To trwa od miejsca, w którym zakończyła się część 1. Była 10:30 w nocy i wszyscy zebrali się w salonie oglądając telewizję. Rishik pochylał się do przodu w swoim ulubionym fotelu, prowadząc rozmowę z Mirą. Miał na sobie szorty i rozpiętą koszulkę, odsłaniając swoją dużą, spoconą klatkę piersiową przed wygłodniałymi oczami szwagierki.
Tak, Mira była zainteresowana tą ludzką bestią. Chociaż jeszcze się do tego nie przyznała, było to widoczne w sposobie, w jaki pozwalała swojemu spojrzeniu wędrować po całym jego ciele, zatrzymując się na jego nagiej klatce piersiowej, ogromnych ramionach i silnych nogach. Vick czuł, że ich spojrzenia i gesty nasycają pomieszczenie seksualną elektrycznością. To było prawie namacalne.
Był ściśnięty na sofie z Sonią i dwoma kuzynami. Co do Lary, siedziała sama w sąsiedniej jadalni, czytając magazyn o modzie. Rozmawiali o najnowszych filmach; Vick był jednak zbyt pochłonięty patrzeniem na matkę siedzącą na mniejszej sofie obok Miry. Mala pogrążyła się we własnych myślach i wpatrywała się w dywan.
Przez krótką chwilę podniosła wzrok i rozejrzała się po pokoju. Kiedy jej oczy padły na Vickrama, patrzyli na siebie przez dłuższą chwilę. Obie ich twarze były żałobne i to było tak, jakby przekazywały swoje myśli bez mówienia. Mala wyczytała z oczu syna, że wiedział o niegodziwych pobudkach ojca z jej siostrą.
Vickram posłał jej drobny uśmiech i potrząsnął głową: był to gest otuchy. Mala uśmiechnęła się powoli i skinęła głową. Nadzieja i odwaga wypełniły jej serce i na razie straciła swój melancholijny powiew. "W porządku!" – stwierdził pan Dutt swoim głębokim głosem. "Czas do łóżka." Deklaracja wywołała jęki dzieci.
"Chodź, tato!" – błagała Sonia. – Jeszcze godzinę, proszę! – Nie – odparł Rishik. "Wszyscy do łóżka!" W jego głosie brzmiał dziwny dreszcz. Mówił szybko iz niecierpliwym wyczekiwaniem. „10:30?” Vinod wymamrotał, idąc za siostrą i Sonią po schodach.
"To jest do bani." Vick stał przez chwilę w salonie. Co on kombinuje? zastanawiał się. Badając swojego ojca, Vick był oszołomiony, gdy odkrył, że mężczyzna miał wściekłość.
Było to ledwo zauważalne, ponieważ Rishik miał na sobie czarne szorty, ale widać było, jak sztywne kontury jego penisa naprężają się. A więc, pomyślał z urazą, tata planuje dziś wieczorem zrobić coś z ciotką Mirą. Spojrzał na swoją matkę, która wpatrywała się w niego. Mala mogła wyczytać w oczach syna, że wie wszystko o niegodziwych zamiarach ojca.
Vick dołączył do innych dzieci wchodzących po schodach w rzędzie ze spuszczonymi głowami. Na drugim piętrze Lara bez słowa skierowała się do swojego pokoju lewym końcem ciemnego korytarza. – Jaki jest jej problem? zapytała Rani. Nienawidziła wyższości i zadowolenia Lary.
– Zawsze taka jest – odparła Sonia. — No cóż — powiedział Vick — chyba idę spać. Już miał iść korytarzem, ale został ściągnięty za rękaw. "Gdzie idziesz?" - spytała Sonia, kręcąc bratem dookoła.
– Mówiłem ci: śpij – odpowiedział Vick. Spojrzał na swoją siostrę ze zmęczoną, nieszczęśliwą twarzą. – Ale jest dopiero 10:30 – przekonywała Sonia. – I mam ci coś do pokazania.
"Co?" zapytała Vin z zaciekawieniem. Cała czwórka stała teraz w małym kręgu w pozbawionej światła sali. — Coś wyjątkowego — powiedziała Rani, przykładając palec do swoich ciemnych ust. "Wiesz?" – zapytała swoją siostrę Vin z wyrazem zdziwienia.
- Czy to sekret, o którym rozmawialiście wcześniej? – Tak – odpowiedziała jego siostra. - Ale - dodała Sonia - pokażemy wam dwoje tylko, jeśli obiecacie, że nie pójdziecie spać. — Do diabła, wszystko do spania do późna — powiedział Vinod z uśmiechem.
– Cóż, bracie? zapytała Sonia. "Co mówisz?" Vickram długo i intensywnie patrzył na swoją uśmiechniętą siostrę. Następnie przeniósł wzrok na Rani: mrugnęła do niego. Vick szybko odwrócił wzrok, a jego oczy spoczęły na Vinodzie.
"Daj spokój!" - błagała Vin. „Jeśli pójdziesz spać, będę musiał iść spać”. Wziąwszy głęboki oddech, Vick odpowiedziała: „Dobra…” Dwie dziewczyny chwyciły braci za ręce i pociągnęły je prawym końcem korytarza do pokoju Soni.
Vickram już miał zapalić światło, ale Sonia odsunęła mu rękę od włącznika. „Mama i tata nie mogą wiedzieć, że wszyscy tu jesteśmy!” wyszeptała. "Co teraz?" - spytała Vin.
Patrzył od siostry, przez Sonię, na Vicka. - Teraz czekamy - odpowiedziała Sonia. Minęło kilka minut w ciemnym, cichym pokoju. Vick czuł się niezręcznie, stojąc tak blisko swojej siostry. Odkąd przybyli do pokoju, rzucała mu złośliwe uśmiechy i głaskała go po ramieniu.
Odwrócił się w prawo i zobaczył, że Rani robi to samo z Vin. Nagle usłyszeli otwierające się drzwi w sąsiednim pokoju. Sonia przeszła do małej szafy i opadła na podłogę, przykładając oko do dziury w ścianie. Skinęła na pozostałych, gdy Vickram, Rani i Vin weszli do małej szafy i pochylili się na kolanach.
– Co się do cholery dzieje? - spytała Vin. - Ciii! Nikt się nie odzywa - szepnęła Sonia. Co kilka sekund zamieniali się miejscami, żeby ktoś inny miał szansę zajrzeć przez dziurę. Pan.
Dutt wszedł do swojego pokoju i zapalił światło; za nim nadeszła Mira. – O czym chciałeś ze mną porozmawiać? zapytała nieśmiała pani Lall, wpatrując się w swojego szwagra. – A gdzie jest Mala? Rishik złapał ją za rękę i poprowadził do wielkiego łóżka. "Proszę usiąść." Mira rozejrzała się z niepokojem.
– Proszę usiąść, siostro – powiedział Rishik, poklepując narzutę z czerwonej satyny. Mira usiadła na łóżku o stopę od swojego szwagra, ale on zmniejszył dystans. Kładąc rękę na jej ramieniu, Rishik spojrzał na Mirę z zatroskaną miną. "G-gdzie jest M-Mala?" zapytała ponownie.
„Powiedziałem jej, żeby wybrała się na późny spacer” – odpowiedział Rishik. - Widzisz, oboje martwimy się o ciebie, a twoja droga siostra nalegała, żebym z tobą porozmawiał. – C-martwi się? zapytała pani Lall. "C-dlaczego?" Błagała i jąkała się od bycia tak blisko swojego przystojnego szwagra. Koszula pana Dutta była wciąż rozpięta, odsłaniając jego nagą klatkę piersiową.
– Z powodu twojego problemu – odparł Rishik. Ścisnął delikatnie jej ramię. – Byłeś taki samotny przez ostatnie piętnaście lat. Myślę, że zarówno Mala, jak i ja. – Sam? – spytała Mira, jej twarz wpatrywała się w jego z oszołomionym wyrazem twarzy.
„Nie jestem sam: mam Rani i Vinoda”. "Nie mamy na myśli samotności w ten sposób", powiedział Rishik. - T-to co wtedy? wymamrotała pani Lall. Pan Dutt przesunął rękę za plecy Miry i zaczął ją pocierać czubkami palców. Mira wzdrygnęła się pod elektrycznym dotykiem.
"Mamy na myśli sam… fizycznie." – Ph-fizycznie? Mira jąkała się, otwierając szeroko oczy. Przesuwała się na łóżku, aż nie było już miejsca, ale pan Dutt poruszył się razem z nią. Jego ręka nadal masowała jej plecy.
— Tak, fizycznie — powtórzył pan Dutt. – Nie byłeś z mężczyzną od śmierci Rohita, prawda? "O-oczywiście, że nie!" – wykrzyknęła z oburzeniem pani Lall. Dłoń pana Dutta przesunęła się na uda szwagierki i zaczęła pocierać brązowe ciało tuż nad kolanami. Oczy Miry opadły tam, gdzie jego ręka ją pieściła, a potem wróciła do jego twarzy. Przełknęła.
"Mala martwi się, że nie jesteś usatysfakcjonowana… seksualnie…" Rishik przesunął swoją wielką dłonią po bogatej, brązowej skórze Miry, celowo podwijając jasnobrązowe szorty coraz wyżej i wyżej w górę jej ud. „Twoja siostra martwi się o ciebie, a ja tak jak twój brat”. Mira spojrzała na brata z bolesną twarzą. - Zapytaj swoją siostrę następnym razem, gdy będziesz razem - kontynuował pan Dutt - spytaj ją, czy mogłaby wytrzymać piętnaście lat bez seksu. Powiedziałaby ci prawdę: żadna kobieta nie.
"Brat…?" – spytała Mira, nie formułując pytania. Pan Dutt ścisnął teraz ciepłe udo Miry grubymi palcami. – I nie spodziewałbym się, że przez resztę swoich dni będzie żyła bez kochanka. "C-co sugerujesz?" zapytała Mira.
Jej usta drżały: dokładnie wiedziała, co sugeruje. – Mala powiedziała mi wszystko, co jej zwierzałeś – pan Dutt zignorował jej pytanie. „O tym, jak bardzo byłeś samotny; jak tęskniłeś za seksem; jak masturbujesz się z powodu frustracji.
Wiemy, że trudno jest być hinduską wdową, ponieważ zabieranie innego kochanka jest zabronione. Ale nikt nie musi wiedzieć…” Pani. Oczy Lalla rozszerzyły się z szoku.
„Chcemy pomóc tylko dlatego, że cię kochamy”. Dłoń Rishika przesunęła się, by po omacku przebić kulę prawej piersi swojej szwagierki przez jej biały top; pochylił się i pocałował ją. – Zabiję tego pieprzonego drania! – wychrypiał Vinod drżącym głosem tuż nad szeptem.
Czworo dzieci śledziło całą scenę między Rishikiem a Mirą. Przez cały czas wściekłość Vin gotowała się, a kiedy zobaczył, jak jego wujek obmacuje matkę i całuje ją, stracił wszelką kontrolę. – Zabiję tego pieprzonego drania! – powtórzył szalony Vinod, zaciskając palce w drżącą pięść.
Próbował wyjść z szafy, ale został odciągnięty przez Vickrama, który trzymał go mocno za ramię. "Nie rób tego!" - błagał kuzyn o ponurej twarzy. "Nie możesz!" powiedziała Rani, stając przed swoim bratem i kładąc ręce na jego ramionach.
Sonia trzymała go za nadgarstek i błagała, żeby nie szedł. "A czemu do licha nie!" – zapytała Vin, drżąc z wściekłości. - Bo - odpowiedział Vick - mój tata będzie wściekły, jeśli tam wpadniesz.
Nie znasz go, Vin, ale ma szalony temperament. I nie możesz go pokonać. Zaufaj mi; ten facet jest szalony, i nie chcesz mu wchodzić w drogę. Vinod już miał ryczeć ze złości, ale Rani przycisnęła dłoń do jego ust. – Proszę, bracie – błagała – uspokój się.
– Ona ma rację – dodał Vick. "Czy wszyscy jesteście cholernie ślepi?" – odparła niedowierzająca Vin. - Nie widzisz, co on robi mojej mamie? Jak byś się czuła? "Jak bym się czuł?" – wysyczał Vickram, kierując rozwścieczoną twarz ku kuzynowi.
„Mój tata uwodzi na moich oczach inną kobietę w domu mojej matki! Nie sądzisz, że moja mama ucierpi? Nie sądzisz, że czułaby się źle, gdyby się o tym dowiedziała? Po wzięciu głębokiego oddechu Vinod wydawał się uspokoić. – Przepraszam – mruknął. Cała czwórka zakradła się z powrotem do szafy i dalej patrzyła, a Vinod co kilka sekund mamrotał do wuja ohydne przekleństwa.
Ciało pani Lall było przekręcone na bok, gdy jej szwagier nadal ją całował i pieścił jej pierś. Chociaż wiedziała, że to było moralnie złe, duża część niej tego chciała. To było zwierzę w jej wnętrzu, pożądliwa bestia, która pragnęła seksu i satysfakcji oraz pulsującego męskiego kutasa. Jeśli po piętnastu długich latach w końcu dostała to, czego pragnęła, to po co z tym walczyć? Ale dylemat moralny… w końcu: to był mąż jej siostry. Ale był też niezaprzeczalnie przystojny.
Zawsze ją pociągał i nigdy bardziej niż dzisiaj. Olbrzymia ręka pana Dutta obracała jej cycki w kółko, podczas gdy jego grube, głodne usta miażdżyły jej w kółko. Mira jęknęła w jego usta, gdy ramię Rishika sięgnęło za nią i podparło jej plecy tuż nad biodrami, uniemożliwiając jej zsunięcie się z łóżka.
Nagle przyciągnął jej ciało do siebie tak, że jej miękka lewa pierś przycisnęła się do jego ramienia. Tłusty, ociekający wodą język Rishika wysunął się i powoli polizał gardło jego szwagierki; musnął jej podbródek, zawirował wokół jej ciemnoczerwonych ust, a potem wsunął się do jej ust. Pani Lall jęknęła z powodu brudu tego wszystkiego.
Odchyliła głowę do tyłu i zamknęła oczy, ślady śliny na jej brązowym gardle błyszczały w świetle świateł. Z jedną ręką podpierającą plecy Miry, a drugą ręką ściskając jej cycki, pan Dutt dalej całował siostrę swojej żony, podczas gdy jego język przeszukiwał ściany jej ust. Spit spłynął z kącików ust Miry, spływając po brodzie, gdy jej szwagier wznowił grę na jej maleńkich ustach.
– Wstań z łóżka – polecił Mirze Rishik. Zgodziła się i stanęła przed nim. "Teraz zdejmij bluzkę." Pani Lall spojrzała na swojego szwagra drżącą wargą. „Mówiłem ci, żebyś to zdjął” – odezwał się Rishik.
Z wahaniem, pani. Lall chwyciła spód swojej białej koszulki i zaczęła podciągać ją w górę klatki piersiowej. Pan Dutt oblizał usta; jego pożądliwe oczy wybałuszyły się, gdy powoli pojawiło się miodowobrązowe ciało jego szwagierki.
Pochłonął delikatną krzywiznę jej talii i jej idealny, płaski brzuch i uśmiechnął się, widząc jej biały kociołek. Wkrótce Mira Lall stała ubrana tylko w stanik i jasnobrązowe szorty. Jej soczyste, brązowe piersi, ciasno upakowane w białym kociołku, falowały, gdy wpatrywała się w swojego szwagra. Rishik wyciągnął rękę i położył dłonie po obu stronach bioder Miry, czując, jak drży pod jego dotykiem.
Nagle przyciągnął ją do siebie tak, że jego nos wbił się w brzuch szwagierki. „Ach!” Mira krzyknęła z zaskoczenia; czuła, jak nos jej szwagra przesuwa się w górę iw dół jej brzucha. Wtedy Rishik zaczął lizać jej skórę, a jego soczysty język przesuwał się po jej gładkim brzuchu w kolorze karmelu i wirował wokół jej pępka, zanim wszedł do środka. "Ohhhh…" pisnęła Mira, wyginając się w łuk i chwytając ramiona szwagra.
„Oooch, bracie!” Po minucie lizania Rishik oparł się na łóżku i przyjrzał się swojej pracy: większość żołądka jego szwagierki błyszczała lubieżnie od jego śliny, obwódka grubej, lepkiej śliny otaczała jej pępek. "Teraz te szorty", powiedział Rishik. "Zdejmij je." - Ale… - zaprotestowała Mira. Wszystko, co musiał zrobić, to spojrzeć na nią z tą przystojną twarzą.
Odpięła guzik i zsunęła zamek. Następnie z seksownym, choć niezamierzonym ruchem bioder, Mira ściągnęła szorty z długich nóg i wyszła z nich. Wkrótce stała bing tylko w białej bieliźnie. Ramiona Miry splotły się pod piersiami, na próżno starając się zakryć jej ciało; jednak to tylko sprawiło, że jej piersi wydęły się jeszcze bardziej.
- O kurwa… - wymamrotał pan Dutt, gdy jego wyuzdane oczy wędrowały po każdym calu jego prawie nagiej szwagierki. Ręce Rishika zakradły się za plecy Miry; rozłożył palce, chwycił jej jędrne pośladki i ścisnął. Czuł, jak miękkie, pełne policzki tyłka Miry ściskają się pod jego grubymi palcami. "B-bracie!" jęknęła pani Lall, gdy Rishik jeszcze mocniej ścisnął jej pośladki.
"To-to jest takie złe!" Następnie, ponownie przyciągając jej ciało do siebie, pan Dutt wtulił twarz między krocze Miry i zaczął lizać jej bawełniane majtki, powoli przeciągając językiem w górę iw dół cienkiego białego ubrania. "Oohhhhhhhhh Bracie!" jęknęła pani Lall, jej twarz wykrzywiła się ze zdziwienia. Nawet nie próbowała odepchnąć Rishika, gdy trzymał ją za pośladki i dalej lizał jej majtki. Plecy Miry były wygięte w łuk, jej krocze wbiło się w twarz szwagra. Biała bawełniana tkanina mocno wciskała się panu Duttowi w nos i mógł poczuć cierpki zapach cipki jego szwagierki dochodzący do jego nozdrzy.
Rishik odetchnął głęboko i powiedział: „Twoja cipka pachnie cudownie, Siostro”. "N-nie mów tak!" odpowiedziała zbuntowana pani Lall. „To-jest takie brudne! Zanim Rishik skończył lizać, białe majtki Miry były wilgotne od jego śliny i w niektórych miejscach od jej własnych soków. Pan Dutt wstał z łóżka, zrzucił z ramion koszulę i zawinął jego masywne ramiona obejmują smukłą talię Miry. Została zmiażdżona o szeroką, owłosioną klatkę piersiową Rishika, gdy pochylił się i zaczął ją całować.
Mira Lall na metr osiemdziesiąt wydawała się drobna w porównaniu do behemota o wzroście metr osiemdziesiąt. Jej dłonie były przyciśnięte do jego bez serca, próbując go odepchnąć, okłamując się, że tak naprawdę walczy, by ocalić swoją przyzwoitość Lewa ręka pana Dutta przesunęła się po gładkich brązowych grzbietach nagich pleców jego szwagierki i zatrzymała się na jej obcisłym białe majtki. „Mmmmhhhhh!” Pani Lall chrząknęła w usta szwagra. Nagle jej oczy otworzyły się szeroko, gdy poczuła, jak Rishik ponownie ściska jej pośladki.
Jeszcze bardziej zaskoczyło ją uczucie jej szwagra. -sztywny, dziewięciocalowy kutas Lawa wciskający się w jej brzuch przez jego cholewkę tak. Jak Pan Dutt po omacku pociągnął za prawy pośladek Miry w górę, prawie podniósł ją z nóg i wepchnął w swoją miednicę. Ich krocza zderzyły się ze sobą, gdy oboje sapnęli w ekstazie.
Nie zdając sobie z tego sprawy, Mira bezpiecznie owinęła ramiona wokół nagich pleców Rishika, gdy zaczęła przesuwać majtki w górę i w dół jego członka szybkimi, szalonymi ruchami, czując, jak sztywny kontur przesuwa się wzdłuż warg jej cipki przez cienką bawełnę jej bielizny. Pani Lall próbowała powstrzymać głodne usta szwagra samotnie otwierające się i zamykające; próbowała zwalczyć jego potężny uścisk na giętkich pośladkach; próbowała wyrwać się ze stalowego pręta przyciśniętego do jej brzucha, ale zaczynała ulegać przyjemności. Pan Dutt, zawsze bystry obserwator, wyczuwał rozpadający się testament swojej szwagierki. – Na razie wystarczy, siostro – powiedział, głaszcząc dużą prawą dłonią twarz Miry. "Mam coś dla ciebie." Rishik złapał szorty i ściągnął je w dół swoich muskularnych nóg, gdy Mira zrobiła szybki krok do tyłu i przycisnęła dłoń do ust.
To, czego właśnie była świadkiem, to dziewięciocalowy kutas jej szwagra, w pełni wyprostowany, z lekką warstwą precum na nabrzmiałej głowie. Wokół penisa Rishika była gęsta łata czarnych, żylastych włosów, a jego ciężkie, pomarszczone jądra zwisały jak dwa wielkie grejpfruty. — Chcę, żebyś coś dla mnie zrobiła, siostro — powiedział pan Dutt, a jego dziewięciocalowa włócznia podskakiwała z podniecenia w górę iw dół. – Obiecuję, że ci się spodoba. Mira potrząsnęła głową i szepnęła.
– Nie… nie mogę. Znowu się okłamywała; nie pragnęła niczego więcej, jak tylko poczuć i posmakować tej pięknej włóczni z kazirodczego ciała. – Zaufaj mi – powiedział Rishik, sięgając po jej nadgarstek i przyciągając ją do siebie. Jego gruby kij zaklinował się teraz między nogami Miry.
- Proszę, a co z Malą? błagała swoją piękną, ale tragiczną twarzą. – To moja siostra i twoja żona. Czy nie… – To był jej pomysł – odparł z uśmiechem pan Dutt. „Ona po prostu chce dla ciebie jak najlepiej”. Pan Dutt chwycił ją teraz za ramiona i zaczął machać biodrami w przód iw tył; jego ciemnobrązowy kutas wsunął się między ciepłe uda szwagierki, muskając usta jej cipki przez jej białe majtki „Ohhhhhhhh…” jęknęła pani Lall.
Zarzuciła ręce na plecy Rishika i przycisnęła prawą stronę twarzy do jego owłosionej klatki piersiowej; jej wyraz twarzy był rozdarty między ekstazą a wstydem, jej oczy były na wpół przymknięte, gdy przygryzała dolną wargę. "Proszę, bracie, proszę! Nie powinniśmy tego robić…" Ale Rishik nie słuchał. Wiedział, czego chce, i z pożądliwym błyskiem w oczach kontynuował przesuwanie swojego gorącego kutasa tam iz powrotem, aż pani Lall ścisnęła razem swoje piersi, przytrzymując narząd szwagra: jego lepka głowa wystawała prosto na po drugiej stronie, tuż pod tyłkiem Miry. "W porządku!" zawołała, odrzucając głowę do tyłu.
Mira uklękła tak, że jej twarz znalazła się na poziomie penisa Rishika. – Tak, siostro – gruchał Rishik. "Poddaj się swojemu pragnieniu. Poddaj się temu, czego naprawdę chcesz." Mira zwróciła swoją uwagę z powrotem na drgający członek szwagra i wyciągnęła w jego stronę drżącą dłoń.
"Czekać!" Pan Dutt przerwał. Ręka Miry odskoczyła i szybko zwróciła wzrok na swojego szwagra: Rishik był tak wysoki, że jego gruba twarz zdawała się unosić milę nad nią. "Rozwiąż włosy." Sięgając za głowę, Mira rozwinęła warkocze.
Po kilku potrząśnięciach głową jej długa czarna grzywa rozwiała się jedwabistą falą; otaczał jej zaokrągloną twarz i policzki, opadając tuż nad jej talią. Błyszczące jak czarne szkło w świetle, włosy Miry stanowiły znakomity komplement dla jej czekoladowobrązowej skóry. — Teraz — powiedział Rishik, gładząc jej policzek wierzchem palca — pobaw się tym. Pani Lall po raz kolejny przesunęła drżącą rękę do przodu i owinęła szczupłe palce wokół środka trzonu Rishika. W jej dłoni było gorąco i ślisko: nie dotykała męskiego penisa od piętnastu lat i trzymając go, nagle przypomniała sobie jej zmarłego męża.
Ale Rohit nigdy nie był tak duży, pomyślała Mira. Nawet nie blisko. Mmmmmhhhhh, Siostra musi być szczęśliwą kobietą, jeśli może bawić się z tym potworem, kiedy tylko zechce.
Przez chwilę Mira poczuła się zazdrosna, gdy zaczęła głaskać Rishika. Początkowo głaskała go powoli, nieśmiało przesuwając dłonią w górę iw dół pionowego członka. Potem zaczęła go szybciej szarpać, długimi, płynnymi ruchami przesuwając dłoń od podstawy jego fallusa do jego czubka. "Ohhhhhh tak kurwa!" jęknął pan Dutt. Jego lubieżne oczy były utkwione w giętkich pagórkach rozkołysanego dekoltu jego szwagierki.
"Szybciej, siostro! Zrób to szybciej!" Postępując zgodnie, pani Lall ustawiła twarz na lewo od krocza szwagra i zaczęła go wściekle głaskać. "O cholera!" jęknął Rishik, odrzucając głowę do tyłu. "To niesamowite…" Szerokie, zaciekawione oczy Miry patrzyły, jak cienka linia półprzezroczystej pre-cum wycieka z czubka penisa.
Bulgocząca ciecz spłynęła wzdłuż Rishik i przesączyła się pod jej dłoń, tworząc ciepły, lepki lubrykant. "Mhhh! Mhhh! Mhhh!" Mira chrząknęła, a jej pięść prawie się rozmazała, gdy wzięła krótkie, szybkie szarpnięcia szczupakiem swojego szwagra. – To wspaniałe, siostro – powiedział Rishik, przeczesując palcami czarne włosy Miry. – Ale wiesz, co byłoby jeszcze lepsze? Pani Lall pokręciła głową zmieszana.
Jej pytanie zostało udzielone, gdy Rishik chwycił swojego kutasa i zaczął pocierać go w górę iw dół jej ciemnych ust. Sapnęła w szoku, ale już posmakowała pre-spermy sączącej się z hełmu koguta. Mira nieświadomie oblizała usta i poczuła smak wytrysku szwagra, którego nie doświadczyła od piętnastu lat.
Brakowało jej delikatnego smaku. Zamykając oczy, pani Lall jęknęła w gardle, gdy Rishik dalej przesuwał cieknący czubek swojego penisa po jej ustach i policzkach; dość szybko jej twarz błyszczała od pre-cum. Kiedy Rishik przysunął swojego kutasa do jej ust, Mira otworzyła usta i polizała głowę. Jej różowy język wykonał pojedynczy ruch w górę korony, zanim zawirował wokół niej.
Następnie złapała środek trzonu swojego szwagra i szarpnęła go, gdy go lizała. "O tak!" Pan Dutt jęknął: „To bardziej tak, Siostro. Naprawdę wydaje się, że teraz się w to wciąga!” Pani.
Lall zaczęła lizać całą długość pulsującego organu, kładąc głowę po lewej stronie Rishika i przeciągając językiem w górę iw dół po boku członka. Mira czuła pulsujące żyły trzonu jej szwagra, kiedy przeciągała ustnikiem po jego twardej powierzchni. Zaczęła całować czubek, mlaskając ustami w soczysty hełm. Kilka minut później pre-cum Rishika iskrzyło na ustach Miry, gdy mokre odgłosy jej pocałunków i lizania wypełniły pokój, w połączeniu z jej miękkimi, kobiecymi jękami.
Mira pochyliła twarz niżej i jednym długim pociągnięciem języka oblizała się od nasady penisa Rishika do korony. Następnie chwyciła trzonek tuż pod główką grzybka i zaczęła owijać wokół niego ustnik. Pre-cum szybko wypłynęła z sikawki pana Dutta, którą pani Lall zmiotła językiem, delektując się nim na podniebieniu, zanim go połknęła. – Jesteś niesamowita, siostro – powiedział pan Dutt kładąc dłoń na głowie Miry. „Powiedz mi: czy mój kutas jest większy niż Rohita?” Zamiast odpowiedzieć, pani Lall szeroko rozchyliła usta i zamknęła je na penisie swojego szwagra.
"Ohhhhhhhh Miro!" Pan Dutt jęknął, "Wyglądasz jak taka dziwka!" Widok czerwonych ust jego szwagierki wybrzuszających się nieprzyzwoicie wokół grubej główki jego kutasa był równie rozkoszny, co paskudny. Jest taki ogromny! pomyślała Mira z przebłyskiem niepokoju. Miała problemy z oddychaniem nawet przez nozdrza; ślinka zaczęła sączyć się z kącików jej ust i spływać po brodzie. Minęło kilka sekund, gdy próbowała rozluźnić oddech. Potem, krok po kroku, Mira zaczęła wpychać dziewięć cali głębiej w gardło.
Pani Lall kiwała głową w przód iw tył, prawą ręką odgarniając kosmyki czarnych włosów z oczu. Jej lewa ręka chwyciła mięsistą włócznię Rishika u podstawy, gdy zaczęła go szybciej ssać, jej czerwone usta przesuwały się po ciemnej kolumnie jego fallusa. "Mmmmhhhhh! Mmmmhhhhh! Mmmmhhhhhh!" Pani Lall jęczała za każdym razem, gdy nabierała więcej kutasa Rishika.
"O kurwa!" sapnął pan Dutt, zamykając oczy. „Ssij mnie głębiej, siostro! Ssij mnie głębiej!” Orzechowe oczy Miry zmrużyły w skupieniu, gdy kontynuowała żarliwy lodzik. Szarpnęła członka Rishika, gdy go ssała, jej lewa ręka wykonywała krótkie i szybkie ruchy jego kutasa. Czasami jej ręka wędrowała w dół do ciężkich jąder szwagra i pieściła pomarszczone ciało. Robiła to wszystko na własną rękę, nie mówiąc jej o tym; dziwka w niej się obudziła.
— To wszystko, siostro! Baw się moimi jajami — powiedział pan Dutt napiętym i ochrypłym głosem. Położył dłoń z tyłu głowy Miry i przyciągnął ją dalej. Kiedy pochylała głowę w przód iw tył, włosy Miry podskakiwały szaleńczo pod wpływem ruchu, a jej wspaniałe brązowe cycki wbijały się w biały piecyk. Rishik 6'5 stał na dywanie jęcząc i dysząc, podczas gdy jego szwagierka, na kolanach i ubrana tylko w biały stanik i majtki, robiła mu namiętnego lodzika. Obaj zaczęli się obficie pocić.
Wyrzeźbione mięśnie pana Dutta lśniły pod światłami, a gładkie, nagie kontury Miry skąpane były w srebrnym połysku. Lodzik trwał kilka minut. W pewnym momencie pani Lall postanowiła wziąć do gardła tyle kutasa Rishika, ile tylko mogła. Jej szczęka rozciągnęła się do granic możliwości; Wysunęła głowę do przodu, gdy jej czerwone usta przesunęły się wzdłuż ciemnobrązowego członka Rishika.
"Uggghhhhhh!" Mira jęknęła ochryple. Jej gardło pulsowało, a nozdrza wydychały ciepłym oddechem na sztywnym kutasie Rishika. Co kilka sekund pulsujący kutas w ustach pani Lall tryskał pre-cum na jej język, a ona z rozkoszą połykała każdą lepką kroplę. Mira prawie miała trzy czwarte długości Rishika wepchnięte jej do gardła. Przez chwilę nie robiła nic poza delektowaniem się słonym smakiem organów jej szwagra, gdy drżały jej w ustach.
Jej usta były mocno przyssane wokół twardego penisa, kiedy używała języka, by lizać jego spód. Po kilku sekundach Rishik powoli zaczął wyciągać swojego kutasa z jamy ustnej swojej szwagierki. Wilgotne czerwone usta pani Lall przeciągnęły się po sztywnym kutasie, aż oślizgły kutas wyskoczył z jej ust; lśniąca różowa korona spoczywała teraz na jej dolnej wardze. Wysunęła język i szybko przesunęła szczelinę na mocz w górę iw dół, po czym zakręciła wokół niego ustnikiem. "Podoba ci się to, co siostro?" – spytał Rishik, trzymając członka jedną ręką i pocierając nim usta swojej szwagierki.
"Ale jest jeszcze więcej." Pan Dutt podniósł Mirę za ramiona. Potem, odgarniając włosy z jej czoła, pochylił się i pocałował ją. "Mmmmmmhhh!" Pani Lall jęknęła z tęsknoty po tym, jak Rishik przerwał pocałunek. Stała bez tchu z jedną ręką na sercu.
Ale Mira wciąż pragnęła czegoś więcej: zarzuciła ręce na szyję Rishika i pociągnęła go w dół, by złożyć kolejny namiętny pocałunek. Ich ociekające wodą języki zmieszały się w powietrzu, zanim ich głodne usta zamknęły się nawzajem. – A więc, siostro – zaczął pan Dutt, odsuwając swoje usta od jej ust – podobało ci się to? Położył swoją dużą prawą rękę na brzuchu Miry. "N-nie…" odpowiedziała. "Kłamca!" Rishik warknął, gdy jego ręka zsunęła się w dół jej brązowego brzucha i włożyła w białe majtki.
Jego grube palce znalazły jej gorącą, ociekającą cipkę i pogłaskały ją trzema palcami. „Jesteś mokra, mała dziwko: wiedziałem, że kłamiesz”. „Oooch!” pisnęła Mira, kołysząc się w przód iw tył na czubkach stóp. „Nie kłamię…” Pan Dutt czuł, jak cipka jego szwagierki tryska płynami i kąpie jego nadgarstek w jej ciepłym miodzie.
Bez ostrzeżenia wcisnął palce głęboko w jej pochwę i zaczął ją energicznie głaskać. Pani. Lall wydała długi, pożądliwy okrzyk i ścisnęła razem uda. Czuła, jak grube palce Rishika wbijają się w jej ciasne różowe fałdy, badając delikatne ściany pochwy. - T-to jest złe, B-Bracie – wydyszała Mira, otwierając i zamykając oczy.
- Nie mów mi, że ci się to nie podoba? – spytał pan Dutt z szyderczym uśmiechem. Nie było sensu zaprzeczać prawdzie: uczucie było po prostu zbyt intensywne. Soki wydobywające się z jej szczeliny i spływające po wewnętrznej stronie ud były wystarczającym dowodem.
– Przyznaj się, siostro – szydził pan Dutt. – Lubisz, jak twój szwagier bawi się twoją cipką. Jesteś tylko dziwką, która marzy o byciu pieprzonym, prawda? „Oooch!” Mira krzyknęła w odpowiedzi, wypychając biodra do przodu, próbując wciągnąć więcej palców Rishika do swojej nory: praktycznie rzucała swoje ciało w jego. Dlaczego ciągle się okłamuję? – spytała Mira. Cały czas pragnąłem brata; Cieszyło mnie wszystko, co dla mnie robił.
Pan Dutt wycofał swoje lśniące palce z cipki Miry i przyłożył je do jej twarzy. Pomyślał, że to chwila prawdy. Rishik przycisnął palce do ust szwagierki. Nie wzdrygnęła się.
Minęło kilka sekund i pan Dutt uwierzył, że zawiódł. Potem Mira złapała Rishika za nadgarstek i zaczęła szaleńczo lizać jego palce. Przechyliła głowę na bok i wzięła język między „V” jego palców, zanim wzięła je głęboko do ust. Pan Dutt uśmiechnął się, patrząc, jak jego szwagierka wciąga mu palce po kłykcie.
"Mmmhh! Mmmhh! Mmmhh!" Pani. Lall jęknął. Jej usta rozszerzyły się wokół grubych palców jej szwagra, gdy płynnie wchodziły i wysuwały się z jej ust. Wzięła przynętę, zamyślił się Rishik z radością.
To znaczy, że zrobi wszystko, co zechcę. – To dobrze, siostro – powiedział, wyciągając mokre palce z ust Miry i ocierając je o policzki. „Teraz zaczyna się naprawdę zabawna część”.
Rishik chwycił za pasek majtek swojej szwagierki. "C-co ty robisz?" wyjąkała Mira Pan Dutt nie zawracał sobie głowy odpowiedzią. Zamiast tego jednym szybkim ruchem ściągnął białe majtki w dół jej zgrabnych brązowych nóg.
Mira zaczerpnęła powietrza z zaskoczenia i stanęła patrząc na swojego szwagra szeroko otwartymi, oszołomionymi oczami. "Pospiesz się i wyjdź z nich!" rozkazał Rishik. Pani Lall zastosowała się i wkrótce stała z obiema rękami zakrywając swoją kobiecość. – S-stop – błagała słabo pani Lall, gdy Rishik chwycił ją za nadgarstki i rozłożył ręce.
"Piękna…" mruknął, wpatrując się w czarną, kręconą strzechę opasującą jej płeć. Następnie kciukami rozchylił tłuste, lśniące fałdy cipki swojej szwagierki i wsunął język głęboko w nią. „Oooch!” - krzyknęła Mira, chwytając boki głowy Rishika. „Brzydkie! Brudne! O-B-Bracie… n-nie… p-proszę n-nie n-rób t-to…” Ale Rishik uparł się, kręcąc językiem w delikatnej cipce Miry . Jego nos był wciśnięty w jej mokre fałdy, gdy jego gruby język wbijał się i wysuwał z jej ciasnej szczeliny.
Gdy Rishik lizał różowy guziczek jej łechtaczki, wyciągnął ręce do tyłu, by chwycić nagie pośladki szwagierki. „Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaacie jęknęła pani Lall, wbijając mu miednicę w twarz. Odrzuciła głowę do tyłu, gdy jej palce bawiły się z panem. Włosy Dutta.
„T-nie powinieneś n-być d-robić to. To jest takie d-brudne!” – Wiesz co, siostro? – spytał Rishik, wstając i zlizując soki Miry z ust. – Masz rację: nie powinienem robić czegoś tak paskudnego.
Złapał ją za pośladki i przyciągnął do siebie; Mira sapnęła, gdy poczuła, jak twarda kolumna jej szwagra wbija się w jej miękki brzuch. „Ale jest wiele innych paskudnych rzeczy, które możemy zrobić”, powiedział pan Dutt. Złapał kształtny tyłek swojej szwagierki i zaczął wciskać swoją miednicę w jej miednicę. "Lubię?" – pisnęła pani Lall z oczami szeroko otwartymi z pożądania. Ich genitalia zlepiły się ze sobą, a Mira czuła, jak jej szwagier rozbija się o delikatne fałdy jej kobiecości.
Jego ciężkie jądra uderzały o jej uda, kiedy gładził palcem wskazującym w górę iw dół szczeliny między jej pośladkami. Pan Dutt chwycił nadgarstek swojej szwagierki i pociągnął ją do łóżka. Usiadł na jego krawędzi i powiedział: „Chodź usiądź na moim fiucie”. Mira szybko potrząsnęła głową i już miała się cofnąć; jednak Rishik nadal trzymał ją za nadgarstek.
"Proszę?" Mira zawahała się: jej seksualny ogar pragnął tego bardziej niż czegokolwiek na świecie. „Słuchaj”, kontynuował pan Dutt, „jeśli nie zrobisz tego teraz, nigdy więcej nie będziesz uprawiać seksu. Pomyśl o tym: do końca życia nigdy nie poczujesz ciała innego mężczyzny, nigdy nie poczujesz twardego kutasa wypełniając swoją cipkę, nigdy nie poczuj ekstazy orgazmu. Czy możesz znieść tę agonię? „A-ale”, odpowiedziała pani Lall, „nie mogę! Szkoda… nieprzyzwoitość… czy to nie idzie za daleko?” Po raz kolejny jej twarz była piękna, ale tragiczna. – Jasne, że możesz – powiedział jej szwagier.
Rishik siedział nagi na brzegu łóżka, jego kolosalna postać ociekała potem, włosy na jego szerokiej piersi były splątane i splątane, jego ogromne bicepsy lśniły, a jego masywne uda wyglądały jeszcze szerzej wciśnięte na materac. Potem między nogami miał wyprostowany, dziewięciocalowy kawałek mięsa. Mira trudno było odmówić stojącemu przed nią przystojnemu mężczyźnie, ale jakoś jej się udało.
„Już ssałeś mojego fiuta”, powiedział pan Dutt, „i pozwoliłeś mi polizać twoją cipkę: jak jest o wiele gorzej?” - A-ale… a co z moim mężem… Mira urwała. „Chcesz tego; potrzebujesz tego!” Pan Dutt nalegał. - Nie zaprzeczaj, bo skłamiesz tylko siebie i swoją prawdziwą naturę.
Przyznaj to, siostro: chcesz mnie. Pragnęłaś mnie od lat! Mira lekko skinęła głową. Zrobiła: pragnęła go od ponad dziesięciu lat. – Próbuję ci tylko pomóc – kontynuował jej szwagier.
„Ani Mala, ani ja nie chcemy, żebyście byli nieszczęśliwi i uciekali się do czegoś tak brudnego i grzesznego jak… jak masturbacja! I nikt nie musi o tym wiedzieć: to prywatna sprawa między rodziną. Pomyśl o tym: możemy uprawiać seks o każdej porze dnia lub noc w tajemnicy tego domu. I mogę wypełnić twoją cipkę jak żaden inny facet; Mogę sprawić, że będziesz krzyczeć z radości, spuść się mocniej niż kiedykolwiek w swoim życiu. Czy to nie brzmi jak coś, chciałeś tych piętnastu lat? Pani Lall wpatrywała się w grubego, brązowego kutasa Rishika, stojącego dumnie i wyprostowanego: jego sikawka była jak niemrugające oko, które przebijało jej poczucie powściągliwości.
Poczuła, że robi się coraz gorętsza. Z elektrycznym dreszczem przebiegającym przez jej ciało, pani Lall podeszła do przodu, owinęła ramiona wokół szyi Rishika i usiadła na jego kutasie, wyciągając nogi na jego biodrach. "Arrrggghhhhhh!" Mira krzyknęła, odrzucając do tyłu głowę lśniących czarnych włosów i mocno zaciskając oczy. Czuła, jak opuchnięta głowa ukłucia jej szwagra rozdziera wątłe ściany jej nabrzmiałej cipki. Twarz pani Lall była uniesiona ku sufitowi, gdy krzyczała, mięśnie jej szyi napięły się.
Stalowy pręt wbijał się w nią głębiej w powolnym, przemyślanym tempie. "Och! Och! Och! Och!" Pani Lall płakała raz za razem, czując, jak różowe usta jej cipki rozciągają się wokół mięsistego cylindra kutasa jej szwagra. Jej soczysta pochwa rozpaczliwie nasmarowała i złagodziła piętnaście centymetrów głębiej; jednak ból był zbyt duży i pani Lall nadal głośno jęczała.
„Oooch!” Mira wydała ostatni wysoki okrzyk i opadła niżej: jej szwagier był teraz całkowicie w niej. Spojrzała w dół i zobaczyła grubego penisa pana Dutta tkwiącego w jej cipce aż do jego ciężkich jąder; ich kręcone czarne włosy łonowe zmieszały się ze sobą w wydzielinie potu, spermy i pochwy. Pani Lall ciężko oddychała, jej ramiona unosiły się i opadały z wyczerpania; pot spływał po jej lśniącej twarzy i brązowym ciele; jej jedwabiste czarne włosy były zmatowione do twarzy i czoła, przez co wyglądała bardzo seksownie i dziko. Rishik czuł, jak soki jego kochanka wypływają z jej cipki i spływają po udach, by kąpać jego ogromne jądra. – Twoja cipka jest taka mokra, siostro – zauważył z uśmiechem.
„Widzisz, wiedziałem, że przez cały czas tęsknisz za dużym, twardym kutasem”. Wielkie dłonie pana Dutta wsunęły się po gładkich plecach Miry; jego palce znalazły i odpięły biały stanik: pani Lall uniosła ramiona i zrzuciła je bez słowa. Wtedy Rishik chwycił piersi swojej szwagierki w głębokim odcieniu brązu, zwieńczone ciemnoróżowymi sutkami i zaczął je kręcić w kółko.
"Mmmhhh…" Pani Lall jęknęła cicho. Wciąż próbowała przyzwyczaić się do wrażenia, jak gigantyczny organ jej kochanka zakopał się głęboko w jej wnętrzu: bawienie się jej cyckami zapewniało silne rozproszenie. Co za upór, rozmyślał Rishik, ściskając jędrne kopce swojej szwagierki. Nadal nie przyznaje, że to lubi.
Przycisnął kciuki do ciemnych sutków Miry i zaczął zataczać nimi szybkie kręgi. - N-nie b-b-tak szorstko - krzyknęła pani Lall, chowając twarz w owłosionej, przesiąkniętej potem piersi kochanka. „Masz rację”, powiedział Rishik, „Zawsze mogę później bawić się twoimi cyckami”. Puścił piersi Miry i chwycił jej szczupłe biodra. „Teraz nadszedł czas, aby skoncentrować się na swojej cipce”.
„Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Mira wydała z siebie przeszywający krzyk: jej szwagier zaczął podnosić pośladki z łóżka i uderzać sztywnym kutasem w jej cipkę. "To jest tak obrzydliwe, tak brudne!" – Nie kłam, siostro – drażnił się Rishik, orając delikatną waginę Miry, trzymając ją mocno za biodra. "Wiem, że to kochasz." "Nie, nie!" odpowiedziała energicznym ruchem głowy.
Ale twarz pani Lall opowiadała inną historię. Jej piwne oczy były pijane rozkoszą, na wpół przymknięte i przewracały się w oczodołach. Jej ciemne, soczyste usta łapały powietrze; czasami jej język przesuwał się po ich różowej powierzchni w bezmyślnym pożądaniu. Twarz Miry ociekała potem i lśniła bladozłotą barwą pod lampami w sypialni.
Jej duże piersi, również spocone, podskakiwały szaleńczo w powietrzu przy każdym pchnięciu kochanka w górę. Małe kropelki potu zaczęły spływać cienkimi strużkami po jej płaskim brzuchu, a od tyłu widać było przesiąknięte potem mięśnie gładkich pleców Miry. Jednym z najbardziej kuszących widoków były lśniące czarne włosy pani Lall, które podskakiwały w górę iw dół pod wpływem wstrząsów, jakie otrzymało jej ciało, zawisły w powietrzu przez chwilę, zanim opadły jak welon, by ponownie okryć jej plecy. – Powiedz mi, droga siostro – zaczął pan Dutt – czy mój kutas jest dłuższy niż Rohita? "Tak!" – syknęła pani Lall, gorączkowo podskakując na fallusie szwagra, z rękami zarzuconymi na jego szyję, z nogami rozstawionymi po obu stronach szerokich bioder Rishika. – A czy mój kutas jest grubszy niż jego? "Tak!" dyszała Mira między swoimi długimi, pożądliwymi jękami.
– A czy mój kutas wypełnia cię lepiej niż ten Rohita? Nastąpiła cicha pauza; jedynym dźwiękiem, jaki można było usłyszeć, był cichy skowyt wydobywający się z gardła pani Lall, gdy jechała ze swoim szwagrem. "Tak!" zawołała po chwili. "Tak! Tak! Yesssss!" Mira zamknęła oczy i z rozpaczą zwiesiła głowę; Rishik wciąż wbijał biodra w górę, powodując, że jego szwagierka gwałtownie podskakiwała w górę iw dół na jego kroczu. "Wiedziałam!" Pan Dutt roześmiał się. "Wiedziałem to od samego początku!" Zdradziłem męża, pomyślała pani Lall.
— Nie przestawaj, siostro — powiedział Rishik. „Teraz nie ma sensu, więc po prostu się tym ciesz”. Mira siedziała w milczeniu na kroczu szwagra. Prawda zmiażdżyła jej wnętrzności, ale wielki kutas penetrujący jej cipkę wydawał się taki duży, twardy, tak…dobry. Chociaż mózg pani Lall krzyczał, żeby przestała, jej ciało reagowało samo, gdy stopniowo zaczęła kołysać biodrami.
"Oooohhhhhhhh, bracie!" — zawołała Mira wysokim głosem, burząc ciszę. "Ooohhhhhhh, bracie!" powtórzyła. Mira odpowiadała teraz na każde z pchnięć Rishika.
Podnosiła swoje ciało, gdy on opuszczał swoje, a kiedy z energiczną siłą unosił biodra w górę, Mira upuszczała cipkę na jego tłustego kutasa. Wsuwałby się w nią aż po rękojeść, rozciągając elastyczne ścianki jej cipki do granic możliwości, a wszystkie dziewięć cali zagrzebiłyby się w jej czułym wyrwaniu. Za każdym razem, gdy Mira rzucała się na pulsujący szczupak Rishika, jej soki tryskały z jej cipki po nagłym uderzeniu: jądra pana Dutta były prawie skąpane w miodzie jej pochwy.
Dwa ciała rzucały się razem w dzikim szale; mięso sfatygowane mięsem; oszałamiający zapach potu i seksu wypełnił pokój jak kadzidło. Pan Dutt chwycił pulchne pośladki szwagierki i opuszkami palców przycisnął miękkie, brązowe ciało. „Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaacie Pani Lall jęknęła na atak. „Ściskaj mocniej! Ściśnij mocniej! Och, kurwa, tak! To jest to! Po prostu tak! Po prostu tak!” W oczach Miry pojawiły się łzy; tym razem jednak ich sprawa nie była zakorzeniona w żadnym głębokim smutku. "Siostra?" zapytał pan Dutt.
"Takssssssssssss?" – sapnęła Mira, jej oczy przewracały się pijacko w oczodołach, gdy podskakiwała w górę iw dół. „Czy jestem lepszym kochankiem niż Rohit?” Odpowiedź przyszła natychmiast. „Tak! Lepiej dużo lepiej! Teraz pieprz mnie, bracie.
Pieprz mnie tak, jak zawsze chciałem być pieprzony! Pieprz mnie tak, jak Rohit nigdy nie mógł!” Pani Lall owinęła swoje zgrabne nogi wokół talii Rishika i odchyliła się jak najdalej do tyłu, wyciągając ręce, a jej palce splotły się za szyją kochanka. Piersi Miry podniosły się do sufitu; ostra krzywizna pleców podkreślała jej piękną figurę, podczas gdy jej długie czarne włosy drapały dywan. Z wyciągniętymi ramionami splecionymi za szyją Rishika, zaczęła szarpać biodrami w jego, czując, jak jego dziewięciocalowy członek przenika ją do najgłębszych głębin.
Rishik wsunął jedną rękę pod plecy Miry, aby powstrzymać ją przed upadkiem z łóżka. „Dam ci to, czego chcesz, siostro; dam ci to, czego Rohit nigdy nie mógł, ale najpierw powiedz mi, że na zawsze będziesz moją dziwką”. "Tak bracie!" jęknęła.
„Będę twoją zdzirą, twoją dziwką, twoją suką. Ale teraz chcę, żebyś mnie pieprzył tym twoim wspaniałym kutasem!” "No to przygotuj się, mała dziwko!" ryknął pan Dutt. Zeskoczył z łóżka i zaniósł Mirę do ściany, przyciskając ją do niej.
Miękkie pośladki pani Lall przyciśnięte do ściany; jej nogi były ciasno owinięte wokół talii Rishika, podczas gdy jej ramiona obejmowały jego grubą szyję. „Och, bracie! Zrób mi! Pieprz mnie! Pieprzyć swoją dziwkę z siostrą!” krzyknęła, przygryzając dolną wargę w sposób, który sprawiał, że wydawała się jednocześnie seksowna i lubieżna. Rishik był przyciśnięty do swojej szwagierki, trzymając gigantyczne dłonie za jej smukłe, brązowe biodra. "Nie martw się, siostro, dam ci najlepsze pieprzenie w twoim życiu!" Zaczął unosić biodra, wbijając kutasa w nabrzmiałą cipkę pani Lall.
Szorstkie, gwałtowne ruchy pchnięć Rishika spowodowały, że Mira uderzyła plecami o ścianę, która głośno dudniła od ich zwierzęcego pieprzenia. Za każdym razem, gdy pan Dutt odsuwał się, a potem wbijał swoją wściekającą męskość w cipkę swojej szwagierki, przez chwilę przesuwała się po ścianie, zanim zsunęła się z powrotem, jej skóra drapała się o białą farbę. Kule spoconych cycków Miry sunęły w górę iw dół ciała jej szwagra, jej sutki muskały czarne loki jego obfitych włosów na piersi. "Ahhhhhhhhh tak kurwa! Pieprz mnie mocniej, bracie! FUCK ME MOCNIEJ!" wrzasnęła pani Lall.
„Uczyń mnie swoją dziwką! Uczyń mnie swoją dziwką! Zrób mi ze swoim wielkim kutasem! Pieprz mnie! Pieprzyj mnie! FUCK MEEEEEEEEEEEE!” Gdy Rishik z niesamowitą siłą wbijał biodra w cipkę Miry, jej głowa wielokrotnie uderzała o ścianę, wydając hałaśliwy, głuchy dźwięk. Jednak Mira nie przejmowała się niewielkim bólem w porównaniu z intensywną przyjemnością, której doświadczała. Jej rozwiązłą twarz wykrzywiło pożądanie; ślina wyleciała z jej ust, gdy jęczała i krzyczała, żeby jej szwagier zerżnął ją mocniej.
Długie, kruczoczarne włosy Miry przykleiły się do jej spoconego czoła i policzków; niektóre dłuższe nitki przykleiły się do kącików jej ciemnych ust i sprawiły, że wyglądała jak dzika dziwka. Pan. Dutt kontynuował pocieranie potężnymi biodrami w górę iw dół, jego kutas przenikał najgłębsze, najciemniejsze, najbardziej mokre głębie nory Miry. Jego pośladki zaciskały się przy każdym pchnięciu, a kiedy pieprzył siostrę swojej żony, Rishik ciągle pytał ją, o ile lepszym kochankiem jest niż Rohit.
"Czy naprawdę jestem o wiele lepszy?" zadrwił. "Taksssss!" syknęła pani Lall. „R-Rohit był niczym w porównaniu z tobą!” Jej ciało nadal uderzało o ścianę, gdy została uniesiona w powietrze na chwilę, zanim boleśnie opadła na jego śliskiego, pulsującego fallusa. „Twój c-kogut jest o-dużej o-o wiele b-lepszy! Obaj kochankowie byli mokrzy od potu.
Chociaż Mira miała swoje kończyny ciasno owinięte wokół kochanka, czuła, jak jej uścisk się wyślizguje. Ich nagie, lśniące ciała ślizgały się po sobie bez najmniejszego tarcia. Po kilku minutach namiętnego pieprzenia pani Lall przyszła z przeszywającym krzykiem. "Ohhhhhhhhhhhhhh, bracie!" Odrzuciła głowę do tyłu i mocno uderzyła o ścianę.
Strumień płynów wytrysnął z jej szczeliny, zalał twardy jak stal cylinder penisa Rishika i spłynął po jej soczystych udach. Kończyny Miry straciły przyczepność wokół szyi i bioder pana Dutta i zaczęła ześlizgiwać się po ścianie. Ale Rishik trzymał ją mocniej i po kilku ostatnich pchnięciach w jej gorącą cipkę, jego kutas wybuchł. Strumień po strumieniu nasienia wylewał się ciągłym strumieniem do cipki jego szwagierki, gdy pan Dutt przyszedł z ogromnym rykiem.
Po orgazmie ciało Rishika zaczęło tracić energię. Zaniósł swoją kochankę do łóżka i upadł na nią. Zaczęli się całować i lizać nawzajem po twarzach.
Mira miała swoje spocone brązowe nogi owinięte wokół pleców pana Dutta, gdy od czasu do czasu wbijał w nią swojego kutasa. Ostatnim widokiem, jaki ujrzał Vickram, zanim oderwał wzrok od dziury w ścianie szafy, był uśmiech na twarzy teściowej.
Chłopak Katie ma szczęście.…
🕑 11 minuty Kazirodztwo Historie 👁 5,448Był piątkowy wieczór i Katie przygotowywała się na randkę z Toddem. Rozkoszowała się pod prysznicem, uwielbiając zapach płynu do mycia ciała i dotyk luffy, gdy delikatnie gładziła swoją…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksuJeśli mama nie zaopiekuje się tatą... Mia to zrobi.…
🕑 47 minuty Kazirodztwo Historie 👁 50,373Rozdział 1 Rozmowa. „Chodź, Megan…”. Greg patrzył, jak jego żona nadal leży w łóżku, podczas gdy ona czyta na tablecie. Wydawała się nie być zainteresowana tym, o czym mówił.…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksuRozdział 5 Umowa. Była 19:35, a Greg siedział na kanapie w salonie i oglądał mecz hokeja w telewizji. Na jego twarzy malowała się euforia, niemal wywołana narkotykiem, gdy patrzył prosto…
kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu