Sobota z zboczeńcami

★★★★★ (10+)

typowa sobota spędzona z Zboczeńcami, typowa Rodzina. Bardzo kochająca, kazirodcza, perwersyjna rodzina.…

🕑 26 minuty minuty Kazirodztwo Historie

W ŻADNYM SPOSÓB nie ma na celu tolerowanie lub zachęcanie do kazirodztwa jako działania lub stylu życia. Kiedy to pisałam, miałam pewien obraz tego, jak będą wyglądać perwersyjne kobiety i wyobrażałam sobie pewne kobiety z branży filmów dla dorosłych w ich rolach. Oczywiście możesz sobie wyobrazić, jak chcesz. Teraz, bez zbędnych ceregieli, ciesz się J ) Sobotni poranek nadszedł jasny i cichy w domu zboczeńca.

Sam Perv, lat 18, wylegiwał się na sofie w salonie, z roztargnieniem głaszcząc rodzinną kotkę Clit i oglądając na płaskim ekranie najnowsze DVD swojej ciotki Jillian. Był wysokim, szczupłym młodzieńcem, z nieuczesanymi jasnobrązowymi włosami, ubranymi tylko w bokserki. Jego wyprostowany kutas bezwstydnie wystawał spomiędzy jego nóg. Fabuła filmu była prosta, ale zabawna. Jillian grała oddaną nauczycielkę, która udzielała dodatkowych instrukcji uczniowi, który po szkole zmagał się z seksem.

Zdjęła górę, aby lepiej zorientować się w piersiach i wysuwała się z majtek, kiedy Sam usłyszał kroki szurające po schodach. "Poranna mamo" Zadzwonił, kładąc swój Dz.U. na stoliku do kawy, obok zwietrzałego albumu ze zdjęciami, który został pominięty. - Dzień dobry kochanie - powiedziała uśmiechając się Alice Perv, spojrzała na jego hardona i uniosła brew. - Wcześnie wstałeś - powiedziała.

Była kobietą o zaokrąglonych kształtach, z kasztanowymi włosami, które opadały tuż nad ramionami, ubrana w jasnoróżową koszulę nocną. Pochyliła się nad oparciem kanapy i delikatnie przeczesała palcami włosy Sama. Jej usta dotknęły jego, a język Sama wsunął się swobodnie do jej ust. Pogładziła jego policzek, a jej palce przesunęły się delikatnie po jego ciele, pieszcząc jego erekcję. „Mmmm” westchnęła Sam, gdy się odsunęła, „uważaj, żeby czegoś nie zacząć”.

– Wygląda na to, że już się zaczęło. Powiedziała Alicja, odwracając się i wchodząc do kuchni. Nalała gorącej, mocnej kawy do kubka „Najwspanialszej Mamy Świata” i wróciła na kanapę. "Więc", powiedziała, siadając, "Jak ci minęła noc?" Sam chrząknął: – Popiersie.

Poszedłem z Jennifer obejrzeć nowy film „Zmierzch”. - Czy to ta brunetka z małym ślicznym tyłkiem, z którym cię widziałem w zeszłym tygodniu? – zapytała Alice, popijając kawę. W telewizji Jill i jej uczeń siedzieli na blacie biurka, okrakiem na siebie.

„To ona. W każdym razie byliśmy w teatrze, całując się, wiesz? Trzymam rękę na jej cycku iw ogóle, twardym jak skała. Ale kiedy próbuję włożyć rękę pod jej koszulę, powstrzymuje mnie. nie chce przestać, że powinniśmy poczekać, aż będziemy mieli prywatność.

„Cóż, to zrozumiałe, kochanie. Dlaczego po prostu jej tu nie przyprowadziłeś? - Ja też szedłem, ale w połowie filmu biegnie do łazienki. Kiedy było po wszystkim, powiedziała, że ​​właśnie dostała okresu, całkowicie psując jej nastrój. Więc po prostu wróciłam do domu sama i założyłam majtki Susan. Alice zmarszczyła brwi ze współczuciem.

Dlaczego nie zapukałeś do moich drzwi? Wiesz, że moje nogi zawsze się otwierają. Sam uniósł się lekko i uniósł brwi, uśmiechając się bezczelnie. – Kiedy wróciłem do domu, brzmiałeś na trochę zajętego.

To brzmi znajomo: „Oooh! Oh! Pieprz mnie! Trudniej! Mocniej!'”. Wystawił do niej język i mrugnął. Alice zachichotała i trochę położyła się do łóżka. „Cóż, twoja ciocia Jill i ja poszliśmy do baru. Spotkałem najmilszego młodego człowieka.

Był w wojsku. A może to marynarka wojenna? W każdym razie był taki słodki i porządny, że był po prostu uroczy. Mogłam powiedzieć, że desperacko chciał dostać się do moich spodni, ale był zbyt zdenerwowany, by wykonać swój ruch. W końcu powiedział: „Proszę pani, czy mogę postawić pani kolejnego drinka?”.

a ja tylko się do niego uśmiechnąłem i powiedziałem: „A co, jeśli zamiast tego po prostu mnie pieprzysz?” Zachichotała. Sam przewrócił oczami. „O mamo”. „Co mogę powiedzieć, wspieram naszych żołnierzy”.

„Gdzie jest ten miły młody człowiek teraz?" "Hmmmm, po czterech próbach był całkiem wyczerpany. Wyszedł około drugiej nad ranem. Sam usiadł i przysunął się bliżej matki.

Wtulił głowę w jej ramię. „Więc mamo…” Powiedział niewinnie. „Tak Sam?” zapytała ostrożnie Alice.

Nie jadłam jeszcze śniadania…" Alice westchnęła, "Rozumiem, a chyba chcesz, żebym cię nakarmiła?" jeść? Sam spojrzał na nią w zamyśleniu, kładąc rękę na ustach, jakby rozważał uważnie. - Nie wiem. Jestem w nastroju na coś słodkiego i słonego…". Druga ręka położyła się na jej nagim udzie.

"Coś soczystego… czy możesz wymyślić coś mamo?" Alice zaśmiała się i grała dalej: chcesz… jajka? Ręka Sama przesunęła się dalej w górę jej nogi. „Nieee…” „Chcesz… gofrów?” Sam pocałował ją w szyję, „Nie, uh-uh”. Znowu się zaśmiała i pogłaskał go po policzku.

– A co z moją cipką? Chcesz to zjeść? "Mmmmm, to brzmi dobrze." Powiedział Sam, nadal całując jej policzki i szyję. Alice zachichotała. „No to zjedz”. Zdjęła tyłek z poduszki na kanapie, naciągnęła cienkie stringi na nogi i odrzuciła je na bok.

Sam zaczął całować w dół jej ciała. Jego usta przesunęły się wzdłuż jej uda, przez kolano i łydkę. Potem zaczął wracać w górę jej drugiej nogi. Szeroko rozchyliła nogi, odsłaniając starannie ogoloną cipkę.

On też to pocałował. Jego język przesuwał się w górę jej szczeliny i gdy dotarł do jej twardej łechtaczki, zatoczył się w przemyślany sposób. Alicja sapnęła.

„Och, dobrze robisz, kochanie…” „Miałem dobrych nauczycieli”. Sam wymamrotał spomiędzy jej ud. „Boże, smakujesz dobrze mamo…” Jego język nacisnął mocniej. Otaczał mocno jej spuchnięty guzek. Jego ręce chwyciły jej biodra.

Alice jęknęła z zadowoleniem i odchyliła głowę do tyłu. Jej palce wsunęły się we włosy Sama. Otworzył usta szerzej, zakrywając jej wargi.

Szybkość jego języka wzrosła. "Oooohej… och, to dobrze kochanie…" Wypuścił jedną rękę z jej biodra. Ostrożnie wsunął palec wskazujący w jej ociekającą wodą pochwę. Alice znów jęknęła. Dołączył do niego środkowy palec.

Przycisnął je zgrabnie do górnej ściany, mocno obnażając punkt G. Dobrze znał jego lokalizację. Wskazał palcami do tyłu i do tyłu, podejdź tu, pocierając coraz mocniej i mocniej.

Kiwa ją do spermy. Cały czas jego język wciąż tańczył na jej łechtaczce. "Mmnn! Tak! O kurwa! Właśnie tam! Idź dalej! Palcaj mnie! Palcaj cipkę mamy!" Wprowadzał je i wysuwał, energicznie je tłocząc, nie zwalniając, stopniowo zwiększając intensywność.

Ssał jej pulsujący guzek. Cichy jęk wyrwał się z jej ust, a palce u nóg podwinęły się. Jej biodra zadrgały, gdy ponownie wsunął w nią palce. "MMMMMNNNNNN!" Sam poczuł przypływ ciepła ogarniający jego dłoń. Kontynuował, nie zatrzymując się od razu, ale zwalniając, pozwalając jej przejechać palcami przez crescendo orgazmu.

Po chwili z łatwością je wysunął. Uśmiechnął się do niej, zanurzając podbródek w jej sokach. "Pyszny." Oblizał usta. Alice odwzajemniła uśmiech, jej oczy rozbłysły pożądaniem. "Szybko, wstań, zdejmij szorty.

Będziesz mnie pieprzyć." Zamówiła. Sam chętnie był posłuszny. – Cóż, na pewno coś w ciebie wstąpiło. powiedział, wstając na nogi. — Tak — powiedziała Alice, podnosząc nogi na kanapę i trzymając kolana z otwartą i zachęcającą cipką — ty, za chwilę.

A teraz wyciągnij tego kutasa! "Tak proszę pani!" Said zaćwierkał, spychając bokserki po nogach, jego kutas wyskoczył i pulsował między jego nogami. Kiedy pochylił się nad nią, jego ręce spoczywały na kanapie za nią, uderzyła go myśl i roześmiał się do siebie. "Co jest takie śmieszne?" – zapytała Alicja, karmiona oczekiwaniem. "O nic.

Właśnie myślałem, ty z tak podniesionymi nogami, pierwszy raz ty i ja byliśmy w tej pozycji, wychodziłem z ciebie, a teraz wracam. Odwiedzam moją starą sypialnię" Alice przekręciła ją oczy. Żartobliwie uderzyła go w tyłek. "Ty brudny mały diable. No to chodź, jest tak, jak go zostawiłeś." Nabrzmiały czubek jego członka spoczywał dokładnie na krawędzi jej vag.

Rozkoszował się ciepłem spływającym z niej, zanim pchnął się do przodu, cal po calu wypełniając ją, tak jak to robił wiele razy wcześniej, za każdym razem jak za pierwszym razem. Jęknęła przyjemnie. Poczuł, jak jego jądra dotykają pęknięcia tyłka, cofają się do czubka i wsuwają z powrotem.

„Och!” zagruchała, gdy on wbił się w nią ponownie mocniej. I ponownie. I ponownie.

Stale budował swoją prędkość. Jego matka chrząknęła, wsuwając biodra w jego. Kanapa zaskrzypiała pod wpływem ruchu. Patrzył, jak jej cycki podskakują pod koszulą nocną. Usłyszał znajome „puknięcie!” jego worka uderzającego ją w pośladki.

Złapała go za głowę i ramiona. Wbiła paznokcie w jego plecy, a on jęknął cicho z zamkniętymi oczami. Wbił ją mocniej. Jej uda przycisnęły się do jego ciała.

Zaczął dyszeć. Była taka ciasna, taka mokra. "Kocham cię pieprzenie!" Mruknął między oddechami.

"Wiem! O Boże tak! Wiem, mmm pieprz mnie kochanie! Pieprz mnie!" Odszepnęła. Zamknęła oczy. Jej usta otworzyły się i zawisły bezgłośnie przez chwilę, zanim wydała długi jęk.

„Uuuuuuuuu!” Poczuł, jak wylewa się z niej ten sam przypływ ciepła i moczy jego jądra. To było wszystko, co Sam mógł znieść. "Zamierzam dojść!" płakał. Alice mocno położyła rękę między jego sutkami i odepchnęła go.

Wyślizgnął się z niej i stanął z czerwoną twarzą, dysząc, gdy upadła na kolana, z ręką owiniętą wokół jego śliskiego kutasa. "Spuść się w moich ustach." Szepnęła, pompując jego wałek. "Mmm, mmm, oooooo!" Strumień białej spermy wystrzelił z opuchniętego czubka jego penisa do ust Alice, potem kolejny i kolejny. Połykała każdą kroplę.

Sam stał przez chwilę pływając głową, zanim opadł na kanapę. Zachichotał głupio i dziecinny uśmiech na twarzy. Alice usiadła obok niego, ocierając przy tym strużkę spermy z brody. "Więc, jak ci się podobało śniadanie Sam?" "Pyszne… mój ulubiony wszech czasów." Powiedział rozmarzony Sam, jego twarz była ciemnoczerwona. Alice zaśmiała się i ponownie potargała mu włosy.

"Dobrze, dzień dobry wy dwoje." Odezwał się głos za nimi. Sam prawie podskoczył ze zdziwienia. Obie głowy obróciły się na ten dźwięk.

Susan stała w drzwiach kuchni z porozumiewawczym uśmiechem na twarzy. Była pulchną, młodą, dwudziestoletnią kobietą, z krótkimi włosami o odcieniu ciemniejszym niż jej matka. Niosła torbę na noc. – Och, siostro, nie słyszałam, jak wchodzisz. "To zrozumiałe." – powiedziała Susan, zrzucając buty i stawiając torbę na kuchennym stole.

"Po prostu się wtrącasz, kochanie?" Alice zapytała: „To musiała być dobra randka”. "Tak, spędziłem noc u Rogera. I dobro nie zaczyna tego opisywać.

Jest taki romantyczny! Taka kochanie, jest kawa?" "Wystarczy na filiżankę. Więc usiądź i podaj nam szczegóły." Susan wróciła do pokoju, dmuchając w parujący kubek i usiadła w fotelu po drugiej stronie. Uśmiechnęła się promiennie; „no cóż” zaczęła „Na początek zabrał mnie do tej niesamowitej restauracji, świece, muzyka, prace. Potem poszliśmy zobaczyć sztukę w kampusowym teatrze. Zbliżyłem się do niego.

A on był takim dżentelmenem, że ledwo próbowałem się poczuć. W końcu po prostu złapałem go za rękę i przyłożyłem do mojego cycka, żeby dać mu do zrozumienia, że ​​nie mam nic przeciwko! Zaśmiała się. „Później poszliśmy na długi spacer i wreszcie wróciliśmy do jego mieszkania. Poprosiłem, żebym przyszedł na górę, a on otworzył butelkę wina”. Roześmiała się i uśmiechnęła, gdy sobie przypomniała.

„Popatrzyłam mu w oczy i powiedziałam: „Roger… traktuj mnie jak dziwkę”. Zachichotała dziewczęco i Alice też. „Więc następną rzeczą, którą wiem, że jestem na czworakach, a on wdziera się we mnie na pieska.

Ciągnie mi włosy, klepie mnie w tyłek, nazywając mnie suką, dziwką, dziwką. Mmmmm, jest taki słodki. Myślę, że zakochuję się w nim, mamo.

Alice położyła rękę na ustach, jej oczy pełne były dumy, „Aaaaw! Tak się cieszę, kochanie, że znalazłam wspaniałego chłopca, który traktuje cię właściwie. suka w rui, wyjąca i jęcząca z rozkoszy jak włóczęga, gdy stwardniały członek przebija cię włócznią…. rozgrzewa moje serce." Susan karmiła: „Dziękuję mamo, to wiele znaczy”. Sam parsknął z konsternacją, „chyba tylko ja miałem nudną noc”. "Przepraszam Sammy" powiedziała Susan ze współczuciem.

Sam wzruszył ramionami. „O nie, naprawdę mi pomogłeś”. "Zrobiłem?" Susan spojrzała na niego pytająco. – Tak, znalazłem w koszu niezłą parę twoich bielizny, z którą możesz się poderwać, kiedy słuchałem mamy i jej żołnierza.

- Och! Heh, cóż, cieszę się, że moje spocone majtki mogą się przydać. Powiedziała chichocząc. Sam wstał i ruszył korytarzem, „Wezmę prysznic”. - Mogę wskoczyć z tobą? - zapytała Susan wstając, jej ręce już ciągnęły za koszulkę.

"Ani trochę." Gdy dotarł do drzwi łazienki, Susan była tuż za nią, zostawiając za sobą swoje ubrania. Zamknęła drzwi, kiedy odkręcał kran, żeby woda się podgrzała. Sam spojrzał w górę i przyjrzał się jej, gdy zdjęła fioletowe chłopięce spodenki. Jej mlecznobiała skóra, pulchna figura, podwójne piersi w kształcie litery D, wykończone różowe sutki, gładko wygolona cipka. Znowu poczuł drżenie między nogami.

"Muszę tylko szybko siusiu." Powiedziała, gdy wchodził pod strumień gorącej wody. "Och, pozwól mi zobaczyć!" - powiedział Sam z dziecięcym podekscytowaniem. Susan przewróciła oczami i pokręciła głową.

„Co się dzieje z tobą i oglądaniem sikających dziewczyn?!” Sam wzruszył ramionami. „Nie wiem, o co chodzi z tym, że dostajesz lanie?” "Wystarczająco. Ok, poczekaj." Weszła do wanny, położyła palec u nogi na drugim końcu wanny. "Gotowy?" Sam entuzjastycznie pokiwał głową.

Uśmiechnął się zębami pod strumieniem wody. Susan roześmiała się i delikatnie rozłożyła palcami usta cipki. Westchnęła i uśmiechnęła się, gdy strumień sików wypłynął między jej nogami. Sams kogut, bardziej niż poruszający wystrzelony na baczność.

Patrzył szeroko otwartymi oczami, gdy płyn spływał z jej ciała na podłogę wanny. Po chwili zniknął. Wszystko gotowe.

Teraz wygląda na to, że masz trochę sytuacji na dole Sammy. Przechyliła głowę w kierunku jego erekcji. Sam spojrzał w dół.

To owacja na stojąco dla twojej siostry piękności. Mrugnął. Susan wystawiła język i podeszła bliżej do niego.

„Tak jest?” Jej ciało przylegało do jego ciała. ładny i czysty Sammy - powiedziała, upadając na kolana. Sam oparł się o ścianę prysznica, rozkoszując się gorącą wodą na twarzy. Susan owinęła dłoń wokół jego trzonu i delikatnie go pogładziła. Rozchyliła usta.

podbiegł wzdłuż jego penisa i okrążył głowę. Sam wypuścił powietrze powoli. Jej zęby skubały go bardzo, bardzo delikatnie, gdy jej wprawny język wirował. „Mmmm, wciąż czuję na tobie smak cipki mamy”.

„To dobrze, czyż nie "Sam powiedział z roztargnieniem, głaszcząc mokre włosy siostry. "Spróbowałem wiele wagin i jej nadal jest najlepsza." Powiedziała Susan, zanim ponownie wzięła go do ust. Jej głowa odchyliła się do tyłu i na czwarte. Sam wciągnął powietrze i głęboko westchnęła. Pochyliła się nad nim, rozluźniając gardło i wzięła całą jego długość w swoje mokre, gorące usta.

Jej dłoń obejmowała i masowała jego jądra. "mmmmmmsusan…" Zsunęła się z niego i ponownie przegryzła delikatnie jego wałek. Pchnęła go w górę, by uzyskać lepszy kąt, zanim wzięła jego jaja do ust. To była jej absolutnie najlepsza sztuczka, jaką Sam znał. Jej dłoń bardzo delikatnie gładziła jego trzon, podczas gdy jej usta ssały rodzinne klejnoty.

Jej język zdawał się masować każdy z nich, jakby całowała się z jądrem. Oddech uwiązł mu w gardle. Wiedział, że dzieli go kilka sekund.

Wybuchnie w jej ustach, tak jak przed chwilą Alice. Ale potem przestała. Wstała zręcznie. Spojrzał na nią zdezorientowany i sfrustrowany. „Hej! Nie do końca tam skończyłaś!” Uśmiechnęła się złośliwie „tak, jestem”.

Sam patrzył przerażony. „Nie wiem, czy zapomniałeś, jak wygląda siostra, ale jest całkiem duży finisz”. Susan się śmieje. „Wyczyściłem cię, to wszystko, co powiedziałem, że zrobię.

Teraz jesteś w kolejce, by mnie wyczyścić. skończysz." Sam roześmiał się wbrew sobie. To była ich ulubiona gra od jakiegoś czasu.

"Ooo, ty suko!" Susan podała mu kostkę mydła. „Powiedz to jeszcze raz”. Kutas Sama pulsował boleśnie. Jego głowa płynęła, była to mieszanka bólu i przyjemności, którą oboje kochał i nie mógł znieść. Uśmiechając się, wsunął mydło między jej nogi i przejechał nim po jej kopcu.

„Ty suko”. Powiedział, tym razem bardziej miękko. "Mmmm." Mydło wyślizgnęło mu się spomiędzy palców i spadło na podłogę. Czuł, jak krew pulsuje w jego głowie koguta. Woda i mydło z łatwością pozwalały jego palcom wślizgnąć się między wargi jej cipki.

Spoczęli na jej łechtaczce. Desperacko chciał napompować swój wał. Dwa szybkie ciosy, pomyślał, i będzie skończony. Zamiast tego wolną ręką chwycił jej pulchny, biały, mokry tyłek. Jego palce poruszały się, śliskie, jej naturalne lubrykanty mieszały się z wodą z mydłem.

„Ty brudna, brudna dziwko. Uwielbiasz bawić się swoją łechtaczką. Uwielbiam wyobrażać sobie, jak kutas wpada i wyskakuje z ciebie”. Jej oczy wywróciły się do tyłu. "mmmmmies tak.

Boże tak. Jestem brudną dziwką, oooooh mocniej!" jęknęła. Mocniej wcisnął jej guzik. Jej twarz wykrzywiła się, oczy drżały. Jego lędźwie bolały od tępego i cudownego bólu.

Wtulił się w nią, pocierając ją. "Jesteś taka mokra Susan. Taka zła dziewczyna, taka zła, zła dziewczyna Susan.

Podoba ci się? Czy lubisz być złą dziewczyną, która pozwala jej bratu pocierać łechtaczkę?" "Ja… kocham to… mmnn, dojdę, dojdę!" Zamknęła oczy. Sam dobrze znał ten wygląd. Jej orgazm sekundy po tym, jak się nad nią rozbił, dodał właściwe wykończenie. Cofnął rękę, rozluźnił dłoń i zderzył ją z jej mięsistym policzkiem, wystarczająco mocno, by zostawić czerwony odcisk dłoni na jej pośladkach.

"Eee!" Pisnęła. Otworzyła oczy i chwyciła rękę między nogi. Zatrząsła się w miejscu. Bez słowa jej ręka wystrzeliła i chwyciła jego trzon.

Równie szybko pompowała mocno. Natychmiast Sam wystrzelił swój ładunek, który spadł na jej nogę. Jego twarz opadła na jej ramię.

Delikatnie go masowała, całując i gryząc go w szyję. "Kocham cię Susan." Szepnął, oddychając ciężko, z nogami zamienionymi w gumę. "Ja też cię kocham, bracie." Stali tam przez chwilę, pozwalając, by uderzyła ich gorąca woda.

Trzymając się nawzajem, ręce przesuwające się w górę iw dół śliskich ciał. W końcu Sam poczuł, że wracają mu siły i sięgnął po ręcznik. Susan pochyliła się, by zakręcić kran, a Sam dał jej ostatniego żartobliwego klapsa, gdy to zrobiła. Śmiała się i kręciła tyłkiem.

Gdy wysychali, Sam usłyszał śmiech dochodzący z zewnątrz. Owinął ręcznik wokół pasa i wyszedł do Sali, Susan tuż za nim. Alice wciąż siedziała w salonie. Na kanapie dołączyła do niej kobieta w średnim wieku o blond włosach.

Oni też wyli ze śmiechu. – Och, hej ciociu Jill. - powiedział Sam, chodząc po pokoju i chwytając szklankę z sokiem ze stołu. Poszedł nalać sobie kolejny kubek OJ.

Susan podążyła za nim, owinięta białą szatą. Uśmiechnęła się na widok ciotki. Pochyliła się, by podnieść Clit i usiadła z powrotem w fotelu.

"Cześć ludzie." – powiedziała Jill, uśmiechając się. Starsza siostra Alice była szczuplejsza od matki i dzieliła ją z klasycznie piękną twarzą. – Właśnie oglądałem twój ostatni film. Powiedział Sam, otwierając szafkę, aby wyjąć miskę z płatkami.

- Widziałem! Co myślisz? „Naprawdę gorąco, najwyraźniej nie udawałaś”. „Nie musiałem, ten dzieciak jest prawdziwym profesjonalistą, świetnie sobie poradzi w branży, jest jednym z nielicznych facetów, który ma dobrą twarz i mózg, a także kutasa”. - Więc z czego ty też się śmiałeś? Zapytała Susan, tuląc kota jak niemowlę. Alice uśmiechnęła się: „Och, tylko patrząc na niektóre z tych starych zdjęć w albumie”. "I uczucie około stu." dodała Jill.

Kobiety się roześmiały. "Och, daj mi zobaczyć!" Płakała Susan, uwalniając Clit i podnosząc. Wyciągnęła szyję, żeby spojrzeć przez ramię matki. Sam odstawił swoją miskę i podszedł do kanapy, żeby również popatrzeć. "Hmmmm, cóż, oto dobre zdjęcie twojej mamy i mnie w twoim wieku." - powiedziała Jill, przerzucając kilka stron w albumie.

Lekko wyblakłe zdjęcie przedstawiało siostry w wieku około 18 lub 19 lat w łazience domu babci i dziadka. Alice była naga, siedziała na krawędzi wanny, z rozłożonymi nogami, zręcznie pracując brzytwą między nogami. Jill stała za nią topless, z włosami owiniętymi ręcznikiem, trzymając w ręku pędzel.

Trzymała rękę na kamerze, próbując ją odeprzeć. Obie dziewczyny się uśmiechały. Na marginesie poniżej napisano "Dziewczyny szykują się na bal maturalny". Sam i Susan zachichotali. – Kto to zabrał? - spytał Sam.

- Och, prawdopodobnie Harry, prawda? zapytała Alicja. „Tak, uwielbiał podkradać się do nas i robić zdjęcia, kiedy nie podejrzewaliśmy, tego małego gnojka, zwłaszcza w łazience. Jill zachichotała. Susan szturchnęła Sama drażniąc się „To stąd to masz!” "Och, oto jeden z Halloween!" Powiedziała Alicja.

Wskazała na inne zdjęcie, to ukazujące salon w starych domach. Tło ukazywało czarno-pomarańczowe dekoracje. Na kanapie siedział uśmiechnięty wujek Harry, dopiero jako nastolatek, ubrany w kostium hobo, ze spodniami opuszczonymi wokół kostek.

Alice uklękła przed nim, jej długie kasztanowe włosy wypłynęły spod spiczastego kapelusza czarownicy. Jej twarz zakrywała jego krocze. Obok Harry'ego na kanapie siedziała Jill, posyłając kamerze szyderczy, niewinny uśmiech, włosy miała splecione w warkocze, ubrana w białą koronkową koszulę i spódnicę w szkocką kratę, owiniętą czerwonym płaszczem. Między jej udami wysunęła głowę z cofniętą linią włosów, która mogła należeć tylko do dziadka.

Na marginesie widniał napis „Sam i dzieci podskakują na „jabłka” (haha) Halloween”. „Twój kostium przypomina bajkę na dobranoc, którą mama i tata nas czytali:„ Czerwony Kapturek jeździł”. Pamiętać?!" „Oczywiście! I „Goldicocks i trzy tylne tyły!” Oboje się roześmieli. „Hmmm, mama zawsze uwielbiała robić nam zdjęcia z tatą”.

Powiedziała Alice z nostalgią. „Oto nasze wakacje, moje pierwsze wakacje z college'u”. Powiedziała Jill, wskazując na grupowe ujęcie całej rodziny. Stali na białej, piaszczystej plaży, za nimi toczył się ocean.

Wszyscy byli zupełnie nadzy. W przeciwieństwie do jej córek, cipka babci Lydii była starannie przystrzyżona, ale nieogolona. Na udzie Jill był widoczny tatuaż motyla. Wszyscy się uśmiechali, z wyjątkiem Harry'ego, który, jak zawsze żartowniś, robił minę i wyginał groźnie ręce na ramionach Alice. Pobliski znak z napisem „Plaża dla nudystów”.

W tym samym momencie Jill i Alice spojrzały na siebie i wymieniły identyczne „Aaaaaw!” „Wspaniałe wspomnienia” — zadumała się Alice. - Pamiętasz, jak Harry po raz pierwszy kazał mamie tryskać? "Ha! A co z czasem tata przypadkowo dostał spermę we włosy przed szkołą!" Alice wzięła Jill za rękę "Pamiętasz, że mama z podwójnym dildo kupiła nam na święta?" Oczy Jill błyszczały. „O tak, bardzo, bardzo dobrze! To dało nam kilka nudnych wieczorów”. Pogładziła rękę siostry.

Alice pogłaskała jej udo i pochyliła się pewnie. „Zawsze tak się w tobie podkochiwałam, siostro. Chciałam być taka jak ty”. Jill przesunęła dłonią po policzku Alice.

„Mmm, jesteś taka słodka Alice. Taka dobra siostrzyczka. Śliczna buzia, ładne kształty, ładne duże cycki”. Żartobliwie chwyciła piersi siostry.

Alice wiła się, piszczała i chichotała. „A co z tobą Pani królowa porno, wszyscy cię chcieli. Nikt nie mógł trzymać z daleka od ciebie, tego jędrnego tyłka… złote włosy… słodka, słodka cipka… hmmmm.” Pochyliła się i delikatnie położyła ją na siostrze siostry.

Jill odwzajemniła pocałunek. Ich dłonie przesuwały się w górę i w dół po włosach i plecach, badając nawzajem swoje piersi i uda. Susan uniosła brwi na Sama.

Skinął głową, przechylając głowę na bok, „dajmy im trochę czasu na„ związanie się ”. Powiedział odwracając się, by odejść. "Nie, nie! zostańcie!" Powiedziała Alicja. "Na pewno, wygląda na to, że ty też będziesz zajęty." Powiedziała Zuzanna. – Jasne, że tak, ale byłoby miło, gdyby dwoje miłych młodych ludzi spędzało czas z kilkoma starszymi paniami.

Powiedział Jll, mrugając i przywołując ich z powrotem. Sam roześmiał się i usiadł na kanapie obok matki, obejmując ramieniem jej talię. Susan zeszła na podłogę u stóp Jill.

Sam pochylił się i zaczął całować szyję Alice, Jill pochyliła się i pocałowała drugą stronę. Susan zaczęła masować nogi Jill. Zdjęła szlafrok. Palce Sama wsunęły się pod krawędź koszuli nocnej Alice i podciągnął się, Jill zrobiła to samo po drugiej stronie.

W sekundę leżała porzucona na podłodze, a Alice była całkowicie odsłonięta. Jej własne ręce zaczęły rozpinać bluzkę Jill. Susan rozpięła dżinsy ciotki, zacisnęła palce na nich i ściągnęła w dół, Jill przesunęła się, by upuścić i kopnęła je, odsłaniając nagie intymne pod spodem. Jill wzięła sutek Alice do ust, jej język delikatnie potoczył się po otoczce, podczas gdy Sam trzymał je w dłoniach od tyłu. Alice sięgnęła do tyłu, znalazła sztywnego kutasa swojego syna i ścisnęła go.

Susan podkradła się do nich na kanapie i szczypała sutki Jillian. Sam wstał, a Alice opadła na poduszki z nogami rozłożonymi na podłokietniku, Jill przeczołgała się po niej z głową między jej rozwartymi nogami. Wzięła łechtaczkę swojej siostry do ust, ssąc ją. "O mój! Mmmm tak!…" Alice jęknęła.

Sięgnęła w górę i chwyciła pośladki Jill, wysunęła własny język i przetoczyła się po obolałej łechtaczce Jill. Dwie siostry zamknęły się na sześćdziesiąt dziewięć. Jill krótko podniosła wzrok, uśmiechając się. „Sam, nie stój tak! Podejdź tu i zerżnij twoją ciotkę, podczas gdy ja będę lizał cipkę twojej mamy!” Sam złączył stopy i zasalutował: „Tak, proszę pani!” Wczołgał się na kanapę za nią. Potarł czubkiem swojego penisa mokre, nabrzmiałe wargi jej cipki, cale od miejsca, w którym tańczył język jego matki.

Jęcząc, chwycił ją za biodra i wsunął się w nią. "Uhhh!" chrząknęła. Nagle Susan zerwała się i pomknęła korytarzem. "Zaraz wracam!" Nazwała.

"Gdzie idziesz?!" Sam płakał, chrząkając i napinając się z wysiłku, gdy wsuwał i wysuwał drzewce z Jill. "Och! O tak, mmm!" Jill jęknęła, po czym zaśmiała się trochę. „Przypomina mi lato u wujka Kyle'a, uuuuh!” "Hehehe, och, gdyby tylko jego kongregacja wiedziała! Mmmmmm!" Jill pojawiła się z powrotem w holu. Sam zrobiła podwójne spojrzenie, po czym uśmiechnęła się ze zrozumieniem i zdała sobie sprawę, co było przypięte wokół jej talii.

Przyłożyła palec do ust. Skinął konspiracyjnie głową. Zaczął się poruszać szybciej. Uderza biodrami w ciało ciotki.

Mocno klepnął ją w tyłek, a ona jęknęła. Susan podkradła się do krawędzi kanapy, bez ostrzeżenia wsunęła pasek w wilgotną szczelinę matki. Alice pisnęła z zachwytu "Oooh! Tak, to dobra dziewczyna, pieprzyć mamusię! Och, dziewczyno twojej mamusi!" Susan wsadziła sztywnego gumowego kutasa do cipki, która nudziła i ściskała własne sutki z przyjemnością, gdy Sam garbił z niecierpliwością swoją ciotkę.

Jill spojrzała na swoją siostrzenicę i uśmiechnęła się. Pokazując swoje talenty jako profesjonalistka, pochyliła się na jedną rękę, gdy ssała siostrę, podczas gdy drugą sięgnęła pod pozorowany kutas Susan i między jej nogi. Uderzyła dwoma palcami pulchną 20-latkę, która wyła z rozkoszy, gdy jej ciotka ją zrobiła.

Pot spływał po wszystkich, twarze karmione. Sam kutas nabrzmiewał i nabrzmiewał, gdy wyszkolony umięśniony masaż jego ciotki go masował. Jego siostra piszczy, gdy Jill ją masowała.

Dwie starsze kobiety dyszały, gdy z miłością wykonywali kunnilingus na sobie, podczas gdy ich cipka była nakłuwana. „Prawie… prawie… tak!” Rodzina wybuchła wzajemnym orgazmem. Sam wyciągnął Jill w samą porę, by spryskać gorącą spermę jej plecy i tyłek. "Huh! Huh! Oooch!" Susan rzuciła się na dłoń ciotki. "MMMMNNNNNNMM! Och mamo! Mamusiu!" Jill opadła biodrami na twarz Alice.

"EEEH! Och! Fuuuuuck!" Alice owinęła nogi wokół talii córki, "O mój boże… o mój boże!" Rodzina na chwilę zamarła; jedynym dźwiękiem był ciężki oddech. Sam oparł się na mocnym starym ouchu i zamknął oczy z wyczerpania. Jill położyła się na nim, z głową opartą na jego klatce piersiowej. Drżąca Alicja usiadła i złapała oddech.

Susan upadła na ręce i kolana, zbyt roztrzęsiona, by wstać i podpełzła do swojej rodziny, kładąc głowę na kolanach Alice. Nikt się nie odezwał. Po prostu pławili się w blasku po. W końcu Susan przerwała ciszę. "Kocham was ludzie." "Też cię kochamy." - powiedziała Alice, głaszcząc córkę po włosach i uśmiechając się do siebie ze zmęczeniem.

– To tak, jak mawiała twoja babcia. "Co?" Zapytał Sam, z wysiłkiem podnosząc głowę. Jill westchnęła i spojrzała z powrotem na niego, „Rodzina, która leży razem, zostaje razem.”.

Podobne historie

Mój syn i ja: trzeci rozdział

★★★★★ (30+)

Co stanie się następnego dnia?…

🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 376,725

Oboje spaliśmy przez całą noc, myślę, że naprawdę gorący seks ci to zrobi. Obudziłem się pierwszy, chyba około 10:00. Wstałem zupełnie nagi i poszedłem do łazienki. Myślałem, że…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Sleepover - Jack Honolulu

Spotykamy się w restauracji, ale wraca do Heather, aby marzenia stały się rzeczywistością…

🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 14,817

Honolulu Jacks, co mogę powiedzieć o tym miejscu? Wyobraź sobie fałszywego luau z fast foodów serwowanego w „rodzinnym stylu”, a potem wyobraź sobie, że siedzisz przy stole pełnym…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

The Return rip The Last Day

🕑 20 minuty Kazirodztwo Historie 👁 21,210

Podróż powrotna. Ostatni dzień. Peggy obudziła się przed Jackiem. Gdy tak leżała i patrzyła na niego, myśląc o przygodach z poprzednich nocy i tym, co zrobił, nie mogła się powstrzymać…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat