Pragnienie Meagan

★★★★★ (< 5)

Pożądanie Meagan do brata wreszcie się kończy.…

🕑 22 minuty minuty Kazirodztwo Historie

Meagan podniosła się z łóżka. Jej oddech był nadal ciężki, ale znacznie zwalniał. Wzięła lusterko ręczne i zajrzała do niego.

Zaczerwienienie opuszczało jej ładną, młodzieńczą twarz. Schylając się, chwyciła bieliznę i krótkie spodenki i podciągnęła je do góry. – Megan? nadszedł telefon z zewnątrz pokoju. "Co?" zapytała Megan. „Mogę wziąć kluczyki do samochodu? Idę do Johna”.

– Jasne – odparła Meagan. Szybko poprawiła swoje rozczochrane włosy i odsunęła ramiączka bezrękawnika na bok, aby opadły jeszcze bardziej, odsłaniając samą górę biustonosza. Podobnie poprawiła swoje szorty tak, aby pokazała się cienka linia jej majtek.

Następnie otworzyła drzwi i wszedł jej brat Tim. Tim był o rok starszy od Meagan i była w nim szaleńczo zakochana, odkąd byli nastolatkami. Miał około 2,5 metra wzrostu, miał szczupłą, ale muskularną budowę i rozczochrane brązowe włosy.

- Gdzie oni są, Meagan? "Tutaj, zdobędę je." Podbiegła do rogu swojego pokoju i pochyliła się, by podnieść je z podłogi, pokazując bratu swój tyłek i majtki. Wydawał się tego nie zauważać. – Więc co robisz u Johna? - zapytała Meagan zalotnym głosem. „Muszę tylko wziąć grę, którą mu pożyczyłem, i zaraz wrócę” – powiedział Tim, nie rozpoznając nawet flirtów swojej siostry.

- No cóż, baw się dobrze - powiedziała Meagan, przytulając go lekko. – Dzięki – powiedział, odwracając się i wychodząc. – Kocham cię – wyszeptała, kiedy zniknął z pola widzenia. Meagan poszła do łazienki i rozebrała się, przygotowując się do wzięcia prysznica. Spojrzała na siebie w pełnym lustrze i była zdezorientowana, że ​​jej brat nie uznał jej za atrakcyjną.

Każda jej część wydawała się być zaprojektowana z myślą o miłości, od kobiecych bioder przez jędrne piersi w kształcie litery C po cudownie ciasny tyłek w kształcie bańki. Jej twarz wyglądała młodo, a jej średnio długie brązowe włosy pięknie ją okalały. czy jej brat jej nie chciał? Weszła pod prysznic i odkręciła wodę. Było gorąco, tak jak lubiła. Wkrótce wszystkie jej zmartwienia zostały zapomniane… Dziesięć minut później wyszła spod prysznica, osuszając się.

Podciągnęła majtki i już miała zapiąć biustonosz, kiedy klamka obróciła się i otworzyła. To był Tim. – O mój Boże – powiedział, patrząc na swoją siostrę w samej bieliźnie.

"Tak mi przykro." – Nic wielkiego – powiedziała Meagan. – Kiedyś kąpaliśmy się razem, pamiętasz? To nic, czego nie widziałeś. – Meagan, to było ponad dziesięć lat temu – powiedział Tim.

- Wtedy nie byłeś taki… to znaczy, nie miałeś… to znaczy, nie miałeś… Sfrustrowany wyszedł z pokoju. Meagan uśmiechnęła się do siebie. Może jednak ją zauważył, był po prostu zbyt nieśmiały, żeby coś z tym zrobić. To musiałoby się zmienić.

Po przebraniu się Meagan udała się do pokoju brata. "Czy mogę wejść?" zapytała. Tim chrząknął.

– Chwileczkę. Usłyszała szelest, a potem otworzył drzwi. Pierwszą rzeczą, jaką zauważyła, było to, że jego zamek był rozpięty, a jego twarz była czerwona i zmieszana. Hmm… - Hej, starszy bracie - powiedziała Meagan.

"Zastanawiałem się tylko, czy chcesz się dzisiaj spotkać." "Posiadać?" zapytał Tim. - Tak - powiedziała Meagan. „Kiedyś byliśmy tak blisko, ale wygląda na to, że w liceum się rozeszliśmy.

Chcę tylko spędzić trochę czasu z moim starszym bratem, zanim wyjedzie na studia”. Tim wciąż wyglądał na trochę zaskoczonego. – No… dobrze, jasne, siostrzyczko. Jak brzmi godzina 7:00? – Brzmi świetnie – powiedziała Meagan, zerkając na zegar na ścianie. Miała mniej niż godzinę na przygotowanie.

Przytuliła swojego brata. - W takim razie do zobaczenia – szepnęła mu do ucha podczas uścisku. Miał zdezorientowany wyraz twarzy, kiedy wyszła z pokoju. Meagan poszła do swojego pokoju i od razu zabrała się do pracy. Najpierw nałożyła obfite ilości swoich najbardziej pociągających perfum.

Następnie wybrała swój najmniejszy stanik i majteczki, starając się je wciągnąć. Założyła białą, zapinaną na guziki koszulę, nie zapinając dwóch górnych guzików, co odsłoniło jej klatkę piersiową prawie do linii stanika. Upewniła się również, że ma na sobie ciemny stanik, żeby był wyraźnie widoczny przez koszulę.

Następnie złapała obcisłą czarną spódnicę i narzuciła ją. Była szczęśliwa widząc, że podkreśla to krągłości jej idealnego tyłka. Nałożyła ostatnie poprawki na swój makijaż i uczesała brązowe włosy tak, by świeciły za jej głową. Wreszcie wzięła swoje różowe bikini z komody i włożyła je do torebki.

Miała przeczucie, że będzie jej później potrzebować. Spojrzała na siebie w lustrze. Wyglądała cudownie, ale czy było wystarczająco cudownie? Spotkała brata przy drzwiach minutę po siódmej. Wziął ją i otworzył usta. "Wyglądasz naprawdę… naprawdę ładnie," potknął się.

- Dzięki, stary - powiedziała Meagan, bardzo zadowolona z jego reakcji. – Czy powinniśmy już iść? – Jasne – powiedział trochę niezręcznie. Poszli do jego samochodu.

- Więc, Meagan, masz jakieś dobre pomysły na to, co robić dziś wieczorem? Meagan uśmiechnęła się. – Jestem pewien, że coś wymyślimy. Jadłeś już dziś wieczorem? - Nie, jeszcze nie. Zajmijmy się tym.

Udali się do pizzerii, gdzie rozmowa o dzieciństwie szybko zakończyła niezręczność między nimi. Meagan zauważyła, że ​​pizza Tima wciąż brakuje mu do ust, tak bardzo się na nią gapił. – Pamiętasz tego jednego dupka, z którym się spotykałeś? zapytał Tim. - Sam coś? – Sam Hollis? W ósmej klasie? To było dawno temu, bracie.

„Wiem, ale nienawidziłem tego faceta” – powiedział Tim. „Zawsze zachowywał się tak fajnie, jakby robił wszystko z każdą dziewczyną na świecie. Z nikim nic nie robił.

Był w ósmej klasie”. „Cóż, zerwałam z nim podczas powrotu do domu pierwszego roku” – przypomniała Meagan. „Kiedy rzeczywiście próbował mnie poderwać”. – Co za drań – powiedział Tim.

„Cóż, to się często zdarza” – przyznała Meagan. „Po raz pierwszy od dłuższego czasu jadłem kolację z facetem, który nie próbuje mnie obmacać”. Tim uśmiechnął się.

„Cóż, nigdy nie wiesz, co zrobię” – zażartował niezręcznie. – Och, przynieś to, starszy bracie – powiedziała Meagan. - Mam w torebce pół butelki gazu pieprzowego. – Tylko pół butelki? – Cóż, pamiętasz Jeffa Jacksona? "Żartujesz." – Oboje byliśmy pijani – wyjaśniła Meagan.

„Wpadł na mnie, nie wiem, co zamierzał zrobić, a ja spanikowałem i go dopadłem. Od tamtej pory nie rozmawialiśmy”. – Dobrze. To dupek. Meagan zauważyła wzór.

– Myślisz, że każdy facet, z którym byłam, był dupkiem. - Tak, jestem pewien, że czułbyś to samo w stosunku do moich dziewczyn. Gdybym je kiedykolwiek miał.

Meagan uśmiechnęła się. "Tak, ile czasu minęło od Moniki?" – Trzy lata. Pierwszy rok. "Czy to?" - zapytała zainteresowana Megan. „Nie wiem, czasami czuję się nieswojo, rozmawiając z dziewczynami.

Zawsze jest tak niezręcznie, kiedy chodzę na randki”. – To nie wydaje się niezręczne – zauważyła Meagan. – Jesteś moją siostrą. To co innego.

Meagan uśmiechnęła się. – Nie aż tak bardzo. Resztę posiłku spędziła wpatrując się w ciemnoniebieskie oczy brata, a jej pociąg do niego graniczył z bólem. Wszystkie jej działania były automatyczne; przynajmniej do końca posiłku. Tim zaproponował, że za nią zapłaci.

Odmówiła, ale to był miły gest. Mogła powiedzieć, że wszyscy myśleli, że są chłopakiem i dziewczyną, kiedy wyjeżdżali. Tim wydawał się tego nieświadomy, ale podnieciło to jeszcze bardziej Meagan, podeszła trochę bliżej do niego i, gdy tylko otworzył drzwi, złapała go za rękę. "Co ty robisz?" on zapytał. „Nie martw się o to, to sprawa brata z siostrą” – powiedziała mu.

"Co, czujesz się nieswojo?" – Trochę – przyznał Tim. Meagan uśmiechnęła się i poprowadziła dłoń brata po swoim idealnym tyłku. "Co ty na to?" Twarz Tima była trochę czerwona. „Uh, tak, tak jakby…” Dotarli do jego samochodu i wsiedli.

Mogła powiedzieć, że Tim był zadowolony, kiedy puściła jego rękę, a kiedy na nią spojrzała, zobaczyła, że ​​jest mokra: dłonie jej brata były pocenie się z nerwowości. Podobnie jak jej, teraz, kiedy o tym pomyślała. – Chodźmy do parku – powiedziała Meagan. "Chcę po prostu być z tobą… no wiesz… prywatnie." Jechali w milczeniu, parkując na żwirowym parkingu i wysiadając. Meagan poprawiła spódnicę tak, aby jej majtki były widoczne; miała nadzieję, że jej brat to zauważy.

Przez chwilę szli w milczeniu, aż Meagan, mrużąc oczy, spojrzała w dal i powiedziała: „Cholera, myślę, że to Jeff. Jackson”. – Facet, który próbował cię podrywać? – Nie, kolejny Jeff Jackson.

Tutaj, wiem, że to trochę niezręczne, ale czy możesz wyświadczyć mi przysługę? "Co?" - Trzymaj mnie za rękę. Po prostu udawaj, że jest moim chłopakiem. Jeśli myśli, że wychodzimy, może nie będzie mi przeszkadzał. Tim westchnął.

Meagan widziała lęk na jego twarzy. Ona też się bała, ale była równie podekscytowana. Zawsze marzyła o byciu dziewczyną Tima i nawet udawanie sprawiało, że wydawało się to jeszcze bardziej prawdopodobne.

Złapała go za rękę i szli dalej. – Hej, Meg – zawołał drwiąco Jeff. Był z jednym ze swoich przyjaciół i obaj zapalili papierosy. Jeff wypuścił kłębek dymu irytująco blisko jej twarzy.

– Co tu dzisiaj robisz? Meagan nie odwzajemniła uśmiechu. „Po prostu spaceruję tutaj z moim chłopakiem Timem”. – Tim, co? zapytał Jeff, wyglądając podejrzliwie. - Myślałem, że powiedziałeś, że masz brata o imieniu Tim. Zrobił krok bliżej.

- Brat? Nie ma mowy. Umawiam się z Timem od prawie roku. Nie odważyła się spojrzeć na brata, żeby zobaczyć wyraz jego twarzy. Jego dłoń znów stała się spocona. Nie obwiniała go.

Jeff Jackson był przerażającym facetem. – Gówno prawda – powiedział Jeff. „Znam parę, kiedy widzę jedną, a wy dwoje nie jesteście parą. Jesteście bratem i siostrą. Widzę.

Masz takie same oczy iw ogóle”. Meagan nagle zdała sobie sprawę, jak sprawić, by Jeff odszedł. Pragnęła tego prawie odkąd pamiętała, ale nie wyobrażała sobie, że tak się stanie.

Mimo to była podekscytowana. – Gdyby był moim bratem, zrobilibyśmy to? zapytała. A potem przesunęła twarz i usta w kierunku brata. Jej usta przycisnęły się do jego ust i cieszyła się, że się nie cofnął. Mimo to jego oczy były zdziwione, gdy w nie spojrzała.

Chciała obdarzyć go uspokajającym spojrzeniem, ale była w zbyt wielkiej błogości… powoli, jego usta otworzyły się, a ich języki zaczęły się poruszać… francuska całowała własnego brata… wypuściła stłumiony jęczeć bez zamiaru… a potem, po około dziesięciu sekundach, rozdzielili się. Jeff i jego przyjaciel patrzyli na nich z niedowierzaniem, zmieszaniem, a może nawet z nutą zazdrości. "Chodźmy," w końcu zasugerował przyjaciel Jeffa. „Możemy znaleźć dziewczyny, które będą umawiać się na randki poza rodziną gdzie indziej”. Jeff wciąż wyglądał na dość oszołomionego, a jego przyjaciel praktycznie go odciągnął.

Meagan po raz kolejny została sama z bratem. Nigdy nie czuła się bardziej niezręcznie i nie mogła spojrzeć mu w oczy. – Um… dzięki – wymamrotała.

– Nie ma problemu – odpowiedział. Nagle zdała sobie sprawę, że wciąż trzymają się za ręce. Żaden z nich się nie odsunął. - Czy ty… myślisz, że zostawią nas teraz w spokoju? – zapytał Tim. – Tak myślę – powiedziała Meagan.

– Najwyraźniej nie chcą z tobą zadzierać. Tim uśmiechnął się. – Nie sądzę, żeby to było to. Znowu zaczęli iść, wciąż trzymając się za ręce, trochę bliżej siebie niż przed incydentem. - Meagan, czy mogę ci zadać pytanie? - spytał Tim po około minucie ciszy.

– Jasne – odparła Meagan. „Spędzasz tyle czasu, próbując osłonić facetów, którzy chcą cię odejść” – powiedział Tim. - Czy kiedykolwiek, to znaczy właściwie… - Jestem dziewicą - powiedziała Meagan.

"? Czy nigdy nie zdecydowałeś się po prostu iść z jakimś facetem?" Meagan roześmiała się nerwowo. "Myślę, że po prostu czekam na właściwy." "Ktoś w szczególności, czy to tylko człowiek w twojej głowie?" Chętnie przyznałaby się, jak bardzo była w nim zakochana. Jak wstrzymywała oddech za każdym razem, gdy mówił, jak nie mogła przestać się na niego gapić, jak jej cipka była obecnie przemoczona od samego wyobrażania sobie, że coś z nim zrobi. Ale nie mogła mu tego teraz powiedzieć i ryzykować, że go odstraszy. Nie po tym, jak dotarli tak daleko w jeden wieczór.

Zbliżyli się do basenu w parku, który był zamknięty do weekendu z okazji Dnia Pamięci (Memorial Day), czyli w przyszłym tygodniu. "Chcesz popływać?" zapytała Megan. – Jasne – powiedział Tim.

– Ale nie mam swoich rzeczy. – Nie ma sprawy – powiedziała Meagan. "Po prostu załóż bokserki.

Albo idź nago." Uśmiechnął się lekko, traktując to jako żart. Meagan weszła za krzak, rozpinając białą koszulę i czarną spódnicę, a potem stanik i stringi. Założyła różową górę i dół od bikini, zawiązując górę na sobie. Następnie zbliżyła się do basenu i wskoczyła, rozpryskując wodę wszędzie. Kiedy wynurzyła się, zobaczyła, że ​​jej brat się na nią gapi.

Spojrzała w dół. Maleńkie bikini podkreślało krągłości jej ciała, od ciasnego brzucha po okrągły tyłek i szczupłą talię. Wpatrywał się jednak w jej sterczące cycki, a kiedy spojrzała w dół, zobaczyła.

Jej stanik opadł, ukazując jeden twardy jak skała, idealnie ułożony sutek. Sapnęła i podciągnęła stanik. – Już to pokazujesz? zażartował Tim. – Randka jeszcze się jeszcze nie skończyła.

- Zamknij się - powiedziała Meagan, ochlapując go. Odpowiedział chlapiąc ją po plecach i zaczęła się wojna. Po kilkukrotnym przejściu tam i z powrotem, Tim złapał ją za brzuch i zaczął zabierać ją na głęboką wodę, by ją zanurzyć. Krzyknęła, złapała go za nogę i razem weszli do wody, przyciskając się do niego.

Poczuła, jak jej przód napiera na jego i zdała sobie sprawę, że jest twardy. Kiedy jego twardy kutas pod bokserkami dociskał jej cipkę pod kostiumem kąpielowym, jęknęła. Gdy wynurzyli się, Meagan złapała go ponownie i przycisnęła swoje ciało do niego, powodując, że ponownie się zanurzył. Miała nadzieję, że to sprawi, że stanie się jeszcze trudniejszy, nie była rozczarowana. - Meagan, co ty robisz? – zapytał, kiedy wynurzyli się ponownie.

Nadal trzymała się jego ciała. Meagan straciła wszelką kontrolę nad tym, co robiła. "Kocham cię," szepnęła namiętnie, całując go w usta. Otworzyli usta i całowali się po francusku, tak jak wcześniej – stracił równowagę i znów byli w wodzie, ale żaden z nich nie mógł wypuścić namiętnego uścisku – w końcu wynurzyli się na powierzchnię i ciężko oddychając, złamali pocałuj na chwilę. - O Boże, Meagan - powiedział Tim oszołomionym głosem.

– Tim… – powiedziała Meagan. Potem, pod wpływem kaprysu, ściągnęła mu bokserki. Jego kutas miał pełne siedem cali długości. Przycisnęła do niego swoją cipkę, a on wydał z siebie coś w rodzaju jęku.

„Meagan…” Owinęła swoje brązowe włosy wokół głowy w sposób, który wiedziała, że ​​chłopcy są bardzo atrakcyjni, i złożyła kolejny długi pocałunek na ustach brata. Nadal ocierała się cipką o jego kutasa, a teraz mocno jęczała. W ciągu kilku sekund osiągnęła szczyt i nagle zdała sobie sprawę, że dochodzi. Ułamek sekundy później Tim wydał z siebie ostatni jęk i zrobił to samo, prosto do basenu. Mogła prześledzić, jak biel porusza się po czystym polu i zastanawiała się, czy po prostu się rozpuści, czy też będzie widoczna gdzieś w basenie w przyszłym tygodniu, kiedy się otworzy i zmusi wszystkich do ewakuacji.

Wydawało się, że to nie ma dla nich znaczenia. - Meagan… - zaczął Tim. – Tim, kocham cię – przerwała. "Kochałem cię odkąd pamiętam. Jesteś facetem, na którego czekałem.

Chodźmy do domu i pieprzymy się po całej kuchni, salonie, sypialni mamy i taty, ja nie obchodzi. Nie obchodzi mnie, że jesteś też moim bratem. Tak bardzo cię pragnę. – Boże, jesteś piękna – powiedział, całując ją w usta. Była pewna, że ​​jej makijaż był cały rozmazany, ale on się tym nie przejmował.

Obejmowali się przez kolejne piętnaście sekund iw końcu się rozdzielili. Bez słów Meagan pobiegła i złapała swoje ubrania, rzucając je niedbale. Zapięła tylko jeden guzik na swojej koszuli.

Tim narzucił ubranie i obaj pobiegli do ciężarówki, bojąc się zatrzymać w obawie, że namiętność znów ich ogarnie i będą się kochać właśnie tam, w środku parku. Pięć minut później dotarli do samochodu. Ich twarze się spotkały i całowały się przez kolejną minutę, ale w końcu z ogromnym wysiłkiem siły woli odsunęli się od siebie. - Chodź, chodźmy do domu, starszy bracie - szepnęła namiętnie Meagan.

Tim włożył kluczyki do samochodu, który z rykiem wyjechał. Całą drogę do domu jechał dziesięć mil na godzinę szybciej niż dopuszczalna prędkość, podczas gdy Meagan zmusiła się do trzymania rąk z dala od spodni brata. Meagan otworzyła drzwi do ich domu i weszły razem, obejmując się nawzajem i całując gorąco. Na kuchence zobaczyła karteczkę od rodziców: O PÓŁNOCY BĘDZIEMY W DOMU. Spojrzała na zegar.

Była za pięć jedenasta. Mieli jeszcze prawie godzinę. Oddychając ciężko, Meagan spojrzała przez pokój na swojego brata. Jego kość wystawała całe siedem cali od jego ciała, odpychając spodenki od ciała.

Moja klatka piersiowa zaczęła falować. Powoli, prawie bez żadnej kontroli, zbliżył się do niej i owinął ją w ramiona i zaczęli się całować, tak jak my byliśmy wcześniej. Jego kutas przycisnął się mocno do brzucha Meagan, a ona jęknęła, gdy jej cipka zrobiła się mokra, mocząc jej majtki.

Tim zerwał jej koszulę, kiedy ściągnęła mu spodnie i bieliznę i zaczęła dotykać jego penisa. Wypuścił jęk: „Och, siostrzyczko…” „Jesteś taki wielki kutas”, wyszeptała, kontynuując swoją ręczną robotę. Meagan może nie miała zbyt dużego doświadczenia seksualnego, ale jej naturalny instynkt i entuzjazm połączyły się, aby to zrekompensować. Tim spojrzał w dół i był zaskoczony, widząc, jak jego kutas zbliża się do ośmiu cali.

„Nigdy wcześniej nie był tak duży” – powiedział z podziwem. "To wszystko przez Ciebie." "Mm, twój kutas lubi twoją młodszą siostrę?" zapytała Megan. – Jesteś zboczeńcem, starszym bracie. Kazirodczym zboczeńcem. – A ty jesteś chorą dziwką, siostrzyczko.

Jaka dziewczyna uwodzi własnego brata? „Och, Tim… zdejmij mój stanik…” Natychmiast posłuchał, odciągając go od niej i niedbale rzucając na podłogę. Jej sterczące, średniej wielkości cycki wyskoczyły. Tu sutki były idealnie osadzone i twarde jak diamenty. Gdy Meagan nadal wykonywała mu ręczną robotę, zaczął pieścić jej cycki rękami, a następnie je lizać i ssać. "O cholera, Tim, tak… daj spokój…" Nigdy nie śniła, że ​​taka przyjemność jest możliwa.

Doprowadziło ją do szaleństwa z pożądania. Tam i wtedy musiała stracić dziewictwo. Porzucając ręczną robotę, ściągnęła koszulę brata.

Potem ściągnęła spódnicę i majtki. Działania te zajęły łącznie mniej niż pięć sekund. Wpatrywała się w swojego brata, obraz pięknej, szalenie zakochanej kobiety.

Jej ciało wydawało się go przyzywać, wzywać, od błyszczących oczu po twarde sutki i falującą klatkę piersiową. – Weź mnie, starszy bracie – poinformowała go bez tchu. Na twarzy Tima widać było szok i zdumienie. Po tym, jak przez całą karierę w liceum miał pecha z dziewczynami, jego niewyobrażalnie piękna siostra błagała o niego.

On też głęboko oddychał, a jego muskularna sylwetka była w „gotowej” pozie. – Meagan – powiedział bez tchu i pchnął. Krzyczała, gdy ją penetrował i zabierał jej wiśnię, ale jej przyjemność i pożądanie przytłaczały każdy ból, który czuła.

Tim wydawał się ledwie zauważać. Pchnął jeszcze głębiej, a ona wydała z siebie niemal nieludzki jęk przyjemności. Oboje upadli na podłogę w kuchni, pieprząc się dziko. Ich szarpiący ruch spowodował, że stos papierów na blacie spadł na podłogę, przewrócił kosz na śmieci i potrząsnął światłami.

Żadne z rodzeństwa nie zauważyło. Twarz Meagan była pełna zdumienia i ekstazy. Tim, tak samo podekscytowany, coraz szybciej naciskał na nią swoje ciało.

Była taka ciasna i mokra… i szybko stawała się coraz ciaśniejsza i bardziej mokra… - O Boże, Tim… - powiedziała Meagan. Tylko tyle potrafiła powiedzieć. Jej jęki wzmagały się, gdy poruszała miednicą w górę iw dół, kierując się raczej instynktem niż wiedzą. Jeszcze raz szarpała się i krzyczała, gdy miała swój pierwszy orgazm, jej sperma rozlała się po całej jej cipce i kutasie Tima.

Tim wycofał się na chwilę przed dojściem. Spryskał swoją spermę najpierw między jej cycki, potem na jej talię, a na koniec wstrzelił kilka ładunków w jej otwarte usta. Był zdumiony ilością spermy, którą właśnie wyprodukował. – Megan? on zapytał. Nic nie powiedziała.

Zbadał swoją spoconą, pokrytą spermą siostrę i zdał sobie sprawę, że zemdlała z powodu wyrywającego ciało orgazmu. Był zdezorientowany, co robić. Spojrzał na zegar i zobaczył, że była już prawie 11:30. Myśląc, że prysznic może obudzić jego siostrę, podniósł ją za ramiona i zaciągnął do łazienki.

Była niezwykle lekka, a on zachwycał się jej urodą. Była wszystkim, czego mógłby pragnąć od dziewczyny. Postawił ją pod prysznicem i odkręcił gorącą wodę.

Sperma i pot zaczęły się zmywać, a jej oczy zatrzepotały do ​​życia. Był przerażony. A jeśli była zniesmaczona tym, co właśnie zrobiła, albo obwiniała go o to? A jeśli już nigdy nie będzie chciała z nim rozmawiać. – Megan? - spytał Tim niepewnie.

Jego wspaniała siostra podniosła swoje ciało, patrząc niepewnie na brata. Wydawała się zdezorientowana tym, jak dostała się pod prysznic, ale nagle spojrzała w dół i zobaczyła wciąż wyprostowanego penisa jej brata. W jej oczach pojawiło się rozpoznanie.

Podniosła się i przycisnęła swoje ciało do ciała brata, jęcząc, kiedy po raz czwarty tego wieczoru się całowali. Posmakował spermy w jej ustach. – Och, Tim – szepnęła namiętnie. "Tak bardzo cię kocham." – Ja też cię kocham, siostro – powiedział.

- Ale siostrzyczko… to takie złe… Meagan znów go pocałowała. „Wiem… ale tak gorąco…” Zaczął pocierać siostrę po całym jej ciele, a ona wydawała kolejne piskliwe jęki rozkoszy. — Znowu będziemy się pieprzyć, prawda? jęknęła.

– Tak myślę – powiedział. – Cóż – powiedziała, przyciskając swoje cudowne ciało do jego ciała i trzepocząc długimi rzęsami – chodźmy. Znowu upadli na podłogę. Tym razem był na dole, a ona wsunęła się na niego w pozycji kowbojki.

Gdy jej cycki ledwo dotykały jego klatki piersiowej, zaczęli się pieprzyć po raz drugi. "Oh!" krzyknęła Meagan, jadąc na swoim bracie. "Oh!" "Tak! Siostrzyczko! Jedź na mnie!" Jej mokre, napalone ciało nadal podskakiwało w górę iw dół, przyciśnięte do niego. Po raz kolejny przeżywała ekstazę, której nigdy wcześniej nie czuła.

Gdy zbliżała się do orgazmu, odwrócił ją tak, że znów znalazła się na dole, a on na górze. Jęczała mocniej i szybciej, gdy pieprzył ją z niewiarygodną zaciekłością. – Spuść się na mnie, braciszku – szepnęła. "Prosto w cipkę twojej małej siostry." – Ale Meagan – powiedział Tim, patrząc na pokręconą, przepełnioną przyjemnością twarz swojej siostry.

„Nie mam prezerwatywy”. „Ja… nie… obchodzi…” Była w tak wielkiej błogości, że ledwo mogła połączyć dwa słowa. Po raz kolejny jej cipka stała się ciasna i mokra, a ona doszła.

Ale tym razem jej brat miał z nią rację, wysyłając ładunek za ładunek nasienia do zmęczonego orgazmem ciała swojej siostry. Gdy orgazm ustał, położyli się pod prysznicem, wciąż się całując. – O mój Boże – powiedziała Meagan.

– Wiem – powiedział Tim. „Właśnie miałam okres dwa tygodnie temu” – powiedziała. – Mogłeś właśnie powalić własną siostrę.

– Gorąco – odparł Tim. Meagan pocałowała go, kiedy usłyszeli zegar na zewnątrz bicie dwunastej. "Kocham cię, starszy bracie.

Nasi rodzice niedługo wrócą do domu." "Ja też cię kocham, siostrzyczko." Usłyszeli głosy z kuchni. — O cholera — powiedział Tim. „Wszystkie nasze ubrania są tam. Przyjdą tutaj i znajdą nas razem nagich. Co robimy?" Meagan uśmiechnęła się.

"Co robiliśmy przez cały czas," odpowiedziała, biorąc w dłonie kutasa brata i przysuwając go do ust. "Co jeszcze?"..

Podobne historie

Przejście na emeryturę

★★★★★ (< 5)

Przejście na emeryturę może być świetną zabawą.........…

🕑 18 minuty Kazirodztwo Historie 👁 6,241

Oto siedzę na małym lotnisku o pierwszej w nocy. Mam 55 lat i mam brązowe spodnie, białą koszulę i niebieską marynarkę. Powiedziano mi, że wyglądam bardzo dobrze jak na swój wiek. Mam 6…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Grupowa zabawa dla taty i córki - część druga

★★★★★ (< 5)

Orgia zaczyna się dla taty i nastoletniej córki…

🕑 18 minuty Kazirodztwo Historie 👁 36,372

Stałem tam z twardym jak kutas kogutem, spoglądając w dół na moją cudowną osiemnastoletnią córkę Hollie, która miała zostać zerżnięta przez gospodarza imprezy, Patricka. Spojrzała na…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Seksowny pokaz naszej mamie

★★★★★ (< 5)

Todd i Celcia dają mamie program do zapamiętania, ale Celcia po prostu o tym nie wie.…

🕑 32 minuty Kazirodztwo Historie 👁 4,256

„Wejdź”, odpowiedziałem, leżąc na łóżku. Drzwi się otworzyły i wtedy ją zobaczyłem. „Mama tu jest i nadal musimy wyglądać,” wyszeptała Celcia, wchodząc i zamykając drzwi.…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat