Nasza historia miłosna, część 2

★★★★★ (< 5)
🕑 20 minuty minuty Historie miłosne Historie

Rozdział 4 Nasze małżeństwo i miesiąc miodowy. Po tym weekendzie zaczęliśmy regularnie się spotykać. Czasami szliśmy na koncert lub oglądaliśmy przedstawienie, a potem w miłej restauracji.

W innych po prostu spacerowalibyśmy po parku trzymając się za ręce, zupełnie jak para nastolatków. Nie zamieszkaliśmy razem przez jakiś czas, ale nocowaliśmy razem u niej lub u mnie. Nasza miłość nadal była tak cudowna jak tej pierwszej nocy, a Lacy zaczęła kwitnąć jak urocza róża. Złożyłem pozew o rozwód z powodu separacji z żoną, a pewnego weekendu wczesną wiosną uklęknąłem na jedno kolano i poprosiłem ją o zaszczyt uczynienia z niej mojej narzeczonej.

Gdy tylko doszło do mojego rozwodu, mieliśmy cichy ślub, z kilkoma naszymi najbliższymi przyjaciółmi jako gośćmi. Na kilka tygodni przed ślubem rozmawialiśmy o tym, gdzie powinniśmy pojechać na miesiąc miodowy i wspólnie zdecydowaliśmy się na Europę. Ogromną pokusą było dla mnie spróbowanie wtłoczenia się do jak największej liczby europejskich galerii i muzeów oraz olśnienia Lacy swoją wiedzą.

To był jednak jej miesiąc miodowy, a nie okazja dla mnie do popisania się, a przed nami jeszcze wiele lat na odkrywanie bogactw tego kontynentu i jego wielowiekowej historii. Na jej pierwszą podróż do Europy, a właściwie jej pierwszą poza Stanami Zjednoczonymi, zaplanowałem, że polecimy na tydzień do Paryża, a potem wynajmiemy samochód i spokojnie przejedziemy przez Francję i do Włoch, jak aż do Rzymu, przed powrotem do Paryża przez dolinę Loary i jej znane na całym świecie zamki. W Paryżu zwiedziliśmy Luwr, co było trochę męczące, chociaż jest o wiele lepiej rozplanowany niż wtedy, gdy po raz pierwszy pojechałem tam jako piętnastolatek. Oczywiście musieliśmy zobaczyć Mona Lisę Leonarda, która była otoczona jak zwykle przez turystów, wielu z nich robiło sobie selfie smartfonami i tabletami. W tej samej galerii znajdowały się jednak inne, równie wspaniałe dzieła Leonarda i innych wielkich mistrzów włoskiego renesansu, z których żadne nie przyciągało więcej niż garstkę miłośników sztuki.

Lacy szczególnie urzekł mały obraz włoskiego artysty renesansowego Domenico Ghirlandaio, przedstawiający moment czułości między starcem z brodawkowatym nosem a dzieckiem, a łagodność wyrazu twarzy mężczyzny nadaje obrazowi szczególnej jakości emocjonalnej. Poszliśmy do Pałacu Wersalskiego, wspięliśmy się na Wieżę Eiffla i zjedliśmy lunch w otoczeniu artystów na Place du Tertre na wzgórzu Montmartre, którego kawiarnie i teatry były ulubionym miejscem impresjonistycznych malarzy. Lacy była zachwycona obrazami impresjonistów w Musee d'Orsay, a szczególnie pociągała ją twórczość Berthe Morisot, prawdopodobnie ze względu na intymny sposób, w jaki celebrowali życie domowe. Ale punktem kulminacyjnym były naturalnej wielkości obrazy Moneta przedstawiające staw z liliami wodnymi w jego ogrodzie w Giverny, gdzie siedziała oczarowana przez prawie godzinę, a ja obiecałem, że pewnego dnia zabiorę ją do ogrodu, kiedy będą kwitły.

We Włoszech spędziliśmy kilka dni we Florencji, spacerując ulicami, którymi spacerowali Leonardo da Vinci i Michał Anioł, i spędzając godziny w Uffizi i Galleria dell'Accademia. Podobnie jak miliony turystów przed nami, w zdumieniu patrzyliśmy na „Dawida” Michała Anioła, wzdychaliśmy i wzdychaliśmy na „Narodziny Wenus” Botticellego i „Zwiastowanie” Leonarda. W drodze do Rzymu zatrzymaliśmy się na popołudnie w Orvieto, gdzie zachwyciły nas wspaniałe freski autorstwa Fra Angelico w katedrze, obrazy, które zdawały się świecić wewnętrznym światłem. W końcu dotarliśmy do Rzymu, gdzie planowaliśmy zatrzymać się na tydzień, zanim ponownie skręcimy na północ.

Jak można opisać w kilku akapitach wszystko, co Rzym ma do zaoferowania, z ponad 2000-letnią sztuką i architekturą, od duchów na Forum Romanum, majestatem Koloseum, nawet w stanie ruiny, po chwalebny splendor jego Renesansowe pałace i majestat bazyliki św. Piotra. Lacy trochę płakała nad przejmującą „Pietą” Michała Anioła i ponownie nad rzeźbą „Umierający Gal” w Muzeum Kapitolińskim, i śmiała się z zachwytu, gdy zobaczyła rzeźbę małego chłopca usuwającego cierń ze stopy. Oczywiście musieliśmy odwiedzić Kaplicę Sykstyńską, aby zobaczyć freski Michała Anioła, które dopiero niedawno zostały przywrócone do stanu, w jakim były malowane. Co zaskakujące, oboje zgodziliśmy się, że wolimy obrazy Fra Angelico w katedrze w Orvieto.

Wrzuciliśmy nasze monety do Fontanny di Trevi i spacerowaliśmy pod gwiazdami w Pincio. Patrząc na to, co napisałem, zdaję sobie sprawę, że zabrzmiało to tak, jakbyśmy tylko patrzyli na sztukę i architekturę, ale nic nie może być dalsze od prawdy. Trzeba być filistrem, żeby być we Francji i nie spróbować bogatej różnorodności kuchni i wina. Jedliśmy wspaniałe jedzenie w prostych oberżach i drogich restauracjach, a pewnej niedzieli zostaliśmy zaproszeni na rodzinny obiad na farmie, który trwał prawie całe popołudnie i składał się z siedmiu lub ośmiu dań.

Podczas pobytu w Burgundii spędziliśmy dość wspaniałe popołudnie odwiedzając jedną z winnic i degustując wino, pod koniec którego byliśmy tylko trochę pijani. Jednak to we Włoszech doznaliśmy największego objawienia. To smutne, że jedynym włoskim jedzeniem, które wydaje się docierać do Ameryki, jest makaron i pizza. Odkryliśmy, że kuchnia włoska jest bogactwem i różnorodnością porównywalną z kuchnią francuską, i z przyjemnością spróbowaliśmy wielu regionalnych specjałów, z których pamiętam obfitą zupę fasolową cannelini w Toskanii, która sama w sobie była prawie posiłkiem.

I kochaliśmy się, każda noc była podróżą odkrywczą i cudowną. Prawdziwą atrakcją naszego miesiąca miodowego była radość, jaką czerpaliśmy ze siebie nawzajem i sprawianie sobie przyjemności w nowy i ekscytujący sposób. Oboje kochaliśmy się wcześniej i oboje byliśmy seksualnie doświadczeni, ale nasze kochanie się nabrało nowego wymiaru, który wynikał z głębokiego duchowego zjednoczenia, które odkryliśmy z takim zachwytem już po raz pierwszy i które z każdym dniem stawało się coraz silniejsze . Myślę, że mogę śmiało powiedzieć, że odkryliśmy w sobie kogoś, kto uczynił nas kompletnymi, jakbyśmy byli dwiema duszami, które zostały rozdzielone przy narodzinach i które nigdy nie będą naprawdę szczęśliwe i zadowolone, dopóki nie będziemy ponownie zjednoczeni.

Kilka dni przed naszym ślubem jeden z moich kolegów, usłyszawszy, że wyjeżdżamy na tydzień do Rzymu, powiedział mi, że zna kilka bardzo dobrych prywatnych klubów dla dorosłych. Po namyśle dodał, że zdał sobie sprawę, że ja się w takie rzeczy nie bawię, chociaż prywatnie domyślałem się, że to musi być, stary pies, i że są też kluby wysokiej klasy ze striptizerkami i striptizerkami, i w niektórych przypadkach seks na żywo, ale do udziału w którym publiczność nie została zaproszona. „Naprawdę powinieneś spróbować jednego z nich”, powiedział, „oczywiście wyłącznie dla doświadczenia, chociaż może ci to dać kilka pomysłów!”. Rozmawialiśmy o tym z Lacy i zgodziliśmy się, że może być zabawnie, i tak oto pewnego wieczoru, po wyśmienitym posiłku w bardzo dobrej restauracji, znaleźliśmy się w Club Paradiso, który znajdował się dość blisko centrum miasta. miasto, w małym renesansowym pałacyku, prawdopodobnie pierwotnie zbudowanym dla jednego ze starych rodów patrycjuszowskich.

Po opłaceniu opłaty za wstęp, która nie była tania i wynosiła ponad 100 euro, znaleźliśmy się w dawnej sali balowej. Byłem raczej zadowolony, widząc, że zachowano oryginalne dekoracje, z dużymi lustrami w pozłacanych ramach wokół ścian i dość pięknymi żyrandolami. Jedyną wskazówką co do jego aktualnego zastosowania była bogata rubinowa tapeta i mała scena na jednym końcu pomieszczenia. Do małego stolika zaprowadził nas służący, który był odpowiednio ubrany w osiemnastowieczny kostium z pudrową peruką.

Kiedy już usiedliśmy wygodnie w fotelach, podeszła do nas służąca, również w odpowiednim stroju, dokładnie takim, jakiego można by się spodziewać na obrazach z tamtego okresu, tyle że jej piersi były obnażone, i zapytała, co chcielibyśmy drink. Wiedziałem już, jakie są gusta Lacy, więc zamówiłem dobre, wytrawne białe wino, dość drogie, bo 100 euro za butelkę, ale przypuszczam, że to normalne w takich lokalach. Po około pół godzinie, kiedy to sala była pełna, głównie pary w średnim wieku, takie jak my, światła przygasły i rozpoczął się pierwszy akt. Była to młoda kobieta, która wyglądała dokładnie jak obraz Fragonarda i która, jeśli się nie mylę, powoli i elegancko zdejmowała ubranie w rytm muzyki Jeana Phillippe'a Rameau, tak jakby była damą przygotowującą się do snu.

Kiedy zdjęła wszystko poza bladozłotymi stringami, założyła prześwitujący szlafrok i usiadła na małym krześle twarzą do publiczności. Zaczęła pieścić swoje wspaniałe, pełne piersi, po czym wsunęła rękę w stringi, by bawić się swoją cipką. Po kilku minutach zeszła na widownię, przechodząc od stolika do stolika, dając bywalcom możliwość dokładnego przyjrzenia się swoim wdziękom.

Z zainteresowaniem obserwowałem konsternację niektórych mężczyzn, zwłaszcza gdy siadała im na kolanach, ku uciesze ich żon. Kiedy wróciła na scenę, zdjęła stringi, odsłaniając starannie przystrzyżony krzak w kształcie serca, który otaczał jej cipkę, zanim zeszła ze sceny. Było jeszcze wiele innych aktów o podobnym charakterze, ale kiedy minęła godzina w ten zabawnie erotyczny, ale dość gustowny sposób, pierwsza młoda dama wróciła w towarzystwie lokaja w liberii, niosącego srebrną tacę przykrytą suknem .

Zdjęła ubranie dokładnie tak, jak poprzednio, tym razem włączając stringi, i siedząc na tym samym małym krześle z rozchylonymi nogami, zaczęła się masturbować, jęcząc cicho, gdy była coraz bardziej podekscytowana. Po dość wyraźnym orgazmie, bez wątpienia symulowanym, skinęła na lokaja, który przyniósł jej tacę, z której wzięła szklane dildo, prawdopodobnie weneckie, które zaczęła ssać, zanim włożyła je głęboko do pochwy. Następnie kazała lokajowi zdjąć bryczesy i stanąć przed nią, aby mogła pieścić jego jądra i głaskać jego penisa, aż stał się twardy, dość imponujący okaz męskości około siedmiu cali długości, na który go wzięła w usta i zaczęła robić mu loda, kontynuując masturbację dildem. W ciągu kilku minut oboje doszli, tym razem realistycznie, a kiedy kutas lokaja wysunął się z jej ust, nasienie pociekło na jej piersi. Następnie opuścili scenę wśród entuzjastycznych braw i kilku okrzyków „Bravo” i „Encore”.

Kiedy ten występ się skończył, większość mężczyzn kręciła się raczej niewygodnie na swoich miejscach, bez wątpienia próbując poprawić własne erekcje, a wiele kobiet wyglądało na raczej najedzone. Udawanie, że jestem odporna na ten przejaw seksualności, byłoby kłamstwem, a Lacy spojrzała na mnie, uśmiechnęła się figlarnie i wymamrotała: leczenia, jeśli jesteś dobrym chłopcem!”. Nastąpiła wtedy krótka przerwa, w czasie której kelnerki znów przechodziły między stolikami, choć tym razem były nagie oprócz fioletowo-czarnego gorsetu, szelek i jedwabnych pończoch.

Wykorzystują każdą okazję, by podniecić i podniecić, pochylając się, by zapytać klientów, czy zechcą odświeżyć swoje drinki, odsłaniając swoje nagie cipki wystające spomiędzy rozkosznie zaokrąglonych policzków. Zauważyłem, że każda próba dotknięcia nagradzana była ostrym uderzeniem w rękę, która się obrażała. Przy niektórych stolikach, gdzie klient zamówił kolejną butelkę wina, dali bardziej odkrywcze show, siadając na stole i lubieżnie rozchylając nogi, a w jednym przypadku, gdy dżentelmen zamówił butelkę szampana, która musiała go cofnąć o kilkaset euro, kelnerka wsunęła palce w swoją cipkę, a następnie pochyliła się i włożyła palce do ust dżentelmena, aby mógł ssać. Odrzuciłem ofertę kolejnej butelki, ponieważ każdy z nas wypił tylko po kilka kieliszków. Następnie bębny ogłosiły główny akt wieczoru.

Najpierw na scenę weszły dwie kobiety, jedna przebrana za damę, druga za służącą. Ta przebrana za damę zdjęła następnie ubranie przy pomocy służącej, z dużą ilością dotykania, a kiedy służąca rozwiązała sznurówki gorsetu swojej pani, objęła ją dłońmi, by pogłaskać jej nagie piersi. Gdy była już naga, pani objęła służącą i zaczęli się namiętnie całować, co wkrótce przekształciło się w lesbijski seks. W momencie, gdy dama zbliżała się do orgazmu, a służąca klęcząca między jej nogami entuzjastycznie lizała jej cipkę, zza zasłony z boku sceny wszedł mężczyzna ubrany jak szlachcic.

Przez chwilę obserwował rozgrywającą się przed nim rozrywkę, ale potem zdjął ubranie, ukazując jeszcze bardziej imponującą erekcję niż wcześniejszy wykonawca. Klęcząc za służącą, podniósł jej spódnicę i wsunął swojego kutasa między jej nabrzmiałe wargi sromowe głęboko w jej ociekającą wodą pochwę i zaczął ją dość mocno pieprzyć. Wszyscy trzej wykonawcy osiągnęli szczyt w tym samym czasie, z wielkim jękiem i wrzaskiem pokojówki.

Gdy mężczyzna wyciągnął swojego kutasa z jej cipki, nasienie pociekło na jej uda. W tym momencie zarówno Lacy, jak i ja byliśmy zdecydowanie podnieceni i patrząc na jej nakarmioną twarz, zasugerowałem, że to może być dobry moment, aby wyjść i kontynuować nasz prywatny pokaz w hotelowej sypialni. Wstaliśmy, by wyjść przy dźwiękach entuzjastycznych i podekscytowanych oklasków, a kiedy już znaleźliśmy się na zewnątrz, przywołałem jedną z taksówek stojących na postoju przed budynkiem i podałem kierowcy adres naszego hotelu. Gdy znaleźliśmy się w taksówce, nie mogliśmy oderwać od siebie rąk, zupełnie jak para napalonych nastolatków. Lacy odważnie rozpięła mi rozporek i wsunęła rękę w moje bokserki, żeby ścisnąć mojego fiuta, który był twardy jak skała, dowód na to, jaki efekt wywarł na mnie ten pokaz, podczas gdy ja rozpinałem jej bluzkę i zsuwałem miseczki jej stanika z jej piersi aby dać mi pełny dostęp do jej obfitych wdzięków.

Przez cały ten występ kierowca pozostawał niewzruszony, ze wzrokiem utkwionym w drogę przed sobą, co było mądrą rzeczą w rzymskim ruchu ulicznym, nawet o tej porze nocy. Od czasu do czasu zerkał w lusterko wsteczne, ale byłem pewien, że był przyzwyczajony do takiego zachowania. Przed wejściem do hotelu pospiesznie poprawiliśmy sukienkę, ale w windzie kontynuowaliśmy pocałunki i przytulanie, co wywołało na nas raczej dezaprobujące spojrzenia starszej pary, która w tym samym czasie weszła do samochodu. Gdy tylko zamknęliśmy drzwi do naszego pokoju, prawie zdarliśmy z siebie ubrania, tak pilne było nasze pragnienie. Kiedy byliśmy nadzy, popchnąłem Lacy w stronę łóżka, ale ona położyła mi dłoń na piersi, żeby mnie powstrzymać, i upadłszy przede mną na kolana, jedną ręką pieściła moje jądra, a palcami drugiej owinęła moje wałek do masturbacji mnie.

Po kilku minutach tej wspaniałej tortury wzięła mojego penisa między usta i przesunęła ustami w dół mojej długości, aż zostałem całkowicie pochłonięty, wkładając nasz język do lizania moich jąder. Nie mam pojęcia, gdzie nauczyła się robić tak doskonałego loda, ale nie narzekałem i bardzo szybko poczułem, jak ciśnienie zbliżającego się orgazmu narasta głęboko w moich lędźwiach, wysyłając doznania przypominające płomienie strzelające przez moje ciało . Wkrótce dotarłem do punktu, z którego nie było już odwrotu i chciałem wyrwać się z ust Lacy, ale była nieustępliwa, a kiedy doszedłem w ekstazie, wytryskując raz po raz w jej ustach, nadal mnie ssała, aż mój kutas spuścił powietrze, i wypłynął jej z ust.

Lacy cmoknęła z przyjemnością w usta i śmiejąc się, powiedziała: „Obiecałam ci loda życia, kochanie, ale teraz moja kolej, więc kochaj się z moją cipką, kochanie, i zabierz mnie do nieba”. twoje eksperckie usta i język”. Nie potrzebowałem dalszych zaproszeń, by sprawić przyjemność mojemu aniołowi, tak jak ona sprawiła mi przyjemność, i wkrótce zacząłem ciężko pracować między jej szerokimi udami, używając każdej znanej mi techniki, aby dać jej orgazm tak pyszny jak mój. Zacząłem od lizania jej szparki, która ociekała jej sokami, od wejścia do jej pochwy do łechtaczki iz powrotem, w górę iw dół, jakbym delektował się mrożonym lizakiem.

Po kolei ssałem jej spuchnięte wargi sromowe do ust i obracałem je wokół języka jak kawałki soczystego owocu, sprawiając, że jęczała i wiła się z rozkoszy, co jakiś czas drażniąc twardy mały pączek jej łechtaczki, szybko nim poruszając. mój język. „Proszę, przestań się drażnić i ssij mnie, kochanie” – jęknęła – „i doprowadź mnie do orgazmu. Och, jestem taka podekscytowana, muszę dojść, doprowadź mnie do orgazmu”.

Na początku odmówiłem jej i nadal drażniłem się i podniecałem, ale w końcu ustąpiłem, ssąc jej łechtaczkę do ust i nucąc, co miało efekt jak wibrator, co sprawiło, że Lacy jęknęła jeszcze bardziej. Położyła ręce na mojej głowie, aby mocniej przyciągnąć mnie do swojej cipki i zaczęła wpychać biodra w moją twarz. Czułem, jak mięśnie jej ud kurczą się, gdy doznania jej narastającego orgazmu rozprzestrzeniają się z jej cipki do jej ciała falami przytłaczającej przyjemności.

Nagle krzyknęła, wpychając poduszkę do ust, by nie przyciągać niechcianej uwagi, i wygięła plecy w paroksyzmie ulgi. Gdy to robiła, wsunąłem trzy palce głęboko w jej cipkę, by pogłaskać punkt G, a mięśnie ścian jej pochwy zacisnęły się mocno wokół nich. Zalała ją kolejna fala orgazmicznej rozkoszy, potem kolejna i kolejna, aż w końcu opadła z powrotem na łóżko, łapiąc oddech i cicho jęcząc. Wspiąłem się na łóżko obok niej i tuliłem ją w ramionach, jej skóra była skąpana w pocie, a jej twarz i piersi były zabarwione głębokim szkarłatem. W końcu, kiedy była w stanie mówić, szeptała w kółko: „Dziękuję, kochanie, dziękuję”, a potem odwróciła się, żeby mnie mocno pocałować, zanim ponownie położyła się w moich ramionach, z zamkniętymi oczami i wyrazem całkowitego zadowolenia na jej twarzy twarz.

Leżeliśmy tak w swoich ramionach przez jakiś czas, zasypiając i zasypiając, w tym cudownym stanie relaksacji po orgazmie. Po tym, co mogło być minutami lub godzinami ospałej błogości, Lacy w końcu odwróciła się do mnie i wyszeptała: „Pierdol mnie teraz, mój wspaniały mężu. Chcę poczuć, jak twój cudowny kutas porusza się we mnie, opętał mnie, krainę rozkoszy razem, by zasnąć z Tobą wciąż we mnie. Och, kocham Cię tak bardzo, tak bardzo, tak się cieszę, że się odnaleźliśmy.”. Kochaliśmy się twarzą w twarz, całując i szepcząc słowa miłości.

Po naglącej namiętności, która ogarnęła nas wcześniej, było to niespieszne dzielenie się naszymi ciałami, we wzajemnej rozkoszy, prawie akt czci. Do dziś pamiętam tę słodką, boską chwilę, kiedy wsuwałem kutasa między wargi jej cipki do jej powitalnej pochwy, a w chwili wyzwolenia, kiedy opróżniałem się głęboko w jej gorącej, aksamitnej głębi, osiągnęliśmy szczyt rozkoszy razem. To było o wiele więcej niż zwykłe połączenie ciał w seksualnym szaleństwie, ale prawdziwe zjednoczenie umysłów i dusz, wylanie ofiarnej miłości. Nie wróciliśmy do klubu przez resztę naszego pobytu w Rzymie. Noce takie jak ta powinny być okazjonalną ucztą, a nie podstawą małżeństwa.

Życie na takim szczycie podniecenia seksualnego może w końcu przytępić zmysły do ​​bardziej przyziemnych przyjemności małżeńskiej błogości i codziennej rozkoszy kochania się o delikatniejszej naturze, będącej wyrazem miłości i zaangażowania, a także wzajemnego pożądania, spoiwem który łączy dwoje ludzi w sakramencie małżeństwa. Tak jak obiecałem, po przejściu pod Alpami tunelem Mont Blanc, zamiast skręcić na północ w kierunku Paryża, udaliśmy się na wschód, aż dotarliśmy do Orleanu nad Loarą, miasta słynącego z powiązań z Joanną d'Arc. W ciągu następnych kilku dni zwiedzaliśmy Dolinę Loary i jej wspaniałe renesansowe zamki.

Tylko kilka z setek, które zostały zbudowane na brzegach Loary i jej dopływów, jest obecnie dostępnych dla turystów, a my ograniczyliśmy się do najbardziej znanych, od największego w Chambord, zbudowanego jako domek myśliwski, przez jakiś domek myśliwski po wykwintny klejnot, jakim jest Azay le Rideaux, na swojej wyspie pośrodku rzeki Indre. Niestety większość z nich została splądrowana ze swoich skarbów podczas Rewolucji Francuskiej, więc choć można podziwiać architekturę, można jedynie domyślać się ich dawnej świetności. Zadbaliśmy również o spróbowanie win, wśród których znajdują się jedne z najbardziej znanych na świecie nazw, z winnic, które po raz pierwszy założyli Rzymianie. W końcu skręciliśmy na północ, robiąc mały objazd, aby odwiedzić zamek Pierrefonds na skraju królewskiego lasu myśliwskiego Compiegne, około 40 mil na północ od Paryża.

Został częściowo zniszczony na polecenie kardynała Richelieu na początku XVII wieku i pozostawiony jako romantyczna ruina do późnej renowacji. Był używany w wielu filmach i programach telewizyjnych i naprawdę jest uosobieniem bajkowego zamku. Kiedy Lacy zobaczyła naturalnej wielkości posąg średniowiecznego rycerza na koniu, klasnęła z radości w dłonie i wykrzyknęła, że ​​jestem jej rycerzem w lśniącej zbroi, jadącym jej na ratunek w najciemniejszej godzinie. Zbyt wcześnie nadszedł czas, aby złapać nasz lot powrotny do Stanów Zjednoczonych, ale nosiliśmy w naszych sercach tak wiele wspaniałych wspomnień, tym bardziej, że były wspólne.

Po znalezieniu się w znajomym otoczeniu domu i z powrotem w zaprzęgu, Lacy i ja zaczęliśmy planować nasze wspólne przyszłe życie, ale to już historia na inną okazję.

Podobne historie

(Epoka Piratów) Pamiętnik Anne Breckinridge cz.

★★★★★ (< 5)

Dziennik Anne Breckinridge z jej podróży do Nowego Świata część…

🕑 8 minuty Historie miłosne Historie 👁 2,168

). Podróż do Nowego Świata. Dziennik Anny Breckinridge. Jest rok naszego Pana 1716 i teraz mieszkam w obu Amerykach, a dokładniej w królewskiej kolonii Wirginii. Jak się tu znalazłem, to nie…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

(Epoka Piratów) Dziennik Anne Breckinridge cz. 2

★★★★★ (< 5)

Dziennik ciemnowłosego bueaty'ego, który wędruje przez ocean do Nowego Świata.…

🕑 8 minuty Historie miłosne Historie 👁 2,239

(Era Piratów) Dziennik Anne Breckinridge cz. II. Następnego dnia obudziłem się, jeszcze trochę zdenerwowany, a mój umysł ścigał się z wydarzeniami poprzedniego dnia. Siedziałem, raczej…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Ogród Rebeki

★★★★(< 5)

Gdy ich związek prawie się skończył, kto by pomyślał, że znów się odnajdą?…

🕑 28 minuty Historie miłosne Historie 👁 1,580

Becky i ja świętowaliśmy naszą osiemnastą rocznicę w kwietniu... jeśli chcesz to tak nazwać. Nie było wielkiego świętowania. Odeszliśmy tak daleko, że żadne z nas już się nie…

kontyntynuj Historie miłosne historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat