Wysokie płoty są dobrymi sąsiadami

★★★★★ (< 5)

Wzajemna wymiana między sąsiadami.…

🕑 15 minuty minuty Ekshibicjonizm Historie

Nazywał się Jason i przeprowadził się do tej dzielnicy w marcu, właśnie przeniósł się z Nowego Jorku. Bardzo mało czasu zajęło mu stwierdzenie, że bardziej lubi południową Kalifornię niż jego rodzinne miasto. Pogoda, luźna atmosfera i dziewczyny, zaczynając od sąsiada z sąsiedztwa. Nazywała się Megan i dzieliła sąsiedni dom z rodzicami.

Miała 20 lat, była studentką sztuk wyzwolonych na miejscowym uniwersytecie i była urocza jak guzik. Głęboko kasztanowe włosy, szmaragdowe oczy i piegi świadczyły o irlandzkich korzeniach. Była średniego wzrostu i wagi, wysportowana po latach gry w siatkówkę dziewczynki.

Była idealnym obiektem do mokrych snów jego dziewczyny z sąsiedztwa, których miał mnóstwo, odkąd zobaczył ją po raz pierwszy w obcisłych szortach i podkoszulku, który przylegał jak seranowa chusta do jej figury, dość ładnie oświetlając jej piersi w rozmiarze C. A co najlepsze, była przyjazna, witając go w sąsiedztwie dzień po tym, jak się wprowadził, jej palce zacisnęły się na czubku ogrodzenia z desek, które ich dzieliły, stała na palcach tylko górna połowa jej twarzy, gdy się przedstawiała. Potem przyzwyczaił się spędzać wolny czas na podwórku, szybko zaprzyjaźniając się z bystrą i kochającą zabawę dziewczyną o 10 lat młodszą od niego. Gdy wiosna przeszła w lato, zaczęli jak najczęściej rozmawiać nad ogrodzeniem.

Megan stanęła na krześle, z rękami skrzyżowanymi wzdłuż ogrodzenia, brodą opartą na przedramionach. Opowiadała z ożywieniem o swoim dniu, o zajęciach, o tym czy innym przyjacielu, robiąc małe komentarze, które sprawiały, że Jason zastanawiał się, czy ona flirtuje, podsycając jego wieczorne sesje masturbacji, a jego seksowna sąsiadka szybko staje się jedynym obiektem jego pożądliwych fantazji. W wieku 30 lat utrzymywał dobrą formę, biegając rano i aktywnie grając w lokalnej lidze koszykówki. Był wysoki i zadbany, ciemne włosy okalały gładko wygoloną twarz, jego oczy miały głęboki błękit oceanu i nosił się z pewnością, że wiedział, że kobiety są atrakcyjne.

Mimo wszystko od czasu przeprowadzki jeszcze nie pojawił się na scenie randkowej. W miarę upływu lata strój Megan odzwierciedlał balsamiczne dni, faworyzując słoneczne sukienki lub spódnice, których rąbki flirtowały z tym, co było przyzwoite, lub równie często, z bikini, które pozwalało jej pracować nad opalenizną na podwórku. Był to widok, który Jason wydawał się całkiem przyjemny, ilekroć zerkał przez płot i przyłapywał ją na pocieraniu kremem przeciwsłonecznym na jej kształtnych łydkach i udach, pozornie nieświadoma jego obecności. „Moi rodzice wyjeżdżają na Florydę na kilka tygodni”. Powiedziała mu, siedząc na drewnianym leżaku po drugiej stronie ogrodzenia.

"Będzie miły. Dwa tygodnie posiadania domu tylko dla siebie." Jason uśmiechnął się, przypominając sobie czasy studiów. - Nie martw się, nie dodam na ciebie, jeśli masz kegger lub dwa.

Albo jeśli twój chłopak spędza noc. Megan po prostu się uśmiechnęła, wzruszając nagimi ramionami, jej obcisła czerwona góra od bikini otulała jej dojrzałe piersi jak druga skóra. - Nie.

Żadnych imprez, żadnego chłopaka. Po prostu nadrobię trochę czytania podczas pracy nad opalenizną. Zgodnie z jej słowem, odejście jej rodziców nie wywołało serii szalonych przyjęć. Większość popołudni zastała ją na szezlongu na podwórku w jednej z małej kolekcji skąpych bikini, niepraktycznych w kroju, chyba że zostały zaprojektowane specjalnie po to, by drażnić i kusić nawet najbardziej znużonych mężczyzn. Jason stał się wdzięczny za ogrodzenie między nim, nie mogąc ukryć półtrwałej erekcji w szortach, ilekroć spoglądał przez barierę między nimi, starając się nie być oczywistym, gdy tydzień mijał.

Nadeszła sobota, a on starał się udawać, że naprawdę nie może się doczekać pracy na podwórku dla niej samej, a nie po to, by rzucić okiem na swoją seksowną sąsiadkę z sąsiedztwa. Dzisiejsza propozycja była w kolorze morskiego błękitu z pionowymi białymi paskami z wiązaniami na biodrach. Nie mógł powstrzymać się od wyobrażenia sobie, jak ciągnie luźne kokardy i pozwala im opaść, gdy porusza się po dobrze wypielęgnowanym trawniku. Jak to miała w zwyczaju, zamieszkała w pobliżu leżaka, mając pod ręką książkę w miękkiej oprawie Dziewczyny z tatuażem smoka, a także butelkę balsamu i szklankę mrożonej herbaty. Spoglądając jej w oczy, pomachał, gestem, który odwzajemniła, zanim zaczęła mówić o nakładaniu balsamu na jej obfite nagie ciało.

Jak zwykle zaczęła od nóg, zakrywając czubki stóp i kostki, przechodząc do łydek. Dopóki unosił się w pobliżu ogrodzenia, mógł ją obserwować. Choć było to oczywiste, w przeszłości nie miała nic przeciwko temu, a on potraktował jej milczenie jako zaproszenie do kontynuowania tego. Gdy patrzył, jej wyraz twarzy stał się błogi, z nutą czegoś mniej niewinnego, gdy spryskała gęsty balsam na dłonie i zaczęła powoli masować wewnętrzną stronę ud, podnosząc wzrok w samą porę, by przyłapać go na tym, że ją obserwował. Skonsternowana uśmiechnęła się nieśmiało, nie spiesząc się, by zakryć każdy centymetr kwadratowy swoich ud, jej palce ocierały się o brzegi jej skąpych majtek od bikini niemal kusząco.

Rezygnując nawet z pozorów przycinania pobliskiego krzaka róży, podszedł bliżej, czubkiem podbródka dotknął szczytu ogrodzenia, z oczami wlepionymi w Megan, a dokładniej w jej majtki. Osłaniając oczy jedną ręką, obserwował, jak zahipnotyzowany, jak nadal zakrywa swoją skórę, jej dłonie gładzą jej giętkie uda. Przesunęła się, najpierw zakrywając jedną odsłoniętą kulę swojego jędrnego tyłka, potem drugą, spędzając więcej czasu, niż uważał za absolutnie konieczne, nie żeby mu to przeszkadzało.

Oglądanie jej było przyjemnością, tym bardziej, że od czasu do czasu przesuwała w jego stronę spojrzenie, a kąciki jej ust unosił porozumiewawczy uśmieszek. Bez świadomej myśli sięgnął do szortów i poprawił penisa, jego erekcja ścisnęła się niemal boleśnie, mimo że była ograniczona. Do tej pory był pewien, że w jej występie było coś więcej, potem spojrzał na nią.

Nie mogąc zmusić swojej ręki do zachowania, zaczął powoli się głaskać, obserwując jedną z jego fantazji rozgrywającą się tuż przed jego oczami, modląc się w duchu, aby kontynuowała. Jego usta lekko się otwarły, gdy przeszła przez pośladki do brzucha, wykonując okrężne ruchy, które muskały brzeg jej prążkowanych pośladków, jej palce wślizgiwały się tuż do środka, nigdy nie zatrzymując się na długo. Jego oczy podniosły się, zauważając, jak jej rzęsy trzepotały za każdym razem nad zamkniętymi oczami, czubek jej różowego języka wysuwał się między jej miękkie wargi. Zdecydowanie dobrze się bawiła.

Chwytając wolną ręką szczyt ogrodzenia, nadal powoli głaskał swojego pełnego wyprostowanego penisa, nie mogąc oderwać oczu. Nawet nałożenie balsamu na jej ramiona i ramiona zamieniło się w erotyczną wizję, jej delikatne dłonie pozostawiły po sobie lśniącą skórę. Zastanawiał się, czy przedstawienie się skończyło, kiedy pochyliła się, aby położyć butelkę na ziemi u jej stóp, ciesząc się z doskonałego widoku dekoltu, który mu dał.

Zdał sobie sprawę, że jego oddech stał się nieco nierówny, a serce biło mu o żebra. Czuł się najedzony, upał późnego porannego słońca połączony z upałem tej uroczej lisicy spiskującej, by sprawić, że się poci. Prostując się ponownie, sięgnęła za siebie. Jason wstrzymał oddech, nie wierząc w swoje szczęście, gdy patrzył, jak zdejmuje top, uwalniając swoje wspaniałe kule. Były idealne, a przynajmniej tak myślał, pełne i wciąż jędrne z młodością i oczywiście naturalne.

Jej sutki były koloru pączków róży, wyprostowane na jej dużej różowej otoczce. Oblizując usta, wpatrywał się w ich grubość, ledwo zauważając, jak jej spojrzenie przesuwa się, aż zatrzymało się na jego, po czym nastąpił prawie nieśmiały uśmiech. Zobaczył, jak wyciska garść gęstego balsamu erotycznego, jego ukryty kutas drga w jego dłoni, gdy podniosła ręce do swoich pełnych piersi i zaczęła go masować, pozostawiając lśniące smugi na powierzchni jej ciała. Wkrótce zaczęła koncentrować się na swoich sutkach, jej palce najpierw muskały czubki, po czym rzuciły ostrożność na wiatr i wzięły je między kciuk i palec i przekręciły, udając po prostu nałożenie kremu przeciwsłonecznego.

Podnosząc wzrok na jej twarz, zobaczył, jak ponownie zamyka oczy, a jej usta rozchylają się, tworząc małe „O”, a jej policzki stają się różowe, gdy bawi się sztywnymi guzkami. "O mój Boże." Wypuścił pod nosem, jeszcze mocniej chwytając szczyt ogrodzenia, gdy wpatrywał się w nią, jęcząc, gdy przestała robić to, co robiła, by objąć piersi, a jej kciuki zataczały rozkosznie powolne kręgi wokół spuchniętych sutków. Znowu spojrzała w jego stronę, jej piersi teraz unosiły się i opadały erotycznie z każdym oddechem, który wzięła, kierując je prosto na niego, gdy ponownie zwilżyła usta koniuszkiem języka. Ten gest wydawał się trwać wiecznie, kończąc się zmarszczeniem ust, wyraźnym pocałunkiem skierowanym w jego stronę.

Po raz kolejny wydał jęk, ten najwyraźniej słyszalny z niewielkiej odległości, przynosząc mu zaciekłe bzdury, gdy odwróciła wzrok, zamiast tego jej oczy skupiły się na zawartości małego białego stolika. Wyciągnęła rękę i chwyciła herbatę, szklankę pokrytą lodem. Przysuwając go bliżej, dotknęła dolnym rogiem jej sutka, całe jej ciało zacisnęło się delikatnie pod zimnym dotykiem, a spomiędzy jej warg wypłynęło ciche westchnienie.

Zatrzymała się, pozwalając mu pozostać tam przez chwilę, zanim zerwała kontakt. Trzymając go nad trawą, zerwała pojedynczą kostkę lodu i odłożyła ją z powrotem. Jason puścił swojego kutasa, nagle zdając sobie sprawę, że jego podniecenie rosło zbyt szybko, chcąc cieszyć się tym, jak to się potoczyło, zastanawiając się, jak daleko zajdzie. Miał nagłe wizje, jak woła jego imię, namawiając go, by wspiął się na płot i ją pieprzył. A może uklękła, biorąc jego kutasa w dłonie, prowadząc go do swoich czekających ust, skwapliwie ssąc go, pozwalając mu spuścić się na jej nagie ciało.

Sama myśl była zbyt trudna do zniesienia, gdy jego prawa ręka połączyła się z lewą, zaciskając szczyt drewnianych desek, obserwując, jak Megan dalej bawi się ze sobą dla ich wzajemnej przyjemności. Mała strużka wody spłynęła po jej piersi, gdy musnęła kostką twardy sutek, gwałtownie zasysając powietrze, gdy po raz pierwszy dotknął jej gorącego ciała. Patrzył, jak przesuwa się leniwie po krzywiźnie jej piersi i napiętym brzuchu, zatrzymując się, gdy zbliża się do pępka. Znowu powtórzyła gest na jej drugim sutku, który wyraźnie usztywniał się, ponieważ również został pocałowany przez lód.

Tym razem ślad odpływu zebrał się w jej pępku, lśniąc tam jak płynny diament. Jason nagle zapragnął zanurzyć język w depresji, a następnie podążać jej ścieżką w górę. Zamiast tego obserwował, jak jego kutas pulsuje z pożądania, jak Megan opuszcza piersi, sięga między lekko rozchylone uda, by odciągnąć od siebie majtki, pozwalając, by lód wyślizgnął się jej z drugiej ręki i zniknął w środku z jękiem, a jej oczy rozszerzyły się na uczucie. Jason nagle ucieszył się, że porzucił erekcję, gdy patrzył, jak jej nogi powoli się rozchylają, zastanawiając się, czy to topniejąca kostka lodu czy jej cipka pociemniały przedni panel jej kostiumu kąpielowego.

Jakby czytając jego myśli, zwróciła na niego wzrok, a jej usta ułożyły się w idealny uśmiech, pełen obietnic. Jego samokontrola nagle się rozpadła, ponownie wsunął rękę do szortów i zaczął powoli się głaskać, nawet gdy leżała z powrotem w salonie. Jej stopy były skierowane w jego kierunku, odchylając się tak, że miał doskonały widok na jej odsłonięte piersi i mokrą plamę między jej udami, co umożliwiało jej obserwowanie go, nawet gdy on obserwował ją, gdyby zechciała. Zręcznie rozwiązała kokardki na biodrach, a jej bikini poluzowało się.

Nadal pokrywał jej najbardziej intymne części, ale był w stanie dobrze dojrzeć jasny kasztan, który wieńczył jej cipkę. Pomyślał, że na ten widok serce mu pęknie. Uśmiechając się, jej oczy nigdy nie spuszczały się z jego twarzy, uniosła biodra i wyciągnęła skąpy top spod tyłka, rzucając go na trawnik, pozostawiając ją całkowicie nagą, z jedną ręką między nogami, zasłaniając ją przed jego pełnym pożądania spojrzeniem, jej uśmiechem staje się nagle nerwowy. Wisiał na płocie, prawie bojąc się oddychać, gdy obserwował emocje i myśli grające na jej twarzy, w milczeniu użyczając jej swojej siły, zachęcając ją do zrobienia następnego kroku, wreszcie odetchnął z ulgą, gdy się przed nim ujawniła.

Chciał krzyczeć alleluja. Zamiast tego obdarzył ją zachęcającym uśmiechem, połączonym z niewielkim skinieniem głowy, mówiąc bezpośrednio do niej po raz pierwszy. - Jesteś taka piękna, Megan.

Boże, jesteś seksowna. Wydawało się, że to przełamało dla niej lody. Jej policzki zarumieniły się lekko na jego pochwałę, słysząc powagę w jego głosie, widząc sposób, w jaki jego oczy były wbite między jej uda. Była naprawdę piękna, jej fałdy były rozchylone, brzegi zabarwione na czerwono różowo i lśniące w promieniach słońca nad głową, mała strużka kapała na szezlong, gdy otwarcie ją podziwiał, pożerając ją wzrokiem.

- A teraz… dotknij się, Megan. Ośmielił się, z ulgą słysząc jej skinienie głową. Przesunęła się na łóżku do zmiany biegów, wygodniej, zanim sięgnęła między uda i powoli rozchyliła usta palcami, gładząc szczelinę między nimi. Jej palce zniknęły do ​​pierwszego stawu jej knykci, towarzyszyły mojemu miękkiemu jękowi, gdy się położyła, drugą ręką gładząc jej napięty brzuch.

Zauważył, że ma zamknięte oczy, ale to nie ma znaczenia. Wiedziała, że ​​patrzy, że jest więźniem jej występu. Rozpiął spodnie, uwalniając penisa i wznowił głaskanie, walcząc z chęcią szybszego poruszania się, chcąc, aby trwało to jak najdłużej. W myślach wyobraził sobie, jak dochodzi do siebie w parze z nim, ekstaza ogarniająca ich jednocześnie. "To wszystko, kochanie." Zawołał ją na tyle cicho, że tylko ona go usłyszała, gdyby po drugiej stronie płotu byli sąsiedzi.

Myśl, że ktoś inny cieszyłby się jego prywatnym oglądaniem, była nie do zniesienia. Jego oczy zamigotały, upewniając się, że żadne inne pary oczu nie spoglądają na jej podwórko. Na szczęście byli sami. Wzięła jego wskazówkę, ciągnąc wargę między zębami, gdy gładziła dalej od podstawy szczeliny do łechtaczki, zatrzymując się tylko po to, by uwolnić łechtaczkę, przesuwając ją delikatnie między ociekającymi palcami. Wkrótce po prostu opisywała kręgi wokół niego, każde pociągnięcie stawało się coraz bardziej namiętne, chętne palce zanurzały się coraz głębiej w jej teraz przemoczoną cipkę.

Dopasował się do jej rytmu, stękając cicho, gdy krew napłynęła do jego penisa, jego głowa była spuchnięta i czerwona, a mała błyszcząca perła pojawiła się na czubku, zastąpiona inną, która jest przesuwana po gładkiej głowie. Nie mógł dłużej się powstrzymywać i nie chciał. - Och, kurwa, Megan, mam zamiar… - To było tak, jakby na niego czekała. Gdy słowa wyszły na zewnątrz, patrzył, jak jej drżące uda zaciskają się, a plecy wyginają się w łuk, jej palce przedzierają się po raz ostatni przez jej dolinę, zanim wbiją się w nią, pompując niemal gwałtownie, aż wydała cichy płacz, jej orgazm przetaczał się przez nią, nawet gdy się zbliżał., jego sperma wypluwa na płot grubymi kulkami. Doił go, wypuszczając drugi strumień, a potem trzeci, w końcu upadając, z czołem przyciśniętym do szorstkiego drewna, dopóki nie odzyskał orientacji.

Kiedy w końcu uniósł głowę, zobaczył ją rozciągniętą na leżaku, z nogami nieprzyzwoicie rozłożonymi, gdy delikatnie gładziła swoją mokrą cipkę, każdy oddech napełniał jej piersi, gdy cicho jęczała. Podniosła oczy, wpatrując się w niego przez jakiś czas, wreszcie bezgłośnie mówiąc coś zbyt cicho, by mógł go usłyszeć, co wyglądało, jakby mogło być „dziękuję”. Patrzyli na siebie, uśmiechy powoli rosły na ich twarzach, aż w końcu Megan zebrała się na tyle, by usiąść na szezlongu. Odgarniając kasztanowe włosy za jedno ucho, wybuchnęła cichym chichotem, nie mogąc spojrzeć Jasona w oczy, gdy ponownie nieśmiało zakryła się, zasłaniając dłońmi jej cudownie mokrą cipkę.

"Powinienem…" Potknęła się na słowach, jej piersi podskoczyły wspaniale, gdy wstała. „Tak, ja też…” Patrzył, jak spieszyła w kierunku domu, jego kutas rósł miękko w dłoni, ciesząc się widokiem jej zaokrąglonego pośladka, a każdy krok był zachwycającym widokiem. Pchnęła tylne drzwi, zatrzymała się w drzwiach i spojrzała przez ramię z figlarnym uśmiechem na policzki koloru róż. – Jutro o tej samej porze? Posyłając mu buziaka, wydała dziewczęcy chichot i zniknęła w domu, zostawiając Jasona zastanawiającego się, jakie rozkosze może przynieść następny dzień, obliczając dni do powrotu rodziców, zastanawiając się, jak daleko Megan może się posunąć w swojej grze. Z uśmiechem zapiął szorty i wszedł do swojego domu, słońce świeciło ciepło na mokrą plamę, którą zostawił po swojej stronie ogrodzenia.

Podobne historie

Skąd ja cie znam?

★★★★(< 5)

Co się stanie, gdy skradzione jej nagie zdjęcie trafi do sieci.…

🕑 17 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 2,600

Kiedyś, jako żart, koleżanka zrobiła mi zdjęcie aparatem cyfrowym, gdy stałem nago w jej łazience po prysznicu. Śmialiśmy się z tego i zapomnieliśmy o jego istnieniu. Kilka lat później,…

kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksu

Moja randka

★★★★(< 5)
🕑 4 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 5,734

Dlaczego moja randka w ciemno chciała, żebym się z nim spotkał w Camelot? oraz m? Powiedział lunch, ale to miejsce GO-GO. Podają też jedzenie? Powiedział, że się nie spóźni, bo inaczej…

kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksu

Miejsce Stana

★★★★(< 5)

To prawdziwa historia tego, co robię w mieszkaniu mojego przyjaciela…

🕑 4 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 8,701

Ostatnio masturbowałam się w mieszkaniu mojego przyjaciela Stana. Zaprosił trzech przyjaciół, by obserwowali, jak to robię. Kiedy przyjechałem, mieliśmy napoje. Stan zasugerował, żebym…

kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat