Spotkanie na najwyższym piętrze…
🕑 15 minuty minuty Historie miłosne HistorieSposób, w jaki na mnie patrzy, sprawia, że całe moje ciało mrowi. Jego ciemnozielone oczy widzą wszystko. Wydaje się, że nigdy niczego nie przegapi, kiedy mnie obserwuje. „Nie chcę cię przestraszyć, ale chcę ciebie. Chcę cię tak bardzo, że być może będę musiał zabrać cię na podłogę,” mruczy, jego ręce poruszają się po mojej talii, gdy otwierają się drzwi za mną.
Czuję moją skórę i widzę, jak kąciki jego ust zmieniają się w złośliwy uśmiech, a jego oczy są ciemne. Kiedy ponownie gładzi moje biodra, delikatnie wyprowadza mnie z windy na podłogę za mną. Chryste, nie robiłem czegoś takiego od tak dawna, a ostatni raz było tak dawno temu i taka katastrofa. A co jeśli to ja byłem tym, który sprawił, że było to rozczarowaniem ostatnim razem? A jeśli zapomniałem, co mam zrobić? A co, jeśli spojrzy na mnie trochę zbyt chwiejnymi kęsami i odwróci się z obrzydzeniem? Te myśli przyprawiają mnie o dreszcze, gdy jego ręce zaciskają się na mojej talii, a jego usta zaciskają się na mojej szyi, powodując, że jęczę. Kiedy czuje, że się spinam, jego ramiona trzymają mnie trochę mocniej i czuję, jak delikatnie całuje moją szyję.
- Wszystko w porządku? Chcesz, żebym zabrał cię do domu? pyta cicho. - Nic mi nie będzie - mruczę, przesuwając dłonią po jego piersi, próbując się upewnić, że znowu wszystko jest w porządku. „Jestem z tobą. Jestem bezpieczny.”. Przesuwa dłonią po moim policzku i tym razem uśmiecha się ciepło, żar i pożądanie wciąż tam są, ale złagodzone przez promieniującą z niego adorację.
- Będę cię chronić tak długo, jak mi na to pozwolisz, Sasha. Obiecuję ci to - mruczy, pochylając się, by mnie delikatnie pocałować. To, co zaczyna się jako delikatne i uspokajające, rośnie stopniowo, aż po raz kolejny udało mu się samodzielnie pozbyć moich zahamowań, gdy moje palce wplatają się w jego włosy, a jego ręce pieszczą mnie po mojej sukience. - O Boże - jęczę, gdy jego usta opuszczają moje, przesuwając się w dół mojej szczęki, a potem w dół po mojej szyi. - Nie przestawaj - krzyczę, gdy ssie i szczypie moją skórę, przesuwając palcami po jego ramionach, by mocno go przytulić.
Zanim się zorientuję, że wyprowadziliśmy się z windy, znajduję się na kanapie, z poduszoną głową, gdy schodzi nade mną, a jego ręce owijają się wokół mnie. Jest wszędzie naraz, a moje ciało już płonie jak nic, co kiedykolwiek czułem, jest zarówno przytłaczające, jak i całkowicie odurzające. Palcami pracuję nad jego krawatem, aż udaje mi się go poluzować w tym samym czasie, gdy jego palce zdają się odpiąć suwak z boku mojej sukienki. Moje serce wali jak oszalałe, kiedy zdejmuje je ze mnie, zza moich ramion, zmuszając mnie do zwolnienia mojego uścisku na nim, gdy zdejmuje je ze mnie.
Znowu się napinam, gdy chłód z klimatyzacji w mieszkaniu uderza w moją skórę, powodując, że sutki twardnieją jak małe, skaliste guzki. Kiedy wydaje się, że odsuwa się, żeby na mnie spojrzeć, wszystko nagle zwalniało, gdy jego hipnotyzujące zielone oczy pieściły moją skórę. Ruszam się, żeby się schować, moje ręce krzyżują się na piersi i siedzę. „Nie,” mruczy, biorąc mnie za ręce i podnosząc na nogi, zmuszając mnie do stanięcia przed nim. Jego kciuki poruszają się w kółko po gładkiej górnej części mojej dłoni.
„Jesteś niesamowicie piękna. Mógłbym patrzeć na Ciebie przez cały dzień”. Ja f, zaczerwienienie biegnące od mojej klatki piersiowej do szyi, gdy stoję nago poza dobrze dobraną, ale cienką koronkową bielizną.
Odwracam od niego wzrok, raz jeszcze nieśmiała. Moje dłonie mrawiają, gdy je trzyma, dopóki nie przesuwa rękami po moich ramionach, wciągając mnie ponownie w siebie. Przyciąga mnie do siebie, zmuszając moją głowę do uniesienia i ponownego dotknięcia jego oczu. „Nie odwracaj wzroku ode mnie, po prostu pozwól mi cię uwielbiać,” mruczy, unosząc usta nad moimi, a jego dłonie gładzą wokół mojej talii. - Tak - mruczę w odpowiedzi, a uśmiech wykrzywiający moje usta, gdy on mnie delikatnie całuje.
Jego ręce chwytają mnie mocno, jego palce delikatnie wciskają się w moją skórę, gdy obejmuje mnie coraz mocniej i mocniej, aż podnosi mnie z podłogi i niesie, nie przerywając pocałunku. Moje palce zaczynają znowu pracować nad guzikami jego koszuli, aż moje dłonie mogą wygładzić mięśnie jego klatki piersiowej, których do tej pory nie byłem w stanie docenić, zrozumieć jego chwały, ale teraz moje chwiejne kawałki grają na moim myśl tylko przez chwilę, aż szczególnie silny pocałunek zmiata je, gdy czuję i poduszki otaczają moje plecy. Wzdycham, gdy jego palce wślizgują się pod materiał moich majtek, a jego długie, potężne palce trzepoczą po środku mnie z niebezpiecznie uwodzicielską delikatnością, która sprawia, że moja szyja wygina się do tyłu, nawet gdy jęczy, a jego usta opadają, by ponownie chwycić moje gardło. „Boże, nie przestawaj”. Wydaje mi się, że rozkaz jest, zanim zdążę go zatrzymać, nawet gdy jego palce wsuwają się we mnie z pewnością siebie.
Czuję bolesną narastanie zacieśniającego się ciepła, tak jak nie czułem się w rękach mężczyzny od dłuższego czasu. Moje biodra wyginają się w jego dłoni, błagając o więcej, gdy jego zęby zamykają się na boleśnie twardym szczycie mojej piersi, powodując, że krzyczę, moje własne palce przemawiają do jego włosów i zaciskają się. „Sasha, jesteś taka gotowa,” warczy przy moim sutku, a wibracje sprawiają, że drżę, gdy kręcę głową. "Tak, jesteś." Jego szept jest druzgocąco uwodzicielski, kiedy dodaje kolejny palec, a jego kciuk lekko unosi się w górę, by znaleźć moją bolesną wrażliwość łechtaczki. Nigdy wcześniej się tak nie czułem, jakbym mógł implodować w każdej chwili, jakby nie było nic bardziej pochłaniającego niż czystość tej płynącej przeze mnie przyjemności.
Czuję to w sobie, płonę jak piec, kiedy dodaje jeszcze więcej paliwa do ognia, aż jest go za dużo, i nagle przez mój umysł rozbrzmiewa chór niebiańskich aniołów. Jego oczy są wszystkim, co widzę, gdy zmuszam się do ich otwarcia. Moje ciało drży wokół jego palców, moje ciało kłania się mu, gdy mocno mnie ściska, jego pocałunek ponownie mnie pochłania. Łagodzi mnie miękkimi szeptami i delikatnymi dotknięciami, jego usta pełzają od mojego ucha do kącika ust, gdy próbuję złapać oddech. Trzęsę się o prześcieradło pode mną, kiedy w końcu wracam do rzeczywistości.
Zamykam na chwilę oczy i czuję, jak jego usta dotykają moich. Jego dłoń wycofuje się spomiędzy moich ud i czuję, że znowu pulsuję, powodując, że moje ciało wzdrygnęło się z jednym, bolesnym wstrząsem wtórnym. Po kilku chwilach ponownie otwieram oczy i widzę go unoszącego się nade mną, lekko zaniepokojonego.
Wyciągam drżącą dłoń i obejmuję jego policzek, a on uśmiecha się do mnie, jego ciemne oczy są ciepłe. - Bądź ze mną delikatny - szepczę, drugą ręką odpychając jego bokserki. Tym razem pozwala mi na to i jedną z jego dłoni zsuwa mi spodnie z nóg.
Uginam kolana, pozwalając mu zepchnąć je na moje stopy. Czuję, jak długi, ciężki, aksamitny odcinek przyciska się do wewnętrznej strony uda i rozstawiam nogi dalej, zginając lewą wokół jego biodra, przyciągając go w dół, bliżej mnie. Jedna z jego dłoni wsuwa się w moje włosy i obejmuje tył mojej głowy, a drugą obejmuje moje udo. Czuję go przez chwilę, gdy ustawia się naprzeciw mnie. Kołyszę się, czuję, jak się rozciągam i dostosowuję, by go dostosować.
Widzę, jak ścięgna w jego ramionach i szyi próbują opanować mięśnie, gdy jego oczy zdradzają jego umysłową walkę o kontrolowanie jego popędów. - Teraz - mruczę, zsuwając się z niego trochę, a potem wciągam go z powrotem do siebie. Jego oczy zamykają się nade mną, gdy z jego ust wydobywa się niski, gardłowy warkot. Ręka, która obejmowała moje udo, opada na łóżko obok mojej głowy, gdy usiłuje utrzymać się nade mną. Jego biodra poruszają się, przejmując ruch i tym razem, kiedy pcha mnie z powrotem, czuję niesamowity, zimny przypływ przyjemności, tak blisko granic bólu, że jest to prawie tortura.
Wzdycham i ściskam go mocniej, jeszcze raz wbijając w niego paznokcie, a on wyrywa się, a potem wciąga, bardzo powoli. Jego usta przesuwają się w dół po mojej szczęce i w dół w kierunku zagłębienia pod moim uchem. Jego zęby drapią moją skórę, pozostawiając tam drażniące ukłucie, aż jego język wyskoczy, by ją uspokoić. Jego ręce chwytają mnie mocniej, ale jego tempo pozostaje boleśnie stabilne.
- Szybciej, proszę - błagam, mój głos jest urywany, a oddech boli. Powoli narasta jego tempo, jego uścisk zacieśnia się jeszcze bardziej, a jego pocałunki pogłębiają się, są głodne i poszukujące, spotykając kogoś równie głodnego i zdesperowanego jak on sam. Opieram biodra w jego kierunku, czując, jak ponownie rośnie we mnie płonący piec.
Czuję, jak zaczyna we mnie pulsować, a jego usta odrywają się od moich. Otwieram oczy i patrzę, jak stara się utrzymać kontrolę jeszcze przez chwilę. Przysuwam się coraz bardziej do krawędzi, próbując znaleźć uwolnienie, którego się trzyma. W końcu to robię i krzyczę głośniej niż wcześniej, czując, jak przepływają przeze mnie fale przyjemności. Rozszerza się we mnie i gwałtownie pulsuje, wysyłając gromadzące się ciepło do mojego brzucha.
Jego ramiona ustąpią, ale nadal próbuje ostrożnie usiąść na mnie, gdy jego punkt kulminacyjny przeskakuje przez niego. Nasze ciała są śliskie od potu. Jego głowa spoczywa obok mojej na moim ramieniu. Moje nogi opadają z jego bioder i zaplatają się z jego.
Oddycha ciężko ze mną i czuję, jak jego serce wali w mojej piersi. Trzęsę się pod nim, płonąc od wewnątrz, wciąż trzęsąc się i pulsując niezwykłymi wstrząsami wtórnymi. Kilka chwil później rusza się, jakby chciał się ode mnie odsunąć.
Przyciągam go do siebie, nie chcąc, żeby mnie jeszcze opuścił. Odwraca głowę i patrzy na mnie z miękkością w oczach. - Nie chcę cię zmiażdżyć, kochanie - mruczy, składając pocałunek w kącik moich ust.
- Nie jesteś - wzdycham, zaciskając uścisk na jego plecach. „Poczekaj jeszcze chwilę” - mruczę, czując, jak mięśnie zaczynają się rozluźniać, a moje drżenie ustaje. Kilka chwil później wysuwa się ze mnie z cichym westchnieniem. - Pięknie - mruczy, odsuwając się i przyciągając mnie do swojej piersi.
Opieram głowę na jego ramieniu, moja dłoń przyciska się do jego bijącego serca, a jego silne, regularne łomotanie usypia mnie. Nigdy w życiu nie zaznałem takiej błogości, żebym leżeć tutaj z rękami owiniętymi wokół tej pięknej, oszałamiającej kobiety. Nie mogę zamknąć oczu do snu, jestem zbyt podekscytowany, zbyt podekscytowany, smakując ją, wąchając ją, czując ją.
Nawet uczucie jej jedwabistych czerwonych loków spoczywających na mojej klatce piersiowej jest intensywnie przytłaczające. Pachnie pomarańczami. Uwielbiam to już, jak świeże letnie dni i słodkie cytrusy, bezdenna orzeźwiająca szklanka w moich ramionach. Przesuwa się w moich ramionach, jej nogi wtulają się w moje, a jej ramiona lekko się rozluźniają, jej ręce spoczywają na mojej piersi, gdy śpi cicho, oddycha głęboko i nisko.
Jest miękka, delikatna i doskonała pod każdym względem, inteligentna, piękna, miła i niesamowicie namiętna, a wszystko to opakowane w opakowanie, którego w tej chwili nie mógłbym pragnąć więcej niż tego. Kciukiem poruszam się po aksamitnie miękkiej skórze jej pleców, gdy patrzę w sufit, zastanawiając się, jakim cudem facet taki jak ja miał tyle szczęścia. „Przestań, próbuję zasnąć,” mamrocze, wyciągając dłoń za siebie, by chwycić moją i kładąc ją na biodrze.
Chichoczę, chropowata miękkość jej głosu natychmiast mnie podnieca i to prawie tak, jakbyśmy cztery razy kochaliśmy się zeszłej nocy po prostu nie wystarczały mojemu biednemu, zdezorientowanemu ciału. Jęczy, gdy jej udo ociera się o stale rosnącą twardość mojego penisa. „Zamierzasz mnie tym zabić”, mamrocze, zwijając się bliżej, jej uda poruszają się okrakiem, by spocząć na moich nogach, jej miękka, gorąca mała cipka odpoczywa na tyle blisko, żebym poczuł jej ciepło na mojej długości, przez co twardnieje szybciej. - Jesteś pewien, że to nie ty możesz mnie zabić? Szepczę, szurając pod nią, żeby oprzeć się o nią, a jej żar prawie sprawia, że jęczę. „Jak odkryłeś, bardzo mi wypadłem z praktyki,” mruczy, wspaniale wspierając się na mojej klatce piersiowej, prześcieradło zsuwa się z jej gładkich pleców, gdy moje ręce zsuwają się na jej biodra.
Patrzę, jak przerzuca włosy na ramiona, zamyka oczy, gdy odsłaniają mi się jej piersi. Jak ktoś tak doskonały pod względem fizycznym może być również tak doskonały pod względem osobowości? Ponownie spogląda na mnie i się uśmiecha. Jej ciężar sprawia, że mój kutas przylega między jej udami, przyciskając się do mojego podbrzusza.
- Dzień dobry - mruczy, opierając ręce na mojej piersi. „Chyba nie musisz ćwiczyć tego, co robisz. Jesteś piękny taki jaki jesteś i co robisz, Chryste, rozwalasz mi umysł”. Śmieje się, pochylając się, żeby mnie pocałować.
„Nigdy nie czułam się tak wolna, żeby robić to, co chcę” - śmieje się podczas pocałunku, pogłębiając go. Ja też nigdy nie czułam się tak wolna. Nigdy nie byłam z kimś, kto nie tylko to przyjmuje, ale też to daje. Porusza się na tyle, by powitać mnie w sobie, a ja jęczę, przerywając pocałunek, gdy moje biodra wyginają się, by wepchnąć ją głębiej.
Jęczy, a jej czoło opada na moją klatkę piersiową. "Bóg." Jej palce zaciskają się na moich ramionach, a ja mocniej ściskam jej biodra, powoli wysuwając się i powoli wsuwając z powrotem w jej ciasną, jedwabną cipkę. Ten ruch sprawia, że jęczę i prawie tracę kontrolę, kiedy ona mocno pulsuje wokół mnie. „Chcę cię,” mruczy cicho, całując mnie w szyję i prawie jestem zajęta, ale kiedy jej biodra zaczynają się o mnie ocierać, udaje jej się zatrzymać mnie w tej chwili.
Jej ręce przesuwają się z moich ramion na moje ramiona, aby chwycić moje nadgarstki, odciągając je od jej bioder i ponad moją głową, przygniatając mnie do materaca. Przerzuca włosy na jedno ramię i zaczyna kołysać się do przodu i do tyłu na mnie, używając mojej długości do masażu jej cipy, a następnie zaciskając i ściskając mocno wokół mnie, jej zęby drapią moją skórę, gdy delikatnie przytrzymuje mnie pod sobą, jej biodra poruszając się szybciej i mocniej z każdym pchnięciem. Jednak kurczowo trzymam się siebie, kurczowo trzymając się przypływu przyjemności, która zagraża przedwcześnie. Krzyczy, jej pierś faluje, gdy wygina się w łuk, a silne, mocne pulsowanie powoduje, że jej cipka zaciska się mocniej niż kiedykolwiek. Mocno ją popycham, a ona ląduje na niej z szarpnięciem, jej oczy otwierają się, gdy wjeżdżam jeszcze głębiej, czując, jak otula mnie na całej długości.
- Moja kolej - mruczę, przyciskając usta do jej szyi, kiedy wygina się pode mną, kiedy się wycofuję. Jej dłonie obejmują mnie, jej paznokcie wbijają się w moje plecy, kiedy się w nią wchodzę, znajdując swój rytm, sprawiając, że płacze raz po raz, gdy moje zęby drapią jej słodką, miękką skórę. „Nie przestawaj, nie przestawaj”. Niemal szlocha, nagle, wszystko ucichło na chwilę.
Jej ciało napina się, a oczy zamykają się, a potem jej uda zaciskają się wokół mnie i krzyczy długim, niskim jękiem. Puls za pulsowaniem wiruje wokół mnie, niebiańska penetracja zapewnia mojemu kutasowi odpowiednią stymulację, która zabiera mnie spiralnie w górę w stratosferę, czując, jak moje ciało opróżnia się w niej, twierdząc, że jest moją. Kiedy wracam na dół, widzę ją leżącą bezwładnie pode mną, jej pierś faluje, moja głowa opiera się o jej piersi, jak gdzieś we mgle mojej euforii upadłem na nią. Jej dłonie łagodnie mnie uspokajają i po prostu nie mogę się zmusić do ruchu. Po chwili ucieka z niej delikatny, seksowny śmiech, a ja się uśmiecham.
„Wszystko w porządku, kochanie?”. Delikatnie kiwa głową, a ja podnoszę się, żeby na nią spojrzeć. Jest obrazem błogości, jej twarz bez zmartwień, zamknięte oczy, uśmiech zakrzywiony zmysłowym kształtem jej ust. Całuję ją delikatnie.
„Nic mi nie jest”, uśmiecha się delikatnie, a jej oczy otwierają się.
Dobrze, że Bax tam jest.…
🕑 8 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,502Ryan nie mógł spać po tym, jak Brody cierpi na wstrząs mózgu. Położyła się w łóżku i drzemała w najlepszym przypadku niespokojnie, poddając się około siódmej rano.Ubrała się cicho,…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuPlay-offy zakończone, trasa zakończona - co teraz?…
🕑 11 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,331Ryan znalazł się z czasem na rękach. Próba dźwięku została zakończona przed następnym występem i zjadła lunch. Mając przed sobą kilka pustych godzin, pomyślała o kąpieli w hotelowym…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuZ powrotem razem, przynajmniej na chwilę.…
🕑 18 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,344Brody sprawdził lasagne, czekając na Ryana. Miał nadzieję, że nie utknęła w korku, chociaż pomyślał, że zadzwoni, jeśli coś takiego się wydarzy. Wydawało się dziwne, że minęło…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu