Po prostu kolejny dzień w biurze...

★★★★★ (< 5)
🕑 16 minuty minuty Gratyfikacja Historie

Kristen nie bawiła się w biurze tak dobrze, jak zwykle tego ranka. Była piękna i drobna, z ładnymi piersiami w kształcie litery C i drobną talią, i miała pełny tyłek, którym kręciła się i kołysała, gdy szła. Każdy mężczyzna w jej biurze zauważył ją w pewnym momencie. Każdego ranka kąpała się w swoich długich blond włosach, ubrana w najbardziej odkrywcze, ale wyrafinowane stroje, jakie mogła znaleźć.

Dzisiaj nie był wyjątkiem. Miała na sobie czarne szpilki i kremowe rajstopy z czarnym obszyciem, które spływało wzdłuż jej długich nóg z tyłu. Potem miała na sobie cienką czarną minispódniczkę, która doskonale pokazywała jej tyłek, i obcisłą białą koszulę z pierwszymi trzema guzikami rozpiętymi, aby jej cycki były widoczne. Jej koszula była tak ciasna, że ​​jej piersi ładnie się ściskały i dawały każdemu, kogo przechodziła, coś do oglądania.

Czasami, gdy oddychała wystarczająco ciężko, można było zobaczyć, jak jej cycki napinają tkaninę jej koszuli. Każdy mężczyzna w jej biurze chciał, żeby ten czwarty guzik po prostu wyskoczył, w końcu uwolnił jej piersi, które były jedyną rzeczą, na którą wielu jej kolegów musiało czekać w pracy. Nikt tak naprawdę nie wiedział, co zrobiła. Kopiuj dziewczynę? Może sekretarz? Kurwa wie, wszystko, co wiedzieli, to to, że była piękna.

Kiedy z tobą rozmawiała, często siadała na twoim biurku i krzyżowała nogi, przez co jej spódniczka była jeszcze krótsza. Kiedy się śmiała, odchyliła głowę do tyłu i zamknęła oczy, pozwalając wszystkim swobodnie oglądać jej cycki, nie martwiąc się, że zostaną przyłapani. Jeśli czułeś się przygnębiony, przytuliła cię, przyciskając swoje ciało do twojego ze współczuciem.

Miła dziewczyna. Słodka dziewczyna. Jednak w ten szczególny poniedziałkowy poranek Kristen w nieodpowiednim czasie złapał łabędź przy niewłaściwym biurku. Gary, Lee i Bradley rozmawiali bardzo głośno o nowej pozycji, którą rano można było zdobyć w biurze.

"Byłoby fajnie podwyżka!" Bradley mówił radośnie. - Tak, ale nie dostaniesz tego, jesteś ty, stary głupcze! zaśmiał się Lee. "Pan. Ryman prawdopodobnie zatrudni z zewnątrz, pozyska kogoś nowego ze świeżymi pomysłami! – No cóż, z takim nastawieniem będzie! – wtrącił Gary.

– Nie, będzie chciał kogoś z wewnątrz! Kto już zna się na tym biznesie!" W tym momencie zauważył zbliżającą się do nich Kristen. "Ktoś taki jak Kristen!" zakończył, mrugając do swoich kolegów. "Kristen byłaby idealna do tego zadania!", powiedział jeszcze głośniej, aby mogła go usłyszeć Kristen uśmiechnęła się i podeszła do nich. „Jaka praca? Ryman ma nowe stanowisko otwierające się w biurze - powiedział jej Lee, cały czas wpatrując się prosto w klatkę piersiową.

fantastycznie! - powiedział w końcu. Kristen nawet nie zapytała, co to jest. Wydawało się, że całkowicie zgadza się z mężczyznami. – powiedział Gary, patrząc, jak jej tyłek odchodzi. – Ona nawet nie wie, jaka jest pozycja! – powiedział Lee ze śmiechem.

– Teraz hej! Jestem pewien, że zna mnóstwo pozycji! - powiedział Gary udawanym, surowym głosem…. Kristen słyszała każde słowo z męskiej rozmowy i była zraniona. „Nie sądzisz, że jestem wystarczająco dobra?!” „No cóż… zobaczymy!” John Ryman siedział przy biurku w swoim gabinecie wściekle.

Właśnie rozmawiał przez telefon z jakimś idiotą, pytając o otwarcie w jego firmie. Nie wiedział, skąd wpadł na ten pomysł. W ogóle nie było wolnych miejsc! Ryman ukrył głowę w dłoniach.

Gdyby jakimś cudem rozeszła się wiadomość, że chce kogoś zatrudnić, wiedział, że w ciągu następnych kilku dni zostanie zbombardowany CV i rekomendacjami osób, które będą miały nadzieję. Jego telefon będzie wiecznie dzwonił, a ludzie całują go w tyłek, mając nadzieję, że wybierze ich, by dołączyli do jego bandy wesołych obiboków po drugiej stronie korytarza. Nagle jego frustrację przerwało wielokrotne pukanie do drzwi.

"CO TO JEST!" krzyknął sfrustrowany. Kristen otworzyła drzwi i weszła do jego biura. Ryman lubił Kristen.

Zatrudnił ją w zeszłym roku, żeby załatwiła kilka spraw, żeby kupić kawę, laminowane notatki i od czasu do czasu korzystać z kserokopiarki. Miał ją głównie w swoim biurze, żeby mieć na co popatrzeć. Myślał o wypuszczeniu jej kilka razy, gdy czasy były ciężkie, ale z jakiegoś powodu nigdy się do tego nie zdołał. Może to był sposób, w jaki zawsze rozświetlała pokój uśmiechem? Albo sposób, w jaki błysnęła majtkami, gdy pochyliła się, żeby coś podnieść. Zauważył, że mężczyźni w jego biurze wydawali się częściej upuszczać rzeczy, gdy przechodziła obok… długopisy, ołówki… a słodka Kristen zawsze była bardziej niż szczęśliwa mogąc to zrobić, gdy schylała się, pokazując albo błysk stanika, gdy jej dekolt osiągnął poziom wigilijny lub majtki, jeśli zgięła ciało.

„Pan Ryman!” Kristen powiedziała z udawaną surową pewnością siebie. "Właśnie zostałem poinformowany, że w twoim biurze jest nowe stanowisko i bardzo chciałbym, abym mógł je objąć!" Pan Ryman westchnął głęboko. Skąd to się u diabła wyszło?! – Słuchaj, Kristen… – zaczął. "Teraz poczekaj tylko na pana Rymana!" Kristen powiedziała przerywając mu i podchodząc bliżej. John uwielbiał, kiedy nazywała go panem Rymanem.

Zwłaszcza tym błagalnym głosem, którego teraz używała. „Wiem, że byłabym cudowna w tej pracy i nie żałowałabyś swojej decyzji o zatrudnieniu mnie! Jestem punktualna, zorganizowana i bardzo przystępna…” kontynuowała wymieniając swoje różne cechy. Gdy podchodziła coraz bliżej do niego, Ryman odwrócił wzrok od jej twarzy, która była bełkotliwa bzdura, a zamiast tego na jej bardziej zachęcający dekolt.

Patrzył, jak jej cycki podskakują, gdy mówiła, i chwycił krawędź biurka. Kurwa, że ​​jest gorąca, pomyślał. Gdyby tylko się, kurwa, zamknęła. Ryman musiał wpatrywać się w jej cycki o wiele dłużej niż zwykle, ponieważ po raz pierwszy Kristen rzeczywiście zauważyła, gdzie patrzy.

Przez jej ciało przepłynęła fala mocy. Nagle wiedziała dokładnie, w jaki sposób mogłaby dostać nową pracę i zaimponować mężczyznom, którzy szydzili z niej tego ranka. Nikt nie musi wiedzieć, jak dostała podwyżkę, dopóki ją dostała. „Pan Ryman”.

powiedziała teraz cicho. „Próbuję tylko powiedzieć, że chciałbym być brany pod uwagę podczas otwarcia (dobierała słowa ostrożnie i celowo) i jestem gotów zrobić wszystko, aby to osiągnąć”. Kristen podniosła rękę w kierunku koszuli, gdy mówiła, i przesunęła palcem po jej cyckach, a potem w dekolcie.

– Wszystko – powtórzyła, gdy jej palec zniknął w jej koszuli i wpatrywała się w oczy Rymana, dopóki nie otrzymał wiadomości. Ryman zakaszlał. Kłopot polegał na tym, że nie było żadnego pieprzonego stanowiska! Ale szybko zdecydował, że nie musi o tym wiedzieć. Kristen właśnie złożyła mu propozycję nie do odrzucenia. Jeśli się nie mylił, ta gorąca mała dupa właśnie mu powiedziała, że ​​jest gotowa być jego suką do pracy.

Ale musiał być pewien… - Nie nadążam, Kristen - powiedział Ryman, patrząc na piękną blondynkę z palcami w jej koszuli. Kristen spojrzała na swojego szefa iw końcu odpięła czwarty guzik. – Rozwalę ci mózg – zagruchała. - Chodź tutaj - warknął na nią Ryman, wciąż stojąc na ziemi. Kristen podeszła seksownie do swojego szefa, chwyciła jego twarz w dłonie i pocałowała go namiętnie.

Złapał jej koszulę i rozerwał ją. Guziki fruwały we wszystkich kierunkach, gdy patrzył na jej niesamowite cycki. Miała na sobie czarno-czerwony koronkowy stanik i była jego do wzięcia.

„Ssij mojego fiuta, piękna” – powiedział jej. Kristen opadła na jego ciało i podniosła się na kolana. Rozpięła guzik jego spodni i rozpięła zamek błyskawiczny, pozwalając spodniom opaść na podłogę i zsuwając bokserki, aż spadły. Przed nią stał kutas jej szefa.

Był średniej wielkości, ale zdecydowanie nie mały. Stał wyprostowany i czekał na nią. Kristen lizała kutasa swojego szefa językiem od czubka do podstawy. Polizała cały jego wałek, a następnie lekko ssała jego czubek. Zaczęła podnosić ręce w górę jego nogi i ponownie w dół, gdy jęknęła.

Była jak kot chłepczący mleko, namiętna i seksownie ciesząca się każdą sekundą. Ryman zamknął na chwilę oczy i opuścił głowę. To było niesamowite… gdyby wiedział, że Kristen będzie tak chętna się mu oddać, wyruchałby ją dawno temu. Jednak ten żart się starzeje, pomyślał, spoglądając z powrotem na czubek jej głowy.

"Kochanie? Jesteś bardzo dobry, ale czy myślisz, że mam czas na to gówno?" Kristen spojrzała mu w oczy, lekko zdezorientowana, gdy kontynuowała delikatnie buzię jego kutasa. Ryman chwycił boki jej głowy. "W ten sposób załatwiamy sprawy tutaj, kochanie," warknął na nią. Zaczął wpychać swojego kutasa głęboko w jej gardło.

Kristen zaczęła się krztusić, kiedy chwyciła jego nagi tyłek i wbiła paznokcie w jego policzki. - Zaczynamy, kochanie, tego właśnie potrzebowałem – jęknął na nią, gdy jego pchnięcia stały się bardziej intensywne. Teraz właściwie pieprzył jej głowę. Kristen skupiła się na oddychaniu przez nos, gdy jego kutas penetrował jej usta i tył jej gardła.

Próbowała polizać czubek, gdy wyszedł z niej, ale kilka sekund później był z powrotem, głęboko w jej gardle. Czaszka ją rucha. Jej usta były tak niesamowicie ciepłe i mokre, że poranne stresy zmyły się, gdy nieustannie pieprzył jej usta. Czuł, jak jej pełne usta otwierają się i ocierają o jego trzon, gdy wyciągnął swojego penisa i wbił go z powrotem w jej piękne usta. „Idę dojść, dziwko!” powiedział jej nagle.

"Jeśli chcesz tej pracy, NIE przegapisz ani jednej kropli!" Kristen ponownie spojrzała mu w oczy i zauważył, że jej łzawią. Uwielbiał pomysł, by jego kutas ją dusił. "Nie. A. Drop!" powiedział, wbijając jej w usta każde słowo.

Kristen skinęła głową najlepiej, jak potrafiła, a jego kutas wsuwał się i wysuwał z jej ust. Ryman nagle wstrzelił swoją lepką spermę w tył jej gardła. Trzymał jej głowę w pozycji, gdy podszedł i wsunął swojego kutasa jeszcze głębiej w jej usta. Kristen natychmiast zaczęła połykać, starając się nie zakrztusić się kutasem, który był głęboko w jej gardle. Ryman czuł, jak jej gardło zaciska się wokół czubka jego penisa, gdy przełykała.

"To wszystko, kochanie," powiedział do niej cicho, kiedy powoli wypuszczał swojego penisa z jej ust. Kristen znów zaczęła lizać jego penisa do czysta. - Dobra mała dziwko - powiedział do niej, w końcu wyjmując swojego penisa z jej ust i odsuwając się od niej. Ryman podszedł do biurka na tylnej ścianie swojego biura i wyciągnął 2 szklanki oraz trochę whisky. "Drink?" zapytał ją.

– Nie, nie, proszę pana – powiedziała Kristen, wstając. "Wolę być profesjonalistą" powiedziała głupio. Ryman zachichotał, pozwalając, by jego kutas zaczął mięknąć i zwisać, gdy nalewał sobie drinka. "Więc… czy jestem zatrudniony?" Kristen zapytała: „Obawiam się, że nawet nie blisko, kochanie”, odwrócił się do niej z drinkiem, wrócił do biurka i usiadł. – Usiądź na moim biurku – polecił.

Kristen zrobiła, jak jej kazano, kładąc swój twardy tyłek na jego drewnianym dębowym biurku. „Teraz chcę, żebyś zdjęła te swoje głupie rajstopy i majteczki, jeśli nawet nosisz jakieś wyluzowane plecy, podnieś nogi w powietrze… i zrób sobie palce”. Kristen posłała mu seksowny uśmiech i zrobiła to, co jej kazano. Zrzuciła szpilki jeden po drugim i zsunęła rajstopy po gładkich, bladych nogach, odsłaniając małe palce u nóg, które również pomalowała na czerwono. Podciągnęła spódnicę, położyła się i uniosła nogi w idealny kształt litery „V”.

Ryman poprawił krzesło tak, że jego głowa znalazła się dokładnie między jej nogami i zaczął sączyć whisky. Zajął najlepsze miejsce w domu, gdy po raz pierwszy dostrzegł jej różową, ogoloną małą cipkę. Miał rację zakładając, że nie miała na sobie majtek. Kristen nie wyglądała na taką. Patrzył, jak zaczęła powoli przesuwać ręce z brzucha w dół kopca i wokół łechtaczki.

Jej cipka już błyszczała od jej wilgoci, gdy wkładała swój pierwszy długi palec. Jej czerwony paznokieć zniknął w jej dziurze. Sekundę później włożyła kolejny palec. Wsunęła palce w siebie i zaczęła powoli je wyjmować, a potem znowu wkładać.

Teraz delikatnie pompowała się palcami i jęczała na jego biurku. Ryman nadal obserwował, jak pił swoją whisky. Czuł, jak wraca do niego jego erekcja i nie mógł się doczekać, żeby wyruchać tę brudną dziwkę. Wyjął z napoju kostkę lodu i powoli potarł jej nogę kostką lodu o dłoń. Przesunął go prosto w górę jej nogi, gdy kontynuowała ruchanie się palcami i obserwował, jak wije się trochę z zimna.

Przesunął go tuż nad jej pagórkiem… - Poruszaj palcami - warknął, a ona wyciągnęła je ze swojej dziurki. Ryman przesunął kostką lodu przez dziurkę w jej cipce, obserwując, jak powoli się roztapia przy niej i słuchając, jak cicho piszczy z powodu zimna. W końcu wepchnął go w nią, jednocześnie wbijając gruby palec w jej dziurkę. Kristen wiła się i jęknęła z przyjemności, gdy poczuła, jak kostka lodu wbija się głęboko w jej cipkę.

Uczucie zimna było niesamowite. Następnie Ryman postawił drinka na biurku i chwycił ją za uda, po jednym w każdą rękę. Wsunął twarz w jej cipkę i zaczął lizać jej łechtaczkę i dziurkę.

Kristen wierciła się i wiła z przyjemności, kiedy to robił. Tak mocno trzymał jej nogi. Umieścił usta wokół jej dziurki i zaczął wciskać język w jej wejście, w końcu zaczął ssać… i ssać… aż jego usta spotkały się z zimną wodą z kostki lodu.

Ssał więcej, gdy Kristen wierciła się, w końcu podchodząc i pokazując jej maleńką kostkę lodu na języku. Był teraz znacznie mniejszy niż wtedy, gdy go włożył po raz pierwszy i szybko rozpłynął się na jego języku. "Jesteś gotowa na takie pieprzenie, Kristen," powiedział do niej, gdy zaczął czołgać się również na swoim biurku, jego kutas stał teraz twardy i znów głodny uwagi. "Pieprz mnie, panie Ryman!" zawołała do niego. "Pieprz mnie!" Ryman wbił kutasa głęboko w jej mokrą cipkę.

Była to mieszanka zarówno zimna, jak i ciepła, gdy zaczął wchodzić i wychodzić z niej łapczywie. Kristen chwyciła krawędzie jego biurka dla wsparcia, gdy jej cipka rozciągała się na kutasa szefa. "O mój Boże!" krzyknęła, odchylając głowę do tyłu. Widok z jego biura był teraz do góry nogami, gdy opuściła głowę nad krawędź jego biurka, gdy Ryman wpadł na nią zachłannie. Ryman spojrzał na piękną dziewczynę, którą rujnował, i poczuł się wzmocniony.

Zdecydowanie był szefem, a ta dziewczyna zdecydowanie pracowała pod nim dokładnie tam, gdzie należała… pod nim. Wpatrywał się w jej cycki, które wciąż były w jej koronkowym staniku, i zauważył, że zaczep jest z przodu. „Zdejmij swój pieprzony stanik, suko!” splunął na nią. Kristen złapała zaczep na środku piersi. Natychmiast otworzył się i Ryan mógł wreszcie zobaczyć jej wyprostowane sutki, patrzące na niego.

Wsunął głowę w jej piersi i zaczął ssać i gryźć jej sutki, gdy ją pieprzył. – PAN RYMAN! Kristen krzyknęła. „Jesteś zajebiście niesamowity! Idę dojść!” Z tymi słowami Ryman zagłębił się w nią głębiej, czując, jak jej cipka skręca się na jego kutasie, gdy zaczęła dochodzić. „Jesteś taka ciasna… jesteś tak cholernie ciasna”, powiedział jej, gdy jej całe ciało drżało w intensywnym orgazmie. Pan Ryman tracił teraz kontrolę nad sobą, gdy obserwował drżącą pod nim blond piękność, nadzianą na jego kutasa.

Wyjął z niej swojego penisa i wystrzelił swój ładunek na jej cycki i twarz. Gorąca, lepka sperma przetoczyła się po jej klatce piersiowej i podbródku oraz na jej ustach, które otworzyła, aby mogła złapać trochę jego soku. Polizała brodę, starając się nie marnować jego gorącej spermy.

Ryman zsunął się z niej i podszedł do swoich spodni, wchodząc w nie i podnosząc je, gdy zaczął do niej mówić, nie patrząc jej w twarz. „Cóż, Kristen, niestety, w tej chwili nie ma żadnych nowych stanowisk, dzieciaku. Nie wiem, jak ta plotka się zaczęła, ale nagle naprawdę się z tego cieszę”. Odwrócił się i spojrzał na nią. Kristen ubierała się i patrzyła prosto na pana.

Ryman z mieszanymi emocjami na twarzy. „Oczywiście, po tym, jak zobaczyłem, jak bardzo jesteś oddany sobie i tej firmie, i jak bardzo pragniesz zadowolić… jeśli pozycja kiedykolwiek się otworzy, na pewno rozważę cię w pierwszej kolejności” – kontynuował. Kristin zaczęła się uśmiechać. To było miłe z jego strony, pomyślała, całkowicie zapominając, że właśnie ją oszukał, żeby weszła do swojej cipki.

– Cóż, panie Ryman – zaczęła. "Dziękuję za dzisiejsze popołudnie, to było najbardziej… pouczające… i jeśli kiedykolwiek pozycja się otworzy, z pewnością docenię, że myślisz o mnie." – Tak – powiedział. – Chociaż być może będziesz musiała ponownie wypisać swoje umiejętności i atrybuty, kochanie.

"Nie ma problemu", powiedziała Kristen, uśmiechając się do swojego szefa..

Podobne historie

Altany i wermut-część 6

★★★★(< 5)

uwielbiam twój sposób myślenia…

🕑 8 minuty Gratyfikacja Historie 👁 1,856

Kilka minut później weszła na górę i do salonu. Dostrzegając mnie, podeszła do stołu. Byłem na drugim drinku, ponieważ jej napój siedział wystarczająco długo, aby się rozgrzać. Jej…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Teasing Amandy (specjalny rodzaj tortur)

★★★★(< 5)

Powolna i frustrująca ręczna robota dokuczającej kobiety, która lubi pokazywać, kto ma kontrolę.…

🕑 17 minuty Gratyfikacja Historie 👁 4,717

To było dla niego zarówno ekscytujące, jak i upokarzające, gdy szedł do dużej łazienki na piętrze, gdzie czekała na niego Amanda. Ta myśl frustrująca sprawiła, że ​​zaczął się…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Anything For Georgetown (część ósma-Houlihan dowiaduje się, że Monica tańczyła na imprezie).

★★★★★ (< 5)
🕑 4 minuty Gratyfikacja Historie 👁 3,680

Monica spojrzała za siebie. Za nią podeszli niektórzy chłopcy, a ona i Nick zostali otoczeni, ale kiedy Blake potknął się po schodach, Nick odwrócił się i dwóch chłopców, którzy…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat