One Hell of a Ride Uwielbiam mojego szefa. Kocham mojego szefa. Kocham mojego szefa.
To była mantra, którą Luke Roberts powtarzał przez ostatnią godzinę. Naprawdę, ile starałby się osiągnąć dla swojego szefa. Missy Pike była jego najlepszą przyjaciółką, zanim została jego szefową. Wiele razem przeszli: jej rozwód, wyjazd dzieci do college'u, jego wyjazd, jego pierwszy rozstanie, a teraz jej zbliżająca się emerytura.
Byli ze sobą na dobre i na złe. I tak się złożyło, że Missy ma dodatkowy bilet na imprezę charytatywną i chciała, nie, zażądała od niego wyjścia. Luke myślał o udawaniu choroby lub wyniszczającej choroby, ale Missy wiedziała lepiej. Luke westchnął po raz nigdzie indziej, przyglądając się swojemu wieczorowemu strojowi: ostrym, czarnym garniturze, który został specjalnie dla niego uszyty, by pasował do koszulki.
Potem znowu westchnął, patrząc na bilet na swoim stole. Cóż, Luke znowu westchnął. Jakby mógł cokolwiek z tym zrobić. Rzucając ostatnie spojrzenie na zegar, chwycił bilet, portfel i telefon, po czym zamknął drzwi do swojego mieszkania. Przy odrobinie szczęścia mógłby poznać miłego faceta.
Taksówka zatrzymała się przed hotelem i Luke wysiadł, wygładzając nieistniejące zmarszczki na garniturze. Następnie poklepał swoje krótkie, czarne włosy, gdy zauważył, że niektórzy ludzie go obserwują, z zazdrością lub ze źle skrywaną pożądaniem. Następnie wszedł po schodach hotelu, wręczył maitre'dowi swój bilet i udał się do sali balowej. Jego szczęka opadła, gdy przyglądał się scenie.
Jego szef i firma naprawdę wyszli na całość: po drugiej stronie ścian były kanapy z powiewnymi, przezroczystymi zasłonami, które zapewniały prywatność, na podłodze były inne kanapy, dla tych, którzy chcą towarzysko, wiele rozrzuconych stolików, stoły z wystawnym jedzeniem, przepełnione fontanny Cristal i parkiet taneczny wystarczająco szeroki, aby pomieścić 500 osób. Światła przygasły do miękkiego, migoczącego światła. Z łatwością może to być scena uwodzenia. Następnie spojrzał w prawo, kiedy poczuł na sobie wzrok.
Następnie zauważył wysokiego mężczyznę obok, pijącego szampana i wpatrującego się w niego gorąco, i wyglądał znajomo. Gdzie go wcześniej widziałem? Był wysoki, szczupły, ale Luke widział, jak szerokie są jego ramiona. Drugą rękę trzymał w kieszeni, gdy przyglądał się Luke'owi swoimi ciemnymi oczami.
Upił łyk szampana, a Luke przełknął ślinę, gdy zobaczył, że jabłko Adama podskoczyło. Luke poczuł, jak jego spodnie zaciskają się na tym spojrzeniu. Boże, ten mężczyzna cuchnął seksapilem i sprawiał, że Luke stał się twardy, nawet go nie dotykając. Cholera, nie jest nawet metr dalej. Luke przełknął ślinę, gdy zobaczył, że mężczyzna uśmiechnął się lekko, po czym podszedł do niego jak pantera.
- O mój Boże, Luke! Wreszcie ci się udało! Wykrzyknęła blond bomba ubrana w super obcisłą czerwoną suknię, będziesz się zastanawiać, czy ona w ogóle może nią oddychać. Luke był zaskoczony, kiedy zerwał kontakt wzrokowy z przystojnym mężczyzną. "Missy, cześć." Missy zmrużyła oczy, patrząc na Luke'a. "O co chodzi?" Luke zamrugał, po czym ponownie zerknął na miejsce, w którym mężczyzna był wcześniej, ale już go nie było. Westchnął.
- Nic. Właśnie widziałem bardzo seksownego faceta, ale teraz go nie ma. w porządku. Masz całą noc, może wtedy go znajdziesz.
Jeśli nie, jest tu wielu innych facetów. ”Następnie rozpromieniła się.„ Czy próbowałeś już deserów? Został wykonany przez tego słynnego szefa kuchni i za który można umrzeć. Luke pozwolił Missy pociągnąć go do stołu na pustyni, gdzie jego wybór poszerzył się.
Wyglądają naprawdę przepysznie. I przez następną godzinę Luke mieszał się z kolegami, pił szampana, śmiał się i po prostu dobrze się bawił. Potem usprawiedliwił się, że idzie do łazienki. Łazienka była pusta, a oświetlenie było jaśniejsze niż w sali balowej.
Spojrzał na swoje odbicie i zauważył, że jego włosy były teraz zwiotczał. Potem usłyszał, jak otwierają się drzwi do łazienki i był zaskoczony, gdy zobaczył odbicie mężczyzny w lustrze. „Cześć." Luke wyjąkał, gdy się wyprostował.
„Hej." Odpowiedział mężczyzna, nadal z tym uśmieszkiem. Boże, on jest taki gorący. Luke poczuł, jak jego spodnie znów się zaciskają i wiedział, że mężczyzna to zauważył. - Widziałem, jak na mnie patrzysz.
- powiedział Luke, zaskoczony własnym silnym głosem. "Czy ty?" Mężczyzna podszedł do niego, opierając się o zlew. - Tak. C-czy podobało ci się to, co widzisz? Luke poczuł, że jego kolana słabną, gdy mężczyzna gładził go po bokach. - Tak.
Tak. - Mężczyzna przechylił głowę, przesuwając ustami po uszach, szczęce i szyi Luke'a. Luke jęknął, kładąc dłonie na szerokich ramionach mężczyzny i trzymając się za życie.
- Boże, chcę cię pochylić nad tym zlewem i po prostu cię zabrać. Mężczyzna szepnął do ucha Luke'a, gdy jego udo znalazło się między jego. Luke zaskomlał ponownie, gdy silne udo wcisnęło się między jego, powoli poruszając się na jego teraz bardzo twardym członku. „Chcę cię zabrać do domu, ssać, pieprzyć, a potem robić to od nowa, aż ledwo będziesz w stanie jasno myśleć”. "O kurwa." Luke jęknął, gdy grzeszne usta skubały mu ucho, podczas gdy to udo dalej go głaskało.
- Zahipnotyzowałeś mnie w chwili, gdy wchodziłeś do tej sali balowej. Następnie poruszył dłońmi i złapał Luke'a za tyłek, przyciskając go do jego ciała, a Luke również poczuł, że jest twardy. - Z twoim ciasnym garniturem, twoimi włosami, tymi ustami, które błagały o pocałunek i skubanie.
Mężczyzna następnie przygryzł dolną wargę Luke'a, ale tak naprawdę go nie całował. - O cholera. Och, kurwa.
Zamierzam… - wyszeptał Luke, gdy jego ręce znalazły oparcie na włosach faceta. "Przyjdziesz? Pójdziesz po mnie? Przyjdź po mnie teraz. Później, będę pieprzyć twój tyłek tak mocno. Zamierzam wejść w ciebie, aż poczujesz się przepełniony i och-tak-pełny." Następnie mężczyzna szepnął uwodzicielsko do ucha Luke'a. Luke teraz napiera na to udo, które siało spustoszenie w jego zmysłach.
Te nikczemne usta, które ledwo go dotykały, a mimo to je czuł. Był tak blisko, tylko trochę bardziej… Potem facet ugryzł się w szyję, wystarczająco mocno, by zostawić siniaka. I to była ostatnia kropla. Następnie wtulił usta w ramię mężczyzny, aby stłumić jego jęki, gdy wybuchł. Czuł, jak liny i liny spermy zwilżają jego bieliznę.
Jego nogi wydawały się pozbawione kości, gdy wisi tak, by uratować życie. Mężczyzna zaśmiał się prosto do ucha Luke'a. "To było szybkie." Luke wydął wargi, usiłując przywrócić normalny oddech. - Zamknij się.
Minęło trochę czasu. Mężczyzna jęknął, składając pocałunki na szyi Luke'a. „Wyglądasz niesamowicie, kiedy przychodzisz. Założę się, że będziesz wyglądać lepiej, gdy przyjdziesz z moim kutasem w dupie”.
Luke złożył pocałunki na silnej szyi mężczyzny, wdychając głęboko zapach jego wody po goleniu. Tak ładnie pachnie. - Możesz to zrobić dziś wieczorem. Spraw, żebym wrócił.
Sprawię, że ty też przyjdziesz tak mocno. Mężczyzna spojrzał na niego poważnie, wciąż z głodem i pożądaniem w oczach. "Jesteś pewny?" Nie, on nie jest. Ale to może być jedyna szansa, jaką dostanie.
"Tak, jestem." Mężczyzna westchnął, a potem niechętnie uwolnił ramiona od Luke'a. "Okej. Tak to zrobimy. Pożegnam się z niektórymi z moich kolegów, ty zrób to samo.
Spotkamy się na zewnątrz za 10 minut. Moja limuzyna będzie już wtedy czekać." Nogi Luke'a nadal były pozbawione kości, gdy stał przy zlewie. „Czy dasz radę 5 minut?” Oczy mężczyzny rozszerzyły się, a potem uśmiech powrócił. - To jest pięć minut. Wtedy mężczyzna pogłaskał Luke'a po policzku z niewiarygodną czułością, po czym odwrócił się do wyjścia.
"Czekać!" - zawołał Luke. Facet odwrócił się z uniesionymi brwiami. - Czy mogę przynajmniej poznać twoje imię? Mężczyzna zawahał się, po czym uśmiechnął.
"To Caleb." - "Missy! Missy!" Luke podbiegł do niej, przerywając jej rozmowę z innym mężczyzną. - Co? Co się stało? Dlaczego… dyszycie? Missy zmrużyła oczy, przyglądając się jego nakarmionej skórze i rozszerzonym oczom. „Ja” Potem urwał, pochylając się trochę, żeby mógł oddychać. "Muszę iść." "Co dlaczego?" Prawie jęknęła.
- Ja… - Zawahał się, a potem się uśmiechnął. "Poznałem kogoś." Missy pisnęła. - O Boże! Naprawdę? Och, gdzie on jest? Muszę go poznać! Następnie zaczęła się rozglądać. - To był facet, który patrzył na mnie wcześniej, pamiętasz? Potem spoważniała.
- Naprawdę? Jesteś tego pewien? A jeśli on jest dziwakiem? Ja też kogoś przedstawię. - Nie ma czasu. Muszę iść. Następnie uśmiechnął się i cmoknął Missy w policzek.
- Do zobaczenia. Zadzwonię, kiedy wrócę do domu. "Zaczekaj Luke!" Zawołała, ale było już za późno.
Już wyszedł. - Stephen Caleb przechadzał się przed swoją limuzyną, czekając na gościa, który zwrócił jego uwagę. Wiedział, że nazywa się Luke Roberts i był jednym z najlepszych redaktorów pomocniczych w firmie. Był nim zahipnotyzowany jeszcze przed przyjęciem. Zawsze widział go w budynku i zanim się zorientował, jego atrakcyjność wzrosła i kiedy wcześniej zobaczył Luke'a, wiedział, że to jego szansa.
Jego uwagę przykuło, gdy zobaczył go na szczycie schodów. Zobaczył, jak z wahaniem upadł, a potem z większą pewnością siebie, zanim stanął przed Calebem. "Namysł?" - zapytał Luke z wahaniem.
Caleb uśmiechnął się. - Nie. A co z tobą? Luke odetchnął głęboko, po czym spojrzał mu w oczy. „Mogę mieć trochę, ale coś wydaje się w porządku.” Caleb uśmiechnął się w duchu zwycięstwa.
Teraz będzie jego. Wreszcie. Następnie otworzył drzwi limuzyny i wskazał do środka. - W takim razie wejdź.
Luke przełknął ślinę, po czym powoli wszedł do limuzyny. Caleb jęknął cicho, gdy zobaczył, że spodnie Luke'a przyjemnie otulają jego tyłek. Człowieku, ta noc przetestuje jego żelazną kontrolę. Tylko jeden pocałunek z tych niebezpiecznych ust i wie, że umarł.
Luke wiercił się na swoim miejscu, gdy Caleb wśliznął się obok niego, ciepło mężczyzny i jego zapach przyprawiały go o zawrót głowy. Jest bardziej odurzający niż szampan, który piłem wcześniej. A my jeszcze nic nie zrobiliśmy.
"Nic ci nie jest?" - zapytał cicho Caleb, opierając ramię za siedzeniem za głowę Luke'a. - Uh, tak. Jak dotąd, tak dobrze. Luke zaśmiał się nerwowo.
"Gdzie idziemy?" "Mój dom." "A gdzie jest twój dom?" „Valley Grove”. Caleb uśmiechnął się złośliwie, gdy oczy Luke'a się rozszerzyły. To jedna z najbardziej ekskluzywnych wiosek w mieście, a on wiedział, jak daleko jest. "To jakieś dwie godziny!" Caleb zaśmiał się, sprawiając, że serce Luke'a zabiło mocniej. - Więc? Nie spieszymy się.
Luke nerwowo przełknął ślinę. Czy on naprawdę to zrobi? "Dlaczego jesteś taki zdenerwowany?" Caleb przysunął się bliżej Luke'a, aż ich uda się zetknęły. "Nie, nie jestem." Luke szybko zaprzeczył. Caleb zaśmiał się cicho, jego kciuk delikatnie dotknął dolnej wargi Luke'a.
- Gryziesz wargę, gdy jesteś zdenerwowany. Luke był zaczepiony przez te ciepłe palce i intensywne spojrzenie i przez całe życie nie mógł oderwać wzroku. - H-skąd to wiedziałeś? Caleb tylko wzruszył ramionami i pochylił się bliżej, składając małe pocałunki na twarzy Luke'a: jego nosie, powiekach, czole, policzkach.
Luke zamknął oczy z westchnieniem na te delikatne dotknięcia. Czy to nie miało być przygodą na jedną noc? W tempie, w jakim idzie Caleb, Luke może mieć problemy z zapomnieniem o nim, gdy noc się skończy. „Caleb”.
- wyszeptał Luke, gdy te ciepłe, wilgotne usta złożyły pocałunki w kącik jego ust. Caleb jęknął, gdy jego ręka powędrowała do karku Luke'a. Jego dotyk nie był brutalny, tylko na tyle szorstki, że Luke wiedział, że mężczyzna był tak samo poruszony jak on. "Powtórz to." "Co powiesz?" - wyszeptał Luke. - Moje imię.
Powtórz. Caleb warknął szorstko, kładąc czoło na czole Luke'a. „Caleb”. Następnie przeczesał palcami zaskakująco miękkie włosy Caleba. „Caleb”.
Caleb jęknął i złapał te kuszące usta swoimi. Młodszy mężczyzna jęknął, gdy w końcu poczuł te usta, te kuszące, grzeszne usta na swoich. Jego usta były takie miękkie, tak delikatne, a jednocześnie stanowcze.
I jego gust, o Boże, jego gust. Jego smak był tak niesamowity, że Luke był przekonany, że Caleb może sprawić, że przyjdzie po prostu przez pocałunek. Ale oczywiście wolał inny sposób. Caleb owinął ramiona wokół szczupłej sylwetki Luke'a, zachęcając go, by stanął okrakiem na jego silnych udach.
Luke zgodził się, nie przerywając kontaktu wargi na wargach. Młodszy mężczyzna usiadł na kolanach Caleba i jęknął cicho, czując, jak szturcha go erekcja Caleba. Caleb przerwał pocałunek, składając pocałunki na szyi Luke'a i powoli zdejmując kurtkę młodszego mężczyzny. Wznowiony na wlocie powietrza, ponownie chwycił usta Luke'a, prawie przewracając młodszego mężczyznę siłą.
Ale nie przeszkadzało mu to, zamiast tego rozkoszował się tym. To był człowiek, który sprawiał, że czuł się tak, jak nigdy wcześniej. Jest gotów zrobić wszystko.
Luke jęknął i otworzył szerzej usta, gdy poczuł, jak język Caleba wchodzi do jego ust. Poczuł, że posmakował go ten nikczemny, nikczemny język i poczuł zawroty głowy, zadyszkę, zawroty głowy i tak cholernie ciężko. Ich oddech przyspieszył, gdy ich pocałunek stał się głębszy, bardziej gorący i bałaganiarski.
Ich języki walczyły o dominację, chociaż Luke był więcej niż chętny do poddania się bez pytania. Usta Caleba zjadały go, jakby był wyśmienitą ucztą i uwielbiał to. Był brudny i brudny; czuł, jak ich mieszana ślina ścieka mu po brodzie i czuł się taki brudny i taki niegrzeczny. Następnie poczuł, jak palce Caleba przesuwają się w dół jego talii i powoli rozpinają pasek.
Jęknął w usta, pożerając go, gdy te zręczne palce otworzyły zapięcie spodni, powoli, agonalnie ściągając zamek błyskawiczny. Następnie wyrwał usta z Caleba z głośnym krzykiem, gdy te palce w końcu chwyciły jego twardego kutasa. Caleb jęknął, chwytając twardego kutasa Luke'a.
"Jesteś już taki mokry." Chrapał, jego oddech wachlował twarz Luke'a. Luke dyszał, opierając dłonie na ramionach Caleba, kołysząc się na tej dłoni. „Wcześniej… łazienka”. Caleb zlizał ślad od mokrych i opuchniętych ust Luke'a do jego ucha.
- O tak. W łazience wcześniej. Kiedy przyszedłeś po mnie.
Wyglądałeś tak pięknie, kiedy przyszedłeś, wiesz o tym? Luke dyszał, stając się niemożliwie twardszym na te słowa. - Caleb, proszę. Caleb poruszył się gwałtownie i po chwili Luke znalazł się na skórzanym fotelu ze starszym mężczyzną między nogami. - Caleb? Luke wyszeptał szeroko otwartymi oczami w ich nowej pozycji.
To niedobrze, czuł się bezbronny, obnażony. Caleb pochylił się do przodu i złożył pocałunek na ustach Luke'a, gdy powoli rozwiązał buty Luke'a, a następnie zdjął jego spodnie, zostawiając go ze swoimi bokserkami, które były już poplamione i wilgotne z przodu. Caleb odetchnął głęboko, ciesząc się podnieconym zapachem Luke'a. Następnie wypowiedział wybrzuszenie, czując, jak bokserzy stają się bardziej amortyzowani z każdą mijającą sekundą. "O Boże." Luke jęknął, przewracając oczami z tyłu głowy, kiedy mocno chwycił włosy Caleba.
"Hmmm… pachniesz tak dobrze, mogę cię po prostu zjeść." - powiedział Caleb, jego głos był przytłumiony, gdy nadal gryzł Luke'a przez bokserki. Następnie zaczepił zęby o pasek Luke'a, powoli odrywając bokserki. Kutas Luke'a delikatnie uderzył go w twarz, gdy się ujawnił.
Jego kutas był duży i gruby, ale nie tak gruby jak on. Była już czerwona iz końcówki kapie spora ilość precum. Caleb nie mógł oderwać oczu od tego widoku.
Caleb jęknął gardłowo, gdy jego kciuk powoli głaskał głowę, rozprowadzając precum z czubka. Luke jęknął, wyginając plecy w łuk, prosząc o więcej tego dotyku. Poczuł, jak ręce Caleba gładzą jego wewnętrzne uda, zachęcając go, by je bardziej rozdzielił. Otworzył oczy i zderzyły się z ciemnymi oczami Caleba. - Caleb… proszę.
Luke dyszał, gdy starszy mężczyzna składał małe pocałunki na jego wewnętrznej stronie ud, a jego usta łapały krople potu na rozgrzanym ciele. Potem bez ostrzeżenia Caleb połknął kutasa Luke'a aż do podstawy bez wstępu. Luke szarpnął się dziko, nie spodziewając się, że te gorące usta połkną go w całości. Stłumił krzyk rękami, obejmując głowę Caleba udami. Caleb jęknął, gdy Luke szarpnął się pod ustami.
Prawie się zakrztusił, gdy Luke przypadkowo wbił swojego penisa aż do gardła starszego mężczyzny. Ale rozluźnił swój odruch wymiotny i był w stanie przyjąć całego Luke'a. Oddychał przez nos, odchylając głowę do tyłu, aż głowa była jedyną częścią w jego ustach, po czym powoli przełknął Luke cal cal. Luke miał wrażenie, że tonie.
Nigdy się tak nie czuł. To cudowne uczucie. Nie może powstrzymać jęków, które wylewały się z jego ust. Nie próbował już ich powstrzymywać. Jakie jest zastosowanie? Jęknął i chwycił skórę p pod sobą, gdy Caleb znowu go głęboko zanurzył.
Kurwa, Luke sapnął, gdy ciepło opuściło jego kutasa, a potem wrócił, powoli zsuwając się na jego długość. Caleb ponownie przełknął kutasa Luke'a, przełykając go mocno, kiedy dotarł do jego gardła, rozkoszując się płaczem młodszego mężczyzny. Boże, on brzmi tak pięknie. Dźwięki, które wydawał, również utrudniały Calebowi.
Jego wolna dłoń powędrowała w dół do jąder Luke'a, gdy je podał. Caleb uśmiechnął się złośliwie wokół penisa Luke'a, gdy młodszy mężczyzna wił się pod nim. Caleb podniósł głowę i prawie doszedł do tego, co zobaczył: ramiona Luke'a były rozciągnięte nad jego głową, jakby był ofiarą dla bogów, jego twarz była najedzona, a oczy, które patrzyły prosto na Luke'a były tak rozszerzone, że były prawie czarne. Luke widzi jego falującą pierś przez rozpiętą koszulę. Był zlany potem i wyglądał na tak rozpustnego, że Luke miał ochotę po prostu pochylić go nad skórzanymi siedzeniami i pieprzyć go na surowo, aż ledwo mógł chodzić.
- O Boże, Caleb. Kurwa, doprowadzasz mnie do szału. Luke sapnął, rozszerzając nogi dla Caleba, który teraz delikatnie dotykał jego tyłka. Caleb jęknął, połykając Luke'a ponownie, rozkoszując się zdławionym westchnieniem młodszego mężczyzny. Jego palce powędrowały do jąder Luke'a do jego spazmatycznej dziury.
Caleb jęknął. Czuł się tak mocno. Mógłby mocno chwycić mojego kutasa, kiedy już jestem w środku.
Uniósł palce i podał je Luke'owi. Młodszy mężczyzna spojrzał na niego pytająco. - Zmocz je. Caleb zachrypiał, ponownie połykając Luke'a.
Luke jęknął, ściskając mocno nadgarstek Caleba, a jego język wysunął się, by zwilżyć te palce. Mógł słabo posmakować siebie w tych palcach. Połknął trzy palce Caleba, dokładnie je zwilżając, wyobrażając sobie, że ssał jego kutasa. Było tak gorąco, że ledwo mógł oddychać, czuł, że się dusi i czuł znajomy ucisk w żołądku.
O Boże. On przyjdzie. "Caleb, Caleb… kurwa, przyjdę." Następnie próbował odepchnąć głowę Caleba, ale starszy mężczyzna był uparty. Ponownie przełknął kutasa Luke'a do gardła i wsunął pokryty śliną palec do swojej dziury. Luke nie może tego znieść, a to była ostatnia kropla.
Luke wrzasnął, gdy jego kutas wybuchł w ustach Caleba. Sznury i sznury spermy okrywały usta starszego mężczyzny, nadal pił, pijąc jak spragniony mężczyzna, któremu zaoferowano wodę. Przełknął tyle, ile mógł, ale nadmiar nadal spływał mu po kąciku ust. Caleb jęknął, słysząc ten smak.
Kurwa, smakował tak dobrze. Dłoń Luke'a zakrywała jego usta, gdy szarpał się pod Calebem, z jego ust wydobywało się więcej jęków, jego oczy wciąż były wywrócone do czaszki, jego penis nadal był wrażliwy i wciąż tkwił w ustach Caleba. Po kilku chwilach Luke westchnął z ulgą, gdy drgawki ustały. Następnie spojrzał w dół i prawie sapnął, gdy zobaczył Caleba. Jego oczy płonęły, jego usta nadal były pokryte spermą, oddychał ciężko, a jego włosy były zmierzwione z palców Luke'a.
Luke pochylił się do przodu i zlizał wysychającą spermę z ust Caleba. Jęknął na ten smak, po czym westchnął, gdy Caleb zdominował pocałunek, pożerając go ponownie, jakby był ucztą. Nie stawiał oporu, gdy Caleb wspiął się na niego, kładąc się między udami, które wcześniej tak mocno ściskały głowę starszego mężczyzny. Ich pocałunek trwał dalej, gdy Caleb pił z ust Luke'a. Młodszy mężczyzna pomógł mu zdjąć marynarkę, krawat i rozpiąć koszulę, podczas gdy Caleb usiłował zdjąć buty i spodnie.
Caleb cofnął się lekko, jęcząc na widok pod nim. Boże, on jest taki piękny: policzki karmione, usta spuchnięte, rozszerzone oczy. Jest wszystkim, czego kiedykolwiek chciał.
Caleb prześledził pocałunki od ust Luke'a do jego ucha. "Padnij na kolana dla mnie." Luke zadrżał z czystej uwodzicielstwa i potrzeby w tym głosie, kiedy starał się być posłuszny. Przełknął w oczekiwaniu, gdy usłyszał, jak pasek spadł na podłogę limuzyny. Skupił się na kutasie, który z pewnością posunie jego dziewiczy tyłek bez wstępu.
On jednak podskoczył na milę na siedzeniu, gdy poczuł ciepłe usta składające pocałunki na jego plecach. - Caleb? Spróbował spojrzeć przez ramię, żeby zobaczyć drugiego mężczyznę. - Hmm.
Tak dobrze smakujesz. Starszy mężczyzna składał pocałunki na plecach Luke'a, schodząc w dół, w dół, do podstawy kręgosłupa, prawie blisko oczekującej dziury Luke'a. Luke był już półtwardy, kiedy poczuł, jak te silne dłonie rozszerzają jego policzki, gdy gorący oddech Caleba uderzył w jego bolącą dziurę. Caleb zamknął na chwilę oczy, patrząc, jak różowa, ciasna dziurka Luke'a mruga do niego spomiędzy jego dwóch giętkich policzków. Tak bardzo chciał się zakopać w tej dziurze.
Ale najpierw musiał spróbować. Jego dwie ręce ugniatały policzki Luke'a, rozkoszując się cichymi jękami emanującymi od młodszego mężczyzny. Następnie pochylił się do przodu i zlizał pasek z jąder do otworu.
"O cholera!" Luke sapnął, gdy poczuł, że język dotknął jego dziurki. Czytał o tym, oglądał to w filmach porno, to zwane rimmingiem. Z początku pomyślał, że to obrzydliwe.
Nigdy nie wiedział, jakie to niesamowite uczucie. Tak niewiarygodne, że czuł się, jakby miał znowu przyjść. Caleb jęknął, smakując Luke'a. Zwykle nigdy tego nie robił.
Chyba że znał osobę, z którą to robił. Ale w przypadku Luke'a odgłosy, które wydawał, kiedy pisał i buczał pod spodem, były całkowicie wyjątkiem. Poza tym smakował niesamowicie. Luke prawie pisnął, gdy Caleb ssał i lizał jego dziurkę, dokładnie zwilżając ją śliną.
„Hmmm… mniam”. Caleb drażnił się, wkładając dwa palce do dziury Luke'a i prawie doszedł. Był taki ciasny i gorący.
- Caleb. O Boże. Luke jęknął, gdy te palce drażniły jego słodki punkt.
Jego kutas już kapał na skórzane siedzenie pod nim. Caleb majstrował ze spodniami na podłodze pod nim, podczas gdy jego palce rozciągały Luke'a. Szarpnął się, a potem westchnął z ulgą, gdy jego ręce znalazły prezerwatywę i małą butelkę. - Luke. Jesteś gotowy? Caleb dyszał, cofając palce, aby rozerwać prezerwatywę, wsunął ją na siebie i smarował swojego twardego penisa w kilka sekund.
Młodszy mężczyzna pod nim sięgnął za siebie i rozłożył szeroko policzki obiema rękami. "Pieprz się tak. Pieprz mnie." Caleb jęknął, ustawiając swojego penisa w ciasnej dziurce Luke'a. Luke skrzywił się, gdy kogut przedarł mu dziurkę, to boli, ale wiedział, że będzie lepiej. Jego zabawki w domu i niektóre warzywa były kiepską alternatywą dla tego, co ma teraz.
Ale nadal było bolesne. Czuł, że zaraz się rozpadnie. Jest taki duży… „Oddychaj dla mnie, Luke. Spokojnie tutaj.
Cholera, jesteś taki ciasny”. Caleb chrapał przy uchu, starając napięcie z tyłka Luke'a. "To boli." Luke jęknął żałośnie.
"Po prostu zostań tam przez chwilę." Caleb złożył pocałunki na szyi i ramionach Luke'a, podczas gdy jego wolna dłoń sięgnęła poniżej niego i chwyciła wciąż twardego członka Luke'a. Młodszy mężczyzna podskoczył na nieoczekiwany dotyk, dysząc, gdy ruch spowodował, że Caleb wsunął się głębiej. - O cholera.
Och, wow. Czujesz się tak głęboko. Luke jęknął, gdy Caleb powoli wszedł głębiej, aż jego jądra dotknęły tyłka młodszego mężczyzny.
- Kurwa. Tak ciasna. - mruknął Caleb, odgarniając z czoła mokre od potu włosy. W końcu poczuł, że tyłek Luke'a rozluźnił się, aż nie dusił już kutasa Caleba. Caleb wysunął się powoli, aż pozostała tylko głowa, po czym powoli wsunął się z powrotem.
Och, było tak dobrze. To było tak cholernie niesamowite. Luke czuje lateks prezerwatywy i żarliwie marzy o tym, by mogli zrobić to ponownie bez pieprzonej bariery. "Czujesz się tak ciężko we mnie." Luke mruknął, patrząc na Caleba przez ramię.
Był zahipnotyzowany ciemnymi oczami wpatrującymi się w niego i surową zmysłowością mężczyzny za nim. Caleb chwycił biodra Luke'a, gdy pochylił się do przodu i pocałował go jeszcze raz. - Przygotuj się, kochanie.
Idę się teraz przeprowadzić. Luke chwycił kurtkę pod nim, gdy Caleb zaczął walić go w tyłek. Luke nie mógł powstrzymać jęków i płaczów, gdy starszy mężczyzna raz po raz pcha się w niego. Czuł, jak kutas Caleba staje się niewiarygodnie większy w środku, a także czuł znajomy ucisk w żołądku. Och, on przyjdzie.
Nie jest przygotowany, żeby to się skończyło. - O Boże, Caleb. Nie poddawaj się. Przyjdę. O cholera… - jęknął Luke, opierając się na kutasie Caleba.
- Przyjedziesz po mnie? Caleb szepnął mu do ucha, sięgając pod siebie i chwytając płaczącego kutasa Luke'a. "Pierdolić!" Luke wrzasnął, gdy jego kutas eksplodował, gdy zryw za zrywem padał na skórzane siedzenie i kurtkę pod nim. - O Boże, Luke.
Caleb jęknął, gdy jego oczy przewróciły się na czubku głowy na rozkoszne rytmiczne napinanie mięśni otaczających jego penisa. Po dwóch kolejnych pchnięciach złapał Luke'a za biodra tak mocno, że wiedział, że jutro będzie posiniaczony, gdy wejdzie w otaczający go rozkoszny upał. Ramiona Luke'a nie mogły się utrzymać, więc opadł na siedzenie pod nim, który stęknął cicho, gdy Caleb kładł na nim swój ciężar. Był ciężki, ale jego waga rzeczywiście była dobra.
Obaj próbowali uspokoić oddech, kiedy Caleb nadal całował szyję, ramiona i uszy Luke'a, delikatnie głaszcząc go po bokach. Luke poruszył się nieznacznie i prawie mruczał, słysząc czułe dotknięcia, jakie dawał mu drugi mężczyzna. Caleb poruszył się, aż leżeli twarzą w twarz na boku. Nagle rozległ się domofon. "Pan?" Powiedział głos w interkomie.
Caleb poruszył się, niemal z żalem zdejmując ręce z Luke'a, gdy odpowiadał na interkom. - Tak, John? - Jesteśmy tutaj, sir. - Tak, dziękuję. Zaraz wychodzimy.
"Pan." Caleb spojrzał wtedy na Luke'a, a młodszy mężczyzna przełknął ślinę, czując ciepło w tym spojrzeniu. Cóż, wygląda na to, że nie są jeszcze skończone. - Mogę patrzeć na ciebie cały dzień. Wyglądałeś na kompletnie przejebane. - wyszeptał Caleb, delikatnie głaszcząc udo Luke'a.
Luke wyszczerzył zęby, przeciągając się, krzywiąc się lekko z powodu bólu mięśni. - Cóż, czuję się kompletnie przejebane. Następnie złapał wędrującą dłoń Caleba i przycisnął ją do swojego budzącego się podniecenia. "Dobrze się czuć." Caleb uśmiechnął się i ukradł buziaka. - Chodź, ubierz się.
Jesteśmy tutaj. To, co tu się stało, było tylko przystawką. Luke spojrzał na niego błyszczącymi oczami. - Masz na myśli więcej? Caleb przysunął się do niego bliżej, przesuwając językiem po opuchniętych ustach Luke'a, sprawiając, że jęknął. - Mam zamiar pieprzyć cię dziś w nocy tak mocno, że jutro nie będziesz w stanie chodzić prosto.
Że za każdym razem, gdy usiądziesz, będziesz mnie czuł przez wiele dni. Luke jęknął, chwytając ten język ustami, gdy stwardniał na tę obietnicę. Potem starszy mężczyzna odsunął się lekko, lęk zaciemnił jego oczy.
- Muszę… najpierw coś ci powiedzieć. Luke potrząsnął głową, gdy jego ręce zacisnęły się na jego ramieniu. „Nie. Nie dzisiaj.
Proszę. Czy możemy po prostu… potraktować tę noc taką, jaka jest? Caleb wyglądał na powątpiewającego, ale westchnął, gdy ponownie złożył pocałunek na ustach Luke'a. - W porządku. W porządku. Następnie położył dłoń na piersi Luke'a.
"Chodźmy stąd. Mam w środku bardzo duże łóżko i chcę je dobrze wykorzystać." Luke wyszczerzył zęby, otwierając drzwi samochodu. - A więc prowadź. - Luke poczuł, że jego twarz pęknie od uśmiechu, który nosił.
Czuł, że to będzie dobry dzień. Dziś rano rozstał się z Kalebem, obiecując, że znów się zobaczą. Zeszłej nocy czuł się porządnie zerżnięty, a jego obolały tyłek był tego dowodem.
Nadal czuje malinki na szyi i klatce piersiowej, a nadal czuje odcisk dłoni na biodrze. Ale poza tym czuł się tak doskonały. Poczekaj, aż Missy się o tym dowie.
Przybył do biura i tętniło życiem, bardziej niż zwykle. Marszcząc brwi, zauważył, że Missy okrzyka stażystę. Odczekał chwilę, aż skończyła, po czym podszedł do niej. - Hej. Co słychać? Missy spojrzała na niego.
„Nowy redaktor naczelny właśnie przyjechał”. Potem zmrużyła na niego oczy. "Coś się z tobą zmieniło." Uśmiechnął.
- Co? Nic się nie zmieniło. Missy uśmiechnęła się figlarnie. - Zeszłaś wczoraj, prawda? Jeśli to możliwe, uśmiech Luke'a poszerzył się bardziej. Missy się roześmiała.
- Och, człowieku. Tak się cieszę. Szczegóły. Będę potrzebował szczegółów.
Całość parujących, zwilżających majtki szczegółów. Luke mrugnął do niej. - Wiesz, że nigdy nie całuję i nie mówię.
Potem w całym biurze zapadła cisza i można było poczuć napięcie w powietrzu, gdy drzwi do sali konferencyjnej się otworzyły. Wszyscy członkowie zarządu wyszli pierwsi, a potem prezes. "Wszyscy, bardzo miło mi ogłosić przybycie naszego nowego redaktora naczelnego. Wiem, że będzie mógł kontynuować wspaniałą pracę, którą rozpoczęła Missy i mam nadzieję, że wszyscy będziecie z nim współpracować ”. Luke zerknął wokół Missy, obserwując milczącego mężczyznę stojącego za dyrektorem generalnym.
Hmmm. Ma ładne włosy. Wysoki też. Stał z rękami na kieszeni.
Luke przechylił głowę. Wyglądał znajomo. „Panie i panowie, powitajcie naszego nowego redaktora naczelnego, Stephena Caleba”.
Oczy Luke'a rozszerzyły się, gdy jego szczęka opadła w szoku. To był on. Człowieka, który tak dogłębnie go porwał zeszłej nocy. Człowieka, który zaznajomił się ze swoim ciałem lepiej niż ktokolwiek, z kim kiedykolwiek był. Mężczyzna, który całował go dziś rano i obiecał, że pozostanie w kontakcie.
Stephen Caleb. Caleb. Luke nie mógł się poruszyć, gdy te ciemne, ciemne oczy ogarnęły pokój, a potem spotkały się z jego.
Jego nowy szef. Po prostu przespał się ze swoim szefem zeszłej nocy. O Boże nie..
Gdy pierwszy raz przyjechałem, miałem pomocną dłoń…
🕑 6 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 23,556Byłem jedynakiem i wychowałem się w bardzo osłoniętej szkole. Miałem też ministra dla dziadka, który mieszkał z nami, więc stwierdzenie, że nie byłem narażony na rzeczy o charakterze…
kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksuJon musi wybrać...…
🕑 28 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 3,466Nathan usłyszał brzęczenie telefonu na biurku i spojrzał na wyświetlacz. Numer nie został zapisany w jego kontaktach, więc pomyślał, że to musi być Jon. Uśmiechając się podniósł…
kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksuRozpoczyna się mój pierwszy męski związek… i prawda……
🕑 11 minuty Gej mężczyzna Historie 👁 5,983Ta historia jest faktem, a nie wymysłem mojej seksualnej wyobraźni. Mój drugi i najdłuższy czas z facetem miał miejsce na uniwersytecie, kiedy miałem dwadzieścia jeden lat. I stało się z…
kontyntynuj Gej mężczyzna historia seksu