Damsels In Distress Inc.: Dobry dzień na wędrówkę.

★★★★★ (< 5)

Niezbyt niewinna wędrówka zamienia się w coś więcej...…

🕑 17 minuty minuty Hardcore Historie

Damsels In Distress Inc.: Dobry dzień na wędrówkę Alex wzięła głęboki oddech i zamknęła drzwi samochodu, zamykając wszystko oprócz kluczy w środku, zgodnie z jej instrukcjami. Nie żeby potrzebowała tego wszystkiego. Podczas wędrówek była przyzwyczajona do lekkich podróży; kluczyki do samochodu i butelka wody. I telefon komórkowy w nagłych wypadkach.

Denerwowała się, że nie ma go przy sobie, ale o to chodziło. Spojrzała na zegarek. To było kilka minut przed rozpoczęciem jej „przygody”. Wystarczająco dużo czasu, żeby się rozciągnąć. Jeszcze raz przejrzała wskazówki, które dała jej pani Singh.

Dokładnie miała wyruszyć na wschodnią część Pętli Roosevelta, tak jak zwykle. Wędrowała już wcześniej tym szlakiem, ale zwykle w weekendy, kiedy nie było tak odosobnione. To była umiarkowana 5-milowa wędrówka, która zwykle zajmowała jej około półtorej godziny z krótkimi przystankami, aby cieszyć się widokiem, jaki prezentował nad doliną. Z braku samochodów na wyciągu na początku szlaku, dziś będzie miała szlak tylko dla siebie. Zachichotała nerwowo na tę myśl, wiedząc lepiej.

Jeśli D.I.D. Inc. dotrzyma obietnicy, zostanie dołączona gdzieś na ścieżce. Biorąc głęboki oddech, zamknęła oczy i policzyła do 10, starając się stłumić mieszaninę strachu i podniecenia, które sprawiły, że drżała.

Nie było za późno, żeby zawrócić i wrócić do domu. Oczywiście zrezygnowała z opłaty, którą zapłaciła, ale przynajmniej będzie bezpieczna… Potrząsając głową, wzięła powolny, głęboki oddech i zebrała się. Gdyby teraz stchórzyła, pożałowałaby tego do końca życia. Ruszyła szlakiem, wdzięczna za chłodny wiatr, który szeptał przez drzewa po obu jej stronach. Zapowiadał się ciepły sierpniowy dzień.

Jednak była do tego ubrana. W rzeczywistości była niedostatecznie ubrana. Poza solidnymi butami turystycznymi, które nosiła, była wyraźnie „bez munduru”. Zanim opuściła mieszkanie, zmusiła się do założenia najbardziej obcisłych dżinsowych szortów, jakie mogła znaleźć, ledwo mogąc rozpiąć zamek błyskawiczny.

W rzeczywistości były zbyt ciasne, by założyć pod spód nawet parę najbardziej skąpych majtek. Nie żeby planowała je nosić, wiedząc, że znacznie bardziej spodoba jej się szew w kroczu rozdzielający jej wargi sromowe i ocierający się o jej wrażliwą łechtaczkę bez ich przeszkadzania. W połączeniu z bawełnianą bluzką bez rękawów, tak cienką, że niemal prześwitującą, wiedziała, że ​​wygląda jak włóczęga.

O to właśnie chodziło. Dziś była dziwką. Dziwka, która gdzieś na szlaku miała dostać to, na co zasłużyła. Jej podniecenie rosło, gdy szła szlakiem w umiarkowanym tempie, podobnie jak jej podniecenie. Zanim przeszła pół mili, w kroczu jej szortów była zauważalna ciemność, a jej sutki spuchły, tworząc małe szczyty, które wbijały się nieprzyzwoicie w jej obcisły top.

Kilka razy była zaskoczona, wydając cichy oddech, trzepotaniem ptaków na gałęziach lub wiewiórką przelatującą jej po ścieżce. Nie minęło dużo czasu, zanim serce waliło jej w piersi, sprawiając, że jej piersi unosiły się i opadały z każdym oddechem, gdy narastała paranoja. Każde drzewo, każdy głaz, każdy skręt i zakręt, jaki stworzył szlak, był potencjalnie niebezpieczny. Czuła się, jakby była obserwowana, a jej oczy rozszerzyły się, gdy z niepewnością skanowała otoczenie. Może naprawdę powinna wrócić do samochodu.

Może wcale tego nie chciała. Przygryzając wargę, zatrzymała się na tyle długo, by się powstrzymać, przypominając sobie wywiad z panią Singh w zeszłym tygodniu… „Chcę być…” nie mogła zmusić się do wypowiedzenia tego słowa, wstydząc się przyznać jej najmroczniejsze fantazje. Na szczęście egzotyczna ciemnoskóra kobieta zdawała się rozumieć, zaszczycając ją współczującym uśmiechem i nieznacznie uginając brwi. "Myślę, że rozumiem, pani Saunders. Nie ma się czego wstydzić.

Dlatego oferujemy nasze usługi. Teraz będę potrzebować więcej szczegółów. Proszę, nie wahaj się. Chcę, żeby twoje doświadczenie było doskonałe." " Alex nerwowo oblizała usta i wpatrywała się w jej złożoną dłoń na kolanach, nabierając odwagi, by powiedzieć nieznajomemu coś, o czym nigdy nikomu nie powiedziała. „Cóż, dużo chodzę po górach i…” urwała, bardzo świadoma stanu swoich majtek.

Wilgotne, przylgnęły do ​​niej tak, że za każdym razem, gdy się przesuwała, czuła, jak dreszcz zakazanej przyjemności rozprzestrzenia się powoli, niczym powolna fala. "Proszę kontynuuj." Głos pani Singh był niski i miękki. Kiedy Alex podniosła oczy, napotkała porozumiewawcze spojrzenie. W jakiś sposób umożliwiło jej to kontynuowanie… Trzask gałęzi przyciągnął ją z powrotem do teraźniejszości z przerażonym krzykiem, który szybko przeszedł w ulgowy śmiech, gdy kolejna wiewiórka rzuciła się w górę pobliskiego drzewa.

„O mój Boże, dostanę zawału serca, zanim to…” Jej słowa wyschły i nagle zamarła, gdy usłyszała ruch za sobą. Wykręciła się, potykając, próbując jednocześnie zrobić krok, ostry jęk wyrwał się z jej ust, gdy postać podobna do niedźwiedzia wyłoniła się zza drzewa. Szeroki i wysoki, ubrany w zamaskowane spodnie, t-shirt i buty, wyglądał groźnie. Również przystojny, z ciemnymi włosami i jednodniowym zarostem.

- Cóż, cóż, cóż. Co my tu mamy? Patrzyła, jak jego oczy wędrują w górę iw dół jej ciała, najwyraźniej zatrzymując się na jej klatce piersiowej i między nogami. „Ja…” udało jej się wymamrotać, adrenalina przepłynęła przez jej żyły, gdy patrzyła na niego. Wcześniej była to tylko fantazja.

Teraz… czy naprawdę była gotowa przez to przejść? Powiedziano jej, że może to zakończyć w dowolnym momencie. Może… Odsunęła tę myśl na bok. Zobowiązała się.

Chciała tego. Jednak to nie powstrzymało wybuchu strachu, który wprawił jej stopy w ruch. Poza tym, kiedy leżała w łóżku późno w nocy, rozkoszując się gładkim szklanym dildem, który kupiła sobie jako prezent na zakończenie szkoły, tak to zawsze się zdarzało, biegała, a on gonił…, Słyszała tatuaż jego butów na szlaku za nią, powoli zdobywając popularność.

Zaryzykowała spojrzenie przez ramię, a oddech uwiązł jej w gardle na widok czystej, zwierzęcej pożądliwości na jego twarzy. Jeśli wcześniej były jakiekolwiek wątpliwości, teraz już ich nie ma. Chciał jej zrobić złe rzeczy. Straszne rzeczy dla niej, być może nawet zraniła ją w sposób, w jaki nigdy nie odważyłaby się prosić nikogo, by ją skrzywdził, nie chcąc, aby ktokolwiek wiedział, jak bardzo pragnęła zranienia. Tylko pani Singh znała swój sekret.

- Tylko to utrudnisz, dziwko. Drażnił ją okrzykiem, równym głosem. Nawet się nie spocił, kiedy była już zmęczona, przypływ energii, który dał jej strach, szybko się wyczerpał, gdy wbiegła po lekkim zboczu, niepewnie stawiając stopy na nierównym, brudnym szlaku. Wrzasnęła, gdy chwycił jej bluzkę, wytrącając ją z równowagi szarpiącym szarpnięciem guzika.

Wściekła walczyła z tym, jego dudniący śmiech szydził z niej, gdy na chwilę dystansowała się od niego, naga od pasa w górę, pot lśniący na jej opalonej skórze, odsłonięte sutki spuchnięte i obolałe z pożądania. Co gorsza, jej ruch sprawił, że szew jej dżinsowych szortów ocierał się o jej spuchniętą łechtaczkę oraz w górę iw dół jej mokrej cipki, podniecając ją każdym krokiem, aż zastanawiała się, czy zostanie zatrzymana przez wybuchowy orgazm, zanim napastnik ją dogoni. „Nie, proszę Boże, nie,” wydyszała, skręcając za róg i zatrzymując się nagle, gdy wbiegła w coś lub kogoś… Krzyknęła, gdy poczuła, jak chwytają ją żelazne umięśnione ramiona, owijając się wokół niej i chwytając jej. - Krzycz, ile chcesz. Nikt cię tu nie słyszy, dziwko. Walczyła bezużytecznie, z przyszpilonymi rękami, jej prześladowca na chwilę zapomniał, gdy ogarnęła go przytłaczająca trwoga. „Nie,” zawołała, drżąc, nagle zwiotczając w jego ramionach. "Nie?" - powtórzył, lekko rozluźniając ramiona. Za sobą słyszała ciężkie kroki, gdy dołączył do nich jego partner. Przypomniała sobie ostatni e-mail, jaki otrzymała od pani Singh, i przełknęła, powtarzając dosłownie zapamiętane słowa. - Proszę, nie rób mi krzywdy. Zrobię wszystko, co zechcesz. Cokolwiek. ”Poczuła, jak jego uścisk jeszcze raz się zacieśnia i raczej poczuła, niż usłyszała, głęboki chichot, jej twarz przyciśnięta do jego klatki piersiowej.„ Zrobisz, co zechcemy, nawet jeśli cię skrzywdzimy, dziwko. Możesz nawet nauczyć się tym cieszyć. ”Niedźwiedź mężczyzny za nią złapał ją za ramiona, zaciskając palce na jej bicepsie, gdy porywacz cofnął się, oceniając ją głodnymi oczami.„ Zanim skończymy z tobą, ty ”. Będę o to błagać, dziewczyno - powiedział z okrutnym uśmiechem, kiedy sięgnął między jej nogi i mocno szarpnął jej zamek błyskawiczny, odsłaniając jej lśniący seks. - Spójrz na to. Brudna mała suka jest już włączona. Chce, żebyśmy ją przelecieli. Co za ciasna mała wyrwa. Golisz to tylko dla nas? - Jej policzki się rozgrzały, gdy potrząsnęła głową, nie chcąc przyznać, że ogoliła się do naga zeszłej nocy po raz pierwszy, chcąc wyglądać jak gwiazda porno. Jak dziwka. Jeszcze lepiej, ona podobało mu się to, co się czuła i spędziła prawie godzinę, pieszcząc jej gładki kopiec, drażniąc się aż do krawędzi, ale nigdy nie pozwalając sobie na poślizgnięcie się po nim, chcąc delektować się oczekiwaniem, które zbudowała przez cały tydzień i zachować go na dziś. Choć bardzo chciała, nie spuściła się, odkąd zawarła układ z panią Singh. - Zwiąż ją. Nie chcę znowu ją ścigać. Oddech uwiązł jej w gardle. To nie była fantazja ani sen. Naprawdę zamierzali ją zachwycić. Przez krótką chwilę Alex chciał zaprotestować, błagać żeby pozwolili jej odejść, mówiąc im, że zmieniła zdanie. Ta myśl szybko uciekła, gdy jej ramiona zostały brutalnie pociągnięte za plecy. Najpierw mocno związała nadgarstki, potem ramiona, tuż nad łokciami. Patrzyła z fascynacją, jak wielki mężczyzna przed nią, ubrany w dżinsy i koszulkę AC / DC, wykonał pętlę ze sznurka i zarzucił ją na jej głowę, tak że opadła na ramiona. - Zabiorę cię na spacer. Nawet nie myśl o próbie ucieczki. Delikatnie pociągając za prowizoryczną smycz, ruszył w górę procesu, jego partner prowadził ją od tyłu, jej szorty były szeroko rozchylone, ukazując jej mokrą cipkę, a cycki podskakiwały przy każdym kroku. Wyprowadzili ją ze szlaku, pomagając jej przejść przez zarośla, aż dotarli do małej polanki pośrodku sękatego starego dębu. W tle słyszała szum małej wiosny. Przez chwilę zastanawiała się, dlaczego nigdy wcześniej tego nie zauważyła, tak blisko szlaku. To była śliczna, niewielka łąka, usiana kolorowymi polnymi kwiatami. Podczas gdy jeden trzymał ją nieruchomo, drugi przywiązał kawałek liny do zwoju, który trzymał jej nadgarstki razem, rzucając go na nisko wiszącą gałąź, aby mógł płynnie przeciągnąć jej ręce nad głowę, dopóki nie zgięła się siłą w talii. Napięcie na jej ramionach było niewygodne, ale nie osłabiające. "Przyjrzyjmy się dobrze temu ładnie wyglądającemu tyłkowi. Założę się, że miałeś w nim dużo kutasa, dziwko." Wierciła się, gdy szorty były szarpane wokół jej ud i kostek, chwytając razem nogi, a potem zadrżała, gdy para szorstkich dłoni gładziła jej nagie pośladki, gruby palec poruszał się po szczelinie między jej policzkami, niżej, dotarła do jej cipki, z łatwością wsuwając się między rozchylone różowe usta, a jej mokra cipka chętnie je witała. "Pieprz mnie." oddychała. Śmiali się z tego kpiącego dźwięku. - Jeszcze nie teraz. Po pierwsze, muszę cię nauczyć. Wydała z siebie zduszony okrzyk, kiedy uderzył ją w delikatny tyłek płaską ręką, dźwięk odbijał się cichym echem na polanie. Ciepło i ból rozprzestrzeniły się po jej pośladkach, wędrując po udach i wzdłuż kręgosłupa jak pędzący pociąg. "Sprawię, że będziesz żałować biegania, dziwko." Dał jej kolejne mocne uderzenie, tym razem w drugi policzek, podczas gdy jego partner chwycił garść jej włosów i zmusił jej oczy do przodu, gdy powoli rozpinał spodnie, wypuszczając jeden z najgrubszych kutasów, jakie Alex kiedykolwiek widział. Wyskoczył w pełni wyprostowany, uderzając ją w twarz, ku jego rozbawieniu. "Wiesz, co zrobić z dobrym twardym kutasem, prawda?" Po prostu chrząknęła, gdy ponownie uderzyła ją w tyłek, a upokorzenie ogarnęło ją, gdy poczuła, jak strużka podniecenia powoli spływa po wnętrzności jej ud, a piżmo jej seksu drażniło jej nozdrza. "Brudna mała suka to lubi. Prawda? ”Próbowała potrząsnąć głową, nie chcąc się do tego przyznać, jej usta zacisnęły się, gdy jej porywacz przycisnął swój spuchnięty czubek do jej ust.„ Odpowiedz mu! ” tym razem na tyle mocno, że aż krzyknęła. „Tak-” udało jej się, zanim jej usta wypełniły się kutasem. Nagle oszalała z pożądania, zaczęła go głośno ssać, ślina spływała swobodnie po brodzie, jej ciało szarpnęło się do przodu, popychając go głębiej w jej usta z każdym ciosem drugiej ręki. ”To wszystko, ty brudny mały frajerze. Tak trzymać. Chcę spuścić się do twojego gardła i napełnić brzuch spermą, a ty mi za to podziękujesz. Zacisnął mocniej uścisk jej włosów, trzymając jej głowę nieruchomo, gdy powoli zaczął pieprzyć jej twarz, wpychając swojego spuchniętego kutasa w jej ciepłe, wilgotne, witające usta, niezupełnie ją dławiące, ale blisko. Łzy spływały po jej policzkach, mokre smugi bólu od bezlitosnego klapsa, które otrzymywała. Zaczęły ją boleć ramiona, podobnie jak skóra głowy. do zniesienia było uczucie przyjemności, które powoli narastało w jej wnętrzu, przeciskając się powoli przez jej brzuch i cipkę. Nigdy w życiu nie była tak włączona. Gdyby była w stanie, błagały, by jej cipka była wypełniona kutasem. Sama myśl o jej wiszącej bezradnie, gdy ją przebijali, jeden w ustach, drugi trzymający się jej bioder, gdy pieprzył jej drżącą wyrwę, podnieciła ją bez powodu. do ciebie? Zamarła, a jej oczy rozszerzyły się ze strachu. Nie, żeby nie fantazjowała o mnie t, ale fantazje były tylko tym. Rzeczywistość tego przerażała ją, a mimo to poprosiła o to specjalnie podczas spotkania z panią Singh. Trzęsąc się, starała się rozluźnić, niełatwo to zrobić w takiej pozycji, w jakiej była, potworny kutas wślizgujący się w jej otwarte usta. Spięła się, wyobrażając sobie, jak zdejmuje pasek, składa go na pół, zastanawiając się, czy odważyłby się użyć jej sprzączki. Nie była pewna, czy może to znieść. Rozległ się szybki gwizdek, gdy skórzany pasek wyparł powietrze, a potem wybuch bólu. Instynktownie próbowała krzyczeć, w wyniku czego para piłek uderzyła ją w brodę, którą wzięła na całej długości penisa. "Głodny?" Z trudem łapała powietrze, gdy wysunął się z niej, a jej ślina kapała z jego kutasa, wpatrując się w jego groźne oczy, gdy odchylał jej głowę do tyłu. blade ciało jej tyłka. Czuła, że ​​drży, drży z mieszanki bólu i pożądania. Jej strach został za sobą. Jedyne, o czym mogła myśleć, to cumming. Już czuła, jak narasta w niej orgazm. Gdyby tylko ją przelecieli. Zrobiła wszystko, co w jej mocy, by przełożyć swoją potrzebę na słowa. "P-proszę." Jąkała się, ponownie krzycząc, gdy pas oznaczał tył jej prawego uda. - Proszę? Proszę, przestań? Myślę, że jest na to trochę za późno. Zaśmiał się, pocierając swoim kutasem o jej policzek, podczas gdy jego partner klepnął ją w drugie udo. Przeszył ją rozpalony do białości ból, przez co bez tchu i przez chwilę nie mogła mówić. "P-proszę… pieprzyć mnie." w końcu udało jej się, słowa ledwo szeptały. "Myślałem że nigdy nie zapytasz." Spięła się, żeby kolejny cios wylądował na jej niechronionym plecach. Zamiast tego szorstkie dłonie chwyciły ją w talii, gdy bezceremonialnie wypełniała mięsistego kutasa, stan jej śliskiej cipy pozwolił mu zatopić się głęboko w niej. „O Boże, tak!” krzyknęła, tym razem głośno, kołysząc się w przód iw tył tak dobrze, jak mogła, zawieszona na jej ramionach, wbita w jego wielkiego kutasa, ruchając go tak samo, jak ją pieprzył. - To wszystko. Zupełnie jak dobra mała dziwka. "Och, kurwa." Jęknęła, ogarnęła ją pasja. Jej nogi trzęsły się, a kolana drżały, gdy czuła, jak została wypchnięta przez krawędź, jego biodra uderzały w jej nadużywany tyłek, gdy doszła, a zryw spermy w niej tylko potęgował jej orgazm. "Moja kolej." Zamienili się, zanim zdążyła dojść do siebie, drugi mężczyzna zanurzył swojego kutasa głęboko w jej wypełnionej spermą cipce, a jego palce wbiły się w mięso jej bioder wystarczająco mocno, by zostawić siniaki. Nie obchodziło jej to. Chciała ponownie dojść, podczas gdy ból związany z pasem, który otrzymała, wciąż ją wypełniał. Bez słowa pisnęła, kołysząc się w przód iw tył, ledwo świadoma, że ​​jest karmiona kutasem zatopionym w jej własnych sokach i ociekającym spermą. Jak wygłodniała bestia, wysysała ją do czysta, delektując się miksturą, gdy ją połykała, a jej oczy przewracały się w głowie, gdy drugi orgazm ciągnął się za pierwszym, rozdzierając ją przez coś, co wydawało się godzinami. Nie tylko jeden, ale dwa, a potem trzeci, aż w końcu spędził w niej swój ciężar. Dopiero wtedy upadła, ledwie świadoma tego, jak delikatnie rozwiązali jej więzy i położyli ją na ziemi. - Więc zakładam, że nasze usługi były zadowalające, pani Saunders. Alex wierciła się na skórzanym krześle, zastanawiając się, czy mogłaby wrócić do swojego mieszkania, zanim zrobi sobie kolejny orgazm. Od czasu spotkania robiła to trzy lub cztery razy dziennie. - To było… tak. Zadowalające. Odpowiedziała, lekko zdyszana na wspomnienie długiego spaceru do samochodu, jej bluzki i szortów zabranych jako pamiątki, ubrana tylko w buty, gdy sperma dwóch nieznajomych spłynęła po wewnętrznej stronie jej ud, mając nadzieję, że nikt byłby na wyciągnięcie ręki, żeby ją taką zobaczyć, i miał trochę nadziei, że oni… „Właściwie powiedziałbym, że był tak bliski ideału, jak to tylko możliwe”. Uśmiechnęła się nieśmiało, gdy wiedzący uśmiech ciemnoskórej piękności zrobiła się szkarłatna ze wstydu, wstydu, który tylko sprawił, że stała się bardziej mokra. Już przesiąkły jej majtki. Gdyby została dłużej, zostawiłaby mokry ślad na poduszce. To była upokarzająca myśl. Gorzej było z nadzieją, że pani Singh będzie trwać, dopóki to się nie stanie. Może nawet ukarze ją za zniszczenie jej mebli…..

Podobne historie

Wieczór, w którym wszystko się dzieje

★★★★★ (< 5)

Noc ostrego i upartego seksu z internetowym przyjacielem.…

🕑 44 minuty Hardcore Historie 👁 11,122

Było pięć minut przed dziewiątą iz każdą upływającą sekundą podekscytowanie i nerwowość Scotta rosły. Mógł wyglądać na spokojnego i zrelaksowanego dla każdego, kto patrzył na…

kontyntynuj Hardcore historia seksu

Spadek

★★★★(< 5)

Znudzona młoda azjatycka żona jest podekscytowana niebezpiecznymi nowymi przyjaciółmi…

🕑 30 minuty Hardcore Historie 👁 3,886

„Dochodzę, kochanie! Dochodzę- ahhh!” Loi napiął całe ciało, trzymając się sztywno, zanim stoczył się i opadł na materac obok mnie. Ostrożnie ściągnąłem prezerwatywę z jego…

kontyntynuj Hardcore historia seksu

Perreo

★★★★★ (< 5)

Nawiązuję seksowną nową przyjaciółkę, uczę się nowego seksownego tańca i oboje mamy swoją drogę z moim chłopakiem.…

🕑 16 minuty Hardcore Historie 👁 3,682

"Kiedy ona się pojawi? Jestem gotowy!" Ramon, mój chłopak, krzyczał na mnie z salonu. Był gotów wyjść dwa piwa temu, ale nie przeszkadzało mi, że Ashley się spóźniła; Wciąż…

kontyntynuj Hardcore historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat