Byliśmy na etapie, na którym nie mogliśmy się nawzajem nacieszyć.…
🕑 5 minuty minuty Hardcore HistorieTo było na etapie, na którym nie mogliśmy się nawzajem nacieszyć. Tego ranka pieprzyliśmy się dwa razy, zanim jeszcze wyszliśmy z kabiny. Raz, zanim jeszcze wstaliśmy z łóżka.
Drugi raz pod prysznicem. Jednak to nie powstrzymało żadnego z nas przed pragnieniem więcej. Na wędrówce dzień wcześniej nie widzieliśmy drugiej osoby i nie mogliśmy trzymać się za ręce.
Znaleźliśmy ustronne miejsce, a on rzucił mi wyzwanie, żebym uklęknął i go oberwał. Nie wahałem się. Użyłem ust, rąk i cycków, aby doprowadzić go do krawędzi. Potem oparł mnie o duży głaz i wziął mnie od tyłu.
Pieprzył mnie mocno, dopóki nie włożył we mnie swojej spermy. W dniu wędrówki parking przy początku szlaku był pełny. Zapomniałem, że to sobota. Nie ma problemu, byliśmy tam na wędrówkę, aby cieszyć się świeżym powietrzu i zobaczyć wodospady.
Jednak, gdy szliśmy, pragnienie między moimi nogami znów wzrosło. Miałam na sobie spodnie do jogi, które dawały mu widok na mój tyłek za każdym razem, gdy ścieżka się zwężała i musiał iść za mną pojedynczo. Wybrałam również połączenie topu na ramiączkach i stanika sportowego, które zapewniły wystarczająco dużo dekoltu do oglądania.
Mężczyźni przechodzący obok nas nie mogli się oprzeć, aby na mnie zerknąć. Ich pragnienie coraz bardziej mnie podniecało. "Chcę cię we mnie," powiedziałem do Andy'ego, kiedy byliśmy zupełnie sami.
"Wędrujmy dalej. Myślę, że słyszałem kilku ludzi." I dalej wędrowaliśmy. Przeskoczyliśmy obok pierwszego wodospadu.
Było pełno ludzi. Następny odcinek szlaku był mniej zatłoczony, ale wciąż byli ludzie. Nie mogłam przestać myśleć o rękach Andy'ego wsuwających się w moje spodnie i dotykających mnie. Fantazjowałam o tym, że rozdziera mi spodnie i zabiera mnie w sam środek szlaku.
Minęliśmy kolejny wodospad. Po zrobieniu zdjęć ruszyliśmy dalej. Tym razem było cicho. Nikogo nie widzieliśmy.
On spojrzał na mnie. Odwzajemniłem uśmiech. Szukaliśmy idealnego miejsca. Po obejrzeniu tylko jednej osoby zatrzymaliśmy się przy kolejnym wodospadzie.
Położyłem koc i zjedliśmy lunch, czekając, czy ktoś jeszcze się pojawi. Mój zegarek wskazywał, że przejechaliśmy już pięć mil i wydawało się, że przez co najmniej milę nie ma nikogo innego. Nasze oczy znów się spotkały z niegrzecznym uśmiechem na obu twarzach. "Znowu ssać mojego fiuta?" on zapytał. "Tak, ale tym razem pospieszmy się." Zbliżyłem się do niego i rozpiąłem jego pasek, guziki i zamek w szortach.
Znalazłem jego półtwardego kutasa wystającego z bokserek. Jeszcze raz się rozejrzałem, po czym spuściłem głowę. Wziąłem go w usta i uczyniłem go całkowicie twardym.
Robiąc mu loda, nie mogłam przestać myśleć o tym, jak by się czuł między moimi innymi ustami. Część mnie chciała po prostu sprawić, by szybko podszedł moimi ustami. Po co ryzykować dłużej i dać się złapać, skoro mogliśmy po prostu wrócić do chaty, a on mógł mnie tam zadowolić.
Ale nie chciałem czekać. Potrzebowałem go. Byłem już mokry. Powiedziałem sobie, że usłyszymy każdego, kto nas zobaczy, zanim nas zobaczy. Usiadłam, pociągnęłam i zsunęłam spodnie wraz z stringami do kostek.
Wspiąłem się na niego i nie traciłem czasu, biorąc go w siebie. Nie zapewniało to idealnej pozycji, ale wystarczyło. Jeździłam na nim, ujeżdżając go mocno tak, jak potrzebowałam. Jego ręce sięgnęły i wyciągnął moje piersi z mojego stanika.
Ściskał je i pieścił, podniecając mnie coraz bardziej. Zaczął napierać na mnie, coraz mocniej i mocniej. Zamieniliśmy się pozycjami tak, że byłam zgięta na kolanach, a on wziął mnie od tyłu.
Pieprzył mnie głęboko i szybko. Nie mogłem powstrzymać się od jęku. Czułem, jak zbliża się do mnie orgazm, gdy nagle pojawiły się kroki. Ktoś biegł w naszą stronę i moja pierwsza myśl była taka, że to strażnicy parku. Nie było czasu, żeby się ubrać, a nawet ukryć.
Ścieżką nie nadszedł strażnik parku. To był biegacz. Gorący jogger, mniej więcej w moim wieku, ze stonowanym, atletycznym ciałem, które wyglądało, jakby mógł mi dobrze poćwiczyć.
Uśmiechnął się do nas. Odwzajemniłem uśmiech. Moje serce wciąż bije milion uderzeń na minutę. – Wygląda na to, że dobrze się bawicie – powiedział biegacz, nie zatrzymując się. "Nie pozwól, żebym ci przeszkadzała." – Można tak powiedzieć – powiedział Andy.
Gdy tylko jogger zniknął z pola widzenia, zachichotaliśmy… potem wróciliśmy do pieprzenia. Andy pieprzył mnie do orgazmu, podczas gdy miałem brudne myśli w głowie gorącego joggera. Andy przyszedł, gdy moje ciało zacisnęło się na jego kutasie, wypełniając mnie jego ładunkiem spermy. Dokładnie to, czego pragnąłem.
W drodze powrotnej biegacz znów nas minął. Wymieniliśmy uśmiechy i pomachaliśmy. Zastanawiałem się, jak wyglądałby z nim trójkąt..
Kara jest kontynuowana, gdy uczy się lekcji dobrego mierzenia czasu.…
🕑 15 minuty Hardcore Historie 👁 22,107Ból strzelający przebiegł mi po ramionach, od ramion aż do miejsca, gdzie tani poliestrowy krawat nadal łączył moje nadgarstki za plecami. Jedną stronę mojej twarzy przyciśnięto do zimnej…
kontyntynuj Hardcore historia seksuDałem jej to, czego chciała, a ściślej to, czego potrzebowała. Dałem jej świat. Karmiłem ją wiedzą. Po raz kolejny uwolniłem ją w największych miastach świata, zwiedzając ich…
kontyntynuj Hardcore historia seksuGrupa przyjaciół postanawia wyjść z hukiem przed Majską Apokalipsą.…
🕑 22 minuty Hardcore Historie 👁 1,582Pieprzony fryzjer 21.12.12 Noah i Teddy właśnie skończyli wspólne i rozglądają się intelektualnie wokół stolika w domu rodziców Teddy'ego. Żadne z nich nie korzysta z podstawek…
kontyntynuj Hardcore historia seksu