Pod tyłkiem Tori

★★★★(< 5)

Był zbyt nieśmiały, by rozmawiać z dziewczynami w szkole, a mimo to spędził wiosnę pod wspaniałym tyłeczkiem Tori.…

🕑 22 minuty minuty Gratyfikacja Historie

Tori Rollins była uroczą i popularną dziewczyną z krótkimi brunetkami, jasnobrązowymi oczami i zwartym ciałem przypominającym gimnastyczkę, które obejmowało bardzo okrągły, zwarty tyłek przypominający gimnastyczkę. Ponieważ od dzieciństwa obserwowałem tyłek, często zauważałem jej tyłek. Nie byłem pewny swojej młodości. Za bardzo bałem się dziewczyn, żeby się do nich zbliżyć, a myśl o zaproszeniu jednej z nich przeszyła mnie dreszczem. Poza tym, co by to dało, gdybym zaprosił kogoś na randkę, gdybym chciał tylko wsadzić twarz w jej tyłek? Pula randek dla tego rodzaju dziewczyn wydawała się przewidywalnie mała, podczas gdy pula osób uderzających w twarz była znacznie większa.

Dziewczyny były jak boginie. Byli wspaniali, skomplikowani, tajemniczy i… och… jak bardzo chciałem paść na kolana i wielbić ich… to znaczy, po prostu całkowicie i całkowicie ich wielbić. Nadal tak się czuję.

Moje obawy nieco opadły, gdy przeprowadziliśmy się do domu obok Tori i zacząłem ją widywać w jej domowym środowisku. Wydawała się bardziej… normalna niż ta towarzyska, którą widywałem w szkole. Pewnego dnia przywitała mnie uśmiechem i „Cześć” przez płot, ale nie byłem w stanie nawiązać kontaktu wzrokowego z obawy, że zobaczy moje niedoskonałości, niepewność i nieokiełznane pożądanie tyłków. W końcu udało mi się trochę porozmawiać, ale tylko dlatego, że większość mówiła. Nie sugeruję, że zostaliśmy kumplami, ponieważ tak nie było.

Zrozumiałem, że byłem tylko zastępcą, kiedy miała wolne miejsca w swoim kalendarzu. Jednak nigdy nie było wolnych miejsc w jej obcisłych dżinsach lub szortach, a ona wypełniała je z oszałamiającą wielkością. To znaczy, może i nie byłem najbystrzejszym dzieckiem w szkole, ale z całą pewnością potrafiłem stwierdzić, czy moneta w jej tylnej kieszeni to orzeł, czy reszka.

Muszę ci opowiedzieć o tym, jak leżała na brzuchu na łóżku, strzelając gumą do żucia, z otwartą książką na poduszce. Miała na sobie bardzo cienką i krótką dżinsową spódniczkę. Widok majtek dziewczyny zawsze był dla mnie jakimś wielkim triumfem, ale tym razem tak się nie stało. To, co widziałem, to jej spódnica przylegająca do wzniesień jej tyłka, zanim zanurzyła się w kanion pomiędzy i wyrażała chwałę tego, jak okrągły i przepyszny był ten uroczy mały tyłek.

Nie przepadałem za seksem analnym. To wydawało się lekceważące, a przecież dziewczyny były boginiami. Nie powinno się ich kalać w ten sposób, a faceci tacy jak ja nie powinni myśleć o pieprzonych boginiach.

Właściwym miejscem dla bogini było zasiadanie na tronie mojej twarzy z moim nosem jako centralnym elementem jej prymatu. To nie jest dla wszystkich, ale inne tyłki rozumieją. Wiemy, że najbliższe dopasowanie, na jakie moglibyśmy mieć nadzieję, polega na tym, że nasze twarze zostaną uznane, nie równe, ale przynajmniej wystarczająco dobre, aby można je było wcisnąć w ich okrągłe tyłki. Na początku Tori chciała dowiedzieć się o mnie więcej. Zapytała, czy kiedykolwiek miałem dziewczynę? (Nie.) Jaka była moja mama? (Często wyjeżdżałem.) Gdzie był mój tata? (Nie mam pojęcia.) Dlaczego gapiłem się na tyłki dziewczyn? (Bo – czekaj – co?).

„Bryan, dziewczyny wiedzą. Możesz nie myśleć, że zwracamy uwagę, ale tak jest. Więc spójrz na tyłek Angeli w szóstej klasie i na korytarzach.

Chcesz pieprzyć ją w dupę, prawda?”. Byłem zszokowany bezpośredniością dziewczyny, która wydawała się tak zdrowa. Wypaliłem: „NIE!” Potem powtórzyłem: „To znaczy, nie”. Roześmiała się.

„Więc co ? Czekać. Może się domyślę. Jak mówi Sierra: „Cokolwiek faceci lubią, albo chcą to pocałować, zjeść, albo pieprzyć – albo wszystkie trzy”. Więc jeśli nie lubisz seksu analnego, to… — Przycisnęła palec wskazujący do ust.

— Chcesz to pocałować, prawda? Otóż ​​to! Chcesz pocałować Angelę w dupę!”. Nie mogłem odpowiedzieć, bo na sam dźwięk dziewczyny mówiącej te słowa ugięły mi się kolana. Miała rację, ale się myliła. Tak, chciałem pocałować Angelę w dupę, ale wolałbym pocałuj Tori, albo jeszcze lepiej, niech Tori usiądzie na mojej twarzy.

Rozpromieniła się. „To jest to! Nie ma sprawy Bryan. nie powiem. Nie ma w tym nic złego. W każdym razie wiele dziewczyn nie ma ochoty na całowanie ich w dupę.

Troche dziwne. Ale możesz mieć więcej szczęścia, wybierając coś bardziej pospolitego, na przykład poproś ją, żeby usiadła ci na twarzy. Zakrztusiłem się.

Jej słowa odbijały się echem we mnie… „usiądź na twarzy”… „usiądź na twarzy” … „usiądź na twarzy”. Nie mogłem uwierzyć, że dziewczyna naprawdę powiedziała do mnie te słowa! Słuchaj, chyba nie rozumiesz. Te cztery słowa… Gdybym umarł na miejscu miejsce, moje życie wydawałoby się kompletne.

„Czy kiedykolwiek o tym myślałeś, Bryan? Jej oczy przyglądały mi się, zanim dodała: „Ponieważ mam”. Komórki mózgowe odbiły się rykoszetem w mojej głowie jak odłamek natychmiastowego otępienia. – Chodź – powiedziała.

"Spróbujmy.". Czy ona żartowała? "Poloz sie." Poklepała środek łóżka. Byłem oszołomiony, bezsilny i wkrótce zauważyłem plamki na suficie jej sypialni. Miała na sobie czarną spódnicę odciętą kilka cali nad kolanami. Uklękła obok mnie z nieśmiałym uśmiechem.

„Słuchaj Bryan, to nie znaczy, że się spotykamy. Comprende”? Zrobimy to, ale lepiej nie mów!”. Podciągnęła spódnicę.

Ona była. Naprawdę zamierzała to zrobić! Ta myśl była jak szczotka do włosów dla moich przedramion. Usiadła na mnie okrakiem, odwrócona do mnie plecami. Spojrzała przez ramię i spojrzała mi w oczy.

Jej spojrzenie było niezmienne; jej majtki z miękkiej bawełny, miękkie żółte i coraz bardziej wytarte. Jej plecy były gładkim łukiem od kości ogonowej do łopatek. Jej dolna część pleców wklęsła do jej rozchylonych bioder. Widok, choć piękny, budził poczucie zagrożenia. Jej ciężar był większy niż moja twarz i mógł mnie przyszpilić bez uciekania się.

Wymiary jej bioder i pośladków były znacznie większe niż moja twarz. Poza tym trzeba było pamiętać: to była jej cuchnąca część i miała być dopasowana do mojej twarzy. Posiadane przez dziewczyny mocy, jeśli zostaną w pełni uwolnione, mogą zniszczyć osobę. Jednak te właśnie lęki potęgowały moje pragnienie i paraliż. Skupiła się nade mną i im bardziej się obniżała, tym bardziej otwierało się odwrócone „V” między jej rozchylonymi pośladkami, a ja podziwiałem, jak doskonale zaprojektowane tyłki dziewczyn potrafiły uchwycić czyjś nos.

Kiedy była o cal… to znaczy, nie wiem dlaczego, ale… bez zastanowienia moje nozdrza rozszerzyły się i ja… poczułem jej zapach! Ja wiem. To brzmi dewiacyjnie, ale przyznaję się tutaj do wielu rzeczy, więc to przyznaję. Powąchałem tyłek Tori Rollins.

Teraz, gdy minęło trochę czasu, z dumą mogę to powtórzyć: powąchałem tyłek Tori Rollins! Mmmmm. Dobra, to było dziwne, ale podnieciło mnie. Pachniał obco, stęchły i eteryczny, a jednocześnie wydawał się zabarwiony jakimiś słodkimi perfumami.

Był ziemisty, ale miał niebiański zapach. To mogło być paskudne, jeśli nie tak odurzające. Kontynuowała obniżanie się, a jej miękkie majtki zaczęły naciskać na moją twarz, a jej tyłek „wciskał się” na mnie. Poczułam, jak otwarte „V” akceptuje mój nos i pamiętam, jak się zdumiałam, jak idealnie do siebie pasujemy. Czułem nawet pierścień jej najbardziej prywatnego miejsca przyciśnięty do czubka mojego szczęśliwego nosa.

Nie mogłem w to uwierzyć. Licealistka naprawdę siedziała mi na twarzy! To mnie tak przytłoczyło, że poczułem, jak moje siły wyparowują jak duchy pajęczyny przez litą ścianę. Była lekka, ale całkowicie mnie zajmowała.

Wszechświat stał się dupą Tori. Nic innego nie istniało. Wszystko, co mogłem zobaczyć i poczuć, to niesamowita miękkość tyłka Tori Rollins miękko wtulonego i toczącego się po mojej twarzy i wiedziałem, że jej zapach napiera na moją twarz przez te seksowne, cienkie majtki.

Leżałem bez ruchu. Czasem mówiła. nie wiem o czym. Czasami się poruszała i czułem te ruchy przez sprężystość jej pośladków.

Poczułem ciepło jej odbytu na nozdrzach. Uniosła się, żeby dać mi trochę powietrza, po czym usiadła z powrotem, jakbym nie miała nic do powiedzenia w sprawach, których oczywiście nie miałam. Żałuję, że nie mam słów, aby odpowiednio wyrazić, jak bardzo go kochałem i jak bardzo nienawidziłem, gdy skończył się pół godziny później. Kiedy zeszła ze mnie, poczułem, jak chłodniejsze powietrze z pokoju napływa do mojej rozgrzanej twarzy. Zakręciło mi się w głowie, nie od jej ciężaru, ale od zwykłego zmysłowego przeciążenia.

Licealistka właśnie usiadła mi na twarzy! Właśnie spełniło się marzenie! Nie mam pojęcia, jak wróciłam do domu, ale podobało mi się, że zapach Tori działa na moje zmysły. Powiedziałam sobie, że już nigdy nie umyję twarzy. Masturbowałem się w kółko z tym zapachem w moich nozdrzach, a dotyk jej tyłka na mojej twarzy wciąż był tak żywy.

Tej nocy było wiele fantazji i wiele pracy ręcznej do wykonania. Zastanawiałem się, czy trudno będzie znowu zobaczyć Tori, to znaczy, moja twarz była w jej tyłku. Czy stałem się teraz zbyt dziwny? Może po prostu śmieszny tyłek? Te obawy ustąpiły wraz z jej przyjaznym „Cześć!” kilka dni później i wyszeptane pytanie: „Chcesz, żebym znów usiadł ci na twarzy?”. Nie mogłem wykrzesać z siebie odpowiedzi, ale jej ręka pociągnęła mnie za sobą, a ja podążyłem za nią jak nieszczęsny piesek na kolanach. Patrzyłem, jak ten uroczy tyłek gimnastyczki porusza się i podryguje, gdy szła przede mną, i to sprawiło, że bardzo chciałem się położyć.

Znów było niebo w górze, ten drugi raz, kiedy znów usiadła mi na twarzy. Ale coś we mnie niepokoiło i wkrótce zdałem sobie sprawę, co to było. Tori Rollins siedząca mi na twarzy była bardziej ekscytująca, niż kiedykolwiek marzyłem. To był cały mój świat. Jednak dla niej wydawało się to niczym więcej niż swobodną i ciekawą rozrywką.

To nie było wcale sprawiedliwe i wydawało się odporne na zmiany. Pamiętam noc pod koniec kwietnia, kiedy na dworze padał deszcz, a ona zaprosiła mnie do siebie po szkole. Kiedy dołączyłem do niej w jej sypialni, rozmawiała przez komórkę. Położyła palec na ustach, żeby mnie uciszyć, kiedy siedziała na łóżku ze smukłą prawą nogą na lewym kolanie, podczas gdy jej palce u nóg dyndały w brązowym skórzanym sandale.

Rozmawiała z nią przez jakiś czas, a ja zacząłem się wiercić, bo to ograniczało mój czas spędzony z nią. Nie protestowałem, bo nie miałem do tego prawa. No dobra tak, bo ja też nie miałam kręgosłupa. Wydawało się, że wyczuła mój dylemat. Wstała, wskazała na łóżko i przeciągnęła palcem po powietrzu, jakby chciała mi powiedzieć, żebym położył się na łóżku z głową na krawędzi, dokładnie tam, gdzie siedziała.

Kiedy byłem na miejscu, widziałem ją z odwróconego punktu widzenia. Nie spojrzała na mnie. Po prostu obniżyła się, aż usiadła mi na twarzy. To było szalone. Celowała w mój nos i ani razu nawet nie spojrzała.

Jak, do diabła, dziewczyny to robią? Miała na sobie cienką, sięgającą uda spódnicę i nie podciągnęła jej, żeby usiąść. Po prostu usiadła mi na twarzy ze spódnicą, jakby siedziała przy biurku w szkole. Za każdym razem, gdy rozmawiała ze swoją przyjaciółką, wibracje z rdzenia jej ciała rezonowały w mojej czaszce. To było zupełnie inne, ponieważ we wszystkich swoich poprzednich siedzeniach na twarzy była w odwrotnej pozycji, ale tym razem była odwrócona ode mnie, ze stopami na podłodze.

Nie była to moja ulubiona pozycja, ale dzięki niej miałam odsłonięte usta i mogłam oddychać bez konieczności wstawania. Leżałem nieruchomo z cichym szacunkiem, nie chcąc jej przeszkadzać, ponieważ nie chciałem, żeby przestawała. Wydawała się nieuważna, chociaż od czasu do czasu przewracała się tyłkiem po mojej twarzy, kiedy zmieniała pozycję nóg. Było inaczej, ale moja twarz była w jej tyłku i byłem niezmiernie wdzięczny. Kolejny pamiętny moment nadszedł, kiedy zaprosiła mnie do siebie, ale kiedy przyjechałem, jej tam nie było.

Zamiast tego jej matka skierowała mnie do szopy na tyłach, gdzie Tori grzebała w starych skrzyniach w poszukiwaniu kostiumu na przyjęcie wielkanocne. – Chodź, pomóż mi go znaleźć! zamówiła. Klęczałem i grzebałem w różnych rzeczach, podczas gdy ona stała i pochylała się.

W pewnym momencie wyprostowała się, a potem odwróciła ode mnie. Jej krągły tyłek znajdował się kilka cali od mojej twarzy i lepiej zrozumiałem, jak ważne jest całowanie tyłków dziewcząt. Nie pocałowałem, ale przynajmniej zrozumiałem. Pisnęła, wyciągając skądś czterostopowy, fioletowy, moherowy szalik w kształcie węża.

Spojrzała na mnie. "Wreszcie!" powiedziała. Po chwili zastanowienia kontynuowała: „Och. Tak. Pamiętam.

Nie martw się. Zrobimy to tutaj. Połóż się”.

Byliśmy w szopie! To nie było prywatne. Co by było, gdyby ktoś przechodził obok okien od strony zaułka? Co jeśli jej matka wyjdzie? Jednak byłem zbyt wielkim mięczakiem, by się kłócić i wkrótce leżałem na plecach na zakurzonej podłodze. Ściągnęła szorty i odsłoniła cienkie bikini w czarne kropki wielkości ćwierćdolarówki. Przykucnęła nade mną, a potem usiadła na mojej klatce piersiowej.

Cofnęła się powoli i ze znajomą wiedzą Tori Rollins usiadła mi na twarzy – znowu! mmmmm. Tak, Tori Rollins! Siedziała dłużej niż zwykle i pachniała baaaardzo dobrze. Po solidnym szlifowaniu tyłków, moja twarz miała piękne perfumy, które przydałyby się później tej nocy.

Kolejny pamiętny czas nadszedł tuż po północy w maju. Wróciła do domu z randki i poprosiła, żebym do niej przyszedł. Pomimo mojej zazdrości uległem jej zaproszeniu, a potem jej pomysłowi siedzenia na twarzy.

Jej miękkie pośladki przyciskały się do moich policzków w jej sypialni, która była prawie ciemna. Rozmawiała przez komórkę z dziewczyną. To było dziwne, że mówiła o jednym facecie, siedząc na twarzy drugiego.

Kiedy porównałam swoje miejsce u niej z tym drugim facetem, rozgrzała mnie wiara, że ​​moje miejsce z Tori jest o wiele lepsze. Nagle rozległo się pukanie do jej drzwi. Podskoczyła i poprawiła ubranie. Otworzyła drzwi. „Tori, jest późno, Bryan, co tu robisz?”.

„On… tylko… upewniał się, że moja randka poszła dobrze, co się stało. Po prostu sprawdzał, co ze mną”. Głowa matki przechyliła się.

Moje nerwy też. Powiedziała: „Dobrze, ale już czas, żeby odszedł”. Zastanawiałem się, czy podejrzewała; gdyby wiedziała. Ale w takim razie, jak mogła? Poza tym, gdyby wiedziała, powiedziałaby coś.

Tori usiadła na mojej twarzy jeszcze dwa tuziny razy przed końcem roku szkolnego. Czasami była całkowicie ubrana, czasami w majtkach, a czasami z gołym tyłkiem. mmmmm.

Kiedy po raz pierwszy jej nagi tyłek spotkał się z moją twarzą, zdałem sobie sprawę z jego lepkości. Jakby była sucha, ale z jakimś cienkim klejem, który przyklejał jej skórę odbytu do skóry mojej twarzy. Za każdym razem, gdy się podnosiła, wydawało się to lekkim rozrywaniem, zanim naprawdę zostaliśmy rozdzieleni. Zapach jej gołej dupy był trochę mocniejszy, jak espresso ma się do kawy, ale och, jak mi się to podobało.

Kiedy rok szkolny dobiegał końca, dotarły do ​​mnie złe wieści. Tori miała spędzić dwa miesiące z ojcem w Arizonie. Wyjeżdżała w czerwcu, dwa dni po zakończeniu roku szkolnego. Ale co, do diabła, miałbym zrobić? Tak bardzo uzależniłem się od jej siedzenia na twarzy i… jej zapachu.

I byłem zły, że chociaż ta wiadomość była dla mnie druzgocąca, wydawało się, że nie miała na nią większego wpływu. Co za sok! Jakim byłem frajerem! To nie była jej wina. To ja tak bardzo zatraciłem się w jej tyłku, że zignorowałem zdrowy rozsądek i prawdopodobieństwo, że nadejdzie dzień, kiedy jej tyłek nie będzie już przy mojej twarzy. To ja nie planowałem z wyprzedzeniem. Zacząłem więc szukać poręczy.

Coś, czego można się trzymać. Wszystko, co mnie podtrzyma, żebym mógł sobie wyobrazić jakąś przyszłość bez niej. Myślałem, że jedną poręczą może być Angela, ale nigdy nie zbliżyłbym się do takiej dziewczyny jak ona. Może dziwki. Ale do diabła, nie miałem pieniędzy na prostytutki.

Wtedy zdałem sobie sprawę, że są dwie poręcze, których mogę się trzymać i których nigdy nie można mi odebrać. Były to dwa fakty: licealistka usiadła mi na twarzy! Nikt nie mógł tego zabrać! Powąchałem tyłek Tori Rollins! W dniu jej wyjazdu błąkałem się bez planu. W końcu natknąłem się na centrum handlowe i to pomogło. Były dziewczęta, a ich śliczne tyłki stały się pożywką dla kolejnych nocnych robótek ręcznych, które coraz bardziej zdawały się być preferowanym panaceum dla uciśnionych seksualnie. Tydzień później, kiedy wracałem z pobliskiego sklepu spożywczego, usłyszałem głos.

To była matka Tori, stojąca z otwartymi siatkowymi drzwiami i na wpół spalonym papierosem w dłoni. Lori była pełną kobietą. Miała grube uda, ale nie była gruba. Pełny tułów, ale bez nadwagi.

Jej włosy były bardzo cienkie, przeważnie brązowe, ze srebrzysto-złotymi pasemkami. Jej twarz była kwadratowa i chociaż wyraźnie należała do kobiety po czterdziestce, zachowała ostre rysy z młodości, które przypominały jej, jaka kiedyś była ładna. Zawołała mnie i zgniotła papierosa. „Wiem, że tęsknisz za Tori. Może wpadniesz.

Możemy o tym porozmawiać. Jestem pewien, że to pomoże”. Zaproponowała, że ​​naleje trochę swojego piwa do szklanki. odmówiłem.

Zrobiła małą pogawędkę i powiedziała mi, że „Tori ma przyjaciół w Mesa. Nawiązywanie przyjaźni zawsze było dla niej łatwe”. Wstała i podeszła do mnie.

„Fajnie, że może to robić. Nie każdy może. Jak… jak ty. Wydaje się, że nie, czy łatwo nawiązujesz przyjaźnie? Nigdy cię z nikim nie widzę.

Czy Tori była twoją jedyną przyjaciółką? To pewnie dlatego wyglądasz na taką opuszczoną. Żałowałem, że nie przyjąłem jej piwa. „A może jest coś innego? Jest tu? To znaczy… no wiesz… — Znowu przerwała. — Inny.

Inny? Co? — Bryan. Nie jestem głupi. Wiem o „drugim”. Siedziałem na sofie, a ona podeszła i uklękła, a jej palce dotknęły moich pokrytych dżinsami kolan.

Jej uśmiech był przyjazny. „Głupi chłopcze. Oczywiście, że zauważyłem.

– Te puste oczy. Jak ty ją obserwujesz. Była na tyle blisko, że czułem zapach piwa w jej oddechu.

„Linie majtek”. „C… co…?”. „Liny majtek, Bryan”. „Na twoją twarz".

Poczułem, jak moja głowa przewraca się z boku na bok w jakiejś nieautoryzowanej i niefortunnej próbie zaprzeczenia temu, co mówiła. „Bryan, byłem w pobliżu. Wiem, że siedziała ci na twarzy - za każdym razem, gdy tu przychodziłeś. Po prostu przyznaj to. Poza tym… nie jesteś pierwsza.

Nie pierwsza? Co? ; jak córka”. Nie przypominałem sobie, aby moje ścieżki logiczne były kiedykolwiek bardziej nieuporządkowane. „Bryan, jeśli to przyznasz, to mogę ci pomóc poradzić sobie z jej odejściem. To znaczy… w końcu…” powiedziała, gdy jej palec wskazujący delikatnie okrążył mój policzek, „nie codziennie mam okazję usiądź na ładnej, młodej buzi.”. Czy mówiła poważnie? Czy ona… ale była pełną kobietą… Nie mogłem… Nie chciałbym… prawda?.

„Całe lato, Bryan. Ile chcesz. Przychodzisz, kiedy tylko chcesz, a ja usiądę ci na twarzy”. Nie mogłem… z wielu powodów… ona nie była w liceum… pełny kobiecy tyłek… udusić… nie to samo… Tori się dowiedziała… nie mogłem… ..

Ale powiedziała „całe lato”. Siedzieć mi na twarzy… całe lato. Nie chodziła do liceum… ale… całe lato.

Była dorosłą kobietą, ale powiedziała… siadaj mi na twarzy… zawsze. Nie mogłem… ale… żądza tyłka. Nie mógłbym… nie chciałbym… ale… czy mógłbym? „Uwielbiam siedzieć na twarzach”. Jej palce nadal okrążały mój policzek.

"Pospiesz się…". Wstała, a jej ręka pociągnęła moją i jak marionetka z drewnianą głową podążyłem do progu jej sypialni i nieznanych niebezpieczeństw. W ciągu kilku minut leżałem na plecach w ciemnym pokoju zasłoniętym zasłonami.

Jej sufit różnił się od sufitu Tori i miał wolno wirujący wentylator sufitowy, który zaczął żałować, że nie był śmigłem samolotu, żeby mógł mnie porąbać i położyć kres mojemu intensywnemu wewnętrznemu zamętowi. W co ja się wpakowałem? Czy w ogóle bym przeżył? Z wyjątkiem tego wentylatora w pokoju było cicho. Poczułem, jak materac się porusza i bez patrzenia wiedziałem, że Lori się zbliża. Moja głowa krzyczała, żeby biec jak diabli, ale moje ciało było głuche. „Teraz Bryan, po prostu pozwól temu się wydarzyć.

Oboje tego chcemy, więc po prostu leżeć spokojnie i cieszyć się”. Miała na sobie cienką, pogniecioną, bawełnianą sukienkę, którą chyba nazywa się sukienką kuchenną lub domową. Była matowobiała, miała szerokie, wyblakłe niebieskie pionowe paski i była luźna. Podciągnęła je, aż odsłoniła białawe majtki, które, jak sądzę, nazywane są „pełnymi plecami” – coś mniej niż babcine majtki, ale coś więcej niż bikini.

Ściągnęła je i odrzuciła na bok. Usiadła na mnie okrakiem i od razu byłem zachwycony! Jej tyłek był o wiele większy niż Tori. Pełny kobiecy tyłek. Właśnie tam, nagi i rozciągający się tuż przed moją twarzą.

Pełna kobieta z pełnym tyłkiem. Unosiła się przede mną i zaczęła powoli schodzić. Leżałem bezradny wobec własnego strachu, żądzy, zagubienia i potrzeby.

Następnie. Dotknął mojej twarzy. Moje ciało drgnęło.

Zaczęło się ze mną łączyć. Jej miękkie policzki opadły i opadły, a jej tyłek stał się jednym z moją twarzą. Poczułem nos głęboko w samym środku i. Cholera! To było. Jak to powiedzieć?.

Otchłań jej głębokiego „kanionu” – gdzie znajdował się mój nos – to samo centrum jej podziemnego wszechświata – była… Wilgotna. Nie… bardziej jak… mokro. Właściwie… bardziej jak… mokra. Ułożyła się na moim nosie dzięki sile grawitacji i nawilżeniu lepkiej mazi jej wilgotnych głębin. Kiedy się poruszała, jej tyłek wydawał gąbczaste dźwięki, a kiedy siedziała mocniej, wydawało mi się, że wciska swoją „rosę z tyłka” w moją skórę twarzy.

Zastanawiałam się, czy nie zatyka mi porów. Zastanawiałam się, czy nie dostanę wtedy trądziku. Zastanawiałem się, czy tak właśnie stały się te pokryte trądzikiem rumiane twarze w szkole – ponieważ w pełni dorosłe kobiety siedziały na ich twarzach i wcierały wilgoć w pory.

To było takie inne. Tori, która była po prostu lepka od prawie suchej. Kiedy Lori powoli wcierała to we mnie, poczułem, jak część jej wilgoci zaczyna wciskać się do moich nozdrzy. Wiedziałem, że kiedy już tam będzie, zapach jej kobiecego tyłka będzie ze mną przez wiele godzin.

Za każdym razem, gdy oddychałem, czułem zapach tyłka Lori. W końcu wstała, odwróciła się i zbliżyła swoją twarz do mojej. Nie miałem pojęcia, co robi, dopóki nie powiedziała: „Ach, bardzo dobrze! Zaczynasz pachnieć tak, jak powinieneś!”. Siedziała przez nieco ponad 45 minut, a kiedy się rozstaliśmy, pobiegłem do domu, a powietrze z zewnątrz uderzało w moją mokrą twarz, co szybko ją ochłodziło, podobnie jak klimatyzator. Pachniało… chyba… ściekowo, w pewnym sensie.

Jednak w jakiś sposób został przez to włączony. Kiedy moje zmysły wróciły, pamiętam, że moja głowa krzyczała, że ​​nigdy więcej tego nie zrobię! To było za dużo. Pełna kobieta była po prostu zbyt… zbyt… kobieca; zbyt potężny; zbyt… cóż… tyłek mokry. Nie nie nie! Nigdy więcej bym tego nie zrobił! Jednak dwa dni później pukałem do drzwi Lori. Uśmiechnęła się i zaprosiła mnie do środka, jak owad w pajęczej sieci.

A dwie minuty później jej krągły, kobiecy tyłek znalazł się tuż przy mojej twarzy. I po raz kolejny zakryła moją twarz swoim mokrym smrodem, a ja leżałem nieruchomo i wchłaniałem to wszystko. Jej zapach utrzymywał się ze mną przez wiele godzin, a kiedy byłem sam, wdychałem jej zapach tyłka i masturbowałem się kilka razy. Lato spędzałem nieustannie pod jej kobiecym tyłkiem.

Czułem się z nią dobrze i nie skrępowałem się, i przypuszczam, że to dlatego, że nie chodziła do naszej szkoły i nie mogła nikomu powiedzieć. Zrobiliśmy to co najmniej trzy tuziny razy. Zawsze była chętna; Byłem bez pomocy. I dlatego nie przewidziałem zbliżającego się problemu, dopóki Lori nie powiedziała: „Cóż, lato się kończy.

Tori wkrótce wróci. Nie cieszysz się, że to słyszysz?”. Chociaż bardzo się ucieszyłem z jej powrotu, wywołało to natychmiastowy i niepokojący dylemat. Co miałem zrobić? Czy musiałbym wybierać? Czy Tori dowie się, że jej matka siedzi mi na twarzy? Czy to wywoła nieznośne kpiny w szkole? Oczywiście chętnie ją zobaczę i chętnie znajdę się pod tyłkiem Tori. W tym samym czasie jej matka siadała mi na twarzy za każdym razem, gdy chciałem przez całe lato.

I tak, to było paskudne, ale… cóż… przyszedłem tego chcieć. Więc czy musiałbym wybierać? Jeśli tak, to jaki? A może mógłbym wybrać jedno i drugie? Roześmiałem się na myśl, że nagle stałem się kimś w rodzaju „wielkiego gracza”; Romeo. Tak ja, nieśmiały chłopak bez widocznych przyjaciół. A teraz wydawało mi się, że stałem się kawalerem; żonglowanie dwiema dziewczynami! Problem polegał na tym, że nie miałem pojęcia, w co się wpakowałem. Moje ciało zadrżało.

Zakręciło mi się w głowie. Co ja do cholery miałem zrobić?..

Podobne historie

Altany i wermut-część 6

★★★★(< 5)

uwielbiam twój sposób myślenia…

🕑 8 minuty Gratyfikacja Historie 👁 1,856

Kilka minut później weszła na górę i do salonu. Dostrzegając mnie, podeszła do stołu. Byłem na drugim drinku, ponieważ jej napój siedział wystarczająco długo, aby się rozgrzać. Jej…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Teasing Amandy (specjalny rodzaj tortur)

★★★★(< 5)

Powolna i frustrująca ręczna robota dokuczającej kobiety, która lubi pokazywać, kto ma kontrolę.…

🕑 17 minuty Gratyfikacja Historie 👁 4,717

To było dla niego zarówno ekscytujące, jak i upokarzające, gdy szedł do dużej łazienki na piętrze, gdzie czekała na niego Amanda. Ta myśl frustrująca sprawiła, że ​​zaczął się…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Anything For Georgetown (część ósma-Houlihan dowiaduje się, że Monica tańczyła na imprezie).

★★★★★ (< 5)
🕑 4 minuty Gratyfikacja Historie 👁 3,680

Monica spojrzała za siebie. Za nią podeszli niektórzy chłopcy, a ona i Nick zostali otoczeni, ale kiedy Blake potknął się po schodach, Nick odwrócił się i dwóch chłopców, którzy…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat