Rozdziewiczanie Allie

🕑 25 minuty minuty Kazirodztwo Historie

Minęły miesiące, odkąd Allie nie zwróciła na nią uwagi swoich braci. Wydawało się, że emocjonalny ciężar ich występków zebrał swoje żniwo. Zakończenie bardzo krótkiego, ale zmysłowego romansu. Allie nie mogła objąć głową rozumowania stojącego za nagłym przymusem uczucia. Wszystko, na co wyglądało, sprowadzało ją z powrotem do tego samego emocjonalnego zastoju.

Wypełniła ją złość, gdy dni zamieniały się w tygodnie, a teraz w miesiące. To nie było tak, jakby podzielała dylemat, z którym jej bracia wydawali się borykać. W końcu znalazła uwolnienie.

Znalazła jedyną rzecz na świecie, której potrzebowała, swoje erotyczne pożywienie, swój fundament. Bez niego dryfowała bez emocji w codziennej rutynie. Allie starała się być zajęta.

Starała się być tak zajęta, jak to tylko możliwe, ale nic nie wydawało się złagodzić tęsknoty, którą miała w sobie. Nie pomogło to, że jej niegdyś tętniący życiem dom stał się cichy i spokojny. Rzadko widywała Sama, ponieważ ich harmonogramy wydawały się konsekwentnie sprzeczne; pozostawiając niewiele czasu razem. Biorąc kolejkę z zachowania Sama, Allie zanurzyła się w życiu swoich przyjaciół; stając się motylem towarzyskim, którym tak gardziła. Nadchodząca impreza Molly była idealną ucieczką dla Allie.

Nie chciała już spędzać nocy w domu na nauce; potrzebowała bodźców psychicznych, bez względu na cenę. Molly była „złą dziewczyną” z tłumu. Często robiła rzeczy, które sprawiały, że bracia Allie byli bardziej niż trochę rozczarowani. Poza tym, że częściej była pijana niż trzeźwa, paliła i miała brudne usta. Wokół stołu toczyło się wiele rozmów o tym, jak kiepski wpływ miała.

Nic z tego nie wydawało się już mieć znaczenia. Allie miała zamiar samodzielnie uderzyć, podjąć własne decyzje, wybrać własnych przyjaciół. Allie wzięła gorącą kąpiel, upewniając się, że perfumowała wodę olejkami lawendowymi. Nie była do końca pewna, jaki tłum będzie uczestniczył w tym przyjęciu; bycie przygotowanym oznaczało wszystko. Gdy gorąca woda wpadała do dużej wanny, Allie znalazła idealny strój na imprezę.

Przeglądając ubrania, znalazła różową halkę, jasnoróżowe stringi i pasujący stanik. Wybrała najwyższe buty na obcasie, jakie mogła; uzupełnia jej wieczorowy strój na łapanie mnie. Może nie przyciąga wzroku swoich braci, ale była pewna, że ​​przyciągnie uwagę innych mężczyzn. Położyła swoje rzeczy i spojrzała w lustro. Uwielbiała kształt swojego ciała, sposób, w jaki jej mięśnie przechodziły od bioder do płaskiego brzucha.

Jej piersi nie były większe niż garść, ale podobał jej się sposób, w jaki wyglądały, gdy je obejmowała. Jej różowe, maleńkie sutki lubiły stać w wyprostowanej pozycji przy niewielkiej stymulacji. Gdyby mogła się pieprzyć, prawdopodobnie by to zrobiła; przynajmniej mogła się włączyć.

Powoli zanurzając się w gorącej wodzie, na jej wrażliwej skórze pojawiły się dreszcze. Używając jedwabnych olejków wody, Allie pozwoliła swoim dłoniom powoli wędrować po ciele. Objęła pierś i delikatnie ścisnęła sutek; zwracając na to pełną uwagę. Odchylając głowę do tyłu, zamknęła oczy, gdy jej dłonie stały się rękami jej kochanka.

Poczuła napięcie skóry na brzuchu, w odpowiedzi wyginając plecy. Zatracając się we wszystkim poza uczuciem lekkiego dotknięcia, Allie zsunęła dłoń na szczyt nagiego kopca. Zamykając okienko, uformowała palcami literę V i zacisnęła usta. Delikatnie je tocząc, poczuła, jak twardnieje jej łechtaczka, przenosząc ją w inny wymiar.

Przełamując napięcie tłustej wody, Allie uniosła biodra do chłodu otaczającego ją powietrza. Zerkając, zobaczyła, jak para unosi się z jej skręconych palców i reagującego ciała. Kiedy jej soki wbiły się w wodę, ponownie zanurzyła się, przesuwając palce bezpośrednio do łechtaczki. Pocierając się w powolnych kręgach, poczuła narastające uwolnienie; wycie w niej.

Ściskając mocno dłoń między udami, wywarła odpowiedni nacisk na guzik z kapturem; krążą z zamiarem. Jej mięśnie zaczęły się napinać, gdy każdy jej kawałek rozjaśnił się od wewnątrz. Ściskając mocniej pierś, Allie znalazła przełom w swoich potrzebach. Przygryzając dolną wargę, pozwoliła, by fale uwolnienia zaczęły spływać po jej ciele. Kiedy dotarła do szczytu, za jej szczelnie zamkniętymi oczami błysnęły obrazy.

Zobaczyła za sobą Sama, przytulającego ją mocno do siebie. To jego palce wypuszczały jej potrzeby do piekącej wody. To jego usta na jej szyi, szepcząc jej miłość do jej uszu. To Sam otaczał Allie, chronił ją, chronił; pozwalając jej znowu oddychać.

Z ostatnim miażdżącym uwolnieniem Allie zanurzyła się w wodzie, potęgując uczucie tonięcia, w którym się zatopiła. Zanurzając się w swojej gładkiej oazie, Allie usłyszała pod sobą głośny huk. Szybko zabrała się do dokończenia przygotowań do kąpieli, czyszczenia, szorowania.

Nie obchodziły jej żadne zwykłe rozmowy ani żadne interakcje. Miała misję, krótkowzroczną pogoń za pobłażaniem. Kiedy skończyła ostatnią aplikację jej słodko pachnącego balsamu, po raz ostatni spojrzała na siebie w lustrze. Zamiast poprzednich wizji seksualnej sprawności, ujrzała nawiedzoną dziewczynę, złamaną, tęskniącą, potrzebującą.

Gdy słona łza dotarła do kącika jej oka, znalazła swój strój. Miękki materiał wydawał się tak kojący na jej skórze, że z jej ust wyrwał się długi oddech. Wiedziała, że ​​do odniesienia sukcesu będzie potrzebować odwagi; po ostatnim rozprysku wody kolońskiej zauważyła, że ​​popycha ją do przodu. Pięknie uczesana Allie zeszła po schodach z drewna wiśniowego w swoim domu.

Miała nadzieję, że się wymknie; idąc na palcach po deskach. Dochodząc do drzwi, odetchnęła z ulgą, gdy chłodne powietrze napotkało jej ciepłą skórę. Nie oglądając się za siebie, Allie cicho zamknęła drzwi, pozostawiając udręczone uczucia bezpiecznie zamknięte w środku. Ożywione powietrze odświeżyło jej zmysły, gdy szła trzy przecznice w dół na przyjęcie. W domu Molly pulsowała energia elektryczna, wpadając na ulicę, na której znalazła się Allie.

Patrząc na frontowe drzwi, Allie dała sobie jeszcze jedną szansę, by stchórzyć i wrócić do domu. Spoglądając w dół ulicy, poczuła, jak ciężka baza woła ją, błagając, żeby przyszła i pobawiła się. - Będziesz tu stać całą noc? Jake uśmiechnął się złośliwie, przechodząc obok niej, niosąc dwie dwanaście paczek Corony.

Allie poczuła, jak jego oczy ocierają się o nią, kiedy jeszcze raz spojrzał w tył, zanim zniknął w środku. Jake wzbudził jej zainteresowanie, ponieważ zawsze podobały jej się jego łatwe maniery. Jego wysoka sylwetka podkreślała jego ciemne włosy i niebieskie oczy jak kwiat kukurydzy. Jego zapach wirował wokół niej, kiedy weszła do energicznego środowiska. W korytarzu prowadzącym do wielkiego pokoju stały świece, tworząc delikatny blask, uspokajający nerwową naturę Allie.

„Weź płaszcz, proszę pani” rozległ się znajomy głos tuż za nią. Odwracając się, wypiła Jake'a, czując mentalnie jego ciało. Uśmiech wykrzywił jej usta, kiedy zdjęła ubranie. - Dziękuję, Jake - próbowała przekrzyczeć głośną dudniącą muzykę, przelewającą się między ich połączeniem.

Czuła, jak jego oczy powoli wlewają się w jej sukienkę, sprawiając, że jej sutki twardnieją pod wpływem czystego materiału. - Och, Allie. Molly wrzasnęła, obracając Allie do swojego oddechu nasyconego alkoholem. "Cześć Molly." Allie odpowiedziała lekko, kiedy była narkotykiem w samym środku bębniącego chaosu. Znaleźli bar, a tłum zgodnie odpowiedział na house'ową muzykę, którą zaczął grać DJ.

Allie patrzyła, jak pijany pijak tańczył, jakby uczestniczyli w afrykańskim rytuale godowym. - Co pijesz? - zapytała Molly, wysysając sól z brzegu szklanki. „Poproszę coś dobrego” - powiedziała przystojnemu barmanowi, mając nadzieję, że cokolwiek pozwoli jej w pełni się zrelaksować. Sięgając po tajemniczy napój, pozwoliła, by chłodny gorzki smak spłynął jej po gardle.

"Absynt?" Molly zachichotała, patrząc podejrzliwie na Allie. Jej oczy rozszerzyły się, gdy Allie wypijała mleczną zawartość bez większej reakcji. "W porządku", po czym Molly odurza Allie na środek kołyszących się gości. Odnajdując własne wewnętrzne ruchy, Allie wyrwała się na własną rękę, tańcząc w hipnotycznym rytmie przepływających przez nią uderzeń.

Odkryła, że ​​rozkoszuje się słodkim uwalnianiem alkoholu, gdy jej ciało wirowało uwodzicielsko dla obserwujących jej prywatne uwolnienie. Kiedy jej dusza odnalazła swoje tempo, poczuła, że ​​ktoś za nią chwyta ją za biodra; poruszając się w płynnej odpowiedzi. Allie odepchnęła się, rozkoszując się uczuciem podniecenia na jej policzkach. Zamknęła oczy i pozwoliła swojemu ukrytemu partnerowi poprowadzić swoje ciało, gdy jej sutki stwardniały w zwiększonej odpowiedzi. Kiedy muzyka zwolniła, Allie poczuła, jak ręce mocno ją ciągną.

Kiedy zaczęła rozluźniać się w silnej piersi swojego partnera. Ręce zaczęły pieścić łuki jej bioder. Ciepło jego oddechu musnęło jej policzek, kiedy owinęła ramiona wokół jego szyi. Osunęli się z zablokowanymi biodrami, zmieniając piosenkę w ubrana grę wstępną.

Wsunęła palce w jego gęste włosy, przyciągając go do odsłoniętej szyi. Poczuła, jak jego ciepłe, wilgotne, odurzające usta muskają jej wrażliwą skórę, wysyłając fale pożądania między jej udami. Uwielbiała trzymające ją w tej chwili silne ramiona, poruszające się w synchronizacji z jej gorącymi potrzebami.

Im mocniej naciskała, tym bardziej odpowiadał jej partner; pchanie, zgrzytanie, podtrzymywanie jej maleńkiej sylwetki. Jej oddech przyspieszył, gdy jego dłonie znalazły jej klatkę piersiową, tak blisko jej napierających piersi. Jej paznokcie wbiły się w jego szyję, gdy jego dłonie musnęły spód jej twardych kopców; dzięki czemu jej odpowiedzi są szybsze. Ciepło przepłynęło przez jej żyły, wywołując lekkie f na policzkach.

Allie otworzyła oczy, przyglądając się tłumowi wokół niej. Gdy była świadkiem, jak ciała wokół niej poruszają się w podobny sposób jak jej. Zauważyła obserwującą ją zacienioną postać. Widziała, jak jego sylwetka opiera się o ciemną ścianę, z piwem w dłoni, oczy jaskrawo badają jej wijące się ciało.

Patrzyła, jak podnosił piwo do ust, biorąc głodne łyki, jak dłonie na jej ciele dalej się drażniły. Przygryzła dolną wargę, czując narastający w niej ogień, wywołujący mokrą reakcję na bawełnianym materiale jej stringów. Wygiął szyję i odchyliła się z powrotem do ramienia partnera, jego usta niecierpliwie całowały jej szyję, płatek ucha, zbliżając się do jej chcących ust.

Środowisko zdawało się rozpływać w mglistym tle, gdy jego usta musnęły lekko jej usta. Przyciągając go bliżej, odwzajemniła jego pocałunek z namiętną wściekłością, oblizując jego usta i wciągając jego dolną wargę do swoich ust. Odwracając się, by stawić mu czoła, Allie kontynuowała badanie, stwierdzając, że jego język reaguje na jej język. Jej namiętne ognie wypadły z równowagi, kiedy wciągnęła jego język do ust, machając nim i pieszcząc.

Jego dłonie chwyciły jej twarz, gdy walczył, by zdominować jej drażniącą broń. Puszczając porywacza, pocałowała go w szyję, liżąc i delikatnie skubiąc płatek ucha. Kiedy delikatnie wessała go do ust, poczuła, jak jego ramiona zaciskają się wokół niej; jego ręka znajdująca się w jej plecach. Miażdżąc swoją sylwetkę w jego, odnalazła szczelinę w jego uchu wewnętrznym, przesuwając swoim gorącym językiem małe kółka. Jego jęk wtulił się w loki jej włosów, gdy poczuła, jak jego paznokcie wbijają się w jej delikatną skórę.

Poczuła, jak jej mięśnie napinają się, gdy jej oddech ogrzewał jego wrażliwą skórę, wciągając płatek ucha z powrotem do jej ciepłych mokrych ust. - Doprowadzasz mnie do szału, Al. Jake bez tchu odpowiedział jej, cofając się, by spojrzeć jej w oczy. - To ty to zacząłeś - odparowała, powoli oblizując usta. Chwytając ją za rękę, Jake wprawnie przeszedł przez tłum, ciągnąc Allie za sobą.

Manewrując wśród ukrytych par całujących się, spojrzał na nią, a ogień płonął w jego pięknych oczach. Zacieśniła uścisk, ufając jego przyśpieszającej szybkości. Znajdując wolną wnękę, Jake przyciągnął do siebie Allie, całując ją mocno, gdy jego ręce chwyciły jej jędrny tyłek. Przyciągnął ją do siebie, potrzebując, chcąc, nie kontrolując już swoich oczywistych potrzeb.

Allie owinęła ramiona wokół jego szyi, podnosząc nogi, otaczając jego talię. Pragnęła go tak bardzo, jak wydawał się jej potrzebować w tej chwili. Czując jego ręce poruszające się bezpośrednio pod nią, zacieśniła uścisk, mieląc swoje ciepło w jego ograniczonej twardości. Jego ręce powędrowały do ​​jej ramion, mocniej ją przygniatając, zgrzytając z powrotem w powitanej odpowiedzi.

Jego usta przesunęły się w dół jej szyi do górnej części sukienki, gorąco szukając jej małych stwardniałych sutków. Odrzucając głowę do tyłu, Allie przyciągnęła świeżą skórę bliżej jego ruchomych ust; potrzeba, pragnienie, tęsknota za odkryciem, kuszeniem. Kiedy jego dłoń zacisnęła się na jej piersi przez jej jedwabisty materiał, jego oddech rozgrzał jej sutek, sprawiając, że jej biodra miażdżyły go.

Kontynuował gorący oddech, niezupełnie zwilżając materiał, gdy chwyciła go za głowę, przeczesując palcami jego włosy. Jake zsunął się do pozycji siedzącej, poprawiając Allie; upewniając się, że siedziała bezpośrednio na jego twardym kutasie. Przyciągnął jej usta do swoich, odpychając się od jej wilgoci. Allie rozłożyła szerzej kolana, przyszpilając go do ściany, gdy jej sukienka lubieżnie unosiła się wokół jej bioder.

Odsłaniając przed nim tęskniącą wilgoć, Allie poczuła, jak jego dłoń ześlizguje się, by lekko ocierać się o jej ciepło. „Och, kurwa”. Allie sapnęła, wciskając twarz w jego gęste włosy, kiedy wcisnęła się w jego rozwiązłe palce. Zachęcony Jake nacisnął jej pulsujący przycisk, rozszczepiając ją pod delikatną różową osłoną.

Zaciskając uda na jego ciele, Allie poruszała biodrami w rytm jego palców, potrzebując naruszyć jej apetyt na budowanie. Znalazłszy jej usta, Jake wessał w siebie Allie, popychając, cicho błagając, absorbując jej nieskrępowane reakcje. Allie zatopiła się w Jake'u, pozwalając mu naruszyć jej dziewicze ciało. Nie przejmowała się już swoim otoczeniem, swoimi wcześniejszymi obawami, jej jedynym zamiarem było przyjęcie tego wszystkiego do chętnego mężczyzny, którego mocno się owinęła.

Odważnie znalazła jego twardego kutasa pod sobą, okrążając głowę palcami. Tkanina jego dżinsów zachwyciła jej palce, gdy sięgała głębiej w dół jego grubego trzonu. Sięgając w górę, Jake chwycił ją za ramiona, przyciskając ją mocniej do pękającego trzonu. Spojrzawszy za nią, odnalazł oczy nieznajomego w cieniu, skupione na swoim zdeprawowanym przejawie uczucia. Krzywiąc się, odepchnął Allie do tyłu, uwalniając jej krótkowzroczny trans z ciała.

Wstał, pocałował ją delikatnie na czeku i szybko zniknął z jej pola widzenia. Opierając się plecami o ścianę, Allie poczuła przypływ rozczarowania. Nie mogła zrozumieć, dlaczego jej pożądliwy kochanek tak szybko ją rozproszył. Pocierając rozgrzaną skórę, ześlizgnęła się po ścianie w stertę zmieszania; wciąż tęskniąc, potrzebując, wdychając chrapliwe westchnienia powietrza. Ręce chwyciły jej ramę, doprowadzając ją do szybkiej pozycji stojącej.

Spoglądając w górę, jej wypełniona łzami wizja znalazła stojącego tam jej brata. Jego oczy wypełniała namiętna żądza i czysta, niefiltrowana wściekłość. Bez żadnej wymiany szybko znalazł jej płaszcz i rzucił ją na rześkie powietrze nocy. Pobiegła, by nadążyć za jego przyspieszonymi krokami.

Nie pamiętała, by jej podróż tutaj była tak szybka, ale zanim zdążyła uspokoić oddech, była bezpieczna w zamknięciu swojego domu. Stała bez ruchu, gdy Sam zaczął szorstko zdejmować z niej płaszcz, odrzucając go niedbale na bok. Chwycił ją, owinął jej nogi wokół pleców i podszedł do skórzanej sofy.

Siedząc, chwycił ją za podbródek, spoglądając w dół na jego. Patrząc mu w oczy, Allie poczuła nagły przypływ trzeźwości w swoim ciele. Przeminęło z pożądliwej potrzeby, skurczyła się w sondowaniu jego oczu. - Baw się dobrze, Allison? Wypuścił gorący oddech, zdradzając gniew, który wzbił się pod jego nawiedzonymi oczami. - Właściwie to byłem moim bratem.

Odparowała, czując się mniej jak ukarane dziecko, a bardziej jak opuszczona, pełna pożądania kobieta. "Naprawdę?" Warknął, chwytając ją za ramiona. - I tak nie dajesz gówna, Samuel. Allie odparła, wiedząc, jak bezlitośnie obnażyć jego słabość.

Dysząc, odepchnął ją do tyłu, penetrując ją oczami swoim niefiltrowanym gniewem. - Czy tak właśnie myślałeś, czy wnioskujesz, dlaczego nie spędzamy już razem czasu? Jego mieszane emocje błysnęły dziko w jego oczach. - Nie spędzałem z tobą czasu, mała dziewczynko, ponieważ wiedziałem, jak nie mogę się kontrolować. Najwyraźniej moja troska o twój zdrowy stan była bardzo jednostronna.

Skończył, mocniej zaciskając uścisk na jej delikatnej ramie. - Być może nie doceniasz moich potrzeb, starszy bracie. Być może twoja troska była z własnej winy i całkowicie nieuzasadniona. Nie możesz czegoś zacząć i nie dokończyć. Jej emocje lały się niefiltrowane.

„Nie jestem już„ małą dziewczynką ”Samuel, jestem potrzebującą, pragnącą, tęskniącą, pękającą wewnątrz KOBIETY. Skończyła, podkreślając wyraźne rozróżnienie między jego postrzeganiem a jej rzeczywistością. Bez słowa Sam chwycił ją za twarz i namiętnie, głęboko pocałował.

Pożarł jej pełne usta, wciągając głęboko jej język w swoje rozgorączkowane usta. Wplótł palce w jej włosy, przyciągając ją bliżej do siebie. Gryząc delikatnie dolną wargę, jego oddech przyspieszył.

Stojąc, przytulił ją mocno do siebie. Odsuwając się, spojrzał głęboko w jej oczy. - Należysz do mnie Allison, nikt inny, kropka! Wykrzyknął, kierując ich w stronę swojego pokoju. Otworzył drzwi i mocno przycisnął ją do przeciwległej ściany. Jego ręce przyszpilając jej ręce nad jej głową, upewniając się, że jego porywacz jest bezpieczny, pocałował ją ponownie, wciskając się w nią mocno.

Jego głód eksplodował w środku, gdy poddał się chwili, zanurzając się głęboko w jej esencji. Jego usta wędrowały po jej wyciągniętej szyi, gdy jego wolna ręka objęła jej pierś; mocno przytrzymując go w miejscu jego potrzebujących ust. Allie zacieśniła uścisk wokół ciała swojego brata, kiedy zatraciła się w oparach palącej potrzeby. Poczuła, jak jego język eksploruje jej sutek, wciągając materiał do ust.

Jego gorliwy postęp napinał każdego umięśnionego jej ciała, gdy wygięła ją plecami do niego. "Sam." Jęknęła, dając mu do zrozumienia, że ​​ustąpiła mu. Chciała go, gorzej niż on jej wyraźnie potrzebował.

Z grubsza zerwał ramiączka jej sukienki, zostawiając ją zwiniętą wokół jej bioder. Odsłaniając jej nagie ciało, jego język wprawnie poruszał się po jej wyprostowanych sutkach; ssąc je i dmuchając w tym samym czasie. Allie przygryzła wargę, patrząc, jak jej brat pustoszy jej piersi, wywołując gorące impulsy w całej jej istocie. Tak szybko, jak została uderzona o ścianę, zauważyła, że ​​zawirowała do twardego łóżka Sama.

Położyła się na satynowej kołdrze i patrzyła, jak zwierzęce ręce jej brata rozrywają jej poszarpaną sukienkę. Kiedy podniosła do niego biodra, jego palce zaczepiły jej mokre stringi i jednym szybkim ruchem zdjął jej ubranie. Jego usta przesunęły się w górę jej uda, pozostawiając wilgotny ślad od kolana w górę. Kiedy koronował jej nagą górę, uniosła biodra, szukając jego utalentowanego języka. Oblizał jej słodką wilgoć, błyszczącą na jej malutkich ustach; ssać jej miód do jego gardła.

Sondował językiem, oblizując jej usta, rozchylając je. Kiedy znalazł jej stwardniałą łechtaczkę, wciągnął głęboko do gardła. Allie skrzywiła się, patrząc na swoich braci z nadmiernym entuzjazmem. Straciła siebie w falach gorąca, które ją nieustannie rozbijały. Okrążyła jej biodra, kiedy jego palce wbiły się w jej kości.

Podciągając się, przycisnęła uda do twarzy brata, nie mogąc znaleźć powietrza do płuc. Zatrzaskując swoje ciało z powrotem w miękkiej kołdrze, wygięła plecy w łuk, blokując brata na miejscu. Jeździła twarzą swojego brata ze wszystkim, co miała.

Chwyciła swoje piersi, ścisnęła sutki, wykręcając je z ich delikatnego kokonu. Poczuła, jak jego język wchodzi w jej wilgoć, przebijając kapiącą ucisk. Szarpiąc się, jęknęła, czując, jak uwalnia się od jego intrygującego żaru.

Fala za błogą falą uderzała w ciało Allie, intensyfikując jej orgazm z każdym ruchem. Paznokcie szarpały jej ciało, gdy bezradnie wyzwalały wszystkie stłumione emocje, które tak głęboko trzymała w swojej duszy. Sam trzymał się wszystkiego, co miał, gdy jego siostra wielokrotnie osiągała szczyt w jego ssących ustach. Rozkoszował się każdym przypływem pożądania, gdy liżał jej słodki kwiat. Kiedy jej skrzywienie zwolniło, usiadł na kolanach, zabierając ją ze sobą.

Chwycił ją mocno, kiedy złapała tył jego ud, nadal poruszając się po sondującym języku. Wyczerpana intensywnością uwolnienia Allie odprężyła się, dając bratu możliwość wyczyszczenia jej rozgrzanej szparki. Każde długie okrążenie powodowało wstrząsy w jej zachwyconym ciele. Powoli poczuła, jak jej ciało kładzie się na łóżku. Przylgnęła mocno do odpoczywającego brata, próbując ponownie odnaleźć swoje ciało.

Całując czubek jej głowy, Sam otulił swoją siostrę, chroniąc ją przed powolnym zejściem do rzeczywistości. Poczuł gęsią skórkę na jej skórze, kiedy kołysała się pod nim. Szeroki uśmiech pojawił się na twarzy Sama, gdy pozostawał w jej zapachu. Uwielbiał jej smak, tak słodki, tak czysto nierafinowany.

Bawił się jej włosami, zlizując pozostałe krople rosy. Allie zadrżała, kiedy odkryła, że ​​jej pożądanie wciąż dręczy ją od wewnątrz. Przyciągając brata do jego pleców, pocałowała go w szyję do wrażliwych sutków. Lekko je ugryzła, wciągając do ust. Jej ręce tańczyły na jego pomarszczonym brzuchu, drażniąc go.

Wyrzucając język, zostawiła ślad w dół do jego nagiego pręta stojącego na baczność pod nią. Robiąc małe pocałunki wokół jego twardego kutasa, sprowokowała jego potrzebę jej. Nie chciała się poddać tak szybko, jak on.

Lubiła czerpać przyjemność z jego przyjemności, krótko oblizując bok jego wału, zanim wróciła do całowania. Poczuła, jak jego ręce oplatają jej włosy, gdy celowo poruszała się z boku na bok, całując, ssąc, drażniąc. Kiedy pomyślała, że ​​doprowadziła napięcie do punktu zerwania, wsunęła jego głowę w swoje ciepłe usta. Pożądliwie pochłonęła go w swoich ustach, obracając językiem wokół całego jego wału. Przyciągnęła go do głębi gardła, uwalniając go od odruchu wymiotnego.

Poruszając się z małą prędkością, wyciągnęła go z ust, okrążając językiem jego wrażliwą głowę. Bez wahania opuściła usta z powrotem do podstawy jego penisa, wciągając go głęboko do swojego gorącego naczynia. Poczuła, jak spina się jej ruchami, zachwycając się odpowiedzią, którą wywołała od swojego kochanka. Allie zacisnęła usta wokół brata, czując, jak zbliża się jej szczyt.

Może to było uczucie, że jej brat znalazł się w tak bezbronnej pozycji, albo tarcie, które miała na ustach. Tak czy inaczej, poczuła, jak ogarnia ją orgazm. Im intensywniejsze stawało się każde crescendo, tym większy nacisk wywierała na wrażliwy słup Sama. Jej jęk stworzył miłe wibrujące uczucie dla Sama, gdy trzymał się krawędzi wybuchu w jej ustach.

Delikatnie zwolniła ssanie, pozwalając Samowi na delikatny wyrzut, że dał jej swoje gorące, lepkie nasiono. Pragnęła go głęboko w sobie z bezmyślnym zapałem. Całując ponownie w górę jego brzucha, odnalazła jego usta, ochoczo wsuwając język do jego ust.

Jego ręce mocno przycisnęły jej dolną część pleców do niego, kiedy badał ich połączone smaki. Odsuwając się od jego gorliwych ust, Allie zauważyła Sama. Jego wrażliwe oczy patrzyły na nią, cicho błagając, żeby go zabrała.

„Sam, kocham cię,” szepnęła, ustawiając się nad jego badającym członkiem. Spojrzała na niego, pocierając jego głowę o ociekający wodą kwiat. Złapał ją za biodra, trzymając ją mocno nad sobą. Patrzyła, jak jego emocje walczą w nim, jakby po raz drugi odgadł swoje oddanie jej.

„Allie, muszę wiedzieć, że tego naprawdę chcesz,” zapytał, potrzebując zapewnienia. Nie odpowiadając, wepchnęła jego głowę w ciasną wnękę. Sapnął, gdy poczuł, jak jej komnata mocno go pochłania. Patrzył, jak wepchnęła go głębiej w siebie, sięgając do ostatniego miejsca między nimi. Z dzikim zamiarem Allie pchnęła, przepychając się przez przyjemny ból, wzmocniony ich więzią.

Sam ścisnął ją mocniej, szarpiąc ją, gdy całkowicie scementowała ich miłość. Łzy spływały mu po twarzy, gdy poczuł, jak siostra otula cały jego pulsujący biegun. Allie siedziała bez ruchu, czując w sobie swojego brata. Poczuła, jak jej mięśnie napinają się, wykrzywiają wokół niego, wysyłając dreszcze przez jej ciało. Pochyliła się i pocałowała go, wciągając jego dolną wargę do ust.

Ujął jej twarz, gdy jego biodra uniosły się, by pchnąć głębiej, potrzebując, badając. Siadając, Allie zaczęła powoli jeździć, poruszając się na nim w swoim tempie. Jego dłonie objęły jej piersi, trzymając mocno, gdy przyspieszyła kroku.

Wciskając się w niego, chwyciła i puściła z nieubłaganym żądaniem. Ogarnięta falą emocji Allie znalazła swój krok, uderzając raz po raz w uniesione biodra Sama. Pot zaczął zbierać się na jej skórze, gdy kontynuowała ruchy przypominające fale. Czując, jak szybko narasta jego własne uwolnienie, Sam usiadł, mocno trzymając w ramionach wijącą się siostrę. Zwolnił jej ruchy, chcąc delektować się swoim rozgrzeszeniem.

Całując jej szyję, całkowicie zatrzymał jej ruchy, ciesząc się konwulsyjnymi mięśniami ściskającymi i uwalniającymi go głęboko w jej wnętrzu. Odciągając ją od siebie, położył ją na brzuchu. Idąc za nią, ugniótł rękami jej jędrne policzki. Odzyskując opanowanie, Sam zbliżył głowę do jej miękkich, opuchniętych ust. Powoli wszedł do niej raz jeszcze, wyciągając wiatr z płuc.

Jej wilgoć spłynęła w dół jego szybu, przez co jej ciasna komora była jedynym miejscem na planecie, w którym Sam chciał być. Jęknął, gdy jego biodra przycisnęły się do jej tyłka. Poruszał się powolnymi, głębokimi, pełnymi intencji pchnięciami.

Pił w miejscu, w którym jego trzon lśnił od uderzeń jej odpowiedzi. Był to obraz, który wypalił się w głębi duszy Sama. Sięgnął w dół i podciągnął Allie, by spotkała się z nim na kolanach. Poczuł, jak wpycha się w niego plecami, kiedy pchnął w nią głębiej.

Zacisnął jej piersi, gdy jego druga ręka odnalazła jej łechtaczkę; naciskanie i pocieranie w rytm jego pchnięć. Ugryzł ją w ramię, gdy poczuł, jak jego punkt kulminacyjny przejmuje jego ciało. Zakopując się głęboko w niej, jego nasienie uwolniło się, wypełniając ją całą miłością, którą zgromadził w niej dla niej. Każdy przypływ wyzwalał z wielką przyjemnością, usuwając Sama z pożądliwego brata w jej kochanka. Allie przyjęła nasienie braci, jakby było już częścią jej duszy.

Wypiła go w sobie, mocno trzymając ten moment w swoim umyśle. Nie chciała przegapić ani chwili, emocji, uczuć, kiedy wbijał się w nią raz po raz. Poczuła, jak oszołomienie walczy z jej świadomą próbą uchwycenia całej jego intensywności. Sam upadł na Allie, przygniatając ją do swojego łóżka.

Marniała w poczuciu ochrony, kiedy pieściła jego policzek. Czuła, jak wciąż w niej pulsuje, szarpiąc się mimowolnie, gdy nadal go doiła. Jego oddech normalizował się, gdy wycofywał się z niej, pozostawiając ją wystawioną na działanie elementów pokoju. Poczuła, jak porusza się między jej nogami, gdy chwyciła kołdrę pod nią. Nie wiedząc, jakie były jego zamiary, przygotowała się na wszystko, co zamierzał zrobić.

Czując jego język na jej tyłku, sprawił, że wygięła plecy w łuk w odpowiedzi, przyciągając swoje wysiane usta do jego. Polizał ją, wciągnął do ust i popchnął dalej niż kiedykolwiek. Kiedy pochłonęła pomysł, by jej brat spróbował jego kapiącego nasienia, szybko znalazła punkt kulminacyjny. Z grubsza wepchnęła się do ust brata, czując jego język badający jej gorące ściany. Chwytając go, puściła, ujeżdżając każdą zmarłą falę w pełni.

Wtuliła twarz w kołdrę, rezygnując z poczucia przyzwoitości. Jej stłumione jęki tylko dodawały Samowi otuchy. Trzymał ją, przechodząc przez każde crescendo, biorąc tyle ich połączonego soku, ile mógł.

Kiedy Allie uspokoiła się, opadając bezwładnie i ciężko w jego rękach, skończył swoje zadanie; czyszczenie jej całkowicie. Zadowolony ze swojego słowa Sam przesunął się w górę ciała Allie, zanurzając ją w sobie. Ich spocone ciała zlewały się ze sobą, a ich oddech stał się zsynchronizowany. - Wreszcie - szepnęła Allie, zanurzając się w swoim bracie. Poczuła, jak całe trawiące ciśnienie z niej spada, uwalniając ją na zawsze od wątpliwości, które kiedyś żywiła.

- Sam nie mógłbym tego lepiej wyrazić - odpowiedział Sam, ściskając ją mocniej do siebie. Od tej chwili wiedział, że nie ma odwrotu dla żadnego z nich. Ciąg dalszy nastąpi……..

Podobne historie

O Lily

★★★★★ (< 5)

Można się zastanawiać, co człowiek zrobiłby za 100% swojego miliardowego spadku?…

🕑 7 minuty Kazirodztwo Historie 👁 8,893

Siedzimy z żoną przed filmem. Minęło dużo czasu, odkąd mieliśmy taką okazję. Nasze harmonogramy są w najlepszym razie szalone. Pracuję w BHP i Środowisku. Moja żona jest pielęgniarką i…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Mamo, czy to ty? - Domek nad jeziorem

★★★★★ (10+)

Wycieczka do domku letniskowego staje się ekstremalnym przeżyciem łączącym matkę z synem…

🕑 30 minuty Kazirodztwo Historie 👁 37,827

Myślałam, że mamy typową rodzinę: mój mąż, dwóch synów i ja. Moi chłopcy dorastali. Jeden był już żonaty, a drugi właśnie skończył pierwszy rok studiów. Zawsze staraliśmy się,…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Spowiedź Rozdziały 1 i 2

★★★★★ (5+)

Zostań w domu mamo, znudzona życiem znajduje nowe hobby.…

🕑 4 minuty Kazirodztwo Historie 👁 17,709

Rozdział pierwszy. Pewnego dnia przewijałem Tumbler i natknąłem się na stronę spowiedzi. Byli ludzie, wszyscy anonimowo, przyznający się do swoich najbrudniejszych i najbardziej perwersyjnych…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat