W sobotę późnym rankiem byłem na zewnątrz wcześnie kosząc i wykonując inne prace na podwórku. Nic specjalnego, wszedłem i posprzątałem się, biorąc prysznic i owijając się ręcznikiem, gdy wyszedłem z łazienki przed udaniem się na korytarz. Jej drzwi były otwarte.
Niewiele, ale było na tyle otwarte, że mogłem zobaczyć jej ładnie opalone i szerokie ramiona. Gruby. Ciemny.
Miękki. Ale to nie była w niej najlepsza część. Nie, nie było. Zupełnie nie.
Nie były to nawet jej gęste i długie, ale luksusowe, długie jasnobrązowe włosy, chociaż zawsze je lubiłam. Bardzo przypomina mi jej mamę. Widzisz, jej matka, moja żona, zmarła kilka lat temu, a ja próbowałem wrócić do życia najlepiej, jak potrafiłem, ale było ciężko. Naprawdę trudne, chociaż mam na to wszystko otwarty umysł.
Mimo to, kiedy minąłem pokój mojej Michelle i zobaczyłem ją taką, jaka była, przypadkowo zatrzymałem się i przypadkowo spojrzałem na nią od tyłu. Łał! Tak, hej. Zgadza się.
Moja „mała dziewczynka” dorosła i mam na myśli dorosłą kobietę z charakterem, urokiem, ale wyglądem żaden mężczyzna nie ma odwagi powiedzieć jej, jaka jest piękna. Widzisz, Michelle nie jest już małą dziewczynką. Michelle jest w pełni dorosłą kobietą w wieku 24 lat, która wkrótce będzie miała 25 lat i nadal uważa, że musi mieszkać w domu, aby opiekować się „swoim” tatusiem. To kolejny problem.
Widzisz, nie jestem jej tatusiem. Nie biologicznie, nie jestem. Jej matka jest, a raczej powinnam powiedzieć, że była jej prawdziwą mamą. Tylko ją wychowałem.
Tam zaczyna się zabawa, że tak powiem. Byliśmy swingersami. Marilyn i ja byliśmy swingersami przez wiele lat. Przez pierwsze pięć lat nadal byliśmy w sobie szaleńczo zakochani.
Ale potem coś się zmieniło, trochę, że zrobiliśmy coś, czego nie robi wiele par. Związaliśmy się z sąsiadami. Marilyn mnie kochała. Nie da się temu zaprzeczyć.
Ja też ją uwielbiałem. Ale spotykaliśmy naszych sąsiadów, robiliśmy dobro sąsiedzkie, urządzaliśmy imprezy, spędzaliśmy czas i rozmawialiśmy. Ona i ja porozmawialiśmy jako pierwsi.
Co dziwne, „poczuła” coś, co powiedziała po raz pierwszy. Nigdy bym nie przypuszczał, że to ona mi to powie. "Lubię cię, Chuck." I powiedziałem jej przyjaźnie, że też ją lubię.
- Nie Chuck, to znaczy, że cię lubię. Na początku nie rozumiałem. Poprosiłem ją, żeby się wyjaśniła. Przypuszczam, że byłem trochę podejrzliwy. – Ty pracujesz, Marilyn pracuje, ale każdy może wystartować w popołudnie, prawda? powiedziała.
"Hę, co?" Powiedziałem. W pobliżu nie było nikogo. Że tak powiem, nikt w promieniu mil, a ona mniej więcej podeszła do mnie, otarła się o mnie i powiedziała, żebym wpadła któregoś dnia w ciągu tygodnia, a ona powiedziała, że lepiej spędzimy popołudnie razem, nie dogadując się ze sobą. Więc poszedłem do pracy. Ale wyszedłem o 12:30 i nigdy nie wróciłem.
To było kilka dni później. Spędziliśmy ekscytująco wspaniały czas. Nigdy w życiu nie myślałem, że całowanie innej kobiety w sposób, w jaki ona i ja się całowaliśmy, byłoby tak ekscytujące, jak było. Przytuliliśmy się, stoczyliśmy iz powrotem na jej kanapę.
Na początku nasze ubrania nie zsunęły się, ale jej usta i jej język zaznaczyły swój punkt. – Porozmawiaj z Marilyn, czy chcesz, żebym z nią porozmawiał? powiedziała mi po tym, jak spłaszczyliśmy nasze ubrania i włosy. – A tak przy okazji, świetnie całujesz. Świetnie całuję.
Świetnie całuję. Lubię to. Kochałem jej ciało, chociaż jeszcze go nie widziałem. Skończyło się na rozmowie z Marilyn, a reszta to już historia. Z wyjątkiem części o Michelle.
To było prawie 25 lat temu. Nie wierzysz mi? Więc nie rób tego. "Wow kochanie" powiedziałem do Michelle, patrząc na tył jej ciała. Jej biodra i tyłek wyglądały niesamowicie. Chociaż nie jest moją córką, tak ją wychowałam.
Ale zawsze wiedziałem, że nie była moim ciałem i krwią. Michelle obróciła się w tym, co miała na sobie. Patrzyła na siebie w czymś, co kupiła. "Dla kogo to jest?" Powiedziałem.
Ręcznik wisiał wokół mojej talii. Gdybyś nie spojrzała na moją twarz, pomyślałabyś, że mam 35 lat, ale oczywiście nie miałam. Miała na sobie czerwony satynowy gorset. Jej ciało, jej ciało wyglądało jak jedwab.
Jej krągłości stłumiły i wygładziły linie mojej wyobraźni. Moje oczy sprawiały, że łatwo było dostrzec, że jestem zakochana w mojej córce. "Nikt" powiedziała. "Podoba Ci się to?" Zamrugałem lub musiałem zamrugać kilkadziesiąt razy.
Uśmiechnęła się. "Co najbardziej ci się w tym podoba?" zapytała.' O Boże. Gdybym tylko mógł podejść do niej, przytulić ją blisko siebie i poczuć jej ciało przy moim, mógłbym jej powiedzieć, ale nie mogłem. "Nie masz pojęcia" powiedziałem przez pomyłkę. – Co to znaczy, tatusiu? Od razu oczyściłem głowę.
Powiedziałem jej, że zaraz wrócę. Poszedłem i ubrałem się. Wróciłam. – Usiądź – powiedziałem.
Została również przebrana w dresy. Cholera. "Muszę ci coś powiedzieć. Poczekaj, najpierw pozwól, że cię o coś zapytam." Powiedziała dobrze.
Usiadłem. Ona usiadła. Uśmiechnąłem się jej w oczy. Ma oczy matki.
Mogłem zerwać ubrania z jej ciała. Zapytała mnie, o co chciałem ją zapytać. "Czy jesteś dziewicą?" Zapadła cisza.
– Co? Chcesz, żebym ci powiedziała tak? Więc tak. Jestem dziewiczym tatusiem. Szczerze mówiąc, jestem prawdziwą dziewicą. Nigdy wcześniej nie uprawiałam seksu.
Mając prawie 25 lat, a moja dziewczyna nigdy wcześniej nie uprawiała seksu, pomyślałam. Wow, teraz to jest naprawdę niesamowite, tak samo piękna jak ona. Ale muszę jej powiedzieć. Nie wydawała się tym zawstydzona.
Chciałbyś, powiedziałem do siebie. „Och” wymamrotałam. - Naprawdę, naprawdę? Powiedziałem. Skinęła głową.
„Czy jest coś złego w byciu dziewicą?” zapytała. "OHHH NIEOOO. W OGÓLE" Powiedziałem jej i potrząsnąłem głową. - Więc dlaczego miałbyś mnie o to zapytać? zapytała.
- Nie wiem. Naprawdę nie wiem – powiedziałem jej. Wzruszyłem ramionami.
– Jest coś jeszcze. Nie jestem twoim prawdziwym ojcem. Zapadła cisza. Spoglądała w dół. Wreszcie podniosła wzrok.
Nie wydawała się zaskoczona. Właściwie się nie uśmiechnęła. Posłała mi to spojrzenie. Bardzo mi się to podobało.
– Nie jesteś moim tatą? powtórzyła. Jej głowa była przekrzywiona. Jej twarz była zdziwiona. "Wow, teraz może" i odwróciła wzrok i przestała mówić. "Och wow" i spojrzała na mnie.
Tato… to znaczy… mam nazywać cię tatusiem czy Chuckiem?” i zamknęła oczy. Przez chwilę nie powiedziała ani słowa. W końcu na mnie spojrzała. „Muszę cię o coś zapytać”.
„Co Melissa?" „Patrzyłaś uhhh na mnie, prawda?" Powiedziałem tak. „Dlaczego?" zapytała. Zapadła cisza. Patrzyła na siebie.
Spojrzała mi w oczy. „Dlaczego?" znowu. Zapadła cisza. „Ponieważ szczerze, Melisso… uważam cię za bardzo, bardzo seksowną kobietę”. Wstała.
„Możesz wyjść z mojego pokoju?” zapytała. Wstałam i wyszłam, przepraszając Dziesięć minut później weszła. Miała na sobie ładny top, niezbyt głęboki krój, miała krótkie rękawy.
Był to jeden z tych, w których rękawy podwinęły się wysoko na ramionach. Pokochałam je, bo są dla mnie podniecające -na. Pokazywanie tego ciała na ramionach kobiety zawsze było dla mnie w większości szyderstwem. Poza tym był schowany. W dżinsach, które miała na sobie, wyglądała na bezlitosną.
"Wow, to fajny strój" powiedziałem. Uśmiechnęła się. – Dziękuję – powiedziała.
"Teraz mam zamiar spytać ponownie. Czy mam do ciebie mówić tatusiu? Czy mam mówić do ciebie Chuck?" Jej klatka piersiowa, jej cycki zdawały się coś do mnie mówić. Ale jakie było pytanie. "Muszę wiedzieć" powiedziała.
"Po prostu muszę." - Dlaczego? Co za różnica, Melissie? – Dużo – powiedziała. „Widzisz, chciałem spróbować… uprawiać seks z inną osobą, ale widzisz… boję się. Naprawdę. A skoro nie jesteś moim prawdziwym tatusiem… może możesz mi pomóc z tym." Myślę, że wydałem dziwny i zagadkowy wyraz twarzy.
"Umm, jak mógłbym pomóc? Co mogłem zrobić?" Zapytałem z nadzieją i prawdopodobnie znając dobrą odpowiedź. Zapadła cisza i spojrzała na podłogę. Ona spojrzała w górę.
"Jestem kobietą, prawda?" Skinąłem jej głową. - Naprawdę myślisz, że jestem atrakcyjna? Czy to prawda? Powiedziałem jej, że tak. "Więc moje pytanie brzmi.
Czy uważasz, że jestem seksowną kobietą?" Czy ona jest seksowna? Czy ona jest seksowna, zadałem sobie pytanie? O mój Boże! O mój… Tak o tak, jesteś sexy. Z jakiegoś powodu chciałem z nią uprawiać seks. Jak, nie wiedziałem. Jak to możliwe? „Zawsze myślałem, że jesteś ładna i prawdę mówiąc… Tak, Melisso, myślę, że jesteś” i moje oczy spojrzały na nią od góry do dołu, zanim powiedziałem „seksowna”.
"Więc zrób mi przysługę" zaczęła. W ogóle się tego nie spodziewałem. "Uprawiaj ze mną seks" powiedziała mi. Co… co właśnie powiedziała? „Pokaż mi, jak… Udowodnij mi, jaka naprawdę jestem seksowna”. Mój kutas jeszcze nie zaczął mrowić.
Nie byłem jeszcze włączony. Wiedziałem jednak, że z czasem będę. Czy naprawdę mógłbym to zrobić z własną córką? Uprawiać z nią seks… z Melissą? Czy mógłbym, zastanawiałem się? "Gdakanie?" powiedziała. Brzmienie jej głosu… było tak, cóż, było miękkie.
Wydawało się, że mnie zaprasza, jeśli nic więcej. Z wizjami jej w tym czerwonym gorsecie… tym, który był ciasno owinięty wokół jej ciała… tym, który po raz pierwszy w moim życiu pokazał mi jej pięknie owinięte biodra, tyłek i nogi. Cholera, pomyślałem.
Wtedy po raz pierwszy to poczułem. To mrowienie. Uszczypnąłem się w nogi. Och, czy to było… to było miłe… uh oooooooh, to było dla mnie dzikie.
Te obrazy jej ciała przed chwilą w gorsecie, który przymierzała, na szczęście siały spustoszenie w moim umyśle. "Chuck… och Chuck?" powiedziała ponownie. "Huh huh?" Odpowiedziałem. "Popełniłem błąd." Kręciła głową. "Nie powinnam była…" i spojrzała mi w oczy "Jestem idiotką.
Powinnam wiedzieć lepiej." „Boże, jesteś seksowna” powiedziałam jej znikąd. — Wiedziałeś o tym? Stała w milczeniu i znów na mnie spojrzała. Nie wiem, jak się czuła ani o czym myślała, ale wiem, że chciałam ją wnieść do łóżka i rozebrać z zamkniętymi oczami iz otwartymi. Chciałem jej ciała. Chciałem to poczuć.
Chciałem to odkryć. Chciałem trzymać go nagiego przy moim. Chciałem to rozebrać. Chciałem pokazać jej całe piękno, które w nim przechowuje. Chciałem jej powiedzieć, jaka jest wspaniała.
Potem chciałem… nie kochać się z jej ciałem i chciałem to robić przez cały dzień. "Będę się z tobą kochać" powiedziałem. Miałem 24 lata, kiedy się urodziła i jestem bardzo młody 4, mogłem uchodzić za dziesięć do piętnastu lat młodszy i to nie kłamstwo.
Za kilka dni skończy 25 lat. Chcę, żeby mnie czuła, przytulała i dotykała całego. Chcę, żeby poczuła mojego fiuta, fiuta faceta, i żeby też była z tego wszystkiego szczęśliwa. "Umm, więc uhhh…tutaj czy w twoim uhhh pokoju czy uh gdzie?" powiedziała.
- Zrób mi przysługę. Zmień się w ten kawałek, który miałeś na sobie i przyjdź za powiedzmy… pięć minut, dobrze? Powiedziałem jej. Boże, wyglądała niesamowicie.
Ona zrobiła. Z jej długimi jasnobrązowymi włosami leżącymi na jej ramionach i jej gęstą i krągłą sylwetką praktycznie do mnie wołającą, czułem, że muszę być z nią, przy niej i na niej. Och, czy ja kiedykolwiek. - Ty… wyglądasz… absolutnie… cudownie – powiedziałem jej. Naśladowała uśmiech.
Była niezwykle atrakcyjna. Jej ramiona opadły. Odwróciła wzrok. Spojrzała na mnie. Jej oczy nie mogły spotkać moich.
Usiedliśmy. Na początku nic nie robiliśmy. Siedzieliśmy tylko obok siebie. Próbowałem ją „wyczuć” przy sobie.
Zupełnie nic poza nią u mego boku i chociaż wyglądała cudownie jak zawsze, nic nie zostało zainicjowane, ponieważ wydawało mi się, że to nie jest odpowiedni czas lub w ogóle, powiedziałam sobie. "Nie wiem" powiedziałem. – Nie wiesz co? wróciła.
„Chcesz, żebym… kochał się z tobą, ale nie jestem pewien, czy teraz jest… jest na to odpowiedni moment” powiedziałem jej. Nie poruszyła się. Nie wstała. "Chcę wiedzieć. Chcę… zrobić to… z kimś." - To się stanie.
To się stanie… wystarczająco szybko – powiedziałem jej. Wstała i wyszła z pokoju. Usiadłem na łóżku.
Wszystko, co wyobrażałem sobie, to jej twarz, jej smutek, a także wyobrażałem sobie jej ciało i to, jak się czułem. Jej rysy nieco mnie zaintrygowały i podnieciły. - Boże, Melisso… gdybyś tylko wiedziała… gdybyś mnie poczuła – powiedziałem do powietrza.
Wyszła około 7 tego wieczoru, a ja grałem na pianinie. Zawsze uwielbiam grać w deszczowe noce. To romantyczne i bardzo mnie uspokaja. Była prawie jedenasta, kiedy położyłem się spać. Leżałam cicho słuchając dźwięków wokół mnie, zwłaszcza na zewnątrz.
Byłem spokojny. Leżałem na plecach, kiedy to usłyszałem. Usłyszałem, jak samochód wjeżdża i parkuje. Drzwi się zamknęły. Nasłuchiwałem, jak otwierają się frontowe drzwi.
Moje drzwi były zamknięte, ale nie zamknięte. Zostawiłem to pęknięte. "Cześć Melissa" powiedziałem. Nie odpowiedziała.
Hmmm, pomyślałem. Słyszałem, jak coś robi, gdy przewróciłem się na bok. W końcu usłyszałem otwierające się drzwi. Czułem jej zapach. Wow, czy ja też kiedykolwiek.
Był miękki, niezbyt kwiecisty, ale sugerował pomysły w mojej głowie. Ja też jej jeszcze nie widziałem. "Cześć" powiedziała.
"Czy mogę usiąść?" Przewróciłem się na plecy. Byłam naga z wyjątkiem bielizny, którą założyłam wcześniej po wzięciu prysznica. Powiedziałem jej, żeby czuła się wolna. Kładę ręce za głowę. W ogóle jej nie widziałem.
Na dworze było zbyt ciemno. – Zrobisz coś? powiedziała. Powiedziałem pewnie. "Dotknij mnie tutaj. Dotknij mnie cycki." CO… DOTKNIJ SWOJE… CYCKI, powiedziałem sobie.
"Czy mógłbyś proszę?" Zacząłem widzieć, jak jej forma nabiera kształtu. Miała na sobie jakąś suknię. Co miała na sobie pod spodem? Usiadłem. Kazała mi ją przytulić, dotknąć, a zwłaszcza dotknąć jej piersi.
Moje tętno było doskonałe. Czy to kiedykolwiek. Usiadłem trochę więcej. Zacząłem sięgnąć do przodu. Wahałem się.
Coś złapało mnie za rękę. Początkowo odsunąłem się od niego, ale szybko zorientowałem się, że to jej ręka chwyta moją. Pociągnęła go i przesunęła w kierunku swojego cycka.
Nagle usłyszeliśmy coś dziwnego na zewnątrz. Zaczęło się kropić. Potem zaczęło lekko padać. Trochę mi się to podobało. To sprawiło, że wieczór był romantyczny.
Potem go dotknąłem. Poczułem jej cycki. Nie było to zbyt romantyczne, ale moja dłoń i jej piersi dotykały się nawzajem.
ŁAŁ. JEZUS CHRYSTUS, pomyślałem. O MÓJ BOŻE, powiedziałem sobie. NIE MOGĘ UWIERZYĆ, ŻE TO SIĘ DZIEJE.
Odetchnąłem kilka razy, gdy mocniej przycisnęła moją dłoń do swojego cycka. "Czy ty… lubisz to?" zapytała. Cisza, gdy przyzwyczaiłem się do tego, co się dzieje. - Chuck, lubisz mnie czuć? zapytała mnie moja córka. Boże, czy ja.
Och, chciałbym móc trzymać ich obu. Boże, chciałbym móc zdjąć tę twoją suknię i poczuć ich oboje. Chciałabym nawet… do… o Boże, nie masz pojęcia, powiedziałam sobie, zamykając oczy. Puściła to. Nie, nie… nie odpuszczaj.
Rób to dalej, powiedziałem sobie. Czy ona tego nie lubi? „Podoba mi się to, jak to było” – powiedziała. Siedząc i stojąc przed nią, powiedziałem jej, że uwielbiam zapach jej perfum. Ale z jakiegoś powodu nie mogłem jej powiedzieć, jak bardzo podniecałem się czuciem jej cycków.
Chciałbym. Podniecili mnie. Uczucie ich, jej cycków, było niezwykłe. Uczucie ich wzrastało.
Poczułem mrowienie mojego penisa, więcej. Chciałem, żeby to też wiedziała. Chciałem jej powiedzieć, jak się wzmacniałem, jak bardzo się podniecałem, ale nie mogłem.
Nie w tej chwili nie mogłem. – Jak ci się to podoba? Jak się z tym czujesz? Zapytałem ją znikąd. Nic.
Milczała, kiedy delikatnie i delikatnie je pocierałem. Usiadła twarzą do mnie patrząc na mnie, myślę, że chociaż było zbyt ciemno, by stwierdzić, czy rzeczywiście patrzyła na moją twarz. Siedziała, oddychając i chłonąc to wszystko.
Ale w końcu, po kilku chwilach, przemówiła. Swoim cichym głosem powiedziała mi, że bardzo to lubi. "Co jeszcze powinienem zrobić?" zapytała. Co jeszcze… co jeszcze powinieneś zrobić? Zgaś… porzuć to wszystko, pomyślałem. Powiedz, żebym zdjęła ci ubranie i pocałowała całe twoje ciało, gdziekolwiek zgadnę.
Boże, to byłoby… to byłoby niesamowite, Melisso. Nie masz pojęcia. Ty…nie…nie masz…pomysłu…o tym wszystkim, co sobie powiedziałam. Złapała mnie za ręce i odciągnęła je mówiąc, że to wystarczy. Zatrzymałem się i nie ścigałem jej.
Powiedziała mi, że może innym razem, ale że naprawdę lubi robić to, co robiliśmy – ja czując jej piersi. – Bardzo mi się to podobało – powiedziała cicho – ale idę spać. Dziękuję. Wstała, zebrała się w sobie i jeszcze raz mi podziękowała. Wyszła.
Nie wiedziałem, co zrobiła później, ale leżałem w ciemności myśląc o jej smukłych piersiach. Naprawdę świetnie czuli się pod moimi palcami. Leżąc w łóżku myślałem o niej. Ciągle wracałem do wizji jej ciała w tym kawałku, który miała na sobie. Jej biodra, jej nogi były bajecznie wyglądające, powtarzałam sobie.
Zrobiło się ciszej i stałem się bardziej samotny. Podobało mi się, że była ze mną. Bardzo to lubiłem. Leżąc na plecach zacząłem się pocierać. Najpierw klatkę piersiową, potem niżej wokół brzucha i nagle pocierałem krocze, a konkretnie oczywiście kutasa.
Kontynuowałem. Zamknąłem oczy. Chyba trochę się uśmiechnąłem. Wyobraziłem ją sobie obok mnie. Wyobraziłem sobie, jak biega rękami, jej paznokcie w górę i nad nim.
Powoli, miękko i łatwo przejechała paznokciami po moim twardniejącym kutasie. Chciałbym, żeby tu była, robiła to, drażniła się ze mną i pozwalała, by jej ręka i palce tańczyły w poprzek i pod… - Chuck… tato? Przysięgam, że słyszałem. Przestałem wszystko, co robiłem. Słuchałem. Nic.
Ciche powietrze wokół mnie. Jeszcze trochę posłuchałem. Wciąż nic.
Czy to była Melissa? Czy właśnie zawołała moje imię? Przysięgam, że słyszałem, jak wypowiada moje imię. Jestem tego pewien. Czy ona właśnie… "Chuck…" O mój Boże… zrobiła.
To była Melissa mówiąca… wołająca moje imię. Zaczęłam powoli wstawać, niepewna, czy to dobrze, ale poprawiłam bieliznę, poszłam iz jakiegoś powodu założyłam piżamę. Wyszedłem i zszedłem do jej pokoju.
Zacząłem w nim zaglądać. "Melissa" zacząłem "czy ty właśnie… zawołałeś moje imię?" Cisza. "Tak, czy mógłbyś tu przyjść… na minutę?" Wszedłem do jej pokoju i podszedłem do jej łóżka. „W porządku, możesz usiąść” i poklepała łóżko.
Spojrzałem na nią. Spojrzałem na nią mocno. Trudno było ją zobaczyć, ponieważ w domu było tak ciemno, ale do jej pokoju wpadało trochę światła z zewnątrz. Jej głos był cichy i miękki.
– Bardzo mi się podobało, kiedy mnie dotknąłeś. Znowu zamilkła. – Czy zrobisz to jeszcze raz, proszę? Położyła się, całkowicie opierając głowę na poduszkach. Coś mi mówiło, że to pokocham, ale też żebym była ostrożna.
Musiała to zrobić ponownie. Wyciągnęła rękę, znalazła moją rękę i położyła ją na swoim cycku. Ona i ja przytuliliśmy jej dłoń do jej piersi.
„Mmmmmm Chuck… uwielbiam to uczucie. Boże czy ja” – powiedziała mi. "Chodź tutaj.
Połóż się obok mnie. Trzymaj mnie. Trzymaj mnie blisko… i mocno. Dobrze?" powiedziała.
Poczułem mrowienie w kutasie, ale nie stało się to trudne. Sięgnij i pogłaszcz go. Sięgnij w dół i gładź go, bez przerwy. Sięgnij w dół i do środka mojej bielizny i pogłaszcz mnie.
Och, gdybyś tylko wiedział, pomyślałem. – Lubisz być przeciwko mnie w ten sposób? powiedziała. „Podoba mi się to, jak czujesz przy mnie. Podoba mi się twoje ciało przy mnie”.
Cisza, gdy się przytulaliśmy. Potem powiedziała: "Jak to możliwe… dlaczego nigdy tego nie robiłeś… wcześniej?" "Nie wiem. Ja nie… nigdy nie widziałem cię w takim stanie, ale jak cię wcześniej zobaczyłem, kiedy patrzyłeś na siebie w lustrze, chciałem… nie, powiedziałem sobie Musiałem cię mieć. Jednak chciałem być z tobą i przytulić cię w intymny sposób… jeśli chcesz mnie, to znaczy – powiedziałem jej. "Więc pokaż mi, jak to jest kochać się…proszę…proszę Chuck." Przewróciłem ją.
Widząc, że nie widziałem jej oczu ani twarzy zbyt dobrze, przesunąłem palcami w miłosny sposób po jej nosie, a potem po ustach. Pochyliłem się. Lekko pocałowałem ją w usta. Sięgnąłem w górę. Pogładziłem jej włosy.
To było miłe. Pogładziłem go ponownie i znalazłem jej policzek. Pogłaskałem go. Pozwoliła mi. Ja też trzymałem ją za plecy.
Był miękki, lekko gąbczasty, ale seksowny. „Czujesz… naprawdę czujesz się dla mnie sexy” powiedziałem jej. Zanim się zorientowałem, poczułem, że zdejmuje suknię. Poczułem, że moje zmysły się wyostrzają.
Poczułem mrowienie i bóle narastające w moich udach. Powiedziałem jej, że mnie podnieciła. Wzięła moją rękę i ponownie położyła ją na swoim cycku.
Kazała mi go pocierać, a także jej sutek. Zrobiłem, o co prosiła. Jej sutek wydawał się niesamowity.
Więcej potarłem. Usłyszałem, jak w jej ustach jakiś pisk. Wtedy usłyszałem jej cichy jęk. Pochyliłem się. Przyłożyłem usta do jej pączkującego biustu i pocałowałem go.
Podobało jej się to i kazała mi to zrobić jeszcze raz. Zrobiłem, ale nie przestałem. Nie mogłem przestać.
Pragnąłem jej, całej jej teraz. "Chcę was… was wszystkich" powiedziałem. – Więc kochaj się ze mną całą – powiedziała. Nie tylko pocałowałem jeden cyc, ale zrobiłem to samo z drugim cyckiem i zanim się zorientowaliśmy, ona wygięła się w łuk i zeszła z łóżka. Zanim się zorientowałem, nie tylko całowałem i kochałem się z jej piersiami, ale całowałem jej brzuch i boki.
Przycisnęła się do moich ust, gdy pocałowałem jej górną część ciała. Przewróciłem ją. Pocałowałem ją w plecy, ramiona i przesunąłem się w dół tuż nad jej tyłkiem.
"Ooooooohh" jęknęła głośniej. „Och tak… tak” jęknęła. „Kochaj się ze mną bardziej”, więc pocałowałem ją w policzki.
Boże, oni byli niesamowitym uczuciem i jej też powiedziałem. Uległa i tak giętka, że prawdopodobnie pocałowałam ich bardziej niż potrzebowałam, ale czuli się świetnie. "O mój Boże… O MÓJ BOŻE TAK… TAK… POCAŁUJ MOJE NOGI, MOJE CIAŁO… KOCHAJ SIĘ DO TEGO WSZYSTKIEGO" powiedziała głośno. Więc zrobiłem… pocałowałem jej nogi i wróciłem do jej tyłka.
Odwróciła się, chwyciła mnie, przytuliła i powiedziała, jak bardzo kocha to, co zrobiłem. Powiedziałem jej, że ma wspaniałą figurę. Zanim się zorientowałem i nawet nie zdawałem sobie sprawy, że byłem twardy i byłem bardziej napalony niż kiedykolwiek, więc powiedziałem jej "Wyświadczysz mi przysługę?" Zapytała co. "Czy… potrzymasz mojego fiuta?" Tam nic nie było. Żadnego ruchu przez nią ani przeze mnie, ale czekałem.
I jeszcze trochę czekałem. A ja czekałem trochę… Ohhhhhhh…ooooooohh… na mężczyznę, mnie, kiedy znów mam jego kutasa, czułem się wspaniale. Jak jej palce owinęły się wokół mojej erekcji i jak trzymała ją tak lekko, że czuła się świetnie.
"Ohhhhhhh to wspaniałe uczucie Melissa" powiedziałem jej. "Naprawdę… po prostu tak cię przytulam… to wspaniałe uczucie?" powiedziała. "Tak" powiedziałem jej, aby sprowadziła ją na mnie. Uwielbiałem to, jak czuły się jej cycki.
Uwielbiałem też to, jak czuło się jej ciało. "Boże jesteś taki seksowny" powiedziałem. "Naprawdę?" i mocno pocałowała mnie w usta. Pocałowała mnie namiętnie.
Zanim się zorientowałem, w jakiś sposób moja bielizna była poza moim ciałem i byliśmy jednością z naturą. Jej cipka nie była ogolona, ale przycięta. Czując to i dotykając jej tam, mogłem to stwierdzić.
Poczułem jej łechtaczkę i podskoczyła, to było dla niej takie ekscytujące. - Melisso, zamierzam cię o coś zapytać, osobistego… naprawdę osobistego… ale nie musisz na to odpowiadać. Czy kiedykolwiek… bawisz się ze sobą? Cisza. Czekałem. "Tak" powiedziała w końcu.
"Lubisz to robić?" Zapytałam. "Tak" powiedziała. – Ale prawdopodobnie, mimo że to nie to samo, nie jest tak dobre, prawda? "Chyba ale to jest dobre" powiedziała mi.
– Masz zabawki, czy po prostu używasz… – Mam dildo – powiedziała. - Super - powiedziałem jej. „Jeśli kiedykolwiek chcesz, żeby ktoś ci uhhh pomógł ci w tym” i uśmiechnąłem się, chociaż ona tego nie widziała, powiedziałem „zawsze ci pomogę”. „Ale to, co naprawdę chciałbym, to poczuć we mnie kutasa faceta.
Właśnie tego chciałbym”. Hmmmmmmm, pomyślałem, a czy byłbym tym facetem? "Czy mogę pomóc w tej dziedzinie?" – Możesz – powiedziała. „Ale zróbmy to powoli, widząc, że to mój pierwszy raz”. „To nie jest… widzenie, jak użyłeś wibratora.” "Kocham cię" powiedziała, a potem kazała mi wsadzić kutasa w jej cipkę..
Co stanie się następnego dnia?…
🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 376,848Oboje spaliśmy przez całą noc, myślę, że naprawdę gorący seks ci to zrobi. Obudziłem się pierwszy, chyba około 10:00. Wstałem zupełnie nagi i poszedłem do łazienki. Myślałem, że…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksuSpotykamy się w restauracji, ale wraca do Heather, aby marzenia stały się rzeczywistością…
🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 14,817Honolulu Jacks, co mogę powiedzieć o tym miejscu? Wyobraź sobie fałszywego luau z fast foodów serwowanego w „rodzinnym stylu”, a potem wyobraź sobie, że siedzisz przy stole pełnym…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksuPodróż powrotna. Ostatni dzień. Peggy obudziła się przed Jackiem. Gdy tak leżała i patrzyła na niego, myśląc o przygodach z poprzednich nocy i tym, co zrobił, nie mogła się powstrzymać…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu