Oboje trochę się podnieciliśmy, a ona mnie zjadła.…
🕑 9 minuty minuty Kazirodztwo Historie„Muszę ci coś powiedzieć, mamo”. - Tak myślałam, że masz - uśmiechnęła się. „Nienawidziłbym, gdyby cała ta tajemnica poszła na marne”. Włączyła samochód do ruchu i czekała, aż będę kontynuował, ale zastanawiałem się, jak jej to powiedzieć.
„Myślę, że poczekam, aż zobaczę dużą ciężarówkę nadjeżdżającą z przeciwka” – powiedziała cicho – „I pojadę w jej kierunku”. "Przepraszam?". Za mną Sarah zachichotała, zostawiając mnie z wyraźnym wrażeniem, że czegoś mi brakuje. „A zanim w nas uderzy, zapytam cię, co to jest, musisz mi powiedzieć”.
ona kontynuowała. „A może po prostu będę jechał dalej, dopóki nie znajdę urwiska, przez które będę mógł przejechać”. Sarah pochyliła się do przodu i roześmiała. „Jamie, oboje cię kochamy, wiesz o tym, ale szczerze mówiąc, w takich rzeczach jesteś cholernie bezużyteczny, naprawdę”. „O, spójrz”, powiedziała mama, „nadjeżdża ciężarówka”.
„Dobrze, dobrze” – powiedziałem – „Powiem ci teraz, na litość boską”. "Czekam.". „Jeśli nadal jej chcesz, Sarah chce przyjechać i zamieszkać z nami, tutaj, w willi, na stałe”.
Naprawdę myślałem, że zamierzała uderzyć w cholerną ciężarówkę, odwróciła się, by spojrzeć na mnie, żeby zobaczyć, czy mówię poważnie, i zapomniała o kierowaniu samochodem. Sarah krzyknęła zaalarmowana, a mama odwróciła się w samą porę, by uniknąć ociężałego olbrzyma, śmiała się i płakała jednocześnie. „Co masz na myśli mówiąc: „Jeśli ja też nadal jej chcę?" zaśmiała się. „Trzeba było o to zapytać, mamo". Wjechała na podjazd willi i wysiadając, stała z rozpostartymi ramionami, czekając na mnie i Sarah, żeby dołączyła do niej w gromadce całowania, płaczu i śmiechu.
Wciąż pamiętam ten dzień z wielkim smutkiem, ale też z pewną przyjemnością. Mama zadzwoniła do taty i powiedziała mu, czego chce, na początku tylko się śmiał, ale potem powiedziała, że chce willę, połowę gotówki z ich bieżącego wspólnego rachunku i pięć procent rocznych zysków netto firmy wpłacać na fundusz powierniczy dla mnie, dopóki nie skończę dwudziestu pięciu lat. „Tak”. „Nie”.
"Zgadza się.". To było piekielnie frustrujące, bycie w stanie wysłuchać połowy rozmowy, która miała całkowicie zmienić nasze życie, ale w końcu wyłączyła telefon i powiedziała nam, że był zaskoczony pobłażliwością jej żądań i zgodził się natychmiast. „Będzie tu jutro po południu ze wszystkimi odpowiednimi dokumentami, prawnik firmy sporządzi je dzisiaj, a pod koniec przyszłego miesiąca będziemy mieć szybki rozwód.
Wie, że jeśli będę się starał wystarczająco mocno, mogę zdobyć dowody jego cudzołóstwo, a to zaszkodziłoby firmie, więc pójdziemy za obopólną zgodą, to będzie po wszystkim w niecały miesiąc. „A co z tobą, Saro, jak zamierzasz to zrobić?”. Sarah potrząsnęła głową, „Nie mam pojęcia, kochanie”, powiedziała i wzięła mamę za rękę.
„Chodźmy do ogrodu i usiądźmy na słońcu, to mnie zainspiruje. Zadzwonił telefon stacjonarny, gdy dziewczynki weszły do sypialni do zmiany i dziwny głos zapytał, czy może porozmawiać z panią „Ona jest w tej chwili niedysponowana, jestem jej siostrzeńcem, czy mogę w ogóle pomóc?”. „Ty musisz być Jamie”. „Tak, zgadza się, ale kim jesteś proszę?”.
„Nazywam się John Terry, jestem mistrzem platformy, gdzie pracował twój wujek John”. „Pracowałem?”. Zrobiło mi się zimno, dreszcz przebiegł mi po plecach. - Jamie - jego głos był miękki i przypomniałem sobie, że kiedyś go spotkałem, wielki niedźwiedź, który utrzymywał porządek za pomocą pięści, mężczyzna wśród mężczyzn, jeśli wolisz, ale mężczyzna, który płakał jak dziecko, trzymając mała córeczka w jednej wielkiej łapie.
Poznaliśmy się na jej chrzcie i nigdy nie zapomnę tego momentu. „Zrobiłem to, spójrz na nią, tylko spójrz na nią, najpiękniejsze dziecko na świecie i Kurwa, udało mi się.”. Pastor grzecznie odkaszlnął, a mój wujek John wyprowadził go na zewnątrz na kolejną małą dramę z piersiówki, podczas gdy on kontrolował swoje emocje.
„Nigdy nie bój się płakać, chłopcze”, powiedział później. „Potrzeba mężczyzny, aby pokazać swoje emocje”. Pokazywał je teraz, a przynajmniej pokazywał, gdy jego głos łamał się w słuchawce. — Przepraszam, Jamie — powiedział cicho. Drzwi sypialni otworzyły się i dziewczyny wyszły nagie, trzymając się za ręce.
Zobaczyły wyraz mojej twarzy i zatrzymały się. „John, poczekaj chwilę, proszę” – wyciągnąłem telefon do Sarah. "Jan?" powiedziała zaalarmowana: „Mój John?”.
Ale wiedziała po mojej twarzy, że tak nie było. Dałem jej znak, żeby usiadła i powiedziałem cicho. „To John, Sarah, z platformy”. Wyszedłem na zewnątrz i skręciłem trzy skręty, potrzebowałem jednego i byłem cholernie pewien, że Sarah też.
„Zadzwoniła moja komórka i głos taty powiedział: „Jamie, kto jest na linii stacjonarnej?”. Powiedziałem mu, a on odpowiedział: „Tak, zadzwonił do mnie pierwszy, kiedy nie mógł odebrać Sarah w domu. Opiekuj się nimi obojgiem Jamie, wiem, co powiedzieliśmy i wiem, że to koniec, tego chcemy oboje z mamą, nic tego nie zmieni, ale powiedz im, jeśli jest coś, co mogę zrobić, cokolwiek, Jamie, żeby do mnie zadzwonił .”. „Tak, tato, dzięki”. Pamiętam, że pomyślałem, że przynajmniej jeden problem został rozwiązany, a potem nienawidziłem siebie za to, że w ogóle rozważałem tę myśl, ale niezależnie od tego, jakie były dobre i złe strony, to był fakt, droga była wolna.Nie dotarli tej nocy na wesele,siedzieliśmy w ogródku mama i siostra jeszcze naga ale tylko z powodu upału.W pewnym momencie mama poszła do domu wyprać co pomyślałem, że Sarah będzie chciała jechać z powrotem do Glasgow, a Sarah podeszła do mnie ze łzami wciąż spływającymi po jej ślicznej twarzy.
„Przytulisz mnie, Jamie?" i poklepała mnie po kolanie. „Przestaliśmy się kochać, kiedy dowiedział się, że że chciałam go zostawić dla Suzy, znasz Jamiego”. – Tak, były – powiedziała tęsknie.
„Dużo na początku”. Potem uśmiechnęła się i objęła mnie za szyję; „Kocham cię, Jamie, kocham was obu”. Wciąż tak było, kiedy mama wróciła i zapytała Sarę, czy nie chce, żebyśmy pojechali z nią do Szkocji na pogrzeb.
- O tak, oczywiście, że tak - powiedziała zdziwionym tonem głosu. „Od teraz jesteśmy połączeni biodrem, we trójkę”. „Jamie, będziemy musieli spędzić większość wieczoru na telefonie, ustaleniach i tak dalej, wiesz”. „Tak, w porządku mamo, czuję się trochę bezradny”. "Hej, mniej tego ciebie." Sarah podskoczyła i pogroziła mi palcem w upomnienie.
„Już rozweseliłeś mnie bardziej, niż możesz sobie wyobrazić, jesteś bardziej męski niż ktokolwiek inny, kogo kiedykolwiek spotkałem, więc miejmy tego trochę mniej, młody człowieku”. Spojrzałem na nią i uśmiechnąłem się. „Czy wiesz, że twoje cycki trzęsą się, kiedy jesteś zły?”.
Roześmiała się głośno i przytuliła mnie. „Widzisz, co mam na myśli Suzy?”. „Jamie chodzi o to, że właśnie rozmawiałem z Claire i powiedziałem jej, że nie możemy przyjść na ślub”. „Tak, cóż, nieważne”.
„Możesz jednak i chcemy, żebyś to zrobiła, będzie tu za dziesięć minut, żeby cię odebrać”. „Mamo, nie!”. „Jamie zrób tak, jak mówi twoja matka” – zaśmiała się Sarah. „Albo dostaniesz porządnego klapsa”. „Pójdę, nie martw się, ale czy mimo to mogę dostać klapsa?”.
Claire wyglądała olśniewająco w zwykłej białej mini sukience, wyciętej na tyle nisko, by uwydatnić obrzmienie jej ślicznych jędrnych piersi i na tyle krótkiej, że moje obcisłe spodnie wydawały się jeszcze ciaśniejsze. – Niezła woda po goleniu – powiedziała, kiedy wsiadłam do samochodu i pocałowałam ją w policzek. - Ładne perfumy - uśmiechnęłam się. "Co to jest?" i zachichotała.
„Nie mam na sobie żadnego głuptasie”. Byłem zdezorientowany, ponieważ zdecydowanie był tam słodki zapach, który nie był mój, po czym podniosła spódnicę. „Nazywa się „Paige”, zachichotała i rozchyliła nogi, żeby pokazać mi swoje słodkie, bezwłose rozcięcie między udami w pończochach. „Oblała się swoimi perfumami, zanim poszła do pracy, ale… cóż, oboje zrobiło się trochę napalone i zjadła mnie tuż przed tym, jak wyszedłem, żeby cię poderwać, to jej perfumy na mojej cipce, możesz wyczuć.”.
„Kurwa, Claire”, zaśmiałem się. „Przed nami długa droga, żeby dogonić twoje, eee… dziewczyny". Potem roześmiała się i powiedziała. „Pieprzyć to, wiem, kim są Jamie i Paige też, uważamy, że to zajebiście fajne". „Czy jesteś szczery?” Zapaliłem dwa skręty i podałem jej jednego.
„Tak, pamiętamy, czy pamiętasz, jak Paige opowiadała ci o swoim chłopaku, tym, który ją rzucił?”. „Tak?”. „Mój brat. " Wzięła długi łyk skręta, kiedy wjechaliśmy na parking przy barze.
"No więc?". Znowu zachichotała i pokazała mi swoją cipkę, kiedy otwierałem jej drzwi. "Kiedyś spędzaliśmy czas z tłum w squacie w domu, wiesz, impreza każdej nocy, alkohol, narkotyki, seks i głośna muzyka, zwykliśmy być tak rozstawieni w niektóre noce, że nie obchodziło nas, kto nas pieprzy.
"Wow." Znowu się roześmiała. „Wyprzedzasz grę, prawda Jamie?”. - Myślę, że tak - zaśmiałem się. „Ty i twój brat?”. „Tak, wiele razy”.
Odwróciliśmy nasze skręty, a ona schowała je do torby na później. „Doszło do tego, że właściwie udawaliśmy, że jesteśmy poza tym, kiedy nie byliśmy, tylko po to, żeby mnie pieprzył, był tak cholernie dobry”. "Oh.".
Oplotła ramionami moją szyję i wbiła biodra w moją pachwinę. „Ale pokładam w tobie wielkie nadzieje, Jamie, nie zawiedź mnie, dobrze?”..
Co stanie się następnego dnia?…
🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 376,641Oboje spaliśmy przez całą noc, myślę, że naprawdę gorący seks ci to zrobi. Obudziłem się pierwszy, chyba około 10:00. Wstałem zupełnie nagi i poszedłem do łazienki. Myślałem, że…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksuSpotykamy się w restauracji, ale wraca do Heather, aby marzenia stały się rzeczywistością…
🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 14,816Honolulu Jacks, co mogę powiedzieć o tym miejscu? Wyobraź sobie fałszywego luau z fast foodów serwowanego w „rodzinnym stylu”, a potem wyobraź sobie, że siedzisz przy stole pełnym…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksuPodróż powrotna. Ostatni dzień. Peggy obudziła się przed Jackiem. Gdy tak leżała i patrzyła na niego, myśląc o przygodach z poprzednich nocy i tym, co zrobił, nie mogła się powstrzymać…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu