Wchodził po schodach metra, kiedy usłyszał stukot obcasów. Podniósł głowę i zobaczył kobietę pojawiającą się na górnym podeście. Ładnie wygięta sylwetka, zarysowana na tle zachodzącego słońca. Jej twarz była ledwo widoczna z powodu jasnego światła, ale dostrzegł jej pulchne policzki. Ruszyła w dół po schodach, jej koński ogon kołysał się w przód iw tył.
Metro było puste, a ciszę zakłócał jedynie stukot obcasów. Zawahał się, zatrzymał, po czym spojrzał na zegarek. Dziwna myśl przyszła mu właśnie do głowy, sprawiając, że poczuł się nieswojo. Miała na sobie czarne szpilki bez pięty, które podkreślały smukłość jej kostek. Dziwna myśl skłoniła go do ponownego spojrzenia na jej twarz.
Jego serce waliło. Niebieskie oczy, ciemnoblond włosy i pulchne policzki, które nadawały jej dziecinny wygląd. Odwrócił wzrok, zdenerwowany. Był pewien, że widział ją już wcześniej. Dręczyło go niejasne wspomnienie.
Ukradł kolejne spojrzenie. Ich oczy spotkały się na sekundę i jakkolwiek krótka była ta chwila, zdawało mu się, że dostrzegł błysk rozpoznania na jej twarzy. Byli tak blisko siebie, że czuł zapach jej perfum. Przygryzała dolną wargę, zmrużyła oczy.
Na rękawie jej białej koszuli była mała plamka. Może kawa. Jej czarna spódnica do kolan obejmowała jej smukłe biodra. Otworzył usta, ale żadne słowa nie wyszły. Minęli się w milczeniu.
Chciał spojrzeć wstecz, ale pomyślał, że byłoby to niewłaściwe. Wtedy zdał sobie sprawę, że nie słyszy już stukotu jej butów. Dziwne uczucie sprawiło, że poczuł mrowienie w plecach. On zawrócił. Stała na środku schodów, oglądając się przez ramię ze zdziwieniem na twarzy.
Szybko odwróciła wzrok, jakby przyłapana na robieniu czegoś złego i postawiła stopę na następnym kroku. Może miało to coś wspólnego z faktem, że nie obserwowała swojego kroku, ale cokolwiek to było, potknęła się. Jej pięta otarła się o kamień, a kostka się chwiała. Ciche skomlenie wyrwało się z jej ust, gdy szarpnęła się do przodu.
Zeszła ze schodów z bladą twarzą i bezradnie wymachując rękami. Wszystko wydarzyło się tak nagle, że nie miał czasu, by wydać z siebie dźwięk. Jego ramiona były wyciągnięte, jakby mógł ją złapać. Leżała twarzą w dół na dole schodów, oddychając krótko i drżąc.
Zbiegł po schodach, mamrocząc modlitwę. Zanim do niej dotarł, próbowała się podnieść. Jej dłonie przycisnęły się do podłogi, jej łokcie wystawały. Zawartość jej torebki była porozrzucana po kafelkach i brakowało jej lewego buta.
'Skrzywdziłeś się?' - zapytał, lekko dotykając jej pleców. Odwróciła się na bok, wzięła głęboki oddech i spojrzała na niego. Jej oczy wydawały się nieco nieostre. - Myślę… myślę, że wszystko w porządku.
Och, jestem taka niezdarna - powiedziała i położyła lewą rękę na kolanach, pocierając nadgarstek. Pomógł jej usiąść, nie odrywając od niej oczu. Na czole utworzyła się bolesna bruzda, ale nie było żadnych widocznych obrażeń. Zauważyła, że jej rzeczy są porozrzucane i parsknęła gniewnie. Pomógł jej podnieść rozlaną zawartość jej torby, zastanawiając się, dlaczego powinno to być pierwszą rzeczą do zrobienia.
'Myślę że powinieneś iść do lekarza. To był zły upadek… - W porządku, dziękuję. Po prostu trochę posiniaczyłem sobie nadgarstek.
Podciągnęła kolana do piersi, przygotowując się do wstania. Wtedy zdała sobie sprawę, że brakuje jej lewego buta. Jej oczy pociemniały, a usta wydymały się dziecinnie. - Zaraz to przyniosę - powiedział i rozejrzał się.
'Dzięki.' Skinęła głową, a potem niecierpliwie poruszyła palcami. But leżał na boku, jakieś dwadzieścia stóp nad schodami. Podniósł go i sprawdził, czy pięta jest złamana. Nie było. Wkładka nadal niosła ciepło jej stopy i czuł przyjemny, skórzasty zapach.
Rozmiar wybity na wkładce brzmiał. Przesunęła dłońmi po nogach, sprawdzając pończochy. Najwyraźniej nie zostali obciążeni, ponieważ uśmiechnęła się z zadowoleniem. - W końcu nie było tak źle - powiedziała i sięgnęła po but.
'Dziękuję Ci!' - Czy czujesz jakiś ból? - zapytał, sprawdzając, czy jej czoło wciąż jest zmarszczone. - Wyglądało to strasznie… - Spojrzała na niego, a jej niebieskie oczy błyszczały z rozbawienia. - Nie martw się o mnie, jestem dużą dziewczyną - powiedziała i wyciągnęła stopę, żeby włożyć but.
Przez krótką chwilę wydawało mu się, że widział już te śliczne małe palce u nóg, chociaż teraz były ledwo widoczne, ukryte pod czarną pończochą. Podał jej rękę, ale wstała, udając, że tego nie widziała. Cofnął rękę, zauważając ją. Kobieta odwróciła głowę, jakby miała skurcz na szyi, a potem poprawiła spódnicę, która podniosła się do jej ud. Wyjęła telefon i spojrzała na niego, jednocześnie pocierając bolące pośladki.
- Nie jest złamane - powiedziała, unosząc kąciki ust. 'Co?' - Mój telefon… nie ma na nim żadnej rysy. `` Och, to jest świetne! '' Spojrzała na niego z ukosa i powiedziała: „Ja… muszę iść. Byłeś dla mnie bardzo miły.
Dziękuję Ci.' Już miała odwrócić się na piętach i wyjść, kiedy wymamrotał: „Chyba widzieliśmy każdego…” Zrobiła krok i zamarła. Jęk wyrwał się z jej ust, a jej ciało zakołysało się, jakby porwał je silny wiatr. Obejrzała się przez ramię, twarz miała wykrzywioną. 'Co?' - zapytał, a potem zauważył, że jej lewe kolano było zgięte, a jej stopa ledwo dotykała ziemi, nie mogąc utrzymać jej ciężaru.
Odwróciła się niezgrabnie, wydając skomlące dźwięki, wyciągając do niego ramiona. „Myślę, że upadnę!”..
Jestem szczęściarzem, bardzo szczęśliwym facetem. W swoim czasie miałem kilka dziewczyn, ale one nigdy nie rozumiały mojej fiksacji na punkcie stóp. Długie, smukłe kobiece nogi z delikatnymi…
kontyntynuj Gratyfikacja historia seksuKiedy wszyscy poszli do domu, trzeba mieć brudne sekrety…
🕑 19 minuty Gratyfikacja Historie 👁 2,320Jesienny deszcz bębnił w zaciemnione świetliki powyżej, gdy szedł korytarzem. To była przyziemna wieczorna rutyna, sprawdzanie, czy wszystkie światła są wyłączone, ale w powietrzu i na…
kontyntynuj Gratyfikacja historia seksuKendall odkrywa, że Seth uwielbia uprawiać seks w miejscach, w których mogliby zostać złapani…
🕑 7 minuty Gratyfikacja Historie 👁 1,189Seth i ja obchodziliśmy naszą szóstą rocznicę razem, gdy zaczynało się lato i rzeczywistość zaczynała się w tym, że nie będziemy się widywać codziennie. Miał wakacyjną pracę w…
kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu