Danny i Jenny - Rozdział czternasty

★★★★★ (< 5)

Dzisiaj wieczorem spierdolę ci mózg,…

🕑 8 minuty minuty Kazirodztwo Historie

"Chodźcie dwoje, jest Wigilia i mamy bar do udekorowania przed otwarciem." – Cóż, na pewno nie jesteś wróżką bożonarodzeniową, prawda? Molly zaprotestowała, gdy jej mąż obudził nas obu. „Nie jestem żadną wróżką”, zaśmiał się, „W każdym razie Jenny mówi, że śniadanie za dziesięć minut, prawda?”. "Dobrze." Wymamrotałam i poprowadziłam rękę jego żony na moją erekcję, gdy zamykał drzwi, kiedy wychodził. Chichocząc położyła się na plecach i rozchyliła nogi, gdy przetoczyłem się między nimi. "Ooo tak", powiedziała marzycielsko, "Teraz to nazywam śniadaniem!".

"Czy pieprzyłeś ją dziś rano?". Szliśmy spokojnie ramię w ramię z powrotem do hotelu, zamierzając spędzić dzień na plaży, kiedy nagle zadała pytanie. "Tak Dlaczego?".

"Czy czułeś się komfortowo budząc się obok niej?". "Jenny, dokąd to prowadzi?". "Nigdzie." odpowiedziała, ale ja wiedziałem inaczej. „Słuchaj Jenny, to ty tego chciałaś, kiedy ja nie, to ty przekonałaś mnie, żebym się z tym zgodziła i jak pamiętam, nie zostałeś porwany i zaciągnięty z wrzaskiem do łóżka Byłeś?".

- Tak, ale nie pieprzyłem go dziś rano. "Jenny, co to ma do cholery wspólnego z czymkolwiek?". Zaczynałem się trochę denerwować tą głupotą, wyrzucając ręce z irytacją, odwróciłem się i powiedziałem jej, żeby wracała do hotelu.

Odszedłem, pierś falowała ze złości i zostawiłem ją stojącą ze łzami w oczach. Zajęło mi pół godziny chodzenia bez celu, zanim zaczęłam zauważać dziewczyny w swoich krótkich spódniczkach, seksownych majtkach poruszających się kusząco, piersiach bez staników, które podskakiwały zachęcająco, gdy przyglądały się chłopcom spacerującym w grupach. Wszyscy bawili się w grę godową, odwieczny rytuał dokuczania, przechadzki lub udawanej obojętności. Powoli zacząłem czuć się lepiej, wrócił świąteczny nastrój, chociaż wciąż dręczył mnie dylemat, w którym się znajdowałem, wtedy to zobaczyłem! Była w barze, kiedy wróciłem, siedząc na wysokim stołku swoimi długimi, nagimi nogami, przyciągając pełne podziwu spojrzenia wszystkich, którzy je widzieli. "Cześć.".

"Cześć.". "Chodź do pokoju, dobrze?". "Danny, nie chcę się kłócić, to dzień przed Bożym Narodzeniem na litość boską." – Tak, zauważyłem.

Nie mogłem się oprzeć suchemu sarkazmowi, ona też go złapała i westchnęła ze znużeniem, zsunęła się ze stołka i poszła za mną do windy. Żadne z nas nie odezwało się przez całą drogę do naszego pokoju, dopóki nie zamknęłam drzwi i nie powiedziałam cicho. "Mam twój świąteczny prezent".

"Masz na myśli ofiarę pokoju?". „Nie, słodka Jen, nie mam na myśli oferty pokoju i nie jest to również prezent gwiazdkowy, ale to coś, co naprawdę chcę, żebyś to zrobił”. Maleńkie serduszko było w całości wykonane z małych brylantów i stanowiło jedyną ozdobę pierścionka, ale nawet Filistyn jak ja wiedział, że jest piękny, a Jenny nie była Filistynką.

„Danny, to piękne” – jej głos łamał się – „Ale to pierścionek zaręczynowy!”. "Tak." – powiedziałem po prostu, wsuwając go na jej palec. "Och Danny, głupcze." otoczyła ramionami moją szyję i przez chwilę po prostu się przytuliliśmy.

"Jeszcze nie skończyłem." "Co?". – To też jest. i wyjąłem z pudełka naszyjnik z diamentowymi ćwiekami. Jej oczy otworzyły się szeroko, prawie tak szeroko jak usta, wydawała się łapać oddech, a potem emocje przejęły górę.

"O mój Boże, to jest, Danny, to jest po prostu piękne". „Między diamentami jest napis”. – powiedziałem cicho. Musiała otrzeć łzy, zanim mogła rozróżnić słowa pięknie wyryte w złocie, mówiły po prostu: „Jenny, moje życie jest twoim życiem”. Łzy płynęły swobodnie, gdy mnie pocałowała i przekręciła klucz do drzwi w zamku, rozbieraliśmy się powoli, delektując się sobą, smakując, liżąc, podszczypując, a nawet żartobliwie podgryzając.

Wciąż szlochała, wijąc się pode mną, trzymając ręce, szukając języka, skubiąc zęby, nie mogłam uwierzyć, jak ciężko byłam po wszystkich naszych ostatnich wysiłkach, ani jak była mokra. Myślę, że właściwie pieprzyliśmy się nawzajem, zamiast kochać się z nią, była tak samo wymagająca jak ja, dopasowując mnie do pchnięcia za pchnięciem. Wsunąłem pod nią ręce i szturchnąłem palcem jej maleńką dziurkę po tyłku, ona sapnęła, gdy drażniła małą dziurkę, a ona pisnęła z przyjemności, kiedy zaczął ją pieprzyć w rytm mojego pchającego penisa! Poczułem, że dochodzę, gdy ugryzła mnie w szyję i zacisnęła odbyt wokół mojego palca, a potem nagle wpadła w konwulsje i przylgnęła do mnie, każdy mięsień, każde ścięgno w jej ciele było napięte, gdy szczyt doprowadzał ją prawie do zapomnienia. Każdy mięsień i ścięgno, z wyjątkiem tych wewnątrz pochwy, to one ściskały mnie i doiły, zabierając każdą kroplę nasienia z moich jąder, aż padliśmy razem w zdyszanej, spoconej kupie! Wyglądała rewelacyjnie na plaży, to bardzo nadużywane słowo, ale to jedyne, którego można było użyć na niej i usztywniającym kutasie bikini, które nosiła.

Dwa wąskie strzępy czystego, białego nylonu pieściły jej sutki i prawie zakrywały ciemne kręgi jej otoczki, ale to dolna połowa bikini, a raczej jej brak, przyciągał spojrzenia, lubieżne i tęsknoty od mężczyzn, a przede wszystkim zazdrosne. od kobiet. Tylko cienki pasek nylonu oddzielał jej pięknie wydęte wargi cipki, ale niczego nie ukrywał, nawet małego różowego guziczka jej łechtaczki, mogła go nosić tylko kobieta taka jak Jenny, która była dumna ze swojego ciała, dumna i pewna siebie, by chce się pokazać! Leżeliśmy piekąc przez około godzinę, aż w obawie przed spaleniem poszliśmy do pobliskiej kawiarni na zimnego drinka i po tym, jak nas podano, położyłem rękę na jej udzie. – Dzisiaj wieczorem spierdolę ci mózg.

Szepnąłem, ale ona roześmiała się i pokręciła głową. "Nie, nie jesteś.". Zatrzymała się, by podziwiać zgrabny mały pupek w obcisłej żółtej mini spódniczce, przechodzący obok nas, po czym kontynuowała. „Dużo dziś dorosłam Danny, cholernie dużo, zachowywałam się jak rozpieszczona suka, czyż nie?”. "Myślę, że wezmę piąty z tego." – mruknąłem, a ona żartobliwie uderzyła mnie w żebra.

"Nie poważnie, mam, jak powiedziałeś wcześniej, to ja zacząłem całą sprawę z Dave'em i Molly, ponieważ lubię to podekscytowanie, było ok, kiedy byłeś zazdrosny, o tak, było w porządku. Ale potem dziś rano, kiedy usłyszałem ciebie i jej cholernie trzeźwą, dotarło to do mnie i nie mogłem poradzić sobie z zazdrością, byłem głupi, wredny i samolubny.". Pochylając się do mnie, pocałowała mnie; "Przepraszam Danny, dopiero zdałem sobie sprawę, jak bardzo mnie kochasz, czy wybaczysz mi kochanie?".

"Nie ma nic do wybaczenia słodkiej Jen." Uśmiechnęłam się i od niechcenia wsunęłam zbłąkany sutek z powrotem pod coś, co uchodziło za przykrycie. „Dzisiaj, kiedy idziemy na imprezę do ich baru, a raczej po imprezie, naprawdę chcę zobaczyć, jak flirtujesz i całujesz Molly, chcę leżeć w ramionach Dave'a, kiedy mnie pieprzy i słuchać jej krzyków, gdy ją ostro bzykasz. mała cipa Danny.". "Przędzarka.".

"Nie, nie zatrzymuj mnie teraz, bo nigdy nie dokończę tej małej przemowy." pocałowała mnie czysto w policzek. „Kiedy wróciłeś dziś rano po naszej małej kłótni, znalazłeś mnie w barze, prawda?”. "Tak.". "Ale nie wiedziałeś, co robię, prawda?".

"Nie wiedziałem, że cokolwiek robisz." „Och, byłam”, zachichotała, „Ścisnęłam razem uda i cieszyłam się dotykiem skórzanego stołka na mojej cipce, myśląc o usłyszeniu Molly krzyczącej na ciebie, żebyś ją mocniej pieprzył. „Właściwie zostałem przez to włączony, kurwa moczyłem Danny'ego, absolutnie ociekałem!”. "Tak ale.".

Znowu mnie uciszyła. „Kiedy wrócimy, będziemy prowadzić mały wiejski pub w małej wiejskiej wiosce, nie będzie tego rodzaju wygłupów. Już zauważyłem, że wioska nie jest do końca gorącym łożem występku, więc chcę to zrobić, chcę, żebyś ty też to zrobił, ciesz się Danny 'bo po tych wakacjach tylko ja i ty przynajmniej do następnych wakacji!". – To mi wystarczy, Jenny. Powiedziałem cicho, ale widziałem jej punkt widzenia.

- Mnie też wystarczy, Danny. powiedziała, nagle bardzo poważna, „Właściwie to jest więcej niż wystarczająco dobre, ale jesteś tak cholernie napalony jak ja bruv, to jest w naszych genach, oboje kochamy dreszczyk emocji, nie widzisz, to jest rozszerzenie naszego związku, to zabronione, tabu, ekscytujące/". – I perwersyjne? zaryzykowałem. Rozważała to przez chwilę, po czym zachichotała. "Cóż, nie, jeszcze nie perwersyjne, ale Molly powiedziała mi wczoraj wieczorem coś, co lubi robić i to jest zdecydowanie perwersyjne.

Myślę, że może się to zdarzyć później w bruv, tylko dla najseksowniejszego mężczyzny w moim życiu". – Czy jest ktoś, kogo znam? I zarobiłem sobie kolejny szybki kopniak w goleń za moje kłopoty!..

Podobne historie

moja siostra Gill - część 5

★★★★★ (< 5)

Weekend trwa i czeka nas kilka niespodzianek…

🕑 17 minuty Kazirodztwo Historie 👁 3,769

CZĘŚĆ 5 To były gorączkowe cztery tygodnie w 1980 roku. Cztery tygodnie temu byłem szesnastoletnim chłopcem, który zaczął nienaturalnie interesować się moją 23-letnią siostrą Gill.…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Historia Amandy

Amanda poznaje swojego brata Mike'a i jego dziewczynę Suzie.…

🕑 5 minuty Kazirodztwo Historie 👁 4,570

Amanda, moja droga przyjaciółka, wpadła na lunch. Jest bardzo wysportowana, a jej brat bliźniak jest jeszcze sprawniejszy. Właśnie skończyli 17 lat, ale nadal dzielą jedną sypialnię;…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Spotkanie z moją matką - rozdział 2

★★★★★ (< 5)

Czy ona o nas wie?…

🕑 16 minuty Kazirodztwo Historie 👁 7,589

„Czy ona wie o nas, Joan?”. Leżeliśmy razem w jej łóżku, ciesząc się dymem po naszym połączeniu. Jej głowa była na mojej klatce piersiowej, a ja gładziłem jej włosy. – Miałbyś…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat