Jaka matka, taka córka (część 2)

★★★★(< 5)
🕑 43 minuty minuty Kazirodztwo Historie

Rozdział 3 - Wannabe Wild żona spotyka swoją dziką córkę. Tydzień później. Poniedziałek. 17:32.

Claire zapukała do drzwi sypialni córki. "Kolacja!" "Nie jestem głodny!" Abby odkrzyknęła. Nie głodny? Jak to było możliwe? Abby była w swoim pokoju od chwili, gdy wróciła z pracy i nie zeszła na dół, żeby coś zjeść. Myśl, że jej córka mogłaby się głodzić, była przerażająca. Oto co media społecznościowe robią z nastolatkami! Tworzy to nierealistyczny obraz tego, czym powinny być! Musi zdusić ten problem w tyłek, zanim wymknie się spod kontroli.

"Czy mogę wejść?" – zapytała po ponownym zapukaniu do drzwi. "Jestem zajęty!" Nie akceptowała tego jako odpowiedzi. Claire przekręciła odblokowaną klamkę i otworzyła drzwi córki. Abby leżała w łóżku i na widok matki szybko ukryła coś pod nogą. „Co do cholery, mamo!?” – Dlaczego nie jesteś głodny? – Nie mówiłem, żebyś wchodził! krzyczała dalej.

„Mogłem być nago!” Claire przewróciła oczami. „Jestem twoją mamą. Nie sądzę, żeby to był koniec świata.

Dlaczego nie jesteś głodny?” „Bo nie jestem. Nie wiedziałam, że to nielegalne, że nie jestem głodna…” Wpatrywała się w córkę, która nieprzyjemnie patrzyła w bok. Coś było nie tak. "Czy wszystko w porządku?" Abby skinęła głową.

– Co umieściłeś pod nogą? „Nic, mamo” – prychnęła nastolatka. Claire podeszła do łóżka i nie tracąc czasu, skanowała pościel w poszukiwaniu jakichkolwiek oznak problemu. Jej wzrok szybko powędrował na nogę Abby. – Co tam jest pod spodem? „Nic! Jesteś taki natrętny, wiesz?” W milczeniu czekała na prawdziwą odpowiedź.

Abby jęknęła, po czym wyciągnęła lód spod nogi i uniosła go do góry, żeby pokazać mamie. „To okład lodowy. Czy to taka wielka sprawa?” "Skrzywdziłeś się?" – zapytała Claire.

„Tak, skręciłem kostkę na zajęciach wychowania fizycznego”. Nie była detektywem, ale pracowała w tej firmie wystarczająco długo, by wiedzieć, że sprawy nie układają się w całość. – Więc dlaczego znalazł się pod twoją nogą? Abby znów prychnęła i zapytała: „Dlaczego masz tyle pytań?” „Ponieważ jestem twoją matką i kocham cię”. Uczeń ostatniej klasy liceum przeczesał dłonią długie brązowe włosy i westchnął: „To sprawa osobista, ok?” – Czy mogę w czymś pomóc? – zapytała Claire.

– Wiesz, że zawsze jestem tu dla ciebie. „To… to w pewnym sensie problem dziewczyny” – wyjąkała. „No cóż, masz szczęście, że jestem dziewczynką” – mama się roześmiała.

Wskoczyła na łóżko i usiadła na końcu materaca w stylu indyjskim. Wyciągnięte stopy jej córki znajdowały się zaledwie kilka cali od jej skrzyżowanych nóg. – Zakładam, że nie ma skręconej kostki? „Żadnej zwiniętej kostki” – Abby uśmiechnęła się delikatnie.

Zaczęła delikatnie masować stopy córki. "Więc w czym problem?" Czy naprawdę zamierzała powiedzieć matce o swojej sytuacji? Internet trochę pomógł, ale co by było, gdyby mama miała doświadczenie z jej problemem? Ale co jeśli się zdenerwowała? Mama zwykle taka nie była, ale nigdy wcześniej nie przyznała się do czegoś takiego. - Musisz obiecać, że nikomu nie powiesz.

„Obiecuję” – zgodziła się Claire. – W tym tata – ciągnęła Abby. „Wiem, że małżonkowie mówią sobie wszystko. Mówię poważnie! Tata nigdy się nie dowie”. Mogła się tylko roześmiać, słysząc to.

„Uwierz mi, twój ojciec i ja nie mówimy sobie wszystkiego. Twój sekret jest u mnie bezpieczny”. – I nie będziesz się złościć? – Czy kiedykolwiek się na ciebie złościłem, kochanie? – zapytała Claire, niemal urażona myślą, że może być zła na córkę.

– Moim zadaniem jest ci pomóc. Przysięgam, że nikomu nie powiem i nie będę się denerwować. Co się teraz dzieje? Abby wzięła głęboki oddech. „Czy kiedykolwiek poczułeś… hmm… ból, wiesz… tam na dole?" – Gdzie na dole? Jej córka po raz kolejny unikała kontaktu wzrokowego. „Czy kiedykolwiek bolała cię… hmmm… pochwa?” Claire zmrużyła oczy, kiedy napłynęły wspomnienia czterdziestu jeden lat.

„Miałem już wcześniej bóle”. Głowa Abby zwróciła się w stronę matki. "Naprawdę?" – Jasne – skinęła głową. „Doświadczyłam tego po seksie, gdy byłam młodsza, i odczuwałam bóle, gdy byłam z tobą w ciąży”.

Jej twarz nagle opadła. „O mój Boże! Nie jesteś w ciąży, prawda?” „Nie, nie jestem w ciąży”. – Nie będę się denerwować, jeśli ty też! Claire powiedziała jej to z pasją.

"W porządku!" „Nie, mamo, nie jestem w ciąży!” Claire odetchnęła głęboko z ulgą. „Dzięki Bogu…” „Właśnie powiedziałeś, że wszystko będzie w porządku”, zaśmiała się Abby. – To nie brzmiało dla mnie dobrze. „Po prostu masz osiemnaście lat i” „I wiem” – przerwała Abby. „Uwierz mi, nie planuję w najbliższym czasie zajść w ciążę.

Tabletki biorę religijnie, tak jak wtedy, kiedy tam byliśmy”. To była muzyka dla jej uszu. „Powiedziałaś, że odczuwasz ból po seksie?” – zapytała matkę. „Kiedy byłam młodsza” – powiedziała jej Claire. „Przed twoim ojcem spotykałam się z facetem, który naprawdę miał popęd seksualny.

Właściwie tata też miał duży popęd seksualny, kiedy się spotykaliśmy”. Nigdy nie sądziła, że ​​usłyszy o życiu seksualnym mamy i taty, ale może dzięki temu uzyska odpowiedź, której potrzebowała. „Uprawiasz seks cztery lub pięć dni z rzędu” – kontynuowała Claire, „i możesz dostać tam bólu”.

Abby musiała być bezpośrednia. Ostrożne zasugerowanie, o czym naprawdę chciała porozmawiać, tylko wydłużyłoby tę rozmowę. – Czy mogę być z tobą całkowicie szczery? "Absolutnie." Nastolatek wziął głęboki oddech.

Tutaj nie ma nic. „OK, Jeff i ja straciliśmy ze sobą dziewictwo w zeszłym miesiącu”. Claire nie była specjalnie zaskoczona tą wiadomością.

Domyśliła się, że oboje byli aktywni seksualnie. Była bardziej zaskoczona, gdy dowiedziała się o szczegółach. „Pamiętasz, jak mówiłem, że zostaję u Kate na weekend? Cóż, nie zrobiłem tego. Rodzice Jeffa wyjechali z miasta, więc zostałam u niego w domu. Przepraszam, że skłamałam.

„W porządku” – powiedziała mama. „To nie jest prawdziwe kłamstwo. Nikogo nie skrzywdziłeś.

Zrobiłbym to samo, gdy byłem w twoim wieku. To wielka ulga, bo poczułem się winny, że cię okłamałem. OK, więc robiliśmy coraz więcej rzeczy, takich jak oralny i tym podobne, ale chcieliśmy spróbować seksu.

Skończyło się na znacznie trudniejszym, niż oboje się spodziewaliśmy. „Prawdziwe życie to nie filmy” – powiedziała Claire z pocieszającym uśmiechem. „Twój pierwszy raz zwykle nie jest dobry.

Może to być bolesne, trudne i dość niewygodne. „Było bardzo niewygodne” – potwierdziła Abby. „Szliśmy naprawdę wolno i zużyliśmy tyle lubrykantu, ale po prostu nie pasował. Minęło jakąś godzinę, zanim w końcu to we mnie włożył, i mamo, bardzo cierpiałam.

Co miała zrobić? Nie była przy swojej małej dziewczynce, kiedy jej potrzebowała, ale jednocześnie nie mogła. To była tylko jedna z wielu trudności związanych z byciem rodzicem nastolatka. Czasami musieli uczyć się sami.

„Jeff szedł naprawdę, naprawdę powoli” – kontynuowała – „i był delikatny i opiekuńczy i zapewnił mi maksymalny komfort, na jaki tylko mógł. I tak było przez resztę weekendu i następnego tygodnia. Ale za każdym razem, gdy to robiliśmy, było trochę lepiej. Nie potrzebowałbym tyle lubrykantu, gry wstępnej i tym podobnych. Nadal tego potrzebowałam, ale nie tak bardzo jak na początku.

Claire nadal uważnie słuchała. „I pewnego dnia wszystko się zmieniło. Nagle przyzwyczaiłem się do niego. Cóż, to może nie jest najlepsze określenie.

Mógłbym go zabrać, ale to i tak dużo. Kate spała z kilkoma facetami i skończyło się na tym, że pokazałam jej zdjęcie penisa Jeffa.” „Abby!” wykrzyknęła mama. Jej córka nie mogła ukryć uśmiechu. „Wiem, ale ufam Kate.

Musiałem, mamo! Oglądałem porno i myślałem, że widzę różne rzeczy, ale Kate dokładnie potwierdziła to, co myślałem: Jeff ma naprawdę dużego kutasa”. Claire szczęka opadła. „Jak kutas porno” – kontynuowała.

– Jest po prostu… duży. "Jak duży?" "W calach?" zapytała Abby. Claire skinęła głową. – Nie wiem. Nigdy tego nie mierzyłem.

„A co z rękami” – zapytała mama. „Daj mi wycenę”. Abby trzymała oba palce wskazujące w górze i ustawiała je w odpowiedniej odległości od siebie.

Cóż, Claire nie spodziewała się tego. „Jezu…” „Ale to obwód jest najbardziej szalony” – powiedziała matce. „Jest taki gruby. Nie mogę nawet owinąć wokół niego palców.

Wiem, że mam małe dłonie, ale mimo to”. Nagle nie było jej w łóżku córki. Teraz wróciła do college'u, siedziała na łóżku Beth Risen i słuchała poezji woskowej swojej rozwiązłej współlokatorki na temat jej ostatniej eskapady seksualnej. Jeśli mąż nie będzie mógł się nią zaopiekować, będzie żyła zastępczo dzięki córce. – Czy byłaś kiedyś z naprawdę dużym facetem? Claire natychmiast pokręciła głową.

„Nic nie przypomina brzmienia Jeffa”. Miała zamiar wtajemniczyć mamę w coś jeszcze bardziej szalonego. „Jego rozmiar nie jest jednak najdziwniejszy. Chodzi o sposób, w jaki uprawiamy seks”.

Czekając, Claire przygryzła dolną wargę. Chciała każdego soczystego szczegółu. – Robi się naprawdę szorstko. Abby usłyszała sapnięcie matki. „Wiem, prawda? Wiesz jednak, jaki on jest.

Jest duży, silny i agresywny. Ma to sens tylko wtedy, gdy naprawdę się nad tym zastanowisz. W sypialni zachowuje się tak samo, jak na boisku piłkarskim. Potrafi być powolny i romantyczny, ale w większości przypadków jest to mocne bicie.

Claire nigdy w życiu nie była bardziej zazdrosna. „Kochanie, dlatego jesteś obolała”. „Z powodu ostrego seksu?” zapytała Abby „Z tego powodu” – wyjaśniła.

„Nadal jesteś stosunkowo nowy w świecie seksu, Jeff wydaje się być dobrze wyposażony, a wy dwoje nie dajecie sobie z tym rady. To przepis na ból. Abby podniosła okład z lodem. „Nie masz nic przeciwko, prawda?” Zdezorientowanie Claire zniknęło, gdy jej córka wsunęła okład chłodzący do spodni dresowych i natychmiast odetchnęła z ulgą.

„Może powinien zabrać cię do lekarza. „Nie jest tak źle” – zaprotestowała Abby. „Jestem po prostu… obolała.” „Słuchaj, kochanie, to twoje życie, ale powinnaś coś powiedzieć Jeffowi.

Powiedz mu, żeby zwolnił. Jestem pewna, że ​​jest podekscytowany i „ „Nie!” Abby jej przerwała. „Nie chcę, żeby zwolnił!” „Nie chcesz?” zapytała Claire. „Boże, nie! Kocham to!” Claire przełknęła ślinę.

Niespodzianki wciąż nadchodziły. „To jedyny sposób, w jaki mogę osiągnąć orgazm podczas seksu” – powiedziała jej Abby. „Chcę, żeby mnie walił, gdy będzie ciągnął mnie za włosy, dusił mnie lub robił coś innego wzdłuż tych linii. Muszę czuć się zdominowana, a mamo, kiedy to robię, to jest CUDOWNE!” „Możesz osiągnąć orgazm podczas seksu?” Abby z dumą skinęła głową.

„To jest o wiele lepsze niż orgazmy, które mam podczas seksu oralnego. Nie zrozumcie mnie źle, te też są świetne, ale te podczas seksu powodują, że tracę rozum. Czasami zapominam, gdzie jestem. Pamiętasz, jak Claire powiedziała mężowi, że chciałaby wyjść za Jeffa, żeby zranić jego uczucia? Cóż, wszystko się zmieniło. Teraz w mgnieniu oka zamieniłaby Stana na Jeffa.

Doprowadził ją do spermy podczas seksu i oralnie? Abby uprawiała seks oralny!? Chciała własnego Jeffa! „Czy kiedykolwiek doszło do spermy podczas seksu?” – zapytała matkę. Mama odpowiedziała skinieniem głowy. „Internet mówił, że to rzadkie” – ciągnęła Abby. „Myślę, że mam szczęście.

A może to rozmiar Jeffa. Tak czy inaczej, widzisz mój dylemat, prawda? Uwielbiam uprawiać seks i nie mam dość, kiedy Jeff się na mnie rzuca, ale nie jest to do końca wygodne czuć się tak, jakby następnego dnia ktoś uderzył mnie kijem baseballowym. „Ja” „Och, chcesz wiedzieć, co się stało w sobotę?” Abby przerwała swojej matce. „To doskonały przykład tego, o czym mówię”. Czy chciała wiedzieć? Claire bardzo chciała wiedzieć.

„Więc idę do domu Jeffa i widzę, że drzwi wejściowe są częściowo otwarte, co było naprawdę dziwne. Wchodzę do środka ostrożnie, kiedy nie wiadomo skąd pojawia się dłoń na mojej szyi. Z trudem przyciska mnie do ściany. Nagle słyszę głos Jeffa szepczący mi do ucha: „Spóźniłeś się. Tylko złe dziewczyny się spóźniają.

Mamo, on ściąga moje dżinsy i majtki i wchodzi we mnie. Tuż w przedpokoju! Wiatr całkowicie otwiera frontowe drzwi, ale on jest zbyt zajęty waleniem we mnie, żeby to zauważyć, a moja twarz jest dociskana do ściany, więc nie mogę tego stwierdzić. Ale potem wszystko się kończy. Ręka na mojej szyi powoli odwraca moją twarz w stronę otwartych drzwi, gdzie dwóch starszych facetów, prawdopodobnie po siedemdziesiątce, stoi na chodniku po drugiej stronie ulicy i obserwuje nas.

Szczęka Claire opadła na podłogę. „Krzyczy: 'Zazdrosny?' wychodzi za drzwi do tych dwóch facetów, przyciska mnie z powrotem do ściany i zaczyna mnie pieprzyć mocniej, niż kiedykolwiek doświadczyłem. To był najgorętszy moment w moim życiu. Zazdrosna nawet nie zaczęła opisywać, co czuła Claire.

To była jej fantazja! Opowiedziała Stanowi o tym w zeszłym tygodniu w samochodzie! O tym, że została popchnięta pod ścianę i mocno wyruchana. A co odpowiedział jej mąż? „Ty i te głupie książki…”. Jej fantazje, z których śmiał się jej mąż, były rzeczywistością, której doświadczała jej córka, kiedy śniła o wielkim, potężnym ogierie, który się z nią kłócił! Abby zrozumiała.

Życie nie jest daleko. „Nie mogę uwierzyć, że ci to wszystko powiedziałam” – zachichotała Abby. „Ale czuję się dobrze.

Lubię z tobą rozmawiać. Nawet w sprawach osobistych.” „Absolutnie, kochanie. Jestem tu zawsze dla ciebie.

Następnym razem, gdy będę w sklepie, na pewno kupię jeszcze kilka opakowań lodu. Córka uśmiechnęła się. „Nadal nie jesteś głodna?” „Jeff i ja zjedliśmy coś wcześniej. Czy tata jest w domu? Claire potrząsnęła głową. „Mogę zejść na dół i dotrzymać ci towarzystwa, jeśli chcesz.” „Myślę, że powinnaś zostać w łóżku przez cały dzień” – Claire zaśmiała się.

„Więc możesz jutro chodzić. Napisz do mnie, kiedy twój lód się rozgrzeje, a przyniosę ci kolejny.” „Dzięki, mamo.” „Nie ma problemu, kochanie. I pamiętaj, zawsze jestem tu dla ciebie, dobrze?” „OK” Abby skinęła głową.

Claire po raz ostatni pomasowała miękkie stopy córki, po czym zeskoczyła z łóżka i opuściła pokój, zamykając za sobą drzwi. Zamiast zejść na dół żeby coś zjeść, poszła do swojej sypialni na chwilę w samotności. Dzisiaj, kiedy jej córka odpoczywała, miała zostać zerżnięta przez Jeffa, nawet jeśli opiekował się nią wibrator. Rozdział 4 – Dzikość Rozgrzewka Miesiąc później, poniedziałek, 17:07.

„Chodźmy!” Żądanie Jeffa zostało spełnione przez dźwięk suszarki do włosów. Zawsze było tak samo, niezależnie od tego, czy szli do kina, czy na pogrzeb, lub kolację w Białym Domu, przygotowania Abby trwały wieki. Usiadł na sofie w pokoju rodzinnym rodziców swojej dziewczyny i czekał.

Szczerze mówiąc, wolałby po prostu spędzić wolny czas, może zjeść pizzę i obejrzeć film. zawsze towarzyski motyl, odmówił świętowania swoich urodzin w taki sposób. „Jestem pewien, że wyglądasz dobrze!! Chodźmy!! Umieram z głodu!!” Tym razem zawibrował jego telefon. Sprawdził i zobaczył SMS-a od Abby o treści „5 minut”.

Właściwie, po namyśle, wyjście do restauracji nie było tym, czego naprawdę chciał. Żadne z nich nie zamawiało pizzy i nie oglądało filmu. Abby powiedziała mu, że jej ojciec wyjechał do pracy z miasta i wróci dopiero w piątek, a pani P. nigdzie nie można znaleźć. Mieli cały dom dla siebie.

To, czego naprawdę pragnął Jeff, to urodzinowy seks. W ciągu ostatnich trzydziestu dni sytuacja stała się jeszcze bardziej szalona. Abby była nieustępliwa i ostatnią osobą, która miała zamiar narzekać na atak fizycznego uczucia, był on. W piątkowe wieczory po meczach piłkarskich, we wtorkowe poranki przed zajęciami, a nawet przed snem zawsze się bawili. To było szaleństwo.

Czasami zastanawiał się, czy żyje snem. Jego kumple zawsze narzekali, że robią tak mało akcji. Największym problemem Jeffa było dotrzymanie kroku swojej dziewczynie. Teraz burczało mu w brzuchu.

OK, może zabawianie się może poczekać. On po prostu chciał jeść! Jego głowa odwróciła się w stronę nieoczekiwanego dźwięku. Czekał, aż kroki jego dziewczyny schodzą po schodach, ale zamiast tego powitały go otwierające się tylne drzwi. To mogła być tylko jedna osoba… „Wszystkiego najlepszego, Jeff!” Czarne spodnie do jogi, błękitny podkoszulek i torba sportowa przerzucona przez ramię.

Nawet gdy była spocona i brudna, pani P była idealna. „Hej, pani. P” – odwzajemnił uśmiech. „I dziękuję.” Usiadła w fotelu, aby spędzić kilka minut z chłopakiem swojej córki. „Abby powiedziała, że ​​idziecie na kolację.

Nie wiedziałam jednak, że się tu spotykacie. biały t-shirt, który miał na sobie, trochę ją zmylił. „Więc dokąd idziecie?” „Applebee's”.

Czekała, aż zrobi jakiś żart mówiąc poważnie. „Applebee's?” Skinął głową. „Tak, podoba mi się”. „Jeff, kochanie, są twoje urodziny”. „Już omawiałem to z Abby” – powiedział jej.

„Nie chcę jechać do jakiejś drogiej restauracji, bo twoja córka bardzo chce płacić, więc jedziemy do Applebee's. Podoba mi się, jest tani i nie pozwolę jej wydać osiemdziesięciu dolców. Claire uwielbiała każdą rzecz w tym dziecku. Co za dżentelmen! Wiedziała, jak uparta jest jej córka, i jeśli powiedziała, że ​​za to płaci, kolację, a potem miała zapłacić. Jakie było więc rozwiązanie Jeffa? Pojechać gdzieś tanio.

Co za niesamowity facet! „Powiedziałem jej, że chcę zjeść pizzę czy coś, ale powiedziała, że ​​musimy wyjść” – poskarżył się. „Coś w tym, że zostawanie u nas na urodzinach jest śmieszne. Wiesz, jaka ona jest.” „Mógłbym zrobić wam obiad.” Wyrzucił ręce w górę. „Byłoby idealnie! Chicken la King!” Oczy Claire wyszły na wierzch. „Lubisz mojego Chicken la King!?” „To moja ulubiona rzecz!” Uśmiechnął się.

„Abby ci nie mówiła? Kilka tygodni temu przyszedłem po szkole i znalazłem to w lodówce. Rozgrzałem to i prawie straciłem rozum. Nigdy nie próbowałam czegoś podobnego. „Zrobiłabym to dla ciebie!” oznajmiła głośno.

„Dlaczego Abby nic nie powiedziała?” Na dole rozległy się kroki, gdy Abby dołączyła do imprezy w pomarańczowej bluzce bez rękawów, Sukienka na ramiączkach typu spaghetti. Jeff głośno zagwizdał, co spowodowało, że jego dziewczyna przewróciła oczami. „Warto czekać” – skomentował.

Znów przewróciła oczami, zanim spojrzała na matkę. „Hej, mamo. Idziemy na kolację”.

„Słyszałam” – powiedziała Claire. „Applebee's?” „To nie była moja decyzja” – jęknęła jej córka. „Chciałem iść do tego Delevona, ale ktoś mi na to nie pozwolił…” „Tak, nie pozwolę ci płacić za to, że pójdziemy do jakiejś drogiej włoskiej restauracji” – powiedział jej Jeff. – Poza tym lubię Applebee’s.

Spojrzała ponownie na mamę. „On jest takim białym śmieciem…” Jeff podskoczył z chichotem. „Jestem, jaki jestem. Jesteś gotowy, ślicznotko?” – Gotowe – uśmiechnęła się.

– Wrócimy później, mamo. „Do zobaczenia, pani P.” „Bawcie się dobrze, wy dwoje!” Claire krzyknęła, gdy zniknęły za drzwiami wejściowymi. Przepiękny? Nazwał Abby cudowną? Boże, co ona zrobiłaby dla męża, który nazywał ją cudowną. Lub naprawdę pod dowolnym imieniem zwierzaka. Cóż, nadszedł czas, aby wskoczyć pod prysznic i spędzić kolejną noc sama.

Ale, hej, z drugiej strony, przynajmniej Stana nie było w pobliżu. Godzinę później… Drzwi wejściowe otworzyły się, a Jeff ruszył za swoją dziewczyną. „Nie mogę uwierzyć, że kazałeś im śpiewać! To było takie żenujące!” "To Twoje urodziny!" Abby się roześmiała. – Oczywiście, że ci zaśpiewają.

– Tak, bo im powiedziałeś! Zachichotała, po czym popchnęła go na kanapę. „Jesteś gotowy na prawdziwy prezent urodzinowy?” Niesamowita kolacja ze swoją niesamowitą dziewczyną była fantastycznym prezentem. Każdy licealista na świecie byłby wniebowzięty, gdyby mógł spędzić godzinę sam na sam z dziewczyną taką jak Abby, ale dla faceta takiego jak on to się nie skończyło. Jego życie było gównem, pamiętasz? Nie wiedział, czy pani P.

jest w domu, czy nie, i szczerze mówiąc, nie obchodziło go to. Był więcej niż gotowy na zabawę. "Zaraz wracam." Patrzył, jak Abby wskakuje na górę. Jego kutas już zaczynał rosnąć na myśl o miłym, długim urodzinowym lodziku i sądząc po odgłosach jej pospiesznego powrotu, nie musiał długo czekać.

Abby usiadła obok niego, wzięła pilota i włączyła telewizor. Jeff spojrzał na nią z zaciekawieniem. Cóż, nie wszystko szło zgodnie z oczekiwaniami. Planował, że jego kutas znajdzie się w szczególnie ciepłych, wilgotnych ustach, ale zamiast tego jego dziewczyna nonszalancko skakała po kanałach. Co to był za prezent urodzinowy? – Więc co chcesz obejrzeć? zapytała.

„Film?” Film? Czy chciał obejrzeć film? Nie, chciał loda. „Umm…” „Wiem, jak bardzo kochasz filmy akcji” – kontynuowała. „Może uda nam się znaleźć Schwarzeneggera czy coś”.

O co chodzi? Wybrała kanał z przewodnikiem i w wyszukiwarce wpisała „Schwarzenegger”. „Teraz emitowane są trzy filmy! OK, mamy Terminatora 3, Batmana i Robina oraz Predatora. To zależy od ciebie, jubilacie”.

Patrzył na nią. Abby w końcu zwróciła się do swojego milczącego chłopaka. "Co?" Jego wzrok nie odrywał się od jej twarzy.

"Co?" zapytała. „Nie możesz się zdecydować, jaki film obejrzeć?” Jego stoicka twarz szybko wypełniła się śmiechem. "Co?" – zapytała po raz trzeci.

– Czy ty sobie ze mnie żartujesz? Trudno było nie zauważyć jej zmieszania. – Czy ja się z tobą droczę? „Po pierwsze” – zaczął – „Predator byłby odpowiedzią na to pytanie. To zupełnie inny poziom niż pozostałe dwa filmy. Dlaczego, do cholery, Batman i Robin w ogóle pojawiają się w telewizji? W każdym razie nie tego się spodziewałem .” – Czego się spodziewałeś? Naprawdę musiał się tłumaczyć? „Umm… może trochę zabawy…” „Oglądanie filmu ze swoją dziewczyną nie jest zabawne?” – zapytała.

"Wiesz co mam na myśli." „Nie, chyba nie” – powiedziała mu Abby. „Pomyślałem, że fajnie byłoby spędzić wolny czas i obejrzeć film”. Klak…klak…klak… Spojrzał na telewizor, ale na ekranie leciała reklama piwa.

Odwrócił się do swojej dziewczyny, która wciąż siedziała na kanapie. Skąd dochodził ten dźwięk stukania? Klak…klak…klak… Nagle jego uszy skupiły się na tym hałasie. Dochodził ze schodów i brzmiał bardzo podobnie do wysokich obcasów. Ale jeśli Abby leżała na kanapie i nie dochodziło to z telewizora, to znaczyło, że musiało to być… Może nie będzie miał dziś urodzinowego seksu.

Może nawet nie dostałby loda. Ale anioł przechadzający się po drewnianej podłodze pokoju rodzinnego był całkiem prezentem. To była pani P. I znowu miała na sobie tę białą sukienkę i te szpilki! Zanim zdążył w pełni przetworzyć otoczenie, usiadła obok niego na sofie.

Jeff spojrzał na swoją dziewczynę, która była zajęta szukaniem kolejnych filmów. Czekał na niego szeroki uśmiech, gdy jego wzrok przeniósł się na cycatą boginię, która zdecydowała się usiąść zaledwie kilka cali po jego lewej stronie. "Iść gdzieś?" on zapytał.

Pani P pokręciła głową. "Nie." Nigdy w życiu nie stanął przed trudniejszym zadaniem. Ten dekolt domagał się jego uwagi. Chciało się na niego patrzeć, gapić się i podziwiać. Dlatego właśnie to pokazano, prawda? Ale pani P.

siedziała tuż obok niego i patrzyła mu w oczy. Byłoby zbyt oczywiste, gdyby ją sprawdził. Było to najcięższe wyzwanie w jego osiemnastoletniej karierze, ale on pozostał skupiony na jej pięknej twarzy. I chłopcze, było ładnie. Mama jego dziewczyny była już gotowa.

W rzeczywistości wyglądała dokładnie tak samo, jak tamtego wieczoru pięć tygodni temu: długie, falowane brunetki, czerwona szminka i ciemny eyeliner. A te uwodzicielskie brązowe oczy łani, które dzieliła z córką, błyskały w jego stronę. Ale dlaczego była cała ubrana, jeśli gdzieś nie wychodziła? Jeff zapytał: „Więc co z tą sukienką?” Tym razem to pani P. skupiła swoją uwagę na telewizorze i pozornie go wyłączyła.

Był taki zdezorientowany. Teraz był ignorowany przez dwie kobiety i nie miał najmniejszego pojęcia, dlaczego. – Czy ktoś chce wyjaśnić, co się dzieje? Abby i jej matka były zajęte czytaniem streszczenia Predatora. „Zespół komandosów z misją w dżungli Ameryki Środkowej zostaje ścigany przez pozaziemskiego wojownika” – przeczytała na głos Abby. „Pozaziemski wojownik? To brzmi głupio.” „Tak, to wydaje się trochę głupie” – skomentowała Claire.

„To nie jest głupie!” stanowczo zaprotestował. „To najwspanialszy film akcji wszechczasów!” Czekaj, czy to naprawdę było jego główne zmartwienie w tej chwili? Czy nie było pilniejszych spraw na głowie? Może tak jak pani P. w tej absurdalnie seksownej sukience. A może dlatego, że jego dziewczyna ignorowała wszystko, co działo się między nimi na tle seksualnym. Obrona swojego gustu filmowego może poczekać na inny dzień.

Abby wróciła do przeglądania ofert, zanim jej twarz nagle się rozjaśniła. „Zapomnieć o Sarah Marshall” jest włączone !!” Cóż, zapisz to: 18:15, październik, oficjalnie reprezentował najgorszy moment w jego życiu. To były jego osiemnaste urodziny. Siedział na kanapie w otoczeniu dwóch najpiękniejszych kobiet na świecie i miał zamiar obejrzeć „Zapomnieć o Sarah Marshall”.

Nie wygłupiał się ze swoją seksowną dziewczyną ani nie flirtował z jej super gorącą mamą. Nie, miał zamiar obejrzeć okropną komedię romantyczną. Farciarz… – Czy mogę zdradzić ci sekret? Jego głowa odwróciła się w stronę swojej dziewczyny, która oglądała telewizję, wyraźnie ciesząc się jednym ze swoich ulubionych filmów. "Jasne." „Rozmawiałam z kimś jakiś czas temu” – powiedziała mu Abby. – Chcesz zgadnąć, kto? "Jak mogę to wiedzieć?" on zapytał.

Abby uśmiechnęła się, gdy w końcu oderwała wzrok od telewizora i skierowała się na jego przystojną twarz. – Ta rozmowa rzeczywiście dotyczyła ciebie. Jego brwi uniosły się w górę. "Ja?" „Tak, ty. Ta osoba jest dla mnie niezwykle ważna i dowiedziałem się o dość niepokojących informacjach.

Nasza pierwsza rozmowa nie była zła, ale dyskusje, które odbyliśmy od tego czasu, naprawdę uruchomiły kilka dzwonków alarmowych. Jeff, jej życie seksualne jest okropne.” Dlaczego się w to zaangażował? A o kim mówiła jego dziewczyna? „To naprawdę okropne” – ciągnęła Abby. „Facet, z którym jest, nie zwraca uwagi na żadną z jej potrzeb. Moim zdaniem to nie jest sposób na przejście przez życie.

Więc oto co zrobiłem. Rozważyłem wszystkie opcje i naprawdę o tym myślałem przez ostatni miesiąc. To znaczy, Jeff, NAPRAWDĘ o tym myślałem.

To nie jest coś, co można lekceważyć. Nadal nie podążał. „Kilka minut temu odbyłem krótką rozmowę z tą osobą, aby sprawdzić, czy zgadza się z moim pomysłem i tak jak się spodziewałem, zgodziła się.

Właściwie była gotowa”. O kim mówisz?” zapytał Jeff. Uśmiech Abby zmienił się w szeroki uśmiech. „Zgadnij.” „Nie mam pojęcia.” Pochyliła się bliżej i złożyła delikatny pocałunek na jego ustach, po czym cofnęła się i położyła dłoń pod jego brodą, pocierając szorstki zarost na jego twarzy, Abby bardzo powoli odwróciła głowę w stronę drugiego końca kanapy, gdzie czekała jej matka z szerokim uśmiechem. Zajęło to chwilę, ale w końcu wszystko się zgadzało dla Jeffa.

„Nie…” Usta Abby przesunęły się do ucha chłopaka i szepnęła: „Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin”. Nigdy wcześniej nie widział pani P tak wyglądającej. Jej zawsze łagodne, bierne oczy uśmiechały się.

To była ta kobieta, o której mówiła jego dziewczyna? To była dziewczyna, o którą nie dbano seksualnie? A „Wszystkiego najlepszego” nie mogło znaczyć tego, co mu się wydawało. Nie było mowy… „Moja mama nie uprawiała dobrego seksu od… nigdy” – kontynuowała Abby, a jej szept łaskotał i drażnił jego ucho wewnętrzne. „Przynajmniej według moich standardów.

Dwadzieścia pięć lat niewypałów, więc postanowiłem jej pomóc”. – Pomóc jej? – wyjąkał nerwowo, wciąż wpatrując się w siedzącą obok niego oszałamiającą czterdziestojednoletnią brunetkę. „Ponieważ jestem taką wspaniałą dziewczyną” – zachichotała – „dam ci najlepszy prezent na świecie. Dam ci coś, o czym wiem, że myślałeś milion razy. Na jedną noc” dam ci moją mamę.” Jeff przełknął ślinę.

Abby odsunęła się od niego. – Pod jednym warunkiem. Zgadza się, mamo? Claire próbowała rozegrać to spokojnie. W końcu dzisiejszy wieczór był fantazją.

Miała zamiar mieć gorącego, seksownego ogiera z liceum tylko dla siebie. Miała szansę zabawić się z gwiazdą futbolu, z którą nigdy nie spotykała się w młodości. Jednak w miarę upływu sekund jej zdolność odgrywania roli uwodzicielki ze wszystkich powieści erotycznych, które uwielbiała czytać, gwałtownie się pogarszała.

Świadczyły o tym jej drżące nogi. Zamierzała przynajmniej spróbować zachować spokój. „To bardzo ważny warunek” – mruknęła Claire, starając się być dojrzałą kobietą z fantazją tego przystojniaka.

Czy to nie o to właśnie chodziło w przypadku młodszych chłopaków? Mamuśki? Dziś wieczorem miała właśnie taką być. „Jaki jest stan?” – zapytał z niepokojem. „Może proszę o dużo, ale Abby powiedziała mi, że podołasz temu zadaniu” – kontynuowała Claire. „Jeff, mam dla ciebie niezwykle ważne zadanie. Potrzebuję, żebyś zrobił coś, czego nie zrobił żaden inny mężczyzna w moim życiu”.

Nie mógł słuchać uważniej. „Jeff, kochanie, musisz mnie pieprzyć tak, jak pieprzysz moją córkę”. Jego serce na chwilę przestało bić. „Abby opowiedziała mi wszystko o waszych szalonych rzeczach” – ciągnęła dalej, uwielbiając oszołomiony wyraz twarzy zawsze pewnego siebie licealisty. „Jak niesamowity jesteś w łóżku, jaki jesteś szorstki i jak ona musi przyłożyć sobie do pochwy okład z lodu z powodu tego, co jej robisz.

Chcę tego wszystkiego”. Głowa Jeffa wróciła do swojej dziewczyny, która miała uśmiech od ucha do ucha na twarzy. – Pakiet lodu? „Tak, czasami po seksie muszę użyć kilku okładów z lodu” – wyjaśniła Abby. – Trochę mnie boli. Absurd tej chwili natychmiast opuścił pokój.

Fantazja o możliwości zabawienia się z panią P została odłożona na później dzięki wiadomościom, które właśnie mu wyjawiono. Jego dziewczyna cierpiała? – Dlaczego nic nie powiedziałeś? "O czym?" zapytała Abby. "O czym?" Jeff ją przesłuchał.

– O tym, że cię ranię. Abby, nigdy nie chciałbym tego zrobić. Powinnaś mi powiedzieć. Szybko pokręciła głową. „Nie ma nic do powiedzenia.

Nie chcę niczego zmieniać. Kocham to, jak się przy tobie czuję”. – Ale okłady z lodu? „To dobry ból” – powiedziała mu Abby. „Uwielbiam to. I sądząc po rozmowach, które odbyłem w ciągu ostatnich kilku tygodni, myślę, że ktoś inny chce dokładnie tego samego”.

„Nie chcę jutro chodzić” – odważnie oznajmiła Claire. Jeff znowu zwrócił się do pani P., podczas gdy Abby wróciła do filmu. „Baw się dobrze…” – powiedziała swojemu chłopakowi. Jego oczy długo spoglądały na ten kuszący dekolt.

Czy sprawdzanie tej niesamowitej kobiety nie było już tematem tabu? Sprawdź ją? Zapomnij, że. Czy rzeczywiście miał pozwolenie na posunięcie sprawy dalej? Kochał swoją dziewczynę, ale Abby nie miała takich kształtów jak jej matka, a wysportowane, ale cycate ciało pani P doprowadzało go do szaleństwa. – To nie jest żart, prawda? „Lepiej, żeby tak nie było” – roześmiała się Claire. „Mogę zrobić… wiesz… cokolwiek?” „Jesteś urodzinowym chłopcem” – Claire uśmiechnęła się.

"Tak to działa." Dwie sekundy później jego dłonie zacisnęły się na bokach jej twarzy i całował mamę swojej dziewczyny. Ale tak szybko, jak jego usta odnalazły jej wargi, jego prawa dłoń zsunęła się jeszcze szybciej do jej lewej piersi. Uścisnął go szorstko, jego dłoń wchłaniała dotyk jej sukienki, a jego palce muskały jej odsłonięty dekolt.

Ten cycaty anioł miał zamiar zaznaczyć każde pole na swojej liście fetyszy: starsze kobiety, mamuśki, mamę swojej dziewczyny i tak dalej, i tak dalej. Minęło tylko dziesięć sekund, a to już były najlepsze urodziny w jego życiu. Jego usta powędrowały w dół do jej szyi, gdy obiema rękami chwycił jej częściowo ukryty biust. Jasne, to były jego urodziny, ale dzisiejszy wieczór miał dotyczyć pani P. Nie opiekowała się nią należycie? Ale właściwie, kiedy naprawdę się nad tym zastanowił, miało to sens.

Pan P był kujonem. I nie wrócił do domu dziś wieczorem, ani jutro, ani przez resztę tygodnia. Dziś wieczorem miał zamiar sprawić, że ta niewiarygodna kobieta zapomni o swoim gównianym mężu. Claire jęknęła, gdy jego usta nadal składały pocałunki na jej szyi.

Jej córka oglądała film na końcu kanapy, ale Claire to nie obchodziło. Desperacko tego potrzebowała. Tylko po to, żeby przez jedną noc poczuć się jak kobieta. Potrzebowała faceta, który będzie dla niej szorstki, będzie nią miotał i pewnie pieprzył ją do nieprzytomności. Potrzebowała prawdziwego mężczyzny.

Dłonie Jeffa przesunęły się na jej plecy i gorączkowo szukały zamka błyskawicznego, który w jakiś sposób wymykał mu się z uścisku. W końcu go znalazł i był teraz na dobrej drodze do odsłonięcia tej cycatej bogini w jej najbardziej surowym stanie: nago. Jej nagie plecy sprawiły, że jego kutas natychmiast podskoczył. Bez stanika! Odsunął się i zanurzył w uśmiechniętej twarzy patrzącej mu w oczy. Wystarczyło, że spojrzał w dół i trzy miesiące ciekawości zostały zaspokojone.

Góra jej sukienki spoczywała na jej kolanach i nie musiał już marzyć o tych niesamowitych cyckach, na które nie mógł się powstrzymać, patrząc za każdym razem, gdy przekraczał stopę w tym domu. Nadszedł czas na jego pierwszy prezent urodzinowy. Jego wzrok powędrował w dół, a kiedy to zrobił, wiedział, że jest najszczęśliwszym facetem na świecie. Czekały na niego dwie duże, jędrne, łzawiące piersi.

Jakim cudem czterdziestojednoletnia mama mogła wyglądać tak dobrze? Miała windę, którą posiadała Abby! Ale ona nie była Abby. Była dwadzieścia trzy lata starsza od jego dziewczyny. Te idealnie okrągłe piersi z jeszcze bardziej nienagannymi małymi otoczkami i sutkami nigdy nie opuszczą jego myśli. – Czy są prawdziwe? – Czy są prawdziwe? – zapytała Claire, całkowicie urażona myślą, że jej najbardziej ceniona część ciała może zostać uwydatniona.

– Oczywiście, że są prawdziwe. – Abby, spójrz na to. Uwaga jego dziewczyny skupiła się na telewizorze. „Abby!” spróbował ponownie.

"Spójrz na to!" „Nie chcę patrzeć na piersi mojej mamy” – jęknęła. „Musisz zobaczyć to gówno” – powiedział jej Jeff, a ślina napływała mu do ust na widok idealnej klatki piersiowej zaledwie kilka cali od niego. „Twoja mama ma najwspanialsze cyce na świecie”. Claire rzuciła się na niego, tym razem jej dłonie zacisnęły się na jego twarzy i opadły na córkę.

„Co, kurwa!?” krzyknęła Abby. Claire zatraciła się w świecie pożądania. Kochała swoje piersi.

Zawsze tak było. Wyszczuplały ją, zapewniały jej darmowe drinki za każdym razem, gdy wychodziła, i sprawiały, że większość mężczyzn zamieniała się w lepkich pośladków. Ale dwadzieścia lat prawie braku komplementów sprawiło, że zapragnęła męskiej uwagi, a kiedy Jeff powiedział, że ma największe piersi w historii, cóż, mogła stracić nad sobą kontrolę. Ale ją to nie obchodziło.

Przez całą noc była zajęta namiętnym całowaniem się ze swoim chłopakiem, podczas gdy oni leżeli na kolanach jej córki. „O mój Boże, poważnie!?” Abby nadal krzyczała. Dłonie Jeffa zacisnęły się na tych dwóch wielkich kawałkach nieba, badając każdy centymetr jej piersi. Były takie miękkie.

Wydawało się, że jego palce wtapiają się w jej delikatną skórę. Pan P nie bawił się tym? Cholera, gdyby był żonaty z tą kobietą, używałby ich jako poduszki. „Zejdź ze mnie!” W końcu usiadł z panią P., po czym ponownie spojrzał na swoją dziewczynę. "Przepraszam za to." „Wy dwoje jesteście jak zwierzęta…” zauważyła Abby.

„Ale Abby, poważnie, musisz spojrzeć”. Wiedziała, jaki był jej chłopak. Po prostu nadal by ją dręczył, gdyby nie patrzyła. Czy obejrzenie jej matki topless naprawdę byłoby końcem świata? Jasne, to było dziwne, ale nie było bardziej dziwne niż pozwolenie swojemu chłopakowi pieprzyć się z mamą w dniu jego urodzin.

Odwróciła głowę i szybko uniosła brwi. „Jezu…” „Mówiłem ci” – zaśmiał się Jeff. „Jak niesamowity jest ten stojak?”. Przewróciła oczami i wróciła do filmu, który oglądała, zanim wylądowało na niej dwóch napalonych zboczeńców. Może coś, co Jeff powiedział jakiś czas temu, było prawdą.

Może była szczęśliwą dziewczyną. Bo jeśli jej piersi będą tak wyglądać za dwadzieścia trzy lata, to będzie szczęśliwą kobietą. Opuścił usta do jej piersi przeciwstawiającej się grawitacji, a jego dłoń mocno ścisnęła jej drugą pierś.

Jego usta zacisnęły się na jej sutku, a hałas dochodzący z góry sprawił, że poczuł się jak małe dziecko w sklepie ze słodyczami: Pani P jęczała! Sutki Claire były ssane po raz pierwszy, nie wiadomo jak długo? Miałem wrażenie, że na zawsze. Ta duża, silna dłoń sprawiała, że ​​jej duże piersi wydawały się w jego uścisku takie małe. Do tego miała dostęp jej szczęśliwa córka? Ogier, któremu zależało na jej przyjemnościach? Może powinna wymienić Stana na jakiegoś licealistę, który naprawdę ją docenia.

„Wiesz, czego naprawdę chcę na urodziny?” Spojrzała w oczy przystojniaka, który zabierał ją do siódmego nieba. Nie wiedziała, czego chciał, ale wiedziała, czego chciała: kolejnych dwudziestu minut zabawy jej sutkami. "Co to jest?" – zapytała Claire.

„Abyś padł na kolana i mógł possać mojego fiuta”. Więc to właśnie miała na myśli jej córka, mówiąc, że Jeff był agresywny? A spojrzenie, które jej posłał, żądało, aby wykonała jego polecenie. Nie tak, że Claire trzeba było przekonywać, że już zsuwała się z kanapy. Dwie drobne dłonie szarpnęły guzik jego dżinsów, gdy jedna z najseksowniejszych kobiet świata uklękła przed nim.

„To jest cholernie niesamowite”. Abby starała się zapanować nad emocjami, nadal patrząc przed siebie. Może to była niewygodna sytuacja, ale ostatecznie żyła po to, by uszczęśliwiać swojego chłopaka.

A jeśli on był zachwycony, to ona też. Claire nie mogła wystarczająco szybko zapiąć suwaka. Duże wybrzuszenie z przodu spodni również nie pomagało.

W końcu udało jej się zsunąć szorstki dżins do jego kolan, a bokserki szybko podążyły za nim. I dzięki temu małemu, a może raczej wielkiemu odkryciu, dowiedziała się, że jej córka nie tylko nie kłamała, ale też nie przesadzała. Jeff był duży.

Duży, gruby i zaraz utknie jej w gardle. Claire zamierzała rozwalić umysł tego dzieciaka. Jej córka była słodką dziewczyną, ale miała osiemnaście lat, a co osiemnastoletnia licealistka mogła wiedzieć o seksie oralnym? Niezbyt dużo.

Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Abby nigdy nie miała chłopaka, zanim pojawił się Jeff. I choć dzisiejszy wieczór dotyczył Jeffa, w równym stopniu dotyczył niej samej. Musiała odzyskać swój nastrój. To, że jakiś ogier powiedział jej, że ma najwspanialszy tyłek w historii, było początkiem, ale chciała, żeby się wiercił i trzymał do końca życia, kiedy już obejmie go ustami.

Dziś wieczorem miała okazję znów poczuć się kobietą. Dziś wieczorem miała szansę być z prawdziwym mężczyzną. Wzięła do ust jego twardą jak skała erekcję i wszystkie jej problemy szybko zniknęły: irytujący mąż, okropne życie seksualne i fakt, że przez lata czuła się coraz bardziej jak wyczerpana gospodyni domowa. Zaakceptowanie jego ogiera między wargami skróciło jej życie o ponad dwadzieścia lat.

Nie miała czterdziestu jeden lat; znowu miała osiemnaście lat. Była uroczą uczennicą ostatniej klasy liceum z chłopakiem-sportowcem i nadszedł czas, aby zapewnić swojemu mężczyźnie królewskie traktowanie. Claire zabrała Jeffa aż do bazy i trzymała się tam, przyciskając nos do jego kości miednicy. – Och, chyba sobie, kurwa, żartujesz! Wiedziała to! Posłuchajcie, jak zareagował! Jeff nigdy nie zapomniał tej chwili.

Do diabła, prawdopodobnie nigdy więcej nie przeżyłby czegoś takiego. Wreszcie została doceniona. Jej gardło podskoczyło do góry, gdy łapała oddech, nie mogąc się doczekać kolejnej grupy słów, które w każdej chwili miały wypłynąć z niewątpliwie oszołomionych ust tego sportowca. Jak wspaniała była teraz? Jej piersi były niczym w porównaniu z brakiem odruchu wymiotnego. Miał stracić rozum! "Ty też!?" Krzyknął Jeff.

"Mówisz poważnie!?" Ty też? Co to oznaczało? Claire spojrzała na Abby, która przyglądała się sytuacji z dość sprzecznym wyrazem twarzy. Z pewnością była w szoku, ale lekki uśmiech aprobaty jej córki zaskoczył ją. „Jaka matka, taka córka” – zachichotała Abby.

Claire odwróciła się do Jeffa, który nie mógł być bardziej szczęśliwy. „Kocham tę rodzinę!” Mama mogła tylko się śmiać. "Co?" – Ty też nie masz odruchu wymiotnego! nadal świętował. „To jest cholernie niesamowite! Wracaj tutaj”.

Jego świętowanie po głębokim gardle zostało natychmiast przerwane przez jego podekscytowaną rękę ciągnącą panią P z powrotem do jego penisa. Chętnie przyjęła go w swoje usta, a on przejął od niego władzę. Zanim ktokolwiek zdążył powiedzieć cokolwiek innego, jego kutas ponownie znalazł się w gardle mamy swojej dziewczyny.

"Wiedziałeś o tym?" „Nie” – odpowiedziała Abby, nadal obserwując, jak jej chłopak dominuje nad zaskakująco uległą matką. Czy tak wyglądała, gdy Jeff przejął kontrolę podczas ich sesji ustnej? Dłonie jej matki ściskały poduszkę sofy, nie wykazując najmniejszej oznaki chęci obrony. Podobnie jak ona, mama najwyraźniej też uwielbiała być bezradna.

„Musimy przeprowadzić się do Utah czy coś” – powiedział, unosząc biodra w górę, trzymając ręce wciąż zaciśnięte z tyłu głowy pani P. – Chcę poślubić was oboje. Śmiech Claire spowodował, że się zakrztusiła, a z jej ust wypłynęła kropla śliny, która zebrała się na udzie Jeffa.

Abby, zawsze zazdrosna dziewczyna, nie była tak podatna na fantazje swojego chłopaka. Prychnęła, po czym wróciła do filmu. Może to był zły pomysł. Jeff w końcu uwolnił ją z uścisku, gdy wyczuł desperacką potrzebę matki swojej dziewczyny, aby zaczerpnąć powietrza.

Jednak podobnie jak Abby nigdy by się do tego nie przyznała. „O mój Boże, jakie to duże!” wykrzyknęła Claire, odchylając się do tyłu, aby zaczerpnąć trochę potrzebnego powietrza. „Większy niż pan P?” „O mój Boże, Jeff!” krzyknęła Abby. – Poważnie ją o to pytasz? „Tak, chcę wiedzieć” – odpalił.

"Więc?" „Nie chcę słyszeć o fiucie mojego taty” – ciągnęła, obrzydzona myślą o własnym ojcu. – Nie mów mu, mamo! Claire uśmiechnęła się do podekscytowanej gwiazdy futbolu i cicho wyszeptała: „O wiele większy”. Jej córka natychmiast jęknęła: „O mój Boże, widziałam to…” „Jak to jest mieć w końcu prawdziwego kutasa?” Abby po prostu musiała wyciszyć tę rozmowę. Nie mogła uwierzyć, że Jeff mówił w ten sposób tuż przy niej, a jeszcze bardziej zaskakujące było to, jak mama się z tym zgadzała.

Właściwie ona nie tylko się bawiła: ona to lubiła! „Tak dobrze” – uśmiechnęła się Claire, jej małe rączki próbowały owinąć wokół dużego kawałka mięsa przed nią. Z jej miejsca na podłodze wydawał się jeszcze większy. „Brakuje mi dużego kutasa, którym mógłbym się bawić”. Abby wzięła głęboki oddech.

„Lubisz bawić się kutasem tatusia?” Głowa Abby odskoczyła w lewo. Tatuś? Tatuś!? Jeff był jej tatą! Nie jej matki! Język Claire zaczął się u nasady i powoli sunął aż do grubej główki jego męskości. „Uwielbiam kutasa tatusia. Moja córka wykonuje dobrą robotę, opiekując się tobą, prawda?” „Oczywiście” – odpowiedział.

Jej dłonie zacisnęły się mocniej na jego penisie, powodując, że drgnął z przyjemności. „To dobrze, bo taki duży ogier jak ty potrzebuje dużo uwagi. Uszczęśliwienie takiego faceta jak ty to nie lada wyzwanie”. Jeff zamknął oczy, gdy jej niesamowite usta połączyły się z niewiarygodnie miękkimi dłońmi, które już obejmowały jego kutasa.

„Abby jest najlepsza…” Cóż, to pomogło nieco rozwiać jej zmartwienia. Jednak nadal nie była fanką niektórych sprośnych rozmów między matką a chłopakiem. Jej myśli zostały szybko przerwane przez konkretną twarz, która teraz na nią patrzyła. Mama nie obciągała już swojego chłopaka.

Teraz patrzyła prosto w jej oczy. "Co?" – zapytała Abby. „Co kocha Jeff?” „Co on kocha?” zapytała Abby. – Na przykład co? Seksualnie? Mama skinęła głową.

Jej córka zatrzymała się na chwilę, aby pomyśleć. „Naprawdę lubi, kiedy ssę jego jądra”. Claire wróciła na noc do swojego chłopaka. „Czy to prawda?” „Uwielbiam to” – powiedział jej z szerokim uśmiechem. – Założę się, że tak – roześmiała się Claire.

– I zakładam, że często to dostajesz? Uśmiechnął się: „Cały czas”. Przygryzła dolną wargę. Jak dobrze było tej dwójce? – A co Abby kocha? „Ostry seks” – odpowiedział natychmiast Jeff. – Już o tym wiedziałem. Co jeszcze? „Ona uwielbia seks oralny” – powiedział pani P.

„Zwłaszcza, gdy jednocześnie używam palców. To doprowadza ją do szału”. – A jak często ją poniżasz? „Kiedy tylko tego chce” – oznajmił.

„Jeśli moja dziewczyna chce trochę miłości oralnej, to ją dostanie. Pani P, szczęście pani córki jest dla mnie największą troską”. „Boże, jesteście dla siebie tacy idealni” – Claire uśmiechnęła się, patrząc teraz na córkę. „Jak on lubi ssać swoje jądra?” Abby nie mogła uwierzyć, że odpowiada na to pytanie. Zwłaszcza, gdy mama głaszcze kutasa swojego chłopaka.

Nie powinna być zaskoczona, że ​​to wszystko zaczęła, ale wszystko wydawało się dziwne. „To znaczy, on lubi, jak je ssie i liza, i” „Nie może się nie udać” – wtrącił się Jeff. „Kocham wszystko!” „Czy to prawda?” Claire zapytała Jeffa z chichotem. „Więc czego chce solenizant?” „Chcę, żebyś possała moje pieprzone jądra, pani P.” Ile czasu minęło, odkąd rozkazywano jej seksualnie? Jedyne polecenia, jakie teraz otrzymała, to notatki od męża, który kazał jej posprzątać dom. Minęła wieczność, odkąd mężczyzna żądał, żeby ssała mu jaja, a ona nigdy wcześniej nie była związana z facetem o tak wysokim statusie jak Jeff.

To było ekscytujące. Żartobliwie podniosła palec do góry. – Czy mogę mieć jedną prośbę, jubilacie? - Myślę, że możesz mieć jedną prośbę – odwzajemnił uśmiech.

„Chcę solenizanta w jego urodzinowym garniturze”. Mógł się tylko śmiać. Ile więcej może mieć wspólnego z jego dziewczyną? Podniósł koszulkę przez głowę i odrzucił ją na bok. Claire zrezygnowała ze swojego poprzedniego priorytetu i zajęła się pilniejszymi sprawami: mięśniami brzucha! Jeff został oszukany! Duże bicepsy, wyrzeźbiona klatka piersiowa i te twarde jak skała mięśnie brzucha, których nie widziała osobiście od ponad dwudziestu lat.

I nie tylko je widziała, ale miała zamiar ich posmakować. Pochyliła się do przodu i przesunęła wargami i językiem po jego wyraźnym brzuchu. Jeśli miała dziś wieczorem sportowca tylko dla siebie, zamierzała cieszyć się każdym jego centymetrem. Jej usta nie miały kontaktu z czymś takim, odkąd była w szkole średniej. Dni, w których zadawała się ze sportowcami, należą już do przeszłości.

Cóż, już nie. Przez jedną noc znów miała osiemnaście lat. Jej usta kontynuowały podróż na południe, gdy wkrótce całowała jego muskularne uda.

Nadszedł jednak czas, aby spełnić jego prośbę. Jeśli to dziecko uwielbiało, jak ssano mu jaja, to będzie grzeczną dziewczynką i uszczęśliwi solenizanta. „Po prostu…” jęknął Jeff. Abby poczuła, jak silna dłoń jej chłopaka obejmuje ją za ramię i przyciąga do siebie.

Otrzymała pocałunek w policzek, po czym głos powiedział jej coś do ucha: „Kocham cię”. Nadal nie mogła przejść obojętnie obok tego, co zobaczyła: wielkiego kutasa Jeffa wznoszącego się prosto do góry, jej matki klęczącej przed nim z wystawionymi niesamowitymi piersiami i ust pełnych jąder. Nigdy by tego nie powiedziała, ale mama uwielbiała, cholernie dobrze, tam na dole. – Lepiej – zachichotała Abby. To, co Claire zauważyła najbardziej, to drastyczna różnica między jego zapachem a zapachem Stana.

Zapach wydobywający się z jego pachwiny krzyczał o męskości. Krzyczał dominacja. Tego pragnęła każda kobieta: obecności mężczyzny, którego pragnęły inne dziewczyny. Wchodzenie Jeffa do ich domu zawsze powodowało trzy rzeczy: Stan był zazdrosny, ona sama była oczarowana, a Abby była całkowicie zauroczona mężczyzną, którego kochała.

A po ich obecnej sesji na sofie Claire zastanawiała się, czy może ona też jest trochę zakochana w chłopaku swojej córki. Ale zanim zdążyła głębiej rozważyć tę sytuację, te dwie duże, pełne kule wzbiły się w powietrze jak orzeł, wysoko nad nią, gdy jej teraz puste usta pragnęły ich powrotu. Jej ciało nagle uniosło się w powietrze, gdy znalazła się nad potężnym ramieniem Jeffa. Bez wysiłku podniósł ją i niósł w stronę schodów niczym jaskiniowiec pozyskujący swoją najnowszą żonę. „Czas na mój prawdziwy prezent” – zaśmiał się, wchodząc po schodach z chichoczącą brunetką przerzuconą przez ramię.

„Bawcie się dobrze” – powiedziała im Abby, po czym wróciła do telewizora. Ciąg dalszy nastąpi..

Podobne historie

Mój syn i ja: trzeci rozdział

★★★★★ (30+)

Co stanie się następnego dnia?…

🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 376,736

Oboje spaliśmy przez całą noc, myślę, że naprawdę gorący seks ci to zrobi. Obudziłem się pierwszy, chyba około 10:00. Wstałem zupełnie nagi i poszedłem do łazienki. Myślałem, że…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Sleepover - Jack Honolulu

Spotykamy się w restauracji, ale wraca do Heather, aby marzenia stały się rzeczywistością…

🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 14,817

Honolulu Jacks, co mogę powiedzieć o tym miejscu? Wyobraź sobie fałszywego luau z fast foodów serwowanego w „rodzinnym stylu”, a potem wyobraź sobie, że siedzisz przy stole pełnym…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

The Return rip The Last Day

🕑 20 minuty Kazirodztwo Historie 👁 21,210

Podróż powrotna. Ostatni dzień. Peggy obudziła się przed Jackiem. Gdy tak leżała i patrzyła na niego, myśląc o przygodach z poprzednich nocy i tym, co zrobił, nie mogła się powstrzymać…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat