Syn rozwiązuje długotrwały problem fizyczny swojej matki…
🕑 11 minuty minuty Kazirodztwo HistorieMoja matka zmarła w wieku osiemdziesięciu lat, a teraz, w dziesiątą rocznicę jej śmierci, mogę ujawnić szczegóły naszego dziwnego związku. Jest to przykład dziwnych zwrotów akcji straszliwego nieszczęścia i szczęścia, które mogą spotkać członka rodziny. Nie ma wątpliwości, że Virginie Rosehay była moją biologiczną matką, ale to, kim była, pozostaje dla mnie nierozwiązaną zagadką. Nie mogłem znaleźć jej aktu urodzenia w Centralnym Rejestrze w Londynie, ani wpisu o jej narodzinach lub chrzcie w kościele parafialnym w małej wiosce w angielskich mokradłach, gdzie twierdziła, że się urodziła.
Mój ojciec poległ podczas wojny - urodziłem się w 1943 roku - i zostawił nam mały ogródek targowy, ale z jego osobistych dokumentów nie mogłem wydobyć niczego na temat pochodzenia mojej matki, a jego prawnik nie mógł niczego zasugerować. Matka Virginie też miała francuskie imię, a Virginie wyglądała, jakby mogła pochodzić z Afryki Północnej – być może Marokańczyka, Algierczyka, Tunezyjczyka, ale na pewno nie Anglika. W wieku czterdziestu lat moja matka Virginie była pełna życia i zgrabna, miała metr osiemdziesiąt wzrostu, cerę białą jak lilia, czubek czarnych kręconych włosów, piękny nos z wysokim mostkiem, brązowe oczy, zawsze podkreślone czarną kreską, i dość jędrny usta. Mówiła bezbłędnie po angielsku i nie miała absolutnie żadnego poczucia humoru.
W sumie myślę, że musiała zostać adoptowana w bardzo młodym wieku i przywieziona do Anglii. To by tłumaczyło tajemniczy brak dokumentacji. Domek i ziemia Rosehay przeszły na nią po śmierci mojego ojca.
Udało jej się go utrzymać z największym trudem. Po moim urodzeniu powiedziano jej, że nie może mieć więcej dzieci. Teraz, dwadzieścia lat później, sprawy w końcu układały się dobrze dla mojej matki. Rosehay było nieuniknionym domem rodziny.
W końcu to do mnie przejdzie. Obecnie w chacie było nawet oświetlenie elektryczne. Gospodarka matki nas przeciągnęła. Chociaż nigdy nie przypominałem sobie, żebym widział ją z przyjacielem, zawsze przypuszczałem, że musiała mieć po swojej stronie kogoś, kogo wolała ukryć przede mną, więc nigdy nie wiedziałem, jak ciężkie było jej życie. „Została pokonana i zniosła tę konieczność, której nie można było uniknąć.
Bo złoto jest wypróbowywane w ogniu, a miłe kobiety w piecu nieszczęścia”. Przeszła przez to wszystko dla mnie. Nigdy nikogo nie było.
Przypuszczam, że można powiedzieć, że nasz romans zaczął się w Boże Narodzenie 1961 roku, kiedy miałem zaledwie osiemnaście lat. Virginie, moja matka, została zaproszona na przyjęcie i mogła przyprowadzić przyjaciela. Nie poszłaby, gdybym odmówił jej towarzyszenia, ponieważ była bardzo atrakcyjna i wzbudzała wiele niepożądanej uwagi, gdy była sama. Pamiętam, że tego wieczoru miała na sobie czerwoną sukienkę i czarne szpilki i była całkiem oszałamiająca.
Byłem trochę niepewny na nogach po pięciu rumach z colą, pierwszym alkoholu, którego dotknąłem w życiu. Nigdy nie widziałem matki z alkoholem. Wszystkim przedstawiła mnie jako „całującego się kuzyna” i na dowód, że pocałowała mnie w usta pod gałązką jemioły. Wszyscy oklaskiwali ten śmiały akt między dojrzałą kobietą a jej „młodą kuzynką”, która „wyglądała nie więcej niż na dwadzieścia lat, jeśli tak”.
Wyglądało na to, że Virginie w końcu „znalazła kogoś”, choć młodszego, niż powinien być. Rosehay znajdowało się około pół mili od morza. Ujście było magicznym miejscem.
Dzień po imprezie poszliśmy z mamą na spacer po plaży. Odpływ się skończył. W pobliżu nie było żadnej innej duszy, tylko krążące nad głową mewy.
Plaża była płaska i twarda pod stopami. — Czy wiesz — zaczęła — że nasz pocałunek pod jemiołą był moim pierwszym od dziewiętnastu lat? Jej oczy przeszukiwały moją twarz, szukając mojego zrozumienia tego, co miała na myśli. - Och - powiedziałem - chcesz powiedzieć, że chcesz ode mnie jeszcze jednego? – Cóż, jeden mały pocałunek nie zaszkodzi, kochanie? Uścisnąłem ją mocno, moje ręce na jej plecach i pocałowałem jej usta. Mój penis natychmiast stwardniał, a ona to poczuła, bo rzuciła mi chytry, porozumiewawczy uśmiech i powiedziała, że nie pocałowałem jej całkiem dobrze, muszę to zrobić jeszcze raz. Właściwie wydawało mi się, że nigdy nie uda mi się to całkiem dobrze, a pocałunki zaczęły trwać coraz dłużej i wkrótce wiłem się i mocniej przyciskałem wyprostowanego penisa do jej łona, którego kształt mogłem wyczuć, i w końcu doszła do wniosku: „Jeśli będziesz tak ciągnąć dłużej, dojdziesz do spodni, kochanie”.
Oboje się uśmiechnęliśmy. Polubownie, ramię w ramię, wróciliśmy do Rosehay. Tej nocy, owinięta ciepłym szlafrokiem, weszła na palcach do mojego pokoju i niezdecydowanie zatrzymała się przy moim łóżku. Starannie przećwiczyła wcześniej, co miała do powiedzenia, ale teraz, gdy nadszedł krytyczny moment, słowa ją zawiodły. Otworzyłem kołdrę i powiedziałem: „Lepiej wchodź, mamo, zanim złapiesz śmierć z przeziębienia”.
Wspięła się niezgrabnie i kiedy już czuła się komfortowo, pocałowałem jej ciemne loki, gdy leżała opierając się o moją klatkę piersiową. „Byłeś bardzo podekscytowany na plaży. Czy chciałbyś, żebym dał ci ulgę w dłoniach?” zapytała.
Zgodziłam się, że byłoby miło, nie zdając sobie sprawy z ogromu tego, co to oznaczało. Kazirodztwo z matką! O rany, dyskutowano o tym podczas szkolnych obiadów w Upper Sixth, ale nikt nie przypuszczał, że to się kiedykolwiek wydarzy, a najmniej Rosehay. Mama szybko ściągnęła mi spodnie od piżamy. Sapnęła na widok wielkości mojej erekcji, przeprowadziła dogłębne badanie, po czym zaczęła delikatnie go dotykać. W ciągu piętnastu sekund poczułem zbliżający się wytrysk i nie mogłem nic zrobić, aby go powstrzymać.
To było jak dziwny sen, patrzeć, jak moja własna matka mnie masturbuje. "Gotowa kochanie?" W odpowiedzi sapnąłem jej imię i wydałem zduszony okrzyk. Mocny i silny w jej miękkich palcach, mój penis wyrzucił ogromny sznur nasienia o długości ponad dwóch stóp, który ozdobił jej usta do biustonosza. Zanim zdążyła zareagować energicznym zrywem, ta sama długość opryskała jej górną część klatki piersiowej i odsłonięte półkule piersi, zanim przejęło rytmiczne, silne pulsowanie. Obserwowała wytrysk, delikatnie poruszając moim penisem nieustannie w tym nieustannym boskim geście, który miała, moje nasienie nadal dość szaleńczo tryskało na jej nadgarstek i palce, połyskując w świetle lampki nocnej.
Po trzydziestu sekundach w końcu ucichło. – Tam, inicjowałam cię – powiedziała z uśmiechem. - Och kochanie, zrobił się taki bałagan, kapie na pościel w ten sposób. Ale czy ci się podobało? Zanim zdążyłem odpowiedzieć, uniosła mojego zwiotczałego penisa i palcem wskazującym złapała cienki strumień nasienia ściekającego z przewodu pokarmowego.
Wytarła rozlany płyn, jak powinna troskliwa matka, a potem poszła do łazienki. Te pyszne sesje, kiedy dzieliła moje łóżko, odbywały się mniej więcej raz w tygodniu. Procedura była zawsze taka sama. Rozbierała mnie, pieściła i pieściła mojego penisa, całowała mnie w usta, może zadawała mi intymne pytania, pytała, czy uważam, że kazirodztwo z mamą było złe. Tutaj moja odpowiedź zawsze musiała brzmieć: „Tak, mamo, powinniśmy się wstydzić, napiszę o tym do posłanki”, z czego śmiała się z zadowoleniem, a potem mnie szarpała.
Musiałem złapać oddech i wykrzyczeć jej imię, kręcąc miednicą, gdy zaczął się wytrysk. Nigdy jej tym nie zawiodłem, bo nie mogłem powstrzymać się od żarliwego odpowiadania na nią. Pewnego wieczoru zapytała, czy napiszę z nią coś, co opiszę moje subiektywne doświadczenie orgazmu. Napisałem: „To wytrysk mojego płynu nasiennego dla mojej matki zapewnia moje szczytowe doświadczenie. Z każdym spazmem mojego wytrysku następuje emocjonalny przypływ, w którym moja miłość do niej jest najsilniejsza.
Cały odcinek jest niezwykle przyjemny. Chociaż lubię być dla niej na plecach, aby udowodnić, że akceptuję jej dominację jako moja matka, tylko raz marzę o zostawieniu mojego nasienia w jej pochwie. Każdy syn, który miałby takie odczucia w stosunku do swojej matki, chciałby to zrobić. Mniej więcej tydzień po napisaniu tego listu, kiedy moja mama dołączyła do mnie w moim łóżku, wydawała się odmieniona.
Po rozebraniu mnie jak zwykle zdjęła własne ubranie. Śliczna jak była ubrana, była sto razy bardziej naga, pełne okrągłe biodra, wąska talia, duże i białe piersi z ciemnymi, prawie brązowymi sutkami, nawet teraz wystającymi uwodzicielsko ku górze i - urok wdzięków, tej fascynującej obfitości ciemnych loków włosów na jej łonie jak czarny krzak - wszystko to było dla mnie tak fascynujące. Pozwoliła mi się tam dotknąć i od razu poczułem palcami, że jest ofiarą okrutnego muzułmańskiego rytuału obrzezania kobiet. Dosłownie wszystko zostało usunięte chirurgicznie. Miała tylko dziurę wokół której brzegów była rozległa tkanka bliznowata.
Nigdy nie doświadczyła radości i przyjemności z seksu - nigdy. Teraz tak się złożyło, że przeczytałem o obrzezaniu kobiet w artykule w magazynie - (dziewczyna ly magazyn) - i tak miałem świadomość, że pomimo najbardziej masywnej interwencji chirurgicznej zawsze jest jakieś szczątkowe odczucie ze względu na rozległość układu nerwowego łechtaczki. Zasugerowałem mamie, że chciałbym czegoś spróbować. Wyglądała bardzo podejrzliwie.
Znałem dziewczynę, Irma, która posiadała kolekcję dziwnych i ciekawych urządzeń służących zaspokojeniu pożądania. Zastosowania, do jakich przeznaczone były niektóre z tych przedmiotów, były oczywiste, podczas gdy inne stanowiły tajemnicę. Irma roześmiała się, kiedy próbowałem odgadnąć cel niektórych z nich. Teraz nagle zobaczyłem, do czego służy jeden z tajemniczych przedmiotów. Była to nadmuchiwana kulka z giętkiej gumy, którą w kobiecej pochwie można było nieustannie pompować, tak jak za pomocą bańki do pomiaru ciśnienia krwi.
Jego celem było wywieranie coraz większego nacisku na kość łonową i układ nerwowy łechtaczki bezpośrednio z pochwy. Mówiono, że działanie tego urządzenia na kobietę jest piorunujące i zapewnia orgazm, jeśli pozostanie jakikolwiek ślad po jej łechtaczce. Kupiłem przedmiot od Irmy i pokazałem mamie w salonie. Zrezygnowała natychmiast i powiedziała z irytacją: „Och, na miłość boską, przestań mi to sprzedawać i po prostu to zrób”. Moja mama odpowiedziała, że pocałowałem ją w usta i dotknąłem jej piersi, tak że w ciągu piętnastu sekund była na tyle mokra, że mogłem włożyć opróżnioną kulkę aparatu do jej pochwy.
Wielokrotnie ściskałem małą pompkę ręczną i patrzyłem, jak moja mama leży nieruchomo z głową przechyloną na bok z zamkniętymi oczami. Potem nagle zaczęła unosić i opuszczać biodra z większą energią i wykrzyknęła: „Ohfuckohfuckohuck!” Nigdy wcześniej nie słyszałem takich słów z jej ust. Psychiatrzy i psycholodzy są niemal powszechnie zgodni, że kobieta musi być w stanie „odpuścić” emocjonalnie, aby osiągnąć orgazm.
„Wchodzi w to, co w rzeczywistości jest odmiennym stanem świadomości. Wiele kobiet opisało to jako 'schodzenie z klifu'” (J i L Bird, Sexual Loving, Doubleday, Nowy Jork). Dokładnie to mi przypomniało, gdy moja matka wiła się, krzyczała i jęczała pod wpływem pierwszego orgazmu w jej życiu.
W końcu poczułem, jak jej ciało się rozluźnia. "Łał!" ona płakała. Zarzuciła mi ręce na szyję.
„Jesteś takim mądrym chłopcem. Jak mogę ci kiedykolwiek się odwdzięczyć?” "Cóż. jest jedna rzecz, matko." "Nazwij to." W ciągu kilku sekund nadmuchiwana piłka została wyjęta i zastąpiona przez mojego penisa. Zostawiłem duży depozyt w jej pochwie i tym samym spełniłem swoją największą ambicję. Potem serwisowałem ją z urządzeniem, kiedy tylko tego potrzebowała, co było bardzo często.
I żyliśmy długo i szczęśliwie. KONIEC..
Co stanie się następnego dnia?…
🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 376,834Oboje spaliśmy przez całą noc, myślę, że naprawdę gorący seks ci to zrobi. Obudziłem się pierwszy, chyba około 10:00. Wstałem zupełnie nagi i poszedłem do łazienki. Myślałem, że…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksuSpotykamy się w restauracji, ale wraca do Heather, aby marzenia stały się rzeczywistością…
🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 14,817Honolulu Jacks, co mogę powiedzieć o tym miejscu? Wyobraź sobie fałszywego luau z fast foodów serwowanego w „rodzinnym stylu”, a potem wyobraź sobie, że siedzisz przy stole pełnym…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksuPodróż powrotna. Ostatni dzień. Peggy obudziła się przed Jackiem. Gdy tak leżała i patrzyła na niego, myśląc o przygodach z poprzednich nocy i tym, co zrobił, nie mogła się powstrzymać…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu