Trening późno w nocy: część 3

★★★★★ (< 5)

W holu, w szatni, pod prysznicami – ile razy marzenie może się spełnić?…

🕑 28 minuty minuty Gej mężczyzna Historie

Kiedy wróciłem z ręcznikami, Aarona nie było przed swoją szafką. Podążyłem za dźwiękiem płynącej wody, minąłem błyszczące smugi, które wystrzeliłem na całej ławce, i znalazłem go stojącego plecami do mnie na drugim końcu jednej z kabin prysznicowych. Godzinę temu natknąłem się na ten sam widok i dreszcz pchnął mnie do lekkomyślności. Tym razem obserwowałam go od niechcenia, pewna, że ​​mam prawo do oglądania.

Podziwiałem go przez chwilę, delektując się dostępem i ukrytym zaufaniem jego nagości. Kiedy się odwrócił, podziwiałam płaszczyznę napiętej skóry, która rozciągała się od jego klatki piersiowej w dół przez umięśniony rdzeń do strzechy ciemnych włosów między jego nogami. Jego kutas wisiał tam ciężko, wciąż gruby od użycia, a ja patrzyłam, jak strumień wody spływa po jego przodzie i spada z głowy w kształcie strzały. Patrzyłem, aż otarł twarz i mnie zobaczył.

Sięgnął w lewo i odkręcił słuchawkę prysznica obok siebie. Rzuciłem ręczniki na ławkę za sobą. Już umyłam i spłukałam wystarczająco dużo na ten tydzień i następny, ale jego zaproszenie wydawało się zbyt intymne, by odmówić. I twierdził, że jeszcze nie skończyliśmy, że ktoś jest w drodze, by do nas dołączyć. Dopóki nie wiedziałem dokładnie, kto to był, dopóki nie wymyśliłem, jak bezpiecznie odesłać ich oboje, wydawało się, że lepiej robić, co chciał.

Wszedłem pod ciepłą wodę i odwróciłem się do Aarona. Sięgnął między nogi i namydlił się od niechcenia, głaszcząc od czasu do czasu, kiedy wodził oczami w górę iw dół mojego ciała. Przepychałam wodę wokół mojej klatki piersiowej, w górę ramion i ramion, gdy kąpałam się w jego spojrzeniu.

Żadne z nas nic nie powiedziało. Cieszyłem się, że mogłem oglądać tak długo, jak chciał. Dostałam to, czego chciałam, przynajmniej na razie, i nawet chłodny spacer z szatni, by złapać ręczniki z przodu, nie wytarł mojej utrzymującej się poświaty.

Więc dzieliliśmy prysznic i długie oceniające spojrzenia, podczas gdy otaczała nas cisza pustej sali gimnastycznej. Kiedy Aaron zobaczył już wystarczająco dużo, zakręcił wodę dla nas obojga, a ja poszłam za nim do szafek. Wytarliśmy się ręcznikiem w towarzyskiej ciszy. Kiedy skończyłem, czekałem, mając nadzieję, że otworzy swoją szafkę.

Nie zrobił. Zamiast tego zawiesił ręcznik na ramionach i położył ręce na biodrach. Po kilku długich sekundach rozważania mojej nagości spojrzał na moją twarz. "Co?". Wskazałem na szafkę.

"Czy mogę teraz dostać moje ubrania?". "Dlaczego? Będzie tu lada chwila." Patrzyłem na niego. Pytałam już dwa razy, a on tylko się uśmiechnął i nic nie powiedział. – zapytałem ponownie.

Ale co innego mogłem zrobić?. "Kto tu będzie lada chwila?". "To niespodzianka.". Zaciskam szczękę.

– Daj mi moje ubranie – powiedziałem. Zmarszczył brwi, ale się nie poruszył. Jego spojrzenie było teraz bezbarwne, drażnienie zniknęło. To był mężczyzna, którego poznałam na parkingu, a nie mężczyzna, którego poznałam w rozmowie w recepcji.

Emanował cichą, posępną agresją. "Czemu?" on zapytał. „I tak po prostu by odpadli”. Otworzyłem usta, a potem znowu je zamknąłem.

Zastanawiałem się, jak długo może mnie tam trzymać. Moi współlokatorzy wyjechali na weekend, a ja już wcześniej po południu jadłem kolację z rodziną. Nikt mnie nie oczekiwał. Nikt nie wiedział, gdzie jestem. Mógłby mnie tu zatrzymać do piątku, gdyby chciał.

Zacząłem się zastanawiać, czy nadal będziemy tam rano, wyczerpani i opróżnieni, gdy wzejdzie słońce. Spojrzałem na jego członka. Byłem niespokojny, ale zaintrygowany wbrew sobie.

Co moglibyśmy robić tak długo? Kto nadchodził? Przyjaciel? Więcej niż jeden?. Ale coś mi mówiło, że lepiej będzie, jeśli się nie dowiem. Więc wzruszyłem ramionami. – Zimno mi – powiedziałem.

– Nie ma problemu – powiedział. "Tutaj.". Podniósł jeden z suchych ręczników, które wciąż leżały na ławce. Owinął go wokół mojej talii, jego twarz promieniowała ciepłem na moją klatkę piersiową, a potem wsunął jeden róg w mój brzuch. Jego knykcie były chłodne na mojej skórze, a koniuszki palców drapały się we włosach nad moim kutasem.

– No to idziemy – powiedział. Wziął ręcznik, który trzymałam w dłoni i położył go na moich ramionach. "Wygodny?". Nie odpowiedziałem. – Nie ma za co – powiedział.

Odwrócił się i zaczął odchodzić. "Gdzie idziesz?". – Chcę się rozejrzeć – powiedział przez ramię. "W pobliżu gdzie?". – Tylko w pobliżu – powiedział.

Był w połowie szafek. "Na co? Dlaczego?". "Dlaczego nie?". Nie odpowiedziałem. Czy to była nuta w jego głosie, czy może to sobie wyobraziłam?.

Przechodząc, uderzył knykciem w szafkę. „Może chcę zwalić sobie coś drogiego” – powiedział. A potem dotarł do końca szafek i zniknął. Ostatnie stygnące strzępy mojej poświaty zbladły.

Myślałem, że miałem szczęście, że po tym, jak przeprosiłem za naruszenie jego prywatności, po oddaniu mu mojego ciała, wszystko zostanie wybaczone i pójdziemy własnymi drogami. Ale kiedy odszedł, mój żołądek zaczął się skręcać. Nie przewidziałem tego dziwnego drugiego wiatru.

A jeśli naprawdę chciał mnie tam zatrzymać do piątku? A jeśli zamierzał podzielić się mną ze swoimi przyjaciółmi, jeden po drugim? A jeśli mimo wszystko powie J. o mojej niedyskrecji? Mój niepokój wzrósł, gdy usłyszałam cichy syk zamykających się drzwi do szatni, a moje obawy stały się nagle bardziej bezpośrednie i praktyczne: co by było, gdyby zaczął zapalać światła, a ludzie podchodzili do drzwi?. Pospieszyłem za nim.

Odprężyłem się lekko, gdy znalazłem go stojącego przed salą ze sprzętem, niedaleko recepcji. Stał tam nagi, słaba sylwetka pomalowana na czerwono przez znak wyjścia awaryjnego. Zastanawiałem się, co mógłbym zrobić, gdyby zaczął wędrować gdzieś, gdzie nie powinien, ale zdałem sobie sprawę, jak absurdalne to było.

W ogóle nie powinniśmy tam być – gdzie mógłby się udać, co byłoby jeszcze bardziej niedostępne? Aaron odwrócił się, by na mnie spojrzeć. Uśmiechnął się, po czym odwrócił się do ciemnej jaskini pokoju z wyposażeniem i ściągnął z ramion ręcznik. Zwinął go w kulkę i rzucił w ciemność, obserwując, z rękami uniesionymi wysoko jak koszykarz, dopóki nie zawisł rozmoczony nad schodami.

— Wiesz, faceci zawsze ćwiczyli nago — powiedział, pozwalając swoim rękom opaść na boki. Wpatrywałem się w jego szerokie plecy. Wyobraziłam sobie, że widzę tylko cienką kępkę włosów nad jego tyłkiem. Czekałem. "Tak?".

– Tak. Cały czas. Grecja – powiedział. „Szkoda, że ​​już tego nie robimy”.

Nie zawracałem sobie głowy odpowiedzią, a on na nią nie czekał. Podszedł do maszyn, a kiedy ciemność uczyniła jego zarys mglistym, poszedłem za nim. Kiedy usiadł przy maszynie, przesunąłem się i stanąłem obok niego.

Miał rozłożone nogi, jego jądra leżały na miękkiej plastikowej poduszce, a jego kutas spoczywał na wierzchu. Kiedy patrzyłem, zaczął robić muchy na klatce piersiowej. – Gorąco, prawda? Nie patrzył na mnie, gdy wyciągnął ręce przed twarz. Tak naprawdę nie było. Może było to nieuniknione dojście, które nastąpiło po godzinie napięcia i szaleństwa seksualnego, ale wszystko, co czułem, obserwując rozciąganie i wybrzuszanie klatki piersiowej Aarona, to niejasna irytacja.

Intymność pryszniców wyblakła. Nie czułem już dreszczyku emocji związanych z byciem pieprzonym w przestrzeni publicznej, w pokoju zwykle wypełnionym niekończącym się szeregiem spoconych mężczyzn. Nie chciałem zobaczyć, czy mam w sobie kolejną rundę.

Było mi zimno, chciałem się ubrać i chciałem wrócić do domu. „Kto jest w drodze?”. Zanim zdążył odpowiedzieć, usłyszałem dźwięk, który sprawił, że moje serce podskoczyło. Oboje skręciliśmy w korytarz prowadzący do wejścia. Modliłam się, żeby ktoś próbował otworzyć drzwi, mając nadzieję, że mimo panującego w środku mroku wciąż jesteśmy otwarci.

Zmarzłam, gdy usłyszałam brzęk kluczy w zamku. Aaron wstał z uśmiechem. – To J – powiedział. Przez chwilę obserwował moją twarz, zanim sięgnął i wyciągnął oba ręczniki z mojego ciała. Sam nagi przeszedł obok mnie w kierunku wejścia.

Stałem jak wrośnięty w ziemię, przerażony, desperacko próbując znaleźć wyjście. Nie mogłem. Moje ubrania i klucze były zamknięte. Mógłbym wyjść wyjściem awaryjnym, alarm nie był uzbrojony, ale wtedy byłbym po prostu nagi na zimnie i nie mogłem wrócić do domu.

Byłem popieprzony. Więc zakryłem się rękami i czekałem, zmarznięty. Kiedy Aaron dotarł do końca korytarza wejściowego, oparł się niedbale o ścianę na oczach drzwi.

Kroki na korytarzu ustały i zapadła długa cisza. „Dlaczego do cholery jesteś nagi?”. Skrzywiłam się na gniew w głosie J.

Aaron roześmiał się raz, coś w rodzaju chrząknięcia, które sprawiło, że jego ramiona uniosły się do góry, i nic nie powiedział. Nastąpiła pauza, po czym J ponownie się odezwał. "Gdzie on jest?". Aaron odchylił głowę do tyłu, wskazując na ciemność za sobą.

W moim kierunku. Kilka kolejnych kroków sprawiło, że J, niewyraźna sylwetka o szerokich ramionach, znalazła się w czerwonej poświacie znaku wyjścia. Kiedy mnie zobaczył, zatrzymał się. „Co do cholery”, powiedział, wkładając cichą energię w ostatnie słowo, „to się tutaj dzieje?”. "I…".

Zatrzymałem się. Co mogłem powiedzieć? Stałem nago na siłowni, którą należał do niego, podczas gdy klient, kłopotliwy klient, który był również przyjacielem, stał za nim, mając na sobie tylko uśmiech. Ponownie otworzyłam usta, mając nadzieję, że wyjdą właściwe słowa, ale zanim zdążyłam wypowiedzieć głos, głos J eksplodował w pokoju, odbijając się echem od sufitu. Podskoczyłem, gdy ryknął.

"Dlaczego jesteśmy zamknięci? Co. Kurwa. Dzieje się!".

Słowa wylewały się ze mnie w powodzi. Powiedziałem mu, że Eric musiał wyjść wcześniej, więc poprosił mnie o zamknięcie. A potem, niewiarygodnie, poszedłem dalej.

Powiedziałem mu prawdę. Wszystko. Podejrzewałam, że Aaron już jakoś był, może na parkingu, zanim wróciliśmy, i nie chciałam pogarszać sytuacji, dając się złapać na kłamstwie. Więc wyjaśniłem, jak użyłem aparatu Aarona, żeby zrobić mu zdjęcia, że ​​Aaron dowiedział się, kiedy wyszedł, i że na parkingu zasugerował, żebyśmy wrócili na siłownię, żeby omówić różne rzeczy.

A potem jąkałem się, mój język nagle się zacisnął, gdy natknąłem się na nielegalne szczegóły tego, co wydarzyło się później. J potarł dłonią twarz. – To koszmar – powiedział.

Pozwolił swoim rękom opaść na boki, po czym pchnął je we mnie, wskazując na moją nagość dwiema podobnymi do ostrzy dłońmi. „Gdzie u diabła są twoje ubrania?”. Skinęłam na Aarona, wciąż zakrywając moje krocze. „Są w jego szafce”.

J zwrócił się do Aarona. Wziął głęboki oddech. „A dlaczego”, powiedział, „to jest?”. – Bo się pieprzyliśmy – powiedział Aaron bezbarwnym głosem. "Czy to nie oczywiste?".

J zamknął oczy i nic nie powiedział. Wziął kolejny głęboki oddech i przeszedł obok mnie, by usiąść na jednej z ławek do ćwiczeń. Ukrył twarz w dłoniach i przez chwilę w sali gimnastycznej panowała cisza, z wyjątkiem cichego brzęczenia znaku wyjścia. Kiedy J przemówił ponownie, jego głos był zrezygnowany. – Kazałbym was obu aresztować za wkroczenie – powiedział – gdyby to nie dostało się do gazet i nie zrujnowało mnie.

Usiadł i spojrzał w przestrzeń. "Chyba że i tak planujesz to zrobić?". Aaron sam westchnął. „Jezu, J. Uspokój się.

Nikt nikogo nie rujnuje”. J utkwił w nim spojrzenie. „Więc dlaczego tu jestem? Dlaczego do mnie zadzwoniłeś? – Pomyślałem, że docenisz tę ironię – powiedział Aaron. Potem wzruszył ramionami.

„I myślę, że byłem zły. Ale teraz w większości to rozpracowałem”. Spojrzał na mnie ponownie, jak mrugnął i nagle zacząłem go trochę nienawidzić, szczerze i szczerze.

„Teraz myślę, że mamy okazję”, powiedział Aaron. "Twoja gorąca mała recepcjonistka jest tutaj czymś innym. Myślę, że możemy się nim podzielić.

Ze względu na stare czasy." Nigdy nie mogłem przewidzieć własnej reakcji na to stwierdzenie. Moje ego sprzed zaledwie kilku chwil nigdy nie pozwoliłoby mi wyobrazić sobie czystego przypływu adrenaliny, który pompował moje ciało w przypadkowy, transakcyjny sposób, w jaki Aaron zasugerował, że podzieli się mną z innym mężczyzną. Poczułem moją twarz f. Moje serce waliło. Mój kutas, miękki od wyjścia z szatni, stwardniał tak szybko, że starałam się go ukryć.

J spojrzał na mnie, kiedy poprawiłem ręce, a potem z powrotem na Aarona. Jego szczęka pracowała, zaciskając się, przesuwając. Nie mogłam powiedzieć, czy powstrzymywał gniewną odpowiedź, czy też przemyślał tę sugestię. Gdy wokół nas rozciągała się cisza, gdy przyglądałam się J., jego szerokich ramionach, rzeźbionej twarzy, jego unaczynionych przedramionach, zdałam sobie sprawę, że może minąć szansa. Gdyby J myślał jak właściciel firmy przerażony procesem, nigdy by na to nie poszedł.

Ale J, którego czasami przyłapywałam na oglądaniu mnie w lusterkach w siłowni, facet, który lubił jeździć po siłowni i oglądać, który trzymał lubrykant w szufladach biurka obok formularzy członkowskich – że J może bawił się tym pomysłem. Nie wiedziałem, jak wyglądały „stare czasy” dla Aarona i J, kim się dzielili i jak, ale zacząłem wyobrażać sobie, jak to może być i wiedziałem, jakbym nie wiedział nic innego w swoim życiu, które chciałem zobaczyć na własne oczy. – Dobrze – powiedziałem.

Oboje odwrócili się, żeby na mnie spojrzeć. J przemówił pierwszy. "Co?". "Ok," powtórzyłam, oblizując usta.

"Możesz.". "Mogę co?". Wzruszyłem ramionami, szukając słów.

– Oboje – powiedziałem. "Możesz się mną podzielić." Powiedziałem to tak pewnie, jak tylko mogłem, jednocześnie zastanawiając się, czy wolałbym, żeby zabrali mnie bez pytania o zgodę. Aaron roześmiał się wtedy prawdziwym śmiechem. To był prawdziwy, zabawny, pewny dźwięk. Podobało mi się to i poczułem, jak część napięcia wypływa z moich ramion.

Nienawidziłam go trochę mniej. Jay pozostał na miejscu, wpatrując się we mnie intensywnie. – Możemy cię wykorzystać – powiedział. Tym razem było to oświadczenie.

„Czy masz pojęcie, co to znaczy?”. – Nie – powiedziałem. Spojrzałem w zacienione kontury jego twarzy. „Ale chcę się dowiedzieć”.

"Pan Bóg!" Aaron znów się roześmiał. "Widzisz? To jest to, o czym mówię. Jak jeszcze go nie pieprzyłeś?". - Nie jestem pewien – powiedział J, wstając. Jego ton był zamyślony, głęboki.

"Ale może teraz to zrobię." Gdy usłyszałem te słowa, poczułem pęd całego ciała. Mój kutas, całkowicie twardy, był czymś więcej niż mogłem ukryć. Pozwoliłem, by moje ręce opadły.

Kiedy J się zbliżył, mogłem lepiej widzieć jego znajome rysy w przyćmionym świetle. Był po czterdziestce, ale miał ciało faceta po dwudziestce. Miał wąską talię, szerokie ramiona, do której aspiruje większość facetów na siłowni, i nie raz używałam go w moich fantazjach. Ale było inaczej czuć go przede mną, zbliżającego się z tym, co miałem nadzieję, było tylko jednym zamiarem.

Wydawał się ogromny, potężny, więc skupiłam swój wzrok na jego ustach zamiast w oczach, które mnie obserwowały. Zatrzymał się około pół metra dalej. "Jesteś pewien, że tego chcesz?". Było to zarówno pytanie, jak i wyzwanie. Proponował mi wyjście, ale głębią głosu, pochyleniem głowy, zapraszał mnie do środka.

Kiwnąłem głową, a J jednym krokiem zmniejszył dystans między nami. Mój kutas, prosty pręt zawieszony przede mną, wskazywał na jego dżinsy. "Tak?" Jego głos był ciężki, natarczywy.

Poczułam wtedy jego zapach, jego oddech, zanikający zapach jego wody kolońskiej. Znowu skinąłem głową. "Tak.". Bez słowa położył dłoń na moim gardle, a potem przycisnął kciuk do boku mojej szczęki, aż przechyliłam głowę na bok, odsłaniając szyję. Pochylił się do mnie, aż jego usta zaczęły muskać moją skórę.

– Zamierzam spędzić z tobą czas – powiedział. „Nie lubię być wzywany w mój dzień wolny i muszę rozpracować trochę napięcia”. Jego głos wibrował w mojej klatce piersiowej i powodował dreszcze przetaczające się po mojej skórze. Kiedy jego otwarte usta opadły na moją szyję, ciepło jego języka, jego warg, wypchnęło z moich ust nieartykułowany dźwięk.

Przysunął usta do mojego ucha. „Zamierzam posmakować każdego cala ciebie”, powiedział, „a potem rzucę cię na kolana”. Użył dłoni, wciąż wokół mojego gardła, by unieść moją brodę. Ssał w dół od mojego ucha do jabłka mojego Adama. „Gdy mój kutas jest w twoim gardle”, powiedział, jego usta przesunęły się z powrotem do mojej szczęki, a jego czoło znalazło się nad moim uchem, „Pozwolę, aby Aaron cię wykorzystał”.

Jęknęłam, kiedy przesunął językiem po mojej szczęce. Oderwał rękę od mojego gardła i wplątał ją we włosy. Pociągnął delikatnie, ale stanowczo, aż spojrzałam w górę w cienie sufitu, a potem posmakował drogi w dół do mojego obojczyka.

„Potem” – powiedział – „zobaczymy”. Dyszałam, opierając się o niego o wsparcie. – Chcę, żebyś mnie przeleciał – powiedziałem. Poczułam, jak uśmiecha się do mnie, jego zarost szoruje po mojej skórze.

– Dojedziemy tam – powiedział. Właśnie zebrałam się na odwagę, by sięgnąć i położyć rękę na przodzie jego dżinsów, kiedy znów usłyszałam metaliczny grzechot frontowych drzwi. Zamarzłem. Czekałem, aż J zareaguje. Przerwał, a zirytowane westchnienie przebiegło mu przez nos i zmroziło ciepłe linie, które jego język narysował na mojej skórze.

Wyprostował się i oboje skierowaliśmy się w stronę korytarza. Aaron, który zniknął z pola widzenia, stał z kutasem w dłoni, wyglądając zza rogu. "Będziemy to interesujące," powiedział. Odwrócił się do J., który stanął obok niego.

"Nie zadzwoniłem do niego." – Nie – powiedział J. "Zrobiłem.". Stałam niepewnie w półmroku, zastanawiając się, kto jest przy drzwiach i czy powinnam jakoś się zakryć, ale zanim zdążyłam coś powiedzieć, J zniknął w korytarzu.

Usłyszałem jego klucze w zamku, a potem szuranie stóp. – Miło, że do nas dołączyłeś – powiedział. Jego głos był zimny, ironiczny. "J, tak mi przykro. Wiem, że spieprzyłem.

Cherie potrzebował mnie w domu i pomyślałem, że poradzi sobie z zamknięciem. Nie powinienem był wychodzić. Tak mi przykro." Eric. Rozejrzałem się za ręcznikiem, za czymś, czym mógłbym się przykryć, ale nie było niczego w zasięgu.

Perspektywa stania tam nago przed wszystkimi trzema mężczyznami mogła być fantazją w innym czasie, ale w tym momencie zderzenia związków, w obliczu niepokoju Erica, gniewu J i niepewnych motywacji Aarona, sytuacja straciła swój erotyczny charakter. opłata. Chciałam po prostu zniknąć i zazdrościłam Aaronowi, który cofnął się o kilka kroków w cienie pod ścianą.

Tuż przed tym, jak Eric i J wyszli zza rogu, ponownie ukryłam swoje dłonie. Eric przerwał swój strumień wymówek, kiedy mnie zobaczył. – Jezu – powiedział. Spojrzał na mnie, a potem spojrzał na J szeroko otwartymi oczami. "Co się dzieje?".

J odwzajemnił spojrzenie, jego twarz była nieczytelna. W przepastnej sali zapadła cisza. „Jak to wygląda?”.

Eric otworzył usta i podniósł ręce, po czym znów je opadł. – Nie wiem – powiedział. „Ja nie…” Pozwolił, by zdanie się skończyło. „Wygląda na to, że wcześnie zamknęłaś moją siłownię, oddałaś klucze recepcjonistce, a gówno obróciło się na bok”.

Patrzyłam, jak Eric próbuje to przełknąć. J przerwał mu, kiedy próbował mówić. – Jakieś dziesięć minut temu miałem cię zwolnić. Od tego czasu mój nastrój drastycznie się poprawił.

Teraz nie wiem, co zrobię. Jay skrzyżował ramiona. „Gdybyś był mną, co byś zrobił z takim dupkiem jak ty?”. Eric znów na mnie spojrzał, jego oczy szybko się poruszyły.

Część mnie chciała patrzeć, jak się wierci po tym, jak wpakował mnie w ten bałagan, ale nie wyglądał na zagubionego na długo. Zobaczyłem, jak jego twarz układa się w zmarszczki, które rozpoznałem. Jego oczy poruszały się po mnie wolniej i widziałam kalkulację, a potem decyzję. "Ja", powiedział, "pozwoliłbym takiemu dupkowi jak ja, aby jeszcze bardziej poprawił ci nastrój". Odkąd zaczęłam pracować na siłowni, byłam odbiorcą uroku Erica.

Uśmiechał się, flirtował i szturchał kilkoma lekkimi dotknięciami, aż dałaś mu dokładnie to, czego chciał. Zwykle nie zdawałeś sobie sprawy, że o coś prosił – pozwalał ci sądzić, że to twój pomysł. Ale nie próbował tego z J.

Nie uśmiechał się. Nie wymierzył intymnego, konspiracyjnego szturchnięcia w ramię. Jego twarz była płaska.

J obserwował go z uniesionymi brwiami. "A jak byś poprawił mi nastrój?". Eric zatrzymał się i spojrzał na mnie, jego oczy znów wędrowały po moim ciele. Skinął mi głową. „Co do tej pory działało?”.

Delektowałem się słowami przez kilka sekund, zanim je wypowiedziałem. „Powiedziałem J i Aaronowi, że mogą się mną podzielić”. Eric zmarszczył brwi i rozejrzał się po recepcji.

Zatrzymał się, gdy zobaczył Aarona stojącego w mroku w korytarzu, opartego o ścianę. Patrzyłem, jak jego klatka piersiowa unosi się, a potem opróżnia. Odwrócił się do J z zaciętą twarzą. – Dobrze – powiedział.

"Mogę to zrobić.". J złożył ramiona. "Co możesz zrobić?".

Eric wyciągnął szeroko ramiona po bokach. „Nie zamierzam cię oszukiwać, J. Widzę, co się dzieje. Pozwól mi zachować pracę i możesz robić, co chcesz”. Rozpiął zamek i znów rozłożył ramiona.

"Możesz mnie kurwa mieć." Wreszcie J. się uśmiechnął. „Czy to prawda?”. Eric wzruszył ramionami i ponownie wyciągnął ręce.

"Cokolwiek chcesz.". – W porządku – powiedział J. "To jest początek.

Strip.". Eric po chwili zdjął ubranie, rozbierając się cicho i sprawnie, jakby przygotowywał się do prysznica. Kiedy wszystko, co miał na sobie, leżało na stosie u jego stóp, stanął prosto przed J i potarł dłońmi o boki nagich ud. – Dobrze – powiedział. Wziął głęboki oddech.

"Gdzie chcesz mnie, szefie?". – Nie jestem pewien – powiedział J. Spojrzał ponad ramieniem Erica na Aarona, który stał w cieniu.

"Teraz jest ich dwóch. Jak powinniśmy zacząć?". Aaron odepchnął się od ściany, żeby wędrować za mną. – Hmm – powiedział.

Jego oddech rozgrzał tył mojego ucha, a jego głos wywoływał dreszcze na mojej szyi. Sięgnął do przodu pod mój tyłek i jedną ręką chwycił moje jaja, a następnie cofnął środkowym palcem, aż znalazł moją dziurkę. Jego palec dotykał mnie delikatnie, pieszcząc luźny pierścień mięśni. – Nadal trzymasz go w środku? Nacisnął lekko i jego palec zatonął. „Oboje?”.

Sapnęłam, gdy wsunął palec aż do pięści. Przekręcił go raz, dwa razy, a ja chrząknąłem, gdy próbował. Poczułem przypływ adrenaliny, a mój świat skurczył się do mentalnego obrazu jego nagiego i umięśnionego ciała, stojącego za mną.

– Wciąż ciepły i mokry – szepnął mi do ucha. Potem podniósł głos, żeby dotarł do Erica. „Kto jeszcze go dziś pieprzył? Był już wolny, kiedy go pochyliłem”.

Eric na chwilę spojrzał mi w oczy. Wzruszył ramionami i nic nie powiedział. J zrobił krok do przodu.

– Już luźno? Spojrzał ode mnie na Erica, a potem z powrotem. "Wygląda na to, że zostawiłeś kilka szczegółów ze swojej historii." Starałem się nie patrzeć na Erica. Gdy J się zbliżył, wpatrywałam się w jego buty, chrząkając, gdy Aaron znów pokręcił we mnie palcem. J zatrzymał się, gdy jego twarz znalazła się zaledwie kilka cali od mojej.

"Czego mi nie mówisz?". Kiedy nie odpowiedziałem, jednym palcem uniósł moją brodę. „Co jeszcze zrobiłeś, kiedy straciłeś swój mały rozum?”. Otworzyłam usta, mając nadzieję, że jakieś kłamstwo przyjdzie do mnie w czasie potrzebnym na wdech, ale nic nie nadeszło.

Patrzyłam na niego z otwartymi ustami. Twarz J stężała. „Co jeszcze robiłeś w mojej siłowni?”. Dźwięk, który wydobył się z moich ust, gdy Aaron dodał drugi palec do mojego tyłka, był częściowo jękiem, częściowo jąkaniem.

Nie wiedziałem, co powiedzieć. Mój umysł kręcił się w kółko, aż usłyszałem westchnienie Erica. "To ja.".

J puścił moją twarz i odwrócił się. Jego głos był niski. "Wyjaśniać.".

„Złapałem go pod prysznicem, kiedy robił zdjęcia” – powiedział Eric. - Myślałem… - A potem urwał, marszcząc brwi. "Nie mam całej nocy, Eric." Eric znowu westchnął. „Pomyślałem, że to będzie jak zmuszanie dzieciaka do palenia całej paczki papierosów, żeby nigdy więcej nie chciał ich przemycić”.

Eric machnął ręką w moim kierunku. „Wysiadywał na głupim numerze, więc pomyślałem, że pójdę trochę dalej, pokażę mu realne ryzyko. Pomyślałem, że może pomyśli dwa razy, żeby zrobić to jeszcze raz”.

"Szczegóły, Eric.". Więc Eric podał mu szczegóły. J patrzył.

„Przyłapałeś go na robieniu zdjęć patronowi pod prysznicem i myślałeś, że dasz mu nauczkę pieprząc go dwadzieścia stóp od gościa”. Eric spojrzał J w twarz, a potem na nic szczególnego. "Tak.". J cofnął się o krok, po czym wskazał na mnie dramatycznym machnięciem ręki.

„Wygląda na to, że zadziałało?”. "Nie.". – Nie, to nie zadziałało, kurwa. J dźgnął mnie palcem.

„Tych dwoje jest tu kurwa, odkąd odszedłeś. Następnym razem”, powiedział, „powiedz mi, czy moja recepcjonistka prawie w pojedynkę spali mój biznes do pieprzonej ziemi. Nie używasz swojego fiuta do rozwiązania problemu.

Rozumiesz?". "Tak.". "Jezus." J ponownie potarł twarz obiema rękami. „Czy jest coś jeszcze, o czym powinienem wiedzieć? Jakieś inne drobne szczegóły, które wymknęły ci się z głowy? Czy masz kogoś zamkniętego w saunie? Kogoś w klatce w moim biurze?”.

Eric potrząsnął głową. Potrząsnąłem swoim. "Dobrze. Teraz jestem tak blisko zmiany zdania. Padnij na kolana, zanim wyrzucę twoją nagą dupę na mróz." Ericowi nie trzeba było dwa razy powtarzać.

Podczas gdy J rozstawił szeroko stopy, rozpiął spodnie i wyciągnął swojego półtwardego penisa, Eric posłusznie ukląkł przed nim. Kiedy J położył dłoń z tyłu głowy i przetoczył biodra do przodu, Eric otworzył usta. "Będę się tym cieszyć, pieprzony chłopcze," powiedział J, po czym wepchnął swojego penisa między usta Erica, aż jego jądra spoczęły na brodzie Erica.

Trzymając obie ręce z tyłu głowy Erica, aby jego usta pozostały owinięte wokół podstawy jego penisa, J przetoczył biodra do przodu, kołysząc nimi w przód iw tył. – To wszystko – warknął. Eric wydał stłumiony dźwięk i wyobraziłam sobie, jak by to było, gdyby hojny kutas J stwardniał i rozszerzał się w dół mojego gardła. – Podoba ci się widok? Aaron owinął rękę wokół mojej szyi i przyciągnął mnie do siebie. Knykcie jego prawej dłoni przycisnęły się do mojej dziury.

Ukłoniłem się. „Chcesz się bliżej przyjrzeć?”. Znowu skinąłem głową. Trzymając palce w moim tyłku, Aaron położył drugą rękę na moim ramieniu i poprowadził mnie do przodu, aż stanęłam obok J.

Patrzyłam, jak J wysuwa się z ust Erica. Stwardniał całkowicie, a jego długi, prosty penis był ukoronowany szeroką głową. Pozwolił Ericowi dobrze się przyjrzeć, po czym ponownie przesunął biodra do przodu, wtulając się z powrotem w gardło Erica. – To będziesz za kilka minut – powiedział Aaron.

„Co mam z tobą zrobić do tego czasu?”. – Wykorzystaj mnie – powiedziałem. Słowa wyszły automatycznie. W głębi mojego umysłu mała część mnie martwiła się, że przyszli tak łatwo, ale czuli się dobrze.

Byłem dokładnie tam, gdzie chciałem być. - Dzieciaku - powiedział Aaron z uśmiechem w głosie - jak myślisz, co ja robiłem? Obchodząc mnie za J, położył rękę na moim biodrze i wepchnął się między moje łopatki, aż się pochyliłam. Kiedy moja twarz znalazła się obok klatki piersiowej J, J owinął rękę wokół mojej szyi płynnym, wyćwiczonym ruchem, który zablokował moją głowę na jego klatce piersiowej.

Jak za dawnych czasów, zdałem sobie sprawę i zastanawiałem się, ile razy J i Aaron postawili mężczyzn w tej pozycji, zanim stało się to tak rutynowe, że J zareagował automatycznie. Pochylona, ​​unieruchomiona przez grube ramię J i wpatrująca się w Erica, który robił co w jego mocy, by połknąć długiego penisa wsuwającego się i wysuwającego z jego ust, poczułam, jak Aaron wślizguje się we mnie. Za każdym razem, gdy uderzał biodrami do przodu, kołysałem się przed J. Gdy tempo Aarona rosło, a uderzanie stawało się głośniejsze, owinęłam rękę wokół talii J, aby się uspokoić.

Jego dżinsy zsunęły się na jego tyłek i podniósł koszulę wokół klatki piersiowej, tak że moje ramię i ramię dotknęły ciepła jego nagiej skóry. To uczucie było odurzające, ekscytujące, ale nie mogłam powstrzymać ukłucia zazdrości, gdy spojrzałam w dół na Erica, jego twarz zaledwie kilka cali dalej, i patrzyłam, jak J pieprzy się w usta. Chciałem, żeby J i Aaron byli po obu stronach mnie, pchnięcie jednego pchnęło mnie na drugi. Gdy kutas Aarona bez wysiłku wsuwał się i wysuwał ze mnie, nasmarowany dwoma ładunkami, które trzymałam we mnie, miałam nadzieję, że to nie będzie to.

Nie chciałem, żeby noc skończyła się w holu. J. powiedział mi wszystko, co chciał mi zrobić, a ja nie chciałam, żeby wszedł do ust Erica i zdecydował, że jest wyczerpany. Ale niewiele mogłem zrobić i kiedy J zaczął chrząkać, najpierw powoli, jakby toczący się warkot, a potem głośniej, szybciej, moje serce zamarło. Zwolnił uścisk wokół mojej szyi i sięgnął, by chwycić Erica za włosy, odpychając go, aż jego otwarte usta zwisały cal lub dwa z szerokiego trzonu, nad którym pracował.

Drugą ręką J zaczął pompować swojego penisa. Trzymałam się talii J, gdy Aaron dalej mnie pieprzył, czując pracę ciała J, czując jego jęki wibrujące w jego klatce piersiowej i biodrach. Pięść J zamazała się, lecąc w górę iw dół jego wału pomiędzy szeroką głową a ciężkimi jądrami, aż nagle zatrzymał się. Całe jego ciało napięło się, a ostatni warkot zdawał się chwytać w gardle. Potem przyszedł z dudnieniem głęboko w piersi.

Gęsta fontanna bieli wystrzeliła z końca jego penisa i pomalowała twarz Erica od czoła do nosa. Linia za linią okrywała go, aż zaczęła spływać po jego twarzy, kapiąc do ust. Dopiero kiedy J przestał dyszeć i zwolnił uścisk na włosach Erica, pozwalając Ericowi usiąść na piętach, zdałem sobie sprawę, że Aaron przestał mnie pieprzyć.

Puściłem J i wstałem. Rozczarowany czekałem, aż ktoś inny wykona pierwszy ruch. Podczas gdy J wycisnął ostatnie kilka kropel z końca swojego penisa, a Eric próbował zetrzeć białą maskę, która zakrywała jego oczy, Aaron zrobił krok do przodu i ponownie wsunął we mnie dwa palce. "Cóż," powiedział Aaron, masując palcami gałkę u podstawy mojego penisa, "wygląda na to, że nadszedł czas, aby ponownie wejść pod prysznic".

– Dobry pomysł – powiedział J. Uderzył stopą jedno z kolan Erica. - Idź się umyj, chłopie. Przed tobą długa noc.

Odwrócił się do mnie, a moje serce podskoczyło. „Musimy jeszcze go poddać próbie”. Jęknęłam, gdy J wyciągnął rękę i owinął mokrą pięść wokół głowy mojego penisa i to był cud, że nie zgubiłam się i nie napełniłam jego dłoni w tym momencie..

Podobne historie

Jedna noc, która zmieniła wszystko

★★★★★ (< 5)

Noc, w której staliśmy się intymni seksualnie…

🕑 18 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 4,005

W przyszłym miesiącu skończę 17 lat. Mój najlepszy przyjaciel Hank jest 6 miesięcy młodszy ode mnie. Mieszkamy dwa domy od siebie i jesteśmy najlepszymi przyjaciółmi od wieku. Oboje…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Interracial Gay Foursome Party

★★★★★ (< 5)

Oboje przyprowadzamy naszych nowych chłopaków na prywatne przyjęcie…

🕑 17 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 3,735

To prawdziwa historia, która wydarzyła się około dwóch miesięcy przed ukończeniem studiów. Kiedy byłem na pierwszym roku, mieszkałem w akademiku tylko dla mężczyzn. Zaprzyjaźniłem się…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Po duńskiej kolacji

★★★★(< 5)

Istnieją ogromne białe koguty…

🕑 27 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 2,017

Spojrzałem w lustro i uśmiechnąłem się, wielkim głupim uśmiechem, który przerodził się w śmiech, zanim przypomniałem sobie, gdzie jestem i co robię. Stojąc w jego łazience, wziąłem…

kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat