Brown Lust: Rozdział 1

★★★★★ (< 5)

Początki kazirodztwa kwitną w indyjskiej rodzinie.…

🕑 45 minuty minuty Kazirodztwo Historie

Jeśli chodzi o sylwetkę, był wysoki i muskularny, a jego budowę nabrał podczas całego czasu spędzonego na siłowni lub w domu. Z jasnobrązową skórą i krótkimi czarnymi włosami Vick miał przystojną twarz i figurę; jego ciemnobrązowe oczy i silna szczęka dopełniły efektownego portretu. W zeszłym miesiącu obchodził swoje dziewiętnaste urodziny, a po ukończeniu pierwszego roku studiów przebywał obecnie na wakacjach. Życie Vicka było wspaniałe, z wyjątkiem jednego problemu: nadal był dziewicą.

Był to dla niego stan ciągłego pobudzenia: szalały hormony, gotowała się krew, a jego zmysłowy apetyt rozpalał się w najdrobniejszym przebłysku ciała ładnej dziewczyny. Ze względu na swoje indyjskie pochodzenie i surowe zasady zakazujące seksu przed ślubem, Vick był skazany na pozostanie dziewicą przez wiele lat. Chociaż randkowanie było tolerowane w kulturze indyjskiej, matka Vicka, Mala, nie pozwalała mu na randki.

Była nieugięta, jeśli chodzi o zachowanie tradycji, a jego ojciec był jeszcze bardziej rygorystyczny. Tak, Vickram Dutt nadal był dziewicą i był pewien, że obie jego siostry też. To była okropna okoliczność, a jedyną ucieczką, jaką miały takie dziewice jak Vick, była masturbacja, którą często praktykował.

Ale jego dni wkrótce się skończą… W ciepły piątkowy wieczór Vickram Dutt leżał na kanapie z nogami opartymi na podłokietniku i oglądał telewizję. Mieszkał w dużym domu z przestronnym salonem, z którego szerokich szklanych drzwi widział podwórko i fioletowe niebo nad nim. Mala gotowała w kuchni, a Vick widział, jak miesza w dużym żelaznym garnku. Co kilka sekund pochylała się i wdychała unoszące się opary.

Vick oglądał teledysk z Bollywood na dużym ekranie telewizora; jego skóra była gorąca, a włosy na jego ramionach podniosły się. Poruszał się drobnymi, niespokojnymi ruchami, podczas gdy główna tancerka w teledysku, półnaga w swojej krótkiej czerwonej spódniczce i białym podkoszulku, zakręciła biodrami w rytm muzyki. Jej twarz była owinięta pożądaniem, kiedy przygryzała wargi, lizała język i jęczała podczas tańca. To, co zdumiało Vick, to fakt, że bardzo przypominała młodszą wersję jego mamy.

Spojrzał na swoją matkę w kuchni, która kroiła warzywa plecami do siebie. Mala miała zaledwie 37 lat. Urodziła najstarszą siostrę Vicka, Larę, gdy miała zaledwie 17 lat, ponieważ jej rodzice zdecydowali się poślubić ją w młodym wieku. Kiedy urodziła się Vick, miała zaledwie 18 lat, a 19, kiedy urodziła Sonię.

To był fakt (choć nie na głos), który spotkał panią Dutt, że była bardzo piękną kobietą, która wciąż wyglądała na u szczytu kariery. Vick wpatrywał się w swoją wysoką, zmysłową postać stojącą plecami do niego, ubraną w białe jedwabne sari, odsłaniające jasnobrązową skórę dolnej części pleców. Jego oczy utkwiły w tym małym śladzie brązowego ciała. To było niesamowite, jak materiał przylegał do jej ciała, podkreślając jej zaokrąglone ramiona, krzywizny talii, pochylenie bioder i kontury jej długich nóg.

Długie czarne włosy Mali były związane w kucyk, który opadał jej do dolnej części pleców. Bawełniany top sari, zwany także choli, kończył się tuż pod jej piersiami. Normalnie odsłoniłoby większość brzucha i pleców Mali, ale były one zakryte długim białym szalem.

Rękawy jej choli kończyły się kilka centymetrów powyżej łokci i wystawiały jej jasne ramiona. O rany, pomyślał Vick, to sari obejmuje każdą część ciała mamy. Za każdym razem, gdy się poruszała, szeleścił jak jedwab. W rzeczywistości było tak ciasno, że kiedy matka Vicka się odwróciła, mógł zobaczyć kulki jej piersi stojące wysoko i mocno na jej piersi. Twarz pani Dutt była miła i nieśmiała: miała wysokie czoło i grube policzki, zaczerwienione po całej pracy, którą wykonywała.

Najbardziej uderzającą cechą twarzy Mali były jej oczy: ich ciemnobrązowe tęczówki były tak wyraźne, że trudno było nie poczuć dreszczu przechodzącego przez twoje ciało, gdy na ciebie patrzyła. Te, wraz z jej pełnymi różowymi ustami, dopełniały czarujący portret. Nie mogę w to uwierzyć, pomyślał Vick, siedząc teraz na kanapie z zaciśniętymi palcami. Sprawdzałem własną mamę! Nie chciał o tym myśleć, ale nie mógł się oprzeć: Mala była taką piękną i zmysłową kobietą, a jej syn był dziewiętnastoletnią dziewicą, której kobiecym ciałem dominowało każda myśl.

Mala odwróciła się w stronę salonu i wierzchem dłoni otarła pot z czoła. Uśmiechnęła się ciepło i zapytała syna w hindi: „Na co się gapisz?” Pani Dutt mówiła bardzo cicho, co dodawało jej kobiecej mistyki. Pytanie zaskoczyło Vickrama. "N-nic…. co gotujesz?" - zapytał, ponownie siadając na sofie.

- Myślałam, że ci powiedziałam - odpowiedziała jego matka po angielsku. "Ryż i curry." Jej angielski była dość płynna, z niewielkim tylko akcentem. „Pewnie mi powiedziałaś, mamo,” odpowiedział, „ale jestem na uniwersytecie, więc jedyne, co mi przychodzi do głowy, to praca domowa”. Mala zaśmiała się swoim słodkim głosem.

Ponownie wycierając czoło, potrząsnęła palcem w kierunku Vicka i powiedziała: „Niegrzeczny chłopiec!”. Matka i syn roześmiali się. - A gdzie są twoje siostry? - Nie wiem - wzruszył ramionami Vick. - Sonia jest na górze i odrabia lekcje, a Lara chyba jeszcze nie ma. Pani Dutt potrząsnęła głową i mruknęła: „Ta dziewczyna…” Lara, najstarsza z trójki rodzeństwa, była bardzo nietradycyjna.

Wolała spędzać czas z przyjaciółmi do późnych godzin nocnych, ubrana w prowokacyjne zachodnie ciuchy, nie słuchała indyjskiej muzyki i wolała mówić po angielsku. Lara, pomyślał Vick, również miała kompleks wyższości i ilekroć jej rodzina próbowała z nią porozmawiać, potrafiła być dość niegrzeczna. Pod względem osobowości była całkowitym przeciwieństwem swojej matki, która była cicha i konserwatywna. Sonia, najmłodsze dziecko, była mieszanką indyjskich konwencji i zachodniej nowoczesności. - Tak, mamo, co zamierzasz zrobić? Lara to po prostu zły dzieciak.

"Nie jest!" odpowiedziała Mala, stojąc z rękami na biodrach i marszcząc brwi. „Ona jest po prostu zbyt kanadyjska”. Vick zaśmiał się: to bardzo fajny sposób ujęcia tego, pomyślał.

Pani. Dutt wrócił do monitorowania płyty kuchennej. Kilka minut później odwróciła się i zawołała: „Skończone!” Sięgając do tyłu, Mala wyciągnęła czerwoną gumkę z kucyka. Potrząsnęła głową w lewo i prawo, gdy jej włosy wypadły grubym, czarnym strumieniem z pasmami srebrnego światła migoczącymi na ich powierzchni. Po kilku potrząśnięciach głowy włosy Mali rozpuściły się i opadły na biodra.

Powolnym, przedłużonym ruchem przesunęła dłońmi po obu stronach zalanej potem twarzy i zaczęła prostować włosy. Vick był absolutnie oszołomiony, patrząc na tę wspaniałą kobietę. Jest taka cholernie gorąca! pomyślał, jego kutas twardniał. Nie chcę tego przyznać, ale po prostu okłamywałbym siebie… Matka Vickrama podeszła do salonu i stanęła w połowie drogi między telewizorem a kanapą. Z jękiem irytacji chwyciła szal i otarła pot z twarzy.

Ten gest dał Vickowi niezakłócony widok na górną część ciała jego matki: białe choli odcięte tuż pod piersiami Mali i odsłoniły jej płaski brązowy brzuch lśniący od potu. Bluzka sprawiała, że ​​Mala miała na sobie tylko stanik, ponieważ odsłonił jej brzuch. Równie kuszące było to, jak dolna część sari obejmowała jej figurę, podkreślając jej szczupłe uda i długie nogi.

Mama jest tak blisko mnie, pomyślał Vick, patrząc na nią. Jest tylko kilka stóp dalej. Chcę tylko wyciągnąć rękę, ale ta czarująca wizja szybko się skończyła, gdy pani Dutt poprawiła szarfę swojego sari, aby ponownie zakryła brzuch. Zanim zdążyła przyłapać Vicka na gapieniu się na jej sylwetkę, odwrócił twarz w stronę telewizora i udawał, że ogląda teledysk… ale przez cały czas ciało jego matki było utkwione w jego umyśle.

Przez kilka następnych minut pani Dutt opadała na kanapę po prawej stronie syna i razem oglądali telewizję. Kątem oczu Vickram rzucał jej ukradkowe spojrzenia. Czuję mamę, pomyślał, ten gorący, lepki zapach kobiecego potu.

Rozmyślania przerwały głośne kroki biegnącej na dół siostry Sonii. - Skończyłem z pracą domową - powiedziała, wskakując na kanapę po lewej stronie Vicka. Sonia miała zaledwie 18 lat i dojrzewała. Miała dziecinną i niewinną minę nie tylko w swoim wyglądzie i sposobie mówienia, ale także na żywiołowe ruchy jej ciała. Podobnie jak w przypadku matki, Vick zauważył seksualność swojej siostry.

Sonia miała zaledwie 5'3 lat i była bliska zostania piękną młodą kobietą. W tej chwili była ubrana w parę ciemnoniebieskich dżinsów o niskim kroju; talia znajdowała się kilka cali poniżej pępka i odsłaniała napięty, nastoletni brzuch. W przeciwieństwie do zmysłowej sylwetki matki, Sonia miała szczupłą sylwetkę, wąską talię, szczupłe ramiona, długie nogi i rozwijające się piersi, co można było zobaczyć po zuchwałych kuleczkach napierających na jej jasną, dopasowaną do sylwetki żółtą koszulkę. Jedną z najbardziej pociągających cech Soni była jej bardzo jasnobrązowa skóra; w rzeczywistości był tak lekki, że graniczył z odcieniem kremu. Vick i Sonia byli do siebie bardzo przywiązani od najmłodszych lat i przez całe liceum zawsze chronił ją przed zalotami innych chłopców.

Pocieszała się również świadomość, że mógł jej powiedzieć rzeczy, których nie mógł powiedzieć nikomu innemu na świecie. Podobnie Sonia często ujawniała swojemu bratu sekrety, których nie odważyłaby się wyjawić własnej matce lub starszej siostrze. Sonia siedziała z głową opartą na ramieniu Vicka. Jej krótkie czarne włosy, sięgające tuż pod szyję, nadawały Sonii wygląd chłopczycę i sprawiały, że wyglądała młodziej niż w jej wieku. Ludzie często mylili ją z piętnastką, ku jej wielkiej irytacji.

Ramię Vicka owinęło się wokół drobnych ramion jego siostry, a palce jego dłoni zwisały o kilka cali nad jej małym lewym cyckiem. Był bardzo świadomy tej bliskości, dopóki nie zaskoczył go nagły dźwięk dzwonka. Tata musi być w domu, pomyślał Vick. Mala wstała z kanapy i podeszła do drzwi.

Vick z szeroko otwartymi oczami patrzył, jak jego matka kołysze biodrami przy każdym kroku; jego spojrzenie było skupione na zboczach jej pośladków i napięciu jej sari. - Na co się gapisz, Vickie? - zapytała Sonia. Cholera! pomyślał Vick. Przyłapała mnie na gapieniu się na mamę. - N-nic - odpowiedział.

- Sprawdzam tylko, czy to tata czy Lara. Sonia spojrzała w oczy brata z przebiegłym uśmiechem; Jej broda była oparta na jego ramieniu, a jej twarz była bardzo blisko jego własnej. Ich nosy prawie się stykały, gdy Vick wpatrywał się w uroczą twarz swojej siostry. To, co przyciągnęło wzrok Vicka i przyprawiło go o szybsze bicie serca, to fakt, że jaskraworóżowe usta Soni prawie dotykały jego.

- Patrzyłeś na mamę, prawda? - zapytała Sonia. - Sprawdzałeś swoją własną mamę. "Ch-to szalone!" - wyjąkał Vickram, próbując wymyślić wymówkę. Przekręcił się na kanapie, ale jego siostra przesunęła się razem z nim.

Strach pulsował w jego żyłach; serce waliło mu w piersi. Vick słyszał rozmowę matki i ojca w drugim pokoju. A jeśli weszli? A jeśli zostaną złapani? - Nie, Vickie - szepnęła Sonia.

Paznokcie jej prawej dłoni delikatnie pogłaskały policzek brata, powodując, że włosy na jego twarzy podniosły się, jakby były naładowane elektrycznością. Sonia przycisnęła swoje ciało do Vickrama: jej małe piersi spłaszczyły się na jego muskularnej piersi. Vick czuł, jak wbijają się w niego małe guzki jej sutków. Spojrzał w dół i zobaczył, że żółta koszulka Sonii weszła na jej klatkę piersiową, odsłaniając bogate ciało jej płaskiego brzucha. Próbował ją odepchnąć, ale nie ustąpiła.

Sonia objęła ramionami plecy brata i uśmiechnęła się. To był nikczemny uśmiech, porozumiewawczy uśmiech: złapała go. Kiedy pieściła twarz Vicka prawą ręką, jej lewa ręka opadła na jego krocze.

„Nie kłam, bracie. Wiem, że patrzyłeś na ciało mamy. Widziałem, jak robiłeś to wcześniej, sprawdzając jej tyłek, jej piersi…” Vick potrząsnął głową, gdy Sonia głaskała niebieski dżins z namiotem.

jej palce. „Nie możesz kłamać, bracie…" „Nie kłamię!" - szepnął Vick, starając się zabrzmieć surowo. - I puść! A jeśli mama i tata nas zobaczą? Sonia zachichotała, a potem stwierdziła z poważną miną: „Przyjdź dziś wieczorem do mojego pokoju.

Mam ci coś do pokazania”. Jej pokój? - zadawał sobie pytanie Vick. O czym do cholery mówiła Sonia? Nie miała na myśli… nie mogła… prawda? Sonia rozluźniła ramiona wokół pleców Vicka i przeszła na drugi koniec kanapy, gdy jej rodzice weszli do salonu. W wieku 6'5 Rishik Dutt był duży i groźny: guziki jego koszuli naprężyły się, by pozostać na nogach, kiedy nadymał swoją dużą klatkę piersiową.

Z długimi czarnymi włosami zaczesanymi do tyłu, dużymi brązowymi oczami, grubymi ustami i grubszą twarzą, pan Dutt sprawiał wrażenie mistrza boksu, a nie odnoszącego sukcesy agenta nieruchomości, jakim naprawdę był. Vick wiedział również, że pomimo twardej sylwetki jego ojca, wiele kobiet uznało go za przystojnego. Kolacja rozpoczęła się od pana Dutta, który siedział u szczytu stołu.

Jego żona usiadła po jego prawej stronie i położyła na jego talerzu wszystko, o co poprosiła. Sonia usiadła naprzeciw brata po drugiej stronie stołu. Początkowo Vick sądził, że po dzisiejszym zachowaniu jego siostry będzie między nimi pewna niezręczność.

Ale mylił się… - Podaj sól, Wielki Bracie - zapytała Sonia bez wysiłku w głosie. Ręka Vicka drżała, gdy chwycił solniczkę i podał ją swojej siostrze. „Dzięki, Wielki Bracie”, odpowiedziała ze słodkim uśmiechem. „N-nie” Vick odchrząknął.

"Nie ma problemu, Siostrzyczko." Kolacja była w większości cicha. Nikt się nie odezwał przez pierwsze kilka minut, aż głęboki głos pana Dutta przerwał ciszę. - Gdzie jest Lara? Sonia spojrzała na swojego brata, a potem na matkę. „Rishik”, zaczęła pani Dutt, „Lara… wyszła z przyjaciółmi”.

Srebrny widelec zawisł kilka cali od ust pana Dutta. - Czy pozwoliłeś jej pozostać na zewnątrz tak późno? Mala milczała. - Nie zrobiłeś tego, prawda? powtórzył pan Dutt. Pani Dutt potrząsnęła głową i spojrzała na stół.

- Nie - odpowiedziała. - Lara mnie nie pytała. Sonia i Vick spojrzeli na siebie: oboje wiedzieli, co się dzieje. Dno dużej pięści pana Dutta uderzyło w stół, powodując wibracje talerzy i szklanek z wodą. „Ta dziewczyna…” mruknął po angielsku, głośno wypuszczając powietrze.

„Ktoś musi zdyscyplinować tę dziewczynę…” „Rishik!” - zaczął nagle jego żona. - Mówiłem ci, że moja siostra Mira przyjdzie jutro wieczorem na obiad, prawda? I przyprowadza swoje dzieci. Zostaw to mamie, żeby rozładowała napięcie, pomyślał Vick z uśmiechem.

Pan Dutt przez chwilę wyglądał na zaskoczonego, a potem się uśmiechnął. „O tak” - powiedział - „zapomniałem”. Odwrócił się, aby spojrzeć na swoje dzieci. - Jutro będziecie się zachowywać! Dlaczego zawsze patrzy na mnie, kiedy to mówi? - zastanawiał się Vickram.

Sonia i jej brat skinęli głowami i odpowiedzieli: „Tak, proszę pana”. Vick wrócił do jedzenia, ale odgłos chichotu sprawił, że spojrzał przez stół na siostrę. Sonia przycisnęła dłoń do ust. Uśmiechnęła się do swojego brata, potrząsnęła głową i bezgłośnie wyszeptała: „To nic”.

Kolacja zakończyła się o 9:00, a rodzina nie spała, oglądając wiadomości. W salonie panowała cisza, nie licząc odgłosów telewizora. Pan Dutt, stukając bosą stopą w dywan, czekał, aż Lara wróci do domu.

Vick siedział na mniejszej kanapie z Sonią, oboje starali się nie nawiązywać kontaktu wzrokowego z ojcem. Jest straszniejszy, kiedy nic nie mówi, pomyślał Vick. O 22.00, bez słowa, pan Dutt wyłączył telewizor, wstał z kanapy i poszedł do swojego pokoju. Pani Dutt również wstała z kanapy, spojrzała na swoje dzieci, westchnęła i poszła za mężem na górę.

„Myślę, że to również nasza wskazówka, aby iść spać” - powiedział Vickram. Z uśmiechem zastanawiał się, jak wiele kłopotów będzie miała jego starsza siostra następnego dnia. Vick szedł do swojego pokoju, mając nadzieję, że uniknie Soni, ale podbiegła do niego i powiedziała: „Pamiętaj, co ci powiedziałem”. Po mrugnięciu, rzuciła się w górę po schodach, zanim jej brat zdążył odpowiedzieć.

Po umyciu zębów Vick postanowił iść spać. Była już 22:30, jak wskazywał zegar na przedniej ścianie. Nie idę do pokoju Soni, powiedział sobie. Ona po prostu się ze mną bawi. To znaczy, czego do cholery ona może chcieć? Przez kilka następnych minut w głowie Vickrama walczyły dwa przeciwstawne pomysły: zostać w jego pokoju lub pójść do siostry.

Może nie o tym myślę, pomyślał, patrząc w sufit. Może Sonia chce po prostu o czymś porozmawiać. Tak, prawdopodobnie wcale nie o tym myślę.

To była wymówka, której używał, żeby się przekonać. Vick zrzucił koc, zeskoczył z łóżka, otworzył drzwi i wyszedł na korytarz. Wąski korytarz był zupełnie ciemny i Vick musiał uważać, aby nie uderzyć w żaden z mebli. Na palcach podszedł do pokoju Soni na końcu korytarza, który był połączony z pokojem jego rodziców.

Kiedy dotarł do drzwi swojej siostry, stał, zastanawiając się, czy wejść, czy nie. Do diabła z tym! - powiedział sobie, wchodząc. - Sonia? Sonia? - szepnął, rozglądając się. Gdzie ona jest do cholery? Może poszła do toalety? "Tutaj Vickie!" wyszeptał głos z ciemności. Serce Vicka podskoczyło.

Skąd to się do diabła wzięło? zadał sobie pytanie. "Tutaj!" znów rozległ się szept. "W szafie!" To był głos Soni; Vick wziął głęboki oddech i podszedł do źródła. Była tam, klęcząc na podłodze szafy w piżamie: obcisła czerwona koszulka i szare spodnie dresowe. Sonia uśmiechała się do swojego brata, a jej mała, urocza twarz jaśniała od pojedynczego promienia światła wpadającego przez dziurę w ścianie szafy.

Efekt był ostry: większość dojrzałej sylwetki Soni była pokryta cieniem, z wyjątkiem pojedynczego promienia światła, które przeszło przez dziurę w ścianie i rozszerzyło się, aby pokryć jej twarz i górną połowę ciała złotem. Nawet w ciemności krótkie czarne włosy Soni wyróżniały się na tle głębokich cieni. Chwyciła Vickrama za nadgarstek i pociągnęła go w dół, pytając: „Co ci zajęło tyle czasu? Już zaczęli”. Vick już miał zapytać, co ma na myśli, ale Sonia położyła dłoń na jego głowie i skierowała ją w stronę dziury w ścianie. Wizja, która uderzyła w oczy Vicka, zelektryzowała go; prawie krzyknął z zaskoczenia, ale Sonia przycisnęła się do brata od tyłu i zacisnęła drugą dłoń na jego ustach.

Mały wizjer w ścianie dał Vickowi widok na pokój jego rodziców, a tam, na łóżku, jego rodzice uprawiali seks! Widok nie był najlepszy: Vick widział łóżko swoich rodziców, z tyłem głowy ojca skierowanym w jego stronę. Pan Dutt leżał nago na plecach na czerwonym atłasowym pokrowcu, a jego pulsujące, dziewięciocalowe organy stały wysoko. Była też jego matka, piękniejsza, niż Vick mógł sobie wyobrazić w swoich fantazjach.

Mala klęczała na łóżku, podczas gdy jej syn pił jej figurę. Nie było jej sari i łagodnego przyzwoitości: była ubrana tylko w czarną bieliznę i wyglądała seksownie! Cienkie ramiączka stanika odsłaniały większość zaokrąglonych ramion pani Dutt, które opadały na jej długie, pełne wdzięku ramiona. Oczy Vicka delektowały się wyraźnym dekoltem bogatych piersi jego matki, które były ciasno wciśnięte w ich kociołek. Potem brzuszek matki, tak gładki i płaski, a mięśnie jej brzucha tak cudownie napięte.

Seksowne, szerokie uda pani Dutt na kolanach były miękkie i gładkie jak maślany, idealny jasny brąz, który kontrastował z czernią jej koronkowych majtek. To majtki, o tak skomplikowanym kroju, skrywały to, co jej syn najbardziej pragnął zobaczyć. Mniej niż dwadzieścia procent ciała Mali było pokryte, pozostawiając nagie jej nieskazitelne ciało. Czarna bielizna stanowiła ostry kontrast z jasnobrązowym ciałem pani Dutt; jej długie, ciemnoczarne włosy opadały prosto na plecy. Obejmując ogromnego penisa Rishika wąskimi palcami prawej dłoni, Mala zaczęła przesuwać nimi w górę iw dół w powolnym i wyćwiczonym rytmie.

Kiedy go głaskała, dolna część jej dłoni opadła na włochate krocze męża i uniosła się aż do różowego hełmu. Vick widział, jak matowe struny przezroczystego pre-cum wypływają ze szczeliny penisa jego ojca i spływają po jego długości cienkimi smugami. Robótki ręczne Mali stały się szybsze: jej pięść zaczęła ślizgać się po penisie Rishika, który był teraz śliski od jego soków. Pochyliła się do przodu na kolanach, tak że jej plecy były wygięte. Po raz pierwszy w życiu Vick dostrzegł pożądanie seksualne na twarzy swojej matki: mocno się koncentrowała, przygryzając soczyście różową wargę.

Piękne brązowe oczy pani Dutt były skupione na wyrywaniu gigantycznego penisa męża, jej twarz znajdowała się zaledwie kilka cali od jego grzybkowej główki. Kiedy Vick patrzył, jak rozwija się scena, poczuł, jak Sonia przyciska się do niego od tyłu i owija swoje smukłe ramiona wokół jego szerokiej piersi. Jej małe sutki wbijały się w plecy jej brata i Vickram mógł stwierdzić, że jego młodsza siostra nie nosi stanika.

Ciepło ciała Soni promieniowało przez jej cienkie ubranie i zaczęło go rozgrzewać. Potarła piersi w górę iw dół i Vick poczuł, jak ich miękka tkanka ślizga się po jego muskularnych plecach. Wkrótce poczuł, że Sonia zbliża usta do jego prawego ucha; jej ciepłe, płytkie oddechy łaskotały jego skórę. "Lubisz co widzisz?" - zapytała cichym szeptem. Vick skinął głową.

"Poczekaj, będzie dużo więcej do zrobienia." I wtedy to poczuł: mokry język Soni powoli polizał wewnętrzną część ucha brata, powodując, że jęknął w ekstazie. „Jak długo” Vick był tak napalony, że nie potrafił sformułować spójnego zdania. - Jak długo szpiegujesz? Kapiący język Soni nadal lizał tył ucha jej brata, a potem szybko zaczął machać płatkiem ucha. O rany, pomyślała Vick, gorące ciało Soni miażdży się przy moim i czuję się tak dobrze.

Nie powinnam mieć tych sprośnych myśli o mojej młodszej siostrze… ale co mogę zrobić? To naprawdę niesamowite. - Szpieguję od lat - odpowiedziała uwodzicielskim szeptem nie tak niewinna młodsza siostra Vickrama. Sonia oparła brodę na prawym ramieniu brata, przyciskając lewy policzek do jego twarzy; jej mała, delikatna dłoń sięgnęła pod koszulkę brata i przebiegła po jego płonącym ciele, gładkimi dłońmi przesuwając się po jego naelektryzowanych włosach na klatce piersiowej. Na początku ręce Soni były delikatne, tylko muskały twardą klatkę piersiową Vicka, a potem stała się szorstka i zaczęła po omacku ​​i ściskać.

Sonia co jakiś czas odwracała twarz do ucha brata i lizała je jak kotka. "Arrrgghhh!" jęknął Rishik. - Wystarczy, Mala! Zacznij ssać. Odgarniając zabłąkane włosy z oczu, pani Dutt pochyliła się i powoli przeciągnęła językiem od podstawy trzonu męża do korony. Jej mokry, różowy język zamiatał struny precum od jego kutasa, aż dotarło do różowej kopuły; potem zaczęła szybko owijać ustnik wokół niego.

Trzymając gruby trzon pośrodku, Mala dotykała językiem kapiącej, lepkiej głowy, aż rozchyliła pełne usta i z westchnieniem włożyła pulsującą szczupak do ust. „O kurwa!” - ryknął pan Dutt. Jego muskularne ramię wyciągnęło się do przodu i położył dłoń z dużymi kłykciami na tyle głowy żony, zmuszając ją do dalszego opadania. Vick widział, jak różowe usta jego matki usiłują zdjąć potworne narzędzie jego ojca; zaczął przesuwać się coraz głębiej w dół jej gardła, powodując, że zaczerwieniły się jej czerwone policzki. Kiedy kutas w końcu uderzył w tył gardła Mali, jęknęła z satysfakcji.

"Mmmmmhhhh!" Nie mogę w to uwierzyć, pomyślał Vick, wytrzeszczając oczy. Mama ma dziewięciocalowego potwora taty aż do gardła. Mala klęczała, jej plecy były poziome, a jej czarny, pokryty majteczkami tyłek unosił się w powietrzu w kierunku syna.

Jej nos był zanurzony w żylastych włosach w kroczu męża i poza niewielkim przebłyskiem podstawy trzonu Rishika, cała rzecz była w jej ustach. Vick słyszał wytężone oddechy matki przeciskające się przez jej nozdrza. Podciągnęła usta do korony i Vick zobaczył, jak fallus jego taty lśni od śliny jego matki. Pani Dutt z pasją ssała kutasa męża, kierując ją twarzą w dół do jego krocza, by podciągnąć ją z powrotem do końca.

Potem szybkimi ruchami głowy, Mala zaczęła robić mężowi szybkiego loda. "Ugggghhhh! Uggghhhhh! Uggghhhh!" Mala jęknęła głęboko w gardle, gdy dmuchnęła ojca Vicka; jej druga ręka była zajęta macaniem i masowaniem dużych, włochatych jąder Rishika. Vick uwielbiał widzieć skupienie na twarzy jego matki: jej oczy były zwężone i patrzyły prosto w wzdłuż żylastego trzonu męża, jej różowe usta były ściągnięte, jej czerwone policzki były wciągnięte do wewnątrz, a brwi miała ściągnięte. Poruszając głową w górę iw dół, Mala często odgarniała włosy z oczu za uchem. Pani Dutt wypuściła członka męża z ust, co spowodowało, że serce Vicka podskoczyło: widział gruby sznur przezroczystej spermy rozciągający się od czubka ukłucia jego taty do lśniącej dolnej wargi jego matki.

Coś było nie tak z oddychaniem Vicka; jego ciało było gorące. Wszystko, co mógł zrobić, to wpatrywać się w sznurek grubej spermy swojego ojca przyklejony do różowych ust jego matki. O kurwa! pomyślał Vick. Mamo… ona wygląda jak taka dziwka; taka piękna dziwka.

Nie mogę uwierzyć, jak cudownie wygląda z tą spermą na ustach. Mala trzymała dziewięciocalowego potwora u podstawy i zaczęła pocierać o niego prawym policzkiem; kąciki jej ust ciągnęły się w górę iw dół jego twardej skóry, zanim ponownie wciągnęła ją głęboko do ust. "Pierdolić!" Pan Dutt zaklął, chwytając żonę za boki głowy i wciskając ją do samego krocza. Zaczął zsuwać biodra z łóżka, wbijając swojego penisa w jęczące gardło Mali. „Mala arrrgghhhh, czy zastanawiałeś się nad tym, o co prosiłem? Czy chcesz to zrobić?” - O czym oni mówią o Sonii? - zapytał Vick.

- Poczekaj tylko i zobacz drogi bracie - szepnęła jego siostra wysokim, dziewczęcym głosem. Sonia skubnęła płatek ucha swojego brata, po czym wetknęła mu ociekający język do jego ucha i zaczęła nim kręcić. Vickram odchylił głowę do tyłu i jęknął, choć był nieco skonsternowany, kiedy Sonia wyciągnęła ręce spod jego koszulki.

Ale była daleka od zakończenia. Zamiast tego, jej prawa ręka wsunęła się pod spodenki brata, by po omacku ​​obmacywać pulsujące ukłucie przez bieliznę. - S stop. D nie. Sonia… y-nie powinnaś.

Ale Sonia nie poddawała się; pocierała kutasa Vicka swoją płaską dłonią, jednocześnie liżąc jego policzek. Przytuliła się do pleców brata. Vick westchnął, kiedy poczuł ciepło i miękkość piersi swojej siostry na swoim ciele. Zauważył również, że podczas gdy Sonia miała prawą rękę sięgającą dookoła jego boku i masującą jego penisa, jej druga ręka była głęboko zanurzona we własnych spodniach i była zajęta głaskaniem cipki.

Młodsza siostra Vicka zaklęła, wbijając się w swoją cipkę, a kiedy jej palce robiły swoją magię, Vick czuł drżenie jej ciała na swoim. Przycisnął oko do dziury w ścianie w samą porę, by zobaczyć, jak jego matka, klęcząca ponownie na kolanach, sięga za nią i odpina zapięcie stanika. Zrzuciła czarny stanik i trzymając go przez chwilę między palcem wskazującym a kciukiem, rzuciła go na dywan. „O kurwa!” warknął Vick, zarówno na widok nagich piersi swojej matki, jak i na fakt, że jego młodsza siostra głaskała go od tyłu.

Cycki Mali były duże i przepyszne. Vick zauważył, że nie było dla nich zbytniego opadnięcia. W rzeczywistości wyglądały bardzo młodzieńczo: jasne, elastyczne brązowe kule wisiały wysoko na jej piersi. Ich otoczki były ciemnobrązowe, a małe sutki stały wyprostowane.

Pani Dutt siedziała okrakiem na klatce piersiowej Rishika, jej gładkie, lśniące nogi rozłożyły się po obu stronach jego ciała, nagie z wyjątkiem majtek. Pochyliła się i namiętnie pocałowała usta męża, trzymając go za twarz; ich mokre języki wyskakiwały i walczyły w powietrzu, każdy ustnik lizał się nawzajem, zwijał razem, ich końce poruszały się szybko, oboje jęczeli z rozpusty. Potem Mala pochyliła się do przodu, tak że jej sutki zwisały kilka cali nad ustami Rishika. Potężne palce Rishika dotknęły dwóch miękkich kulek i zaczęły lizać, jego dziki język śledził otoczki, po czym musnął splątane sutki.

Trwało to kilka sekund, dopóki nie objął ramionami nagich pleców żony i mocno ją pociągnął, powodując nieprzyzwoite przyciśnięcie piersi Mali do ust. Długie, jedwabiste, czarne włosy pani Dutt opadały na jej plecy i nadawały jej tak piękny i młody wygląd. Jej mąż zaczął poważnie ssać, a duża, brązowa kula wykrzywiła się wokół jego grubych warg, gdy próbował ją połknąć. Vick słyszał mokre odgłosy ssania jego taty i zastanawiał się, jak mężczyzna może oddychać z tak wielką piersią wciśniętą w jego twarz. "Oooohhhhh Rishik!" - jęknęła pani Dutt, wyginając plecy w łuk.

„Oohhhhh, tak… ssij to…” Kiedy Rishik pożerał cycki swojej żony do głośnego i soczystego siorbania, jego ręce przesunęły się w dół jej gładkich pleców do jej koronkowych majtek. Jej syn zauważył, że tyłek Mali był napięty i pełny. Pan Dutt z owłosionymi kłykciami wbił palce w pośladki żony.

„Ahhhhhh! Z-znowu jesteś zbyt szorstki, Rishik!” jęknęła Mala, unosząc klatkę piersiową w górę i odrzucając głowę do tyłu. „Zadałem ci pytanie” - stwierdził Rishik, z wściekłością obmacując tyłek Mali, a jego grube palce wbijały się w pokryte koronkami globusy. "Tak lub nie!" „Ahhhhhhhhhhh!” - wrzasnęła jego żona, kiedy wyciągnęła dłonie na prześcieradło i ścisnęła je mocno w dłoniach.

O czym oni do diabła mówią? - zastanawiał się Vick. Z drugiej strony, nie obchodzi mnie to: wszystko, czego chcę, to widzieć mamę uprawiającą seks. Właśnie wtedy poczuł, jak Sonia wzdrygnęła się w orgazmie i wydała niski płacz. Upadła do przodu i oparła twarz na ramieniu brata, podczas gdy on kontynuował szpiegostwo. Po chwili Vick poczuł, jak jego młodsza siostra wbija się w niego od tyłu, miauczy i dysząc, podczas gdy prawą ręką głaskała penisa brata.

Sonia zanurzyła swój przemoczony język w prawym uchu Vicka, obracając nim w środku. Często gryzła jego płatek ucha i skubał go. Mala położyła się na łóżku, gdy jej mąż podpełzał do niej; jego gigantyczne ręce chwyciły talię jej czarnych koronkowych majtek i szarpnęły je w dół jej długich, zmysłowych nóg, po czym odrzucił je na bok. „O kurwa!” mruknął Vickram, przyciskając mocniej oko do wizjera. "Co?" - szepnęła Sonia.

"Co to jest?" Wciąż pocierała cieknącego kutasa brata przez spodnie i lizała wewnętrzną część jego ucha. „Widzę cipkę mamy” - odpowiedział Vick. - Jesteś taki brudny, Big Brother - odpowiedziała Sonia, głaszcząc mocniej jego pokrytego bieliznę kutasa. Rozsuwając kolana Mali, Rishik zanurkował twarzą do przodu między jej uda i zaczął lizać: jego gruby język przeciągał długimi ruchami po lśniących fałdach cipki żony. Chociaż Vick nie miał najlepszego widoku (stopy jego matki były skierowane w jego stronę, a jej głowa spoczywała na poduszce obok wezgłowia), wciąż widział małą czarną strzechę otaczającą jej pochwę.

Pani Dutt chwyciła męża za boki głowy, kiedy ją zjadał, jego potężny język wbijał się w jej ociekającą wodę szczelinę, machając jej łechtaczką. Wijąc się na łóżku, pani Dutt opadła z powrotem na poduszkę. Vick patrzył na swoją stoicką, nieśmiałą i kochającą twarz matki, owiniętą pożądaniem, jej oczy na przemian zaciskały się mocno, by otworzyć wybrzuszenie, gdy dziki język jej męża tańczył w jej gorącej, śliskiej cipce.

Mala przygryzła dolną wargę; jej smukłe palce chwyciły czerwoną satynową pościel, gdy jęczała z pasji i pożądania, rzucając głową z boku na bok na poduszkę. "Ooohhh tak!" ona płakała. Więcej! Więcej! Ku konsternacji Vicka, a jeszcze bardziej jego matki, Rishik przestał lizać cipkę żony.

Mala oparła się na łokciach, żeby zobaczyć, co się stało. Jej głos był ochrypły. - Dlaczego się zatrzymałeś, kochanie? Jednym palcem śledząc obrzmiałe usta Mali, jej mąż odpowiedział: „Nie odpowiedziałeś na moje pytanie”. O czym oni rozmawiają? Vick zadał sobie pytanie z irytacją. Rishik wetknął swój tłusty palec wskazujący w mokrą cipkę żony i obrócił nim w kółko: nagie ciało Mali przepłynął gwałtowny prąd.

Wkrótce jednak pan Dutt zatrzymał wszelkie ruchy i Vick wyczuł seksualną frustrację matki. Potrzebowała orgazmu. "W porządku!" Pani Dutt jęknęła głośno. - Pozwolę ci przelecieć moją siostrę! "Nie ma mowy!" Vick syknął przez zęby, trafiony niespodzianką życia.

Zwrócił się do Soni. Połowa jej twarzy była zakryta głębokim czarnym cieniem, ale widział, że się uśmiecha. Razem klęczeli w ciemności szafy, ich wygłodniałe usta prawie się stykały.

Cycki Soni oparły się o muskularną klatkę piersiową jej brata, a jej dłoń trzymała go tuż pod łokciem. Wyglądała tak seksownie z jej krótkimi czarnymi włosami pogłębionymi w cieniu. "Czy oni są poważni?" - zapytał Vick. Sonia położyła miękką, ciepłą dłoń na jego twarzy, pochyliła się do przodu i pocałowała go czule w usta.

„Tak,” odpowiedziała. - Tata od lat chciał pieprzyć siostrę mamy. "To jest wstrętne!" - odpowiedział Vick, odwzajemniając pocałunek swojej siostry, jego język wślizgując się między jej gładkie różowe usta i dotykając jej własnego mokrego czubka języka.

Z własnej woli ręce Vicka opadły na małe piersi jego młodszej siostry i przecisnęły je przez materiał. „Ohhhhh Big Brother!” - jęknęła Sonia, wyginając plecy. Vick ruszył do przodu, by pocałować gładkie gardło swojej siostry.

Całował ją dalej, aż Sonia chwyciła jego ręce i wsunęła je pod koszulkę. Ciepło jej ciała było niesamowite. Vick zaczął przesuwać dłońmi po jej płaskim brzuchu, pocierając ciepłe, jędrne ciało jej brzucha, czując, jak przesuwa się jak jedwab przez jego palce. Piersi Soni były na wyciągnięcie ręki, ale zamiast je chwycić, dłonie Vicka przesunęły się za nią i zaczęły głaskać jej gładkie, nagie plecy. W wieku osiemnastu lat Sonia miała jędrną, kremową skórę nastolatki, a Vick uwielbiał ciepło jej nagiego ciała, kiedy przesuwał dłonie po miękkich grzbietach jej pleców aż do jej wąskiej talii.

- Mmmmmhhh - jęknęła Sonia, opierając brodę na ramieniu brata. „T-to jest takie dobre, B-wielki bracie,” wydyszała. Sonia uniosła głowę i spojrzała bratu w oczy: ich usta spotkały się i całowali się z zapałem. Nie jestem gotowy, aby przejść całą drogę z własną siostrą, pomyślał Vick, wsuwając język do ust Soni.

Nie! Nie mogę, nawet jeśli o to prosi. To tylko moja napalona strona. Kocham Sonię bardziej niż kogokolwiek innego i ufamy sobie nawzajem.

To tylko spełnianie się naszych stłumionych pragnień. Wyciągając ręce spod koszuli Soni, Vick spojrzał z powrotem na wizjer. Ale Sonia nie zrezygnowała. Przytuliła się do brata od tyłu i zaczęła całować jego kark; jej prawa ręka wsunęła się w szorty Vicka przez jego bieliznę i chwyciła jego twardego, nagiego kutasa.

- Ahhhhhhhh - syknął Vickram, ale nie zaprotestował. Choć w niezręcznej pozycji, Sonia zaczęła gładzić penisa Vicka małymi szarpnięciami. Za każdym razem, gdy czuła, jak precum wypływa ze szczeliny twardości jej brata, jej kciuk rozpościerał się wokół lepkiej cieczy na koronie. Jej ręka jest taka niesamowita, powiedział sobie Vick. Chociaż czubki palców Sonii nie spotkały się, gdy głaskały kutasa Vickrama, myśl o jego osiemnastoletniej dziewicy, która zrobiłaby mu ręczną robotę, była więcej niż satysfakcjonująca.

Sonia dalej podciągała brata przez kolejną minutę, po czym zdjęła palce z jego spodni. Vick odwrócił się i zobaczył uśmiechającą się do niego siostrę; sekundę później trzy środkowe palce Soni znalazły się w jej ustach, kiedy zaczęła je lizać. - Wow - mruknął jej brat.

Młodsza siostra Vicka miała zamknięte oczy; wyglądało na to, że próbowała zrobić loda, kiedy włożyła trzy palce do ust i ciągle kiwała głową. "Mmmhhhh! Mmmhhhh! Mhhhhhhh!" Sonia jęknęła, poruszając głową w przód iw tył, jej krótkie czarne włosy podskakiwały przy każdym ruchu głowy. Palce Soni były teraz przemoczone: kiedy rozchyliła swoje trzy środkowe palce, struny błyszczącej śliny połączyły koniuszki jednego palca z drugim, a jeden z drugim.

Vick wyglądał na oszołomionego. Jak to jest możliwe? zastanawiał się. Moja własna słodka siostrzyczka sprawia, że ​​jestem bardziej napalony niż kiedykolwiek.

Ale wszystkie dalsze myśli zostały zatrzymane, gdy Sonia przycisnęła palce do ust brata. Lizał je w górę iw dół w szybkim szale, trzymając ją za nadgarstek. Sonia rozchyliła palce, gdy język Vicka zaczął lizać szczelinę między poszczególnymi palcami.

Następnie włożyła wszystkie trzy palce do ust brata. Z szybkim, pochłaniającym zapałem Vick zaczął je ssać, cały czas trzymając mały nadgarstek swojej siostrzyczki w uścisku przypominającym imadło. Pochylił głowę do przodu i do tyłu, jego język owijał się wokół każdego palca, jakby oszalał z pożądania. Twarz Soni była poczerwieniała, jej jasne brązowe oczy były na wpół zamknięte z przyjemności, a dolna warga drżała.

"Ohhhh Vickie!" jęknęła, "Chcę cię! Potrzebuję cię! Chcę, żebyś mnie tak bardzo przeleciał." Jej oddech zamienił się w gwałtowne westchnienia. Wyrywając jej palce z ust, Vick odpowiedział: - Nie możemy, Sonia. Kocham cię, ale nie mogę uprawiać z tobą seksu. To za dużo. Moglibyśmy zrujnować życie… ”Vick nie był pewien, ile przekonania było w jego głosie.

Sonia pokręciła głową.„ Proszę! ”Błagała z dziecinną miną.„ Naprawdę tego potrzebuję! Od lat obserwuję, jak mama i tata uprawiają seks i jedyne, co mogłem zrobić, to się masturbować. Nie chcę już być dziewicą! ”Vick przyłożył jej dłoń do ust; każdy przesiąknięty śliną palec lśnił od światła wpadającego przez wizjer.„ Wiem, Sonia ”, odpowiedział, trzymając jej dłoń na swojej twarz, gdy jego język przesuwał jej dłoń w górę iw dół. „Ale nie możemy. Jesteśmy Hindusami; nie możemy uprawiać seksu przed ślubem. Co ważniejsze, jesteśmy bratem i siostrą.

Sonia ukryła twarz w dłoniach i zaczęła płakać. Na początku Vick tylko patrzył na nią, niepewny, co robić. Może to tylko jedna z jej sztuczek, powiedział sobie. Tak . Może próbuje sprawić, żebym jej współczuł, a potem błagał mnie o seks.

Nie powinienem jej się poddawać. Nie mogę jej się poddawać! Ale gdy Sonia nadal płakała, braterski instynkt Vicka wziął górę. Owinął swoje duże prawo ramieniem wokół jej szczupłej talii i przytulił ją do siebie, lewą ręką przeczesując krótkie, potargane włosy siostry. Sonia zaczęła płakać głośniej, potrząsając głową i szlochając: „Kocham cię, Vickie! Tak bardzo cię kocham! "„ Też cię kocham, "odpowiedział Vick i pocałował ją w czoło," Ale nie możemy uprawiać seksu. I to koniec.

”Po kilku przerywanych szlochach Sonia przestała płakać i spojrzała w oczy brata: jej zalana łzami twarz nadawała jej taki uroczy. Warknęła, otarła nos wierzchem dłoni, a potem powiedziała wysokim głosem: - W porządku. Nie będziemy uprawiać seksu. Ale czy mogę przynajmniej skończyć… wiesz… ten ręczny robótkę? " Zanim Vick zdążył odpowiedzieć „nie”, Sonia przerwała mu.

„Nie musisz nawet stawać twarzą w twarz, ale możesz zajrzeć do dziury w mamie i tacie”. - Dobra - odparł niskim, znużonym głosem. Mała twarz Soni rozjaśniła się. Vick wstał, żeby rozpiąć szorty; jego wypukłe krocze znajdowało się na wysokości twarzy siostry.

Upuszczając szorty i bieliznę, ośmiocalowy kutas Vicka wyskoczył na wolność. Była już pokryta precum, a głowa błyszczała w promieniu światła wpadającym z wizjera. "O wow!" - szepnęła Sonia, oblizując usta. „Jest taki duży! Prawie tak duży jak tata”.

Pochyliła się do przodu, żeby zbadać ukłucie brata; gdy to zrobiła, jej ciepły oddech sprawił, że drgnął i uderzył ją w nos. Sonia zachichotała i nieśmiało wyciągnęła rękę, owijając cienkimi palcami środek ciemnobrązowej laski brata. „Wygląda o wiele piękniej niż u taty”, powiedziała ze zdumieniem. "Naprawdę?" jęknął Vickram, gdy jego urocza młodsza siostra zaczęła mu robić ręczną robotę, jej miękka dłoń poruszała się powolnymi, powolnymi ruchami po jego gorącym, sztywnym ciele. „Tak,” odpowiedziała, wpatrując się w obiekt swojego pożądania, „Jest o wiele gładsza”.

Podobnie jak jej matka zaledwie kilka minut wcześniej, Sonia odgarnęła czarne włosy z oczu i zaczęła szybko i mocno odgarniać Vicka. Jej pięść prześlizgiwała się tam iz powrotem po wale brata z całą prędkością, na jaką mogła się zdobyć. Vick sapnął, słysząc gorące tarcie podczas ręcznej roboty swojej siostry, czując, jak przyjemność podnieca jego jądra. Sonia głaskała go całym ramieniem, wyciągając go w przód iw tył.

"Tak dobrze!" - jęknął Vick, opierając się o ścianę z wygiętymi plecami. "To jest cudowne uczucie!" Pił na widok swojej gorącej, małej indyjskiej siostry klęczącej na podłodze w czerwonej koszulce i szarych dresach. Jej pożądliwe, głodne oczy skupiały się na doprowadzaniu brata do orgazmu, a Vick, zdumiony tym widokiem, oparł się chęci złapania jej głowy i wbicia osiem cali w gardło swojej siostry.

„Cz-czekaj S-Sonia… Chcę zobaczyć, co porabiają M-mama i tata…” Vick ukląkł i ponownie przycisnął oko do wizjera. Sonia stanęła za bratem i przycisnęła swoje małe piersi do jego pleców. Sięgając z boku, chwyciła fallusa Vicka prawą ręką i zaczęła go głaskać.

Na początku głaskanie było powolne i delikatne, a jej miękka ręka wędrowała od dołu organu brata do głowy. Potem Sonia przyspieszyła: trzymała laskę Vicka za środek i wykonywała krótkie, wściekłe pociągnięcia. - Jak to jest, Vikkie? - zapytała, jej głos był niskim, uwodzicielskim szeptem. Głos Soni stał się ochrypły, jakby nie mogła już dłużej kontrolować swojego pożądania. „Ahhhh Jak to jest, kiedy twoja mała dziewicza siostra szarpie cię? Podoba ci się? Czy jest gorąco? Chcesz mnie przelecieć? Chcesz pieprzyć swoją małą dziewiczą siostrę?" Vick już miał odpowiedzieć „nie”, ale Sonia wcisnęła mu swój soczysty język do ucha, zmuszając go do jęku: „Oooch, tak!” Vick jeszcze raz spojrzał przez dziurę i zobaczył swojego tatę leżącego na plecach, podczas gdy jego matka jeździła na jego grubym kutasie.

Kiedy smukłe ciało pani Dutt podskakiwało w górę iw dół na penisie męża, jej duże piersi unosiły się w powietrzu. Teraz cała sylwetka Mali była zlana potem, który spływał po jej szyi, piersiach, brzuchu i udach. Małe kropelki potu pokrywały jej twarz, a kosmyki czarnych włosów przylepiały się do jej czoła i policzków w najbardziej zmysłowy sposób.

Kiedy Mala się podniosła, Vick zobaczył gruby, dziewięciocalowy kutas swojego ojca, wyginający się w jej cipkę. Po raz pierwszy w życiu Vickram ujrzał pochwę swojej matki, swoje wejście do tego świata szeroko otwarte i ociekające jej słodkim miodem, otoczone czarną strzechą. „Ahhhhh! Ahhhhh! Ahhhhhhhhhh!” - jęknęła matka Vicka, wyginając plecy w łuk i chwytając czerwoną satynową pościel. Twarz pani Dutt pogrążona była w stłumionej ekstazie: zaciskała zęby i zaciskała powieki. „Kurwa! Rishik! Kurwa!” krzyknęła.

Mama cały czas się na mnie wścieka za przeklinanie, ale tutaj zawstydza mnie, pomyślał Vickram. Ale w jakiś sposób całe to przeklinanie sprawia, że ​​mama wydaje się jeszcze gorętsza i brudniejsza. Potężne ręce pana Dutta wyciągnęły się i obmacywały falujące cycki jego żony.

Ścisnął je mocno, prawie boleśnie, tak że delikatne ciało ścisnęło się w jego dłoniach, a sutki wystawały spomiędzy jego palców. Kontrast między ciemnobrązowymi dłońmi Rishika a jasnobrązowym ciałem Mali był oszałamiający. Sonia przestała głaskać Vicka; jej prawa ręka opadła niżej i zaczęła masować jego jądra.

Na początku była delikatna, tocząc jądra Vicka między palcami. Potem stała się szorstka, ściskając mocniej, wbijając palce w jego wrażliwe ciało. "Fuck Sis!" jęknął Vick, odchylając głowę do tyłu.

"Jakie to uczucie?" - szepnęła Sonia całując go w kark. - Dobrze, Big Brother? Czy to, co robi Siostrzyczka, jest dobre? "Tak!" - syknął przez zaciśnięte zęby. Sonia znów zaczęła głaskać jego osiem cali, jej mała dłoń z łatwością prześlizgiwała się w górę iw dół po twardym, spienionym fallusie. „Ooohhhhh Rishik! Mocniej! TWARDSZE!” - wrzasnęła pani Dutt, ujeżdżając w szale kutasa męża, jej spocone ciało podskakiwało w górę iw dół, jej duże, okrągłe cycki kołysały się w powietrzu, a jej kruczoczarne włosy falowały przy każdym szarpnięciu jej sylwetki.

Dłonie pana Dutta zacisnęły się na okrągłych pośladkach jego żony; ściskał je bez litości, aż dwa napięte policzki zaczęły czerwienieć. To wywołało u Mali drżenie w orgazmie. Widoczne drżenie przeszło z jej cipki i rozchylonych ud, puchło w górę jej stonowanego brzucha, jędrnych piersi i aż do twarzy, której delikatne linie wygięły się w wygląd czystej orgazmicznej rozkoszy. "Ahhhhhhhhhh! Cu cumming!" Mala krzyczała w hindi.

Odrzuciła do tyłu głowę lśniących czarnych włosów, a jej ręce sięgnęły do ​​góry, by chwycić boki jej twarzy. Wciąż siedząc okrakiem na biodrach męża, pani Dutt wciąż trzęsła się i trzęsła się od następstw jej orgazmu. Jej długie, czarne włosy przylepiały się do pełnych policzków; jej karmione brązowe ciało było przesiąknięte potem i ciężko oddychała przez usta.

Mama wygląda na tak zużytą, powiedział do siebie Vick, oblizując usta, prawie jak zdzira. Minęło kilka sekund. Pan Dutt zaczekał, aż jego żona wyzdrowieje, zanim ponownie zaczął się w nią wbijać.

Wkrótce osiągnął punkt kulminacyjny z głębokim, pierwotnym jękiem i wysłał spermę do kapiącej cipki Mali. - C-nie mogę w to uwierzyć - wykrztusił Vick, jego oko wciąż było przyklejone do dziury w ścianie szafy. - Mama właśnie przyszła. - Więc lubisz mamę, co? - wyszeptała Sonia, skubiąc płatek jego ucha. Pieprzyłbyś ją, prawda? Pieprzyłbyś własną mamę? ”Nie odpowiedział, ale oboje znali prawdę.

Sonia, zagłodzona osiemnastoletnia indyjska dziewica, zdecydowała, że ​​zmusi własnego brata do strzelenia jej w dłoń. dalej, Vikkie! Chcę poczuć, jak wytryskujesz spermę na moją dłoń. ”Jej dłoń prześliznęła się po ciemnobrązowej długości jego męskości, twardym, śliskim ciele pulsującym w jej dłoni. Po kilku szybkich i dzikich ruchach Vick dyszał w orgazmie .

Rozgrzana do białości sperma gotowała się w jego jądrach, przepływała przez całą długość jego wału i zaczęła tryskać jak szalona na dłoń Soni. „O kurwa! Pierdolić! Kurwa! ”Vick chrząknął z każdym wytryskiem spermy, kołysząc głową w przód iw tył. Jego ręka chwyciła ścianę szafy, aby się podeprzeć, gdy osiągał orgazm. Po ostatnich spazmach swojego orgazmu, Vick odwrócił się i opadł na podłogę szafy ze swoim spodenki wciąż spinające jego kostki.

Sonia uklękła przed nim i zbadała swoje pokryte spermą palce, trzymając prawą dłoń kilka cali od jej twarzy. Jej oczy były szeroko otwarte i zaciekawione, gdy przyglądali się grubym sznurom półprzezroczystego nasienia jej palcem do następnego. „To… jest takie ciepłe i lepkie,” zauważyła. Gruba ciecz spływała po jej dłoni i na nadgarstek. Sonia pochyliła się do przodu i wdychała zapach.

To, co stało się później, zaskoczyło Vickrama. Język Soni polizał jej nadgarstek i, jak kot, zaczęła docierać do kałuży spermy na dłoni. Następnie zaczęła dziko pocierać dłonią całą twarz i usta, głośno jęcząc. „Mmmmmhhh… takie słodkie, takie gęste i lepkie, takie ciepłe…” sapała młodsza siostra Vicka między każdym lizaniem. „Och, bracie, twoja sperma smakuje tak dobrze…” Kiedy Sonia skończyła pić spermę brata, spojrzała na Vicka i uśmiechnęła się.

Jej różowe usta, boki ust i podbródek były umazane przezroczystą odwagą jej własnego brata. Nastąpiła chwila całkowitej ciszy, kiedy Vickram wpatrywał się w swoją ukochaną siostrę klęczącą w ciemnej małej szafie, ubraną w jaskrawoczerwoną koszulkę i szare spodnie dresowe, a jej krótkie czarne włosy okalały uroczą, umazaną spermą twarz. Brązowe oczy Soni spoczęły na zmiękczającym kutasie jej brata. Kogut, wilgotny od nasienia, wciąż był twardy i skierowany w górę. Sonia czołgała się do przodu na kolanach i pochyliła twarz, aż jej usta znalazły się tuż przed oślizgłym kutasem Vicka.

"St stop!" Vickram zaprotestował cicho. Ale było za późno. Sonia, z dłońmi spłaszczonymi na zimnej podłodze, wysunęła różowy język i polizała raz główkę penisa brata. Zebrała białe nasienie na języku, zawirowała je wokół podniebienia, delektując się gęstym, cierpkim smakiem przed połknięciem. To jedno polizanie jej języka wysłało gwałtowny prąd w górę ciała Vicka; Zadrżał, jakby właśnie uderzył go podmuch zimnego powietrza.

„Smaczniejsze ze źródła” - zauważyła jego siostra po mlaskaniu ust. Zrywając się na równe nogi, Vickram podciągnął swoje czarne szorty i powiedział: - Nie powinnaś była tego robić. Cała ta sprawa była błędem, Sonia.

Nie powinieneś był mówić mi, żebym przyszedł do twojego pokoju. Sonia wstała i położyła ręce na ramionach brata, patrząc mu w twarz z niewinnym uśmiechem. Vick poczuł się niezręcznie, stojąc tak blisko niej w tej ciemnej małej szafie po przez co właśnie przeszli.

”To nie był błąd, Wielki Bracie. Wiem, że ci się też podobało: mogę to stwierdzić po tym, jak jęczałeś i przeklinałeś. No dalej, powiedz prawdę. ”„ Jesteś szalony, wiesz o tym? ”Odpowiedział Vickram, kręcąc głową.„ Nie chodzi o to, żeby czuć się dobrze czy źle. To było kazirodztwo, Sonia; coś zabronionego we wszystkich kulturach.

A czy zapomniałeś, że jesteśmy Hindusami i powinniśmy trzymać się tradycji? ”„ Chrzanić tradycję ”- odpowiedziała jego młodsza siostra.„ Dlatego jesteśmy tak cholernie napaleni przez cały czas, ponieważ nasza kultura mówi „nie” przed ślubem . Co mamy robić, cały czas się masturbować? Osobiście uważam, że to tabu czyni go jeszcze gorętszym. Sonia owinęła ramiona wokół szyi Vicka i pociągnęła go w dół z zaskoczenia. Ich usta spotkały się w pocałunku z otwartymi ustami, mokre różowe usta Soni muskały usta Vickrama, gdy całowali się przez pół minutę. „Jesteś złym kłamcą, wiesz?" powiedziała Sonia, puszczając szyję brata.

„Wiem, że ci się podobało." Vick nie mógł powstrzymać się od śmiechu. „Tutaj myślałem, że jesteś małą panną Innocent." Gładząc go po ramieniu, Sonia zapytała: - Dlaczego? Czy podniecają cię niewinne małe dziewice? ”„ Koniec z tym dziś wieczorem, ”odpowiedział Vick, ignorując pytanie.„ Powinniśmy oboje iść spać. ”Sonia zmarszczyła brwi, ale nie wyglądała na zdenerwowaną. Prawdopodobnie od teraz będę się bardziej starał uwieść mnie, pomyślał Vick, i nie jestem pewien, czy będę w stanie się oprzeć. Spójrz prawdzie w oczy, powiedział sobie, wychodząc z pokoju Soni, wymagało to całej mojej odwagi powstrzymać się od pieprzenia własnej siostry.

Co zrobię, jeśli znowu do mnie przyjdzie? Czy będę w stanie się oprzeć? A co z mamą? Wyglądała tak cholernie seksownie, że nie mogę uwierzyć, że się do tego przyznam. Pieprzyłem ją, gdybym miał okazję. Kiedy Vick szedł po omacku ​​przez ciemny korytarz, mijał pokój Lary.

Nadal nie ma jej w domu, uświadomił sobie. To znaczy, że tata jutro będzie wściekły. W końcu wrócił do swojej sypialni. Rzucając się na miękki materac, Vick przewrócił się na plecy i spojrzał w pusty sufit.

„Od teraz sprawy będą się stawać bardzo interesujące” - powiedział głośno.

Podobne historie

Słodka mała Katie - część trzecia

★★★★(< 5)

Chłopak Katie ma szczęście.…

🕑 11 minuty Kazirodztwo Historie 👁 5,448

Był piątkowy wieczór i Katie przygotowywała się na randkę z Toddem. Rozkoszowała się pod prysznicem, uwielbiając zapach płynu do mycia ciała i dotyk luffy, gdy delikatnie gładziła swoją…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Wypełnianie dla mamy (część 1)

★★★★★ (10+)

Jeśli mama nie zaopiekuje się tatą... Mia to zrobi.…

🕑 47 minuty Kazirodztwo Historie 👁 50,373

Rozdział 1 Rozmowa. „Chodź, Megan…”. Greg patrzył, jak jego żona nadal leży w łóżku, podczas gdy ona czyta na tablecie. Wydawała się nie być zainteresowana tym, o czym mówił.…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Wypełnianie dla mamy (część 2)

★★★★★ (5+)
🕑 39 minuty Kazirodztwo Historie 👁 18,808

Rozdział 5 Umowa. Była 19:35, a Greg siedział na kanapie w salonie i oglądał mecz hokeja w telewizji. Na jego twarzy malowała się euforia, niemal wywołana narkotykiem, gdy patrzył prosto…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat