Robert i Juliana odwiedzają Paryż i przenoszą swoje życie seksualne w nowe miejsce.…
🕑 31 minuty minuty Historie miłosne HistorieRóżni się od poprzednich opowiadań z serii, ponieważ jest to pierwsza część dużo dłuższej historii. Mamy nadzieję, że Ci się spodoba i nie możesz się doczekać następnego rozdziału, gdy dotrzesz do końca tego rozdziału. Juliana weszła do domu około 21:00, wyczerpana dniem pracy, ale bardzo szczęśliwa, że był piątek. Robert obiecał jej niespodziankę jako prezent dla siebie. Spodziewała się miłej kąpieli dla niej ze świecami i romantycznym posiłkiem.
Jednak światła były wyłączone i nie wyczuła, że jest jeszcze w domu. Śmiejąc się do siebie, pomyślała: „Typowy Robert, który dziś jest w biurze przez cały dzień”. Czując się trochę zdezorientowana, weszła do jadalni i zobaczyła, że na stole jest notatka. Po prostu powiedział: „Napisz do mnie, kiedy będziesz w domu……. Robert x”.
Sięgnęła po telefon i wysłała zwięzłą wiadomość na jego komórkę, mówiąc: „Jestem tutaj, gdzie jesteś?” Śmiejąc się do siebie, pomyślała: „To spowoduje, że ucieknie”. Rzeczywiście, kilka minut później usłyszała odgłos kroków przemierzających schody na zewnątrz. Zadzwonił dzwonek do drzwi i pomyślała, że Robert musiał zapomnieć o kluczu do drzwi, więc rzuciła się, by je otworzyć. Jednak zamiast Roberta przy drzwiach stał nieznajomy.
"Czy mogę ci pomóc?" zapytała Juliana. „Twój narzeczony poprosił cię, abyś towarzyszył mi w taksówce. Powiedział, że musisz wiedzieć, że zostałem przez niego wysłany, zanim zgodziłeś się gdziekolwiek pojechać, więc mam powiedzieć słowa kluczowe„ bałagan Eton i szampan ”oraz mówię, że to niespodzianka, ale warto ”.
Juliana wiedziała, że Robert rzeczywiście musiał poprosić tego taksówkarza, żeby ją odebrał. Wspomnienia czasu, kiedy Robert lizał, zmiażdżyły Eton bałagan z jej nagiego ciała po zanurzeniu go w szampanie, wywoływały u niej dreszcze seksualne. Uśmiechając się do siebie, poprosiła taksówkarza, aby poczekał na zewnątrz, a ona szybko zmieniła ubrania robocze.
Włożyła zwykłą sukienkę i wsiadła do taksówki. Pomyślała, że bardziej niż prawdopodobnie pójdą na kolację, ale - jak Robert nie wspomniał o formalności - wystarczy ta lekka sukienka w kolorze khaki. Po kilku minutach Juliana zauważyła, że kierowali się z dala od restauracji w centrum miasta, do której zwykle jeździli i byli na autostradzie w kierunku lotniska. „Czy mogę zapytać, dokąd idziemy?” - zapytała taksówkarza. „Przepraszam, panienko, mam ścisłe instrukcje, aby nie podawać tych informacji”, odpowiedział nieśmiało.
Taksówka, po czym Juliana wydawała się wiekowa, ale w rzeczywistości miała zaledwie czterdzieści minut, zatrzymała się przed jednym z terminali na lotnisku. Robert stał na chodniku i czekał na nią. Zapłacił taksówkarzowi i podziękował mu. Potem otworzył drzwi dla Juliany i wyciągnął rękę, by pomóc jej wyjść z taksówki.
„Kochanie, dokąd jedziemy?” zapytała. „Będziesz musiał mi zaufać, kochanie. Mam zamiar teraz zasłonić ci oczy. Będziesz mógł zdjąć opaskę tylko wtedy, gdy przejdziemy przez odprawę celną.
Zasłona zostanie ponownie założona, dopóki nie będziemy bezpiecznie wchodzić na pokład. Proszę zrobić nie przejmuj się, ale chcę, żeby to była niespodzianka ”. Juliana z wahaniem zgodziła się.
Ufała Robertowi bezgranicznie i wiedziała, że nigdy nie pozwoli, by spotkała ją jakaś krzywda. Założyła opaskę na głowę i zakryła oczy. Robert wziął ją za rękę i wprowadził do środka. „Rozmawiałem z linią lotniczą. Rozumieją potrzebę opaski i są zbyt szczęśliwi, aby zaspokoić nasze potrzeby” - powiedział z uśmiechem w głosie.
„Rozmawiałem również ze wszystkimi kolegami i są gotowi przez tydzień zajmować się twoimi sprawami w pracy. Spakowałem twoje ubrania i dostałem paszport. W rzeczywistości, kochanie, nie musisz się o nic martwić. przez siedem całych dni ”. Juliana się uśmiechnęła.
Zresztą przez następne dwa tygodnie praca była dość lekka i ufaj Robertowi, że zaskoczy wszystkich swoich kolegów. Odetchnęła z ulgą, że wydawało mu się, że pomyślał o wszystkim, i zaczął odczuwać odrobinę seksu z powodu opaski i zapachu wody kolońskiej Roberta, która była silna i zmysłowa. „Tak jak on” - pomyślała. Szła cicho korytarzami, windami i ruchomymi ścieżkami prowadzonymi przez Roberta. Była bardzo świadoma otaczającej ją kakofonii, ale dziwnie czuła się spokojna.
„Jeśli chcesz teraz zdjąć opaskę, kochanie, wkraczamy do kontroli paszportowej i bezpieczeństwa”. Z wahaniem usunęła go i rozejrzała się, by sprawdzić, czy uda jej się znaleźć jakąś wskazówkę na temat ich przeznaczenia. Kilka osób również czekało na przejście, ale nie mieli żadnych wyraźnych wskazówek, dokąd idą.
Przeszli kontrolę paszportową bez incydentu i Robert poprosił ją o ponowne założenie opaski. Robert poprowadził ją do bramy, ale zauważył przylegający do niej duży sklep wolnocłowy. Uświadomił sobie, że nie spakował się całkowicie dla Juliany, ponieważ nie miał pojęcia, jaki makijaż czy kosmetyki wziąć dla niej poza oczywistą szczoteczką do zębów. Powiedział jej, że zdejmie opaskę, aby mogła wybrać makijaż, produkty do pielęgnacji skóry i cokolwiek innego.
Chciał też kupić jej perfumy - może dwa lub trzy - i trochę wody po goleniu dla siebie. „Teraz masz carte blanche, aby kupić wszystko, czego potrzebujesz, a nawet więcej, jeśli zobaczysz rzeczy, które lubisz. I proszę, wybierz perfumy - być może twoje ulubione i nowe” - powiedział jej. „Zdajesz sobie sprawę, że to jak wypuszczanie dziecka ze sklepu ze słodyczami, pozwalanie mi mieć wszystko tutaj.
Jest nawet kilka szalików Hermesa…….” podpowiedziała Juliana. „Miałem na myśli. Bez ograniczeń. Cokolwiek chcesz. Znajdę moją wodę po goleniu i powiem ci, co myślę o nowym zapachu, który wybierzesz, gdy będziesz gotowy.
Ale musisz obiecać - nie zaglądać do bram” - nalegał Robert. Juliana skinęła głową i kupiła koszyk. Nie było mowy, żeby mogła z łatwością przenieść wszystkie małe paczki. Zauważyła, że Robert zatrzymał karty pokładowe, które trzeba będzie pokazać, gdy zapłacą za zakupy, i pomyślała, że nie ryzykuje, że dowie się, dokąd zmierzają.
Przeszła przez sklep, zbierając to, czego potrzebowała ze swoich ulubionych kosmetyków do pielęgnacji skóry i makijażu, z kilkoma dodatkami i dodała duży belgijski batonik czekoladowy na słodycze Roberta. Znalazła swoje ulubione perfumy i wypróbowała kilka nieznanych, zanim zdecydowała się na ten, który z radością spotkał się z aprobatą Roberta. Szalik Hermesa pozostał na wystawie.
Trzy butelki perfum były więcej niż hojne dla Roberta, podobnie jak wszystko inne, zwłaszcza gdy spojrzała na pojedyncze opakowanie, które dodał do koszyka. Naprawdę kochał ją zepsuć. Robert zapłacił przy kasie, a potem włożył jej opaskę. Wrócili do bramy i usiedli, aby czekać. Robert umówił się z linią lotniczą na wejście na pokład przed resztą pasażerów, aby Juliana nie usłyszała ogłoszenia i dlatego nie znała ich miejsca docelowego.
„To szalone” - pomyślała. „Poddaję mu się całkowicie, nie pytając o nic. Co stało się z silną, niezależną kobietą, którą kiedyś byłem?” Zastanawiała się nad tym przez kilka chwil, kiedy poczuła dłoń Roberta w swojej. „Kochanie, właśnie wchodzimy na pokład. Proszę, wytrzymajcie ze mną jeszcze przez chwilę, a potem na zawsze możemy zdjąć opaskę”.
Juliana została postawiona na nogi i po znalezieniu ręki Roberta pozwoliła mu ponownie ją poprowadzić. „Wchodzimy teraz do samolotu, kochanie. Myślę, że będziesz szczęśliwy. Mam dla siebie fotele pierwszej klasy dla kierownictwa, a ponieważ jest to mniejszy samolot, późno i w weekend, nie podróżują z nami inni ludzie w tej kabinie. ” Juliana poczuła, że opaska jest zdjęta, i jęknęła z powodu luksusu siedzenia przed nią.
Siedzenie było zwrócone w stronę Roberta, lekko przesunięte, z ekranem między nimi. „Wygląda na usuwalny” - pomyślała niegrzecznie. Schowali torby podróżne i podeszli do samoobsługowego baru na końcu kabiny. Robert usiadł na stołku obok niej po nalaniu jej wysokiego dżinu i toniku.
„Kochanie, wyjeżdżamy na siedem dni. Jeden z tych dni będzie spędzony na podróżach. Chcę, aby pozostałe dni były na przemian z każdym z nas pod kontrolą. W moich dniach chcę, abyś robił wszystko, co ci mówię, bez skarg i zmartwień. Nie skrzywdzę cię w żaden sposób, ale musisz całkowicie podporządkować się moim poleceniom.
W waszych dniach role zostaną odwrócone, a ja będę do was należeć, jak będziecie. Czy zgadzasz się na te warunki? ”Juliana poczuła, że zaczyna się kochać, ale jednocześnie poczuła, jak z jej nóg emanuje niesamowity seksualny szum. Nigdy nie uważała się za uległą, ale pomysł bycia posłusznym Robertowi i potem odwracanie ról było ekscytujące.
„Okej, kochanie, dopóki mam kontrolę nad koleją. Wiem, że nie pozwoliłbyś mi wyrządzić żadnej krzywdy. Zgadzam się - powiedziała. Mogła sobie tylko wyobrazić, jaki plan miał dla niej Robert, a nawet dokąd zmierzali.
Juliana zwykle kontrolowała większość sytuacji, więc rezygnacja z tej kontroli była odejściem i, jak myślała, przygodą. Postanowiła pozwolić sobie na poddanie się i cieszyć się tym. Robert miał jej zaufanie, więc nie był to ogromny skok wiary. Pojawił się stewardesa i poprosił ich, aby zajęli miejsca, aby wkrótce mogli wziąć taksówkę na start i musiała przejść demonstrację bezpieczeństwa.
Szybko skończyli drinki i usiedli, bezpiecznie zapinając pasy bezpieczeństwa, i przygotowali się do startu. Juliana domyśliła się, że są w dość dużym samolocie i prawdopodobnie odbyli lot na długich dystansach. Wyliczyła też w myślach, że lot musi trwać dłużej niż sześć godzin, o których Robert wspomniał pewnego dnia na podróż.
Sześć godzin tam i sześć wstecz. To wyeliminowało wyspy karaibskie. Mentalnie ważąc wszystkie możliwości, jedyną, którą mogła zobaczyć, była Europa.
Często rozmawiali o wycieczce po Europie, ponieważ Robert urodził się w Anglii i często mówili, że powinni wybrać się z rodziną. „To musi być to!” pomyślała. „Jedziemy do Londynu.
Czasy idealnie pasują, chyba że mnie oszuka, wiedząc, że to rozwiążę”. Oparła głowę na siedzeniu i uśmiechnęła się do siebie z zadowoleniem. Zawsze chciała odwiedzić Londyn z Robertem. Była tam, kiedy była znacznie młodsza i uwielbiała emocje tego miejsca.
„Cholera”, nagle zdała sobie sprawę, że zapomniała o strachu Roberta przed lataniem. Położyła rękę na boku ekranu i znalazła jego. Ściskając go, zapytała: „Jak się czujesz kochanie? Niedługo będziemy w powietrzu i możesz się zrelaksować”. „Nienawidzę latania, zwłaszcza startu i lądowania. Wiem, że to irracjonalne, ale nigdy nie byłem w stanie kontrolować tego strachu” - odpowiedział Robert.
Juliana delikatnie pogłaskała go po ramieniu, gdy samolot wystartował. „Skoncentruj się na mojej dłoni, kochanie, i gdzie będzie ona gładzić później” - powiedziała. Robert nie mógł się powstrzymać. Jego myśli automatycznie wyobraziły sobie scenę ręki Juliany uściskającej jego spuchniętego penisa.
Uśmiechnął się do siebie i poczuł taką miłość do kobiety siedzącej za ekranem. Tylko ona wiedziałaby, jak to zrobić, w jednej chwili całkowicie zmieniając sposób myślenia ze strachu na czysty. Po krótkiej chwili zgasło światło pasa bezpieczeństwa i Juliana przeszła przez ekran, by usiąść z Robertem.
Chociaż były nieco niewygodne, wkrótce znaleźli sposób siedzenia, który umożliwiał im stopień intymności, do którego byli przyzwyczajeni. Siedzenie osobno nie było opcją, gdyby mogli usiąść razem, a Juliana chciała się upewnić, że Robert jest uspokojony na lot. Miała nadzieję, że zrobi to jej bliskość. Robert był jednak o krok przed nią.
Przywołał stewardessę i uprzejmie zapytał ją, czy mogą usunąć ekran. Wyjaśnił, że miał irracjonalny lęk przed lataniem i chciał, aby jego narzeczony usiadł z nim, aby złagodzić jego obawy. Zgodziła się i przy pomocy kolegi poruszyła ekran dzielący.
Znów mieli kabinę dla siebie i nalali sobie kolejnego drinka. Zabrali ich z powrotem na swoje miejsca, gdzie oboje się położyli, tak aby stali naprzeciw siebie. „Chcę ci podziękować za tę niespodziankę, cokolwiek to jest, Robert.
Nie mogę uwierzyć, że wszystko to zaplanowałeś bez mojej wiedzy”, powiedziała Juliana. Wyciągnęła rękę i powoli prześledziła umierające resztki wcześniejszego podniecenia Roberta. Robert wzdrygnął się odruchowo i oboje spojrzeli w dół, gdy bardzo oczywiste wybrzuszenie znów stwardniało pod jej dotykiem. Długim ruchem pociągnął jego penisa w górę iw dół, a następnie zdjęła rękę.
„Oczekuję, że niedługo przyniosą koce. Mamy wtedy na to dużo więcej czasu,” powiedziała swoim najbardziej ochrypłym głosem. "Figlarka!" Robert wyszczerzył do niej usta i oboje zaczęli się śmiać. Robert myślał, że był zadowolony, że wybrała tę sukienkę, nie dlatego, że była łatwa w podróży, ale dlatego, że zapinana była na całej długości z przodu. Już wyobrażał sobie, jak rozpina te guziki, jeden po drugim, przykryty kocem i całuje kremową skórę Juliany, jej szyję, piersi i wiele innych.
Musiał sięgnąć w dół i zmienić pozycję swojego wyprostowanego penisa, ponieważ czuł się dość nieswojo. Był sposób na spowolnienie rzeczy, gdy stało się to w nieodpowiednim czasie, co sprawiło, że Juliana śmiała się niekontrolowanie. Recytowałby pi do dziesięciu miejsc po przecinku. „Trzy punkty jeden, cztery, jeden, pięć, dziewięć, dwa, sześć, pięć…” - zaczął. Podano wieczorny posiłek i, jak w przypadku większości posiłków samolotowych, był nudny i nudny, ale zapewniał trochę pożywienia.
Zarówno Robert, jak i Juliana wypili kieliszek Merlota, a wraz z nim późna godzina i poprzednie drinki zaczęły być bardziej zrelaksowane i nieco mgliste. Po zabraniu resztek jedzenia kabina pociemniała i zapewniono im koce. Robert miał jednak inne pomysły. Zarówno Robert, jak i Juliana mieli na sobie koce i oparli się, gdy jego stopa zaczęła ocierać się o jej nogę. „Robert, co porabiasz?” - zapytała Juliana, wiedząc doskonale.
„Po prostu się rozciągam, kochanie” - odpowiedział Robert, gdy jego stopa przesunęła się po jej udzie. Jego ruchy były powolne i zmysłowe, a Juliana lekko rozchyliła nogi, umożliwiając mu łatwiejszy dostęp. Jego stopa spotkała się z jedwabistością majtek, a palce u nóg zaczęły gładzić w górę iw dół. Juliana westchnęła cicho, gdy zaczęła odczuwać pierwsze oznaki przemoczenia. Robert poczuł, jak jej stopa spoczywa na jego kroczu i zaczyna się poruszać.
Był bardzo trudny w kilka sekund. Szybko zmienił pozycje, tak że leżał obok niej, a nie od niej, i delikatnie pocałował ją w usta. „Będziemy musieli być cicho, kochanie” - powiedział, gdy jego palce zaczęły rozpinać jej sukienkę. Jego dłonie zbliżyły się do jej piersi i zaczęły wyciskać biust przez stanik. Juliana upuściła dłoń i poczuła, jak jego kutas przebiera kaszel.
Powoli nakreśliła go palcami, gdy jego druga ręka weszła pod sukienkę i prześledziła otwarcie ust przez przemoczony materiał majtek. Pocałował ją delikatnie, gdy pociągnął majtki na bok i powoli zaczął pocierać jej kaptur łechtaczki. Juliana zagryzła wargę, powoli rozpięła guziki jego muchy i włożyła rękę do bokserek. Poczuła dreszcz przechodzący przez niego, gdy chwyciła spuchnięty wyrostek, który już najwyraźniej był w pełnej twardości. Pogłaskała go w górę iw dół, czując kremową wilgoć na jego penisie i sięgnęła poniżej drugą ręką, aby masować jego piłki.
Jęknął, czując na sobie jej dłonie, a jego pragnienie rosło jeszcze bardziej. „Boże, chcę cię teraz przelecieć, kochanie”, wyszeptał ochryple. Robert powoli włożył w nią dwa palce i powoli zaczął ją fregować. Rozchyliła uda jeszcze bardziej, by go pomieścić i westchnęła, gdy jego palce wykonały swoją magię.
Nagle Robert wycofał się i wyszeptał: „Odwróć się, kochanie”. Juliana odwróciła się pod kołdrą i poczuła ręce Roberta podnoszące sukienkę. Szybko wyjął jej majtki i schował je do kieszeni.
Odsunęła się lekko do tyłu, by poczuć, jak jego twarda długość spoczywa między jej pośladkami. Jego ręka zbliżyła się do przodu i znów zaczęła pocierać kaptur łechtaczki. Delikatnie drażnił go i delikatnie ugniótł między kciukiem a palcem wskazującym. Jego druga ręka znów zaczęła delikatnie ją fregować.
Juliana poczuła, że zbliża się jej orgazm, a Robert to wyczuł. Wyciągnął palce i owinął je wokół swojego penisa, a następnie delikatnie wszedł w nią od tyłu. Z łatwością wślizgnął się w nią i po prostu trzymał w niej całą długość, czując, jak jej mięśnie pulsują wokół jego trzonu, prawie go zaciskając. Zaczął pchać, gdy jego wciąż mokre palce powoli badały jej odbyt. Kiedy poczuł, że Juliana przesuwa się do tyłu na swojego kutasa, włożył tam najpierw jeden, a następnie dwa palce o cal mniej więcej.
Juliana sapnęła trochę głośniej, niż zamierzała, gdy wzmógł w niej ruch. Pochylił się i pocałował ją w szyję i ramię. „Kochanie, jestem tak blisko” - odetchnęła. Potem poczuł, jak jej dłonie sięgają i chwytają go za tył, wciągając go głębiej w siebie.
Poczuł, jak zaczyna drżeć i zbliża się jego własny orgazm. Pompował coraz szybciej, aż poczuł, jak uderza jej punkt kulminacyjny. Puścił i wystrzelił w niej strumienie i strumienie jego gorącego nasienia. Pozostali tak przez kilka minut, Robert wciąż mocno w niej tkwił, zanim delikatnie się wycofał.
"Jest więcej. Najpierw pójdziesz do toalety, kochanie, a ja pójdę za nim - szepnął. Nadal miał jej majtki, ale nie zwróciłby ich, dopóki nie miałby jej ponownie. Raz nie był w nastroju, w jakim był i pomimo tego, co miał po prostu się zdarzyło, wciąż był twardy.
Juliana uśmiechnęła się do siebie, gdy szła do toalety. Wiedziała, że nikogo nie oszukały, co się dzieje, gdy zobaczyła Roberta, który wstał i zszedł zza przejścia. Zamknął drzwi za nimi i podniósł ją na mały blat, który trzymał zlew.
Uścisnął ją i pocałował okrutnie - jej usta, szyję, a po ponownym rozpięciu sukienki, ramion i piersi. Juliana miała na sobie niski stanik i delikatny róż jej otoczek wyłonił się z jej westchnieniem, co jeszcze bardziej podnieciło Roberta. Zsunął koronkowy materiał, pocałował i ssał jej sutki.
Juliana opanowała latanie guzikami - tak jak Robert wyjaśnił jej, że zostały zaprojektowane szybko się otworzył jednym szybkim pociągnięciem. Był sztywny i pulsował jej dłoń. Uniosła nogi wokół jego bioder i wróciła do jego ust oraz ich głodnych pocałunków.
Nic nie zostało powiedziane. Poruszył się, by wejść do niej ponownie, twardy, szybki i głęboki, niemal zwierzęcy w ich zaciekłości. Robert i Juliana poruszali się w rytm, gdy jego członek w nią wchodził. Pchając jeszcze więcej, czując, jak jej mięśnie go przyciągają, chwytając, gdy obaj osiągnęli najwyższe mile doświadczenie. Nasienie zalało ją i poczuł, jak wilgoć robi to samo z nim.
Wciąż nie padło ani jedno słowo. Ich oddech przyspieszył, a ich serca przyspieszyły. Zapadła cisza, dopóki obaj nie zwolnili, po prostu czując, nie myśląc.
Po kilku głębokich oddechach i odzyskaniu równowagi Robert uśmiechnął się szeroko do Juliany. „Cóż, tyle z powodu twojego strachu przed lataniem, kochanie. To jeden ze sposobów, aby się rozproszyć”, śmiała się. „Najlepiej posprzątajmy i odpocznijmy. Myślę, że teraz potrzebuję miejsca tutaj”.
Robert zostawił majtki na blacie i poszedł do drugiego toalety. Spotkał Julianę w przejściu, gdy oboje wrócili na swoje miejsca. Kiedy usiadła, Robert pocałował ją w czubek głowy. Robert usiadł za nią i uświadomił sobie, że natychmiast zasnęła.
„Co za niesamowita kobieta” - pomyślał - „Jestem tak szczęśliwy, że zgodziła się ze mną ożenić”. Objął ją ramionami i wkrótce sam zasnął. Obudził go delikatny wstrząs stewardesa. „Sir, jesteśmy około dwudziestu minut od naszego miejsca docelowego i musimy wymienić ekran. Więc jeśli mógłbyś obudzić swoją żonę i obrócić fotele do pozycji pionowej, możemy to dla ciebie uporządkować.” Delikatnie obudził Julianę i powiedział jej, że zaraz wylądują.
Obudziła się z uśmiechem na twarzy i pocałowała go w usta. „Więc jeśli wkrótce wyjdę przez okno, kochanie, zobaczę Londyn, prawda?” Robert uśmiechnął się do niej słodko i powiedział: „To dlatego, że przenieśli Londyn na Paryż, kochanie”. Oczy Juliany rozjaśniły się i wydała z siebie cichy pisk zachwytu. „Och, Robert, wiesz, jak bardzo kocham Paryż. Dziękuję.
Dziękuję. Czy zatrzymujemy się w hotelu w dzielnicy?” To była jedna z najbardziej ekskluzywnych dzielnic Paryża i Robert wiedział, że właśnie tam wcześniej była Juliana. „Nie, kochanie, nie chcemy żadnego z tego fałszywego francuskiego snobizmu.
Żaden z prawdziwych paryżan nie mieszka tam. Musimy pozostać w prawdziwym sercu miasta, więc zostajemy w Montmartre. Zarezerwowałem apartament w Hotel Terrass z widokiem na Wieżę Eiffla i Paryż poniżej. Pomyślałem, że chcesz tego, co najlepsze, więc mamy to przez cały tydzień.
Chciałem, abyśmy doświadczyli prawdziwego Paryża bez utraty komfortu, na jaki zasługujesz. „ „Będziemy 15 minut spacerem od Sacre Coeur i na szczycie najstarszej wioski w Paryżu”. Juliana spojrzała na Roberta ze zdumieniem.
Wiedziała, że odwiedził Paryż kilka razy więcej niż ona, ale w przeciwieństwie do niej nie mógł w ogóle mówić po francusku, a jednak zdawał się dokładnie znać miejsce, które chciałaby w jednym z najpiękniejszych miast na świecie. Samolot wylądował bezpiecznie. Zebrali torby i podeszli do postoju taksówek.
„Hotel Terass, Montemartre, s'il vous plait - powiedział Robert do kierowcy. Wsiedli i przyspieszyli bardzo wcześnie rano. „Cóż, przespaliśmy się trochę.
Czy zechciałbyś najpierw zjeść śniadanie, czy też chciałbyś wrócić do łóżka na kilka godzin? Niezależnie od twojej odpowiedzi, jak tylko dzień odpowiednio się dla nas zacznie, jesteś mój przez trzy dni - powiedział Robert. „Po prostu zamelduj się w naszym pokoju, rozpakuj się i idź do miasta na śniadanie, kochanie. Możesz mi powiedzieć, co dla mnie zaplanowałeś, kiedy będziemy gotowi wyjść” - odpowiedziała Juliana. Zatrzymali się przed hotelem i Robert miał właśnie zapłacić taksówkę, gdy Juliana interweniowała.
Szybko rozmawiała z taksówkarzem po francusku i wręczyła mu rachunki, które zmieniła na lotnisku, zanim wyszli z lotniska. Robert zabrał bagaż do portiera i zameldował ich obu. Zaprowadzono ich do wspaniałego apartamentu na ostatnim piętrze z cudownym widokiem na piękne miasto pod nimi. Po napiwku chłopca pospiesznie rozpakowali się i usiedli.
„Idę wziąć prysznic i ogolić się. A kiedy się przygotowuję, możesz zrobić to samo, kochanie” - zasugerował Robert. Juliana spacerowała po apartamencie, gdy Robert był pod prysznicem.
W normalnych okolicznościach dołączyłaby do niego, ale czuła lekkie zaniepokojenie z powodu trzydniowego planu Roberta. „Co mógł zaplanować?” pomyślała. Usłyszała, jak prysznic się wyłącza, więc zebrała przybory toaletowe i weszła do środka. Robert spotkał ją przy drzwiach z ręcznikiem wokół talii.
„Nie bądź długo, kochanie” - powiedział. „Tydzień zaczyna się od wyjścia z prysznica”. Umyła się dokładnie i uświadomiła sobie, że robi się tak, że zaczyna ją trochę podniecać myśl o tym, co Robert dla niej zaplanował. Ich życie seksualne zawsze było wspaniałe, a myślała, że wkrótce wkroczy na zupełnie nowy poziom.
Wyłączyła prysznic, wytrzeła się, a potem poprawiła włosy i nałożyła makijaż przed lustrem w łazience. Potem wróciła do pokoju z owiniętym ręcznikiem. Na łóżku przed nią leżała oszałamiająca szmaragdowa sukienka i pasujący komplet jedwabnej bielizny.
Obok był Robert w czarnych jedwabnych bokserkach, z bardzo widoczną erekcją i trzymający w dłoniach opaskę. „Jeśli chcesz usiąść na łóżku, kochanie, tak jak ty, zamierzam cię zasłonić. Ale zanim przejdziemy dalej, muszę wiedzieć, czy ci to odpowiada. Jeśli nie, to możemy po prostu spędź tutaj cudowny tydzień i ciesz się tym, co zwykle lubimy.
Jeśli jednak to zaakceptujesz, zobowiązujesz się oddać kontrolę przez następne trzy dni. A więc, czy po raz ostatni wszystko w porządku? ” Powiedział Robert. Juliana pomyślała przez chwilę, zanim odpowiedziała: „Kochanie. Jestem gotowa na naszą przygodę.
Nie zmienię zdania, ponieważ wiem, że mogę ci zaufać”. Usiadła na łóżku, a Robert podszedł do niej i położył opaskę na oczy. Upewnił się, że jest mocno przymocowany, a następnie zdjął jej ręcznik i delikatnie popchnął ją z powrotem na łóżko. Usłyszała, jak wstaje i bierze z szuflady coś, co musiał tam umieścić, kiedy brała prysznic.
„Myślę, że będę musiał coś zjeść, zanim wyjdziemy,” powiedział. Usłyszała, jak kładzie się na podłodze przed nią, a potem poczuła, jak powoli otwierają się jej nogi. Początkowo poczuła delikatny pocałunek na palcach u stóp, a potem zmysłową rozkosz jego języka, gdy zaczął ją lizać. Język Roberta był cudem do zobaczenia. Miał taką siłę i był tak długi.
Wielokrotnie używał tego, by wywrzeć na nią wielki wpływ podczas ich związku. Zadrżała, gdy zaczął brać jej palce u nóg do ust i lizać je językiem. Najpierw jedną stopę, a potem drugą poddano zmysłowej przyjemności.
Zaczął całować się po jej łydkach i dolnej części jej ud. Jego palce kreśliły zarys kopca i zdała sobie sprawę, że robi się bardzo, bardzo mokra. Poczuła, jak unosi nogi i trzyma je w powietrzu, gdy jego usta opadają na jej rozpadlinę. Obficie używał języka, przesuwając się wokół jej warg, zanim powoli rozwinął je w sobie. Jej ręce przesunęły się na tył jego głowy, by wciągnąć go głębiej.
Wrażenie wydawało się zwielokrotnione przez ślepotę z powodu opaski. Jego język wciąż lizał, trzepotał, pieścił i pchał w niej. Poczuła, jak jej soki zaczynają swobodnie płynąć, kiedy lizał jej kaptur łechtaczki i delikatnie wyprowadzał jej łechtaczkę językiem. Trzymał ją w ustach i ssał, gdy jego język stukał staccato w bok.
Juliana myślała, że zaraz tam przyjdzie, kiedy Robert się wycofa. Poczuła, że jej nogi są podnoszone jeszcze wyżej, i przesunęła się bardziej w kierunku głowy, gdy jego język opadał teraz na jej pośladki. Pocałował się, skubnął i zaczął powoli, ale pewnie, zbliżać się do jej odbytu.
Sapnęła, gdy lizał wokół jej dziury, po czym powoli ją penetrował. Jego język zanurzył się, a potem wyrzucił ją z pożądania. Poczuła, jak jedna z jego rąk pociera łechtaczkę, gdy jego język coraz głębiej w niej się zanurza. Była tak blisko krawędzi, że przygryzła wargę, gdy zbliżał się jej orgazm. Jej mięśnie odbytu kurczyły się nad jego językiem, gdy rozpoczęła intensywny punkt kulminacyjny.
Gdy tylko Robert to wyczuł, wycofał język z odbytu i pośpiesznie wbił go w jej mokrą cipkę. Palce, które pocierały jej łechtaczkę, zanurzyły się prosto w jej odbyt, gdy połykał wszystkie jej orgazmiczne soki, gdy przyszła. Jego język uderzył ją wściekle, gdy Juliana poczuła jeden z najbardziej niesamowitych orgazmów, jakich kiedykolwiek doświadczyła.
Ogarnęła ją fala za falą za falą przyjemności. Gdy odzyskiwała przytomność, poczuła, jak Robert wkłada coś dużego i zimnego do odbytu i pochwy. Przestał ją lizać, a ona poczuła, jak jakieś sznurki rozciągają się na przestrzeni między jej wejściami.
„Co robisz. Robert?” - zapytała go bez tchu. „Cała część twoich okazji, kochanie.
Masz teraz dwa zdalnie sterowane miłosne jaja włożone w twoje dolne regiony. Mam pilota. Dobrze związałem ich sznurki, aby nie utknęły w żaden sposób. Cały dzień dzisiaj pozostaną tam, z wyjątkiem sytuacji, gdy będziesz korzystał z łazienki.
Spodziewam się jednak, że zostaną natychmiast wymienione. Teraz pozwól mi je przetestować. ” Nagła duża wibracja pulsowała w narządach płciowych Juliany i poczuła, jak ogarnia ją niesamowity przypływ przyjemności seksualnej. Wydawało się, że wcale nie przyszła. Zamknęła nogi i poczuła kolejny orgazm pulsujący w jej ciele, wibracje sprawiły, że krzyknęła z rozkoszy.
Robert puścił kontrolera i powiedział: „Dobrze, są sprawni”. „Teraz, kochanie, jestem bardzo wyprostowany i nie chcę wychodzić w ten sposób. Już się wykąpałeś, więc wejdę do twoich ust. Chcę, żebyś połknął cały los”.
Poczuła, że podnosi się w pozycji pionowej i powoli otworzyła usta. Po prostu penis Roberta wszedł do jej ust, żeby zacząć. Polizała słoną głowę i delikatnie przejechała po niej językiem, zanim wsunął ją dalej. Odwróciła rękę, chwyciła wałek i drugą ręką masowała jego kulki.
Usłyszała, jak sapie, gdy zaczęła pompować jego laskę na poważnie do stałego rytmu. Głębiej i głębiej w ustach wzięła go i poczuła, jak zaczyna pchać. Kiedy to robił, nagle poczuła, że jaja w jej wnętrzu znów zaczynają potężne wibracje. Seksualność tego uczucia sprawiła, że zaskomlała. Robert złapał ją za głowę, aby mógł zanurzyć się głębiej i szybciej w jej czekających ustach.
Poczuła, jak ogarnia go zapach jego męskości i wibracje ekstazy, które znów się w niej zaczynały. Jej pocieranie koguta Roberta wzrosło. Ręka, która masowała mu jaja, poszła za nim i jeden z jej palców zaczął sondować jego odbyt.
„Zobacz, jak on to lubi” - pomyślała niegrzecznie, wyczuwając początek własnego orgazmu. Wepchnęła w niego palec i zaczęła go fregować, gdy wydał z siebie jęk rozkoszy. Jego nasienie uderzyło ją w gardło jak pociąg ekspresowy.
Niemal zakrztusiła się intensywnością i głośnością, ale udało jej się to wszystko przełknąć, gdy orgazm uderzył ją ponownie. Ogarnęły ją fale zmysłowości, gdy dalej ssała i lizała jego penisa, pijąc dowolną spermę, za którą tęskniła. Jej palec wciąż był w nim, gdy poczuła, jak wyłącza jajka. Niewiarygodne, że wciąż był półtwardy, więc korzystając z całej jej wiedzy, polizała go i wciągnęła z powrotem do pełnej twardości. Jej dłonie poruszały się dwa razy szybciej niż wcześniej, a jej język tańczył nad okiem jego koguta.
Wiedziała, że jest gotów przyjść ponownie, więc włożyła drugi palec w jego odbyt i zabrała je coraz głębiej. Sapnął i znów wszedł do niej. Niezupełnie wybuchowa siła jego pierwszego orgazmu, ale nadal było dużo nasienia spływającego po jej gardle.
Po raz kolejny przełknęła go, ssała i lizała, gdy poczuła, jak jego penis powoli zaczyna mięknąć w jej ustach. „Teraz kochanie, tak nazywam śniadanie” - odetchnął Robert, gdy padł na łóżko obok niej. Zdjął jej opaskę i wziął ją w ramiona.
- Połóżmy się tu chwilę, zanim pójdziemy na inny rodzaj śniadania. Wyczerpałeś mnie - powiedziała Juliana, czule całując go w usta. Pozostała tam cicho, myśląc o tym, co się właśnie wydarzyło.
Uważała się za wyrafinowaną seksualnie i wcześniej eksperymentowali z opaską, ale nigdy tak nie było. Robert wiedział, że deprywacja sensoryczna i nieznane zintensyfikują jej doświadczenie - i zrobiła to w sposób, którego nie spodziewała się. Uświadomiła sobie również, że ten rodzaj uległości nie był bierny, jak mogła sobie wyobrazić i odrzucić jako przeciwny swojej postaci. To ją podnieciło i podnieciło.
Zastanawiała się, co Robert zrobi z nią dalej i kiedy będzie można użyć tego pilota. Te pytania pobudziły ją i jednocześnie zdenerwowały. Wyobrażanie sobie, że Robert może dowolnie wywoływać orgazm, było bardzo podniecające. Pomyślała również o swoich dniach: „Zobaczymy, jak to jest, gdy mam kontrolę, a nasze role zostaną odwrócone.
Mówi, że tylko dźwięk mojego głosu w telefonie lub moje imię w przychodzącym SMS-ie lub e-mailu powodują, że jego kutas do zahartowania. Poczekaj, aż nadejdzie moja kolej. Doprowadzę go do szaleństwa pożądaniem. ” Leżeli w ten sposób i drzemali przez około godzinę, zanim Robert się poruszył i wstał.
„Chodź, śpiochu, Paryż czeka”. Usiadła i sięgnęła po sukienkę i bieliznę, które wybrał dla niej Robert. Dopasowanie było idealne i czuła się w nich zarówno szykownie, jak i seksownie. Zielona, surowa jedwabna sukienka była dopasowana, bardzo retro i francuska, wydając z siebie dźwięk świstów, a bielizna miała wystawną koronkę i sprawiała, że czuła się seksownie pod elegancką suknią.
Robert ubrany po prostu w czarne spodnie, białą koszulę i seksowny uśmiech. Miał gotową czarną skórzaną kurtkę i wyglądałby bardzo uprzejmie u jej boku. Pomógł jej włożyć lekki wełniany płaszcz, wziął ją za rękę i wyprowadził z hotelu. Ciąg dalszy nastąpi w części drugiej..
erotyczna historia miłosna kończy się prawdą!…
🕑 14 minuty Historie miłosne Historie 👁 3,539To opowieść o tym, jak moja fantazja erotyczna przeszła z wyobraźni do prawdziwego życia. W każdym razie nazywam się Dawna Anglin. W tej chwili jestem 18-letnim uczniem 12 klasy…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuRomans między dwiema kulturami, wschód spotyka zachód Dwoje miłośników internetu…
🕑 17 minuty Historie miłosne Historie 👁 2,007Romans między dwiema kulturami, wschód spotyka zachód Dwoje miłośników internetu spotyka się po raz pierwszy Zaczęło się bardzo niewinnie. Pisarz otrzymuje komplement od czytelnika. Jednak…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksuPodtrzymywanie ognia…
🕑 5 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,603Tak daleko, ale tak blisko. Za pomocą. Witaj kochanie. Przepraszam za te pilne spotkania, które odciągają mnie od ciebie, obiecuję, że wynagrodzę ci to jak zwykle kochanie. W międzyczasie…
kontyntynuj Historie miłosne historia seksu