Dzisiaj był jak co drugi dzień - Część 2 - Dałem się córce i zacząłem jej lekcje

★★★★★ (< 5)

Miała wyraz twarzy, jakby dojrzała z dnia na dzień.…

🕑 21 minuty minuty Kazirodztwo Historie

Lynn i ja weszliśmy do domu ramię w ramię. Było już późno i miejmy nadzieję, że większość sąsiadów spała. Lynn uśmiechała się od ucha do ucha. Mogłem powiedzieć, że była bardzo szczęśliwa ze wszystkiego, co się właśnie wydarzyło.

Miała wyraz twarzy, jakby dojrzała z dnia na dzień. Z drugiej strony byłem jednocześnie przerażony i podekscytowany. Przerażona myślą, że właśnie pozwoliłem i uczestniczyłem w akcie seksualnym z moją 18-letnią córką. Ale byłem również podekscytowany faktem, że moja 18-letnia córka kochała mnie na tyle, że chciałem zaangażować się w jej pierwsze doświadczenie seksualne z mężczyzną.

Mój umysł ścigał się w różnych kierunkach. Nie jestem pewien, który scenariusz był lepszy. Tak czy inaczej, byłem tatą i musiałem coś zrobić.

„Lynn, powinniśmy porozmawiać. Dlaczego nie usiądziesz? Potrzebuję drinka, więc zaraz wrócę”, powiedziałem idąc do kuchni. Sięgnąłem do szafki przy lodówce i złapałem butelkę Bourbona. Potrzebowałem teraz czegoś silnego, aby spowolnić mój mózg.

Musiałem się opanować i zrelaksować. Chwyciłem szklankę, a potem kolejną. Uznałem, że potrzebuje też drinka, żeby ją uspokoić. Nalałem zastrzyk do obu i odłożyłem butelkę.

Stałem tam, opierając się o ladę, próbując się opanować, zanim złapałem okulary i wróciłem do niej. Lynn siedziała na kanapie i czekała. Podszedłem i podałem jej szklankę.

Powiedziałem: „Myślę, że skoro jesteś teraz tak dorosły, możesz to wykorzystać tak samo jak ja”. Siedziała tam, patrząc na mnie i szkło. Następnie zapytała: „Jak to pijesz? Nigdy wcześniej nie piłam alkoholu”.

Wiem, że miała wtedy tylko 18 lat, ale biorąc pod uwagę noc, którą mieliśmy i wszystko, co do niej doprowadziło, pomyślałem, że jeśli będzie w domu i nie wyjdzie, wszystko będzie dobrze. „Po prostu popijaj powoli, obracając go w dłoni, w ten sposób” - powiedziałem, pokazując jej ruchy, które należy zastosować w mojej szklance. „Na początku trochę się spali, ale będzie dobrze, gdy się przyzwyczaisz”. Lynn próbowała zrobić to, co robiłam.

Oczywiście, ona go rozlewała i nie wirowała, ale było w porządku. "Lubię to?" zapytała. Siedziałem tam uśmiechając się i myśląc, że może wciąż była moją małą dziewczynką. „Na razie jest wystarczająco blisko. Weź mały łyk i pozwól mu powoli zsuwać się do gardła.

Pamiętaj, że trochę poparzy” powiedziałem z uśmiechem. Lynn wyglądała, jakby trzymała dynamit lub przygotowywała się do wypicia trucizny. Nie mogłem powstrzymać się od śmiechu, patrząc na to, jak bardzo przestraszyła się wypić pierwszy łyk.

Powoli uniosła szklankę do ust i pociągnęła bardzo mały łyk. Następnie przełknęła ślinę i zaczęła kaszleć i siekać, jakby zapierało jej dech w piersiach. Prawdopodobnie tak było. Jestem pewien, że płonął w drodze po wyrazie jej twarzy i zaciskaniu piersi.

Jestem pewien, że myślała, że ​​umiera. „Oddychaj, kochanie. Wszystko będzie dobrze. Obiecuję, że odtąd będzie lepiej.

Następne będą łagodniejsze” - powiedziałem, powstrzymując chichot. Zaczęła teraz lepiej oddychać i wyprostowała się. Przestała zaciskać pierś i spojrzała na mnie. „To było mocne i spalone jak diabli, tato. Co to było?” zapytała.

„Próbowałeś mnie zabić?”. Nie miałem teraz wyboru, tylko się śmiać. „To Kentucky Bourbon. Jest bardzo gładki, a ja ostrzegałem cię, że się poparzy.

Musisz się tylko przyzwyczaić. Pomoże ci się zrelaksować.”. „Zrelaksuj się! Czułem, że umieram! Jak to ma pomóc ci się zrelaksować?” - zapytała z podnieceniem. „Daj mu jeszcze kilka wolnych łyków i poczekaj na to” - odpowiedziałem. „Jeszcze kilka? Czy zrobiłem coś złego? Próbujesz mnie ukarać? Nie sądzę, żebym mógł pić więcej tego rodzaju rzeczy, bez względu na to, jak dobre to dla ciebie,” powiedziała tym razem nieco bardziej podekscytowana.

„Uspokój się. Jestem twoim tatą. Nigdy nie dałbym ci niczego, co by cię skrzywdziło”, mówi bardzo spokojnie. „Ufasz mi, prawda?” Zapytałam. „Oczywiście, ufam ci.

Wiem, że mnie nie skrzywdzisz. Ale te rzeczy są tak silne”, odpowiedziała. „Jesteś pewien, że mogę to wypić?” zapytała. „Tak.

Wypij kolejny łyk. Obiecaj, że będzie lepiej”, powiedziałem z uśmiechem. Zrobiła to, co powiedziałem i pociągnęła kolejny łyk. Tym razem trochę zakaszlała, ale nie tak jak wcześniej. Potem wzięła kolejną.

Tym razem nie ma kaszlu. Potem jeszcze jeden. Spojrzała na mnie i uśmiechnęła się szeroko.

„Całe moje ciało jest ciepłe. Palenie gaśnie i faktycznie ma dobry smak” - powiedziała, nieco prostując się. „Czy mogę prosić o więcej?” - zapytała podnosząc szklankę.

„Naprawdę nie powinieneś, ale jest weekend, więc chyba tak. Jest na blacie w kuchni. Starajmy się jednak nie przesadzać.

To twoje pierwsze picie” - powiedziałem wskazując za siebie kuchnia. Lynn wróciła minutę później z butelką i szklanką. Nalała kilka strzałów do kieliszka, a teraz poruszała się do mnie i celowała w nią butelką. Nalała mi kilka zdjęć i usiadła z powrotem na kanapie. Sięgnąłem i zabrałem jej butelkę, mówiąc: „Myślę, że powinienem to ze sobą zabrać”.

Lynn siedziała z kieliszkiem w dłoni i patrzyła na mnie. Upiła kilka łyków i lekko się skrzywiła. Podniosłem do niej szklankę i powiedziałem: „Toast za wspaniałą pierwszą randkę z moją piękną 18-letnią córką. A oto mam nadzieję, że wspaniały tydzień przed nami”. Lynn podniosła szklankę w podziękowaniu.

Potem wzięła coś, co można opisać jedynie jako kawałek. Odetchnęła głęboko i powiedziała: „WOW! To na pewno było silniejsze”. Zaśmiałem się i musiałem się z nią zgodzić. „Resztę powinieneś sobie spokojnie załatwić.

Ma kopnięcie” - powiedziałem, popijając szklankę. Siedzieliśmy tam kilka minut w milczeniu, popijając drinki. Patrzyłem na nią i podziwiałem jej urodę.

Wyglądała tak dorosła, cała ubrana i popijając Bourbona na kanapie. Nie mogłem uwierzyć, jak bardzo przypominała mi swoją matkę. Jej mama. O kurwa! Było późno i nawet nie sprawdziłem wiadomości ani nie zadzwoniłem do jej matki.

Co do diabła było ze mną nie tak? Podskoczyłem i powiedziałem: „Muszę sprawdzić wiadomości i sprawdzić, czy zadzwoniła twoja mama. Prawdopodobnie muszę zadzwonić i porozmawiać z nią przynajmniej przez kilka minut i dać jej do zrozumienia, że ​​nic nam nie jest i sprawdź, czy wszystko w porządku. Zaraz wracam.".

Byłem w takiej mgle mózgowej wcześniej, kiedy Lynn wydała mnie nagą, a potem ubrała mnie na randkę, zostawiłem celę w domu w sypialni. Teraz musiałem to sprawdzić. Byłem pewien, że przegapiłem telefon od żony. Nie będzie szczęśliwa. Nigdy wcześniej nie przegapiłem od niej połączenia.

Jasne, dość, że przegapiłem kilka połączeń i pocztę głosową od niej. Sprawdziłem pocztę głosową i usłyszałem w jej głosie, że się martwi. Na szczęście opuściła go tuż przed powrotem do domu. Oddzwoniłem do niej. Zachowałem spokój, wyjaśniając, co się stało i dlaczego nie mam przy sobie telefonu.

Nie trzeba dodawać, że pominąłem część o tym, że jesteśmy przed sobą nadzy, i doświadczenie w samochodzie w drodze do domu. Winiłem to za jej podekscytowanie i teraz się starzeję. Zgodziła się z coraz starszą częścią.

Potem się zaśmiał. Mądrala. Przez około 20 minut rozmawialiśmy o mojej randce z Lynn i wszystkim, co robiła żona, odkąd się tam znalazła.

Powiedziała mi, że niektóre dziewczyny z pracy planują wyjść jutro wieczorem po zakończeniu wydarzeń i nie powinnam czekać, aż zadzwoni. Pomyślała, że ​​po wszystkim porozmawiamy kiedyś w niedzielę wieczorem. Zgodziłem się i powiedzieliśmy dobranoc. W sumie nie było mnie około dwudziestu minut między rozmową telefoniczną a sprawdzaniem wiadomości. Nie myślałem, że Lynn nadal będzie w salonie, ani że zostawiłam tam butelkę Bourbona.

Kiedy wróciłem do salonu, stereo było włączone, a światła zgaszone. Lynn powoli kołysała się przy muzyce, plecami do mnie. Zdjęła sukienkę i była tam tylko w staniku i majtkach. Co za widok.

Moja piękna córka kołysała się przy muzyce z cienkim kawałkiem materiału pokrywającym całe jej ciało. Jej twardy tyłek na pełnym ekranie. Nigdzie na jej talii nie było ani grama tłuszczu, a długie blond włosy zwisały jej na plecach. Najwyraźniej spuściła włosy.

Byłem pod wrażeniem. Potem zobaczyłem szklankę w jej dłoni i butelkę na stoliku. Nie tam, gdzie to zostawiłem. Była w to wciągnięta. Wyglądało na to, że kilku szklanek już nie ma.

Podszedłem, wziąłem od niej szklankę i podniosłem butelkę. Powiedziałem: „Myślę, że masz tego dość tej nocy, młoda damo”. Posłałem jej szybki uśmiech, podniosłem własną szklankę i ruszyłem do kuchni.

„Ale teraz lubię te rzeczy. Dobrze smakuje. I sprawia, że ​​czuję się świetnie!” Słyszałem, jak mówi, gdy odchodziłem. Wróciłem minutę później, mówiąc: „Cieszę się, że ci się teraz podoba, ale musisz to robić spokojnie. To znokautuje nawet wytrawnego pijącego.

Jest przeznaczone do popijania i bardzo mało jest potrzebne.”. Uśmiechnęła się i znów zaczęła kołysać się przy muzyce. Mogłem powiedzieć, że wyczuwa efekty Bourbon.

Nie była pijana, po prostu dobrze się czuła. Jej młode, wysportowane ciało musiało go szybko metabolizować, aby nie upić się. Odwróciła się i wyciągnęła do mnie ramiona. „Zatańcz ze mną, tato” - powiedziała, wciąż kołysząc się przy muzyce.

Dzięki Bogu, to była powolna gra. Nie sądzę, żebym mogła jej nadążyć i nowe tańce, które teraz zrobili. - Jasne, kochanie - powiedziałem, podchodząc do przodu i chwytając ją za ręce.

Zaczęliśmy kołysać się razem z muzyką powoli. Na początku między nami była niewielka przestrzeń. Potem zamknęła szczelinę i owinęła się wokół mojej szyi, kładąc głowę na moim ramieniu. Trzymając ją tak mocno przy sobie i czując jej nagą skórę z rękami przesuwającymi się po jej plecach, wiedziałam, że mam kłopoty.

Wiedziałem, że minie zaledwie kilka minut, zanim oboje zaczniemy czuć namiot w moich spodniach. Nie myliłem się Namiot formował się i naciskał na jej krocze. Poczułem, jak lekko się przesuwa. Nagle mój namiot znalazł się między jej nogami i przecierał nas oboje przez materiały. Delikatnie wsuwała i wysiadywała, kołysząc się przy muzyce i opierając głowę o moją szyję.

Opierając się na mojej szyi, zaczęła mnie delikatnie całować. Były to lekkie, małe pocałunki i tak miękkie, że ledwo je można było wyczuć. Naprawdę do mnie docierała. Opuściłem głowę i zacząłem całować jej szyję.

Delikatne, łatwe pocałunki poruszają się w kółko i poruszają się po szyi. Tuż pod jej uchem, a potem tuż nad jej ramieniem. Nigdy nie pozwalając moim ustom opuścić jej skóry, ale delikatnie przeciągając je z miejsca na miejsce. Teraz cicho jęczała, wciąż całując mnie w szyję.

Próbowała podążać za tym, co jej robiłem, i mi to zrobić. Była szybkim uczniem. Opanowała to w kilka sekund. Cały czas pocierałem ją nago.

Poruszałem rękami w górę iw dół jej pleców. Każde przejście w dół szedłem w kółko i schodziłem niżej. Potem to znalazłem.

Jej fantastyczny tyłek. Delikatnie przesunąłem po nim palcami, aż znalazłem się prawie na szczycie jej nóg. Chwyciłem ją za policzek w jedną dłoń, a jednocześnie wcierałem i drażniłem się z drugą, przyciągnąłem ją bliżej.

To sprawiło, że wstała lekko i jęczała głośniej. Zwłaszcza, że ​​mój namiot był teraz pełnym domu ocierającym się między jej nogami. Wiem, że musiałem kilka razy skrzyżować jej łechtaczkę i usta, ale teraz naprawdę to poczuła.

Wiedziałem, że naprawdę ekscytuje ją zapach jej soków płynących z moich spodni. Miała taki słodki zapach. To wcale nie było piżmowe, ale słodkie jak śliwka.

Jej majtki musiały być teraz całkowicie przemoczone. Nadal pozwalałem jej poruszać biodrami. Pomagałem jej w pchnięciach wewnętrznych, które wykonywała, również delikatnie pociągając. Jej jęki były teraz głośniejsze, a jej oddech stał się trudniejszy. Nadal całowałem ją w szyję, ale powoli zbliżałem się do jej twarzy.

Wciąż wykonując delikatne koła na jej szyi, a teraz twarzy, zbliżałam się do jej ust. Znalazłem je i najpierw pocałowałem ją delikatnie. Nadal uczyła się szybko i dopasowywała mnie do pocałunku. Nabrałem intensywności i bardzo szybko oddałem jej pełne namiętne pocałunki. Pocałunki stawały się coraz dłuższe, a kiedy zaczęliśmy poznawać swoje usta językami, trochę oszalała.

Teraz była zdecydowanie podekscytowana. Wciąż szlifowaliśmy i namiętnie całowaliśmy się naszymi językami i kołysaliśmy się przy muzyce, kiedy musiałem poszukać powietrza. Przerwałem nasz pocałunek, a ona głośno jęknęła. Wróciłem do pocałowania jej, ale zacząłem schodzić jej po szyi i klatce piersiowej.

Nie puszczając jej tyłka ani nie przerywając zgrzytania, drugą ręką sięgnąłem do jej stanika. Odczepiłem go dwoma palcami w pół sekundy. Otworzyło się i zrzuciła go z ramion. Cały czas szedłem po jej piersi, całując się, i dotarłem do szczytu jej piersi. Podniosłem wolną rękę do góry i delikatnie złapałem ją sutkiem między palcami.

Jeszcze raz tej nocy miałem zamiar bawić się jej wspaniałymi cyckami. Delikatnie ścisnąłem sutek między palcami i obróciłem go. Przesunęłam palcami po jej otoczce.

Opuściłem usta na jej sutek i delikatnie go pocałowałem. Wystawiłem język i lekko go polizałem, a następnie powoli wsunąłem go do ust i lekko ssałem. Potem wziąłem trochę więcej jej piersi do ust i znów ssałem lekko. Próbowałem dostać się więcej, ale było za duże. Byłem zadowolony z tego, co mogłem dostać, i zacząłem wkładać i wypychać jej piersi.

Zassałbym tyle, ile mogłem, i wciąż ssałbym aż do końca jej sutka. Nigdy nie puszczam ust jej piersi. Po prostu zacznę znów wracać. Przez cały czas, gdy pracowałem nad jej cyckiem ustami, szlifowała mnie równomiernie.

Jęczała teraz tak głośno, że myślałem, że sąsiedzi mogą to usłyszeć, ale nie zatrzymywałem się teraz. Trwała tylko kilka minut, zanim zaczęła płakać i trząść się. Wiedziałem, że znów osiąga punkt kulminacyjny.

Tym razem nie przestałem robić tego, co robiliśmy, żeby się uspokoić. Trzymałem ją przy sobie, ciągnąc ją do środka i wyciągając ręką. Nadal ssałem jej piersi i drażniłem się z jej sutkiem. Zrobiłem nawet kolejny krok do przodu i opuściłem wolną rękę do jej krocza. Wsunąłem rękę do jej majtek i potarłem jej łechtaczkę palcem.

Płakała coraz głośniej i nie mogła przestać się trząść. Wiedziałem, że punkt kulminacyjny nadchodzi jeden po drugim. Ledwo mogła się utrzymać, a moja ręka na tyłku była jedyną rzeczą, która utrzymywała ją w pozycji pionowej.

Uznałem, że zaszliśmy za daleko, aby się teraz zatrzymać. Nie przerywając ruchu, podciągnąłem ją w górę, kładąc dłoń na jej tyłku. To oczywiście postawiło ją pod zupełnie innym kątem na moim kutasie, a ona pisnęła, gdy ją dotknął. Zaniosłem ją do mojej sypialni, kiedy wciąż się ocierała. Trochę trudno było chodzić, ale dałem radę.

Ciągle ssałem jej piersi, a nawet zacząłem od drugiego. Cały czas mocno trzymała mnie za głowę. Raz w moim pokoju położyłem ją pod łóżkiem.

Oderwałem się od jej piersi i pocałowałem ją w brzuch. Podczas całowania w dół wyciągnąłem jej majtki. Wciąż trzęsła się od kulminacji i nie mogła powiedzieć ani słowa. Jęczała głośno, a jej ciało falowało z głębszego oddechu i próbowało dostać się tam, gdzie były moje usta. Zszedłem niżej i znalazłem idealnie przycięty krzew.

To była taka blondynka, że ​​czasami ledwo ją widziałeś. Był mokry od jej soków i zmatowiony w plamach. Miał największy zapach, o jaki można prosić. Kiedy całowałam się przez maty i soki na szczyt jej małej szczeliny, wciągałam cały aromat i sok, jaki mogłam. Smakowało i pachniało niebiańsko.

Nie tylko pachniało śliwkami, ale też smakowało jak one. Gdy tylko dotarłem do szczytu jej szczeliny i zacząłem liże zejść w dół, miała kolejny punkt kulminacyjny. Tym razem trzęsła się jeszcze bardziej. Nie pozwoliłem, żeby mnie to powstrzymało. Podszedłem do jej łechtaczki i delikatnie przetarłem nią usta i lekko uderzyłem.

Przechodziłam obok i rozkładałam język na płasko, aby móc pokryć więcej. Wkrótce znalazłem się przy jej otworze i lekko wsadziłem język do środka. To znów doprowadziło ją do krawędzi. Chciałem, żeby pozostała na krawędzi tak długo, jak mogłem ją tam zatrzymać. Spędziłem kilka minut liżąc drogę w górę i w dół jej szczeliny i wkładając język do jej dziury.

Jednak nigdy nie dotknąłem jej łechtaczki. Po kilku minutach torturowania ją tym, w końcu się poddałem. Znów polizałem drogę i uderzyłem ją łechtaczką z całej siły.

Oblizałem go bardzo szybko samym końcem języka, zanim nałożyłem na niego całe usta. Wiedziałem, że muszę ją teraz całkowicie zdjąć, więc wciągnąłem jej łechtaczkę do ust i, wciąż ssąc delikatnie, przesunąłem koniec języka w górę i w dół jej łechtaczki. Oszalała teraz.

Trzymała moją głowę w miejscu i przygniatała moją twarz do szczeliny rękami z tyłu mojej głowy. Zaczęła szarpać się w górę i w dół i mocno przycisnęła nogi do mojej głowy. Wiedziałem, że była blisko. Zacząłem przesuwać koniec języka w kółko na jej łechtaczce, wciąż trzymając ją w ustach.

Słyszałem, jak krzyczy, nawet z mocno ułożonymi nogami. Była gotowa. Aby całkowicie ją przepchnąć, sięgnąłem w dół i wsunąłem kciuk w jej otwór. To wszystko, czego potrzebowała.

Wygięła plecy w łuk i uniosła biodra, biorąc mnie za głowę. Tym razem krzyczała i trzęsła się, jakbyś nie uwierzył. Jeszcze mocniej zacisnęła się na mojej głowie i tak mocno trzymała moje włosy w rękach, że myślałem, że wyrwie je. Przez kilka minut kontynuowała punkt kulminacyjny i zalała moją rękę, twarz i łóżko swoimi sokami. Przez cały czas jęczała i płakała.

Musiało być głośno, ponieważ wciąż słyszałem ją przez jej nogi zaciskające się wokół mojej głowy. W końcu uspokoiła się na tyle, że moja głowa mogła odejść. Wysunęłam palec z lekkim trzaskiem i zdjęłam głowę z jej krocza. Zsunęłam się na łóżko obok niej i mocno ją przytuliłam.

Nadal tak bardzo się trzęsła. Po prostu czułem się z niej taki dumny i nie chciałem pozwolić jej odejść. W końcu się uspokoiła.

Wyciągnęła rękę i pocałowała mnie namiętnie, mówiąc: „Dziękuję tato. Nigdy nie wiedziałem, że tak może być. Jesteś dla mnie taki wspaniały”. „Nie ma za co.

Cieszę się, że mogłem to dla ciebie zrobić. Cieszę się, że ci się podobało,” odpowiedziałem z szerokim uśmiechem. Mniej więcej wtedy zauważyła, że ​​wciąż mam na sobie ubrania. Zauważyła też w moich spodniach, że wciąż jestem podekscytowana i twarda jak skała. Potem zapytała mnie: „Co mogę dla ciebie zrobić, tato?”.

„Nadal jesteś twardy i chcę, żebyś też był szczęśliwy”, powiedziała patrząc na mnie trochę smutno. „Zrobiłeś już dla mnie więcej niż wiesz. Nic mi nie będzie” - odpowiedziałem. „Nie, pozwól, że ci pomogę” - powiedziała, wskazując na moje krocze. „Uwierz mi, nie zajęłoby to teraz dużo,” powiedziałem trochę chichocząc.

Sięgnęła i zaczęła zdejmować moją koszulę i spodnie. Rzuciła je na podłogę i usiadła na kolanach obok mnie. Wyciągnęła rękę i złapała mojego penisa z przedpermą. Powoli porusza dłonią w górę i w dół i używa wstępnej spermy jako smaru. Wspaniale było znów położyć rękę na moim penisie.

Nie trwało to długo, najwyżej kilka minut. Tym razem nie mogłem dłużej wytrzymać. Musiałem odpuścić.

Musiała czuć, jak mój penis puchnie, ponieważ zaczęła mnie walić szybciej. Musiała wiedzieć, że jestem blisko. Utrzymywała tempo i nie mogłem się dłużej powstrzymywać.

„Cumming, kochanie!” Wyjąłem głośno. Och, chłopcze. Ja wybuchłem dziś drugi raz.

Pozwalam strumieniom cumować latać i lądować na jej ręce, ramieniu i łóżku obok mnie. Niektórzy byli nawet na jej nodze najbliżej mnie. Nie sądziłam, że coś mi zostało wcześniej. Myliłem się.

Lynn siedziała tam, zwalniając tempo mojego penisa i uśmiechając się do mnie. Wyglądała na taką szczęśliwą. W końcu przestała mnie podrywać, gdy mięknąłem w jej dłoni. Siedziała tam, patrząc na całą spermę i gapiąc się na mnie.

Uniosła dłoń pokrytą spermą do ust i pstryknęła językiem. Potem, kiedy już poczuła smak w ustach, oczyściła go językiem. Pochyliła się i zgarnęła całą spermę, jaką mogła znaleźć, i wciągnęła ją do ust.

Nigdzie nie pozostała ani kropla. Potem pochyliła się i zaczęła też lizać końcówkę mojego penisa. Musiałem jej powiedzieć, żeby przestała. Był zbyt wrażliwy i nie mogłem tego znieść.

Wyglądała na rozczarowaną, ale powiedziałem jej: „To lekcja na inny dzień”. Poszedłem na górę łóżka i złożyłem pościel z powrotem. Potem powiedziałem jej, żeby weszła ze mną, a ona mogłaby tutaj spać tej nocy. Piszczała z podniecenia i skoczyła na łóżko na bok. Leżałyśmy tam pieszcząc się przez godzinę, nie rozmawiając, dopóki nie zasnęła.

Była taka piękna, że ​​nie chciałem jej ukrywać. Chciałem patrzeć na nią całą noc. Ale robiło się zimno i ja też musiałem spać. Więc zakryłem nas i zasnąłem. Ciąg dalszy nastąpi… może…..

Podobne historie

Mój syn i ja: trzeci rozdział

★★★★★ (30+)

Co stanie się następnego dnia?…

🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 379,888

Oboje spaliśmy przez całą noc, myślę, że naprawdę gorący seks ci to zrobi. Obudziłem się pierwszy, chyba około 10:00. Wstałem zupełnie nagi i poszedłem do łazienki. Myślałem, że…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Sleepover - Jack Honolulu

Spotykamy się w restauracji, ale wraca do Heather, aby marzenia stały się rzeczywistością…

🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 14,941

Honolulu Jacks, co mogę powiedzieć o tym miejscu? Wyobraź sobie fałszywego luau z fast foodów serwowanego w „rodzinnym stylu”, a potem wyobraź sobie, że siedzisz przy stole pełnym…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

The Return rip The Last Day

🕑 20 minuty Kazirodztwo Historie 👁 21,438

Podróż powrotna. Ostatni dzień. Peggy obudziła się przed Jackiem. Gdy tak leżała i patrzyła na niego, myśląc o przygodach z poprzednich nocy i tym, co zrobił, nie mogła się powstrzymać…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat