Recepcjonista siłowni dostaje więcej, niż się spodziewał, kiedy się zamyka.…
🕑 32 minuty minuty Gej mężczyzna HistorieJeśli chodzi o pracę w niepełnym wymiarze godzin, praca w recepcji siłowni nie jest zła. To miejsce jest blisko kampusu, mogę pracować na zajęciach, a właściciel, J (skrót od Jim, co nie działa z oczywistych powodów), nie ma nic przeciwko, jeśli odrabiam pracę domową. To fajne miejsce, małe, ale nowoczesne i dostaję zniżkę na członkostwo. Kiedy firmy fitness przychodzą, aby robić promocje, zwykle mogę zgarnąć sprzęt, batony, suplementy, cokolwiek rozdają, a trenerzy chętnie udzielają mi porad, kiedy używam sprzętu przed lub po mojej zmianie.
Więc to nie jest staż w Fortune 500, ale fajny, zrelaksowany występ, który pomaga mi płacić czynsz. Mój drugi rok tam, kiedy byłem na drugim roku, dowiedziałem się, że to miejsce nie zawsze jest pozbawione dramatu. Jeden z facetów robiących selfie z telefonów komórkowych został przyłapany na robieniu zdjęć kilku szczurom z siłowni w szatni.
Najwyraźniej zdradził go dźwięk migawki, gdy jeden z chłopaków się pochylił. Była bójka, rozbity telefon i kilka podbitych oczu, ale ponieważ J. wiedział, że wszyscy są w to zaangażowani, nie wniesiono żadnych zarzutów. Dał dwóm górom mięśni sześć miesięcy za darmo, a podglądacz dostał roczny zakaz. Niektórzy ze stałych bywalców uważali, że to powinno być życie, ale plotka głosiła, że facet dorastał z J, więc to był rok.
Przykro mi, że odchodzi. Nazywał się Aaron i zawsze wydawał się szczęśliwy, widząc mnie, kiedy wchodził. Po prostu miły facet, który podjął złą decyzję, gdy jego kutas był twardy. I tęskniłem za nim pod prysznicami. Miał fajny kawałek i nie spieszył się z mydłem.
Kłopoty nie skończyły się jednak, gdy Aaron odszedł. Gładkie mówienie J nie mogło powstrzymać plotek, że kierownictwa nie obchodziło, że geje mogą robić ci zdjęcia pod prysznicem bez konsekwencji prawnych. Członkostwo zaskoczyło. Przyjdę za kilka dni i pomyślisz, że to miejsce jest zamknięte. W inne dni wyglądało to jak miejsce tylko dla kobiet.
Zdesperowany J, biedny facet, wprowadził zakaz korzystania z telefonów komórkowych. Brak telefonów w szatniach. Złapanie oznaczało miesięczny zakaz, bez refundacji. To powstrzymało napływ stałych bywalców wykrwawiających się przez drzwi, a potem kilku zaczęło wracać. To wydawało się najlepsze, na co mogliśmy liczyć.
Wtedy lokalna gazeta złapała to, napisała mały artykuł o kulturze z wywiadami, w których pochwaliła siłownię J's za jej „przeciwstawienie się wszechobecności i inwazyjności korzystania z telefonów komórkowych w miejscach publicznych”. Członkostwo zaczęło się ponownie zwiększać, potem miejsce zyskało reputację z pewnym tłumem i nagle pojawiła się nowa liczba stałych bywalców. Zachęcony J poszedł o krok dalej: na siłowni nie ma telefonów komórkowych.
Wyciągasz telefon i zostaniesz poproszony o sprawdzenie go w recepcji lub o wyjście. Ludzie to kochali. Miejsce znów się zajęło. Nie martwiąc się już o płacenie, J, zaskakując nas wszystkich, nawet zasugerowałem: dobrowolnie sprawdź telefon po przyjeździe i odbierz darmowy ręcznik. To sprawia, że jestem facetem z recepcji, telefonistą i dżokejem na siłowni pełnej ludzi, którzy uwielbiają mówić znajomym, że ćwiczą na siłowni bez selfie.
Sprawdzam ludzi, rozdaję ręczniki, a jeśli masz miły uśmiech i czas na pogawędkę z małymi ludźmi, dam Ci znać, kiedy ten ważny telefon zapali Twój pęknięty iPhone. Czasami, gdy nie mam pracy domowej, pomagam kilku oryginalnym stałym bywalcom, tym sprzed zakazu telefonicznego, którzy mają blogi lub „tonę” obserwujących w mediach społecznościowych. Zrobię im kilka zdjęć na uboczu i może pozwolę im przemycić kilka własnych. Jednak nadal są wolne dni, zwłaszcza w okolicach świąt.
Wigilia i noc przed Świętem Dziękczynienia zwykle nie żyją. Szkoła pustoszeje, mieszkańcy zaczynają pić i jeść, a prawie nikt nie chce spędzać czasu na orbitreku. Zazwyczaj na te dni jestem wolontariuszem. Czytanie sprawia mi przyjemność, J płaci mi dodatkowo, a i tak zwykle zamykamy wcześniej. W Święto Dziękczynienia w moim młodszym roku, Eric, ostatni trener, który odszedł, zrobił wczesną instruktaż.
Musiał dostać się na przyjęcie, miejsce było puste i padał śnieg. Pomiędzy nami zdecydowaliśmy, że nikt inny nie wchodzi. - Widziałem tylko jednego faceta idącego pod prysznic - powiedział Eric, skręcając za róg z tylnego pokoju.
„Powinno być zrobione wkrótce. Zamykałeś kiedyś zamek?”. „Nie”, powiedziałem. „Jestem tylko ładną buzią z przodu.
Bycie mistrzem kluczy jest powodem, dla którego zarabiasz duże pieniądze.”. „Tak, zgadza się. Cóż, muszę iść. Wszystkie SMS-y Cherie są zamykane z krzykiem, ponieważ powiedziałem, że będę tam godzinę temu”. Podszedł do drzwi wejściowych i zamknął lewą stronę.
„Po uderzeniu wystarczy zamknąć drugie drzwi światła. Podał mi klucze. – Pominiemy alarm.
Nie mam czasu, aby pokazać ci, jak to działa, a i tak otwieram w piątek. Mrugnął do mnie. „Nasz mały sekret”.
Rzuciłem klucze na ladę przede mną. „J zabiłby mnie, gdybym dowiedział się, że wyszedłem bez ustawiania alarmu. Co z tego dla mnie?”.
„Poważnie? Pomóż mi.". Wzruszyłem ramionami. Eric wydął klatkę piersiową, odpalił swój najlepszy głos brata i dał mi broń dwupalcową. "Darmowy ręcznik następnym razem, gdy będziemy trenować.
Ubezpieczyłem cię.". Gapiłem się na niego. "Boże, jesteś takim gównem." Zbliżył się kilka kroków do biurka, zniżając głos, chociaż w pobliżu nie było nikogo, kto mógłby go usłyszeć. "Pakiet pomocy antystresowej następnym razem, gdy się zbliżymy, dobrze? Teraz muszę iść.". Uśmiechnęłam się i rzuciłam mu płaszcz z wieszaka obok stojaka na telefony komórkowe.
„Powiedz Cherie, że się przywitałem”. – Pieprz się – powiedział, wkładając płaszcz i idąc do drzwi. „Spieprzysz to albo zgubisz te klucze, a ja powieszę cię na ścianie wspinaczkowej”. "Szczęśliwego Dziękczynienia".
Machał środkowym palcem przez ramię, aż drzwi się za nim zamknęły. Usiadłem na krześle i uśmiechnąłem się. J.
był świetnym facetem i wszyscy go lubiliśmy, ale nie wynagradzał swoim pełnoetatowym trenerom tak dobrze, jak mógłby, a to oznaczało, że niektórzy z chłopaków musieli znaleźć kreatywne sposoby na uzupełnienie swoich dochodów. Eric był jednym z bardziej kreatywnych myślicieli. Kilka miesięcy wcześniej przyłapałem go, jak rozdawał jednemu ze swoich zamożniejszych klientów coś, co nazwał „Pakietem łagodzącym stres”. W zasadzie było to szczęśliwe zakończenie po treningu.
Twierdził, że to motywowało jego klientów, ponieważ Paczka dała ci coś w rodzaju „ulgi”, ale to, co dostałeś, zależy od Erica. Opcje obejmowały dotykanie i pieszczoty do pełnego pieprzenia, wszystko oparte na wydajności treningu i, jak powiedział mi później Eric, zawsze nagradzał ciężką pracę. Wszedłem na niego nagradzając jednego faceta w biurze J, podczas gdy szukałem pustych formularzy członkowskich. Eric stał za biurkiem, z rękami skrzyżowanymi za głową, podczas gdy mocno uderzał biodrami w tyłek faceta pochylonego nad biurkiem przed nim. Cała nasza trójka zamarła, Eric w połowie pchnięcia, facet dławiący się jękiem i ukrywający twarz za ramionami.
Potem Eric pochylił się, żeby się zakryć, a ja wycofałam się za drzwi. Nie zdradziłabym go, prawdopodobnie nawet nie powiedziałabym większości moich kumpli, ale Eric nie ryzykował. Po tym, jak wycofałam się z pokoju i zamknęłam drzwi, Eric wyszedł za mną na korytarz.
Podszedł bardzo blisko, zaczął ugniatać moje ramię jedną silną, ciepłą dłonią i zaczął wyjaśniać. W swoim pośpiechu, żeby mnie złapać, zdążył tylko wciągnąć parę siateczkowych szortów, a jego twardy kutas wciąż stał między nami na baczność, napinając cienki materiał i pokazując mi szeroki, okrągły kształt jego spodu. Zapach lubrykantu unosił się z niego falami, a krople potu kreśliły linie wzdłuż jego brzucha, wsiąkając w mokre, splątane włosy na pępku. Pachniał niesamowicie, potężnie, a spojrzenie jego oczu było szczere, przenikliwe, wypełnione paniką w klatce. Na początku nie rozumiałem wszystkiego, co powiedział, ale potem złożył swoją ofertę.
– Widzę, że patrzysz – powiedział. Stał trochę prostszy. "Lubisz to?".
Jedyne, co mogłem zrobić, to skinąć głową. Mój kutas tak mocno naciskał na moje dżinsy, że aż bolało. – W porządku – powiedział. „Zatrzymaj to między nami, a dam ci pełny pakiet, pełne leczenie”.
Jedną ręką ścisnął moje ramię, a drugą wskazał na siebie. "Po prostu powiedz słowo, a otrzymasz to wszystko." Pomyślałam o mężczyźnie stojącym nago w gabinecie J, na wpół zerżniętym, z dziurą czekającą na ponowne wypełnienie i zdałem sobie sprawę, że to mogę być ja. Znowu skinąłem głową. – OK – powiedziałem.
Eric poklepał mnie po plecach i uśmiechnął się, napięcie zniknęło z jego ramion. Po szybkim spojrzeniu w głąb korytarza za mną, a potem jeszcze raz na zamknięte drzwi za nim, wsunął kciuki za pasek i zsunął szorty do kostek. Staliśmy tam przez około pięć sekund, Eric w jego chwale, pewność siebie wróciła, a ja zaczęłam czuć zawroty głowy. Jego kutas był długi i idealnie prosty, i pasował do długiej, smukłej twardości ciała pod włosami, które biegły cienką linią od jego klatki piersiowej i rozszerzały się przy pępku.
Zrobił pół kroku bliżej i ponownie położył swoją ciepłą, wilgotną dłoń na moim ramieniu. Sięgnął w dół, by chwycić gruby kij, który zaczął lekko tańczyć w rytm bicia jego serca. Kilka razy pogłaskał, opierając się na mnie, a ja patrzyłem, jak głowa się rozciąga i wybrzusza. – To tylko zapowiedź – powiedział, ściskając podstawę swojego trzonka, tak że głowa rozbłysła olbrzymią i fioletową.
„Powiedziałbym, że zaczynamy teraz, ale mam już klienta, a on nie lubi się dzielić”. Po prostu skinęłam głową, przełknęłam jęk, gdy Eric ponownie ścisnął moje ramię i obserwowałam, jak wycofuje się z powrotem do biura J. Kiedy zamek się zatrzasnął, odczekałem wystarczająco długo, by usłyszeć stłumiony jęk, po czym wróciłem do biurka. Siedziałem tam z niezwyciężonym twardzielem przez resztę mojej zmiany. Mój pierwszy smak usług antystresowych Erica był świetny – ciche, intensywne ruchanie po godzinach na jednej z ławek przy wolnych ciężarach – ale zrobiło się jeszcze fajniej, gdy Eric zrozumiał, że nie mam zamiaru go zrujnować.
Teraz zrobiliśmy z tego grę. Znajdę jakąś słabą dźwignię i zagroziłbym, że postawię go w trudnej sytuacji. Postawił symboliczny opór, a potem zaoferował mi dodatkową sesję odprężającą. Byłam pieprzona na prawie każdej maszynie na siłowni, a kiedy Eric zaczął wstrzymywać się od seksu oralnego i analnego po moich najlepszych sesjach treningowych, zaczęłam widzieć lepsze przyrosty.
To był dobry semestr. Wędrowałam po sali gimnastycznej, gasząc światła i ściskając wybrzuszenie na przodzie dżinsów, kiedy mijałem sprzęt, który Eric i ja zmieniliśmy na nasze sesje po godzinach. Kiedy wszystkie światła zgasły, usiadłam za biurkiem i czekałam, aż facet, którego widział Eric, wchodzi pod prysznic.
Czekając, zastanawiałem się, co zrobić z moimi trudnościami. Nigdy wcześniej nie szarpałam się sama na siłowni. Może po tym, jak zamknę, spróbuję.
Może zacznę od wolnych ciężarów i skończę w gabinecie J. Nigdy nie mogłam tam wejść bez myślenia o Ericu pochylającym spoconego, podekscytowanego mężczyznę nad biurkiem, a widok go stojącego przede mną w korytarzu, twardego i pachnącego seksem, gdy zaproponował, że mnie zerżnie, nadal był moim ulubionym szarpać się obrazu. Gdy tylko wyszedł ostatni facet pod prysznicem, pomyślałem, że wrócę do tego.
Tyle że facet nie spieszył się ze swoim słodkim tyłkiem. Po dziesięciu minutach moja nagonka zniknęła i zacząłem się irytować. Sprawdziłem telefon siedzący sam na stojaku.
Mogłem dopasować niektóre telefony do klientów po ich ochronnych etui, ale nie rozpoznałem tego. Musiał wejść, kiedy byłam na ostatniej przerwie. Mógł być kimkolwiek. Czekałem.
Minęły kolejne pięć minut. Może doceniał puste prysznice w powolną noc, ciesząc się wodą. A może zasnął w saunie.
To zdarzyło się już wcześniej. Albo, skoro Eric mu o tym nie powiedział, może nie zdawał sobie sprawy, że zamykamy wcześniej, i zdecydował się przejść przez niepotrzebnie długą rutynę w łazience, całkowicie nieodpowiednią do publicznego prysznica. Złapałam telefon z szafki i skierowałam się do szatni.
Chciałem, żeby wyszedł, zanim pojawi się ktoś inny, i musiałem pozostać otwarty całą noc. Równie dobrze mógłbym mu dać telefon, kiedy tam byłem. W ten sposób wydajny. Gdy tylko weszłam do szatni, usłyszałam szum prysznica, a drzwi za mną cicho kliknęły. To utrudniało sprawę.
Tak naprawdę nie mogłam podać mu telefonu, kiedy brał prysznic, a teraz, kiedy tam byłam, wydawało mi się niegrzeczne, żeby go wygonić, gdyby nawet nie skończył spłukiwać. J byłby wkurzony, gdyby się kiedykolwiek dowiedział. Rozważyłem swoje możliwości, idąc w stronę szumu płynącej wody.
Dlaczego po prostu nie odwróciłem się i nie poczekałem przy biurku, nie wiem. Może upór, a może po prostu bezwład. Bez względu na powód, ominął mnie szereg szafek i umieścił mnie prosto przed idealnym, mokrym, okrągłym tyłkiem świecącym we fluorescencyjnym świetle.
Zamarzłem. Zaledwie dziesięć stóp dalej nagi mężczyzna stał pod prysznicem plecami do mnie. Widziałam wielu nagich mężczyzn. Wziąłem prysznic na siłowni po treningu i wróciłem do kampusu, prawdopodobnie dostałem więcej niż mój tyłek, ale coś w nagłym pojawieniu się tego twardego, stonowanego mężczyzny, jego twarz wykrzywiła się w sprayu syczącym z prysznica, zaostrzonym wyjątkowy przypływ adrenaliny przez moje serce i aż do penisa.
Wpatrywałam się przez chwilę, podziwiając krzywizny jego tyłka, grubość jego nóg. Wyobraziłam sobie, jak by to było przyłożyć usta do miękkiej, mokrej skóry jego ramienia, by posmakować go w wodzie. Potem przesunął się pod strumieniem i spanikowałem. Przerażona, że odwróci się i zobaczy, że się gapię, weszłam za szafki i zamarłam.
Nasłuchiwałam jego głosu, wody się zatrzymała – jakaś wskazówka, że mnie widział i zamierza zbadać. Ale szum prysznica trwał nadal, przerywany chlapiącymi taflami wody, które spadały z jego ciała i opadały na kafelki. Ledwo oddychałem.
Powoli, cicho cofałam się w dół rzędu szafek, aż poczułam się bezpieczniej odwrócić się i poruszać szybciej. Ruszyłem do drzwi, wdzięczny, że nie zostałem przyłapany na gapieniu się. Dotarłem dopiero do połowy, zanim zwolniłem i zatrzymałem się. Pomimo niepokoju przed bliskim telefonem, mój kutas napinał się mocno w moich dżinsach i nie mogłam wyrzucić widoku tego ciała z mojego umysłu.
To było ciało everymana, szerokie w ramionach, wąskie w talii, z niewielką ilością włosów zwisających nad jego tyłkiem. Był to odurzający, magnetyczny wzór męskiej formy. Odwróciłem się, zanim całkiem wiedziałem, co robię. Tym razem umieściłam kolejny rząd szafek między mną a prysznicem, podchodząc na tyle blisko, by cieszyć się wyraźną linią wzroku, jednocześnie dając sobie wystarczająco dużo miejsca, by wyjść bez zwracania na siebie uwagi.
Czekałem, nasłuchując, aby upewnić się, że woda wciąż jest włączona, po czym powoli wyjrzałem za róg. Wciąż był do mnie plecami, ale teraz przesuwał dłońmi po swoim ciele, rozprowadzając cienką białą pianę na ramionach, klatce piersiowej i brzuchu. Kiedy pochylił głowę, by spojrzeć w dół, gdy jego ręce sięgnęły między nogi i zwolniły, sięgnęłam między własne nogi i wsunęłam rękę w moje dżinsy. Chwyciłem twardą długość mojego wału i ścisnąłem.
Zastanawiałem się, co miał w dłoniach, czy miał gęsty kosmyk włosów, przez który przeczesywał palce, czy drażnił się z początkami ostrego seksu. Chciałam, żeby się odwrócił, miałam nadzieję, że nie. Skręciłem łeb mojego penisa, szarpnąłem go i skupiłem uwagę na jego tyłku.
Był jędrny, okrągły i gładki, z wyjątkiem cienkiej kępki włosów na krzyżu. Wyginał się i podskakiwał za każdym razem, gdy się poruszał, i znów zastanawiałam się, jak by to było, gdy przyciskałbym usta do jego pleców, ogrzewał ustami tę chłodną, mokrą skórę, przesuwał się od jego szyi, przez ramiona, aż do te dwa kopce twardych mięśni. Znowu ścisnąłem mojego penisa, kusiło go, by go wyciągnąć.
Obietnica Erica, że pieprzymy się następnym razem, gdy się zamknęliśmy, pobudziła mnie, rozpaliła moją wyobraźnię, a teraz ten widok, zaledwie kilkadziesiąt stóp dalej, był bliski zepchnięcia mnie na skraj przepaści. Rozważałam pogłaskanie tam i tam, szarpanie i masowanie mojego wału, ruchanie biodrami do przodu na dłoni, gdy patrzyłam, jak ten niczego niepodejrzewający mężczyzna mydli się pod otwartym prysznicem. Mogłam osiągać szczyty w krótkich, gorących wybuchach, napełniać kufry ciepłymi nasionami, a potem wracać do biurka i czekać, aż odejdzie.
Podawałam mu telefon z wciąż lekko wilgotnymi palcami, podczas gdy bielizna w mojej bieliźnie wsiąkała w moje dżinsy, ciemna plama na moim kroczu pod biurkiem. Albo mógłbym wyciągnąć swojego kutasa tam i pogłaskać do końca, podczas gdy obiekt mojej żądzy popychał mydło w górę iw dół jego nóg i wbijał rękę w jego tyłek, by wmasować białą pianę w dołek między tymi idealnymi kulami mięśni. Gdy woda zmywała z niego mydliny, mogłem strzelać, a potem odchodzić, zostawiając małe smugi bieli spływające po szafkach, tworząc kałuże na niebieskich płytkach, gdzie mężczyźni codziennie się zmieniali i stali nago. Mogłam ponownie przeżyć ten intymny moment, ten sekretny punkt kulminacyjny, za każdym razem, gdy wchodziłam do tego pokoju i rozbierałam się, by zmyć pot po sesji z Erikiem. Ale zamiast szarpać się, gdy patrzyłem, jak mężczyzna bierze prysznic po drugiej stronie pokoju, zdecydowałem się na bardziej ekstremalną opcję.
Mój przyćmiony seksem mózg rozumował w ten sposób: gdybym zrobił zdjęcie tej sceny, zrobiłem kilka zdjęć, mogłem je zapisać i ponownie przeżyć to doświadczenie, kiedy tylko chciałem. Zawsze chciałam mieć zdjęcie Erica na gorącym uczynku, popełniłabym przestępstwo, żeby zachować obraz stojącego przede mną w tych krótkich spodenkach wokół kostek, ale on na to nie pozwolił. Zbyt ryzykowne, powiedział. Ufał mi, ale musiał być ostrożny. Wystarczył jeden błąd, by rozwikłać życie.
Nie mylił się, wiedziałam o tym, ale z moim kutasem w dłoni, czułam w najgłębszych głębiach siebie, że jeśli nie wykorzystam tej okazji, mogę tego żałować na zawsze. Jedynym problemem było to, że nie miałem przy sobie telefonu. W ręku trzymałem tylko telefon, który należał do nagiego mężczyzny przede mną. Ale jeśli jego telefon był odblokowany – to było, odkryłem z dreszczem – mógłbym zrobić kilka zdjęć, wysłać je do siebie, a potem usunąć zarówno zdjęcia, jak i wiadomości, czekając na niego w recepcji. Nigdy by się nie dowiedział.
To był absurdalny plan, szczyt przesiąkniętej hormonami głupoty, ale udało mi się. Z jedną ręką w dół spodni, ostrożnie wycelowałem telefon i czekałem na odpowiedni moment. Pijany możliwościami, w ogniu tego nielegalnego manewru, znalazłem właściwie siedem momentów i zachowałem każdy z nich stuknięciem kciuka. Zbyt wielu, wiedziałem, ale mój kciuk przyjmował rozkazy bezpośrednio z penisa iw mniej niż trzydzieści sekund miałem serię zdjęć, którymi mogłem się rozkoszować w wolnym czasie. Otworzyłem aplikację do obsługi wiadomości, wpisałem swój numer i… poszli.
Odwróciłbym się wtedy i pospieszył z powrotem do biurka, aby wymazać dowody mojego podglądania, ale dłoń zacisnęła się na moich ustach, a ramię chwyciło mnie w pasie. Zbyt zszokowany, żeby się ruszyć, zamarłem. Pozwalam się odciągnąć od wybranego przeze mnie punktu widzenia i objąć jak imadło. Poczułem, jak zarost szoruje mi podbródek na szyi. „Pieprzony zboczeniec”.
Eric. Odprężyłem się, ale tylko nieznacznie. Nie mogłem zdjąć ręki ze spodni, a moje prawe ramię wciąż było wyciągnięte przede mną, te przeklęte obrazy były wyraźnie widoczne na ekranie w mojej dłoni. Zostałem złapany. Mój umysł był pusty.
"Zostawiam cię na dwadzieścia minut i to jest gówno, do którego się wybierasz?" Jego usta poruszały się bezpośrednio przy moim uchu, jego głos był ledwie szeptem. "Mogłeś pieprzyć nas obu, wiesz o tym? Potrzebuję tej pieprzonej roboty." Ukłoniłem się. Próbowałem poruszać szczęką, wiedząc, że nie mogę mówić bez zwracania na nas uwagi, ale chcąc wyjaśnić.
Eric potrząsnął mną lekko i odsunął głowę do tyłu. "Nie słowo.". Chwilę później Eric zwolnił uścisk na mojej szczęce. Spodziewałam się, że popchnie mnie w kierunku drzwi, ale jego ręka opadła na przód moich dżinsów.
Zręcznie rozpiął guzik moich dżinsów. Zdezorientowana, spojrzałam w dół, żeby zobaczyć, jak rozpina mi rozporek. Podczas gdy moje serce biło szybciej, odwróciłam się, by szeptać mu w twarz.
"Co ty robisz?". – Lubisz podejmować ryzyko – powiedział przy mojej twarzy. Zahaczył kciukami o mój pasek i zsunął moje dżinsy i bieliznę na środek moich ud dwoma mocnymi, szybkimi szarpnięciami. Mój kutas wyskoczył w przestrzeń między mną a szafką i poczułam, jak materiał spodni treningowych Erica szoruje o mój nagi tyłek. "Więc zaryzykujmy." Stałam bardzo nieruchomo, obie ręce unosiły się teraz niepewnie przede mną, gdy Eric oparł swoją twarz o moje plecy.
Słyszałam szelest miękkiego materiału jego spodni, a potem znów wstał, przyciągając mnie do siebie szorstko, trzymając obie ręce na biodrach. Czułam, jak jego długi wałek pali się w linii na moim tyłku, pulsując w dolnej części pleców. Wrażenie stopiło się z bardziej ogólnym ciepłem jego ciała, gdy zmiażdżył nas razem, ramieniem wokół mojej klatki piersiowej i pięścią wokół podstawy mojego penisa.
„Zrobimy to mocno i szybko” – powiedział. Jego usta przesunęły się na tył mojego ucha. Jego oddech był gorący na mojej skórze, a jego zarost drapał moją szyję. "Nie wydawaj dźwięku.
Nie chcę, żeby nas słyszał." Nie dał mi czasu na myślenie, chwycił mnie za oba łokcie i wysunął moje ręce do przodu, aż oparłam się o szafkę przede mną. Z ręką na moim karku, pchnął, aż zgięłam się w pasie. Jedną nogą szturchnął wewnętrzną stronę mojej prawej stopy, a ja rozchyliłam nogi tak daleko, jak pozwalały na to dżinsy wokół moich ud. Patrząc w dół, mogłem zobaczyć własnego penisa, który wpatruje się we mnie, kapie i podskakuje w rytm wzniosłego bicia mojego serca. Kiedy poczułam tępą główkę penisa Erica przy mojej dziurze, otworzyłam usta, chcąc oddychać, wzdychać, jęczeć, ale udało mi się tylko krótki wydech, który zachował ciszę szatni pod stałym sykiem prysznica.
Nie mogłem uwierzyć, że pójdzie na sucho, ale nie ruszyłem się. Zacisnąłem zęby i zamknąłem oczy. Wiedziałem, że nie skrzywdzi mnie, nie celowo, ale był zły. Nacisnął jeszcze trochę i moja dziurka zaczęła się rozciągać. Chwycił się u podstawy i potrząsnął kutasem.
Otworzyłem trochę więcej. Wtedy poczułam, jak coś gorącego i mokrego ląduje na moim tyłku i Eric się wyciągnął. Splunął ponownie i użył główki swojego penisa, aby zebrać wilgoć na sobie. Posmarował nim moją dziurę.
A potem się pieprzyliśmy. Jednym równym, nieubłaganym pchnięciem wepchnął się we mnie. Nie czekając, aż się przystosuję, wysunął się i pchnął ponownie. Oparłem się o szafkę i zmusiłem się do odprężenia.
Pchnął ponownie i było to łatwiejsze. Przy piątym uderzeniu moje usta znów się otworzyły. Poczułam, jak każdy jego cal wsuwa się we mnie, wypełniając mnie swoją twardością, aż jego biodra spotkały się z moim tyłkiem. Eric szybko wszedł w stały rytm, a moje stopy zaczęły ślizgać się po płytkach. Aby utrzymać równowagę, Eric chwycił mnie za jedno biodro i zacisnął pięść z tyłu mojej koszuli.
Pociągnął, aż materiał naciągnął się ciasno na mojej klatce piersiowej, a ja wygięłam dalej plecy, popychając tyłek tak blisko niego, jak tylko mogłam. Zaczęłam się zastanawiać, abstrakcyjnie, jakby to był problem dla kogoś zupełnie innego, czy dźwięk jego bioder łączących się z moim tyłkiem mógłby dotrzeć do uszu nagiego mężczyzny pod prysznicem. Ale wtedy nic nie mogłem na to poradzić. Nie było nic, co chciałem z tym zrobić. Chciałem tylko położyć rękę na moim penisie.
Chciał zwrócić na siebie uwagę, ale wybijający rytm Erica trzymał moje dłonie mocno przy szafce, jedną dłonią płasko na metalu, drugą owiniętą wokół pożyczonej komórki. Wisiałam w ten sposób, zaciskając od czasu do czasu moją dziurkę, żebym mogła poczuć każdy cal i grzbiet penisa Erica, gdy wchodził i wysuwał się ze mnie, aż Eric nagle się zatrzymał. Odchylił się do mnie, a ja wytężyłam słuch, żeby usłyszeć, czy prysznic leci. Czy zostaliśmy odkryci? Prawie straciłam orientację, gdzie jesteśmy, gdy długi kutas Erica wchodził i wychodził ze mnie.
Kiedy pochylił się do mnie, jego kutas uderzył w dom. Sapnęłam, gdy pochylił się, by szepnąć mi do ucha. – Ten facet jest twardy – powiedział.
„Myśli, że jest sam”. Znowu pochylił się w bok, niemal bezwiednie uderzając we mnie. Kiedy ponownie się pochylił, sięgnął, by pompować mojego penisa. "Koleś się wali.
Szkoda, że to przegapiłeś." A potem znowu wbijał we mnie swojego penisa, używając długich pociągnięć, które wysyłały fale przyjemności promieniujące z mojego tyłka za każdym razem, gdy głowa jego penisa napierała na moją prostatę. Przez kilka długich chwil mój świat skurczył się i nie znałem nic poza wrażeniem tego pręta wsuwającego się i wysuwającego z mojej nasmarowanej śliną dziury. Wtedy obraz tego nieznajomego, który szarpnął się kilkadziesiąt stóp dalej, zaczął atakować mój umysł.
Wyobraziłem sobie jego kutasa stojącego na baczność, gdy głaskał go spokojnie, kusząc los, stawiając czoła możliwości, że ktoś go odkryje. Wyobraziłem sobie, że od czasu do czasu spogląda w tym kierunku, nieświadomy, że pracownik recepcji jest pieprzony przez trenera tuż poza zasięgiem wzroku. Połączenie zdeterminowanego pieprzenia Erica i tego obrazu mężczyzny, który szarpie się kilka szafek dalej, doprowadzało mnie do szaleństwa. Musiałem położyć rękę na moim penisie. Powoli, ostrożnie zgiąłem łokcie, aż moje przedramiona oparły się o szafki, a moja klatka piersiowa była prawie równoległa do wyłożonej kafelkami podłogi.
Gdy Eric dalej się oddalał, gdy zaczął nabierać jeszcze większej prędkości, oparłam swój ciężar na prawym ramieniu, aby uwolnić lewą rękę i sięgnęłam między nogi. Moje kolana prawie się ugięły, gdy zacząłem pompować pięścią w górę iw dół mojego wału. Poczułem, jak mój orgazm buduje się głęboko w moim tyłku i zamknąłem oczy przed jego wznoszącą się falą.
Zanim ta fala się załamała, Eric uderzył we mnie, prawie wpychając moją twarz w zimny metal szafki. Używając teraz obu rąk na moich biodrach, wbił się we mnie, napinając nogi, a jego kutas zakopał się we mnie aż do nasady. Kiedy kołysał nas w tę i z powrotem, poczułem pulsowanie jego penisa i zdałem sobie sprawę, że kończy, wlewając się we mnie. Ścigałem się, żeby dogonić. Gdy tylko zaczęłam zbliżać się do własnego punktu, z którego nie ma odwrotu, ostatnia złotówka Erica odciągnęła nas oboje od szafek.
Pochłonięty własną przyjemnością, ledwo zauważyłem, jak lekkomyślnie pchnął nas do przodu, aż mój łokieć wbił się w szafkę przede mną. Oboje zamarliśmy, gdy dźwięk dzwoniącego metalu odbił się echem w szatni. Potem Eric zniknął, podciągając spodnie, gdy szedł, zostawiając mnie z otwartymi ustami na obu końcach, gdy patrzyłam, jak odchodzi. Wstałam z ręką wciąż między nogami, łokciem przy szafce, gdy ciepła strużka orgazmu Erica ześlizgnęła się po wewnętrznej stronie mojego lewego uda.
Kiedy szum prysznica ustał, zrobiło mi się zimno. Pospieszyłam tak szybko, jak mogłam za Ericiem, jedną ręką podciągając spodnie, podczas gdy pięścią wciąż ściskałam telefon komórkowy, by przepchnąć się przez wahadłowe drzwi. Zanim dotarłem do recepcji, wcisnąłem telefon do kieszeni i obiema rękami zapiąłem spodnie.
Eric stał przy frontowych drzwiach. Podniósł butelkę wódki, którą trzymał w lewej ręce. "Zapomniałem prezent od Cherie na parapetówkę." Uśmiechnął się, pchając drzwi plecami. "Szczęśliwego Dziękczynienia!". Siedziałam w ciszy po jego odejściu, próbując zapanować nad moim oddechem i chcąc, by dreszcze ustąpiły.
Rozejrzałem się. Światła wciąż były wyłączone, nikt inny nie wszedł. Wypuściłem długie westchnienie.
Wyciągnąłem telefon z kieszeni, desperacko pragnąc usunąć dowody mojego voyeuryzmu i zakończyć tę noc. "Hej, dawno się nie widzieliśmy". Serce waliło mi jak młotem i podniosłam wzrok znad obrazów na ekranie i zobaczyłam mężczyznę o znajomej twarzy, uśmiechającego się do mnie, gdy się zbliżał, drzwi do szatni cicho się za nim zamykały. Po raz drugi tego wieczoru zrobiło mi się zimno i wyłączyłem ekran telefonu.
Siła przyzwyczajenia wywołała uśmiech na mojej twarzy. "Hej, świetnie cię widzieć! Nie wiedziałem, że wróciłeś." To był Aaron, oryginalny podglądacz, człowiek odpowiedzialny za zakaz korzystania z telefonów komórkowych J. Nie wiedziałem, że jego zakaz wygasł. Nic dziwnego, że nie rozpoznałem jego telefonu. "Tak, ostatnie kilka tygodni." Aaron rozejrzał się, podchodząc do biurka.
"Wy zamykacie wcześnie?". "Tak, jest całkiem martwy." „Czy tylko ja tu jestem? Wydawało mi się, że słyszałem, jak ktoś zamyka szafkę pod prysznicami”. Serce mi waliło. Starałem się, żeby mój głos był równy.
"Nie, tylko ty." "Cóż, wyjdę z twoich włosów, żebyś mógł zdjąć." Skinął głową na moją rękę. „Myślę, że to mój telefon”. Gdybym był mądrzejszy, nie przeglądałbym jego telefonu przy biurku.
Gdybym był szybszy na nogach, powiedziałbym mu, że to mój telefon i chwyciłbym go z tyłu. Ale nie zrobiłem. Zamiast tego powiedziałem tylko: „Dobrze.
Proszę bardzo” i wręczyłem mu. Dałem mu podkładkę do podpisu i powiedziałem, że nie mogę się doczekać ponownego spotkania z nim. Po tym, jak wyszedł za drzwi, usiadłem w kompletnej ciszy pustej sali gimnastycznej i próbowałem przetworzyć to, co właśnie się do cholery wydarzyło. Potem wziąłem kilka rzeczy osobistych, które trzymałem w biurku, włożyłem do torby i wyszedłem, zamykając za sobą drzwi.
Siedząc w samochodzie na prawie pustym parkingu, rozważałam napisanie do Erica wiadomości, że właśnie się zwolniłam i że będzie musiał się ze mną spotkać, żeby dostać klucze. Ale nie zrobiłem. Po prostu wpatrywałem się w telefon leżący na moich kolanach, w migające światło w rogu, które wskazywało, że mam nieprzeczytane wiadomości tekstowe. Ode mnie. Korzystanie z telefonu innego mężczyzny.
Położyłem głowę z powrotem na zagłówku i modliłem się, aby kiedy wszystko w końcu się zatrzęsie, nie wpłynie to na moją edukację. J, ze wszystkich ludzi, chciałby utrzymać ten incydent w tajemnicy, żeby większość ludzi w kampusie nawet nie wiedziała, dlaczego zostałem zwolniony. Ale on też chciałby mnie zabić. I nie wiedziałem, co zrobi Aaron. Podskoczyłem, gdy zadzwonił telefon w mojej dłoni.
Nie rozpoznałem numeru, więc odpuściłem, a serce łomotało z każdą wibracją, aż ekran pociemniał. Sprawdziłem SMS-a, który sam wysłałem z telefonu Aarona. Ten sam numer. Oczywiście. Chciałby wiedzieć, kto zrobił zdjęcia.
Zadzwonił jeszcze dwa razy, potem uświadomiłem sobie z uczuciem zapadania się, po raz trzeci przeszedł do poczty głosowej. Teraz by wiedział. Byłem popieprzony. Byłem tylko trochę zdziwiony, gdy pojawił się tekst.
„Wiesz, że zostałem zbanowany za takie gówno”. Nie odpowiedziałem, tylko wpatrywałem się w słowa, aż telefon znów się ściemnił. Następnie: „gdzie jesteś?”. Te trzy słowa uświadomiły mi z obrzydliwym, instynktownym strachem, jak głupi byłem.
Wyjrzałam w ciemność parkingu, próbując zobaczyć, czy widzę go siedzącego w samochodzie gdzieś w pobliżu. Nikt nie jest blisko. Wrzuciłem telefon na siedzenie pasażera i włączyłem samochód.
Z przypływem paniki zobaczyłem, jak na parkingu zapalają się dwa światła. Ignorując dzwonki ostrzegawcze pasów bezpieczeństwa wrzuciłem samochód na jazdę i ruszyłem do wyjścia. Samochód po drugiej stronie parkingu skręcił w tym samym kierunku. Wcisnąłem gaz. Było blisko, ale pokonał mnie tam o około trzy sekundy, blokując rampę do wyjścia, parkując swój samochód bokiem na obu pasach.
Moje reflektory świeciły przez jego okna i widziałam, jak patrzy na mnie przez oślepiające światło. Podniosłem telefon ponownie, gdy wysiadał z samochodu. Myślałem, żeby zadzwonić na policję, ale co mogłem im powiedzieć, nie rujnując sobie życia? Nie wyglądał na rozzłoszczonego, tylko lekko wilgotny w marynarce i pogniecionej koszuli.
Może moglibyśmy to załatwić między nami. Może po prostu krzyczy i patrzy, jak usuwam wszystko. Siedziałem bardzo nieruchomo, gdy szedł, by stanąć przy moim oknie. Przez kilka sekund wpatrywaliśmy się w siebie przez szybę, a potem postukał w nią knykciami.
Opuściłem okno o cal. – Wyglądałeś na przestraszonego do cholery – powiedział. Patrzyłem na niego. "Jesteś przestraszony?".
Wzruszyłem ramionami, jakby kiwnął głową. "Zrobiłeś głupią rzecz." Ukłoniłem się. "Lubisz oglądać ludzi?" Nie czekał na moją odpowiedź, gdy sięgnął do przodu spodni. Zaczął masować, żeby się tam wybrzuszyć.
Kiedy obserwowałem, jak napinają się mięśnie jego przedramienia, wyciągnął telefon. Ekran oświetlił jego twarz. "Myślę, że może przegapiłeś najlepszą część." Przystawił ekran do okna, żebym mogła zobaczyć obrazy, te siedem zdjęć jego tyłka w różnych ramkach. „Chyba że jesteś dupkiem.
Lubisz się pieprzyć? Czekał. „Albo lubisz być pieprzony?”. Pomyślałam o kutasie Erica wsuwającym się we mnie, o tym, jak trzymał mnie za biodra i wbijał się we mnie, dopóki nie przyszedł. Pomyślałam o tym, jak on Wyciekło ze mnie, kiedy się wycofał, jak ta linia nasienia wsiąkła w moją bieliznę, kiedy pospieszyłam z powrotem do biurka, i ile więcej tego wciąż było we mnie, utrzymując moją luźną dziurę mokrą.
dłoń przed moją twarzą, masująca gwałtownie narastające wybrzuszenie, a ja przesunąłem się na swoim miejscu. Aaron uśmiechnął się. „Tak właśnie myślałem”, powiedział.
„Masz klucze do tego miejsca, prawda?” Aaron przechylił głowę w kierunku ciemna siłownia. „Chodźmy. Zawsze chciałem zerżnąć kogoś pod prysznicem…”..
W pogoni za białą bugenwillą odległy żłobek przynosi erotyczną podwójną premię...…
🕑 8 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 1,729Pewnego czwartku, kiedy wracałam do rodzinnego miasta po krótkich wakacjach, zobaczyłam tabliczkę informującą, że przed nami jest żłobek. Od wieków szukałem białej bugenwilli i chciałem…
kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksuTrevor wraca i włącza się do akcji, a ja mam swój pierwszy trójkąt.…
🕑 19 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 1,311Nasz prysznic był cudowną, leniwą rzeczą, podczas której namydliliśmy swoje ciała, całując się. Wyraźnie przypomniało mi to, jak braliśmy razem prysznic w poprzedni weekend… i…
kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksuOglądanie gejowskiego porno sprawia, że jestem coraz bardziej ciekawy.…
🕑 47 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 2,602Po ukończeniu studiów walczyłem o dobrze płatną pracę i brakowało mi pieniędzy. Ale nie mogłem stawić czoła życiu w domu. Udało mi się znaleźć pokój dla siebie w mieszkaniu z dwoma…
kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu