Sukkubowa księżniczka potrzebuje swojego lokaja, który będzie trzymał ją w szeregu.…
🕑 11 minuty minuty Gratyfikacja HistorieSukkubowa księżniczka Nyla ma 18 lat i jest na studiach. Ma lokaja, Remleya, który ją pilnuje, ponieważ czasami ma kłopoty. Dziewczyna siedziała przy dużym biurku z papierem leżącym przed nią, bardzo skupiona na stronie.
Pisała wściekle. Od czasu do czasu sięgała po inny długopis przed sobą. Jedyną rzeczą, która odróżniała ją od normalnej uczącej się dziewczyny, była misterna suknia i lekko spiczaste uszy. - Nyla, chciałbyś coś do picia, żeby pomóc ci się uczyć? - zapytała Remly. Podszedł do biurka ze szklanką jej ulubionego mleka czekoladowego na srebrnym talerzu.
Skoczyła. "Nie Remly!" zawołała. „Nie widzisz, że jestem zajęty? Muszę się nauczyć tych słów pisowni”.
- Wydajesz się bardzo zajęty. Nigdy wcześniej nie byłeś tak pilny w pisowni. Podsunął się za nią i przyjrzał się gazecie przed nią. Nie zawierało słów ortograficznych.
Wszędzie były gryzmoły. Szczeniak, tajemnicze kwiaty i tiara. Podniósł go i zmiął w kulkę.
Położył przed nią kolejny kawałek papieru w linie. „Teraz musisz napisać słowa po 20 razy”. Próbował to powiedzieć, ale przerwał mu jęk. - Nie możesz tego wyrzucić.
Zrobiłem zdjęcie nowej tiary i muszę ją dać jubilerowi, abym mógł ją mieć przy piłce. Narysowała duży X na całej kartce i nadąsała się na niego. „Nyla, nie możesz taki być.
Musisz nauczyć się przeliterować ważne słowa, aby pewnego dnia zostać królową. Jak napiszesz politykę dla naszego narodu, jeśli nie umiesz nawet przeliterować fellatio? . To jedna z najważniejszych kwestii w polityce narodowej. Nie możemy mieć królowej analfabetów ”.
Nyla znowu się skrzywiła, spoglądając w dół. Mruknęła cicho: - Po prostu każę to napisać komuś innemu. Lokaj spojrzał na nią surowo i położył przed nią kolejną kartkę papieru.
Zostawił mleko na jej biurku i zostawił ją samą, żeby poprawiła poduszki na łóżku z baldachimem. Zaczęła powoli pisać. Po kilku minutach jej ręka zaczęła się poruszać szybciej.
Remley zauważył, ukradkiem podszedł i spojrzał przez ramię. W górnej ćwiartce strony powtórzono kilka słów ortograficznych, ale reszta była pokryta rysunkami innego rodzaju. Podniósł go z jej zasięgu. - Widzę, że studiujesz swoje techniki, ale nie tym się teraz zajmujemy.
Poza tym, gdybyś związał takiego człowieka, nie byłbyś w stanie ukraść jego nasienia. Skrzywił się. Miał już dość jej wygłupów. - To wystarczy. Będę musiał cię ukarać.
To mój obowiązek. Nyla spojrzała na niego i powiedziała: „Nie chcę”. - Szkoda.
Twoja matka oskarżyła mnie, żebym trzymał cię w ryzach i jeśli to będzie potrzebne, to zrobię to - wskazał na bogato haftowaną otomanę. - Pochyl się nad tym teraz, a łatwo cię wypuszczę. Potrząsnęła głową.
Wyglądał na zirytowanego i z łatwością podniósł ją w pasie. Dała mały pokaz walki, ale ponieważ Remley był po części demonem, próba ucieczki przed kimś tak silnym była bezcelowa. Jego rodowód dał mu androgynicznie dobry wygląd, a także siłę.
Położył ją na podnóżku z lekkim podskokiem i zaczął podnosić jej spódnicę. Pod spodem było wiele falbanek, a kiedy uniósł je do końca, rąbek spoczywał z tyłu jej włosów. Miała na sobie małe szorty z koronką pod sukienką, które ściągnął, aby odsłonić jej opalony dół.
Przestała się szarpać i spojrzała na mężczyznę klęczącego obok niej. Uderzyć! Uderzenie potoczyło się echem po pokoju, wraz z gwałtownym wciągnięciem powietrza. Znowu ją uderzył, a ona krzyknęła głośno, przeraźliwie.
Powtórzył to ponownie dwukrotnie. - Czy teraz będziesz dobry? on zapytał. Nie był pewien, ponieważ kilka ostatnich okrzyków brzmiało bardziej jak przyjemność niż ból. Skinęła głową z rozmarzonym wyrazem oczu. Jej sutki naparły na materiał jej stanika.
Remley westchnął. - Znowu ci się podobało, prawda? Szczerze mówiąc, on też to lubił. Widok jej obcisłego tyłka, teraz zaróżowionego od szczypania jego ciosów, sprawił, że coś w nim zaczęło się poruszać. - Absolutnie nie - powiedziała z dumą. "Nienawidzę, kiedy traktujesz mnie jak dziecko." Remley przebiegł palcem między wargami cipki i westchnął.
Była bardzo mokra. Wiedział, że na naukę jest już zdecydowanie za późno. - A może zmienimy tematy? Nyla spojrzała na niego pytającym wzrokiem. „Możemy przejść do nauki, jak wyssać ziarno z mężczyzny”. Nyla wyglądała na nieprzekonaną.
To był jej ulubiony przedmiot, ale nie miała nastroju do pracy w szkole. „Dam ci nagrodę na koniec lekcji,” przyznał. „Jaka nagroda?” - zapytała z błyskiem w oku. "Nie chcę, chyba że dasz mi go później swoim kutasem." - Spełnię to życzenie, nawet jeśli wiesz, że jest bezużyteczne. Nyla była uważana za nieco zboczeńca na dworze sukkuba.
Współżycie było postrzegane jako bezużyteczne i niepotrzebne, ponieważ sposobem, w jaki zdobyli swoje moce, było wysysanie nasion z mężczyzn, a nie używanie ich w inny sposób. Dawanie im takiej przyjemności miało być pod ich stopami. - Powiem, co jest bezużyteczne, a co nie.
Jesteś tylko lokajem. - Cóż, po lekcji dam ci to, czego chcesz. Otworzył przód swojej formalnej szaty i natychmiast stał się twardy. To była jedna z jego mocy.
Jego członek był dość długi i bardzo gruby. Mógł też kontrolować jego kształt. Nie było na nim łusek, jakie miał na grzbietach dłoni, ale były ich zarysy, jak tatuaże, na całej powierzchni. Nyla spojrzała na nią i oblizała usta.
- Połóż się na tej kanapie. Nie klęczę dla ciebie - rozkazała księżniczka. Lokaj wykonał polecenie, leżąc na długiej kanapie przodem do łóżka.
Wskoczyła na kanapę, siadając okrakiem na jego nogach i oceniając go. Tym razem był grubszy niż zwykle. Trochę ją to onieśmielało.
Mimo to pochyliła się i polizała go od podstawy do czubka. Włożyła głowę do ust i zakręciła językiem. Pochyliła się nad nim i wciągnęła go głębiej do ust, ale było to trudne. Jego gruby kutas był za duży dla jej małych ust. Ssała go najlepiej, jak potrafiła.
- Wiesz, że to nie wystarczy - skrytykował ją. Właściwie było to bardzo dobre uczucie i wiedział, że będzie musiał się powstrzymać, aby udzielić jej właściwej lekcji. Próbowała wciągnąć go dalej i trochę sapnęła. Ssała tak mocno, jak potrafiła, ale ciężko było oddychać z tak dużym kutasem w ustach. Miała to w połowie drogi.
Wzięła podstawę w dłoń, podnosząc go tam. Jęknął z przyjemności, ale powiedział: „W następnym teście nie wolno używać rąk”. dodał: - Ale pozwolę ci to zrobić tutaj, dla praktyki. Skinęła głową, wciąż trzymając kutasa w ustach, i kontynuowała ssanie i pompowanie dłoni.
Machnęła ręką w odpowiednim momencie. Robiła się zmęczona, więc puściła jego członka i lizała małe kółka w dół i w górę, drażniąc go. - Wracając do tematu, Nyla - powiedział z napięciem. Westchnęła i włożyła go z powrotem do ust, tym razem schodząc dalej, sprawiając, że kamerdyner jęknął. Poświęciła temu całą swoją uwagę, ssąc i podskakując, aż twarz Remleya wykrzywiła się i przyszedł.
Przyszedł więcej niż człowiek, a księżniczka nie mogła tego wszystkiego przełknąć. Część tego dostała się na twarz. Było kremowe i smakowało jak mleko.
- Dobra robota, księżniczko. Nadal potrzebujesz pracy przed testem, ale czujesz się znacznie lepiej. Wytarł obwisły członek ręcznikiem wetkniętym za pasek szaty.
Naprawdę polepszała się. Oblizała krople jego nasienia z ust i uśmiechnęła się do niego, pokazując jeden ze spiczastych zębów. Najwyraźniej w tej chwili nie przejmowała się zbytnio jego oceną jej umiejętności. Rozpięła górną część stanika i pokazała swoje małe piersi lokajowi. Wiesz, co robić.
Spojrzał na jej różowe sutki i nie potrzebował pomocy demonicznych mocy, by znów stać się twardym. Powrócił do tego samego kształtu, grubego i długiego. Wziął jej piersi w dłonie i ukląkł, aby włożyć sutek do ust.
Na początku ssał go delikatnie, ale mocno. Zaczął delikatnie go gryźć. Wydała cichy dźwięk z przyjemności. Uśmiechając się, tak samo potraktował lewy sutek. Ale była niecierpliwa.
Podciągnęła spódnicę i włożyła jego dłoń między nogi do jej ociekającego słodkiego miejsca. - Szybciej, Remley - rozkazała. Położył ją na kanapie i oparł się na niej. Powoli wsunął dwa palce w jej ciasną dziurkę. Jęknęła.
Zaczął je wsuwać i wysuwać, podczas gdy ona szarpała biodrami w rytm z nim. Kciukiem przez cały czas delikatnie pocierał jej łechtaczkę. Nyla nie mogła już tego znieść. Zepchnęła z siebie Remleya.
Przewróciła się na brzuch i uniosła pośladki w powietrze z rozłożonymi nogami. Jej różowe wargi cipki lśniły od wilgoci. - Teraz, Remley.
Nie wahał się. Ukląkł między jej nogami i przyłożył penisa do jej otworu. Potarł nią jej szczelinę, żeby ją drażnić. "Powiedziałem teraz!" rozkazała. Więc złagodził go.
Nie wszedł do końca, ponieważ był za gruby. Tylko końcówka pasowała na początku. Nyla wygięła się w łuk w tym wykwintnym połączeniu przyjemności i bólu. - Znowu zrobiłeś się zbyt gruby - narzekała, dysząc.
Remley się uśmiechnął. Miał zamiar się jej zemścić za tak złe zachowanie wcześniej. Znowu pchnął, wchodząc do połowy.
Chrząknęła, ale też naciskała na niego. - Znowu - błagała. Zgodził się i wepchnął się do środka, aż po same końce.
Było tak dobrze być w niej, tak ciasną i mokrą. Nyla pociła się. Remley zamierzał dać jej szansę na odpoczynek, ale wyciągnęła biodra do przodu, wyciągając go z siebie i rzuciła się do tyłu, żeby go wprowadzić. - Na co czekasz? dyszała. Remley był zaskoczony.
Księżniczka nigdy wcześniej nie była tak żarliwa. Powoli zaczął wbijać się w nią, zwiększając swoją prędkość, aż uderzał ją tak szybko, jak mógł. Płakała z przyjemności przy każdym pchnięciu. "Tak blisko!" - powiedziała między płaczami.
"Moje piersi!" płakała rozpaczliwie. Wiedział, co miała na myśli. Pochylił się nad nią, tak że jego ciało położyło się na jej i wziął jej sutki między palce. Z każdym ruchem szczypał ich mocno.
Jej okrzyki rozkoszy podwoiły się, aż jej biodra poruszyły się w rytm jego jeszcze mocniej. Jej cipka ściskała się wokół niego szybkimi falami, aż zawołała telefon, który oszołomiłby każdego zwykłego człowieka. Zeszła bezwładnie, ciężko oddychając.
Remley pozwolił jej odpocząć na chwilę, wciąż w niej. - Księżniczko, jeśli mogę? - zapytał grzecznie. Nyla spojrzała na niego, zastanawiając się.
Nie często pozwalała mu przychodzić. Ale był wtedy tak dobrym sługą i kochankiem. "Tylko ten jeden raz." Gdy tylko słowa wyszły z jej ust, Remley warknął nisko w gardle i zaczął ją pieprzyć mocniej niż wcześniej. Nyla wydał z siebie dźwięk protestu i próbował wstać, ale jego ręce na jej biodrach były zbyt silne. Miał ją przez minutę, aż po ostatnim pchnięciu ryknął, gdy wszedł w nią.
Chciał zapaść się i odpocząć w poświacie, ale miał swoje obowiązki. Oczyścił księżniczkę ściereczką przyczepioną do szaty i poprawił jej ubranie. Z powrotem zapiął swoją szatę.
„A więc, Nyla”, powiedział do dąsającej się księżniczki, „O co chodzi z pisownią?”.
uwielbiam twój sposób myślenia…
🕑 8 minuty Gratyfikacja Historie 👁 1,856Kilka minut później weszła na górę i do salonu. Dostrzegając mnie, podeszła do stołu. Byłem na drugim drinku, ponieważ jej napój siedział wystarczająco długo, aby się rozgrzać. Jej…
kontyntynuj Gratyfikacja historia seksuPowolna i frustrująca ręczna robota dokuczającej kobiety, która lubi pokazywać, kto ma kontrolę.…
🕑 17 minuty Gratyfikacja Historie 👁 4,717To było dla niego zarówno ekscytujące, jak i upokarzające, gdy szedł do dużej łazienki na piętrze, gdzie czekała na niego Amanda. Ta myśl frustrująca sprawiła, że zaczął się…
kontyntynuj Gratyfikacja historia seksuMonica spojrzała za siebie. Za nią podeszli niektórzy chłopcy, a ona i Nick zostali otoczeni, ale kiedy Blake potknął się po schodach, Nick odwrócił się i dwóch chłopców, którzy…
kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu