Soczyste pragnienia Rozdział 1

★★★★★ (< 5)
🕑 15 minuty minuty Gratyfikacja Historie

Alice jechała drogą, zagubiona, ale radośnie śpiewała do niej. Właśnie wyjechała wspaniały tydzień ze swoją przyjaciółką Sarą w New Hampden i obiecała spotkać się z Roninem w Edynburgu. Miał dla niej jakąś urodzinową niespodziankę. Jej urodziny były miesiąc temu, ale nie mieli okazji świętować razem z powodu sprzecznych harmonogramów.

Po prostu wiedziała, że ​​na jej specjalną edukację czeka nowy stażysta. Alice wzruszyła w myślach ramionami i próbowała skupić się na kierunkach, znakach drogowych i samodzielnym przebyciu przez Szkocję, bez GPS, na drążku zmiany biegów po niewłaściwej stronie samochodu! Teraz Alice nauczyła się jeździć na drążku, ale będąc Amerykanką, siedzenie kierowcy znajdowało się po lewej, a nie po prawej i za każdym razem, gdy zmieniała biegi, jej prawa ręka poruszała się, dotykając drzwi, a nie wałka zmiany biegów. Próbując utrzymać stałe tempo, żeby nie musiała się zmieniać, na poboczu jak znikąd pojawił się mężczyzna. Nie był niskim mężczyzną, więc nie mógł wtopić się w trawę wzdłuż drogi, ale z pewnością nie było go tam, zanim mrugnęła.

Znowu mrugając, Alice zdała sobie sprawę, że ten wysoki mężczyzna (ponad 6 stóp) nie był duchem ani mirażem i jeśli nie zboczy z drogi, uderzy go! Szarpnąc kołem, aby go uniknąć, Alice poślizgnęła się i uderzyła w trawę po drugiej stronie drogi, zatrzymując się w trawie przed mężczyzną. Oddychając ciężko, Alice oparła głowę na kierownicy, lamentując w myślach, że powinna znaleźć sposób, aby dostać się do Edynburga pociągiem lub autobusem i wcześniej w ciągu tygodnia, zamiast zwlekać i spędzać czas z Sarą. Rozczarowanie Ronina było najgorszą rzeczą, jaką mogła zrobić, spóźniając się. Gdy Alice zaczęła świadomie zwalniać oddech, mężczyzna podszedł do jej okna tak cicho i pewnie, jak pojawił się na drodze.

Alice była tak pochłonięta uspokajaniem się, że głośno krzyczała, kiedy zapukał do okna, wyrywając ją z zamyślenia. Widocznie mężczyzna podskoczył, a Alice zaczęła się śmiać ze swojej głupoty, opuszczając okno. - Przepraszam.

Przestraszyłeś mnie i chyba nie zwracałem na to tyle uwagi, ile myślałem. Alice miotała się między chichotami. Powoli odpinając pasy, Alice pozwoliła, by oczy przesiąkły jej widok tego wysokiego Szkota, który się do niej uśmiechnął. Mówił coś, ale była tak oczarowana jego głosem i wyglądem, że była zbyt zajęta podziwianiem wizualnego i werbalnego ataku, niż zawracać sobie głowę słuchaniem słów wychodzących z jego ust.

Kiedy wyciągnął rękę, potrząsnęła głową i uśmiechnęła się, sięgając, by nią potrząsnąć. Nastąpiło natychmiastowe połączenie, które wydawało się zamknąć Alice na swoim miejscu, jakby znała tego mężczyznę i zawsze go znała. Powoli podniosła głowę, by spojrzeć mu w oczy. „Przepraszam, myślę, że wciąż jestem w szoku. Co mówiłeś?”.

Słowa uciekły z jej ust bez tchu, gdy patrzyli sobie w oczy z wciąż założonymi rękami. Gdy ich oczy się spotkały, zdała sobie sprawę, że uśmiecha się do niej swoimi wspaniałymi niebieskimi oczami, i nieświadomie zaczęła się uśmiechać. "Nazywam się Alice i ja…" Wydawało się, że słowa zawiodły, gdy na jego twarzy pojawił się uśmiech.

Czując się, jakby była w bajce, Alice wysunęła rękę z jego dłoni i spojrzała w dół na drogę, zdając sobie sprawę, że jest tak lekko z jego oczu. Nieco rozbawiona tym, że robił z niej b, Alice otworzyła drzwi i wysiadła, aby sprawdzić samochód pod kątem uszkodzeń, nie wspominając już o odwróceniu jej uwagi od przyciągania, jakie promieniował na nią ten nieznajomy. Z miękkim, szkockim akcentem jego słowa płynęły w przestrzeni między nimi: „Nie sądzę, aby samochód był uszkodzony.

Myślę, że oboje jesteśmy bardziej wstrząśnięci niż cokolwiek innego. Przy okazji, jestem Aidan, i nie chciałem cię przestraszyć." Odwracając się do niego, Alice uśmiechnęła się: „Och, w porządku. Myślałam, że jesteś duchem, naprawdę solidnym.

trochę z tyłu. Nie jestem nawet pewien, czy jestem na dobrej drodze, czy nie. Po prostu śpiewałem do piosenek i cieszyłem się krajobrazem. W każdym razie próbuję dostać się do Edynburga, bo inaczej mój tyłek jest toastem. Alice skończyła gadać z małym uśmiechem na twarzy, ale się nie poruszyła.

To było tak, jakby jego oczy ją oczarowały i czekała, by poczuć jego głos pieści jej skórę w odpowiedzi. „Cóż, nie chciałbym, żebyś była tostowana, bo nie będziemy mogli podzielić się tym napojem, prawda?” Zachichotał w odpowiedzi. „Nie chciałbym, żebyś była niewygodna, ale mogę pojechać z tobą do Edynburga. Mam na myśli, że muszę uratować wszystkich innych spacerowiczów i rowerzystów przed przejechaniem przez Amerykanki, nieprawdaż? I mam kilku przyjaciół, których nie miałbym nic przeciwko odwiedzeniu.

Mógłbyś wypić ze mną tego drinka, jeśli jest czas, a wiem, jak będziesz tam przed 7, obiecuję. – Aidan kontynuował, nawet sam siebie zszokowany, że słowa uciekły mu z ust, ale nie chciał spotkanie zakończyło się tak szybko. Alice zerknęła na niego, próbując zmierzyć jego miarę i oszacować jego energię. Czuła się z nim tak swobodnie, jakby był wieloletnim przyjacielem, a jednak chciała go dotknąć i zaatakować. Zaczęła wątpić czy było to naprawdę bezpieczne, ale nie otrzymał od niego żadnych sygnałów ostrzegawczych, a nawet to, że był znacznie wyższy i silniejszy od niej, nie oznaczało, że nie może go obalić, jeśli zostanie zmuszona.

słuszność myśli o byciu z nim i wiedziała, że ​​Ronin bardzo by się na nią zirytował, gdyby się spóźniła.Poznanie nowej uczennicy było tak ważne, że zapłacił tam za połowę jej lotu, aby mogła szkolić tę kobietę przez kilka dni Nie miała pojęcia, dlaczego tak nalega, że ​​tak szybko spędza czas z nową laską, ale żeby nie kłócić się z Roninem. Nie ma sensu tracić czasu i energii na to, na co już się zgodziła, i zawsze dotrzymywała obietnic. Spóźniła się już o dzień, więc im szybciej i bezpieczniej tam dotrze, tym lepiej w jej umyśle.

Wszystkie te myśli przemknęły jej przez głowę w niecałą minutę, gdy kontynuowała skanowanie twarzy i ciała Aidana, nie odrywając oczu od jego ładnych, dużych, eleganckich dłoni. „To umowa. Wolisz jechać? dostać ubrania? Czy to potrwa długo? Naprawdę nie mogę się spóźnić.

Ostrzegam, mam tendencję do ciągłego mówienia, gdy jestem zdenerwowany, podekscytowany i zirytowany. Jeśli ci to przeszkadza, po prostu daj mi znać, a przestanę. I dziękuję, za ofertę.

Naprawdę to doceniam." Alicja odpowiedziała pospiesznie, a jej ręce z ożywieniem pomogły w toku jej paplaniny. Gdy tylko zdała sobie sprawę, co robi, Alice uśmiechnęła się i przygryzła dolną wargę, aby powstrzymać się od śmiechu z jej zachowania, jednocześnie opuszczając ręce za plecami i obejmując je. Nie była tak zdenerwowana w towarzystwie faceta, który był już na dobre. Nieświadomie wzdychając głośno, Alice uniosła brwi na Aidana, który się do niej uśmiechał.

Jego oczy nasiąkały jej wzrokiem, dźwiękiem i zapachem z odległości 3 stóp, ale czuła się tak, jakby był obok niej. Kiedy zdał sobie sprawę, że czeka na odpowiedź, Aidan otworzył zmysłowe usta: „Och, mogę prowadzić, jeśli chcesz. To znaczy nie chcielibyśmy, żebyś kogoś przejechał ani rozbił samochód.

Mój dom jest tuż przy pasie. za tymi lasami i nie zajęłoby mi to dużo czasu. Wystarczy wysłać kilka wiadomości i telefonów podczas pakowania. Powiedziałbym, że to wystarczy i moglibyśmy ruszyć w drogę. Możesz tu poczekać, jeśli chcesz lub możesz mnie zawieźć do mojego domu i tam na mnie poczekać.

Byłoby szybciej, gdybyś był tam ze mną, ale cokolwiek sprawia, że ​​czujesz się komfortowo. Co się stało? Aidan dokończył. Uśmiechając się do niego, Alice odpowiedziała, siadając na siedzeniu pasażera: „Ty prowadzisz.

Mam dość samochodowych dramatów jak na jeden dzień. Zmieszany to słowo, które wymyśliłem, które łączy w jedno słowa pomieszane, popieprzone i skonfliktowane. Czasami opisuje sytuację lub mój nastrój lepiej niż jakiekolwiek inne pojedyncze słowo, jak sądzę. Zgadzam się, że szybciej będzie jechać do twojego domu, a ja tam poczekam.

Alicja pozwoliła racjonalnej części swojego mózgu narzekać na to, co robią jej usta i ciało, ale uznała, że ​​to przygoda i jeśli jedzie. być zabitym przez tego mężczyznę, przynajmniej był wspaniałym, gładko mówiącym Celtem z dużymi pięściami i może zmusi go do tego, żeby najpierw ją zacisnął, nie wspominając o gorszych sposobach na zabicie. Aidan spojrzał na nią przed uruchomieniem samochodu i odwzajemnił uśmiech z uniesioną brwią, jakby chciał powiedzieć, co jest tak zabawnego.

Cichy, liryczny głos Alicji odpowiedział: Och, po prostu nie wypożyczyłem samochodu z oczekiwaniem, że mały olbrzym będzie nim jeździł, to wszystko. Przypominają mi samochody klaunów w cyrku…" Pozwoliła, by jej słowa ucichły z lekkim chichotem. "Czy będziesz wystarczająco wygodny, by prowadzić?" Zapytała, ściszając ryczącą muzykę, gdy samochód ruszył. Kiwając głową W odpowiedzi Aidan wycofał się na drogę i znalazł się po właściwej stronie.

Manewrując pojazdem do swojego domu, Aidan rozmawiał „Więc, czy to twój pierwszy raz w Szkocji?”. „Tak, zawsze chciałem przyjechać, ale nigdy nie znalazłem na to czasu. Jestem w połowie Walijczykiem, ale kiedy szukałem nazwy, okazało się, że jest ona szkocka. Nie pamiętam skąd i nie zrobiłem więcej niż to Czasami łatwo się rozpraszam. Chociaż zwykle nie tak bardzo, gdy prowadzę, że próbuję nieumyślnego spowodowania śmierci." Alicja odpowiedziała chichotem i błyskiem w oku.

Wykrzywiając usta w odpowiedzi, Aidan odpowiedział: „Więc dlaczego jedziesz do Edynburga?”. Alice nieśmiało odpowiedziała: „Och, żeby spotkać się z przyjaciółmi. Powiedziałabym ci więcej, ale wtedy musiałabym cię zabić”.

Aidan szarpnął głową, żeby na nią spojrzeć i zdał sobie sprawę, że żartuje z uśmiechu na twarzy i przebiegłego błysku w jej oczach. Parkując samochód przed małym domkiem, otoczonym dużymi drzewami, Alice zauważyła, gdy się rozejrzała. Odpinając pas i nagle czując się głupio, że się zgadza, Alice zdecydowała, że ​​poczeka na zewnątrz. „Widzę ławkę pod tym drzewem i myślę, że tam na ciebie zaczekam.

Naprawdę lubię siedzieć na zewnątrz, wśród zieleni, kiedy tylko mogę. przywykłem." Alice zażartowała, zanim Aidan zdążył coś powiedzieć. „Ok. Jeśli potrzebujesz toalety lub drinka, zostawię drzwi otwarte. Powinno to zająć tylko mnie.

Aidan skontrował swoim miękkim akcentem, który sprawił, że chciała po prostu iść za nim, choćby po to, by ponownie usłyszeć jego głos. Ale kiedy wyskoczył z samochodu i otworzył drzwi frontowe, Alice tylko patrzyła, jak wchodzi z gracją do środka. domu, zanim wyszła z samochodu. Odłączając odtwarzacz, Alice chwyciła butelkę z wodą i słuchawki i poszła usiąść na ławce i być może medytować lub po prostu cieszyć się widokiem na ogród. Po pewnym czasie Alicja poczuła, że ​​słońce poruszyła się lekko lub chmura uniosła się, gdy zamknęła oczy i pozwoliła swemu umysłowi dryfować.

Zamyśliła się, że wszyscy zawsze narzekają na pogodę tutaj, ale wydawało się, że przyjechała odwiedzić w idealnym czasie. Albo to, albo słońce podążało za nią, ponieważ dni nie były zbyt zimne ani zbyt gorące, ale wciąż były wystarczająco słoneczne, aby cieszyć się siedzeniem w cieniu starego drzewa.Nie zaczęła nawet słuchać swojej muzyki, kiedy usłyszała ptaki i motyle i przyjemny szum natury na pracy. Uśmiechnięta, Alicja wzięła głębiej b Reaths, gdy przypomniał jej się obraz Aidana sprintującego do domu.

Zastanawiała się, jak by to było, gdy przesunęła dłońmi po jego udach, drapiąc jego tyłek do pleców, skrzyżowała kostki w dolnej części pleców, gdy używał tych ładnych nóg, by w nią wbić, a jego uda przyciskały się do jej skóry. Gdy poczuła, jak jej temperatura wzrasta na te myśli, przed nią pojawił się cień, więc otworzyła oczy, aby znaleźć przed sobą obiekt swoich myśli. Na jej twarzy powoli pojawił się uśmiech, gdy Alice zakryła dłonią oczy, by zasłonić słońce i nadal go widzieć.

Alice nie zdawała sobie sprawy, że Aidan na nią czekał i faktycznie zawołała ją 3 razy z samochodu, zanim wstała, by zasłonić słońce. Gdy podszedł bliżej, Aidan spojrzał na profil Alice. Jej długie jasnobrązowe włosy powiewały na wietrze, a jej twarz była lekko uniesiona na spotkanie słońca, pozostawiając długą linię wzdłuż jej smukłego gardła do dużego biustu, który unosił się delikatnie z każdym oddechem. Nie mógł uwierzyć w swoje szczęście.

Prawie zostać uderzonym stworzeniem, a potem mieć szansę spędzić z nią dzień, i kto wie, o ile jeszcze raz w Edynburgu. Żałował, że nie może po prostu zamknąć ją tutaj na weekend, ale jakoś Aidan wiedział, że nie przetrwa tej sugestii. Martwiąc się, że zniknęła lub zmieniła zdanie, ciągle zerkał przez okno, żeby upewnić się, że to nie sen, szybko pakując worek marynarski, laptopa i trochę pracy do dokończenia w Edynburgu. Wykonał kilka krótkich telefonów i na szczęście udało mu się skontaktować z przyjacielem, który zgodził się pozwolić mu z nimi zostać, to znaczy, jeśli nie mógł jej przekonać, by pozwoliła mu zostać z nią. Kiedy tam stał, Alice zdała sobie sprawę, że nadszedł czas, aby wstała i trochę się przeciągnęła.

Aidan spokojnie obserwował, jak podnosi ręce nad głową i pochyla się do tyłu, potem do przodu, zanim znów stanie do niego. Nieświadomie Alice wydawała ciche dźwięki, gdy się rozciągała i cieszyła się uczuciem rozluźnienia jej mięśni, co spowodowało, że ciało Aidana stwardniało szybciej, niż się spodziewał. Gdy spojrzała mu w oczy, Alice uśmiechnęła się i powiedziała: "Pozwól mi skorzystać z łazienki… czy też lou też tu jest? A potem możemy iść?" Nie zdając sobie nawet sprawy, że wywierała na niego tak duży wpływ, jak on na nią, niewinnie podeszła do jego drzwi i czekała, aż je otworzy. Aidan przełknął ślinę i wziął głęboki oddech, próbując powstrzymać swoją reakcję, gdy z łatwością dogonił jej krótsze kroki.

Sięgając do drzwi, Alice mogła napić się jego zapachu i esencji, i sięgnęła po jego przedramię. Aidan odwrócił się, by zobaczyć, czego potrzebowała, patrząc w dół na jej zwróconą do góry twarz, jej zmysłowe usta i głęboki dekolt dały mu upojne uczucie, które spowodowało, że pochylił głowę w jej kierunku. W tej samej chwili, gdy Aidan zaczął opuszczać głowę, Alice wyciągnęła drugą rękę w kierunku karku, aby przyciągnąć go bliżej siebie. Miała nagłą, głęboką potrzebę, by go posmakować, poczuć jego usta na swoich i jego język dotykający jej. Gdy ich usta się zetknęły, wszystko inne odpadło i mogli skupić się tylko na dotyku, dotyku, smaku, zapachu siebie nawzajem.

Alice powoli przesunęła językiem wzdłuż wewnętrznej krawędzi jego ust, gdy manewrowała każdą dłonią na jego ramionach i podeszła bliżej niego, Aidan rozchylił dla niej usta. Alice nie wsadziła mu języka do ust od razu, ale nadal powoli przesuwała językiem po otwarciu jego ust. Kiedy przechyliła głowę, pozwoliła, by jej język otarł się o jego zęby w poszukiwaniu jego języka, który z niecierpliwością powitał jej.

Gdy smakowali siebie delikatnie, ale z zapałem, w tle krakał kruk, który wstrząsnął Alice, powoli odsuwając się od Aidana, westchnęła i wślizgnęła się do drzwi domu..

Podobne historie

Altany i wermut-część 6

★★★★(< 5)

uwielbiam twój sposób myślenia…

🕑 8 minuty Gratyfikacja Historie 👁 1,856

Kilka minut później weszła na górę i do salonu. Dostrzegając mnie, podeszła do stołu. Byłem na drugim drinku, ponieważ jej napój siedział wystarczająco długo, aby się rozgrzać. Jej…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Teasing Amandy (specjalny rodzaj tortur)

★★★★(< 5)

Powolna i frustrująca ręczna robota dokuczającej kobiety, która lubi pokazywać, kto ma kontrolę.…

🕑 17 minuty Gratyfikacja Historie 👁 4,717

To było dla niego zarówno ekscytujące, jak i upokarzające, gdy szedł do dużej łazienki na piętrze, gdzie czekała na niego Amanda. Ta myśl frustrująca sprawiła, że ​​zaczął się…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Anything For Georgetown (część ósma-Houlihan dowiaduje się, że Monica tańczyła na imprezie).

★★★★★ (< 5)
🕑 4 minuty Gratyfikacja Historie 👁 3,680

Monica spojrzała za siebie. Za nią podeszli niektórzy chłopcy, a ona i Nick zostali otoczeni, ale kiedy Blake potknął się po schodach, Nick odwrócił się i dwóch chłopców, którzy…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat