Pomiędzy Ch. 4 - Ostatni krok.

★★★★★ (< 5)

Ciotka Bryce’a wprowadza się obok. Jego mama nie jest szczęśliwa. O cholera, walka kotów!.…

🕑 16 minuty minuty Kazirodztwo Historie

Valerie trochę się martwiła, że ​​Bryce może być zbyt nieśmiały, aby następnego dnia przyjść do jej domu, ale kiedy usłyszała, że ​​drzwi za sobą się otwierają, jej pierś nabrzmiała ze szczęścia. – Hej, ciociu Vee. Widział jej głowę wystającą z kuchni.

"Co robisz?". „Po prostu robisz herbatę? Chcesz trochę?. „Jestem bardziej miłośnikiem kawy.” Uśmiechnął się.

Potrząsnęła głową. „To nie jest dla ciebie dobre, jeśli pijesz za dużo. Może działać jak narkotyk.”.

„Lepiej niż kokaina czy coś takiego, prawda?” Uśmiechnął się. Ona parsknęła śmiechem. „Parzę ci herbatę i lepiej, żebyś ją całą wypił.” „Stary, ja chyba nie mam wyboru, jeśli mnie zmuszasz.

Uśmiechnął się i zerknął na telewizor. „Nie masz nic przeciwko, jeśli zmienię kanał? Gra się rozpoczęła. Wróciła do kuchni, a jej głowa zniknęła mu z oczu. „Jak myślisz, po co w ogóle kupiłam telewizję kablową?”. Roześmiał się i udał się do salonu.

„Ja kiedy tu jestem, czuję się jak król.” „Już ci mówiłam, naprawdę chcę, żebyś czuła się, jakby to był twój drugi dom.” „Dzięki, ciociu Vee. Naprawdę sprawiłeś, że tak się poczułeś. Bryce chwycił pilota, po czym opadł na kanapę i zmienił kanał na mecz piłki nożnej.

„Cieszę się, że to słyszę, Hun”. Podeszła i usiadła obok niego., dwie parujące filiżanki w jej dłoni. „Masz, spróbuj tego.” Podała mu jedną. „Dzięki”.

„Właściwie jest całkiem niezła”. Jeśli nigdy nie spróbujesz nowych rzeczy, wiele rzeczy, które ten świat ma do zaoferowania, będzie dla ciebie niedostępnych. Valerie pociągnęła swój własny.

„Wow.” Spojrzał na nią z otwartymi ustami. „Co?”. „To było bardzo filozoficzne.” Uśmiechnął się. „Po prostu uwielbiasz drażnić swoją biedną starą ciotkę, prawda?” Zachichotała, potrząsając głową. Jego wzrok mimowolnie przesunął się na poduszki na jej piersi.

„Nic w tobie nie jest biedne ani stare, ciociu Vee.” Spojrzał na moje piersi… Myślę, że to dobry sposób na przejście do następnego tematu. „Właściwie chciałem z tobą o czymś porozmawiać, Bryce…”. "Co jest nie tak?" Postawił filiżankę na pobliskim stoliku do kawy. „Wczoraj, kiedy wysłałem cię po moją szczotkę do włosów… Widziałem, co zrobiłeś z moją bielizną”.

Wyraz jej twarzy był nieczytelny. O mój Boże, o mój Boże, o mój Boże! Skąd ona do cholery wie!? To nie ma teraz znaczenia, idioto. Jedyne, co musisz zrobić, to zachować spokój i zaprzeczać, dopóki krowy nie wrócą do domu.

„U-um… nie jestem pewien, o czym mówisz. Może z daleka tak to wyglądało”. Valerie postawiła swój napój obok jego i położyła mu dłoń na przedramieniu, posyłając mu uspokajający uśmiech.

„W porządku, kochanie. Nie musisz kłamać. Wcale się nie denerwuję.”. „T-ty nie jesteś…?” Jego oczy były pełne strachu i niepokoju.

„Oczywiście, że nie. To zupełnie normalne, że chłopiec w twoim wieku interesuje się kobiecym ciałem i seksem.”. Zwiesił głowę. „Ale ty jesteś moją ciotką…” Nawiązał kontakt wzrokowy.

„Czy to nie dziwne?”. Pokręciła głową, wciąż uśmiechając się delikatnie. „Wcale nie.

W średniowieczu normalne było, że członkowie rodziny trzymali się razem, a nawet pobierali. „Czytałem to już wcześniej…” Bryce z wahaniem skinął głową. „Dziękuję, że nie pisałeś nic i nie zmuszałeś mnie do czuję się jak dziwak.” „Nigdy bym tak nie pomyślał, bez względu na to, co byś zrobił. Muszę jednak zapytać; nie masz dziewczyny ani nikogo, kto mógłby się tobą zająć?”.

Czy naprawdę będziemy rozmawiać o moim życiu seksualnym? Rany, chyba tak. „Miałem dziewczynę kilka miesięcy temu, ale zawsze jestem tak zdenerwowany i niezręczny w obecności dziewcząt, że w końcu mnie rzucają, zanim zdążymy cokolwiek zrobić”. – Więc jesteś dziewicą? Przyglądała mu się z zaciekawieniem. Niech ktoś, ktokolwiek, po prostu mnie teraz zastrzeli i będzie po sprawie. „Tak… To żenujące w moim wieku, co?”.

„Wcale nie. Myślę, że to naprawdę urocze.” Valerie uśmiechnęła się do niego czule. „Nie chcę, żeby uważano mnie za „uroczą”.

Westchnął. „Więc… chcesz zobaczyć moje piersi?” Położyła na nich jedną rękę. „C-co!?” Bryce prawie spadł z kanapy. „Nigdy wcześniej ich nie widziałeś i chcesz zdobyć trochę więcej doświadczenia, prawda?” Na jej twarzy pojawił się mały uśmiech.

O kurczę! Ona jest śmiertelnie poważna. Mam nadzieję, że nie pójdę za to do piekła… „N-czy naprawdę wszystko w porządku?”. Zamiast odpowiedzieć, uśmiechnęła się szerzej i zdjęła bluzkę, a potem stanik. Oczy Bryce niemal się podwoiły, gdy jej nagie dzbanki opadły na klatkę piersiową, odsłaniając różowe sutki i brązowawe otoczki.

"Wow…". „Mam nadzieję, że tym razem to będzie dobre wow?” Uniosła jedną brew. Natychmiast skinął głową. „To prawda! Twoje piersi są takie niesamowite, ciociu Valerie”. „Spróbuj ich dotknąć.” „O-OK.” Przełknął ślinę i chwycił ją za oba piersi.

Były zdecydowanie ogromne i miękkie, ale podobnie jak jej tyłek miały przyjemną twardość. Jej skóra też była nieskazitelna, miała przyjemny kremowy kolor. Kiedy zaczął je ściskać, zauważył, że sutki jego ciotki stają się coraz twardsze, aż w końcu wystrzeliwują. Gówno! Włącza się.

Niewiele myśląc, otworzył usta i przywarł do jednego, przesuwając i szturchając językiem. O Boże… Bawi się moimi sutkami. Nie spodziewałem się, że będzie tak agresywny.

Tempo jej oddechu przyspieszyło. Robiąc to samo z drugim wystającym sutkiem, Bryce zamknął usta wokół niego, aby przycisnąć go językiem, a następnie zaczął go ssać jak smoczek. Valerie coraz trudniej było opanować jęki, gdyż jej oddech również stał się cięższy.

„Bryce… dotknij mojej cipki…” Udało jej się wydobyć, gdy chwyciła go za włosy z tyłu głowy i położyła się na kanapie, szeroko rozstawiając nogi. Czy ona właśnie powiedziała to, co myślałem, że powiedziała? Chyba tak! Sięgnął do jej spódnicy, potem do majtek, aż poczuł gorąco w jej cipce. Kiedy pocierał długą szczelinę, jego palce zaczęły nasiąkać jej płynami. Człowiek! Jest taka mokra.

Jęk jego ciotki stał się słyszalny, przez co był jeszcze bardziej napalony, a jego kutas nabrzmiał. Wkładając palec wskazujący w jej rozcięcie, wykonał gest „chodź tutaj”. „Och, Bryce… Nie przestawaj, kochanie…” Jej uścisk na jego włosach zacieśnił się, gdy jej jęki stały się głośniejsze, a nogi rozchyliły się szerzej.

„Włóż kolejny palec w moją cipkę…”. Posłuchał, wsuwając w nią środkowy palec i upewniając się, że nie zaniedbuje jej piersi, powoli pocierając kciukiem jedną z nich, a drugą macając, ugniatając ją jak ciasto na pizzę. Robię to dość mocno, ale jej to nie przeszkadza. Bryce nadal ją dotykał przez kilka minut, zanim nagle się spięła.

„O Boże… Dochodzę!” Valerie wzdrygnęła się, gdy strumień płynu wytrysnął z jej pochwy i po całych jego palcach. Naprawdę doprowadziłem ją do orgazmu…? Fajny! Odsunął się i patrzył, jak jej klatka piersiowa unosi się i opada. Kilka sekund później usiadła prosto.

„Czy to było miłe?”. „To było niesamowite uczucie…” Uśmiechnęła się psotnie i pochyliła się, aby chwycić jego mokrą dłoń. Następnie włożyła każdy z jego palców do ust, jeden po drugim, aby skosztować własnych soków z pochwy.

„Mmm… Smakuje naprawdę dobrze”. Cofnęła się. „Ja… chcę uprawiać z tobą seks, ciociu Valerie”.

Bał się powiedzieć, co myśli, od czasu do czasu się wiercąc. "Kochasz mnie?". Wiem, że minął dopiero miesiąc i trochę się zmieniło, odkąd się spotkaliśmy, ale wcale tak nie czuję.

"Ja robię." Powiedział poważnie. Serce zabiło jej mocniej, gdy odpowiedział jej bez wahania. Myślałam, że powie „tak”, nawet jeśli nie czuje tego jeszcze w stu procentach, ale myślę, że tak właśnie myśli… Jej uśmiech wzrósł, gdy przybliżyła twarz, by go delikatnie pocałować. „Ja też cię kocham, Bryce.

I pokażę ci, jak bardzo”. Złapała go za rękę i zaprowadziła do swojego pokoju, gdzie się rozebrała i zaczęła również zdejmować jego ubrania. Kiedy zdjęła jego bieliznę, otworzyła oczy. „O mój Boże… nie spodziewałam się, że będziesz taki duży…” Pocałowała czubek, sprawiając, że b.

– Możesz mnie tym czymś skrzywdzić. Chciałem mu zrobić loda, ale teraz chcę, żeby był we mnie. „Och. Nie mam prezerwatywy…” Bryce wyglądał na zaniepokojonego. „Nie martw się.

Mam trochę”. Podeszła do szuflady komody po drugiej stronie sypialni, kupiwszy poprzedniego dnia paczkę specjalnie na tę konkretną chwilę. Minęło już prawie dwa lata odkąd uprawiałem seks. Mam nadzieję, że nie jestem zbyt zardzewiały. Zastanawiam się, czy ona się z kimś spotyka.

Hm, prawdopodobnie nie biorąc pod uwagę, że dopiero się tu przeprowadziła. "W porządku." Zębami oderwała górną część opakowania i założyła prezerwatywę na jego spuchniętego penisa. Następnie przytuliła się do niego i przycisnęła swoje usta do jego. Ich języki wkrótce zaczęły eksplorować swoje usta, gdy Valerie sięgnęła w dół i masowała jego erekcję. Cholera, muszę ją powstrzymać, inaczej po prostu spuszczę jej rękę i nawet nie będę mógł jej przelecieć! „Nie mogę już czekać, ciociu Vee…” Przerwał pocałunek, pozostawiając długą linię śliny, która ich połączyła, i tęsknie patrzył jej w oczy.

Zachichotała. „OK. Już nie musisz.” Usiadła za nimi na łóżku, położyła się i położyła głowę na poduszce. „Chodź i kochaj się ze mną, kochanie”. Wyciągnęła do niego ramiona.

Bryce podążył za nią i stanął przed nią, gdy odchyliła nogi do tyłu, co spowodowało, że jej wargi pochwowe rozdzieliły się i odsłoniły jasnoróżowe wnętrze. Ona jest cholernie seksowna! Nie mogę uwierzyć, że naprawdę mam zamiar uprawiać seks z tą cudowną kobietą, a co dopiero z moją ciotką! Chwyciwszy sztywny pakunek, powoli i ostrożnie wepchnął go w ciepłe i mokre fałdy jej cipy. Nierówny oddech wyleciał z ust Bryce'a, gdy jej słodkie ściany przycisnęły się do niego mocno, a ich miękkość sprawiła, że ​​to uczucie otępiło umysł.

Valerie również wzięła wdech, nie spodziewając się, że tylko czubek jego grubego penisa będzie tak dobry. Rozchyla mnie, a to wszystko jeszcze nie jest w środku. „Jak się czuje moja cipka?” Uśmiechnęła się uwodzicielsko, patrząc mu w oczy i chwyciła go za oba bicepsy. Przełknął ślinę, która utknęła mu w gardle.

„Tak ciasno i ciepło… to tak, jakbyś połknął mojego kutasa”. Jego głos brzmiał ciężko, jakby był pijany. „Miło mi to słyszeć.

Ale będzie jeszcze lepiej, jeśli się przeprowadzisz.”. Skinął głową i nie marnował czasu, zakopując resztę trzonu tak głęboko, jak to było możliwe. „O Boże, Bryce…” Objęła go ramionami za plecy i nogami w talii, aby przyciągnąć go bezpośrednio nad siebie, tak że ich twarze dzieliły zaledwie centymetry.

„Tak bardzo mnie napełniasz… Aż do mojego łona…”. Jej oddech łaskotał go w twarz. Docieram do jej łona? Więc to jest to dziwne uczucie, gdy mój kutas uderza o coś głową. "Czy to boli?".

Potrząsnęła głową. „Nie… po prostu nigdy wcześniej nie czułam czegoś takiego… ale nie jest to złe. Pieprz mnie dalej…" Wsunęła mu język do ust i poczekała, aż zacznie go ssać. Zdecydowanie nie boi się seksu… Bryce był tak zajęty obściskiwaniem się z ciotką, że zapomniał się poruszyć.

Więc zaczynając od nowa, kołysał biodrami w przód i w tył, przy tym prętem otwierał jej gruczoły. Oddech Valerie stawał się coraz intensywniejszy, jakby była kobietą w ciąży w trakcie porodu, a jej dyszenie wypełniało cichy pokój. „Och… kurwa… Sprawisz, że dojdę, Bryce…” Jej wzrok był nieobecny, więc przyciągnęła go do siebie jeszcze mocniej.

W tym samym czasie narastanie przyjemności w jego członku nasiliło się, gdy uderzył w jej niechlujne, mokre wejście. „Ja też się dojdę, ciociu Valerie!” Sperma wystrzeliła mu z cewki moczowej i wypełniła prezerwatywę. Całe jej ciało zamrugało, gdy tylko złożył oświadczenie, a strumień przezroczystego płynu wytrysnął i uderzył w brzuch Bryce'a, gdy się z niej wysuwał.

– Naprawdę dużo spermy, prawda, ciociu? Sprawdził bałagan. Położyła się trochę w łóżku, wciąż łapiąc oddech, gdy usiadła twarzą do niego. „Jesteś drugą osobą, która doprowadziła mnie do orgazmu… I już raz to zrobiłeś w salonie.”.

"Naprawdę?" Jestem tylko drugim? Jego oczy się otworzyły. Zachichotała. „Nie bądź taki zaskoczony. Możesz nie mieć dużego doświadczenia…” Jej wzrok przesunął się na jego teraz bezwładnego penisa.

„Ale z pewnością masz narzędzia.” – Naprawdę wiesz, jak mnie zawstydzić, prawda? Bryce położył dłoń na swoim członku, uśmiechając się nieśmiało. – Nie próbowałem. A poza tym moje silne uczucia do ciebie sprawiły, że było mi tak dobrze.

Pochyliła się do przodu i pocałowała go delikatnie, po czym ponownie się odsunęła. Jego telefon nagle zaczął dzwonić. „Nie masz nic przeciwko, jeśli to dostanę? Może dzwonić mama, a jeśli nie odbiorę, prawdopodobnie złoży zgłoszenie o zaginięciu osoby.” Skinęła cicho głową, starając się nie pokazać rozczarowania na twarzy. "Dzięki." Znalazł spodnie na podłodze, podniósł urządzenie i zobaczył, że rzeczywiście dzwoni jego mama.

„Mów teraz albo zachowaj swój kawałek na zawsze”. – To działa tylko na weselach, mój głupi synu. Jej głos odbił się echem. „Gdzie jesteś? Twój samochód stoi na podjeździe i jesteś o wiele za stary, żeby bawić się w chowanego.”. „W głębi serca jestem młodą duszą”.

Uśmiechnął się. „Ale ja właściwie…” Spojrzał na ciotkę. – W domu Bobby’ego na końcu ulicy, dlatego nie widujesz mnie w domu. Naprawdę nie lubię jej okłamywać, ale byłbym kompletnym idiotą, gdybym powiedział jej, gdzie naprawdę jestem. Nie wspominając już o popełnieniu kazirodztwa z kobietą, której nie do końca lubi.

„Naprawdę nie podoba mi się, że się z nim spotykasz. Ten dzieciak zawsze dziwnie się na mnie gapi.” Bryce wyobraził sobie, jak marszczy brwi, patrząc na telefon. „Hej! Nie obrażaj moich ziomków. Poza tym powinieneś potraktować to jako komplement. To po prostu oznacza, że ​​jesteś mamuśką.”.

„Zignoruję ten niestosowny komentarz i zapytam, kiedy wrócisz do domu? Za dwadzieścia minut zaczynamy nasz program”. „Nasz występ wkrótce się zacznie?” Bryce na chwilę odsunął telefon od ucha, żeby sprawdzić godzinę. „Nawet nie zdawałem sobie sprawy, która była godzina”. Znowu wybierze ją zamiast mnie… Chyba byłam głupia, sądząc, że seks może postawić mnie na tym samym poziomie co jego matka. Valerie patrzyła na niego ze smutnym uśmiechem.

"Jest w porządku." Wyszeptała. Spotkał jej wzrok. „Przykro mi, mamo, ale czy mogłabyś to nagrać i obejrzymy jutro czy coś? Ja i Bobby planowaliśmy małą nocowanie.” Powieki Valerie uniosły się.

On… On decyduje się zostać ze mną? „Och…” – to wszystko, co Angela była w stanie powiedzieć. „Czy wszystko w porządku, mamo?”. „P-jasne.

Staraj się nie spać zbyt późno.” Próbowała brzmieć normalnie. „Żadnych obietnic. Życzę dobrej nocy.” Uśmiechnął się i rozłączył.

„Ty też…” – odpowiedziała Angela z opóźnieniem, połączenie telefoniczne zostało już przerwane. Nigdy nie opuściliśmy wspólnego oglądania naszego ulubionego programu, a to już ósmy sezon… Czy zrobiłam coś, co go rozgniewało? Może po prostu chce spędzić czas ze swoimi przyjaciółmi, jak zrobiłby to normalny dzieciak w jego wieku…. Więc dlaczego czuję się z tym tak dziwnie? Westchnęła i poszła do kuchni. „Chyba po prostu znajdę coś do jedzenia i pójdę do łóżka.” Po powrocie do domu ciotki Bryce odłożył telefon do kieszeni spodni na podłodze. „Naprawdę nie musiałeś tego robić, Bryce…” Valerie próbowała kontrolować szczęście, które odczuwała po fizycznym pokazywaniu.

„Wiem, że to mała tradycja, że ​​organizujesz wieczory randkowe z mamą.”. „Wiem, że tak nie było, ale jakim byłbym facetem, gdybym po prostu uprawiał seks z kobietą i wyszedł za kaucją?” Podszedł do jej łóżka. Zachichotała i czołgała się w jego stronę na czworakach, żartobliwie patrząc mu w oczy. „Naprawdę wyrosłeś na porządnego młodego dżentelmena, prawda?”.

– Chciałbym tak myśleć. Spróbował czarującego uśmiechu. Valerie zachichotała ponownie i wyprostowała się na kolanach, aby zarzucić mu ramiona na szyję i pocałować go.

– To chyba oznacza, że ​​mam cię całą dla siebie. Sięgnęła w dół i obmacała jego martwego penisa, wkrótce go ożywiając. „Ciociu Vee…” Zamknął oczy z przyjemności. „Mów mi Valerie, kiedy jesteśmy sami”.

Wsunęła język do jego ucha. – Valerie… – jęknął. „Powiedz mi, czego chcesz…” Przygryzła płatek jego ucha. „Chcę wsadzić mojego kutasa w twoją ciasną cipkę…” Był zbyt napalony, żeby poczuć jakiekolwiek zawstydzenie. Kiedy uprawiali seks po raz drugi, Bryce przytulił ją do boku, kładąc głowę na jej balonach na piersi.

"Czy mogę cię o coś zapytać?" Wpatrywał się w ścianę po drugiej stronie pokoju. „Cokolwiek, kochanie.” „Powiedziałeś, że coś do mnie czujesz… Co miałeś na myśli?” Czy to przygoda na jedną noc? Cóż, technicznie rzecz biorąc, przygoda na dwie noce. „Dokładnie tak to brzmi.

Kocham cię, Bryce”. Przeczesała palcami jego włosy. „Nie, mam na myśli…” Próbował sformułować właściwe słowa.

„Czy teraz się spotykamy? Jesteś moją dziewczyną?”. Zaśmiała się. „Jestem twoją ciotką, kochanie. Nie mogłabym być twoją dziewczyną.

Ale możemy to zrobić, kiedy tylko chcesz.”. Co do cholery? Usiadł, a jego brwi opadły ze złości. „Więc o co w tym wszystkim chodziło?”. „Proszę, nie złość się… Chciałem tylko, żebyśmy się zbliżyli”.

Usiadła i wyciągnęła rękę do jego twarzy. Więc przeleciałeś swojego siostrzeńca? Odwrócił głowę, żeby nie mogła. „…Myślę, że wrócę do domu.”. – Co? Nie! Przykro mi, Bryce.

Valerie chwyciła go za ramię. – Proszę, wypuść mnie, ciociu Valerie. Ostatnie dwa słowa wypowiedział wyraźnie, nawiązując z nią bezpośredni kontakt wzrokowy. On mnie nienawidzi… Puściła uścisk i patrzyła, jak się ubiera, zanim podejdzie do drzwi. „Wrócisz jutro?”.

"Nie wiem. Idę już, cześć.”…

Podobne historie

ggfdsg

★★★★★ (< 5)
🕑 5 minuty Kazirodztwo Historie 👁 12,868

Moja mama i tata się rozwiedli, kiedy nie miałem nawet dwóch lat. Kiedy mój tata ożenił się dwa lata później, miał małą dziewczynkę, Dahlię. Dzieli nas około 3 i pół roku. Nie…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Profesjonalna Matka

★★★★★ (< 5)

Jej syn chciał na urodziny „idealnej dziewczyny”. Cóż, to był jej zawód!…

🕑 28 minuty Kazirodztwo Historie 👁 4,230

Elaine powiedziała: „Greg, po pierwsze, jestem twoją matką, a ty moim synem. Po drugie, nie jestem dziwką. Jestem zawodową kurtyzaną. Rozumiesz różnicę?” Mocno zbudowany młody…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Zły Wujek, Zdzirowata Ciocia, Dziewica Siostrzenica - 3

Wendy rezygnuje z dziewictwa…

🕑 22 minuty Kazirodztwo Historie 👁 36,487

Oczy Wendy otworzyły się powoli w świetle przed świtem wpadającym przez jej okno. Jej pierwszą myślą było: „o mój boże, ssałem penisa wuja! Przyszedł mi do ust!” Jej druga myśl…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat