Bieganie

Ukryte korzyści z kształtowania sylwetki.…

🕑 12 minuty minuty Kazirodztwo Historie

Po strachu z jego sercem - który okazał się niczym innym jak niepokojem i dodatkowym pepperoni z jednym lub dwoma piwami powyżej limitu - nalegała, aby zaczął z nią ćwiczyć i biegać. Brin była świetną koszykarzem w liceum i pracowała w niepełnym wymiarze godzin w centrum odnowy biologicznej na swoim uniwersytecie jako trener osobisty. Tych pierwszych kilka tygodni było czystym piekłem, ale teraz Tom z łatwością biegł obok Brina trzy mile każdego ranka, nie łapiąc oddechu ani szwy w boku. Mając zdrowe ciało, Tom ponownie odkrył zdrowy popęd seksualny.

Wydawał się być tak samo napalony jak 25 lat temu, kiedy był otoczony tak ciasno i pociągająco jak Brin. I chociaż jeden z nich był teraz trochę bardziej zaokrąglony i przez te 25 lat poczynił kilka ustępstw w stosunku do grawitacji, nadal było to ciało, którego Tom najbardziej pragnął. Lexi. Mama Brina i żona Toma.

Na nieszczęście dla Toma nowa promocja Lexi oznaczała dużo podróży, a zeszłej nocy wyjechała na 10 dni na Zachodnie Wybrzeże. "Tato, jesteś prawie gotowy?" - Tak, kochanie, zaraz tam - odpowiedział Tom, sięgając po koszulkę. Drzwi do jego sypialni uchyliły się lekko, gdy Brin wyjrzał zza nich. Dostrzegł w lustrze jej kasztanowe włosy, kiedy ściągał koszulę przez głowę.

Brin był pod wrażeniem - i zdumiony - mięśniami brzucha, które dostrzegła, gdy Tom odwrócił się w stronę drzwi i ściągnął koszulę w dół. Zaledwie kilka miesięcy temu te mięśnie były zakopane pod brzuszkiem piwa, ale teraz jej tata był tak spięty, jak którykolwiek ze szczurów z siłowni z U. Była bardzo dumna, wiedząc, że to ona była tą, która batem tatę do formy.

„Śpiesz się, staruszku, słońce już prawie wzeszło, a ja nie chcę być odpowiedzialny za to, że jakiś senior padł martwy z powodu udaru cieplnego podczas mojego biegu” - drażniła się. - Dziękuję, proszę pana, czy mogę prosić o następne - uśmiechnął się Tom, przepychając się obok córki, pochylając się, by chwycić go za kostki. Brin zaśmiała się, ale poczuła się dziwnie, gdy zauważyła, że ​​łydki Toma i jego uda napinają się, gdy się rozciągał.

Zawsze lubiła takie łatwe relacje z tatą, ale ostatnio, kiedy byli razem, poczuła coś niewytłumaczalnego. Motyle w brzuchu. Przyspieszenie jej pulsu. Z każdym innym facetem nazwałaby to… zadurzeniem.

To oczywiście było absurdalne. To był jej tata ze wszystkich ludzi. Mimo to musiała przyznać, że teraz wyglądał, cóż, seksownie w swoich spodenkach do biegania. - Yo, Earth to Brin, come in Brin - myślałem, że się spieszysz - powiedział Tom, wytrącając Brin z zamyślenia. Wyszli przez drzwi na podjazd, zatrzymując się, aby przeciągnąć się i rozgrzać, biegając w miejscu przez kilka minut.

Nagle Brin lekko pchnął tatę w klatkę piersiową. - Złap mnie, jeśli potrafisz, staruszku - krzyknęła i pobiegła ulicą. Tom szybko doszedł do siebie i stanął za nią. Tylko kilku sąsiadów budziło się, gdy podążali zwykłą trasą. Kiedy Tom zbliżył się do Brina, nagle pobiegł do przodu, zostawiając ją jakieś dziesięć jardów z tyłu.

Obejrzał się przez ramię, ale tym razem Brin nie zamierzał połknąć przynęty. Po prostu machnęła palcem do Toma i utrzymała swoje stałe tempo. Brin znów zauważyła, że ​​jej oczy przyciągają tył nóg taty i, cóż, jego tyłek. Musiała to przyznać przed sobą - jej tata wyglądał cholernie dobrze, a ona lubiła na niego patrzeć.

Nieraz jej mama żartobliwie dziękowała Brinowi za nowe ciało jej taty. „A zwłaszcza jego wytrzymałość,” powiedziała jej mama, mrugając pewnego wieczoru, gdy wślizgnęła się do ich sypialni. Przez chwilę komentarz nie został zauważony u Brina, ale kiedy to zrobił, stała tam trochę oszołomiona i bardzo rozbawiona.

Ale lekkie łaskotanie gdzieś z tyłu mózgu również wskazywało na podniecenie. Tej nocy miała bardzo żywe erotyczne sny, których ledwo pamiętała, kiedy obudziła się następnego ranka. Ale biorąc pod uwagę fakt, że obudziła się z ręką w spodniach od piżamy, powiedziała jej wszystko, co musiała wiedzieć o tym, jak miłe były te sny.

Rozkojarzony Brin aż do ostatniej minuty nie widział, by golden retriever sąsiada wjechał na drogę przed nią. Zrobiła niezręczny skok, żeby go uniknąć, ale wciąż złapała stopę na jego plecach i mocno opadła na lewe kolano. Pies wydał z siebie małe „Ups” i ruszył w swoją wesołą drogę, podczas gdy Brin spojrzał w dół i zobaczył poważną wysypkę drogową i trochę krwi spływającej po jej nodze. „Jasna cholera”, krzyknęła.

"Głupi, przeklęty pies!" Tom zatrzymał się, kiedy usłyszał krzyk Brina, i odwrócił się, by zobaczyć ją siedzącą na poboczu drogi, z kolanem podciągniętym pod brodą i paskudnie wyglądającym rozcięciem. "Whoa, Brin, wszystko w porządku?" - zapytał Tom, klęcząc obok swojej córki. Bez namysłu naciągnął koszulkę przez głowę i użył jej, by delikatnie odgarnąć brud i kamyki asfaltu na kolanie Brina. Pomyślał, że nie jest to najbardziej higieniczna rzecz na świecie, ale lepsze to niż nic.

Pomimo bólu w nodze, Brin znów nie mogła przestać podziwiać nowego ciała taty i znowu poczuła mrowienie w brzuchu. "Jestem dobry tato, po prostu pomóż mi wstać, proszę." - powiedział Brin, obejmując ramieniem szyję taty. Ale zamiast pomóc Brin wstać, Tom wziął córkę w ramiona i odwrócił się w stronę domu.

„Tato, co ty…” zaczął Brin. Tom delikatnie pocałował ją w policzek i powiedział: „Ćśś, przynajmniej tyle mogę zrobić dla mojej najlepszej dziewczyny”. Prawda była taka, że ​​Tom znowu lubił mieć swoją córkę w swoich ramionach w ten sposób, jej własne ramiona na jego szyi i jej głowę na jego piersi. Brin zawsze była „córeczką tatusia” i wydawało się, że dorosła o wiele za szybko. Wspomnienia powróciły również do Brin.

Śmiech niekontrolowany, gdy tata ją łaskotał; o tym, że był tam w środku nocy, by ją przytulić, kiedy obudziła się z złym snem; sposób, w jaki ją trzymał, kiedy miała swój pierwszy zawód miłosny w wieku około 12 lat. Przytuliła się bliżej do swojego taty, ale czując nagą skórę jego klatki piersiowej na jej policzku, ponownie dało Brinowi tę iskrę, której nie potrafiła sobie wytłumaczyć. Tom zaniósł Brina z powrotem ulicą i podjazdem.

Była zdumiona, kiedy trzymał ją w jednej ręce, wyciągając drugą ręką, by pchnąć frontowe drzwi. Szybko przeszedł przez pokój i delikatnie położył córkę na sofie. - Sprzątnijmy to - powiedział Tom. "Zaraz wracam." Idąc do kuchni po apteczkę, Tom przypomniał sobie, że wciąż jest bez koszuli.

Wszedł do pralni, żeby sprawdzić, czy w suszarce nie ma świeżej koszulki, ale kiedy otworzył drzwi i zaczął szukać czegoś w środku, znalazł tylko ładunek bielizny. Nie myśląc o tym, przełożył palec przez koronkowy pasek i wyciągnął maleńkie stringi. Uśmiechnął się do siebie, wyobrażając sobie w nim Lexi - dopóki nie dotarło do niego, że tak naprawdę nigdy nie widział w nim Lexi. „Kto…” - pomyślał Tom i wtedy do niego dotarło: ta seksowna mała rzecz należała do Brina. Gorąco uderzyło mu w twarz, gdy szybko wrzucił bieliznę z powrotem do suszarki i wrócił do kuchni.

Szperał trochę w wyznaczonej „szufladzie na śmieci”, aż znalazł małe plastikowe pudełko z bandażami i chusteczkami antyseptycznymi i złapał po kilka z nich. - Hej, nie śpiesz się, gangrena prawdopodobnie nie ustawi tego przez kolejną minutę lub dwie - zawołała Lexi z sofy, a kiedy Tom wszedł do salonu, powitał go sprytny uśmieszek na twarzy córki. Z powrotem związała włosy, a Tom nie mógł się oprzeć drwinom ze starej nastolatki.

- Ach, Pebbles, zgubiłeś swoją kość - powiedział Tom, wskazując na Brin's. Nie tracąc ani chwili, Brin rzucił w niego poduszką. - Ej, Fred, przyprowadź tu swoje brzuszne ja i napraw mi nogę - powiedziała, nie tracąc uśmiechu. Tom podszedł i ukląkł przy sofie. Zdjął but do biegania Brina i skarpetę, po czym otworzył jedną z chusteczek.

Biorąc jej stopę w lewą dłoń, prawą ręką całkowicie oczyścił ranę. Kiedy został oczyszczony z gruzu, a niewielka ilość krwi została wytarta, sięgnął po bandaż, rozdzierając go zębami. - Uggh, człowieku, papier łzowy z wielkimi zębami - powiedziała Brin swoim najlepszym głosem Tarzana i oparła stopę o nagą klatkę piersiową taty.

Kiedy Tom instynktownie napiął mięśnie klatki piersiowej, mruknęła: „Hmm, to silny mężczyzna!” - Myślę, że uda nam się uratować nogę, młoda damo - zażartował Tom, kończąc nakładanie bandaża. Uniósł obie nogi Brin na tyle, że opadł na sofę i pozwolił jej stopom ułożyć się na jego kolanach. Uśmiechnął się do córki, niewinnie przesuwając palcami po jej stopach i delikatnie je ściskając. Brin kochał to od dziecka.

Za każdym razem, gdy była przestraszona lub niespokojna, Tom lub Lexi mogli uśpić ją w mgnieniu oka jednym prostym potarciem stopy. Zapadli w wygodną ciszę, gdy Tom dotknął Brina. Kiedy ból w jej nodze zniknął, a ręce ojca na jej stopach, Brin poczuł się całkowicie zrelaksowany. Wygięła palce u nóg i wyciągnęła łydki, ciesząc się masażem, a kiedy to zrobiła, musnęła stopą brzuch Toma. Tak jak kiedy poczuła jego nagą klatkę piersiową na swoim policzku, kiedy ją niósł, dostała przyjemnego wstrząsu gdzieś w mózgu, kiedy zetknęła się z jego brzuchem.

Tom był gotowy na jedną z opatentowanych mądrości Brina, kiedy poczuł na sobie jej palce u nóg. Ale ona tylko wymruczała niemal zmysłowe „mmmm”, a kiedy Tom na nią spojrzał, miała zamknięte oczy i niemal błogi uśmiech na twarzy. Tom oparł głowę na oparciu sofy i również zamknął oczy. Kiedy Tom przestał delikatnie pocierać jej stopę, Brin otworzyła oczy i zrozumiała dlaczego: zapadł w jedną ze swoich słynnych „kocich drzemek”. Jej tata mógł prawie sam zasnąć, gdziekolwiek i kiedykolwiek chciał, i często łapał kilka szybkich mrugnięć, które, jak twierdził, sprawiały, że czuł się odświeżony - właściwie nazwał to „szorstkim i gotowym” - kiedy się obudził.

Brin zdała sobie sprawę, że właściwie głaskała palce po brzuchu ojca. Kiedy drzemał, Brin wiedział, że mogłaby otwarcie podziwiać ciało Toma i przystojną twarz, nie myśląc, że ona się wyrywa. Nie chciała go obudzić, więc delikatnie położyła stopę na jego kolanach. Gdy tylko to zrobiła, zdała sobie sprawę, że jej pięta rzeczywiście dotknęła jego krocza, ale zbytnio cieszyła się tą chwilą, by się wyrwać i ryzykować jej zakończenie.

Brin ponownie wróciła myślami do przebiegłego mrugnięcia, które jej mama zrobiła tamtej nocy kilka tygodni temu. Wyobraziła sobie, jak jej tata leży na łóżku z książką, ubrany w bokserki - i nic więcej - w których spał. Czy jej mama poszła do niego na tym dużym łóżku i odchyliła się do tyłu, żeby położyć stopę na jego kolanach? Czy przesuwała palcami po jego brzuchu, tak jak zrobił to Brin? Gdyby pozwoliła swojej stopie opaść miękko z powrotem na jego krocze i poczuła, jak jego kutas zaczyna twardnieć tak, jak to było… TERAZ !!! Brin szarpnęła stopą do tyłu, gdy zdała sobie sprawę, że kutas jej ojca faktycznie wyprostował się pod stopą. Oczy Toma otworzyły się, widząc to zamieszanie. Spojrzał na Brina i stwierdził, że oddycha głęboko, jakby skończyła bieg, z twarzą najedzoną, z odrobiną potu na czole.

Instynktownie sięgnął po nią, wyciągając dłoń w klasycznej pozycji „sprawdzania temperatury”. Ale kiedy jej dotknął, Brin prawie niezauważalnie drgnął do tyłu. - Brin, wszystko w porządku? Masz gorączkę czy coś - zapytał Tom. - Nie, nie, tato, czuję się dobrze, po prostu zasnąłem na sekundę i chyba miałem zły sen - powiedział Brin, próbując ukryć zakłopotanie. "Idę pod prysznic." Wstała z kanapy, lekko krzywiąc się z bólu w kolanie.

- Tutaj, pozwól, że ci pomogę - powiedział Tom, wstając. "NIE!" Brin krzyknął, po czym się powstrzymał. „Nie, tato, poważnie, wszystko w porządku, ok? Jesteś najlepszym doktorem w okolicy, ale mogę to stąd zabrać”. - OK, kochanie - powiedział Tom, składając pocałunek na czole swojej córki, który, gdy się nad tym zastanowił, nie poczuł jednak gorączki. To muśnięcie ust sprawiło, że po kręgosłupie Brina przeszedł dreszcz, który na szczęście się nie ukazał, a ona uśmiechnęła się do niego, zanim odwróciła się do swojego pokoju.

- Dzięki, tatusiu - westchnął Brin. "Za wszystko." Tom stał tam, patrząc, jak odchodzi, i przez sekundę myślał o tych stringach i kołysaniu bioder Brin, które tak bardzo przypominały jej matki. Odepchnął od siebie tę myśl, gdy drzwi jej sypialni zamknęły się, a Tom skierował się do własnej łazienki i bardzo potrzebnego prysznica.

Podobne historie

Mój syn i ja: trzeci rozdział

★★★★★ (30+)

Co stanie się następnego dnia?…

🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 377,028

Oboje spaliśmy przez całą noc, myślę, że naprawdę gorący seks ci to zrobi. Obudziłem się pierwszy, chyba około 10:00. Wstałem zupełnie nagi i poszedłem do łazienki. Myślałem, że…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Sleepover - Jack Honolulu

Spotykamy się w restauracji, ale wraca do Heather, aby marzenia stały się rzeczywistością…

🕑 12 minuty Kazirodztwo Historie 👁 14,823

Honolulu Jacks, co mogę powiedzieć o tym miejscu? Wyobraź sobie fałszywego luau z fast foodów serwowanego w „rodzinnym stylu”, a potem wyobraź sobie, że siedzisz przy stole pełnym…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

The Return rip The Last Day

🕑 20 minuty Kazirodztwo Historie 👁 21,230

Podróż powrotna. Ostatni dzień. Peggy obudziła się przed Jackiem. Gdy tak leżała i patrzyła na niego, myśląc o przygodach z poprzednich nocy i tym, co zrobił, nie mogła się powstrzymać…

kontyntynuj Kazirodztwo historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat