Pielgrzymka Garetha anonimowego seksu kończy się pieprzeniem olejem...…
🕑 27 minuty minuty Gej mężczyzna HistorieGareth nie interesował się związkami. Przy kilku okazjach, kiedy próbował ustatkować się, wierząc, że znalazł „tego jedynego”, bardzo szybko ogarnęła go nuda. Garethowi trudno było nawet pozwolić sobie na powtarzanie występów z facetami, których wcześniej lubił, ponieważ zniknęła anonimowość, jakoś te powtórki zawsze wypadały płasko. Dla Garetha napędzało go nieoczekiwane.
Zawsze czuł się jak dzieciak otwierający prezent bożonarodzeniowy, gdy zamek błyskawiczny był rozciągnięty, a zapach i smak nowego kutasa był dla niego jak eliksir. Gareth uwielbiał pieprzyć się i ssać, tak samo jak lubił być pieprzony lub ssany. Dla Garetha punktem kulminacyjnym seksu były; bycie pieprzonym podczas ssania, albo jeszcze lepiej, pieprzenie czyjegoś tyłka, gdy inny facet pieprzy cię w tyłek.
Seks w publicznych toaletach niesamowicie go podniecał, a zapachy w tych miejscach praktycznie sprawiały, że sapał z pożądania. Nie było lepszego miejsca niż toaleta, a im bardziej obskurne było to miejsce, tym bardziej był podniecony. Mając za sobą ponad dwadzieścia dni urlopu, Gareth zdecydował się wyruszyć na pielgrzymkę anonimowego seksu. Po prostu kierował się na zachód i zatrzymywał na postojach dla ciężarówek lub na mniejszych stacjach benzynowych, co wyglądało obiecująco. Po odrobinie badań w Internecie Gareth sporządził przybliżony plan trasy, którą miał podążać podczas swojej podróży.
Nie był totalnym filisterem i zastanawiał się nad dodatkowymi korzyściami, jakie przyniosłaby jego podróż. Po pierwsze, jego mózg potrzebował doładowania po ciężkiej pracy, którą wykonał w poprzednich miesiącach. Samotny czas w jego pojeździe z pewnością odświeżyłby jego umysł.
Ponadto przebywanie poza miastem i na świeżym powietrzu również poprawiłoby jego samopoczucie psychiczne. Po relaksującym weekendzie Gareth w końcu wyruszył na swoją przygodę wczesnym rankiem w poniedziałek. Cztery godziny później dotarł do pierwszego pit stopu, który zaznaczył na swojej mapie. Po strategicznym zaparkowaniu pojazdu z dobrym widokiem na toaletę, Gareth udał się do sklepu, aby kupić butelkę wody. Po powrocie siedział w swoim samochodzie i obserwował toalety.
Nikt nie przychodził ani nie wychodził przez następne kilka minut i chcąc się odlać, Gareth w końcu ruszył w tamtym kierunku. Kiedy wszedł, przy pisuarze stał chudy i nieatrakcyjny facet, otrząsający się z wyimaginowanych kropli moczu. Następnie Gareth wyjął swojego penisa i zaczął oddawać mocz obok mężczyzny. Facet nie tylko był całkowicie nieatrakcyjny, ale miał też naprawdę małego penisa. Gareth nie miał obsesji na punkcie rozmiaru, ale miał określone standardy, a ten facet był zdecydowanie za niski.
Nie nawiązując kontaktu wzrokowego, Gareth szybko skończył i wrócił do swojego pojazdu. Kiedy nie widział, jak mężczyzna opuszcza toaletę przez następne dziesięć minut, Gareth zdecydował się ruszyć dalej. Przed następnym postojem dla ciężarówek czekały go jeszcze dwie godziny jazdy. Po raz kolejny Gareth zaparkował samochód strategicznie, zanim kupił kanapkę i napój na lunch.
Kiedy siedział, jedząc i obserwując toaletę ze swojego pojazdu, Gareth zauważył dwóch przystojnych facetów idących do toalety. Gdy weszli, wydawali się bardzo rozmowni i zaznajomieni ze sobą. Niestety, w czasie potrzebnym na sikanie wyszli i wrócili do swoich pojazdów. Pięć minut później Gareth zobaczył naprawdę przysadzistego mężczyznę idącego w stronę toalet, a dwie minuty później szczupłego młodzieńca. Po kolejnych pięciu minutach, kiedy żaden z nich jeszcze nie wyszedł, ciekawość Garetha zwyciężyła.
Wchodząc do toalety zauważył, że tylko drzwi kabiny na drugim końcu były zamknięte. Poruszając się cicho w tamtym kierunku, wszedł do sąsiedniego straganu iz zadowoleniem zobaczył dziurę w przegrodzie. Kiedy zajrzał przez dziurę chwały, Gareth zobaczył młodego mężczyznę pochylonego nad deską klozetową i grubego faceta ruchającego go od tyłu.
Był rozbawiony, gdy obserwował masywny brzuch mężczyzny spoczywający na tyłku szczupłego faceta. „Chunky” był cholernie zadowolony i jęknął z aprobatą, podczas gdy „Slender” sapnął jednocześnie. Gareth obserwował program przez krótką chwilę, zanim Chunky wycofał swojego kutasa, a Slender uklęknął przed nim. Następnie Chunky strzelił swoim ładunkiem w usta szczupłego faceta, a potem, gdy Slender zaczął oralnie czyścić penisa Chunky'ego, Gareth opuścił swoje stoisko i wrócił do swojego pojazdu. Po tym, jak Gareth zobaczył, jak obaj wychodzą z toalety, kontynuował wypatrywanie nowych gości.
Po dwudziestu bezowocnych minutach Gareth przekręcił kluczyk w stacyjce i wyszedł. Gareth nie był przesądny, ale miał nadzieję, że jego dotychczasowy brak działań nie był złym omenem. Mając trzy godziny drogi od następnego przystanku, Gareth naprawdę zaczął się relaksować i śpiewać piosenki, które nagrał na swoją podróż. Po przyjemnej jeździe dotarł do ostatniego postoju ciężarówek tego dnia, mając nadzieję, że jego szczęście w końcu się odwróci. Kiedy parkował samochód, zauważył młodego kowboja idącego do toalety.
Z mowy ciała kowboja można było wywnioskować, że nie wszedł tylko po to, by się załatwić. Napalony jak diabli w tym momencie, Gareth pobiegł do toalety. Po wejściu zauważył kowboja przy pisuarze, udającego sikanie. Gareth zrezygnował ze wszystkich zwyczajowych przygotowań i przechylając głowę, polecił młodemu człowiekowi iść za nim.
Gareth wszedł do ostatniego boksu i zostawił lekko uchylone drzwi. Był bardzo zadowolony, gdy usłyszał kroki zmierzające w jego kierunku, ale raczej rozczarowany, gdy usłyszał, jak drzwi kabiny obok niego zamykają się i zostają zaryglowane. Zdając sobie sprawę, że kowboj woli całkowitą anonimowość, Gareth zaryglował swoje własne drzwi i zdjął szorty. Gdy już miał usiąść na toalecie, przez otwór chwały zmaterializował się kutas. Odcięty kutas był pokaźny i niezwykle ładny, a Gareth natychmiast padł na kolana i zabrał się do pracy.
Po kilku minutach gałka została schowana, ale ku uciesze Garetha została zastąpiona futrzaną dziurą wciśniętą w szczelinę. Gareth najpierw dobrze oblizał pomarszczonego, zanim wstał i przyłożył główkę swojego penisa do włazu „Kowbojów”. „Idź na całość” – oznajmił szept z sąsiedztwa.
Gareth mocno pchnął do przodu i jednym płynnym ruchem wszedł do dziury. „Oomph” z sąsiedztwa naprawdę go podnieciło. Na początku zanurzając się stopniowo, Gareth zaczął nabierać rozpędu, gdy zwisał z górnej części przegrody.
Po bardzo krótkiej chwili poczuł, że ciepło zaciskające jego gałkę znika, a potem ponownie pojawia się charakterystyczny uścisk ust. Ta nowa przyjemność również nie trwała zbyt długo, zanim poczuł, jak jego kutas jest wypychany z dziury. Kiedy patrzył w dół na dziurę chwały, para ust kazała mu się odwrócić.
Po kilku minutach rimmingu i szturchania językiem Gareth poczuł, jak główka kutasa trąca jego zwieracz. Kowboj najwyraźniej nie miał czasu na delikatność, ponieważ Gareth chrząknął jeszcze głośniej niż kowboj, gdy jego zwieracz został mocno zaatakowany. Gdy Gareth skrzywił się, kowboj wpadł w szał i wkrótce pomruki z sąsiedztwa oświadczyły, że tyłek Garetha został zasiany. Ku konsternacji Garetha, gdy odwrócił się i zajrzał przez otwór chwały, kowboj już zapiął zamek, zapiął pasy i wychodził ze straganu, zostawiając Garetha na haju i suchości. Gareth pozostał w swoim boksie przez kolejne dwadzieścia minut, ale kiedy nic więcej się nie wydarzyło, postanowił ruszać w drogę.
To był długi dzień, był zmęczony i głodny. Po kolejnej godzinie w drodze Gareth dotarł do ostatecznego celu dnia. Motel, w którym się zatrzymał, był bardzo stary, ale szczerze mówiąc, był schludny i schludny. Nie podawali obiadów, tylko śniadania i kanapki do trzeciej po południu.
Mieli jednak menu na wynos w swoich pokojach i te posiłki były dostarczane do twoich drzwi. Po zamówieniu pizzy Gareth wziął zasłużony prysznic. Godzinę później Gareth postanowił odwiedzić bar w motelu, ale okazało się to stratą czasu. Następnego ranka po naprawdę dobrym śniadaniu znów ruszył w drogę.
Na swoim pierwszym przystanku wszystko zaczęło się poprawiać i Gareth wykonał trzy lodziki w krótkim odstępie czasu. Ci faceci byli zainteresowani tylko rozładowaniem własnej odwagi i nie oferowali odwzajemnienia. Wszyscy trzej byli jednak imponująco wyposażeni iz pełnym żołądkiem spermy ruszył w drogę.
Na następnym postoju dla ciężarówek miał raczej nieokreślone spotkanie, zanim ponownie ruszył w drogę. Następnie, dwie godziny później, Gareth miał jak dotąd najlepsze spotkanie w swojej podróży. Kiedy dotarł do tego pit stopu, natychmiast wszedł do toalety. Ku jego radości, przy korycie stało dwóch ładnie wyglądających mężczyzn.
Obaj mieli miny facetów przyłapanych na robieniu czegoś niegrzecznego. Gareth natychmiast stanął obok nich, a jego ruch ręką nie pozostawił im wątpliwości co do celu jego wizyty. Starszy i masywniejszy facet pośpiesznie zszedł z platformy pisuaru, po czym gestem głowy wezwał Garetha i chudego młodzieńca, by poszli za nim. Po chwili wszyscy siedzieli w tej samej kabinie. Masywny facet miał grubego, krótkiego, nieobciętego penisa, ale młodzieniec miał zakrzywioną laskę cudu.
Jego kutas był bardzo długi, choć trochę chudy. „Chunky” od razu zaczął organizować akcję. Gdy młodzieniec siedział na desce sedesowej, głowa Garetha była skierowana w stronę gałki, a Chunky zajął miejsce za Garethem. Gdy Chunky zaczął wykopywać tyłek Garetha, różdżka młodzieńca zaatakowała jego gardło. Dopasowanie i kształt pokrętła były wspaniałe, a Gareth wkrótce miał najlepsze ruchanie w czaszkę w swoim życiu.
To było prawie tak, jakby gardło Garetha zostało stworzone specjalnie dla tego kutasa. Gareth z radością spędziłby całą sesję w tej pozycji, ale Chunky miał inne pomysły. Wkrótce Chunky pochylał się nad deską klozetową z kutasem Garetha w swoim tyłku i gałką młodzieńca w tyłku Garetha. To była jego ulubiona pozycja seksualna, którą Gareth był w niebie. Pięć minut później jego dwaj koledzy z boksu ponownie zamienili się miejscami, z Garethem wciąż w środku i utrwaloną przyjemnością.
Chunky był pierwszym, który spuścił się, a wkrótce potem Gareth w końcu wyładował się po raz pierwszy od dwóch dni. Jego uwolnienie było epickie i bardzo dobrze zasłużone. Gareth dał teraz jasno do zrozumienia, że chce, aby młodzieniec spuścił się do jego ust.
Na kolanach Gareth poczuł kolejne uderzenie w gardło, gdy młodzieniec bezlitośnie uderzył głową, po czym wylał powódź spermy w gardło Garetha. Całkowicie nasyceni, wszyscy trzej mężczyźni opuścili toaletę. Gdy Gareth wrócił do swojego pojazdu, zdecydował, że pierwszy objazd w tej podróży jest na kartach. Zobaczył na mapie, że przed nim była mała droga skręcająca w lewo i to była droga, którą miał zamiar jechać.
Z pewnym niepokojem kręcił się wzdłuż tej drogi, aż dotarł do stacji benzynowej, która wyglądała, jakby należała do innej epoki. Wkraczając w lata pięćdziesiąte, Gareth wysiadł ze swojego pojazdu po zatrzymaniu się obok dystrybutora paliwa i rozejrzał się za pracownikiem. W końcu znalazł Jeda, właściciela tego miejsca, w warsztacie obok głównego budynku. Gdy wszedł Gareth, Jed leżał na plecach i pracował nad pikapem.
Po wyślizgnięciu się spod pojazdu Jed wstał, a Gareth znów poczuł się, jakby cofnął się w czasie. Ciemne, długie, kręcone włosy Jeda były rozdzielone w niezgrabny środkowy przedział i opadały kaskadami na ramiona. Jed wyglądał jak hipis z lat sześćdziesiątych. Jego zarost był dość krótko przycięty, ale raczej wrzecionowaty po bokach twarzy. Jed nie był przystojny, ale miał chłopięcą twarz, z której emanował sympatyczny głupkowaty wyraz.
Jed był chudy i chudy, a kombinezon, który miał na sobie, był brudny i pokryty smarem. Gareth też nigdy nie widział tak brudnych tenisówek jak te, które Jed miał na nogach. Jednak najbardziej znaczącą obserwacją, która kompletnie zmiotła Garetha, było wybrzuszenie, które Jed miał biegnące po lewej stronie jego uda. Gareth był całkowicie zahipnotyzowany tym człowiekiem.
Jed najpierw wytarł ręce w brudną szmatkę, zanim opuścili warsztat. Kiedy Jed zaczął tankować, Gareth udał skrajne zmęczenie i zapytał, czy w najbliższej okolicy jest jakieś zakwaterowanie. „Nie”, odpowiedział Jed, „najbliższy jest siedemdziesiąt mil stąd”.
„O cholera”, odpowiedział Gareth, „Jestem naprawdę zmęczony”. Wyglądając jak ktoś, kto doznał objawienia, Jed wspaniałomyślnie zaoferował: „Cóż, mogę cię przenocować, ale oczywiście będę musiał cię obciążyć”. – Umowa – szybko odpowiedział Gareth. Prawdę mówiąc, Garetha nie obchodziło, gdyby musiał spać na brudnej podłodze, o ile istniałaby zewnętrzna szansa zobaczenia, co pakuje Jed. - Oczywiście będziesz musiał dzielić ze mną pokój - ostrzegł Jed.
Jed nie zdawał sobie sprawy, że te słowa były jak muzyka dla uszu Garetha. – Nie ma problemu – odparował pospiesznie Gareth. - Łóżka czyste - powiedział uspokajająco Jed. - To było łóżko mojego pradziadka.
Odszedł dwa lata temu. Przyjechałem tu, żeby z nim zamieszkać po skończeniu szkoły, a on zostawił to wszystko mnie - Jed wykonał gest zamaszystym gestem. lewą rękę i wyraz dumy na twarzy. – Jesteś szczęściarzem – odpowiedział Gareth, starając się powstrzymać rozbawienie.
- Jasne, że tak - zakończył Jed z zachwytem. Potem z poważną miną zapytał: „Ale nie chcesz najpierw zobaczyć łóżka?”. „Nie, jestem pewien, że wszystko będzie dobrze”, powiedział Gareth z uśmiechem. „Mogę też zaproponować ci ciasto i trochę piwa,” stwierdził Jed, jakby zawierał wielką umowę, „ale oczywiście będzie cię to dodatkowo kosztowało”. – Nie ma problemu – odparł Gareth z przekonaniem.
Gdy Jed skończył napełniać zbiornik, zerknął na zegarek. „Cóż, chodzi o czas zamknięcia. Może pojedziesz od tyłu, kiedy ja zamknę warsztat? Będę u ciebie za dwie minuty.”.
„Co się stanie, jeśli ludzie będą potrzebować gazu w nocy?” – zapytał Gareth. Wskazując na brzęczyk obok drzwi frontowych, Jed powiedział: „Wtedy dzwonią do mnie. Oczywiście (oczywiście ulubione wyrażenie), biznes to biznes” Jed podsumował roztropnie. Zanim Gareth zaparkował samochód i wyjął z niego torbę, Jed czekał na niego przy tylnych drzwiach.
Gdy weszli do mieszkania, Gareth szybko rozejrzał się po okolicy. Słowo „podstawowy” byłoby chyba przesadą w opisie tego miejsca. Składał się z trzech pokoi; część dzienna z małą kuchnią, sypialnia z dwoma łóżkami trzy czwarte i łazienka wychodząca z sypialni. Wszystkie meble wyglądały, jakby pochodziły z lat pięćdziesiątych, ale miejsce było dość schludne.
Jednak w całym domu unosił się bardzo silny męski zapach. Zapach nie był obrzydliwy, a Gareth naprawdę go podniecał. Kiedy Jed zaczął myć ręce w kuchni cynkowej, Gareth był pod wrażeniem detergentu, którego użył, ponieważ ręce Jeda wyglądały całkiem przyzwoicie, kiedy skończył. Następnie Jed zabrał Garetha do sypialni i zdjął narzutę z łóżka Garetha. Pościel, koc i poszewki na poduszki wydawały się czyste i przyzwoicie wyglądające.
Kiedy Gareth położył torbę na łóżku, Jed usiadł na drugim łóżku i zaczął zdejmować buty. Patrząc na Garetha z nieco przepraszającym zmarszczeniem brwi, Jed powiedział: „Powinienem był cię ostrzec, że moje stopy raczej śmierdzą. Coś w rodzinie. Dziadek i mój tata mieli ten sam problem. Po prostu daj mi znać, jeśli tobie i mnie to przeszkadza.
umyje je”. Gareth zastanawiał się nad jednym z zapachów, które wykrył, i teraz otrzymał odpowiedź na to pytanie. Zapach, prawdę mówiąc, nie był taki zły i Gareth zapewnił Jeda, że wcale mu to nie przeszkadzało. Wstając z łóżka, Jed zaczął iść w kierunku krzesła w rogu pokoju, zdejmując kombinezon. Odwracając się od Garetha, Jed zdjął kombinezon i rzucił go na krzesło.
Kiedy Jed odwrócił się do Garetha, był zupełnie nagi. Gareth prawie dostał zawału serca, gdy obserwował największego nieobciętego kutasa, jakiego kiedykolwiek widział. Widok przed nim właśnie zmienił jego podróż w spełnienie marzeń. Obserwując minę Garetha, Jed zaśmiał się głupkowato, po czym żartobliwie klepnął swojego penisa i powiedział: „Kolejny problem, który występuje w rodzinie”. – Nie nazwałbym tego problemem – odparł Gareth, prawie jąkając się.
Jed następnie wyjął parę szortów z szafki obok krzesła, a potem, po ich założeniu i w klapkach, zasugerował, żeby przenieśli się z powrotem do salonu. "Kurczak czy wołowina?" — zapytał Jed. "Pardon?" – zapytał zdezorientowany Gareth.
„Chcesz placek z kurczakiem czy placek z wołowiną?” – zapytał Jed z większą rozwagą. „Och, kurczak byłby świetny” – odpowiedział Gareth. - Po prostu daj mi znać, kiedy będziesz chciał coś zjeść - powiedział Jed, wyjmując z lodówki dwa piwa.
Gareth po prostu skinął głową, biorąc piwo od Jeda. Następnie Jed usiadł na dużej sofie naprzeciwko telewizora, a Gareth na pojedynczym krześle po lewej stronie. Następnie rozpoczęli rozmowę o życiu Jeda na stacji benzynowej.
Chociaż Gareth chciał poruszyć temat seksu, początkowo się powstrzymał. Jed nigdy nie miał gości, a jedynymi osobami, z którymi miał kontakt, byli klienci kupujący benzynę. Była jednak starsza pani, która co tydzień podrzucała posiłki i placki dla Jeda w ramach wymiany barterowej za utrzymanie jej starego pickupa. Poza tym oglądał filmy i trochę telewizji.
Następnie Gareth zauważył stos płyt DVD obok telewizora i zapytał, czy mógłby na nie spojrzeć. - Jak ci pasuje - odpowiedział Jed, po czym wyjaśnił, że są to filmy, które jego klient pożyczał mu okresowo. „Bingo” — pomyślał Gareth, patrząc na górną. To był film pornograficzny i kiedy przerzucał stos, okazało się, że wszystkie były filmami pornograficznymi.
Co zaskakujące, kilka z nich wydawało się nawet biseksualnych. „Lubisz biseksualne porno?” – zapytał Gareth, w końcu otwierając drzwi, których do tej pory unikał. „Pierdolenie to pierdolenie, a żebracy nie mogą wybierać” — odpowiedział Jed z szelmowskim uśmiechem, po czym kontynuował: „Teraz już wiesz wszystko o moim życiu seksualnym… Lubię oglądać porno, gdy moja dziewczyna się mną opiekuje” — Jed – zakończył, całując jego prawą rękę z przodu, a potem z tyłu. Po krótkiej ciszy Jed powiedział: „Możesz wrzucić jedną, jeśli chcesz”. Serce Garetha biło tak szybko, że okładka DVD, którą trzymał, prawie wypadła mu z rąk.
Po umieszczeniu filmu w odtwarzaczu Gareth zasiadł do oglądania. Gdy film się zaczął, przystojna para całowała się na łóżku. Następnie kamera skierowała się na drzwi, do pokoju wszedł drugi facet. Po rozebraniu się dołączył do pary na łóżku i wkrótce wszyscy wesoło baraszkowali.
Jak zawsze dialog był okropny, ale na szczęście obaj faceci byli gorący i zawistni. Uwaga Garetha była znacznie bardziej skupiona na Jedzie, z całą szczerością i trudno mu było nie gapić się rażąco. Wkrótce potem Jed zaczął przesuwać dłonią po wybrzuszeniu rozciągającym się w dół jego uda.
Jed miał wyraz zadowolenia na twarzy, gdy obserwował akcję na ekranie, a Gareth był prawie zaskoczony, gdy Jed przesunął się na prawą stronę kanapy i zaprosił Garetha, aby do niego dołączył. - Chodź, usiądź tutaj, żebyś nie musiał oglądać tego pod kątem - zasugerował Jed. Gareth nie potrzebował drugiego zaproszenia i wkrótce usiadł obok Jeda.
„O Jezu”, pomyślał, „czy to się dzieje naprawdę”. Gdy siedzieli obok siebie, Jed nadal głaskał swojego penisa, a kilka minut później jego ręka wsunęła się w szorty. Następnie Jed zwrócił się do Garetha i zapytał: „Dlaczego się nie rozbierzemy?”. – Jasne – odpowiedział Gareth, prawie się krztusząc.
Gareth zaczynał czuć się jak hazardzista korzystający z najszczęśliwszej passy swojego życia. Po tym, jak Gareth zdjął koszulkę, a Jed zdjął szorty, kutas Jeda opadł z powrotem na jego brzuch. Jego penis miał lekką krzywiznę w dół, a nieobcięta głowa wygięła się w górę, z dala od jego ciała. Gdy Gareth zdjął szorty, zauważył, że Jed powoli gładzi jego goleń, a głowa penisa leniwie wyskakuje i wchodzi do środka. Oczy Jeda były przyklejone do ekranu, ale Gareth po prostu nie mógł się powstrzymać i rażąco wpatrywał się w gałkę Jeda.
Wkrótce Jed odwrócił się, by spojrzeć na Garetha, i robiąc to, wyciągnął lewe ramię i położył dłoń za szyją Garetha. Kiedy Gareth poczuł, że jego głowa jest ciągnięta w dół, Jed powiedział: „Nie będzie za to żadnej dodatkowej opłaty”. Piżmowy zapach krocza Jeda był niesamowity i Gareth nie mógł uwierzyć, jak dobrze czuł się w jego dłoni gruby trzonek, gdy naprawdę zaczął polerować główkę penisa Jeda. Kiedy naprawdę ruszył pełną parą, poczuł rękę Jeda przesuwającą się po jego plecach w kierunku jego tyłka.
Gareth przesunął się na sofie, aby umożliwić Jedowi lepszy dostęp i był bardzo zadowolony, kiedy jakiś palec zaczął okrążać jego fałdę. - Nigdy nikogo nie pieprzyłem w dupę - powiedział Jed głosem ochrypłym od pożądania. „Cóż, dziś wieczorem możesz mieć nieograniczony dostęp” – odpowiedział Gareth.
– Czy to wyzwanie? Jed zachichotał. „Nie, to obietnica” – odparł Gareth, gdy obaj mężczyźni zaczęli się śmiać. Gareth nie mógł się już doczekać, aż poczuje, jak kogut jego marzeń wślizguje się do jego spadochronu i po tym, jak usiadł okrakiem, Jed zaczął zjeżdżać w dół ku ekstazie.
Na szczęście dziurka Garetha była jeszcze dobrze nasmarowana od cipki tego grubego faceta kilka godzin wcześniej, a biorąc pod uwagę rozmiar gałki Jeda, okazało się to błogosławieństwem. Kiedy Gareth dotarł do punktu zerowego, był wypchany większą ilością kutasa niż kiedykolwiek w życiu. Pełnia była oszałamiająca.
Ujeżdżając penisa Jeda, Jed odpowiedział na wyzwanie i wkrótce ich ciała z zachwytem uderzały o siebie. Głowa Jeda poruszała się z boku na bok, kiedy wydawał z siebie ciche jęki zadowolenia, a Gareth jęknął jak suka w rui. Ogarnięty podnieceniem, Garth pchnął ramiona Jeda w górę i zaatakował jego pachy. Ta dodatkowa dynamika dosłownie sprawiła, że Jed dyszał z nieokiełznanej rozkoszy, gdy zintensyfikował swoje pchnięcia. W tym momencie Gareth był tak owładnięty napaleniem, a prostata dostała ciosu swojego życia, że Gareth zaczął wypluwać liny spermy na cały brzuch Jeda, nawet nie dotykając jego gałki.
Minutę później Jed zaczął bełkotać, że on też ma dojść. Gareth użył teraz całej swojej kontroli nad mięśniami, by wydoić każdy ostatni kawałek wytrysku z penisa Jeda. Później Jed spojrzał na Garetha ze zdumieniem w oczach i powiedział: „Jezu, koleś, to było zajebiste”.
Potem zjedli placki, delektując się kolejnym piwem. Gareth postanowił dowiedzieć się więcej o życiu seksualnym Jeda. – Czy uprawiałeś seks z innymi facetami? on zapytał. „Jasne” – odpowiedział Jed, po czym kontynuował – „Od czasu do czasu, kiedy widzę klienta wpatrującego się w moją paczkę i przypuszczam, że mamy podobne zdanie, wchodzimy do środka i trochę się bawimy.
Ale jak dotąd nikt nie kiedykolwiek pozwól mi pieprzyć ich w dupę.”. — A dziewczyny? Gareth kontynuował. - Tylko raz, ale to była katastrofa - odparł Jed. "Dlaczego?" – zapytał Gareth.
„Cóż… pierwszy raz, kiedy zrobiłem to z dziewczyną… cóż, widzisz, właściwie mam okropną reakcję alergiczną na perfumy, więc kiedy pierwszy raz pieprzyłem dziewczynę, cóż, kiedy zacząłem ją pieprzyć, kichała i dmuchała smarkami na jej cycki”. Jed niezręcznie wyjaśnił. Gareth zaczął się śmiać w niekontrolowany sposób i wychwytując histerię Garetha, Jed przyłączył się. Obaj spędzili następne pięć minut śmiejąc się wrzaskliwie, ostatecznie trzymając się za brzuchy z napięcia.
Kiedy w końcu się uspokoili, Gareth zapytał: „Co ona zrobiła?”. - Cóż, odepchnęła mnie od siebie i kazała mi się odpieprzyć - odpowiedział Jed, zanim nastąpił kolejny atak śmiechu. Po ponownym uspokojeniu Jed podsumował: „To wzbudziło we mnie strach przed Bogiem i od tamtej pory unikam kobiet jak zarazy”. Potem nastąpił kolejny rozdzierający śmiech.
„Dzięki Bogu, że zapomniałem spakować wody kolońskiej” – odpowiedział Gareth, po czym nastąpiła kolejna salwa głośnego śmiechu. Kiedy cała wesołość ucichła, Jed powiedział: „Zawsze miałem fantazję, żeby pieprzyć kogoś olejem silnikowym. Jesteś na to gotowy?”. „Jasne, czemu nie” – odpowiedział Gareth.
Prowadząc Garetha przez drzwi w jego salonie, weszli do recepcji stacji benzynowej. W tym pokoju z bocznymi drzwiami prowadzącymi do warsztatu stał stary stół i trzy krzesła. Po wejściu do warsztatu Jed podszedł do starej kanapy ustawionej pod ścianą w warsztacie. Sofa była płaska, bez podniesionych boków i pokryta grubym syntetycznym materiałem, najwyraźniej odpowiednim dla mężczyzn w brudnych kombinezonach.
Po lekkim odsunięciu tapczanu od ściany, Jed wziął stary ręcznik, puszkę oleju silnikowego i lejek, po czym skinął na Garetha, by wszedł na tapczan. Gdy Gareth usadowił się na sofie na plecach, Jed poprosił Garetha, aby uniósł nogi w górę. Następnie Jed przyłożył lejek do zadka Garetha i zaczął go wkładać. Następnie Jed wlał sporą ilość oleju do otworu Garetha. Po wyjęciu lejka Jed kazał Garethowi obrócić się na brzuch, a po wylaniu jeszcze kilku kropel na pośladki Garetha znalazł się na nim.
Następnie Jed włożył swoją wędkę między tłuste policzki Garetha i na wyciągniętych ramionach, zaczął pocierać gałką o właz Garetha. Z impetem z góry, penis Garetha był również stymulowany, gdy ocierał się o syntetyczną powłokę. Kiedy Jed opuścił tors, wprowadzono dodatkową dynamikę, gdy Jed zaczął całować Garetha po raz pierwszy. Jed nie był w tym zbyt uzdolniony, ale braki w technice zdecydowanie nadrabiał entuzjazmem.
Zapach dojrzałego mężczyzny, warsztatowego funku i oleju silnikowego zaczął zmieniać ich w maniaków, a Gareth nie mógł się doczekać, aż dojdzie do jego penetracji. „Proszę, proszę, pieprz mnie” – zaczął błagać Gareth. Kiedy oleisty tłok Jeda zaczął opadać, Gareth chrząknął z pożądania. Jed był tak napalony, że nie brał wszystkiego zbyt łatwo i wkrótce pieprzył Garetha jak silnik dwusuwowy.
Gareth po raz kolejny nie był w stanie wytrzymać zbyt długo i wkrótce jego kutas znów zaczął się rozładowywać. Jed jednak nie skończył i okładał Garetha przez kilka następnych minut. Kiedy Jed strzelał, dyszał tak mocno, że Gareth pomyślał, że Jed ma atak serca. Później, kiedy Jed podniósł Garetha, siedzieli naprzeciw siebie z nogami zwisającymi z boków kanapy.
Gareth roześmiał się, obserwując miodową pianę na syntetycznym materiale między nimi. Następnie Jed podniósł dwa niedokończone piwa, które postawili na podłodze w pobliżu i ponownie usiadł twarzą do Garetha. Obaj uśmiechali się, gdy rozmawiali o tym, jak gorąca była ich scena, i zgodzili się, że olej zadziałał bardzo dobrze. Później Jed ponownie zaczął całować Garetha i wkrótce Gareth poczuł, jak jego ciało jest odpychane do tyłu.
Przeciągając nogi Garetha przez jego uda, Jed przesunął się i ponownie włożył gałkę do Garetha. — Nie jesteś jeszcze zmęczony? – zapytał Gareth. - Wyzwanie to wyzwanie - odparł Jed, uśmiechając się szelmowsko. Ich następna sesja była powolna i spokojna, gdy Jed przyciągnął Garetha do swojego penisa.
Po dłuższej chwili Jed opuścił tors na Garetha i ponownie zaczęli się całować. Po kolejnym dłuższym okresie, Jed ponownie uniósł swoje ciało, kontynuując ruchanie dziurki Garetha i szarpanie jego penisa. - Ostrzeż mnie, jeśli się zbliżysz - powiedział Jed. Widać było, że Jedowi się nie spieszy i chciał przedłużyć tę sesję. Gareth był bardzo szczęśliwy, że się podporządkował i pozwolił Jedowi nadawać tempo.
Nie mógł myśleć o niczym innym, co wolałby robić, ani o żadnym innym miejscu, w którym wolałby być w tej chwili, gdy tak szli w nieskończoność. „Proszę, strzel we mnie” – błagał Gareth, gdy w końcu pojawił się koniec. Kiedy Jed wysunął się z Garetha i zaczął strzelać jego odwagą, Gareth prawie nie musiał dotykać swojego penisa, zanim też się rozładował.
Po wytarciu się ręcznikiem wrócili do mieszkania Jeda. Jed jednak nie był zainteresowany prysznicem, wyjaśniając, że suszenie włosów zajęło mu wieki. Po prostu użył wilgotnej ściereczki do twarzy, aby wytrzeć swoje genitalia i tyłek pod prysznicem. Kiedy Gareth czekał, aż Jed zakończy swoją misję przed odkręceniem wody, Gareth powiedział, że martwi się olejem silnikowym w jego tyłku.
Z krzywym uśmiechem Jed zasugerował następnie, aby wykorzystali całe piwo, które wypił, aby pomóc Garethowi w rozwiązaniu jego dylematu. Gareth odwrócił się i położył dłonie na ścianie, zanim Jed włożył swojego penisa i zaczął sikać. Po zatankowaniu Gareth usiadł na toalecie i wypluł oleisty napar.
Po powrocie pod prysznic, gdzie Jed ponownie wycierał swojego penisa, Gareth powiedział: „Wiesz, nadal nie spróbowałem twojego wytrysku”. - Cóż, może naprawimy to od razu - zasugerował Jed z niegrzecznym uśmiechem. Jednak gdy Gareth padł na kolana, Jed wspomniał, że wciąż ma połowę zbiornika, którą najpierw musi rozładować.
Pożądliwe spojrzenie Garetha mówiło wszystko i wkrótce Gareth cieszył się złotym deszczem. Kiedy kilka ostatnich kropel zostało wyrzuconych z Jeda, Gareth był już w pełnym rozkwicie, ssąc gałkę Jeda. Smak sików i pozostałości oleju był niesamowity, ponieważ Gareth robił, co mógł, z monstrualnym kutasem Jeda. Naturalnie, nie był w stanie zmieścić nawet połowy gałki Jeda w ustach, ale robił, co mógł. Dla Jeda scena, która właśnie się rozegrała, naprawdę pobudziła jego podniecenie, a kiedy Gareth poprosił go, by się odwrócił i rozłożył policzki, ruch ustny na jego zmarszczce był oszałamiający.
Nie trwało długo, zanim Jed ponownie się obrócił i gorączkowo pociągając za gałkę, wrzucił swój ładunek do ust Garetha. Oboje zdecydowali, że nie będą później brać prysznica i jedynie wytarli się mokrą ściereczką. Chłopaki nie chcieli psuć wspaniałego funku, nad którym tak ciężko pracowali. Gdy wycierali ręcznikiem nadmiar wilgoci ze swoich ciał, Jed powiedział: „Chodźmy do łóżka, muszę znowu zerżnąć cię w dupę”. „Jezu”, odpowiedział z zachwytem Gareth, „Czy rano nadal będę żył?”.
Po powrocie do sypialni, kiedy leżeli obok siebie na łóżku Jeda, Jed spojrzał na Garetha z poważnym wyrazem twarzy i zapytał: „Czy musisz jutro wychodzić?”. „Nie. Mogę zostać kilka dni, a potem możesz mnie wyrzucić, kiedy będziesz miał mnie dość,” odpowiedział Gareth z uśmiechem. Z wyrazem ulgi Jed odpowiedział: „Nie pobiorę opłaty za pobyt”.
Potem, z niegrzecznym wyrazem twarzy, doszedł do wniosku: „Ale oczywiście będziesz musiał zapłacić za olej silnikowy, którego używasz”. Kiedy chłopaki chichotali, Gareth został pociągnięty na brzuch.
Gdy pierwszy raz przyjechałem, miałem pomocną dłoń…
🕑 6 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 23,556Byłem jedynakiem i wychowałem się w bardzo osłoniętej szkole. Miałem też ministra dla dziadka, który mieszkał z nami, więc stwierdzenie, że nie byłem narażony na rzeczy o charakterze…
kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksuJon musi wybrać...…
🕑 28 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 3,466Nathan usłyszał brzęczenie telefonu na biurku i spojrzał na wyświetlacz. Numer nie został zapisany w jego kontaktach, więc pomyślał, że to musi być Jon. Uśmiechając się podniósł…
kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksuRozpoczyna się mój pierwszy męski związek… i prawda……
🕑 11 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 5,983Ta historia jest faktem, a nie wymysłem mojej seksualnej wyobraźni. Mój drugi i najdłuższy czas z facetem miał miejsce na uniwersytecie, kiedy miałem dwadzieścia jeden lat. I stało się z…
kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu