Opowieść o dwóch rodzinach – rozdział 1

★★★★★ (5+)

Dwie rodziny łączy długa i bardzo intymna historia…

🕑 34 minuty minuty Kazirodztwo Historie

Muszę powiedzieć, kochanie, że Mały Tomek nie rezygnuje tak, jak kiedyś. I chociaż uśmiech na jej ustach, kiedy mówiła, błysk w jej błękitnych oczach, który towarzyszył prawdziwej radości przez ostatnie dwadzieścia lat. lat był nieobecny. Westchnął lekko i wzruszył ramionami, próbując wyglądać na tak samo zaniepokojonego sytuacją jak ona.

Trzymała mocno jego w większości zwiotczałego penisa w palcach, gdy głaskała go w tę i z powrotem, chcąc, by zesztywniał w niej. uścisk. To się nie działo. Mogłoby tak być, gdyby tylko zechciała go wysłuchać wcześniej. Dużo wcześniej.

To, co chciał jej powiedzieć, nie było tym, co chciała usłyszeć. przywiozła Tommy'ego, ich syna Thomasa Larkina III, do domu ze szpitala trzy miesiące po ich pierwszej rocznicy. Wcześniej słuchała.

Właściwie od nocy, kiedy się poznali, uczepiła się każdego jego słowa. powiedział jej, że wydawał się rozsądny i jakoś dziwnie atrakcyjny i osiągalny d było to dla niej cudem, nigdy wcześniej nie była w takiej sytuacji z kimś takim jak on. Linda Preijac dorastała na Środkowym Zachodzie, na przedmieściach Chicago, na które jej rodziców tak naprawdę nie było stać. Pierwsze pokolenie imigrantów z Europy Wschodniej ciężko pracowało na każdego zarobionego dolara, ale małe miasteczko było bezpieczne, a szkoły były najlepsze w okolicy. Linda okazała się równie wysportowana, co bystra i skorzystała z zajęć społeczności, zespołów i trenerów zapewnianych przez bogate przedmieście.

A jeśli jej rodzice nie mogli oglądać jej meczów lub chodzić na spotkania, ponieważ pracowali na dodatkowe zmiany, żeby sobie na to wszystko pozwolić, cóż, to nie była najgorsza rzecz na świecie. To, czego im brakowało, to dojrzewanie ich córki od brudnoblond, chudego chłopczyka do atletycznie zgrabnej i bystrej młodej kobiety z aspiracjami z najwyższej półki. I wystarczająco talentu w gimnastyce, by otrzymać więcej niż jedno stypendium.

Ukończenie szkoły średniej zbiegło się z jej osiemnastymi urodzinami. Kiedy powiedziała rodzicom, że przyjedzie na letnią sesję uniwersytecką, aby wcześnie rozpocząć treningi gimnastyczne, radośnie spakowali jej rzeczy do rodzinnego samochodu, zawieźli na kampus i pomogli przenieść się do pokoju w akademiku. Mimo że byli wyczerpani długim dniem, jej ojciec nalegał, by tej nocy zaoszczędzić na kosztach pokoju w motelu. Nigdy nie przybyli.

Kierowca ciężarówki jadący po przeciwnej stronie autostrady doznał udaru i stracił kontrolę nad swoją platformą. Przekroczył medianę i wbił się bezpośrednio w rodziców Lindy. Sąsiad, z którym skontaktowała się policja, był prawnikiem, który przyjaźnił się z ojcem Lindy. Skontaktował się z Lindą i uzgodnił jej powrót.

Kilka tygodni później, po pogrzebie i spotkaniach z ubezpieczycielem i firmą transportową, w której pracował kierowca, Linda wróciła do szkoły. Miała wolny i czysty dom, a jej sąsiad miał założony na jej nazwisko pokaźny fundusz powierniczy. Wciąż pogrążona w żałobie i wciąż w szoku, wróciła do akademika pośród wszystkich plotek i opowieści o tym, jak przedzierała się przez akademiki i przez kampus, i rozpoczęła swoją indoktrynację w kolegiacie.

Bycie uroczą nową gimnastyczką przyniosło Lindzie trochę rozgłosu, zwłaszcza że latem było mniej uczniów. Odkryła, że ​​podobało jej się to o wiele lepiej niż kontynuowanie żałoby po rodzinie, która nigdy nie była tak blisko. To, że wyglądała jak seksowna Dziewczyna z sąsiedztwa, nie zrobiła nic, by w żaden sposób zaszkodzić jej szansom na zdobycie tego, czego myślała, że ​​chce od życia. Kilka tygodni po tym, jak wróciła do kampusu, jej słodki wygląd i smutna, dziwna historia sprawiły, że trafiła do ciepłego, przytulnego apartamentu w domu studenckim, w którym mieszkali dwaj najprzystojniejsi mężczyźni, których spotkała w swojej krótkiej osiemnastoletniej historii.

Wcześniej tego popołudnia, świeżo po długim prysznicu po ciężkim treningu, Linda stała naga w swoim pokoju w akademiku. Chociaż jej współlokatorka również była w drużynie gimnastycznej, nie wróciła jeszcze do szkoły, by zacząć trenować, zostawiając Lindę samą przez kilka tygodni. Po raz pierwszy od dłuższego czasu osiemnastoletnia studentka oceniła się krytycznie w dużym lustrze na drzwiach szafy. Musiała przyznać, że z lekkim chichotem podobało jej się to, co zobaczyła. W wieku 5'3" była prawie pewna, że ​​osiągnęła swój maksymalny wzrost i czuła się z tym bardzo dobrze.

Lata aktywnego uczestnictwa w sporcie w szkole i latem sprawiły, że jej ciało było szczupłe, silne i sprawne. zmiana z chłopczycy na młodą kobietę nastąpiła później niż większość jej koleżanek z klasy, była zadowolona z wyników. Jej 109 funtów było rozłożone w idealnej symetrii na jej gibkiej i giętkiej sylwetce.

Jej piersi były małe, ale była zachwycona sposób, w jaki wskazywały w górę, nie pozostawiając pod nimi żadnego obwisania. Jej brzuch był ciasny i płaski i ukazywał „sześciopak" pod jej gładkim, nieuszkodzonym ciałem. Odwróciła się do połowy, by zobaczyć swój ulubiony widok na siebie krzywiznę od talii do biodra i krzywiznę jej tyłka do górnej części uda.

Uśmiechnęła się, przesuwając rękę wzdłuż boku i obserwowała swoje uwodzenie w lustrze. Kiedy jej ręka dotarła do biodra, ona odwróciła się ponownie i ponownie spojrzała w lustro, sh Zdjęliśmy jej rękę z biodra i powoli przeciągnęliśmy nią po jej świeżo ogolonym, całkowicie gładkim, nagim kopcu. Sapnęła, gdy jej palce musnęły jej mały różowy kapturek. Pomyślała o wyzwoleniu się, ale potem przypomniała sobie, że zobaczyła plakat przypięty do tablicy ogłoszeń, zapowiadający „Dom Otwarty” bractwa, i na razie zdecydowała się tego nie robić.

Nie mając nic lepszego do roboty i nikt poza nią nie rozliczał się z nią, postanowiła zobaczyć, jak to jest. Przeczesała swoje krótkie blond włosy, aż lśniły na jej lekko opalonej twarzy. Z odrobiną makijażu, by podkreślić jej jasne, błękitne oczy i najczystszy różowy błyszczyk, Linda mogłaby z łatwością zostać dziewczyną z okładki magazynu 17. Otworzyła komodę i przez chwilę zastanawiała się, co przyniesie popołudnie. Zadała sobie pytanie, co chce, żeby to przyniosło i chociaż nie mogła uzyskać odpowiedzi, rozpoznała ścieżkę.

Wyciągnęła jakieś rzeczy i zamknęła szuflady. Najpierw włożyła parę małych, prostych, białych, bawełnianych majtek od bikini, kochając sposób, w jaki gładka bawełna czuła się na jej bezwłosej płci. Usiadła na łóżku i wciągnęła do kostek białe bawełniane skarpetki do tenisa, po czym nałożyła na stopy i jędrne, kształtne nogi szare dżersejowe spodenki gimnastyczne.

Stojąc, by je przytulić, Linda ponownie odwróciła się do połowy przed lustrem i zobaczyła centymetr pod spodem jej idealnego policzka. Uśmiechnęła się, gdy dziwny, elektryczny rodzaj dreszczyku przebiegł przez jej wrażliwą skórę. Spojrzała na siebie, odwzajemniając uśmiech z tak uroczą twarzą i, być może po raz pierwszy, zdała sobie sprawę, co to znaczy nie mieć nikogo innego, o co można by się zadowolić lub zachowywać, czy cokolwiek innego poza nią samą. To było takie wyzwalające pod jednym względem, a pod innymi przerażające.

Postanowiła poczuć się wyzwolona tego dnia i sięgnęła po jeden z dwóch bluzek, które wyciągnęła. Oba były wykonane z tego samego miękkiego szarego materiału co spodenki gimnastyczne i miały takie samo oznaczenie uniwersyteckie jak spodenki. Ten, który zostawiła na łóżku, był pełną koszulką. Ta, którą wsunęła przez głowę, została odcięta i ponownie obszyta gumką i sięgała około cala poniżej jej pięknych, jędrnych nastoletnich cycków.

Jeszcze raz patrząc w lustro, znów się uśmiechnęła i wyszła z pokoju. Zaczęła iść chodnikiem do dużego, wykończonego czerwoną cegłą i białym domem, kiedy została otoczona przez dwóch „braci” i odprowadzona na ganek. Rozpoznali ją, a ona potwierdziła wszystkie plotki, które okazały się prawdziwe.

Zgodziła się, kiedy zaproponowali jej kieliszek wina i przeszli z nimi do dużego salonu i zaczęli rozmawiać. Gdy długie, gorące popołudnie braterskie otwarte dom zamieniło się w duszny wieczór, pozwoliła dwóm uroczym studentom zaprowadzić ją do swojego pokoju i wysłuchała, jak opowiadają jej o swojej przeszłości, dzieciństwie i bliskości swoich rodzin. Niższy, Marshall, był tak gładki i skromny, kiedy opowiadał jej o posiadłościach swojej rodziny oraz o ich wspólnych wakacjach na całym świecie, gdy dorastali. Thomas, wyższy i być może nieco przystojniejszy z tej dwójki, trzymał jej kieliszek z winem napełniony i patrzył na nią, gdy przemawiał jego najlepszy przyjaciel. Za każdym razem, gdy jej oczy łapały jego, drżała trochę, gdy zdała sobie sprawę, że nie odwrócił się od niej ani nie złamał spojrzenia, które dzielili ani razu.

- Więc w każdym razie dlatego jesteśmy tutaj razem, seksowna dziewczyno. Marshall uśmiechał się do młodej blondynki, nie zdając sobie sprawy, że przegapiła większość z tego, co powiedział, gdy zatraciła się w oczach Thomasa. – Jeszcze trzy lata, zanim zostaniemy „dżentelmenami”, a potem ruszamy grać”. Przerwał, oczekując czegoś od niej.

– Lindo? - O rany - zmieniła kolor na głęboki róż, zdając sobie sprawę, że przegapiła to, co powiedział - tak mi przykro. Po prostu… no wiesz… zgubiłam się na sekundę. Marshalla? Bardzo niechętnie odwróciła głowę od Thomasa.

Jej zakłopotanie i obrzęk sutków na tle miękkiej szarej sportowej koszulki, którą nosiła, zdawały się wiązać ich troje w ich wiedzę i akceptację jej podniecenia. Kiedy spojrzała na Marshalla, jego oczy wędrowały między jej klatką piersiową a jej twarzą, nigdy w żaden sposób nie przepraszając za jego zainteresowanie. Kiedy spojrzała z powrotem na Thomasa, on również patrzył. Tylko ona zauważyła, że ​​Thomas również przeniósł wzrok na swojego przyjaciela… obserwowanie Marshalla cieszącego się gorącą małą koedukacją sprawiło, że się uśmiechnął, a jego oczy rozjaśniły się.

Co do siebie, Linda nigdy nie była w sytuacji nawet zbliżonej do tej. Małe rzeczy, które powiedział Marshall, zaczęły przebiegać przez jej umysł i była zdezorientowana, ale jednocześnie bardziej podniecona, niż kiedykolwiek pamiętała. Marshall ponownie spojrzał jej w oczy i uśmiechnął się łagodnie do młodego studenta siedzącego przed nim.

Choć sam był studentem drugiego roku (tak jak Thomas), był dojrzały ponad swoje lata. "Nie ma problemu, sexy, widzę, że jesteś trochę zajęta." Wyciągnął rękę i delikatnie pogładził jej policzek. – Jest przystojnym diabłem, prawda? Oboje spojrzeli na Thomasa, a potem roześmiali się, gdy ich oczy ponownie się spotkały. „Mówiłem, że ojciec Thomasa jest prawnikiem, a mój tata ma tylko jednego klienta.

ojciec i ja będziemy pracować dla mojego." Uśmiechnął się do dziewczyny, coraz bardziej doceniając jej cechy fizyczne. Wziął jej dłonie w swoje i spojrzał głęboko w jej oczy, a Marshall zobaczył błysk w jej oczach, jeszcze zanim zrobił to Thomas. - Więc myślisz, że byłabyś zainteresowana takim życiem, Linda? Pełne ekscesów i wszelkiego rodzaju wyzwalającej przyjemności? "Kiedy tak mówisz, Marshall, kto by nie powiedział?" Usta Lindy wygięły się w kącikach i nie mogła powstrzymać małego chichotu. Nie była pewna, czy to od próby zrozumienia „uwalniającej przyjemności” po prostu ze zbyt dużej ilości wina. Gdy tylko się uśmiechnęła, oboje usłyszeli jęk Thomasa i poczuła, jak jej mała cipka zaczyna wilgotnieć i mrowić.

Marshall zauważył, że jej sutki natychmiast stają się twardsze. – Nie, naprawdę, nie żartuję. Słuchaj – powiedział – spędziliśmy dziś razem wiele godzin, a ty nie uciekłaś z krzykiem. Prawdę mówiąc, chociaż sama uważam cię za całkowicie uroczą, myślę, że masz oko na mojego najlepszego przyjaciela i przyszłego prawnika milionera. – Sapnęła.

– Odwróć się, seksowna, a zobaczysz, że jest tak samo pociągający jak ty. Tak było. Był. Przynajmniej wybrzuszenie w jego dżinsach wydawało się sprawiać takie wrażenie.

Spojrzała w oczy Thomasa i zobaczyła natychmiastowe uwielbienie. Gimnastyczna i gibka blond gimnastyczka, jej lisica twarz tak słodka jak jej ciało było twarde i napięte, był wszystkim, o czym kiedykolwiek marzył. Było oczywiste, że pragnął jej teraz i na zawsze. Wszyscy to widzieli. Wysoki młody mężczyzna, atletycznie zgrabny i pełen wdzięku był, im więcej o tym myślała, najładniejszym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek miała.

osobiście poznałem. On też był bardzo miły, a wraz z wybrzuszeniem, które zauważyła kilka chwil wcześniej, był, jak sądziła, prawie całym pakietem. „Więc nasza seksowna mała gimnastyczka”, usłyszeli „nasz” i Linda usłyszały jęk Thomasa, gdy jej maleńka różowa cipka zaczęła wilgotnieć w oczekiwaniu, „jeśli po prostu powiesz, że za niego wyjdziesz teraz wszyscy możemy uratować ti…” Marshall urwał, gdy Linda opadła na kolana przed Thomasem. Spojrzała na zszokowanego młodzieńca, wiedząc z całą pewnością, że to nie było zaplanowane wydarzenie, i położyła dłoń na jego udzie.

Zatrzymała się na chwilę i prawie bezgłośnie zachichotała, gdy zdała sobie sprawę, że wciąż musi sprawdzić jeszcze jedną rzecz dla siebie. Powoli i zdecydowanie, po prostu zdumiona i bardziej niż trochę zszokowana własną śmiałością, mała blond studentka przesunęła dłoń wyżej na jego udzie. Trzy pary oczu zobaczyły jej palce o centymetr wyżej, a wybrzuszenie w jego dżinsach urosło trochę, aż przytrzymała go przy dłoni przez materiał. Uścisnęła go delikatnie i znów się uśmiechnęła, kiedy jęknął z uznaniem.

Uśmiech zniknął z jej twarzy na chwilę. - Naprawdę, co powiedziałeś - odwróciła się i spojrzała na Marshalla - o twoich ojcach, biznesie i wszystkim… prawda? Żadnych bzdur? Pokiwał głową. Odwróciła się do Thomasa. – Czy kiedykolwiek wcześniej robiliście lub mówiliście coś takiego? Potrząsnął głową, wciąż zszokowany. "Nie… nigdy." Położyła dłoń na jego twardym organie.

Była małą dziewczynką i cieszyła się, że nie jest zbyt duża. - A ty tego chcesz, Thomas? Naprawdę? Nawet mnie nie znasz. Znowu skinął głową i przemówił, jakby był prawie w transie.

„Wiem, że cię pragnę, Linda, teraz i na zawsze. Wiem, że będę cię kochać coraz bardziej z każdym dniem, gdy się poznamy. A jeśli odkryjesz, że nie możesz lub nie kochasz mnie i chcesz odejść… zrozumiem. Ale tak – podniósł ją na nogi i wciąż górował nad nią – chcę tego bardziej, niż mogę powiedzieć, Linda. Wyjdź za mnie… proszę powiedz, że to zrobisz.

Thomas opadł na kolana, stając twarzą w twarz z piękną młodą dziewczyną, która absolutnie go urzekła. „Albo przynajmniej pomyśl o tym, kiedy spędzamy razem każdą możliwą minutę”. Thomas spuścił głowę, pochylając twarz Lindy do swojej. Przycisnął swoje usta do jej ust i po chwili oboje wydali się wiedzieć, jakie to słuszne.

Jego język delikatnie polizał jej całą dolną wargę, a ona otworzyła się przed nim. Ich języki spotkały się w wirującej namiętności, a jego ramiona objęły ją, przyciągając ją bliżej, gdy ich pierwszy pocałunek trwał dalej. Nigdy nie zdawała sobie sprawy, czym naprawdę może być pocałunek, aż do tego parnego letniego wieczoru.

Odkryła, że ​​jest to prawie niezawodna metoda komunikacji emocjonalnej. Gdy Thomas badał jej usta językiem, Linda zatraciła się w uczuciach, które dzielił, i we własnych dziwnych okolicznościach. Powoli wracając do na wpół racjonalnych myśli, odkryła, że ​​jej małe, gibkie ciało idealnie pasuje do większego torsu przed nią. Po raz pierwszy, odkąd straciła rodzinę, poczuła się schroniona, chroniona i bezpieczna.

Bardzo niechętnie wycofała się z jego pocałunku, nie opuszczając pocieszenia jego ramion. „Zanim odpowiem”, słowa padły z wahaniem, jej usta nagle zaschły, „muszę coś wiedzieć. Marshall, przed chwilą powiedziałeś „nasza seksowna dziewczyna”.

Linda poczuła, jak małe kropelki jej soku zwilżają jej małą biel bawełniane majtki bikini. - Co to dokładnie oznacza? Jaka jest prawdziwa historia z wami dwojgiem? Marshall uśmiechnął się ciepłymi oczami i spokojnym zachowaniem. „Jesteśmy bliżej niż bracia, kochana dziewczyno.

Mówiłam ci to już wcześniej. Dzieliliśmy się wszystkim przez całe życie. Ale naprawdę, myślę, że chcesz usłyszeć, co Thomas ma do powiedzenia, prawda? kocha cię i chce cię poślubić." Posłał jej najseksowniejszy uśmiech, jaki kiedykolwiek widziała.

„Chcę tylko cię kochać”. Linda pochyliła się do tyłu, przyciągnęła twarz Marshalla do swojej i pocałowała go mocno i głęboko, aż zabrakło jej tchu. – Myślę, że ja też mogłabym chcieć cię pokochać – wyszeptała mu cicho do ucha.

Położyła się w ciemnoróżowym kolorze, zanim wróciła w ramiona Thomasa. – Powiedz mi, Thomas… powiedz mi wszystko, co chcesz, żebym usłyszał. Podniósł ją z łatwością, prawie tuląc uroczą młodą blondynkę w swoich długich, silnych ramionach i niósł ją przez pokój. Oparł się z powrotem na grubo wyściełanym ramieniu starej skórzanej kanapy i przytrzymał ją plecami do swojej klatki piersiowej, jej jędrny, ciasny tyłeczek spoczywał na jego kolanach, a jej nogi między jego. Marshall chwycił ich kieliszki i poszedł za nimi, dolewając wina.

Po napełnieniu wszystkich trzech kieliszków usiadł naprzeciwko nich na dopasowanym krześle. Thomas pochylił się, by podnieść szklankę, a następnie usiadł pod większym kątem, opierając plecy między ramieniem a tylną poduszką kanapy. Nogi Lindy były skierowane bezpośrednio na Marshalla i jedynym sposobem, aby je wygodnie trzymać, było postawienie jej stóp na stoliku do kawy. Wiedziała… wszyscy wiedzieli, że została zmanipulowana w tej pozycji. Z nogami na stole, Marshall miałaby bezpośredni widok między nogami i w górę w małe szare sportowe spodenki, które ledwo ją zakrywały.

Linda pozwoliła, by fale oczekiwania i przyjemności przepłynęły przez nią, jej błękitne oczy przybrały ognisty blask, gdy powoli i celowo zajęła pozycję. Blask w jej oczach najpierw przykuł uwagę Marshalla, gdy przeniósł wzrok między jej białą, pokrytą bawełną cipką a jej napiętą żądzą twarzą. Czuła się wzmocniona, gdy mokre koło w kroku jej majtek rosło pod przenikliwym spojrzeniem Marshalla. Upał, który narastał głęboko w jej wnętrzu, ekscytował niedoświadczoną osiemnastolatkę.

Była prawie pewna, że ​​wiedziała, dokąd prowadzi całe to doświadczenie, i czuła się dziwnie spokojna i akceptująca to, co może się wydarzyć. Dla dziewczyny, która spędzała cały czas w liceum ucząc się lub uprawiając sport, która nigdy nie miała chłopaka ani nawet stałej randki, jakoś zrozumiała, że ​​akceptując, dostanie pakiet, który w jakiś sposób będzie zawierał oba te elementy. urzekający młodzi mężczyźni. I ta świadomość zmotywowała ją jeszcze bardziej! Odwróciła twarz do tyłu, a blask jej oczu odbijał się w oczach jej przyszłego męża. – To jest to, czego chcesz, Thomas? Jej głos miał głęboką, gardłową barwę, która sprawiła, że ​​obaj chłopcy zadrżeli.

"Chcesz ujawnić mnie swojemu przyjacielowi… próbując przekonać mnie do poślubienia mężczyzny, którego poznałem zaledwie kilka godzin temu?" Jęknął głęboko w gardle, a ich usta ponownie złączyły się. Oderwanie jego ust od jej ust było jedną z najtrudniejszych rzeczy, jakie Thomas Larkin Jr. kiedykolwiek zmusił do zrobienia. Jego duże dłonie przesunęły jej twarz do przodu, więc patrzyła na Marshalla, zanim zsunęli się na szarą koszulkę i po bokach jej przyciętego, dopasowanego torsu i znaleźli jej mocne, gładkie uda.

Powoli, ale bardzo ostrożnie, Thomas podniósł je i rozsunął jej nogi dalej, zanim położył je, aby jej stopy mogły spocząć na stole. Linda sapnęła, jej oddech był urywany i płytki, gdy pozwoliła się umieścić w najbardziej bezbronnej i odsłoniętej pozycji. Wiedziała, że ​​to coś więcej niż upał późnego lata sprawił, że krople potu spływały między jej piersiami, a wilgoć zbierała się w ustach jej maleńkiej różowej pochwy.

Poczuła, jak miękka koszulka dopasowuje się do niej, odsłaniając jej spuchnięte, podekscytowane sutki, gdy wilgoć z jej dziewiczego seksu przecieka do jej majtek. Thomas zaczął mówić, gdy jego dłonie przesuwały się po jedwabiście gładkim ciele nastolatki. - Linda, kochanie - urwał na chwilę, czując, jak wibruje w jego ramionach - jesteś jedynaczką, prawda? Nawet nie ma żadnych kuzynów wokół ciebie, jak dorosłaś. Wyszeptała zgodę, a on kontynuował.

„Cały czas słyszysz o rodzeństwie, które walczą tylko ze sobą, prawie nigdy nie słyszysz innych historii… gdzie bracia i siostry dorastają kochając się nawzajem i traktując się nawzajem jak najlepiej. Podobnie jak ty, zarówno Marshall, jak i ja są jedynakami. Oboje mamy kilku kuzynów, ale są prawie obcy. Słyszeliście wcześniej, że dorastaliśmy praktycznie razem przez cały czas bliżej siebie niż wielu prawdziwych braci. Linda próbowała skoncentrować się na tym, co mówił Thomas, ale jego słowa musiały zmierzyć się z twardą konkurencją ze względu na mrowienie, jakie przysuwały jej palce, gdy lekko poruszał nimi w górę iw dół jej nóg, a potem ramion.

(Była już pokryta gęsią skórką jak mała dziewczynka!) W tym samym czasie błysk w jej oczach odbijał się w oczach Marshalla, gdy jego wzrok przesuwał się systematycznie między jej nabrzmiałe sutki, wypychając jej koszulkę, stale rosnącą mokrą plamę między jej nogami i jej własną, pełną pożądania twarz. – Od początku – kontynuował cicho – dzieliliśmy się wszystkim, co mieliśmy. Nie miało znaczenia, czy byliśmy w moim pokoju, czy w jego, cokolwiek mieliśmy ubrania, zabawki, książki, muzykę, cokolwiek, czym oboje dzieliliśmy się całkowicie. Wiedząc, co przyniesie nam przyszłość, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, nasi rodzice całkowicie wspierali nasze zachowanie i zachęcali do tego przy każdej okazji. Mój Boże, Linda, gdybyś tylko mogła wiedzieć, co to z nami zrobiło… jak rozwijanie i czerpanie z drugiej perspektywy może dać nam tak wykładniczy wzrost wiedzy i zrozumienia.

I – jego głos opadł w głębszą, seksowną barwę – w miarę jak staliśmy się starsi, zyskaliśmy również wykładniczy wzrost przyjemności w wyniku dzielenia się. Ciało Lindy płonęło, gdy delikatny głos Thomasa przenikał jej świadomość, a jego dłonie kontynuowały stworzyć chaos swoim idealnym młodym ciałem. Wzięła mały łyk wina, aby zwilżyć usta na tyle, by mówić. „Więc, jeśli cię rozumiem… nie tylko chcesz wystawić mnie swojemu przyjacielowi, podczas gdy mi się oświadczasz… Linda przesunęła pośladki i ponownie usadowiła się na jego kolanach.

W tym czasie jej szare szorty przesunęły się, a cienkie krocze zostało odciągnięte na bok. „… ty też zamierzasz się z nim podzielić?” Poczuła zapach zapach jej podniecenia i zastanawiała się, czy oni też mogliby. Jej serce biło tak szybko i tak mocno, że myślała, że ​​chłopcy to usłyszą, a zakłopotanie zmieniło się w jej jaskrawoczerwoną. Thomas szepnął jej cicho do ucha. Nie mogąc już mówić, gorąca blond gimnastyczka skinęła głową z aprobatą.

oddech uwiązł jej w gardle, gdy poczuła, jak jego palce przesuwają się po jej bokach i chwytają rąbek jej T-shirtu. Gdy zaczął powoli ciągnąć go w górę, Linda usłyszała głęboki jęk i wtedy zdała sobie sprawę, że pochodzi on z głębi jej wnętrza. „Moglibyśmy być teraz sami, siedzę za tobą w ten sposób…” Czuła się tak, jakby każdy nerw pokrył jej ciało warstwą elektryczności, która eksplodowała, gdy dół jej koszuli uniósł się wyżej.

„Oczywiście”, powiedział, „mogłem poczuć cudowne krzywizny twoich piersi, gdy podniosłem twoją koszulkę wyżej, i uwierz mi”, jego głos opadł do jeszcze niższej barwy, która rezonowała głęboko w młodej dziewczynie „tam to przyjemność nie do uwierzenia”. Poczuła, jak jeden palec każdej z jego ciepłych dłoni śledzi delikatne podgięcie obu jej małych, jędrnych piersi i pomyślała, że ​​może osiągnąć szczyt na tym samym. Jego palce uniosły jej koszulę jeszcze wyżej. Przysiągłaby, że jej różoworóżowe sutki nigdy nie były twardsze ani dłuższe, gdy zbliżał się coraz bardziej do odsłonięcia ich swojemu przyjacielowi.

– Ale skoro Marshall jest tutaj, dzieląc się tym z nami, możemy dodać jego perspektywę do naszej. Chcesz zobaczyć, jak? Jego głęboki, seksowny głos wlał mi te słowa do jej ucha i mogła tylko jęczeć, całkowicie zafascynowana całą sytuacją. "Podnieś ręce… powoli, kochanie… spraw, żeby na to zapracował… baw się tym." Znowu poczuła burzę elektryczną, gdy szepnął jej gorąco do ucha. „Trzymaj oczy na jego… daj mu znać, że patrzysz bezpośrednio na niego.

Zamień jego oczy w lustro, kochanie… zobacz, co widzi”. Głośno sapnęła, gdy poczuła, jak powietrze porusza się po jej odsłoniętym ciele, jeszcze zanim zdała sobie sprawę, że jej koszula jest ponownie podnoszona. Myślała, że ​​jej spuchnięte, różowe sutki eksplodują, gdy po raz pierwszy w życiu zostaną pokazane komuś innemu niż jej matka lub lekarz. I wtedy zobaczyła ogień w oczach Marshalla. "O Boże!" Jego głos był chrapliwy i trudny do opanowania.

"Jezu Chryste, Tommy… idealny… po prostu kurewsko doskonały!" Jego źrenice poruszały się szybko między jej piersiami, coraz ciemniejszymi, mokrymi plamami na jej majtkach i płonącymi oczami. "Kurwa, seksowna dziewczyno…" Marshall zsunął się z krzesła i przeszedł przez róg stołu. Podniósł lewą nogę Lindy i usiadł twarzą do gorącej, zdyszanej pary pomiędzy jej wyciągniętymi kończynami, po czym postawił jej stopę z powrotem na stole poza jego prawym udem.

Usiadł prosto i pochylił się na tyle blisko, że poczuła jego gorący oddech na swoim niezwykle wrażliwym ciele. - Teraz twoja kolej, by być szczerym ze mną i Tommym. Więc po prostu odpowiedz na kilka pytań, dobrze? Mogła tylko skinąć głową. "Ale najpierw, babydoll, podnieś ręce, żeby twój narzeczony mógł zdjąć koszulę." Zapytana o tę konkretną chwilę później, Linda powiedziała, że ​​była świadoma złotego, późnego letniego wieczoru światła wpadającego przez okno i rozpryskującego się na nią, nadając jej lekko brązowej skórze czerwone pasemka. Ani Marshalla, ani nawet Thomasa, który trzymał ją tak mocno.

Poczuła, że ​​czas się zatrzymał, gdy jej umysł poskładał wszystko, co jej się przydarzyło do tej chwili. Natychmiast zdała sobie sprawę, że teraz naprawdę jest odpowiedzialna za swoją przyszłość. Nie było nikogo, przed kim mógłbym odpowiedzieć, oprócz niej samej. Jej jedyną motywacją był teraz jej własny wybór i nie wiedząc dokładnie, jak i dlaczego, instynktownie wiedziała, że ​​wybierze ścieżkę, która obejmuje tych dwóch młodych mężczyzn.

Wtedy i tylko wtedy jej świadomość ponownie obejmowała nowych towarzyszy i jej bezpośrednie okoliczności. Marshall oddychał ciężko, bezpośrednio na dole jej piersi, gdy jego oczy przesunęły się po jej klatce piersiowej i do jej oczu, zanim spojrzał przez jej ramię i prosto w oczy Thomasa. Dostrzegła delikatny ślad uśmieszku wykrzywionego na ustach Marshalla, gdy patrzył na swojego najbliższego towarzysza.

Linda widziała już wcześniej ten uśmieszek i wiedziała, że ​​niesie w sobie aurę wyższości, i rozumiała coś więcej o tych dwóch chłopcach, i odkryła, że ​​to sprawiło, że jej maleńka różowa szparka znów zaczęła się soczyć. Następną rzeczą, którą sobie przypomniała, było to, że Marshall nie prosił jej o podniesienie ramion, kazał jej to zrobić. Wibracje zaczęły się ponownie dla niedoświadczonej osiemnastolatki, a kiedy zdecydowała się podążać za tymi młodymi mężczyznami, nie robiła nic, by w żaden sposób ingerować w to, dokąd prowadziło ją jej ciało i umysł. Wspominając radę Thomasa „by się tym bawić” powoli i zmysłowo uniosła ręce nad głowę.

Ale zamiast trzymać je prosto nad sobą, sięgnęła do tyłu i owinęła je wokół szyi Thomasa. Pochyliła się nad nim, by złożyć kolejny gorący pocałunek, a potem szepnęła mu cicho do ucha. – Powiedz mi prawdę, Thomasie? Skinął głową, trącając ją nosem w szyję. – Marshall zmusza cię do tego, prawda? Czuła ciepło jego nakarmionej skóry. - Ale jest ok, prawda? To znaczy, naprawdę chcesz to dla niego zrobić, prawda? Zaczął jęczeć, a jego skóra zaczęła płonąć.

"W porządku, kochanie, mój narzeczony… wyjdę za ciebie… będę kochać was oboje." Linda odwróciła się do niższego z dwóch młodych mężczyzn, samca alfa ich małej sfory. Trzymała ręce prosto nad głową i fajerwerki zaczęły wybuchać za jej powiekami. Spojrzała prosto w oczy Marshalla. Widziała to, co zobaczył gorącą blond studentkę, której idealne cycki pokazywał mu jego najlepszy przyjaciel, narzeczony studenta. Zobaczyła, jak przeniósł wzrok na Thomasa i uśmieszek pojawił się w obu kącikach jego ust.

- Śmiało, Thomas… zdejmij to. A teraz to ciało Lindy płonęło, gdy poczuła, jak palce Thomasa delikatnie muskają jej piersi, gdy podnosił koszulę. Ale kiedy jego długie, miękkie kciuki zaczęły krążyć wokół jej spuchniętych sutków, ręce Marshalla odepchnęły Tommy'ego.

Uśmiechnął się do swojego przyjaciela. – Tommy, kazałem ci się podnieść, prawda? Linda poczuła, jak jej narzeczony skinął głową. Kontynuował podnoszenie jej koszuli wyżej, aż jej klatka piersiowa była odsłonięta, a twarz ukryta przez miękką tkaninę.

"Ona jest twoją przyszłą żoną, Tommy… naprawdę powinieneś poprosić o pozwolenie, zanim zaczniesz ją atakować." „Uuuuunnnnnggghhhhh… O mój Boże…” Linda zdała sobie sprawę, że płacz, który usłyszała, dochodził z głębi jej gardła, gdy pokryte wargami zęby Marshalla delikatnie wgryzły się w jej prawy sutek, zanim ją puścił i wciągnął lewy do ust. Jej mały, niewtajemniczony seks spazmował w reakcji na szalenie przyjemny wybuch bólu z jej sutków tuż pod prawie przezroczystym klinem jej małych, białych, bawełnianych majtek od bikini. „O mój boże… Marshall… nigdy… MMMMmmmmm…” jęk był odpowiedzią na jego język przesuwający się po jej lewym sutku, gdy jego palce wciąż bawiły się jej prawą piersią. Thomas szybko zdjął koszulkę i ręce Lindy wróciły do ​​jej ud.

W końcu uwolnił ją, zaledwie kilka sekund od uwolnienia, którego Linda tak rozpaczliwie potrzebowała. Spojrzała w drugą stronę i zobaczyła, jak uśmiecha się przez jej ramię do Thomasa. „Oczywiście, ponieważ ona nie zostanie moją żoną, nie sądzę, żebym musiał prosić o pozwolenie”. I jeszcze raz uśmiech miał więcej niż ślad czegoś więcej, gdy kontynuował.

— Czy ja, Tommy, chłopcze? Linda czuła, jak Thomas f, kiedy Marshall nazwał go „Tommy-chłopcem”, i poczuła, jak jego kutas podskakuje pod jej tyłkiem, gdy siedziała między jego nogami. Potem poczuła, że ​​potrząsa głową w odpowiedzi. Marshall przeniósł na nią wzrok, łapiąc ogień w jej lodowoniebieskich oczach. Obie ręce były na niej, ugniatając jej jędrne, zadarte do góry piersi i ciągnąc i szczypiąc jej nabrzmiałe, wydłużone sutki.

Jego głos wbił się w nią. - I chyba nie muszę prosić cię o pozwolenie, prawda, Linda? Młoda dziewczyna musiała się tak mocno skoncentrować. Marshall kontynuował swoją manipulację, a Linda była bliska kulminacji.

Wreszcie była w stanie powiedzieć: „Jeśli mój mąż myśli, że… to wszystko… uuuuunnnnngggghh…” Palce Marshalla pociągnęły za oba jej różowe, spuchnięte sutki jednocześnie, „…w porządku, to kim jestem mam się nie zgadzać? Gdy tylko odpowiedziała, Marshall zdjął z niej ręce, pozostawiając ją tak sfrustrowaną i bezsilną. Zanim zdążyła zapytać, Marshall znów zaczął mówić. - Pamiętaj, seksowna dziewczyno, musisz być całkowicie szczera, mówimy o reszcie twojego życia. Zrozumiano? Skinęła głową w uznaniu.

"Dobrze, babydoll, przepraszam, jeśli jedno lub dwa z tych pytań są trochę niewygodne, ale musimy zapytać. Mam nadzieję, że rozumiesz." Znowu skinęła głową, a on spojrzał przez ramię na swojego kumpla, uśmiechnął się i zaczął. – Obojgu nam przykro, Linda. Straciłaś całą swoją rodzinę, prawda? Skinęła głową. „Zaledwie miesiąc temu moja mama i tata.

To wszystko, co tam było”. Thomas wsunął się na jej plecy i objął ją ramionami w uścisku. Mała blondynka uśmiechnęła się i pocałowała go lekko.

– W porządku, kochanie. To koniec, że nie cierpieli i cieszę się z tego. Marszałek kontynuował. – Masz teraz trochę pieniędzy, co? Linda uśmiechnęła się. „Myślę, że to względne.

Kiedy skończę studia lub skończę dwadzieścia jeden lat, uzyskam dostęp do funduszu powierniczego. Do tego czasu nie będę cierpieć. mieszkanie. Nie potrzebuję już stypendium z gimnastyki, więc nie wiem, czy zostanę w drużynie. Więc tak, dla mnie… chyba mam pieniądze.

Prawnik mojego taty powiedział o dwudziestu -po pierwsze, powinienem mieć od 3 do 4 milionów dolarów”. Łóżko Lindy. „Jesteście pierwszymi ludźmi, którym powiedziałem to na głos! Wiem, że nie brzmi to zbyt dobrze dla was, ale dla mnie jest to całe życie bezpieczeństwa”. „Więc jesteś sama na tym świecie i jesteś kobietą zamożną” – podsumował Marshall swoją sytuację. Uśmiechnął się i ruszył do przodu.

„Tommy chłopcze”, poczuła, jak jego kutas znów się szarpie, „pokochasz te małe dzieci. Jego język przesunął się po jej zuchwałych, młodych piersiach. "Wyobraź sobie Nastassię Kinski w Cat People, człowieku…idealne krągłe, atletyczne ciało." Linda topniała pod pochwałami.

"Powiedz nam, ślicznotko, czy to idealne, małe ciałko jest nieużywane? Nietknięte?" Zachichotała, tylko trochę zdenerwowana. „Uhm. To znaczy, nie mam błony dziewiczej, ale bardzo niewiele gimnastyczek ma. Ale bez seksu. Miałam dwie randki w liceum.

Nie mam żadnego doświadczenia poza wyobraźnią i erotyczną książeczką, którą miała moja mama”. Odwróciła głowę i uśmiechnęła się do przyszłego męża, oferując mu pierwsze spojrzenie na jej całkowicie nagą pierś. „To było w jej ojczystym języku, mój ojciec nie potrafił go przeczytać, ale mogłem przeczytać wystarczająco dużo, by go zrozumieć, kiedy wiele lat temu znalazłem go w szufladzie jej stolika nocnego”. Odwróciła się do Marshalla. - Nazywał się Rogacz.

Myślę, że prawdopodobnie już wiesz, co to znaczy. "Podobało ci się? Książka?" – zapytał Marshall, a jego oczy błyszczały jeszcze większym zainteresowaniem. – Tak, zrobiłam – próbowała powiedzieć to śmiało, ale był to raczej ciężki szept. „Mój ojciec był cichym, ale bardzo dumnym człowiekiem. Czuł, że jest za wszystko odpowiedzialny, więc miał prawo podejmować wszystkie decyzje samodzielnie.

Mężczyzna… mąż z książki… lubił upokorzenie. Rozumiem, dlaczego moja matka go trzymała. Mogłem powiedzieć, co ją podnieciło. - A ty? - zapytał Marshall. - Czy książka cię podnieciła? Linda skinęła głową, gdy jej oddech stał się szybszy i płytszy.

- Powiedz nam, co ci się w tym podobało, seksowna dziewczyno. „Żona upokarzająca swojego męża jest tym, co uważałem za najgorętszą część. Fantazjowałam, że to ja – mówiła głosem obcej osoby – i naprawdę mi się to podobało. To był mój jedyny występek, gdy przeglądałem strony internetowe i czytałem o tym historie w Internecie.

Czułem, że to… dodaje mocy. Linda nie mogła uwierzyć, jak gorąca była, pot spływał z jej ciała, spływał z jej piersi i spływał po jej ujędrnionych, wysportowanych mięśniach brzucha. - głos Marshalla sprawiał, że ciało poruszało się na ciele. Trzeci raz, kiedy poczuła ruch jego kutasa w odpowiedzi na to przezwisko, rozwiał wszelkie utrzymujące się wątpliwości. Wiem, że Thomas też.

Jeszcze jedno pytanie, a potem możesz zadać więcej, okej? Linda skinęła głową, już formułując w głowie pytania. - Dlaczego my? Dlaczego teraz? Musimy to usłyszeć w twoich własnych słowach. Odwróciła się i pocałowała Thomasa z żarem, który stopiłby pomniejszego mężczyznę. Następnie skierowała się do przodu, pocałowała Marshalla z jeszcze większą pasją.

czas jest taki właściwy. Zależy mi tylko na sobie, a teraz na was dwóch. Przez całe życie byłam taka ostrożna, a teraz mogę być o wiele więcej. Ale – Linda wzięła rękę Marshalla i położyła ją z powrotem na piersi – „Mam kilka pytań, które muszę zadać, zanim pójdziemy dalej”. „Marshall, dlaczego poślubiam Thomasa? Dlaczego nie? Oczy Marshalla rozbłysły w zachwycie.

- Ta myśl jest z pewnością intrygująca, seksowna dziewczyna. Jest bardzo szczęśliwym człowiekiem. Ale prawda jest taka, że ​​nawet gdybym chciał, jestem już zaręczony. Nie mogę się doczekać, aż ją poznasz. - Uśmiechnął się z głębokim ciepłem.

- Więc mam przyjemność sprawić ci przyjemność w inny sposób. Co jeszcze? – Dlaczego fiut mojego narzeczonego wydaje się rosnąć, kiedy nazywasz go „Tommy-boy”? Linda patrzyła, jak oczy Marshalla przesuwają się za nią na jego najstarszego przyjaciela, gdy wypełnia je ciepłem i miłością. zobaczyłem uśmieszek w kącikach jego ust tuż przed tym, jak się odezwał. „Myślę, że wiesz dlaczego” zachichotał lekko. „Powiedz mi tak czy inaczej” powiedziała, oddychając szybko i płytko „Chcę wiedzieć wszystko o tym mężczyźnie Zamierzam się ożenić.

Jej skóra płonęła, gdy czekała na odpowiedź, fale prądu elektrycznego przepływały przez jej wilgotną, odżywioną skórę. Czuła pulsujący twardy penis jej narzeczonego przez miękki szary materiał spodenek gimnastycznych. i jej malutkie bawełniane majteczki od bikini, gdy czekali razem.

Marshall pochylił się trochę bliżej i znów się uśmiechnął. Jego palce zsunęły się powoli z jej śliskiej piersi i ześlizgnęły się w dół jej wyrzeźbionego brzucha, aż zatańczyły na miękkim szarym materiale i spoczęły między jej nogami Lewą ręką odciągnął na bok krocze spodenek gimnastycznych Po czym powoli i bardzo ostrożnie podniósł mokry, przezroczysty klin jej majtek w górę i odsunął od gładkiego, bezwłosego pagórka, na bok jej opuchniętych ust. Nie wiedziała, jak mogła oddychać. Spojrzał na swojego przyjaciela.

„To, co robię, bracie, to odsuwam jej szorty i majtki, żebym mógł zobaczyć, czy zgubi krem ​​dla małej dziewczynki, kiedy odpowiem na jej pytanie. Już wiem, że stracisz trochę soku dla małego chłopca”. Nigdy nie czuła, żeby coś takiego było tak odsłonięte, tak używane, że przewyższało wszystko, co sobie wcześniej wyobrażała.

„Więc odpowiedź, która jest dokładnie tym, czego oczekujesz usłyszeć, jest taka: Podnieca go, tak go nazywam, kiedy go używam. Jego usta i tak, jego piękny, twardy tyłek”. Tak było, na otwartej przestrzeni i uznane przez wszystkich. (ciąg dalszy nastąpi)..

Podobne historie

Mój syn i ja: trzeci rozdział

★★★★★ (30+)

Co stanie się następnego dnia?…

🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 376,767

Oboje spaliśmy przez całą noc, myślę, że naprawdę gorący seks ci to zrobi. Obudziłem się pierwszy, chyba około 10:00. Wstałem zupełnie nagi i poszedłem do łazienki. Myślałem, że…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Sleepover - Jack Honolulu

Spotykamy się w restauracji, ale wraca do Heather, aby marzenia stały się rzeczywistością…

🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 14,817

Honolulu Jacks, co mogę powiedzieć o tym miejscu? Wyobraź sobie fałszywego luau z fast foodów serwowanego w „rodzinnym stylu”, a potem wyobraź sobie, że siedzisz przy stole pełnym…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

The Return rip The Last Day

🕑 20 minuty Kazirodztwo Historie 👁 21,210

Podróż powrotna. Ostatni dzień. Peggy obudziła się przed Jackiem. Gdy tak leżała i patrzyła na niego, myśląc o przygodach z poprzednich nocy i tym, co zrobił, nie mogła się powstrzymać…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat