Dwaj mężczyźni pokazują swojemu artyście nocy poślubnej, jak chcieliby być pomalowani.…
🕑 31 minuty minuty Gej mężczyzna Historie„Oczywiście szczegółowo omówiłeś pozostałe pięć obrazów z planu” – powiedziałem moim dwóm klientom. „Czy możesz mi opisać, co masz na myśli, żebym miał pojęcie o kontekście?”. „Ok, więc pierwsza to piękna kompozycja, w której klęczymy twarzą w twarz z naszymi erekcjami tworzącymi kształt serca”, powiedział mi Stephen, po czym ponownie zaśmiał się z moich obaw o to, jak banalne może to wyglądać.
"A w drugim, sprawiam mojemu nowemu mężowi ustną przyjemność". "Ssasz jego fiuta?" wyjaśniłem. – Bardzo entuzjastycznie – skinął głową.
Adam pozwolił sobie na zadowolony z siebie uśmiech, po czym oznajmił: „W trzecim z podobnym entuzjazmem lizałem sporych rozmiarów odbyt mojego pana młodego”. – Wyglądam szczególnie na różowo i wilgotno – przytaknęłam. To miał być bardzo ciekawy obraz do namalowania! „Czwarty obraz jest naszym pierwszym dopełnieniem… pokazuje wspaniałą męskość Adama wchodzącą we mnie od tyłu” – wyjaśnił Stephen.
- Tak, chcemy, żeby to było spektakularne - wtrącił Adam. - To będzie zdjęcie, na które często patrzymy… dwóch świeżo poślubionych mężczyzn cieszących się pierwszym połączeniem naszych ciał! Stephen uśmiechnął się niecierpliwie na tę perspektywę, a potem powiedział: „Mamy wielu przyjaciół, którzy będą naprawdę zainteresowani, gdy zobaczymy nas razem malowanych w tak wyjątkowym momencie”. „Chcemy, żeby to pokazało, że jesteśmy dwoma mężczyznami, którzy są razem poślubieni” – sprecyzował Adam. „Nie tylko symbolicznie w naszych ślubach, ale teraz fizycznie w naszym związku analnym…”.
„Tak dużo ruchu i pchnięć… my dwoje trzymamy się siebie w ekstazie, że jesteśmy teraz związani jako jedność…”. „Zrobię dla was coś naprawdę wyjątkowego” – zapewniłem ich. „Mam całkiem niezły pomysł na to, czego chcesz i myślę, że kluczem jest symetria i odstępy”.
Zauważyłem, że Adam robił się coraz bardziej zaniepokojony perspektywą penetracji swojego młodszego kochanka po raz pierwszy w małżeństwie. Wciąż był dość obwisły, ale pod względem wielkości był już łatwym dopasowaniem do organu jego kochanka. Z tej pary było oczywiste, że to Adam był tym, który miał byka, a gdy wznosił się stale w górę, wydłużał się i zagęszczał, pozostawiając w tyle Stefana jako odległego wicemistrza.
"Oh… e… przepraszam – Adam uśmiechnął się nieśmiało, gdy zobaczył, że wpatruję się w wielki wyrostek, który rozwijał się między jego nogami. „Cała ta rozmowa o naszej nocy poślubnej… o kochaniu się z moim nowym mężem… facet podekscytowany, wiesz…?". „Widzę, dlaczego poprosiłeś mnie, żebym nie przesadzał z twoim rozmiarem… oboje już jesteście tak dobrze wyposażeni!".
„Wiedziałem, że nie do końca cię przekonał moje twierdzenia… ale tak… proszę maluj je takimi, jakimi są!". "Nawet jeśli maluję je takimi, jakimi są, prawdopodobnie będą wyglądać na przesadne! Nigdy nie widziałem tak dużych kutasów… nie żebym widział ich wiele, oczywiście!”. „To gejowska sprawa” – zachichotał Stephen. pielęgnuje ją… jest tam coś w cieście, co daje jej pożywkę, by rosła naprawdę długo i gęsto!".
"Zgadza się?" - zapytałem z zaciekawieniem. "Może powinienem się trochę zabawić". w końcu statek! Mógłbym mieć dongera wielkości mojej ręki, tyle okazji, ile miałem!”.
Ale wtedy Stephen wybuchnął śmiechem. „Michael, tylko żartuję! Właściwie spotkaliśmy się na portalu randkowym dla dobrze wyposażonych facetów!”. „Och, rozumiem” zachichotałem. „Cóż, dobrze, że masz też inne zainteresowania.”.
Spojrzałem z powrotem na kutasa Adama, który był teraz miał dobre dziesięć lub jedenaście cali wysokości. Jego trzon był szeroki i spuchnięty, a po jego powierzchni przebiegała skomplikowana pajęczyna żył. Wielka śliwkowa głowa na szczycie była błyszcząca i fioletowa, a głęboka szczelina przecinająca jej czubek sączyła się na pół. cienki strumień mazi. Uśmiechnął się do mnie, najwyraźniej ciesząc się pokazywaniem swoich rozwijających się organów mężczyźnie, który namalował o wiele skromniejszych organów.
„Raczej myślę, że nie możesz się doczekać, kiedy pomalujesz mojego koguta, kiedy już się obudzi…”. - Tak, jestem – uśmiechnąłem się. „Towarzystwo takie jak twoje będzie niezwykle dramatycznym punktem centralnym jednego z moich obrazów!”.
Oderwałem wzrok od rozkwitającego ogromu Adama i kontynuowałem "Więc zakładam, że chcesz, aby piąty obraz pokazywał drugą doskonałość…?". "Tak, a także nasz pierwszy orgazm razem jako mąż i mąż!" Stephen ochoczo skinął głową. „Chcę, żebyś namalował całkowicie nabrzmiałego penisa Adama, który wystrzeliwał przed nim łuk nasienia i wyraz mojej twarzy, który jasno pokazuje, że mój wyładowuje się w nim”.
„Tak, nawet jeśli właściwie nie dojdziemy razem”, powiedział Adam, „chcielibyśmy, żebyś nas malował tak, jakbyśmy to robili”. – Oczywiście – skinąłem głową. „To dość standardowa prośba. A szósty obraz?”.
„Nasza pierwsza błogość po stosunku u progu miesiąca miodowego” – poinstruował Adam. „Będziemy toastować naszą przyszłość kilkoma szklankami szampana, relaksując się razem z naszymi kutasami miękniejącymi między naszymi nogami. Jak wspomniałem wcześniej, chciałbym, aby nasze ziejące odbyty były widoczne na obrazie, wciąż dryblując z naszych wylewów nasion.". - Cóż, wróćmy do drugiego z twoich obrazów – zasugerowałam, świadoma czasu i chętna do naszkicowania pozostałych szkiców, zanim będzie za późno.
„Jak chcesz, aby się ustawić?”. „Czy wiele innych par prosi o kawałek do ssania kutasa?” – zapytał Stefan, siadając na skraju skórzanej sofy. "Nie chcę, żeby to wyglądało… no wiesz… jakbym była tartą…". „Jak możesz wyglądać na kwaśno, biorąc podniecenie męża do ust?” Adam uspokajał.
„To będzie cudowna chwila i piękny obraz… pokazuje, jak zwilżasz wielką chwałę swojej narzeczonej, aby łatwiej mogła wśliznąć się w ciebie”. „Około połowy moich klientów używa ustnego artykułu” – zapewniłem Stephena. „Ogólnie rzecz biorąc, to pan młody chce namalować rzekomy pierwszy smak erekcji jego żony… panna młoda w zamian dostaje coś mniej wyraźnego zainscenizowanego”. "Dobrze, więc jak myślisz, jak to zadziała najlepiej?" Zastanawiał się Stephen, kiedy Adam stał obok niego, ze swoim spektakularnym, twardym wzrokiem skierowanym w stronę jego twarzy.
„To znaczy, czy biorę tylko kilka cali do ust, czy chcesz, żebym wziął całą rzecz, żeby był po kuli przy moim podbródku?”. „Sugeruję, że skoro celem tego dzieła jest pokazanie ci moczenia penisa męża, aby przygotować go do penetracji twojego pośladka, maluję cię liżąc go na całej jego długości, aby był śliski śliną”. "Więc to właściwie nie jest malowanie loda…" Stephen skinął głową.
"To bardziej malowanie lubrykantem… Myślę, że wolę to…". "Smar-praca?". "Tak… po prostu smaruję jego kutasa ustami i śliną.". Stephen przesunął się na sofie tak, że jego twarz znalazła się na wprost pulsującego twardziela Adama.
Wymamrotał: „Więc jak myślisz… w ten sposób?”. Wyciągnął język w kierunku dużej grzybowej czapeczki, zlizał z niej kroplówkę i uśmiechnął się szeroko do swojego kochanka. Potem zachichotał i bez wątpienia odnosząc się do jakiegoś prywatnego żartu między nimi, wymamrotał: „Wielki rozmiar, duży w smaku… co, panie Cooper?!”. Zacząłem szkicować kutasa Adama, mając nadzieję, że uda mi się oddać sprawiedliwość jego wspaniałej ekstrawagancji.
Wielka głowa na jej czubku była oszałamiająco fioletowa, jej śliskie ciało było pełne i wyglądało na gładkie i wystawne. Gruby obwód za nim był solidny i wytrzymały, a pulsujące naczynia krwionośne splecione na całej jego długości sprawiały, że wyglądał jeszcze bardziej imponująco. Czułem ostry zapach lśniącego hełmu, pełnego feromonów i męskości Adama, i ku mojemu zdziwieniu stwierdziłem, że bardzo mi się podobał. Zastanawiałem się, czy mógłbym jakoś namalować dużą erekcję tego mężczyzny, by sugerować jego silny, piżmowy zapach. Kiedyś robiłem to z pochwą – świeżo żonaty mężczyzna, który podniósł kawałek, roześmiał się i powiedział, że prawie go powąchał – teraz zastanawiałem się, czy mógłbym powtórzyć sztuczkę z tym cudownie aromatycznym kutasem.
Adam uśmiechnął się do mnie. „Myślę, że raczej lubisz szkicować moje podniecenie, prawda, Michael?”. Uśmiechnąłem się do niego. "Myślę, że jestem!". „Bałem się, że możesz potrzebować większego szkicownika!”.
Zaśmiałem się. „Nie jesteś pierwszym panem młodym, który użył tego żartu, ale zdecydowanie jesteś pierwszym, dla którego może to być prawda!”. Kiedy już opadłem szeroki kształt wielkiego fallusa, martwiąc się, że moja farba żałośnie zmniejszy czysty splendor oryginału, zasugerowałem Stephenowi: „Musisz pokryć go śliną… wilgotna i lepka głowa, aby pokazać, że jest gotowa na główne wydarzenie!”. Stephen wyglądał na niepewnego. "Może byłoby lepiej, gdyby hełm wciąż wynurzał się z jego napletka… jakby męskość pana młodego powoli budziły moje usta…".
Pociągnął do przodu napletek Adama, nie mogąc teraz w pełni zakryć ogromnej, grzybowej główki ogromnego koguta, a potem z powrotem, nie mogąc zdecydować, który byłby lepszym składem. Przesunął ją ponownie do przodu, potem do tyłu… do przodu, potem do tyłu… aż Adam go zatrzymał, dysząc: "Kochanie, jeśli będziesz tak dalej robił, rozwalę ci całą twarz…". Stefan zaśmiał się. „Nie byłby to pierwszy raz!”.
– Sugeruję, że napletek jest w połowie cofnięty – wtrąciłem. „Pokazuje, że kutas wciąż jest w trakcie przygotowywania, a twój język dotykający głowy jasno pokaże, że to twoje usta są tak śliskie i mokre”. „Będę tak bardzo kochać ten obraz!” Stephen uśmiechnął się. „Czy możesz pokazać mi uśmiech, gdy próbuję cudownej dużej kiełbasy, którą znalazłam schowaną z przodu spodni mojego nowego męża! Chcę, żeby nasi przyjaciele zobaczyli, jak bardzo lubię ją lizać!”. – Sprawię, że będziesz wyglądać na bardzo podekscytowaną i chętną – przytaknęłam.
"Teraz, czy mógłbyś mieć trochę… ee… próba generalna, jak to było? Potrzebuję zmoczenia penisa Adama twoją śliną, żebym mógł naszkicować jego powierzchnię wyglądającą na śliską…". "Nie musisz pytać dwa razy!" zaśmiał się Stephen. "Dobrze będzie trochę poćwiczyć!". Adam roześmiał się, „Jakby trzeba było poćwiczyć ssanie kutasa, Steve!”. Stephen wyciągnął obie ręce i owinął je wokół dwóch dużych pośladków kochanka.
Potem otworzył szeroko usta i pochylił się, by pochłonąć masywną, twardą wyginał się w górę od ciasno przystrzyżonego krzaka łonowego Adama. Ssał go szorstko i zachłannie, przesuwając ustami w górę iw dół po długim, grubym trzonie i zdołał wziąć osiem lub dziewięć cali w dół dobrze wyszkolonego gardła. Pieprz mnie, pomyślałem Gdyby tylko moja żona mogła zrobić loda choćby w połowie tak dobrze! Adam chwycił narzeczonego za głowę i zaczął wyginać biodra w rytm ust, które tak wściekle siorbały na jego kutasie. samego siebie w pełni w poczuciu, że jego ogromne ludzkie mięso jest konsumowane tak fachowo, jeżdżąc nim tak mocno, jak tylko mógł w i z twarzy trzymanej mocno przed nim. Facet na jednym ze statków, na których stacjonowałem, zaoferował mi kiedyś „flecika”, jak to wtedy nazywaliśmy, w zamian za moją rację grogową.
Odmówiłam mu, myśląc o tym, jak stara dziewczyna niechętnie polizała główkę mojego kutasa, używając głównie swojej dłoni na drzewcu. Gdyby przyszło mi do głowy, że mężczyźni muszą ssać fiuty innych facetów tak, jak lubią swoje, by być traktowanym, zamieniłbym tydzień grogu na ssanie mojego fiuta w ten sposób. Stephen otworzył szczękę tak szeroko, jak tylko mógł, aby pozwolić swojemu większemu partnerowi wcisnąć i wyjąć swój kolosalny trzon w jego ustach. Puścił pośladek i sięgnął w dół, by zacząć masturbować swojego kutasa. Naprawdę cieszył się, gdy ogromna męskość Adama okładała jego twarz! Podziwiałem ten pomysł, pozwalając sobie na podekscytowany uśmiech, zanim zdałem sobie sprawę, że prawdopodobnie też bym cieszył się uczuciem, że tak wielki kutas zadowala się w moich ustach, chociaż to, czy będę zmuszona do masturbacji, to inna sprawa.
Adam odwrócił się do mnie z grymasem na twarzy i ryknął z zaskakującą głośnością. „Aw yeah… patrz, jak pieprzę go w twarz! Patrz, jak pije spermę z mojego jebanego dużego fiuta!”. "Eee… już wystarczy, chłopaki!" Czułem, że trzeba interweniować. „Myślę, że masz już wystarczająco mokro!”. Stephen próbował ściągnąć gruby schlong Adama, ale z początku większy mężczyzna mu nie pozwolił.
Jego kochanek wydawał się zdeterminowany, by spuścić się mu do gardła i zajęło mu to kilka sekund oraz kilka prób unieruchomienia twarzy Stephena, zanim w końcu przypomniał sobie, gdzie jest i uwolnił narzeczonego z jego uścisku. Stephen upadł do przodu, łapiąc oddech, a gdy jego ręka została odsunięta od pleców Adama, tylna dziura przyszłego pana młodego wypuściła potężny pierdnięcie. Zdałem sobie sprawę, że Stephen wepchnął palec w tyłek swojego partnera, kiedy go robił. - Och… ee… Naprawdę przepraszam za to, Michael - wymamrotał Adam z nagłym zakłopotaniem.
"Wygląda na to, że trochę… e… poniosło nas!". „Cóż, przynajmniej nie mam wątpliwości, czym jest teraz masturbacja analna” – zaśmiałam się, świadoma wyraźnie nieprzyjemnego zapachu unoszącego się ze środkowego palca Stephena. Od lepkiej plamy po knykcie widziałam dokładnie, jak wysoko znajdował się w tyłku Adama. „Podczas naszego seksu mówimy dość głośno” – wyjaśnił.
"To tylko gadka, wiesz… trochę prymitywnie, ale nic poważnego?". - Nie mam problemu z rozmowami o seksie – odpowiedziałam, szkicując pieniste ślady śluzu, które usta Stephena zostawiły na nasiąkniętej śliną erekcji przede mną. „Właściwie bardziej martwiłem się, że dojdziesz do szczytu. Pamiętaj, że zostały nam jeszcze cztery obrazy do zaaranżowania”.
– Nie musisz się tym martwić – zaśmiał się Adam. „To znaczy, tej samej nocy prawdopodobnie oboje doznamy orgazmu dwa lub trzy razy. Stephen na pewno obsieje mój tyłek, a ja na pewno obsieję jego, ale jestem pewien, że dojdziemy kilka razy, robiąc też inne rzeczy. …".
"Naprawdę?" Zapytałam. Z mojego doświadczenia wynika, że luzacy są często zbyt pijani, aby poradzić sobie nawet z jednym punktem kulminacyjnym. „Tak, kiedy nie uprawialiśmy seksu ani nie masturbowaliśmy się przez kilka dni, możemy spokojnie iść przez trzy lub cztery godziny…”.
Skończyłem rysować kutasa Adama, który teraz zaczynał trochę opadać. Z przyjemnością malowałabym małe bąbelki śliny Stephena, błyszczące jak maleńkie paciorki na jego głowie i rozsmarowane wzdłuż trzonu, zebranego wokół zawiłych węzłów jego zygzakowatych żył. „Przed dniem naszego ślubu zgodziliśmy się całkowicie wstrzymać się od głosu przez tydzień” – oznajmił Stephen. „W nocy oboje będziemy napaleni jak diabli, więc dwa lub trzy orgazmy powinny być minimum, jakiego można się spodziewać”.
„Czy możesz po prostu odwrócić się trochę w stronę światła…” Powiedziałam, starając się uzyskać połysk jego hełmu tuż przed tym, jak za bardzo zwiędł. - Jak myślisz, o której godzinie będę mógł iść spać w noc poślubną? Byłoby miło, gdybym mógł przespać się przynajmniej kilka godzin przed powrotem do domu następnego ranka…. Zarezerwowali mi pokój w hotelu, z którego korzystali na przyjęcie, więc kiedy ostatni kogut strzeli ostatni ładunek rozprawy, będę mogła się od razu oddać. „Planujemy opuścić wieczorną uroczystość około północy” – odpowiedział Adam, kiedy rysowałam grę świateł na jego końcu.
„Tak, kupiliśmy dwie naprawdę urocze kamizelki do naszego pierwszego tańca” – zachichotał Stephen. „Obcisłe, przylegające do pośladków spodnie i wspaniałe lakierki…”. – Mając jakieś pół godziny na pożegnanie rodziny i przyjaciół – ciągnął Adam, wracając do odpowiedzi na moje pytanie – powinniśmy być na naszym łożu weselnym i iść razem od fiuta do fiuta mniej więcej o pierwszej w nocy. .".
„Cóż, ustawię sztalugi na północ i zaczekam w twoim pokoju na twój przyjazd. Naprawdę nie będziesz wiedział, że tam jestem… Będę cicho jak mysz schowana w ciemnym kącie. …".
Adam skinął głową i kontynuował: „Spodziewam się, że nasza pierwsza konsumpcja rozpocznie się o drugiej. Do tego czasu w hotelu ucichnie, a nasi goście wrócą do swoich sypialni, więc będzie miło, gdy usłyszą, jak cementujemy nasz ślub przysięga bardzo hałaśliwie, gdy się oddają”. „A druga doskonałość?”. – Prawdopodobnie około czwartej – wzruszył ramionami Stephen.
„Oczywiście oboje osiągniemy punkt kulminacyjny podczas naszej pierwszej konsumpcji, więc po odrobinie relaksu i dużej ilości szampana wrócimy do naszych zaślubin, gdy oboje całkowicie wyzdrowiejemy”. „Większość ludzi do tego czasu będzie spać, ale spodziewam się, że jedna lub dwie osoby zostaną na nogach, aby usłyszeć, jak szczęśliwa para zamienia się miejscami, aby ich więź małżeńska była pełna i ostateczna”. „Więc ostatni brzęk naszych kieliszków do szampana powinien nastąpić około piątej i możesz udać się do łóżka, gdy już naszkicujesz nas pokrytych nawzajem nasieniem”.
Kiwnąłem głową, teraz jeszcze bardziej zmartwiony tym, ile będę spał tej nocy. Większość par kończy zaślubiny około drugiej. Wydawało się prawdopodobne, że Stephen nadal będzie walił za dwoma dużymi pośladkami Adama, które ujrzały światło dzienne.
- Dobra, więc przejdźmy do trzeciego obrazu – powiedziałam tak jasno, jak tylko mogłam, odwracając się do nowej strony w szkicowniku. „O ile pamiętam, po tym, jak Stephen sprawi ci ustną przyjemność, będziesz lizał jego pupę, jak sądzę”. „Cóż, jak właśnie widziałeś, uwielbia mieć moje usta wokół swojego fiuta” – zachichotał Stephen. „Prawdopodobnie spłynie mi w gardło, a potem odwróci się, żebym mogła go obrzezić, a ja wykończę moją ręką…”. "Ładny…".
„Tak jak mówiliśmy” – dodał Adam – „nie mamy ustalonej trasy, którą będziemy podążać, ale taki jest prawdopodobny bieg wydarzeń”. „Więc będziemy się trochę przytulać”, ciągnął Stephen, „może szklankę lub dwie szampana. A potem, tak, po tym, mój mąż przygotuje mnie na przyjęcie jego języka przez mój tyłek”.
„Właściwie, czy mógłbyś Michael, gdybyśmy nazwali nasze tyłki „dupami”? - spytał Adam. "To znaczy, to właśnie tam mamy… kilka bardzo dobrze wykorzystanych dupków!". „Cóż, wiesz, nie byłam pewna, czy uznasz słowo „dupek” za obraźliwe… w końcu dla was to są wasze narządy płciowe. Ale jeśli z przyjemnością nazywacie je swoimi dupkami.
.. cóż, jak mówisz, to właśnie one!”. Adam uśmiechnął się.
„Ok, więc długo i intensywnie myślałem o kawałku do lizania tyłka i myślę, że wymyśliłem dokładnie, jak tego chcę”. Stephen wstał, odwrócił się plecami do mnie, a potem uniósł prawą nogę, by oprzeć stopę o kanapę. Adam ukląkł, żeby Stephen mógł pokazać przed sobą swój nagi tyłek, a potem starszy mężczyzna uśmiechnął się do mnie, jakby był dumny, że widzę jego twarz obok wielkich, okrągłych pośladków jego narzeczonego.
„Pochyl się, Steve”, powiedział swojemu kochankowi. „Pozwól nam zobaczyć, jak się marszczysz”. Stephen pochylił się do przodu, otwierając szczelinę i odsłaniając tuż nad górną częścią ud owalny odbyt. Była duża i różowa, jak miękka, podpuchnięta obręcz, a otwór pośrodku mrugał i mrużył oczy, jakby nie mógł uwierzyć, że obserwuje go nieznajomy. "Wow!" – wykrzyknąłem, zanim wybuchnąłem mimowolnym śmiechem.
„To w pewien sposób miłe… trochę soczyste… zapraszając…”. Stephen zaśmiał się na to. „Założę się, że naprawdę żałujesz, że nie wziąłeś swoich towarzyszy na niektóre z ich ofert!”. „Może tak”, przyznałem. „Jest o wiele większy, niż się spodziewałem … o wiele większy niż mój…".
"Cóż, twój nie bierze dużego fiuta Adama!" zaśmiał się Stephen, zanim dodał: "A przynajmniej mam nadzieję, że nie!". co sprawiło, że jest taki duży i spuchnięty… zwykły bugger?”. Zobaczyłem, jak Adam wzdrygnął się i zdałem sobie sprawę, że popełniłem kolejne faux pas.
„Och, przepraszam”, powiedziałem. ehm… dołączenie… lub jakkolwiek to opisałeś…". "Praktyka to bardzo dosadne słowo" - powiedział Adam. "Nie zaprzeczam, że to trafne słowo… nasza płeć zawiera to, co słownik określiłby jako buggery.
Ale nazywanie tego sprawia, że wydaje się tak prymitywne i pozbawione miłości…”. „To było oficjalne określenie tego w marynarce wojennej” – wyjaśniłem. „Niscy marynarze dopadli się nawzajem po cichu.
Wyżsi oficerowie zajmowali się razem w swoich prywatnych kwaterach znacznie bardziej szacownie brzmiącym robale. - Myślę, że by mi się to podobało! Adam w zamyśleniu pokiwał głową. moi koledzy!". „Może po prostu nazwać to „seksem analnym”, Michael?” Stephen uśmiechnął się do mnie przez ramię.
"Ale odpowiadając na twoje pytanie - tak, regularne przyjmowanie kutasa Adama sprawiło, że mój tyłek urósł tak duży i spuchnięty…". – Malowanie będzie fascynujące – przytaknęłam, zaczynając rysować szczelinę między pośladkami Stephena, zostawiając miejsce na duży owalny otwór w czterech piątych długości. „Ma pewne właściwości dopochwowe… ale ma swój własny kształt i teksturę…”. „Czy możesz umniejszać jakiekolwiek cechy pochwy, o których myślisz, że ma?” Adam szybko zażądał. „To mężczyzna i to jego dupek… czy możesz to wyraźnie podkreślić w swojej kompozycji?”.
Kiwnąłem głową i zachichotałem. Wydawał się prawie przerażony, że może wyglądać, jakby lizał cipkę na jednym ze swoich obrazów na noc poślubną. "Być może, Stephen, powinieneś pochylić się trochę do przodu i szerzej otworzyć nogi. W ten sposób mogę włączyć twoje jądra do kompozycji, aby twoja płeć była jednoznaczna." „O tak, to świetny pomysł” – aprobował Adam, gdy Stephen dostosował swoją pozycję, żeby jego bzdury zwisały mu pod tyłkiem.
Zobaczyłem, że jego prawe jądro opadało znacznie niżej niż lewe i zrobiłem szybki zarys tego, jak wiszą, zanim naszkicowałem pomarszczoną fakturę jego moszny. - A co z… ee… włochatością między jego policzkami? Zapytałam. "Czy oboje zostaniecie tam ogoleni w samą noc." Zapytałam tylko dlatego, że większość panny młodej w dzisiejszych czasach jest gładko woskowana na swój ślub, a nawet jeśli nie, upierają się, że obrazy nie pokazują włosów na ciele. Powinienem był wiedzieć lepiej! "Absolutnie nie!" Adam prawie na mnie warknął. "Jesteśmy mężczyznami z owłosionymi tyłkami… tak chcemy je malować!".
- W porządku – przytaknęłam, zaczynając wypełniać żylasty meszek spływający po szparze po tyłku Stephena. Stephen ponownie odwrócił się i zapytał: „Czy panowie generalnie chcą, aby ich tyłki były pomalowane na gładko?”. "Normalnie nie maluję tyłków stajennych," uśmiechnąłem się. „Kiedy para prosi, aby ich kochanie się malowało od tyłu, pośladki pana młodego są zwykle pokazywane w cieniu i zawsze mocno zaciśnięte”.
- Ach, szkoda – zachichotał Stephen. „Założę się, że tyłki wielu luzaków wyglądałyby naprawdę gorąco rozłożone i z ich uroczymi małymi zmarszczkami na pokazie!”. Zaśmiałem się, gdy zacząłem rysować zarys jego odbytu.
To naprawdę będzie niesamowita rzecz do malowania, wybrzuszona na zewnątrz i wyglądająca na tak pełną i wilgotną, jednocześnie zdradzając swoją podstawową funkcję z ciasnym, muskularnym pierścieniem. „Niektóre zmarszczki pana młodego, jak to ująłeś, nie wyglądają uroczo. Nerwy w dniu ślubu mogą być… powiedzmy… bardzo widoczne z tyłu majtek świeżo poślubionego mężczyzny”. "Co… masz na myśli ślady poślizgu?" Stephen oddzwonił.
Ukłoniłem się. „Czasami na tyle głęboko, że można w nich posadzić bukiety ślubne”. Zamiast oboje wybuchnąć śmiechem, jak się tego spodziewałem, Adam powiedział: „Niewielkie zabrudzenia z tyłu niekoniecznie są nieatrakcyjne, Michael”. "Naprawdę?". "Tak, niewielka ilość rozmazywania jest całkowicie naturalna podczas seksu analnego między mężczyznami i może mieć pewien… jak by to ująć… niedelikatny urok." – Mówimy tutaj o gównie, prawda? Sprawdziłem, na co Adam skinął głową, a Stephen zachichotał z miejsca, w którym pochylał się do przodu.
"I mówisz, że jakieś gówno może być… ee… widoczne podczas twojego seksu?". „Biorąc pod uwagę otwór, którego używamy do seksu, Michael, powiedziałbym, że to całkiem możliwe… czyż nie?”. „Więc Stephen może… cóż… być trochę brudny, kiedy liżesz jego odbyt?”. „O mój Boże, nie mogę uwierzyć, że właśnie to powiedziałeś” Stephen zaśmiał się.
„Oczywiście, że nie! Jezu Chryste, to byłoby takie obrzydliwe!”. „Nie jesteśmy zwierzętami, Michaelu” – powiedział szorstko Adam. „Ale mamy dupki, których używamy do srania… więc podczas penetracji – czasami – pewna ilość zabrudzenia są, całkiem naturalnie, widoczne na trzonach naszych kogutów." "Nasze koguty są duże, więc prawdopodobnie pokazują to bardziej," zażartował Stephen przez ramię. "I chcesz, żebym pokazał to na obrazach?" Zapytałem. „To znaczy, jeśli tak się stanie.” „Wskazałem bardzo wyraźnie, że chcę, aby cały zestaw był pełnym i szczerym przedstawieniem naszej pierwszej nocy jako małżeństwa.
Więc jeśli jeden lub oba nasze kutasy się trochę… ee… odbarwią, to tak, bardzo chcemy, żebyś to pokazał…”. „To część sposobu, w jaki się kochamy”, Stephen zgodził się. „To znaczy, nie rozmawialiśmy o tym, ale teraz, gdy pojawił się problem, myślę, że powinieneś pokazać, że nasze kutasy są rozmazane, nawet jeśli tak nie jest. Pokazuje naszą całkowitą akceptację siebie nawzajem… że nasza miłość jest całkowicie bezwarunkowa…".
"O tak… świetny pomysł!" Adam uśmiechnął się. "Wyraża to, że obejmujemy to, co jest w środku, jak i to, co jest na zewnątrz… .. Powoli skinąłem głową. Naprawdę się tego nie spodziewałem.
Byłam bardzo świadoma możliwości, że to, co Adam nazwał „zabrudzeniem z tyłu”, kiedyś namalował pana młodego, który nalegał, żebym pokazał mu analnie zadowalającego swoją narzeczoną. W takim razie zdecydowałem się pomalować jego penisa o wiele bardziej gustownie, niż to wyglądało tej nocy, i przypuszczam, że postąpiłbym tak samo z tymi mężczyznami, gdyby nie doszło do tej niezręcznej rozmowy. „Nie bądź taki zszokowany!” Adam roześmiał się, widząc moją nieco oszołomioną minę. „Uprawiamy seks z tyłkiem, Michael… Powinieneś się spodziewać, że będziesz musiał dodać kilka dodatkowych brązów do swojej palety kolorów!”. "Po prostu… nie wiem, czy potrafię sprawić, by coś takiego wyglądało atrakcyjnie… erotycznie…".
„Mam nadzieję, że podczas naszej nocy poślubnej zobaczysz, jak piękne jest nasze kochanie się i będziesz w stanie wyrazić to piękno we wszystkich jego formach na swoich obrazach”. Kiwnąłem głową i uśmiechnąłem się. "Jesteście bardzo dobrzy w stawianiu mi wyzwań, wasza para." Adam odwzajemnił uśmiech. „Myślę, że zdasz sobie sprawę, że tak naprawdę nie ma żadnego wyzwania… że bardziej cielesne aspekty naszego seksu służą tylko wzmocnieniu poczucia wspólnoty, które przekazujesz”. – Jestem pewien, że masz rację – zgodziłem się.
„Więc teraz, kiedy mam zarys zadu Stephena w dół… czy chciałbyś ustawić swoją twarz tam, gdzie chcesz, żebym ją namalowała?”. Adam przesunął się na drugą stronę, aby przyłożyć twarz do tyłu narzeczonego. Pochylił się w jedną, a potem w drugą stronę, zanim zapytał: „Jak to wygląda najlepiej?”.
"Myślałem, że powiedziałeś, że to rozwiązałeś…". "Tak, ale chcę, żebyś był w stanie pokazać moje żarliwe podniecenie w moim wyrazie twarzy… a także mój język chłepący na jego rynnie." "Dobra… musisz wygiąć w ten sposób szyję - powiedziałam, sięgając do przodu i delikatnie odwracając głowę w kierunku pośladków partnera. - Wysuń język… czy możesz dosięgnąć jego otworu…?.
Adam wyciągnął język i dla po raz pierwszy zobaczyłem jednego mężczyznę chłepczącego w wybrzuszenie odbytu innego mężczyzny. Zafascynowało mnie to i wpatrywałem się z niepokojem w czubek jego języka, drażniąc i pieszcząc wzdęty pierścień odbytu kochanka. Oczy Adama obróciły się, by móc zobacz moją fascynację z szeroko otwartymi oczami, a jego usta wykrzywiły się w uśmiechu, gdy lizał wokół dziurki zeza Stephena. „Mój Boże…" wymamrotałam. „To naprawdę jest całkiem… cóż… coś…".
„Też smakuje naprawdę wspaniale", zachichotał Adam. „Właściwie, czy możesz to powąchać?". Pociągnąłem niepewnie w kierunku pomarszczonego otworu Stephena i mogłem docenić charakterystyczny zapach unoszący się z niego.
Był zuchwały i cielesny, ale zaskakująco podniecający, i znalazłem Przyciągnęło mnie to w sposób, którego się nie spodziewałam. Przypominało mi to pyszny smród wszystkich l brudną męską bieliznę, którą lubiłem potajemnie, kiedy przydzielono mnie do pracy w pralni na statku. „No tak… to jest całkiem interesujące” – uśmiechnąłem się i przyznałem. „Widzę apel!”.
Adam ponownie polizał wielki, spuchnięty zwieracz swojego narzeczonego, ale tym razem pozwolił językowi zapuścić się do środka, by zbadać ciemne wnętrze pośrodku. Uśmiechnął się do mnie, rozkoszując się bogatszą goryczą kryjącą się w drżącym odbycie Stephena, a potem oświadczył: „Jezu Chryste! Smakuje tak cholernie gorąco!”. - To naprawdę jest niezwykle intymne – mruknęłam, zdając sobie sprawę, że zaczynam się trochę podniecać, patrząc, jak ucztuje na tyłku innego dużego mężczyzny. "To będzie naprawdę niezwykły obraz!".
Wyolbrzymiłabym kolor i połysk rozszerzonej dziury od buntu Stephena, nadając jej fakturę uroczej dojrzałej wiśni. Pokazałbym ślinę dosłownie ściekającą z języka Adama, gdy chłonął jej zakazane smaki i rozkoszował się najbardziej obrzydliwymi zapachami kochanka. „Spójrz, jak mnie to podnieca!” Adam spojrzał na mnie groźnie, wskazując na swojego wielkiego kutasa, który wznosił się przed nim.
Jego ogromna głowa znów się nadmuchała, teraz wyglądała na wypolerowaną i fioletową, a ciasna szczelina na samej górze stale sączyła się płynem przednasieniowym. „Chciałbym oprawić twojego kutasa w obraz” – powiedziałem. „Byłoby o wiele silniejsze, aby pokazać, jak szalenie podniecony jesteś po spróbowaniu spuchniętego otworu twojego nowego męża…”.
- Przygotowuje swój dupek na naszą pierwszą konsumpcję – poprawił mnie Adam. „To jest wiadomość, którą chcę przekazać ten kawałek”. „Cóż, jeszcze jeden powód, aby włączyć narząd, który będzie… ee… skonsumuje dziurę, którą zwilża twój język”. „Ok, więc górna połowa obrazu pokaże mi liżącą pierś męża… dolna połowa pokaże mojego dużego kutasa, który przygotowuje się do wsunięcia go, gdy jest mokry”. - Tak – uśmiechnąłem się, poprawiając mój szkic.
„Myślę, że to zadziała wyjątkowo dobrze!”. Adam wrócił do chlupotania wystającego zmarszczenia Stephena, który sapnął: „Aw, tak… liż to tak, jak lubię…”. Pochylił się bardziej do przodu, aby pełniej otworzyć swoje wzdęcie i mocniej pchnął tyłek w twarz swojego kochanka, aby mógł głębiej zbadać swoją dziurę. – O Boże… to takie przyjemne – westchnął. "Idź dalej… wbij to… ładnie i mocno!".
- Czy to naprawdę miłe uczucie? – zapytałam, nakreślając przycupnięte ciało Adama z jego grubym i dumnym kutasem wynurzającym się z jego starannie przystrzyżonego krzaka. „To jest niebiańskie!” Stefan nucił. „Czy nigdy tego nie zrobiłeś?”. „Moja żona nigdy nawet nie dotknęła mojego tyłka… Myślę, że wystąpiłaby o rozwód, gdybym zasugerował, żeby zbliżyła twarz!”. - Cóż, nie wiesz, co tracisz – uśmiechnął się do mnie.
"Zwieracz jest taki wrażliwy… taki pełen nerwów i receptorów… drażnienie czyjegoś języka… wsuwanie go do niego… jest po prostu najlepsze!". Kiwnąłem głową, kontynuując szkic, a potem zaśmiałem się, patrząc na jego uśmiechniętą twarz, gdy nadal zerkał na mnie przez ramię. To było dziwne, delikatnie mówiąc, prowadzić rozmowę z mężczyzną, którego rozwalony odbyt był tak żarłocznie konsumowany.
„Czy to lepsze niż przyjęcie fiuta Adama?” – zapytałem z uśmieszkiem. Odwzajemnił śmiech. "Nie wiem… to też jest naprawdę dobre!". „Zawsze wyglądało to bardzo boleśnie, kiedy widziałem, jak moi koledzy z załogi są wkurzeni… przepraszam… to znaczy uprawiają seks analny”.
"Zależy, jak to robisz, myślę… Zawsze uważałem to za naprawdę ekscytujące…". Kiedy skończyłem rysować pochylone ciało Stephena, zapytał: „Właściwie, czy możesz też umieścić mojego fiuta na obrazie?”. „Twój kutas?”. „Tak… jeśli trochę go zepchnę… więc to naprawdę oczywiste, jak bardzo cieszy mnie, gdy mój mąż przygotowuje mnie do naszego pierwszego fizycznego związku?”.
„Będziesz musiał nieco bardziej rozewrzeć nogi… może unieść kolano trochę wyżej…”. Zmienił pozycję, a ja poprawiłem rysunek. Z jego wysoko uniesioną nogą mogłem uzyskać pełną długość jego erekcji w kawałku. Naszkicowałem go jako duży i spuchnięty i dodałem syropowatą kroplę precum zwisającą z głowy, aby pokazać, jak bardzo był podekscytowany, gdy usta kochanka zwilżyły jego dziurę.
"Czy to działa?" on zapytał. „Widzisz, jak bardzo mój fiut ma kość?”. "Tak… mam twoje dwa duże bzdury zwisające przed brodą Adama, a potem twój kutas przed nimi, sięgający do przodu i wyraźnie w pełni najedzony…".
- Och, miło – uśmiechnął się Adam, odpoczywając od ucztowania na zadku swojego narzeczonego. "To będzie taki upalny obraz!". "A może położę tu rękę?" - zapytał Stefan, sięgając do tyłu prawą ręką i kładąc dłoń na tyle głowy Adama. „Jakbym go namawiała, żeby głębiej lizał mój tyłek…?”.
Potrząsnąłem głową. "Nie sądzę, że chcesz sugerować potrzebę przymusu. Obraz przedstawia Adama karmiącego się bardzo chętnie od ciebie i myślę, że twoja ręka na jego głowie odwróciłaby uwagę od -". „Nie karmię się nim, Michael!” Adam wybuchnął śmiechem. „Rżę mu w dupę… tu chodzi o intymność, a nie o pożywienie!”.
– Och… e… przepraszam – wybełkotałem. „Po prostu założyłem, że jego tyłek może produkować… cóż… trochę wydzieliny, ponieważ jest tak podekscytowany!”. „Dalej kolego, ciągle ci mówimy, że to nie pochwa!” Adam zaśmiał się. „Jesteś napalony, Michael?”.
„Skąd mam wiedzieć?” Warknąłem, zirytowany, że wyśmiewają to, co moim zdaniem było bardzo rozsądnym założeniem. „Wróćmy do kadrowania obrazu… Muszę naszkicować dokładnie tak, jak tego chcesz…”. „To po prostu brzmiało tak śmiesznie” – zachichotał Adam. „'Karmienie od niego'… jakbym faktycznie miała być nakarmiona w noc poślubną z dupy mojego męża!”. „Niektórzy mężczyźni lubią poczucie karmienia, które można pokazać na obrazie, na którym ustnie zaspokajają swoje nowe narzeczone" – wyjaśniłem.
„Sugeruje się, że mężczyzna jest wzbogacony o nową więź z kobietą… po prostu głupio założyłem tutaj podobne skojarzenie. - Przepraszam - uśmiechnął się Adam z większym rozbawieniem niż złośliwością. - Ale nie… zdecydowanie nie ma sugestii o karmieniu… to byłoby rodzaj brutto!”.
Skończyłem szkicować, jak były teraz ustawione. Pomimo popełnienia kolejnego faux pas podczas posiedzenia, musiałem przyznać, że nie mogłem się doczekać namalowania tego obrazu. Było tak wiele interesujących zestawień, które można było wydobyć między ustami, odbytkiem i oczywiście dwoma kutasami na pełnym korbie. Następnie Adam zapytał: „Czy powinienem owinąć rękę wokół mojego trzonka, abyś mógł pokazać, jak energicznie się masturbuję, podczas gdy obrzynam odbyt pana młodego… pokaż, jak bardzo cieszę się, przygotowując jego wejście do naszego pierwszego ślubu?”.
Dał mi szybkie demo – właściwie złapał swojego kutasa i zaczął machać ręką w górę iw dół – jakbym mógł nie wiedzieć, co oznacza „energiczna masturbacja”. Spojrzał na mnie, gdy onanizował swojego wielkiego kutasa szybko i mocno. Jego dwa duże orzechy podskakiwały, uderzając między udami i nadgarstkiem, a on sięgnął wolną ręką i zalotnie uszczypnął sutek. "Czy lubisz to?" sapnął. "Czy myślisz, że będzie wyglądać gorąco?".
- Nie sądzę, Adamie – odpowiedziałem z uśmiechem. „Kompozycja ma już wszystko, czego potrzebuje. Twoja masturbacja… energiczna czy nie… po prostu myli to, co jest, jak sądzę, bardzo przekonującym przesłaniem”. - W porządku – odwzajemnił uśmiech, uwalniając swoją dużą erekcję, by ponownie wstać.
"Chociaż naprawdę bym się z tego cieszył… gdybyś mnie namalowała, sprawiając sobie przyjemność!". "Może to jest coś, co moglibyśmy zostawić na… eee… siedzeniu solo". – Może moglibyśmy – zachichotał.
– Ale skoro twoje prace są trójkami, musielibyśmy wymyślić dwa inne ciekawe sposoby, w jakie mógłbym ci pozować. Kiwnąłem głową, niepewny, czy to okazja do dalszych interesów, czy też bardzo niefortunne wejście, i odwróciłem się do nowej strony w moim szkicowniku, gotowej zacząć szkice do malowania numer cztery. Ciąg dalszy nastąpi..
Gdy pierwszy raz przyjechałem, miałem pomocną dłoń…
🕑 6 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 23,577Byłem jedynakiem i wychowałem się w bardzo osłoniętej szkole. Miałem też ministra dla dziadka, który mieszkał z nami, więc stwierdzenie, że nie byłem narażony na rzeczy o charakterze…
kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksuJon musi wybrać...…
🕑 28 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 3,466Nathan usłyszał brzęczenie telefonu na biurku i spojrzał na wyświetlacz. Numer nie został zapisany w jego kontaktach, więc pomyślał, że to musi być Jon. Uśmiechając się podniósł…
kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksuRozpoczyna się mój pierwszy męski związek… i prawda……
🕑 11 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 5,983Ta historia jest faktem, a nie wymysłem mojej seksualnej wyobraźni. Mój drugi i najdłuższy czas z facetem miał miejsce na uniwersytecie, kiedy miałem dwadzieścia jeden lat. I stało się z…
kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu