z pąków róży z atrakcyjną różową, klejnotową główką. Był ze stali nierdzewnej i dość duży. W torbie był jeszcze słoik wazeliny.

- N-nie… - jąkała się Amber położyła dłoń na ustach, a panna Luiez uśmiechnęła się zdziwiona. Jej matka włożyła białą rękawiczkę. Ciało Makalei płonęło z upokorzenia, jej nagie ciało lśniło od potu.

Podeszła i wręczyła matce wtyczkę i wazelinę. "Na tym wielkim, otomańskim miodzie." Makalea wspięła się na otomana na czworakach, rozłożyła nogi i położyła na nim twarzą w dół, wyginając plecy w łuk, utrzymując obolałe dno do góry. Z głową w dół i do góry, z jękiem upokorzenia rozłożyła tyłek tak szeroko, jak tylko mogła.

Jej cipka była cudownie ciasna, dwie usta zaciśnięte czule razem. Jej mała dziurka nie wyglądała, jakby mogła przyjąć wtyczkę. Mając dużo wazeliny, jej matka włożyła cały palec wskazujący aż do kostki tyłka córki.

Zakręciła go i wsuwała i wyjmowała, podczas gdy Makalea szlochała. Jej ustna potarła zatyczkę sporą ilością waziliny. Przyłożyła go do dupka swojej córki iz niewielką siłą połknął tyłek Makali. Piękny okrągły różowy klejnot znajdował się w miejscu dupka Makalei tuż nad jej grubymi wargami cipki.

„Panno Luiez, Amber, chodź i zobacz…” Dwie kobiety podekscytowane obejrzały klejnot, twarzą w górę, z rozłożonym tyłkiem. - Możesz zamknąć swoje dno, kochanie - powiedziała jej matka. Makalea miała tak duży tyłek, że policzki wróciły na swoje miejsce, zupełnie jak zwykle.

Nikt nie wiedziałby, że ma wtyczkę, chyba że rozłożą jej pośladki i zobaczą piękny klejnot. Matka Makalea pociągnęła córkę i czule ją przytuliła. - Kochanie, idź, spójrz zarówno pannie Luiez, jak i Amber w oczy, przeproś i poproś, żeby ci wybaczyli.

Makalea nie obchodziło, że jest naga, nie obchodziło jej, że Amber była taka szczęśliwa. Wszystko, na czym jej zależało, to szalejące piekło, które było jej wielkim tyłkiem, a także niewygodna wtyczka głęboko w dupie. Panna Luiez wybaczyła jej, kiedy spojrzała Amber w oczy, prosząc o wybaczenie, zobaczyła, że ​​całkowicie się z nią przegrała. - Kochanie, możesz teraz pocierać.

Idź umyć twarz i nałóż trochę chłodnego kremu na pośladki. Następnie załóż z powrotem ubranie i wracaj na imprezę. „Tak mamusiu”, powiedziała Makalea, energicznie pocierając swój czerwony tyłek. Makalea płakała i krzyczała przez coś, co wydawało się godzinami wcierania kremu w tyłek.

Szlochała w piersi, nie mogła złapać oddechu. Wypiła szklankę wody, która ją uspokoiła. Wciąż naga podeszła do lustra i spojrzała na swoje pośladki. Był bardzo czerwony i posiniaczony pręgami. Następnie rozłożyła pośladki i spojrzała na ten piękny klejnot.

Wcześniej było to tak niewygodne, ale ciepło jej pośladków i wypełnionego tyłka były teraz takie przyjemne. Wiedziała, że ​​to Amber pchnęła ciasto, ale została mocno pobita, z tak obolałym tyłkiem, myśląc, że ta suka jest głupia. Miała obraz faceta pochylającego się nad nią i wciskającego się w jej mokrą, opuchniętą cipkę.

Chwycił ją długo, zmuszając ją do patrzenia w przyszłość. Wspierałaby dla niego swój tyłek, to byłaby agonia uderzająca o niego obolałym tyłkiem, ale to była gorąca agonia. Jej ciało było ciepłe. Wypełnił jej cipkę, podczas gdy korek wypełniał jej tyłek, była tak cudownie pełna.

Ją jęczy, kiedy orgazmuje, wytryskując wszędzie sok i mocząc pościel. Nigdy wcześniej nie tryskała, leżąc twarzą w dół na łóżku, z lekko uniesionym tyłkiem, pozwalając palcom odkrywać miękką, miękką cipkę. Była taka ciasna i kiedy przyłożyła lśniące palce do twarzy. Przyłożyła je do swoich miękkich, pełnych ust i agresywnie wysysała własne soki. Soki z jej ust i cipki rozmazały jej twarz, gdy kontynuowała palcowanie, a następnie ssała palce.

Jej wielkie oczy były zamglone i nieokiełznane głęboko z przyjemności. Zanim skończyła, jej twarz była niechlujna i ociekała, a prześcieradła wokół ust i cipki były przemoczone. Nagle otworzyły się jej drzwi i weszła Sylvia. Makaela krzyknął z zaskoczenia. Sylvia uśmiechnęła się i powiedziała: „Masturbowałaś się?”.

- Makaela, daj mi spokój, kochanie - powiedziała Sylvia, pokazując słoik kremu chłodzącego, który przyniosła. Kiedy Sylvia wcierała chłodną śmietankę w rozpalone dno przyjaciółki, zanurzyła palec w soczystej cipce Makaeli. Makaela wyszeptała: „O Boże, dziękuję ci Sylvia, oooooch, kocham cię Syl.” Zsunęła się z kolan Sylvii i jęcząc nacisnęła jej usta przy ustach Sylvia.

Sylvia jęknęła proszę i włożyła ręce we włosy Makaeli. Makaela wsadziła język do ust przyjaciółki. Obie dziewczyny masowały swoje języki, sprawiając, że pocałunek był bardziej mokry. Sylvia odsunęła się od słodkich ust i soku Makaeli.

Położyła Makaelę na łóżku i zaczęła ją ponownie całować, jednocześnie sięgając w dół i wsuwając palce w napięty owoc przyjaciółki. Sylvia była dominująca i chciała być zadowolona. Pochyliła się, wypchnęła swój tyłek i powiedziała: „Czyste mój tyłek i cipkę twoim językiem.

"Makaela chciwie zanurzyła twarz w tyłku Sylvii. Sylvia zamknęła oczy, gdy jej przyjaciółka ją zjadła, poczuła, jak język Makaeli liże jej dupek. - Rób siorbanie, liżąc mój dupek, chcę dużo pluć - jęknęła Sylvia. Makaela posłusznie lizał i siorbał dupę Sylvii w kółko, próbując włożyć jej język.

Makaela zanurzyła twarz w cipce Sylvii, łapczywie liżąc i siorbiąc. Sylvia sięgnęła do tyłu i mocniej przycisnęła głowę Makaeli między jej tyłek spuszczany na całej twarzy. Sylvia pociągnęła twarz Makaeli, posmarowaną śliną i sokiem z cipki spomiędzy jej tyłka. Spojrzała na twarz swojej przyjaciółki, jej usta i broda ociekające wodą, i mocno pocałowała jej soczyste usta.

Makalea wróciła na przyjęcie matki, oczyszczona iz powrotem w swojej pięknej białej sukience. Nawet z tak obolałym i wypełnionym tyłkiem, a nawet wiedząc, że została niesprawiedliwie pobita, pobiegła i czule przytuliła matkę. „Kocham cię mamusiu” - powiedziała mamie ukarana studentka.

Podobne historie

Zjednoczenie kapitulacji; Ekspert pierwszy

★★★★(< 5)

Wspomnienie licealnego voyeuryzmu z dłuższej części Erotyki, nad którą pracuję.…

🕑 9 minuty Lanie Historie 👁 2,089

Pewnego piątkowego wieczoru Jane pracowała do późna w biurze prasowym. Wiedziała, że ​​kiepsko jest pracować w gazecie w piątek wieczorem, a nie wychodzić na miasto, ale jak zwykle…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Zemsta, kolej na dziadków

★★★★★ (< 5)

Zoe zostaje poproszona o klapsy dziadkowi, ale to nie wychodzi zgodnie z planem…

🕑 23 minuty Lanie Historie 👁 3,103

Zoe zadzwoniła do swojej bliskiej przyjaciółki Hannah. "Zgadnij co, babcia i dziadek przychodzą na lunch, a babcia poprosiła mnie, żebym znalazł powód, by dać dziadkowi klapsy." – Nie ma…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Odwet trwa

★★★★★ (< 5)

Zoe daje klapsy obojgu rodzicom…

🕑 20 minuty Lanie Historie 👁 2,470

Marty i Susie wiedzieli, że to pomyłka. Zoe, ich 21-letnia córka, cieszyła się pełną kontrolą dyscyplinarną nad swoimi rodzicami i oboje wiedzieli, że jest na nich bardzo zła. Wszyscy…

kontyntynuj Lanie historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat