Zahamowania ustępują pod wesołością i jemiołą.…
🕑 14 minuty minuty Kazirodztwo HistorieHej, jestem Corey i jestem na ostatnim roku studiów. Jak wszyscy wiemy, studia są świetne. To był seks (jeśli masz szczęście jak ja), imprezowanie i jeszcze więcej seksu przez ostatnie 4 lata.
A jednak najbardziej erotyczne przeżycie mojego życia na dłuższą metę było z mamą. Moja troskliwa, nieobliczalna, piekielnie uwodzicielska matka. Wyobraź to sobie: dorodna brunetka, 37 lat, z idealnie gładką opaloną skórą i dużymi, kochającymi brązowymi oczami. To moja mama. Z każdego poru emanuje seksapilem.
To coś, co musiałem zaakceptować przez moje nastoletnie lata, kobieta, którą bez wahania bym pieprzył, mieszkając ze mną. I oczywiście moi przyjaciele są tacy mili, nigdy nie wahają się powiedzieć mi, że też by to zrobili. To wszystko wydarzyło się 3 lata temu. Miałem 17 lat i boom gospodarczy był u szczytu. Do Bożego Narodzenia ludzie kupowali, kupowali, kupowali.
Luksus i pobłażliwość były obowiązkowe. Ale mama i ja nie chcieliśmy tam iść. Tata miał wyjechać na całe Święta w interesach (i prawdopodobnie pieprzył kochankę na boku). Aby udobruchać mamę i uniknąć kłótni, która mogłaby zakończyć się rozwodem, zaskoczył nas biletami na kojącą południową półkulę! Oczywiście mama była wściekła. Ale zanim się zorientowaliśmy, byliśmy w samolocie i po cichu wdzięczni, że znaleźliśmy się z dala od krzykliwej mekki konsumentów w naszym rodzinnym stanie.
Wylądowaliśmy na odległym archipelagu na Oceanie Indyjskim. Miejsce było rajskie. Mieszkaliśmy w 5-gwiazdkowym luksusowym domu na palach z widokiem na morze.
Najwyraźniej mój tata nie oszczędził żadnych wydatków. Ale wtedy zarabiał tyle, że nie musiał. Przywieźliśmy ze sobą Święta Bożego Narodzenia: jemiołę, odświętne „klasyki”, pudding, co tylko chcesz.
Ale przed tym wielkim dniem mieliśmy do zrobienia sporo chilloutu. I przez chwilę to wszystko, co zrobiliśmy. Chwyciliśmy słońce, morze i piasek.
Niedługo jednak pojawiło się napięcie seksualne. Będąc facetem i wyszedłem z szybkowaru w ostatnim roku w liceum, postanowiłem pobawić się z mamą i zobaczyć, jak daleko mogę się posunąć. Kiedy się masturbowałem, otworzyłem drzwi do sypialni. Mama przechodziła obok mojego pokoju i prawdopodobnie słyszała chlupotanie przed spermą, gdy szybko przesuwałam napletek w górę iw dół.
Ale nigdy nie wchodziła. Potem zawsze patrzyła na mnie, jakby dokładnie wiedziała, co zamierzam. Ale nigdy się ze mną nie konfrontowała. Jaki był sens? Była tu uwięziona ze swoim libido (które nie było zaspokojone od miesięcy) i mną, stonowanym, dojrzałym seksualnie młodym mężczyzną. Wyglądała jak kobieta zrezygnowana z nieuniknionego.
Coś, co widywałem coraz częściej, gdy dorastałem. W jej oczach nie byłem już jej synkiem, ale sam w sobie pożądanym młodym mężczyzną. I wszystko, co zrobiło, to zachęciło mnie do działania. Następnie postanowiłem afiszować się ze wszystkimi erekcjami, które miałem przez moje spodenki kąpielowe. Nasz dom był na palach, więc ciągle zanurzaliśmy się w wodzie.
Pewnego dnia znalazłem ją śpiącą na leżaku przy basenie. Zanurkowałem i udawałem, że „zgubiłem” sweterki. Przez chwilę pływałem nago i masturbowałem się, co moja mama mogła potencjalnie zobaczyć.
W końcu zaczęła się budzić. Szybko założyłem z powrotem moje kaftany i ruszyłem w stronę drabiny. - Och, cześć! Długo tam jesteś? powiedziała sennie. "Wow, mam szczęście, że się nie spaliłem." "Nie, tylko kilka minut.
Próbuję się uspokoić". Wysiadłem i przez szorty zobaczyła moje oczywiste zakłopotanie. Musiałem wyglądać gorąco. Woda kapała mi z klatki piersiowej i mięśni, a spodenki z namiotem cudownie pokazały główkę mojego fiuta.
Położyła się w szkarłatnym łóżku i próbowała spojrzeć na mnie surowo, z dezaprobatą. Ale to się nie powiodło. Był słaby i bezradny, wręcz zapraszający. A dreszczyk emocji był nie do odparcia.
Co mogła zrobić? Nie mogła mi dać. Jestem mężczyzną, więc mam problemy. To natura. Wróciłem do swojego pokoju i szarpnąłem się, jakby to był pierwszy raz od lat. Moim kolejnym krokiem było życzenie jej dobrej nocy w samych bokserkach.
Nosiłem taki, który przytulał mój worek, odsłaniając każdy cal mojej erekcji. Byłem tak twardy, że wyraźnie widziałeś kształt moich żołędzi, pulsujących jak szalony. Pewnej nocy wszedłem do jej pokoju późno.
Leżała w łóżku oglądając telewizję, pościel prawdopodobnie zakrywała jej nagie ciało. "Hej. Co to oglądasz?" "Och" spojrzała na moje krocze, "tylko CNN".
W każdym razie idę do łóżka. „Noc” powiedziałem spokojnie, po czym podszedłem i pocałowałem ją prosto w usta. Była oszołomiona.
Minął zauważalny ułamek sekundy, zanim mogła cokolwiek powiedzieć. „Ehh, „noc Corey” było wszystkim, co udało jej się ledwie szeptem. Minął tydzień, a napięcia tylko rosły. Widziałem, jak codziennie buduje się w niej pożądanie seksualne. Byliśmy w najbardziej relaksującym miejscu na ziemi, a jednak na jej twarzy było wyraźne napięcie.
Błagała o ruchanie. To był jej ruch i pewnego ranka się udało. Drzemałem w łóżku, na wpół rozbudzony, na wpół zasnął, kiedy weszła. Od razu zauważyłem dolny krój jej szlafroka, który zwykle trzymała pod szyją. Teraz odsłoniła jej wspaniałe, pełne piersi wybrzuszone, błagające o uwolnienie.
Niemal czuło się ich ciepło. Mogłem wtedy wskoczyć na nią i wywalić ją do nieba. Ale trzymałam oczy zamknięte, czekając na swój czas. Podeszła, kiedy udawałem, że się budzę. Pochylając się nade mną, aż jej piersi miały się wyślizgnąć, pocałowała mnie mocno w usta, powoli i erotycznie.
Tym razem zostawiła mnie oszołomioną. – Hej, mój piękny młody człowieku – powiedziała z uprzejmym uśmiechem. "Uhh, hej mamo" wypaliłem. Na krótką chwilę nasze oczy się spotkały.
Było w nich coś w rodzaju strasznej niewinności. Jak dziecko poza głębią i poza kontrolą. Potem, jakby nic się nie stało, podeszła do okna i odsunęła zasłony.
"Ach, jaki piękny poranek. I pomyśleć, że Boże Narodzenie dopiero w przyszłym tygodniu! Wiesz, naprawdę powinniśmy postawić niektóre z tych ozdób". "Tak, już najwyższy czas". I z tym odeszła. Kręciło mi się w głowie i waliło mi serce.
Ledwo mogłem uwierzyć, że to się dzieje. Wszystko, o czym marzyłem, stawało się rzeczywistością. Mniej więcej godzinę później znalazłem ją na patio łapiącą promienie. Leżała tam topless.
Indyjskie słońce oświetlające jej piękne, zaokrąglone ciało. Kiedy mnie zobaczyła, jakby podskoczyła. Zaczęła siadać, aż zdała sobie sprawę, że będzie musiała odsłonić swoje cycki, a potem położyła się z powrotem, uwięziona na leżaku. Tym razem wyglądający naprawdę przerażająco.
A jednak nie kazała mi się wycofać lub wejść do środka, tylko czekała, co się stanie. "Boże mamo, myślę, że twoje palenie!" - powiedziałem, podchodząc bliżej. To była totalna fabrykacja, wyglądała tym piękniej, im bliżej się zbliżałem. "Proszę, pozwól mi trochę tego pocierać".
- Och, nie wiem, na pewno nic mi nie będzie – odpowiedziała nerwowo. „Mamo, odpręż się! Wcześniej stosowałam balsam do opalania, jezu!”. Wycisnąłem trochę i zacząłem wcierać ją w jej łydki, aż do ud.
Miała zamknięte oczy, ale wiedziałem, że nie jest zrelaksowana. Potarłem nim całe jej plecy i szyję, przesuwając się po jej piersiach, gdy odsuwały się na bok. Wtedy podjąłem krytyczne ryzyko. "OK, odwróć się, a ja zrobię front" "Corey!" wykrzyknęła, brzmiąc na naprawdę zaskoczoną. „Mamo, pozwól mi się tym zająć, dobrze? Pracowałaś ciężko przez cały rok, więc po prostu się odpręż”.
Chwyciłem ją za boki i odwróciłem. Jak na 37 lat była niesamowicie seksowna. Jakoś znalazłem kontrolę, żeby nie pieprzyć jej dziko właśnie tam. Zamiast tego złapałem krem do opalania i wysunąłem go prosto na jej klatkę piersiową. Jej oddech przyspieszył szybko.
Spojrzałem jej w oczy, obdarzyła mnie tym samym niewinnym spojrzeniem, prowokując mnie do przodu. Powoli potarłem go o jej piersi, wysyłając go do środka. Jej sutki były sztywne, gdy je poczułem. Mój penis był w agonii. Oddałabym prawie wszystko, żeby w tym momencie wepchnąć ją w nią i bzykać przez resztę wieczoru, ale to nie miało się wydarzyć.
Jeszcze. Kiedy skończyłem, wszedłem do środka, mama dysząc na patio, oszołomiona i zdezorientowana. Dosłownie pobiegłem do swojego pokoju i zacząłem się wściekle szarpać. Przyjemność była intensywna, ale nie byłem zadowolony.
Chciałem seksu i zamierzałem go zdobyć, w taki czy inny sposób. Do Bożego Narodzenia zrobiło się cicho i prawie zimno. Udekorowaliśmy cały dom: drzewo, pończochy, blichtr, wieńce ostrokrzewowe. Gdyby nie bezchmurne, lazurowe niebo za każdym oknem moglibyśmy być na Alasce.
W każdym razie sprawy potoczyły się jak zwykle. Wymienialiśmy się prezentami, jedliśmy grubego indyka, piliśmy wino i graliśmy w gry planszowe do późnej nocy. Tyle że tym razem każdy uśmiech, śmiech i spojrzenie były zalotne. Byłem tak blisko, że moje serce zaczęło bić szybciej i szybciej. "Chcesz więcej ciasta?" zapytała.
„Dzięki, dużo kremu” Uśmiechnęła się i wstała. Przechodząc, położyła mi rękę na ramieniu. Nie wiem co to było, ale ten gest był pełen znaczenia. Powiedział, że chciała mnie, chciała mojego ciała i chciała go teraz. Siedziałem tam przez kilka sekund, próbując się uspokoić.
Ale to było beznadziejne. Podjąłem decyzję i poszedłem za nią do kuchni. Oto ona, ubrana w długą kwiecistą sukienkę, kroiła mi ciasto.
Wspaniałe kasztanowobrązowe loki, wiśniowa szminka z b i ciało, za które można umrzeć. To było to. Odtwarzacz CD był włączony. Mikołaju kochanie, wsuń sobolę pod drzewo, dla mnie byłam strasznie grzeczną dziewczynką, Mikołaju kochanie, i spiesz dziś wieczorem kominem "Hej mamo" powiedziałem spokojnie zza niej. Uścisnąłem ją delikatnie, miłosnie od tyłu, jedną ręką na brzuchu, drugą na boku.
- Ech, hej tam – odszepnęła nieśmiało. Spojrzałem na jej piersi, nie miała stanika. Jaka kobieta nosi prawie przezroczystą sukienkę bez stanika? Kobieta, która o to prosi. "Dzięki za obecną mamę" powiedziałem, przyciskając swoją erekcję do jej nogi.
Nie drgnęła. Powoli zacząłem całować jej szyję. "Corey, przestań… proszę" odpowiedziała szczerze i spokojnie. Ale wiedziałem, że to tylko gra.
Nadal patrzyła w dół na blat roboczy, skupiając się na jednym konkretnym punkcie, jej ciało było idealnie nieruchome. Wsunąłem rękę w jej sukienkę i chwyciłem jej pierś. To było cholernie cudowne. Święty Mikołaju, także kabriolet poza kosmosem, jasnoniebieski.
Zaczekam na ciebie kochany Mikołaju i pobiegnę dziś wieczorem przez komin. "Corey, proszę… nie" to wszystko, co mogła powiedzieć. "Wiesz co mamo, myślę, że kłamiesz" szepnąłem jej do ucha, "Myślę, że chcesz, żebym to zrobiła." Ściągnąłem materiał z jej piersi i mocno ścisnąłem jedną z nich. – Nieprawdaż? Ty pieprzona dziwko.
Szybko odwróciła głowę w moją stronę, na jej twarzy pojawił się znieważony, wściekły wyraz. Znowu ją zszokowałem pocałunkiem, prosto w usta. Próbowała się oprzeć, ale wkrótce się poddała i wsunąłem w nią język. W tym samym czasie odwróciłem ją do siebie i ściągnąłem jej sukienkę w dół, aż spadła na podłogę. Sięgnąłem po jej majtki, ale zamiast tego dostałem mokry srom.
Wtedy byłem pewien. Chciała tego i widziała, że to nadchodzi. Possała mi trochę język.
Zdejmując szorty odsłoniłem penisa. Złapałem ją za pośladki, podniosłem i podjechałem do drzwi lodówki. Jej plecy uderzyły, gdy się zetknęły. Przesunąłem palcami po mokrym, nabrzmiałym ciele jej sromu. Pocałowała mnie z pasją.
Skupiłem się na jej łechtaczce, wysyłając wokół niej wiadomości. Potem delikatnie przesunąłem go palcem. "Mmmph", odetchnęła głęboko. Wzięła mojego penisa i ściągnęła napletek. Miałem tyle pre cum, że jej ręka z łatwością przesunęła się po głowie.
Drugą ręką pogłaskała mój worek. Ssałem jej prawy sutek, szybko przesuwając językiem tam iz powrotem. Po tym, jak zbudowałem ją wystarczająco, trzymała mój wał obiema rękami i wciągnęła mnie w jej gorącą mokrą cipkę.
"Mmmmmh" zamruczała. Jej nogi owinęły się wokół mnie i zacisnęły z przyjemnością. Nagle piosenka się zmieniła. Och, pogoda na zewnątrz jest okropna, zacząłem ją szybko i mocno pompować.
Jej cipka była tak ciasna, że mogłaby być 1 „Och, nie przestawaj!” płakała mama. Wbiłem paznokcie w jej tyłek i wbiłem głęboko w siebie. "Ty dziwko, sprawię, że będziesz krzyczeć" "Ohh, ohh, ohh, tak, mmmmh!" Ale ogień jest tak zachwycający, że na chwilę zgasłem i nasze oczy znów się spotkały. Tym razem błyszczały jak choinka, pełne przyjemności, miłości i radości. Pochyliła się i pocałowała mnie, uśmiechając się z satysfakcją, mój penis wciąż był w niej.
Potem wbiłem go ponownie głęboko i uderzyłem ją jeszcze mocniej. A ponieważ nie mamy dokąd pójść, „Och, och, och, och, tak!” wykrzyknęła głośno. Jej paznokcie wbiły się w moje boki. Gdy falowali, pot spływał po każdej piersi. Orgazm nabrzmiewał we mnie.
„Ach, ach, ach, ach, kurwa! Tak!” Cum zaczął się zalewać, kolana ustąpiły mi w ekstazie i padliśmy sobie w ramiona. Niech pada śnieg! Niech pada śnieg! Niech pada śnieg! Następnego ranka weszła jak poprzednio z widocznym dekoltem. Tyle że tym razem zobaczyła, jak się obudziłem, zatrzymała się i zdjęła szlafrok.
Oboje się uśmiechnęliśmy. Grałem szczęśliwego syna, ona kochającą, wdzięczną matkę. "Chcę ci podziękować" powiedziała uroczyście.
"Jestem gotowy". Potem zdarła cienką bawełnianą prześcieradło okrywającą moje nagie ciało. Wspinając się na mojego fiuta, wzięła go w swoje miękkie, ciepłe dłonie. Delikatnie ściągnęła mój napletek.
Na jej twarzy pojawił się zadowolony uśmiech. Opuszczając głowę, przesunęła językiem po czubku moich żołędzi. Jej usta podążyły za nią, ssąc czubek mojego penisa jak cukierek. Potem wzięła go prosto do ust, przesuwając się w górę iw dół szybu. Napięcie budowało się we mnie jak wulkan.
Podniosła oczy na moje i uśmiechnęła się. Podciągając się ponownie zaczęła lizać głowę jak profesjonalista i wszystko w dół mojego wału. Kiedy stało się to nie do zniesienia, zatrzymała się i zaczęła szybko mnie masturbować, ale wniosek mógł być tylko jeden. Kiedy osiągnąłem szczyt, przestała mnie pompować i położyła się obok mnie na łóżku z szeroko rozłożonymi nogami.
"Daj spokój, mamusia wie najlepiej" Nie potrzebowałem przekonywania. Dosiadłem ją i wjechałem. Pieprzyliśmy się, jakby od tego zależało nasze życie.
Minutę później przyszedłem, jej głowa wygięła się do tyłu i krzyknęła. "O kurwa!" To była, muszę powiedzieć, czysta ekstaza. Najlepszy orgazm w moim życiu. Reszta wakacji była jednymi z najprzyjemniejszych dni w moim życiu.
Uprawialiśmy seks każdego dnia. Przy basenie, w basenie, eee… itd.! Potem wszystko wróciło do normy, kiedy wróciłem do szkoły i jakoś wspólnie ustaliliśmy, że nigdy więcej o tym nie będziemy rozmawiać. To było aż do dziewięciu miesięcy później….
Co stanie się następnego dnia?…
🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 376,848Oboje spaliśmy przez całą noc, myślę, że naprawdę gorący seks ci to zrobi. Obudziłem się pierwszy, chyba około 10:00. Wstałem zupełnie nagi i poszedłem do łazienki. Myślałem, że…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksuSpotykamy się w restauracji, ale wraca do Heather, aby marzenia stały się rzeczywistością…
🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 14,817Honolulu Jacks, co mogę powiedzieć o tym miejscu? Wyobraź sobie fałszywego luau z fast foodów serwowanego w „rodzinnym stylu”, a potem wyobraź sobie, że siedzisz przy stole pełnym…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksuPodróż powrotna. Ostatni dzień. Peggy obudziła się przed Jackiem. Gdy tak leżała i patrzyła na niego, myśląc o przygodach z poprzednich nocy i tym, co zrobił, nie mogła się powstrzymać…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu