Tie Me Up, Don't Tie Me Down

★★★★★ (< 5)

Marcy leżała w łóżku z zawiązanymi oczami i czekała na Toma...…

🕑 14 minuty minuty Gratyfikacja Historie

Marcy i Tom zameldowali się w hotelu. Tom miał na twarzy wyraz podniecenia, którego nie podzielała jego żona. Została w domu, żeby opiekować się dziećmi. Marcy, jego kochanka, również nie podzielała wyrazu podniecenia.

Szczerze mówiąc, trochę się nudziło Toma i jego pomysł na dobrą zabawę. Wiedziała dokładnie, co dla niej miał na myśli. Pończochy i szelki, stanik na wpół miseczki, kajdanki, opaska na oczy, knebel… Ile razy przeszli przez ten scenariusz? Co najmniej dwadzieścia na przestrzeni lat. Zawsze było tak samo.

Zawsze za jego zadowolenie. Pierwsze kilka razy było to ekscytujące. Wymykasz się na weekend i meldujesz gdzieś w hotelu. Idę do pokoju.

Wyjmowanie zabawek… Z początku podobała jej się zabawa, ale teraz nawet nie przyszła. W rzeczywistości nie pamiętała, kiedy ostatni raz przyszła z Tomem. Nie zapytał.

Zawsze. Tak długo, jak wszystko było w porządku. Od tak dawna czuł się usatysfakcjonowany, to wszystko, co się dla niego liczyło.

Marcy zastanawiała się, dlaczego kontynuowała tę farsę romansu. To prawda, że ​​na początku bardzo ją pociągała Tom. Nawet w to uwierzyła, kiedy powiedział, że porzuci dla niej swoją żonę i dzieci.

Wiedziała teraz, że tak się nigdy nie stanie. Może tym razem zbierze się na odwagę, aby to zakończyć, tak jak zamierzała od miesięcy. Pracownik odprawy podał Tomowi swoją kartę kredytową i zawołał stojącego obok młodego człowieka. „Jake, weźcie państwo…” zatrzymał się i spojrzał na rejestr.

„… torby Smitha do pokoju 43” Jake zastanawiał się nonszalancko, a Marcy przyjrzała się łatwemu psu, z którym szedł. Był wysoki i muskularny, a obcisłe spodnie, które miał na sobie, wykazywały wybrzuszone krocze, którego nie mogła nie zauważyć. Zauważ i chcesz. Jakiś młody kogut.

To byłoby ekscytujące. To sprawiłoby, że jej soki znów płynęły. Jake podniósł torby i dał znak, by poszli za nim.

Tom odszedł za nim, zostawiając Marcy'ego, by wychował się z tyłu. Nie miała nic przeciwko jego niegrzeczności. To dało jej szansę na sprawdzenie i porównanie. Czarne włosy Jake'a były zaczesane do tyłu i sięgały do ​​kołnierza białej koszuli, który był wystarczająco ciasny, aby pokazać muskularną sylwetkę poniżej.

Jego pośladki wyglądały twardo i uczył, gdy szedł przed nimi. Dla porównania prawie cofająca się linia włosów i łysina Toma prawie się spotykały, a jego brzusznej sylwetki nie poprawiły spodnie zapinane poniżej brzucha. I brązowe buty z czarnymi spodniami ????? Wszystko, co ją opętało, by uznać tego mężczyznę za atrakcyjnego, już dawno zaginęło.

Marcy westchnęła, idąc za nimi do windy. Ustawiła się między dwoma mężczyznami i zauważyła różnicę w ich zapachu. Tom słabo pachniał potem. Jego rosnąca waga sprawiła, że ​​zaczął się pocić w tych dniach i teraz mogła go wyczuć, gdy tam stali. Z drugiej strony Jake miał zapach młodości.

Nosił nie tylko wodę po goleniu i dezodorant. Był w nim zapach świeżości. Marcy przesunęła ciężar ciała, tak że go dotykała. Poczuł dreszcz podniecenia. Jake odwrócił głowę w jej stronę i uśmiechnął się lekko, a potem winda zatrzymała się na czwartym piętrze i drzwi się otworzyły.

Tom wyszedł i pomaszerował w kierunku ich pokoju, pozostawiając Marcy i Jake'a, by szli za nimi we własnym tempie. Teraz nadeszła kolej Marcy. Przeszła przed Jake'em i zwolniła tempo. Miała na sobie sztyletowe sztylety i machała biodrami z boku na bok, idąc w nadziei, że Jake ją obserwuje.

Potem szedł obok niej. „Mam nadzieję, że spodoba ci się weekend z nami, pani Smith,” powiedział do Marcy. Marcy odwróciła się w jego stronę, a jej uzdrowienie przeszło na boki, wpadając na Jake'a. Oczywiście nie ma wypadku.

Upuścił torby, żeby ją złapać. Zauważyła, jak twarde było jego ciało i jak mocno trzymał się, gdy złapał ją za ramiona. Może coś do wyobrażenia później, może, ten młody przystojniak, podczas gdy Tom robił swoje. Ta odrobina amatorskich dramatów nie pozostała niezauważona.

„Dalej Marcy. Jak myślisz, w co grasz?” - zapytał Tom, niecierpliwie czekając przed ich pokojem. „Nie sądzisz, że on cię zainteresuje, prawda?” „Świnia” - pomyślała Marcy.

- Pieprzona świnia. To jeszcze nie tak, że jestem już za wzgórzem. „Nie szkodzi”, odpowiedział Jake za nią. „Chodzenie na wysokich obcasach musi być trochę trudne. Nie, żebym kiedykolwiek próbował.” Marcy wyprostowała się i dogonili Toma, który wyglądał na coraz bardziej niecierpliwego.

Jake otworzył drzwi i weszli do pokoju. Podszedł do łóżka i po złożeniu torby odwrócił się do Toma i czekał. „Czy to wszystko, Sir?” „Tak, tak” - odpowiedział Tom, wyprowadzając go z pokoju. Drzwi zamknęły się przed nim.

- Nędzny, stary krzemień - mruknął do siebie Jake i przez sekundę stał z pustymi rękami, po czym odwrócił się i ruszył korytarzem. W pokoju Marcy zbadała otoczenie. Hotel i pokój zostały starannie wybrane przez Toma, aby spełnić kryteria jego potrzeb.

Mianowicie żelazne łóżko, do którego mógłby przywiązać Marcy. Poza tym było wystarczająco przyjemnie. Dcor był nieco kwiecisty dla smaku Marcy, ale i tak nie zobaczyłaby go zbyt wiele, więc co to miało znaczenie? Tom był prosto w torbie i wyciągał bieliznę, którą dla niej kupił. „Włóż je”, rozkazał.

„Trzymaj konie, kochaneku,” odpowiedziała Marcy. „Najpierw wezmę prysznic. Może powinieneś zrobić to samo”. Na twarzy Toma pojawił się wyraz irytacji. „Cóż, zrób to szybko” - zażądał.

„Jestem dla ciebie zdesperowany, kochanie”. Marcy odwróciła się i weszła do łazienki zamykając za sobą drzwi. Szybko się rozebrała i spojrzała na siebie w lustrze. Ona miała rację.

Jeszcze daleko jej do wzgórza. Lekko zmarszczyła się wokół oczu i kącików ust. Wiedziała, że ​​niektórzy mężczyźni uważają ją za bardzo atrakcyjną. Szkoda, że ​​Tom nie był jednym z nich.

Sprawdzając się dalej, zauważyła, że ​​jej piersi są nadal pełne i jędrne. Ok, jakieś lekkie odchylenie od ich największej liczby, ale jaki człowiek by ich nie docenił? Jej talia była szczupła, a brzuch lekko zaokrąglony. Musiała ciężko pracować, aby tak pozostało, i bolało ją, gdy wiedziała, że ​​jej wysiłki nie zostały docenione. Jej pośladek był nadal twardy, z najdrobniejszymi rozstępami, a na udach miał bardzo mało cellulitu.

Marcy była dumna ze swojego ciała i miała wszelkie prawo do bycia, a jeśli ten idiota nie będzie mógł zobaczyć, co on, to bardziej go oszuka. Marcy włączyła prysznic i włączyła ogrzewanie, żeby było wygodnie. Nie lubiła zbyt gorącej wody.

Sprawiło, że jej skóra zrobiła się plamista. Wcisnęła żel pod prysznic w otwartą dłoń i zaczęła wcierać go w skórę. Najpierw jej ramiona, a potem piersi.

Czuli mocny dotyk jej dotyku, a ona pieściła je mydlanymi rękami. Uwielbiała gładkość dotyku, a jej sutki reagowały, stojąc pewnie i wyprostowane. Następnie przesunęła się po brzuchu i niżej, do ud.

Jej ręka wsunęła się między jej nogi i zaczęła droczyć się z jej cipką. Czuła, jak zwilża się w jej dotyku, gładząc usta i wsuwając w siebie dwa palce. Wysuwając je ponownie, bawiła się łechtaczką, aż poczuła, że ​​nadchodzi. Przez cały czas zdawała sobie sprawę, że myślała o Jake'u i jak to może być czuć w sobie jego penisa. Wychodząc z prysznica, żeby się osuszyć, usłyszała pukającego do drzwi Toma.

„Chodź”, mówił. „W co tam grasz?” „Czym się bawię?” Marcy cicho go poprawiła. W pokoju znajdowały się już akcesoria do gier już na łóżku. Tom trzymał pas i pończochy.

„Włóż je” - zażądał, gdy przekazał je jej. Marcy zapięła pasek wokół brzucha, po czym przekręciła go tak, aby haczyki znajdowały się z tyłu. Stojąc przy krześle, uniosła jedną nogę do jej siedzenia i zsunęła jedną z pończoch na stopę i powoli podniosła nogę.

Przymocowała go do klamr zwisających jej za udo, a następnie powtórzyła proces z drugą skarpetą. - Teraz to - rozkazał Tom prawie śliniąc się na widok tego, co miało nadejść. Marcy owinęła stanik wokół piersi, pod piersiami i zapięła go. Obróciła ją, przełożyła ramiona przez paski i uniosła je na ramiona, po czym poprawiła piersi w miseczkach. Jej sutki wyróżniały się nad materiałem i widziała, jak Tom się na nich gapi.

„A teraz połóż się” - powiedział. Marcy zrobiła, co jej kazano. Wyciągnęła ręce nad głowę. Tom wziął jedną rękę i wyciągnął ją w kierunku metalowego narożnego słupka.

Wziął kajdanki i zapiął jedną z bransoletek wokół jej nadgarstka, a drugą do łóżka. Szybko przechodząc na drugą stronę powtórzył ten proces drugą ręką. Następnie wziął jeden ze sznurków do kostki i przywiązał jej stopę do słupka w dolnym rogu. Przechodząc na drugą stronę, wyciągnął drugą stopę na zewnątrz, tak że leżała z rozłożonymi nogami i odsłoniętą cipką. Ta stopa była również szybko przywiązana do łóżka.

Tom wziął opaskę, nasunął ją na głowę i zakrył oczy. Knebel podążył za nim. Teraz była całkowicie bezbronna.

Poczuła, jak odsuwa się od łóżka i zastanawiała się, od czego by zaczął. Bicz? Pióro? Może tylko jego ręce. Poczuła lekki łaskotanie na twarzy.

Pióro. Poczuła, jak przesuwa się po policzku i szyi. Potem było na jej piersi i bawiło się wokół jej sutka. Nagle zadzwonił telefon.

Poczuła, jak łóżko się porusza, gdy Tom przesunął ciężar i pochylił się, by go podnieść. „Tak, 435, czego chcesz?” Cisza „Co teraz?” usłyszała, jak Tom pyta. Znowu cisza.

„Cóż, nie może poczekać do później?” prawie błagał. „Ok, ok, zejdę teraz.” - Na miłość boską - Marcy usłyszała, jak do niej mówi. „Jakiś problem z kartą kredytową.

Muszę zejść do recepcji i to załatwić. Za chwilę, skarbie.” I odszedł. Marcy leżała i słuchała, jak zamykają się drzwi, a potem słuchała ciszy.

„Cholernie dobrze” - pomyślała. „Związany jak pieprzony indyk, a potem tak się dzieje”. Zrezygnowała z długiego oczekiwania, więc była zaskoczona, gdy usłyszała, jak drzwi otwierają się i zamykają kilka minut później. „To było szybkie” - próbowała powiedzieć.

Zapomniała o kneblu. „Thagwargguig”, właśnie to usłyszała. Tom nie odpowiedział. Marcy oczekiwała, kiedy poczuła dłoń gładzącą jej piersi i delikatnie ściskająca sutek. To nie wyglądało jak Tom.

Swoją uwagą był znacznie mniej uprzejmy. Podniosła głowę i próbowała znów mówić. "Kto to jest?" chciała zapytać. „Ćśśś” - usłyszała.

„Połóż się i ciesz się tym”. „Czy to ty, Jake?” Marcy próbowała zapytać. „Ćśś, po prostu leżeć spokojnie. Nie masz nic przeciwko, prawda?” Marcy była pewna, że ​​to Jake i nie, nie miała nic przeciwko. Pokręciła głową, by wskazać tyle samo, a potem poczuła dwie dłonie gładzące jej piersi i lekkie pocałunki na policzku i nosie, a następnie podbródek.

Dłonie przesunęły się po brzuchu w kierunku pachwiny, a usta opadły na piersi i poczuła, jak usta ssą sutki, najpierw jedną, a potem drugą. Jej szczypce zareagowały na zęby, które następnie delikatnie zaczęły je gryźć. Czuła, jak sztywnieją na dotyk. Ręka gładziła wnętrze jej uda i zbliżała się do jej mokrej cipki. Kimkolwiek był, to nie był Tom, ale nie dbała o to.

Jej namiętność rosła, gdy poczuła, że ​​palce gładzą ją, a potem wchodzą. Wypuściła powietrze przez knebel. Potem poczuła, jak łóżko się porusza, i wyczuła ciało klęczące przed odsłoniętą i wrażliwą cipką.

Chciała poczuć w sobie kutasa i nie zawiodła się, gdy poczuła, jak ktoś przyciska ją do swojej ustępującej wilgoci. To był duży i bezbłędnie. Zaczęła oddychać, gdy weszła i zaczęła powoli się do niej zbliżać. Tempo zaczęło przyspieszać i czuła, że ​​osiąga punkt kulminacyjny. I wydała z siebie stłumiony krzyk.

Gdy uczucia opadły, poczuła, jak kogut ją opuszcza. Ciężar ciała przesunął się i poczuła kolana i uda po obu stronach klatki piersiowej, gdy jej knebel został zdjęty. Rozchyliła usta i poczuła, jak głowa koguta wchodzi do jej ust, i mocno ją ssała, poruszając głową w górę iw dół, o ile była w stanie, wzdłuż trzonu.

Od czasu do czasu czuła jego kulki na brodzie, gdy przyciskał ją do ust, i nagle wytrysk trysnął jej do gardła. Gorzki, słony smak zaszokował ją i pomyślała, że ​​może się zadławić, połykając. Potem kogut zniknął, a ona poczuła, że ​​więcej piersi i brzucha. Po tym przez jakiś czas nic.

Leżała nadal, czekając, aby zobaczyć, co może się stać. Jej cipka wciąż mrowiła od orgazmu i chciała więcej. Potem ciężar przesunął się z łóżka i usłyszała, jak ktoś się kręci. Drzwi zostały otwarte i zamknięte, a pokój zapadł w ciszę.

Tak pozostało Marcy przez długi czas, zanim usłyszała, jak drzwi otwierają się i zamykają ponownie. A potem głos Toma. „Pierdoleni idioci” - mówił.

„Nie udało się zorganizować sikania w browarze”. „Racja, kontynuujmy od miejsca, w którym przerwaliśmy, prawda?” Patrząc na Marcy był zaskoczony. „Jak zdjąłeś knebel?” Zapytał. „Nieważne.

Rozwiąż mnie - rozkazała Marcy. Tom był zszokowany, ale zrobił to, o co prosiła. - Opuszczam pokój na kilka minut i muszę porozmawiać z tym idiotą, Jake'em, czy jak tam się nazywa, a kiedy wrócę, jesteś taki .

Co się dzieje? ”Marcy zatrzymuje się na dźwiękach imienia Jake'a. Jeśli Tom z nim rozmawia, to kto był z nią w pokoju? Nieważne.„ Chciałem to powiedzieć od dłuższego czasu, ”informuje Toma.„ Skończyliśmy. To koniec, nigdy więcej nie chcę cię widzieć.

”Łapie torbę i zostawia Toma siedzącego na boku łóżka, wyglądając na zszokowanego i przygnębionego. Z powrotem w holu idzie w kierunku wyjścia i odwraca się w kierunku biurka, uśmiecha się do Jake'a, który stoi tam. „Do widzenia, Jake”, mówi do niego. „Uważaj.” „Och, nie jestem Jake, panno.

Jestem John. Jake jest moim bratem bliźniakiem. ”W tym momencie Jake pojawia się u boku Johna, a kiedy ona uśmiecha się i wychodzi z hotelu, Marcy zastanawia się, którą z nasienia bliźniaka niedawno połknęła. Mogła zapytała, przypuszczała, ale czy to naprawdę miało znaczenie?..

Podobne historie

Altany i wermut-część 6

★★★★(< 5)

uwielbiam twój sposób myślenia…

🕑 8 minuty Gratyfikacja Historie 👁 1,856

Kilka minut później weszła na górę i do salonu. Dostrzegając mnie, podeszła do stołu. Byłem na drugim drinku, ponieważ jej napój siedział wystarczająco długo, aby się rozgrzać. Jej…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Teasing Amandy (specjalny rodzaj tortur)

★★★★(< 5)

Powolna i frustrująca ręczna robota dokuczającej kobiety, która lubi pokazywać, kto ma kontrolę.…

🕑 17 minuty Gratyfikacja Historie 👁 4,717

To było dla niego zarówno ekscytujące, jak i upokarzające, gdy szedł do dużej łazienki na piętrze, gdzie czekała na niego Amanda. Ta myśl frustrująca sprawiła, że ​​zaczął się…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Anything For Georgetown (część ósma-Houlihan dowiaduje się, że Monica tańczyła na imprezie).

★★★★★ (< 5)
🕑 4 minuty Gratyfikacja Historie 👁 3,680

Monica spojrzała za siebie. Za nią podeszli niektórzy chłopcy, a ona i Nick zostali otoczeni, ale kiedy Blake potknął się po schodach, Nick odwrócił się i dwóch chłopców, którzy…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat