Pamiętniki księżniczki (10): Bell wystawiony na aukcję

★★★★★ (< 5)

Bell w końcu trafia na aukcję…

🕑 30 minuty minuty Hardcore Historie

Uberowałem na moją aukcję, niosąc kilka strojów w torbie na ubrania. Miałam na sobie dżinsy i koszulkę typu babydoll na wypadek, gdyby ktoś chciał przelecieć dziewczynę z sąsiedztwa. Nicolette wprowadziła mnie w makijaż, gdy tylko weszłam.

W ciągu godziny sprawiła, że ​​się prezentowałam. Miałam na sobie piękny szmaragdowo zielony aksamitny gorset z czarnymi koronkowymi akcentami i pasujące zielone czółenka, czarne rajstopy do uda i majtki z dołączonymi paskami do pończoch. „Nie wyglądam na dziewicę” – zauważyłam w lustrze, wysokiej klasy prostytutka z elżbietańskiego buduaru obejrzała się.

„Moglibyśmy pokazać im zdjęcie twojej błony dziewiczej i pozwolić im licytować”, warknęła Nicolette, „ale otrzymamy wyższe oferty, pokazując atrakcyjne opakowanie, w które zawinięty jest głupi płat skóry”. – Głupi płat skóry – powtórzyłam, chichocząc cicho. „Głupie i opłacalne”, dodała, „dzięki naszej obsesji na punkcie czystości i dziewic”. Poprowadziła mnie korytarzem do sypialni z surowym, nowoczesnym wystrojem, mnóstwem neutralnych bieli i szarych akcentów tu i ówdzie z plamami czerni i głębokiej czerwieni.

Posadziła mnie na jasnoszarej, prawie białej, grubej skórzanej kanapie. Na małym stoliczku na kółkach, około czterech stóp Przede mną kupiony laptop z kamerą wideo przymocowaną do ekranu. Nicolette stuknęła w klawiaturę, budząc ją. Mogłem zobaczyć małą wersję siebie na ekranie.

Kanapa i ściana za nią były prawie zmyte przez mój ciemny strój i lśniące brązowe włosy. „Wow, naprawdę wyskakuję” – powiedziałem kulawo. „Staromodny gorset na nowoczesnej kanapie, brunetka w plisowanej zielono-czarnej bieliźnie na surowym, neutralnym białym tle, miękkie okrągłe krzywe siedzące na twardych kwadratowych meblach…”. – Zdzirowaty strój, dziewica – dokończyłam. „Dokładnie”, powiedziała, „Kontrast.

Aby im przypomnieć, że kupują dziewicę, którą mogą pieprzyć jak dziwka”. Nicolette dostosowała poziom światła, podczas gdy ja się do niej przygotowywałem. Zadowolona z oświetlenia, wyregulowała mnie i wyjaśniła konfigurację zdalnego podglądu. „Kiedy nadejdzie czas, włączymy go, aby mogli cię zobaczyć. Ty ich nie zobaczysz, ale mamy mikrofony na obu końcach, więc możesz usłyszeć ich pytania i rozkazy” – powiedziała.

— Jakie rozkazy? Zapytałam. „Przeważnie chodzi o to, żeby się poruszać, żeby mogli cię zobaczyć. Mogą zapytać o twoje życie osobiste. Mogą poprosić cię o pozowanie lub zachowywanie się jak jakakolwiek fantazja, którą chcą wypełnić” – powiedziała. Surowo dodała: „nawet jeśli proszą, nie rozbieraj się, nie masturbuj ani nie wkładaj niczego do ust”.

"Po prostu powiedz nie'?" jakoś źle to wygląda. – Zamiast tego odbij – powiedziała, kręcąc głową. „To umiejętność, której musisz się szybko nauczyć. Bądź nieśmiały, schlebiaj im, cokolwiek. Po prostu przedstaw punkt widzenia, nie będąc negatywnym ani nie mówiąc wprost„ nie ”.

„Chcą zobaczyć osobowość, więc bądź Alanną” – powiedziała, podkreślając moje pseudonim sceniczny. „Bell wróciła do domu i odrabia lekcje, a Alanna jej nie zna. Może być kimkolwiek”. Ich pytania i prośby brzmiały osobliwie niewinnie po przesiąkniętych spermą tygodniach sodomii, których właśnie doświadczyłem.

Pierwsze pytanie dotyczyło autentyczności moich piersi. Co jeszcze! Pytali, jak mi idzie, jak mi się podoba mój strój, czy jestem dziewicą, ile mam lat, czy się denerwuję, czy jestem chętna. Wszystko, co banalne, pytali. Odwróciłem się dla nich, poruszyłem tyłkiem, przechyliłem się na bok, pochyliłem do przodu i otworzyłem usta do aparatu, żeby mogli policzyć moje zęby, jak sądzę.

Pewien facet chciał, żebym zrobił wiwat. Kierowałem Cindy najlepiej jak mogłem. Kto ma fantazję o brunetce cheerleaderce? Poważnie.

Inny chciał, żebym ściągnęła majtki, żeby mógł zobaczyć, czy naprawdę jestem ogolona. Zaproponowałem, że pokażę mu moją łysą cipkę, jeśli zaoferuje najwyższą cenę. Prawie schrzaniłem i wspomniałem, że zawsze może zapłacić za moje usługi później. Chodziło o to, żeby teraz zapłacić jak najwięcej.

Zniżki by się nie przydały. Kobieta zadała najdziwniejsze pytanie całej sesji: czy byłam grzeczną dziewczynką? Zapytała mnie tak, jak królowa prosi swego niewolnika albo pudla-zabawkę. Dziwnie, to było jedyne prawdziwe pytanie.

Jedyny, o którym musiałam pomyśleć. Postanowiłem odpowiedzieć tak nieśmiało, jak tylko mogłem, mówiąc: starałem się być, ale czasami byłem zły. Spróbowałem b, odwracając się niechętnie od aparatu.

W końcu czerwona lampka na ekranie zgasła. Przedstawienie się skończyło. W niewidocznym pokoju rozpoczęła się licytacja.

Nie byłbym tego świadkiem, niestety. Kilka minut później Nicolette ponownie zaciągnęła mnie do garderoby. "Dobrze?" Zapytałam.

Chciałem wiedzieć, ile jestem wart. - Dobrze wypadłeś w wywiadzie - powiedziała. Uśmiechnęła się do mnie. „Byłaś bardzo dobrą dziewczyną, Alanna!”.

– Przestań się ze mnie drażnić, NIColette – powiedziałem. - W licytacji też dobrze ci poszło - dodała z uśmiechem, ciesząc się jej sekretem. "Ga!". „Dobra, dobra! Sto osiem.”. „Dolary!” mój żołądek opadł.

Sto osiem kawałków, ty głupia krowo – zakpiła. Z rozkoszą dodała: „Trójstronna wojna licytacyjna! Zaczęliśmy od pięćdziesiątki, w ciągu minuty ty miałaś osiemdziesiątkę. Pobiłeś ostatnią dziewczynę procent”.

Dostałbym ćwierć tego, minus podatek. Siedziałam w oszołomionej ciszy, podczas gdy Nicolette usuwała i ponownie nakładała mój makijaż jaśniejszym dotykiem, bez sztucznych rzęs. Zdjęła gorset i bieliznę i założyła śliczną koktajlową sukienkę bez rękawów z ciemnoniebieskim kwiatowym nadrukiem.

Sukienka sięgała mi tylko do górnej części uda, więc poszłam boso, seksowne rajstopy i podwiązki były na wyciągnięcie ręki. Muszę jednak założyć moje ulubione sandały Jimmy Choo z paskami. - Idziesz na obiad, a potem do domu na noc - powiedziała. Po prostu skinąłem głową.

„Nie lubię odsyłać świeżych dziewczyn poza witrynę, ale naprawdę nie mogę zrobić inaczej za taką cenę. Wiem, że możesz znieść wiele, ale rób to, z czym czujesz się komfortowo, a jeśli coś pójdzie nie tak, zdejmij zegarek, przyjedziemy po ciebie". Włożyła mój sprzęt „Alanna” do małej torebki i podała mi ją. „Twój kupujący zażądał seksownej grzecznej dziewczyny, a nie dziwki” – zaoferowała – „przynajmniej nie, dopóki nie zostaniesz sam. Czy jesteś gotowy?”.

Skinąłem głową, a ona zabrała mnie na spotkanie z moim pierwszym i najlepiej płacącym klientem, którym okazała się starsza kobieta o wyglądzie senatora. „Alanna, poznaj Valerie” – powiedziała Nicolette – „będzie twoją klientką przez następne dwanaście godzin”. Spodziewałam się faceta. Valerie przywitała mnie uśmiechem, widziała moją pospiesznie ukrytą niespodziankę. Już się zjebałem.

Po krótkiej rozmowie i pożegnaniu obu kobiet wyruszyliśmy. Jakiś elegancki czarny benz z szoferem spotkał nas przy krawężniku. Kiedy wszedłem, mój żołądek wywrócił się. Naprawdę to robiłem. – Ile naprawdę masz lat, Alanno? – zapytał mój klient, gdy samochód odjechał od krawężnika.

— Jeden — powiedziałem. Bądź konsekwentna, powiedziała Nicolette. Powiedziałem licytującym, że jestem w wieku Alanny. - Jesteś tak samo jak ja - powiedziała. Utkwiła we mnie poważny wzrok, „powiedz mi”.

"Nie przypuszczam-". – Powiedz mi – przerwała. – Szesnaście – powiedziałem. Jakim jestem popychadłem.

„Ha”, odchyliła głowę do tyłu, „zgadywałam, że bliżej osiemnastki”. „Chyba jestem przed zakrętem” — powiedziałem. – O tak – zgodziła się. „Nikt nie myślał, że jesteś -jedynką. Licytacja była zacięta”.

„Nie chcę się wtrącać”, powiedziałem, „Dlaczego chcesz dziewicę?”. „Pfah, ja nie. Dlaczego dziewictwo jest tak wysoko cenione, jest poza mną.

Może oni kochają podbijać…”, urwała. „To absurd, naprawdę. Nie sądzisz?”. Wzruszyłem ramionami.

„Za tyle pieniędzy zgodzę się na większość rzeczy”. „Hmm. Powiedz mi, naprawdę. Czy naprawdę jesteś czysty?”. „Jestem dziewicą” – powiedziałem, nie muszę mówić, ile spermy połknąłem w ciągu ostatnich dwóch tygodni.

– W takim razie idealnie – powiedziała. „Ted cię pokocha”. "Twój mąż?" Zapytałam. Myśląc o Oz i Nicolette, zapytałem: „Zamierzasz dołączyć czy oglądać?”. - Hmm, w takim razie czysta, ale niezbyt niewinna - uśmiechnęła się do mnie oceniająco.

„Będziesz musiała lepiej sobie radzić z Tedem. Jesteś jego urodzinowym prezentem-niespodzianką ode mnie. To w jednym prezencie, którego nie chcę patrzeć, jak mój mąż się rozpakowuje”. Nie miałem na to nic do powiedzenia.

Ustaliwszy zasady, Valerie wydawała się zadowolona z siedzenia i obserwowania przelatujących krajobrazów. Niezręczna cisza dała mi czas do namysłu. Oczywiście nie brałaby udziału, więc jak to by wyszło po przedstawieniu? Czy podaruje mi prezent i odejdzie? To była randka i nocleg, czy byłaby na randce, a potem wyszła? Valerie dość szybko odpowiedziała na moje pytania, kiedy samochód skręcił w boczną uliczkę na pagórkowatym North Beach.

Wyglądając przez okno, dostrzegłem neon restauracji; Bix, mój oczywisty cel podróży. „W porządku, kochanie, to jest twój przystanek”, powiedziała Valerie. Wręczyła mi kopertę, miłe kartki urodzinowe przychodzą.

Z jednej strony zgrabną bazgrołą napisano „Ted”. "Dla niego.". "Jak on wygląda?" – zapytałem, biorąc to. „Co mam mu powiedzieć?”. - Poproś maitre'd, żeby zabrał cię do stolika Teda.

Podaj Tedowi kopertę, to powinno zająć się resztą - wyjaśniła uprzejmie. „Teraz do widzenia Alanno”. Zanim wyszedłem, miałem jeszcze jedno pytanie. „Co by było, gdybyś nie wygrał aukcji?”.

„Cóż, zawsze są inne dziewczyny w magazynie” - wyjaśniła. „Jakaś urocza, niewinnie wyglądająca rzecz i tak dostarczyłaby tę kopertę”. Drzwi zamknęły się i benz cicho odjechał. Przyszło mi do głowy, że mógłbym natychmiast wezwać Ubera i zatrzymać to. Ale.

pieniądze. Zarabiałbym tak dużo. I chociaż raz porządnie się pieprzyć. trochę posmarowałem. Bix to elegancki, dwupoziomowy magazyn przypominający przestrzeń, ale szykowny, z pianistą jazzowym na żywo w towarzystwie basisty grającego cicho w jednym rogu.

Gospodyni zaprowadziła mnie na balkon, który biegł wzdłuż tylnej ściany z widokiem na bar i muzyków. Kiedy się zbliżaliśmy, przyglądałem się twarzom mężczyzn przy każdym stole. Z każdą twarzą zastanawiałem się, „czy mógłbym go przelecieć?” A potem przechodziliśmy obok i odczuwałem ulgę.

Nie widziałem żadnych mężczyzn, którym chciałbym sprzedać swoją wiśnię. W końcu podeszliśmy do ostatniego stolika, przy którym siedział mężczyzna, tyłem do mnie. Gospodyni pomachała mi. Podziękowałem jej i spieprzyłem nerwy.

– Cześć, Ted – powiedziałam, wchodząc w jego pole widzenia. Mężczyzna spojrzał na mnie z ciekawością, która szybko przekształciła się w intrygę. Spodziewał się swojej żony, a zamiast tego dostał mnie. Jego oczy rozszerzyły się i uśmiechnął się szeroko.

To zawsze satysfakcjonujące widzieć atrakcyjność mężczyzny tak wyraźnie. Podałam mu kartkę, dodając sugestywnie: „Valerie mówi »Wszystkiego najlepszego«”. Usiadłam naprzeciw Teda, gdy otwierał kartę, a na jego twarzy malowało się teraz całkowite zdumienie. Ted nie wyglądał źle. Stalowo siwe włosy, mocna szczęka i nos, niebieskie oczy.

Mogłem sobie wyobrazić Valerie i on przystojnie pozujących do rodzinnego portretu. Mogłam sobie wyobrazić, że ten mężczyzna jest moim pierwszym. Pękła we mnie bańka napięcia. Odetchnąłem i uśmiechnąłem się. Odłożył list na bok i patrzył na mnie przez dłuższą chwilę.

– Jestem Alanna – powiedziałam w końcu. - Um, tak… Ted. Jestem Ted.

A ty jesteś Alanna - powtórzył nerwowo. Może to też był jego pierwszy raz. „Muszę zapytać, czy wiesz, co mówi list?”. – Cóż, wiem, po co tu jestem – powiedziałam, przypominając sobie radę Nicolette dotyczącą negatywów.

Widziałam, że chciał, żebym to rozwinęła. „Jestem twoim prezentem urodzinowym od Valerie”. „Hrm, dokładnie jakim prezentem jesteś?”.

— Taki, który zostaje na śniadanie — powiedziałem. Ta insynuacja mnie podnieciła, wierciłem się trochę na krześle. Wpadł kelner z martini dla Teda. Zapytał mnie, czy wiem, jakiego drinka chcę. Nie przeczytałem menu drinków, więc poprosiłem o wodę gazowaną.

– Zamówmy – powiedział Ted, biorąc swoje menu. Przejrzałam wybory. „Alanna, czy jesteś wystarczająco dorosła, żeby pić?”. „Jestem twoim prezentem, Ted. Ile mam mieć lat?” – zapytałam, zwracając męczące pytanie na niego.

Wściekle kładzie się do łóżka. Valerie powiedziała, że ​​będę dla niego idealna. Zatem dziewiczy i młody. - Mam szesnaście lat - powiedziałam usłużnie.

„Właśnie dostałem licencję”. - Dziękuję - powiedział, wyraźnie odczuwając ulgę, że nie musiał mnie prosić, żebym zagrała uczennicę. Odchrząknął. „A zrobisz wszystko?”. „W granicach rozsądku tak”.

Zadziornie wzruszyłem ramionami, starając się zachować lekkość. Co wstrętnego chciał zrobić z dziewczyną w wieku szkolnym? "Jakaś fantazja?" – zapytał głębokim głosem. Ponownie skinąłem głową, starając się wyglądać zachęcająco. Ten facet wydawał się bardziej słodki niż obrzydliwy.

„Więc mów do mnie„ tatusiu ”.”. – Co tylko zechcesz, tatusiu! Przyszło mi do głowy, że nie wiedział, że jestem dziewicą iw chwili czystego natchnienia dodałem: „wiesz, że zawsze robię to, o co prosisz. Jestem grzeczną dziewczynką”.

Ted odchylił się do tyłu, odprężając się po raz pierwszy. Jego niebieskie oczy były teraz rozszerzone, a źrenice prawie czarne. Pula.

Ted miał ogromnego hardona, nie musiałem tego widzieć, żeby wiedzieć. „Daddy” wcale nie było takie słodkie. Z drugiej strony wiedziałem, czego chce facet, więc zagrałem.

„Tato, szkolny lunch był do niczego. Umieram z głodu” – powiedziałam, biorąc swoje menu. „Ehrm, tak, lubię…” – zaczął opisywać menu. Zamawiamy jedzenie i napoje.

Miałem sprite'a, tak jak grzeczna dziewczynka. Kiedy kelner przyjął nasze zamówienie, Ted zapytał mnie o dzień w szkole. Tym razem skierowałem Jasmine, aby uniknąć osobistych pytań. Była bogata, jak córka tego faceta, mądra i niewinna. Wymyślałam nazwiska innych przyjaciół, ale rozmawiałam o wszystkich przedmiotach szkolnych Jazzie.

Ted zjadł. Śmiałem się. Byłam dziewczyną, grającą prostytutkę, udającą bardziej niewinną dziewczynę.

— Co cię tak śmieszy, kochanie? on zapytał. "Och," wziąłem łyk wody, myśląc. Musiałem wyjaśnić mój śmiech.

Stworzyłem więc historię o tym, jak Ken wpadł na słup, gdy przechodził obok mnie na WF-ie. Chyba nigdy nie spotkałem osoby o imieniu Ken. "Dlaczego tak było?". – Rozproszony. Wiesz… – Kołysałam ramionami w przód iw tył, sprawiając, że moje piersi kołysały się.

Ted przekrzywił oko, patrząc surowo. „I co robiłeś?”. Zazdrość.

Jak chciał, żeby to się rozegrało? Postanowiłem być zły, zły z lat pięćdziesiątych. – Pajacyki – powiedziałem. Potem zagęściłem fabułę tak niewinnie, jak tylko mogłem: „Wiesz, tatusiu, od Nowego Roku idziemy stabilnie”. – Tak, oczywiście – improwizował.

Widziałem, jak cieszy się swoją rolą tak samo jak ja. „Alanna, czy Ken robi coś, czego nie powinien?”. – Cokolwiek, masz na myśli? – zapytałam, starając się nie udawać akcentu Scarlet O'Hara.

„To znaczy, czy on próbuje czegoś, czego nie chcesz? Na randkach”. I łóżko i odwrócił wzrok, "cóż, on próbuje.". Ted udał stosowne oburzenie. „Ale tatusiu, zawsze mu mówię, że oszczędzam się dla kogoś wyjątkowego”. Gdyby to było tandetne, ale Ted usiadł z powrotem, jak poprzednio, autentycznie zdumiony i podniecony.

Chciał być młody, tabu i dziewiczy. Czy kartka od jego żony mówi, że jestem dziewicą? - Dobrze to słyszeć, kochanie - powiedział w końcu. Zjadłem lekko, on też. Chyba oboje wiedzieliśmy, co się stanie później.

Nie zostaliśmy na deser. Ted mieszkał niedaleko, więc poszliśmy pieszo. – Zimno mi, tatusiu. Miałam tylko halkę, żeby było mi ciepło w zimną noc.

Ted przyciągnął mnie do siebie, obejmując ramieniem moje plecy i kładąc dłoń na mojej talii. Bardziej przyjazny niż ojciec powinien być, ale nie skandalicznie. Mieszkał w trzypiętrowym nowoczesnym monstrum po północnej stronie North Beach. Od wejścia weszliśmy trzema biegami schodów do głównej części mieszkalnej.

Szerokie na czterdzieści stóp okno od podłogi do sufitu zapewniało nam niezakłócony widok na nabrzeże, mola i Bay Bridge. - Wow - powiedziałem, patrząc nie tylko na widok. Przejrzałem wystarczająco dużo katalogów mebli, by wiedzieć, że kanapa od strony widoku kosztuje co najmniej piętnaście tysięcy dolarów. Żyrandol nad marmurowym stołem w jadalni za sześć tysięcy dolarów kosztował cztery albo sześć kawałków, w zależności od długości.

Wszystko to w jednym pokoju trzypiętrowego domu z widokiem na miasto. Ci ludzie byli głupio bogaci. Przyłapałem się na gapieniu się, poza charakterem.

Alanna, jego córka byłaby zaznajomiona z tym wszystkim. – Widok zawsze zapiera mi dech w piersiach, zwłaszcza nocą, tatusiu – powiedziałam, starając się zachować swój charakter. Ted podszedł do baru, aby nalać sobie drinka przy blasku miejskich świateł, nie włączył żadnego wewnętrznego oświetlenia. Z trudem mógł naprawić jedną dla swojej córki, ale musieliśmy przenieść to z opiekuńczego ojca i słodkiej córki do rodzinnego czasu tabu. Ted nie wydawał się naciskać, w końcu nie położył ręki na moim tyłku, kiedy miał szansę na spacer „do domu”.

– Tatusiu, możesz mi też nalać? Zapytałam. Córka musiałaby mieć odwagę, by uwieść ojca. "Tylko ten jeden raz.". Ted szorstko poinformował mnie, że ten napój rzeczywiście byłby jednorazowy. Jaki dobry tata.

Siedzieliśmy wygodnie na kanapie, patrząc w milczeniu na widok. Ted wydawał się zachwycony tym obrazem tak samo jak ja, mimo że musiał być znajomy. Mimo to nie naciskał na mnie. "Tatuś?" – zapytałam, po tym jak sztywny łyk whisky wypalił mi gardło. — Hmmm — powiedział.

„Zapomniałem kupić ci prezent urodzinowy, przepraszam”. „Nie bądź, kochanie. Twoje towarzystwo wystarczy”. Założę się! – Mam jedną rzecz, którą mogę ci dać – powiedziałem. Najsłabszy uśmiech pojawił się na ustach Teda.

„Właściwie to oszczędzałem”. „Co to jest, kochanie?”. – To takie krępujące – powiedziałem.

„Mówiłem Kenowi, że oszczędzam się dla kogoś wyjątkowego”. – To dobrze, kochanie – powiedział. „Nie mogę myśleć o kimś bardziej wyjątkowym niż ty, tatusiu”. Nie za taką cenę, dodałem w duchu. – Co ty mówisz, Alanno? – zapytał szorstko, udając trudnego do zdobycia.

Odstawiłam drinka i przysunęłam się bliżej niego, jedną ręką na jego kolanie, twarzą bliżej jego, lekko podnosząc wzrok. – Nie mogę kupić tego, co chcę ci dać – wyszeptałam, starając się nie śmiać z własnego żartu. Gwałtownie wypuścił powietrze. Nasze oczy dzieliła stopa.

Wszyscy jego byli znów uczniami. „Jestem dziewicą. Chcę ci dać moją wiśnię, tatusiu”. Pochyliłam się do przodu, siadając tylko trochę, by zbliżyć swoje usta do jego. Pochylił się nad nim, tak blisko.

Oblizałem usta, przełykając: „Czy pozwolisz mi, proszę?”. To było wszystko, co mógł znieść. Pochylił się do końca, żeby mnie delikatnie pocałować. Smakował dymem, jak whisky. Owijając mnie w swoich silnych ramionach, całował mocniej.

Odwzajemniłem pocałunek. Owinęłam ręce wokół jego pleców. Odepchnął mnie do tyłu i znalazł się nade mną. Według moich obliczeń przeleciałem jedenastu mężczyzn i dwie kobiety, ale nigdy się z nikim nie całowałem, nigdy nie zdejmowałem z kogoś ubrania, nigdy tak naprawdę się nie kochałem.

To nie była miłość, ale było dobrze. Ściskaliśmy się w tej pozycji, aż nie mogłem już tego znieść. Nawet nie chcąc już odgrywać roli, zaczęłam macać jego koszulę, podciągając ją, by położyć ręce na jego skórze. Pociągnął też moją sukienkę, podciągając ją na tyle, by dostać się do majtek, które zdarł z moich bioder. "O Tato!" Powiedziałem.

– Chcę cię posmakować – powiedział, nurkując między moimi nogami. Ted użył tylko swojego języka, żeby mnie zdjąć. „Czy smakuję dobrze tatusiu?” – zapytałem, kiedy przyszedłem.

– Mhm – wymamrotał. Najwyraźniej tak, nie przestawał. Czułam jak jego palce rozsuwają moje wargi sromowe. Opuściłam rękę, żeby go powstrzymać. – Poczekaj, tatusiu – wykrzyknęłam.

Ted zatrzymał się, najwyraźniej zdenerwowany i zbyt zaangażowany, by dalej grać. Zachowałem głowę, włączony tak jak byłem. „Zachowałem to dla ciebie, mówiłem ci.

Nie psuj tego palcami”. – Och, kochanie – powiedział. Cofnął się, wyglądając na zaskoczonego. Nie mogłem stwierdzić, czy mi wierzył, czy też dopiero wracał do gry.

Wstałam, żeby zdjąć sukienkę. Zrobiłem to bez artyzmu, wydawało się to bardziej autentyczne niż wystawianie przedstawienia. Teraz nosiłam tylko stanik i Jimmy Choo. Postanowiłam zostawić stanik „Tatuśowi” do późniejszego rozpakowania. Tymczasem nadeszła moja kolej na bycie na szczycie.

Pchnęłam Teda w tył iw dół, siadając na nim okrakiem na kanapie i patrząc na niego z góry. Chwyciłem jego koszulę i rozdarłem ją, wyrzucając guziki w powietrze. Pochyliłam się i pocałowałam go, przesuwając dłońmi po jego owłosionej klatce piersiowej.

Ugryzłam go i pocałowałam w dół jego torsu, nie odrywając rąk od sprzączki i zamka. Ted pomógł mi zsunąć spodnie na biodra. Był twardy i nie taki mały, ale też nie za duży. Mój pierwszy raz nie byłby niewygodny. – Och, tatusiu – powiedziałam dla pewności, tuż przed połknięciem go.

Mogłem nie mieć praktyki w całowaniu ani nie wiedziałem, jak uprawiać właściwą miłość, ale wiedziałem już, jak ssać kutasa. Ted jęknął. Wzięłam go głębiej w usta, a potem w gardło, nie spuszczając z niego moich kochających, słodkich oczu. Jęknął ponownie, kiedy przełknęłam.

– Alanna, jestem… – powiedział. Zanim zdążył dokończyć, jego kutas szarpnął w znajomy sposób. Wyssałam jego spermę jak grzeczna dziewczyna.

„O, Boże, o.”. Gdy przestał strzelać, usiadłem, cmokając usta z zadowoleniem. Ted leżał dysząc, na wpół ubrany, patrząc na mnie. – To było takie złe – powiedział. Nie wiedziałem, czy miał na myśli „tatusia”, czy klienta.

– To było dla mnie idealne, tatusiu – powiedziałem. Nie łamałem charakteru, dopóki nie dał mi wyraźnego sygnału. Potrząsnąłem ramionami. "a ty jeszcze nie otworzyłeś swoich prezentów." Ted usiadł, pochylił się i pocałował mnie w usta.

„Jesteś pewien, że chcesz mnie pocałować? Moje usta są takie brudne, tatusiu, po tym, co właśnie zrobiłem”. - Ha - powiedział, przykładając usta do mojej szyi. Poczułam dreszcz, gdy ssał i delikatnie mnie gryzł.

Poczułam jego ręce wokół mnie, ciągnące za ramiączka mojego stanika, uwalniające moje piersi. - Ach - jęknęłam z ulgą. Rozłożył ręce, by pieścić swoje prezenty. – Są prawdziwe – powiedział.

„Oczywiście, że tak, tatusiu, wiesz o tym”. Zaśmiał się, wstając i ciągnąc mnie za sobą. „Weź swojego drinka i chodź”, powiedział, prowadząc mnie za rękę w dół po schodach, przez ciemny korytarz i do innego pokoju oświetlonego kolejnym wielkim szklanym oknem z widokiem na zatokę. Ten pokój miał niskie, nowoczesne łóżko typu king size. Naprawdę nie obchodziło mnie, kto to zaprojektował ani ile to kosztowało.

Ted pociągnął mnie do łóżka. Postawiłam drinka na nocnym stoliku, podczas gdy on odsuwał narzutę. Rzucił mnie na łóżko, ale nie poszedł za mną. Zamiast tego poszedł do łazienki na prawo od łóżka. Skorzystałam z okazji, by rozpiąć i zsunąć buty, podczas gdy on to robił – nieważne.

Wyszedł z łazienki, wkładając do ust niebieską pigułkę i popijając ją whisky. Potem rzucił się. Wiagra. Dzięki Bogu.

Chciałem kurwa mojego życia, a on potrzebował wszelkiej pomocy, jaką mógł uzyskać. Pomogłem mu zdjąć ubranie, co zamieniliśmy w grę. Nie za dużo gadania o tatusiu, tylko czysta, seksowna zabawa.

Potem znów się całowaliśmy, zupełnie nago, skóra do skóry. Czułam, jak jego twardy kutas ociera się o mnie, chcąc wejść. Chciałam go wpuścić. Przerwałam nasz pocałunek.

„Tato, proszę, potrzebuję cię we mnie” – powiedziałem. Brzmiało to banalnie jak cholera, ale Tedowi się podobało. Uniósł się tak, że tylko jego kutas dotknął mojej cipki. Spojrzałam mu w oczy, które były kilka centymetrów nad moimi.

Pokiwał głową. Sięgnąłem po jego uroczego kutasa i przycisnąłem go do moich warg sromowych, mocząc je. Dokuczano mi od tygodni, a teraz moja cipka go zamoczyła. Nie potrzebowałam viagry ani lubrykantu.

Pocierałam go w przód iw tył, a on poruszał biodrami, mocząc coś więcej niż tylko głowę. "Gotowy?" on zapytał. Mocno przycisnąłem jego penisa do mojej cipki, rozchylając wargi sromowe, około pół cala jego we mnie.

Wreszcie! „Tak, tatusiu. Zrób ze mnie kobietę”. Korny, znowu.

Ale skuteczny. Ted powoli pchnął do przodu, kiedy go prowadziłem, pragnąc tego. Był opór.

Odsunął się i pchnął, po czym zrobił to ponownie. Jeszcze raz i przepchnął się przez barierę, aż do mnie, z piekącym szarpnięciem. Starałem się nie skrzywić.

Ted zaczął pchać, ale odepchnąłem go, żeby spojrzeć na jego fiuta. Chciałam wiedzieć, czy krwawię, i wiedziałam, że on też musi to zobaczyć. Mój klient potrzebował satysfakcji. Trochę różu rozlało się po jego penisie, nic nie przypomina krwi z okresu.

– Och – powiedziałem. „Nie tak dużo krwi, jak myślałem, że będzie”. "Co?" powiedział, patrząc teraz w dół, tak samo zszokowany widokiem odrobiny krwi na jego fiucie, jak ja, widząc tak mało. Domyśliłam się, że kartka urodzinowa Valerie dla Teda nie wspominała o mojej błonie dziewiczej.

- Jesteś dziewicą - powiedział głupio. „Już nie, tatusiu” – śpiewam, pozostając w roli. „Cieszę się, że jesteś moim pierwszym”.

Ted gwałtownie pchnął biodra do przodu, pieprząc swojego kutasa głęboko w mojej ociekającej krwią cipce. Krzyknęliśmy oboje. W końcu miałem w sobie kutasa. Jęknęłam z bólu i radości. Pełen kutasa i sowicie za to opłacony.

Doszedłem, twardo i nagle, "Och.". Ruchanie było o wiele lepsze niż anal. I kurwa dla pieniędzy zamiast dla praktyki, wow! Owinęłam nogi wokół niego i oparłam pięty na jego pośladkach, aby móc podpierać się jego pchnięciami. – Mocniej, tatusiu – powiedziałem.

"Użyj mnie.". Znów jęknął i pieprzył mnie do orgazmu, mijając po drodze kilka moich. „Och, tatusiu, wejdź do mojej dziewiczej cipki” – krzyknąłem, kiedy się zbliżył.

Naprawdę chciałam, żeby we mnie wszedł. „Napełnij mnie, zrób dziecko!”. Ta ostatnia improwizacja pojawiła się znikąd, zaskakując nawet mnie. Wysłało mojego klienta na orbitę.

Spryskał dobrze jajniki swojej małej dziwki, zanim zjechał ze mnie. Viagra to wspaniały lek. Ted pozostał twardy, wskazując na sufit, gdy leżał obok mnie, dysząc.

Przewróciłam się do połowy na niego, przekrzywiłam nogę tak, że jego hardon dotknął mojej górnej części uda. — Dziękuję — powiedziałem. Nie dodałem do tego „tatusia”.

Bell, Alanna i jego fałszywa córka byli naprawdę wdzięczni. Mógłbym teraz pieprzyć wszystko, na co mam ochotę, i dostawać za to zapłatę. - Naprawdę byłaś dziewicą - powiedział cicho. Ukłoniłem się. „A kawałek o robieniu dzieci?”.

Potrząsnąłem głową. Roześmiał się z ulgą: „Och, dzięki Bogu”. „Nie wiem, co we mnie wstąpiło, chyba dałam się ponieść swojej roli” — powiedziałam.

- Tak? Cóż, dobra robota - powiedział. „Zaskoczyłeś mnie. Mam tak wiele pytań. To znaczy, Valerie cię zatrudniła, ale jesteś…”. – Ciii – powiedziałem.

Komplikowanie rzeczy za pomocą danych osobowych lub logistyki naprawdę nie było zabawne ani częścią pracy, nie dla mnie. Leżeliśmy tam przez jakiś czas w przyjemnej ciszy, ja w połowie na nim, ciesząc się naszym wspólnym doświadczeniem, jak również intymnym kontaktem, zanim znów się odezwał. Tym razem o sobie.

– Chcę, żebyś wiedział, że nie mam dziecka – powiedział. „Nawet gdybym to zrobił, nie zrobiłbym…”. - Ćśś - ponownie delikatnie położyłem palec na jego ustach.

„Jestem twoją fantazją, nie twoim księdzem. I Ted, to był najlepszy seks, jaki kiedykolwiek miałem”. Zaśmiał się z mojego żartu, po czym przyciągnął mnie do pocałunku, intymnego i prawdziwego.

Trudno nie kochać kogoś trochę, kiedy się całujesz. Ta praca mogła być równie skomplikowana, co przyjemna. – Jak inaczej mogę ci dogodzić? Zapytałam, delikatnie chwytając jego penisa i przygryzając jego dolną wargę. — Czy kiedykolwiek — powiedział.

"W dupie?. "Nie," skłamałem. "Czy mogę?" – zapytał słodko.

- Tak - skinąłem głową. „Czy to nie będzie bolało?”. – Chcesz mnie skrzywdzić, tatusiu? Wyszeptałem.

On zrobił. Wziął mnie od tyłu. Próbowałem udawać przestraszonego. Tym razem przeniosłam siebie sprzed zaledwie trzech tygodni, pochyloną nad biurkiem Bete.

Mój udawany krzyk bólu sprawił, że poszedł. „Ał” – powiedziałem, gdy wsunął swojego nawilżonego kutasa. Na wszelki wypadek dodałem „Ostrożnie, tatusiu”.

Jęknął i wepchnął się we mnie brutalnie, oczyszczając się. „Ow, przestań tatusiu. Ranisz mnie - krzyknąłem. - Zasłużyłaś na to Alanna, uwodząc mnie w ten sposób, zachowując się jak dziwka. coś wyjątkowego” – powiedział poważnie.

Prawie się roześmiałam. „Przyznaj się, jesteś sprośną dziwką”. A więc to była nowa gra. jęcząc z bólu przy każdym okrutnym pchnięciu jego penisa.

Wyzywał mnie różnymi wyzwiskami i ogłosił, że jestem dziwką. Byłam, oczywiście. Kiedy w końcu sięgnęłam obiema rękami, by włożyć palce do mojej cipki i pocierać łechtaczkę, on powiedział: „Widzisz, jesteś dziwką, Alanna”. „Nie, tatusiu” – płakałam.

Z palcami w środku i jego kutasem w dupie, czułam się pełna i gotowa na bolesny orgazm. „Jestem dobrą dziewczyno, zawsze. Ted złapał mnie mocno za biodra, prawie siniacząc i pchnął we mnie. „Przyznaj się,” krzyknął.

„Oj, tatusiu. Okej, okej – wykrzyknąłem. – Jestem złą dziewczyną, tak bardzo złą. – Tak właśnie myślałem – powiedział, rozluźniając uścisk i zatrzymując się. Czas odwrócić sytuację.

– Nie przestawaj – błagałem. „Proszę tato, ukarz mnie”. Wszedł we mnie niemal z wahaniem.

– Och, tak – powiedziałem. „To jest to, tato. Pieprz mnie w dupę. Jestem twoją dziwką.

Użyj dupy swojej córeczki”. Oboje doszliśmy do dźwięków uderzających o siebie ud. Ted wbił swój ładunek w mój tyłek i runął na mnie. Mój tyłek i cipka wciąż miały skurcze od kulminacji.

Czułam jego penisa, wciąż twardego we mnie, ludzką zatyczkę analną. zachichotałam. Ted stoczył się ze mnie i ze mnie z jękiem, ponownie zostawiając swojego kutasa skierowanego w sufit. Chciałem więcej, więc ponownie uklęknąłem i obróciłem się, by wziąć jego penisa do ust.

Pamiętając o radzie Nicolette, przeczołgałem się przez jedną nogę, aby znaleźć się między obiema i móc nawiązać kontakt wzrokowy, kiedy pieprzyłem ustami jego kutasa. – Boże, czy wiesz, gdzie był ten kutas? on zapytał. „Mmt”, powiedziałem, „w mojej dziewiczej dupie”.

– Chryste – powiedział, gdy ponownie wciągnęłam go do ust. Kołysałam się na jego kutasie przez minutę, aż był dobry, śliski i nieco twardszy niż wcześniej. Kiedy byłam gotowa, podczołgałam się i dosiadłam go w stylu kowbojki. Uwielbiał bawić się moimi cyckami, a ja uwielbiałam podskakiwać na jego rurze. Próbowaliśmy wielu różnych rzeczy, na łóżku, pod prysznicem, nawet seksu analnego ze mną rozbitego o ogromne okno.

Zastanawiałem się, co pomyślą sąsiedzi. Nie przychodził zbyt często, ale ja na pewno tak, i mogłam powiedzieć, że lubił być moim ogierem. Kiedy zemdlał i zmiękł, poszedłem do łazienki, aby zmyć makijaż i ustawić budzik.

Nigdy nie spałam z mężczyzną. Bycie blisko i ciepło było cudowne przez około piętnaście minut, potem potrzebowałam własnej chłodniejszej przestrzeni. Mój zegarek zadzwonił o szóstej rano. Ted wciąż był nieprzytomny, słodko pochrapując.

Ponownie nałożyłam makijaż, znalazłam swoje ubrania i zniszczone majtki ze schodów, a potem wczołgałam się z powrotem do łóżka, czekając, aż Ted się obudzi. Muszę iść. Do piętnastu nadal się nie obudził, więc wstałam i ubrałam się, stanik, sukienka i szpilki. Położyłem majtki na jego stoliku. Po wezwaniu mojego Ubera, wczołgałem się z powrotem na łóżko i odciągnąłem jego prześcieradło na tyle, by zobaczyć jego kutasa, którego wziąłem do ust.

Mmm, śniadanie, pomyślałem. Ted zrobił się twardy, zanim jego mózg w pełni się obudził. Zanim zorientował się, co się dzieje, podciągnęłam sukienkę i dosiadłam go.

Jego oczy otworzyły się, a potem zamknęły, gdy ziewnął i przeciągnął się, unosząc mnie tak, jak fala oceanu podnosi surfera. – Dzień dobry – powiedziałem. Uśmiechnął się i przełknął resztę ziewnięcia.

Mocno pracowałem biodrami na jego kutasie i zacisnąłem go. Jęknął, sięgając pod moją sukienkę do moich bioder. Kiedy już je miał, pomógł mi, przyciągając mnie do siebie, gdy kołysałam miednicą. Jego kutas szarpnął szybkim ogniem, jak wkrótce potem, wypełniając moją cipkę spermą.

– To wszystko, kochanie – powiedziałem. „Nakarm moją cipkę”. Kiedy skończył, zszedłem i wyczyściłem go ustami.

- Mm, śniadanie - powiedziałem, tym razem głośno, ale wciąż nieironicznie. Ted jęknął z uznaniem. - Muszę już iść, Ted - powiedziałem, wstając z łóżka. „Ale chcę, żebyś wiedział, że będę chodzić cały dzień z twoją spermą w mojej cipce. Czuję, jak część jej wycieka, rozsmarowana między moimi udami.

To wspaniałe uczucie”. Jęknął i uśmiechnął się. Odwróciłem się, żeby wyjść.

– Alanna – powiedział. Odwróciłam się, żeby na niego spojrzeć. „W szufladzie bocznego stolika coś od Valerie. Gdybym polubiła twoją pracę”.

W szufladzie znajdowała się gruba koperta wielkości listu, zapieczętowana. Wzięłam kopertę z podziękowaniem skinieniem głowy. Otworzyłem je tak dyskretnie, jak tylko mogłem, kiedy odebrał mnie kierowca. Pięćdziesiąt Ben Franklin spojrzał na mnie z koperty. Poprosiłem faceta, żeby zrobił objazd do Wells Fargo, żebym mógł zdeponować gotówkę w bankomacie.

Nie mogłem przestać się uśmiechać przez całą drogę do domu. Z powrotem w pokoju Ariel. „I to jest cała historia, dziewczyny” - powiedział Bell.

— Tak gorąco — wyszeptała Ariel. — I koniec — powiedział Bell. "Chcę wiedzieć-" zaczął rudzielec.

– Ciii, potrzebuję snu – powiedziała. "Możemy porozmawiać później.". "Dobra, noc. I dziękuję." Bell chrząknął i obrócił się na bok, by zasnąć. Tak cicho, jak to tylko możliwe, Ariel odwróciła się do Jasmine.

Nawet w ciemności oczy Jasmine błyszczały światłem. Zamknęły się, gdy Ariel ją pocałował. Dwie dziewczyny kochały się powoli, dłonie badały wzgórza i cudowne mokre doliny, usta zamknięte i języki szermiercze. Obojgu podobała się historia Bella, teraz Ariel chciała stworzyć własną historię z Jasmine.

Podobne historie

Transakcja

★★★★(< 5)

Czy to jej kochanek?…

🕑 15 minuty Hardcore Historie 👁 2,698

Chłodny powiew unoszący się na jej wewnętrznym udzie odwrócił jej uwagę. Jak, u licha, mogła tak odpłynąć w tym miejscu, w swojej sytuacji. Potem uświadomiło sobie, że bryza może być…

kontyntynuj Hardcore historia seksu

Spotkanie Janet

★★★★(< 5)

Janet dostaje niespodziankę kurwa w pracy.…

🕑 11 minuty Hardcore Historie 👁 1,732

Janet znów spóźniła się do pracy, jej alarm w celi nie obudził jej, w wyniku czego wpadła do windy po tym, jak wpadła do swojego mieszkania, żeby się przygotować. Miała bułkę w ustach,…

kontyntynuj Hardcore historia seksu

Współczesne relacje (część 03): Alexandra robi wszystko po raz pierwszy

★★★★★ (< 5)

Pierwszy raz Aleksandry jest doozy.…

🕑 35 minuty Hardcore Historie 👁 1,877

Alexandra i Kevin leżały na sobie z rozpostartymi rękami, z rękami owiniętymi na nogach i oddychając głęboko, coitus. Prześcieradła były lekko wilgotne od prysznica i pospiesznego…

kontyntynuj Hardcore historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat