Jill - Rozdział 5 i 6

★★★★★ (< 5)
🕑 6 minuty minuty Gratyfikacja Historie

Rozdział 5 Na kanapie Z moją pomocą Jill ułożyła się wygodnie na kanapie. Oparłem jej rzuconą nogę na stołku, zerknąłem na jej palce u nóg i wręczyłem jej pilota. Spojrzała na to, jakby nie była pewna, co z tym zrobić. „Co mam teraz robić, oglądając telewizję?” - powiedziała z oburzeniem. - Powinieneś odpocząć.

Ty decydujesz, jak to zrobić. Wyłączyła pompkę i położyła prawą nogę na kanapie, po czym spojrzała gniewnie na obsadę. „Muszę iść do apteki, żeby kupić przepisane leki. Co chcesz zjeść?” Powiedziałem. "Nie jestem głodny." "Jill, musisz jeść!" "Zacząłeś mnie traktować jak dziecko!" - powiedziała ze stłumioną złością.

„Chcę tylko, żebyś poczuł się lepiej”. - Nie mogę dzisiaj znieść siebie - powiedziała i splotła palce razem. Pochyliłem się i pocałowałem ją w policzek, po czym wyszedłem, zostawiając ją samą. Dokonywanie niezbędnych zakupów zajęło nie więcej niż pół godziny.

Po zakupie chińskiego jedzenia pospieszyłem do powrotu. Jill płakała. Odwracając się, próbowała ukryć przede mną swoje łzy, ale je widziałem. - Jill! Czy ból jest zły? - Nie - odpowiedziała i szybko wytarła oczy wierzchem dłoni. "W czym problem? Czy mogę coś dla ciebie zrobić?" „To absolutnie nie do zniesienia” - powiedziała zirytowana i znowu wybuchnęła płaczem.

"Co?" "Nie widzisz?" mruknęła, wpatrując się we mnie. Potem zauważyłem, że próbowała założyć majtki na gips. Utknęły w górnej części jej odlanego uda. „Niemożliwe”, narzekała, „obsada jest za duża”.

„Myślę, że powinieneś przestać się tym martwić,” odpowiedziałem. „Czy wiesz, jak niewygodne jest bycie nagim„ tam na dole ”? - Niezły rym - powiedziałem z uśmiechem. Rzuciła we mnie pompą. Udaje mi się to złapać.

"Jesteś na mnie zły?" Zapytałem ostrożnie. „Nie, wyrobiłem sobie nawyk rzucania butami, kiedy jestem spokojny”. Pomogłem jej zdjąć bezużyteczne majtki i usiadłem obok niej na kanapie. Położyła rękę na moim ramieniu i przyciągnęła mnie do siebie.

"Jerzy!" Spojrzałem na nią, tonąc w jej niebieskich oczach. "O czym naprawdę myślisz?" zapytała. "O czym?" „O moim kłopotliwym położeniu”. - Podoba mi się ta twoja sytuacja - powiedziałem i zapukałem do obsady.

"Naprawdę? Dlaczego?" - Nie możesz ode mnie uciec. Widocznie zesztywniała. - Wiem, że nie możesz mi wybaczyć - powiedziała i cofnęła rękę. - Cóż, nie rozmawiajmy o przeszłości - powiedziałem. - Uniknęłaś mojego pytania - ponownie przyszpiliła mnie wzrokiem.

- Myślę, że potrzebujesz kogoś, kto się tobą zaopiekuje. Chcę, żeby ten ktoś był mną. - Więc zostaniesz ze mną? "Tak!" - Świetnie! Teraz daj buziaka swojej złamanej dziewczynie! Spełniłem, starając się nie być zbyt chętnym. - Swędzą mi palce u nóg - powiedziała, poruszając nimi.

- Właśnie tego się spodziewałem. Myślę, że mogę ci pomóc. - Zrób coś, proszę! Nie mogę do nich dotrzeć. Przesunąłem dłonią po twardej powierzchni gipsu i uklęknąłem na podłodze, żeby pocierać jej palce.

- Wszystkie są twoje - powiedziała. „Tak, wiem, co robić”. Rozdział 6 Kąpiel Jedliśmy na kanapie, oglądając telewizję. Jill wyglądała na znacznie spokojniejszą niż godzinę temu.

Wydawała się pogrążona w myślach, ale mogłem powiedzieć, że próbowała to przede mną ukryć. Unikała patrzenia na obsadę, jakby chciała to zignorować i zapomnieć o wypadku. Ale odlew był tam, ogromny i biały, bezlitośnie unieruchamiając całą lewą nogę i biodro, czyniąc ją bezbronną i zależną.

Zaniosłem naczynia do kuchni i umyłem. Kiedy wróciłem, zobaczyłem, że próbuje wstać. Balansując na zdrowej nodze i kołysząc się niepewnie, wsunęła kule pod ramiona. Jej odlana noga wystawała przed nią, wyglądając na groteskowo dużą w porównaniu ze smukłym ciałem Jill. "Co robisz?" Zapytałam.

„Czy muszę wyjaśniać wszystkie swoje działania?” - powiedziała, zerkając na mnie z uniesioną brwią. - Nie, pomyślałem, że możesz potrzebować pomocy. „Muszę siusiu” - powiedziała rzeczowo - „i nie potrzebuję pomocy”. Skinąłem głową, obserwując jej niepewne ruchy.

Jej pełen wdzięku chód został całkowicie zniszczony przez odlew kolców biodrowych. Wyglądała jednak ładnie, moja mała zepsuta laleczka. Tak boleśnie kruchy i taki ustny.

"Na co się gapisz?" - zapytała, spoglądając przez ramię. "Twój pełen wdzięku chód." Zatrzymała się i opadła na kule, żeby uwolnić ręce. Następnie machnęła do mnie palcem wskazującym, któremu towarzyszył szeroki uśmiech.

Jej uśmiech zniknął, gdy zdała sobie sprawę, że kule zaraz się ześlizgną. Zdołała je uchwycić w samą porę, aby zapobiec upadkowi. Zauważyłem, że zerwałem się na równe nogi.

- Przepraszam - powiedziała, patrząc na moją twarz. „Jill, bądź ostrożna!” "Dobrze." Dotarła do drzwi łazienki, nie łamiąc ani jednej kości. Pobiegłem do drzwi i otworzyłem je dla niej.

- Dziękuję - powiedziała z nieznajomą powagą. Minutę później nakarmiła wodę. Czekałem, aż wyjdzie. Ona tego nie zrobiła.

Zamiast tego usłyszałem brzęk pustych naczyń. Wtedy usłyszałem, jak woda wlewa się do rurki. - Jill, musisz chronić obsadę - zawołałem. „Kąpię się gąbką” - zawołała. "Potrzebujesz czegoś?" „Nie,” jej głos odbił się echem w łazience.

„Chcesz, żebym pocierał cię w plecy? Powiedziałem głośno. Słyszałem, jak mówiła:„ Nie słyszę cię. "Jakiś czas później zadzwoniła do mnie.„ Przynieś mi koszulkę, w którą mogę się przebrać.

" przez zamknięte drzwi, „Duże.” Poszedłem do sypialni, otworzyłem jej szafę i zacząłem grzebać w jej ubraniach. Następnie wybrałem jasnoniebieską koszulkę i wróciłem do łazienki. Jej ręka szarpała się po omacku ​​w szczelinę między częściowo otwartymi drzwiami a framugą drzwi. „George, jak długo mam czekać?”, zapytała tuż przed podaniem jej koszulki.

Pięć minut później pojawiła się, opierając się o kule i ubrana tylko z koszulką i gipsem. „Jestem śmiertelnie zmęczona," wymamrotała, po czym powoli przykucnęła obok mnie. „Idziesz do łóżka?" - zapytałem. „Tak." „Zadzwoń, jeśli czegoś potrzebujesz.

"" Nawiasem mówiąc, oboje możemy dziś spać w moim łóżku. Ta kanapa może być używana tylko jako narzędzie tortur ", powiedziała łagodnie." Jesteś pewien… "" Och, daj spokój George! Nie bądź głupi! "Powiedziała, a jej odlane palce u nóg zwinęły się, jakby chciała przekazać jakieś emocje.„ Będziesz potrzebował znacznie więcej miejsca niż wcześniej. "„ Możemy się dopasować. " sypialni, jej bosa prawa stopa chlupotała na podłodze.

Poszedłem za nią….

Podobne historie

Altany i wermut-część 6

★★★★(< 5)

uwielbiam twój sposób myślenia…

🕑 8 minuty Gratyfikacja Historie 👁 1,856

Kilka minut później weszła na górę i do salonu. Dostrzegając mnie, podeszła do stołu. Byłem na drugim drinku, ponieważ jej napój siedział wystarczająco długo, aby się rozgrzać. Jej…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Teasing Amandy (specjalny rodzaj tortur)

★★★★(< 5)

Powolna i frustrująca ręczna robota dokuczającej kobiety, która lubi pokazywać, kto ma kontrolę.…

🕑 17 minuty Gratyfikacja Historie 👁 4,717

To było dla niego zarówno ekscytujące, jak i upokarzające, gdy szedł do dużej łazienki na piętrze, gdzie czekała na niego Amanda. Ta myśl frustrująca sprawiła, że ​​zaczął się…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Anything For Georgetown (część ósma-Houlihan dowiaduje się, że Monica tańczyła na imprezie).

★★★★★ (< 5)
🕑 4 minuty Gratyfikacja Historie 👁 3,680

Monica spojrzała za siebie. Za nią podeszli niektórzy chłopcy, a ona i Nick zostali otoczeni, ale kiedy Blake potknął się po schodach, Nick odwrócił się i dwóch chłopców, którzy…

kontyntynuj Gratyfikacja historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat