Sarah i Annie odważyły się wpędzić ich w większe kłopoty...…
🕑 16 minuty minuty Ekshibicjonizm HistoriePo naszych przygodach w parku, Sarah i ja idziemy do sklepu na koktajl mleczny. Daje nam również możliwość skorzystania z ich toalet do posprzątania. Lepkie soki z cipki Sarah zaczynają wysychać na jej udach, więc pomagam jej wytrzeć je do czysta. Zmywam też jej soki z twarzy i dłoni, upewniając się, że nie pachnę zbyt mocno spermą dziewczyny. Oboje włożyliśmy z powrotem majtki, a ja założyłam marynarkę na bluzkę, żeby ukryć fakt, że nadal zdejmowałam stanik.
Nie mam ochoty go ponownie założyć! „Skoro już tu jesteśmy”, mówi Sarah, „Czy możemy przejść do nowego wyglądu czy następnego? Potrzebuję kilku rzeczy”. W końcu idziemy do nich obojga, spędzając około godziny, podczas gdy Sarah przymierza wybór topów i spódnic. Następnie decyduje, że chce iść do dużego domu towarowego na drugim końcu centrum handlowego. Kobiece ubrania są na najwyższym piętrze i jest dość cicho.
Zwykle ktoś z ochrony pilnuje szatni, ale z jakiegoś powodu nie dzisiaj. Sarah znajduje kilka dość niskich topów i przymierza je przede mną, upewniając się, że zostawi dodatkowy guzik rozpięty, aby jej małe cycki były dobrze wyeksponowane. Oglądanie jej w ten sposób trochę mnie podnieca. Jestem gotowy na trochę więcej zabawy. „Hej Sarah”, mówię, kiedy jest naga od pasa w górę, „Wyzywam cię, żebyś zdjął bluzkę, kiedy odkładasz te ubrania!” "Czego nie mogę wyjść nago!" chichocze.
- Nie, głuptasie, możesz mieć na sobie blezer, po prostu zdejmij bluzkę! „Ok, brzmi fajnie!” Dlatego zakłada marynarkę na nagie piersi. Zapina kilka guzików, ale mimo to jest dość oczywiste, że nie ma nic pod spodem. Wyglądam z szatni.
Kilka kobiet przegląda regały, ale nadal jest cicho. Sarah pewnie wychodzi i wraca do regałów z blatami, odkładając je pojedynczo. Wracając, patrzy na mnie, po czym odpina najpierw jeden guzik marynarki, potem drugi. Ma szeroki uśmiech na twarzy, gdy wraca do szatni, przód jej marynarki zwisa, jej jędrne małe piersi wypychają się na zewnątrz, a wyprostowane różowe sutki są po prostu widoczne.
- A co powiesz na to, kochanie! chichocze. "Jesteś taka niegrzeczna Sarah!" Ale mam przeczucie, że będzie moja kolej i mam rację! „Ok Sarah, teraz wyzywam cię na to, ale musisz iść i zapłacić za ten top! Zdecydowałem, że chcę go teraz”. „Co pójść do kasy tylko w mojej marynarce?” "Tak, czemu nie?" chichocze Sarah. "Dam ci pieniądze!" Zdejmuję bluzkę i zakładam marynarkę, wygładzając ją na nagich piersiach. Upewniam się, że jest zrobiony, chociaż nie mogę powstrzymać oczywistego dekoltu z przodu.
Wygląda na to, że nie mam nic pod spodem, ale jestem całkiem przyzwoity. Biorę górę Sarah i przechodzę przez halę do najbliższej kasy. Przede mną stoi kolejka dwuosobowa, więc muszę stać w kolejce, mając nadzieję, że nie będę się za dużo napatrywać i mieć nadzieję, że nikt nie będzie próbował ze mną rozmawiać.
A jeśli zobaczę kogoś, kogo znam? Staram się zachować spokój, kiedy przychodzi moja kolej na zapłatę. Spokojnie podchodzę do lady i z lekkim uśmiechem podaję bluzkę Sarah. Czuję, jak moja marynarka unosi się z tyłu - mam nadzieję, że nie ma na niej zbyt wiele nagiego ciała! Kobieta za ladą najwyraźniej nie zauważa nic niezwykłego.
"Czy chcesz torebkę miłość?" - pyta znudzonym głosem, chyba po raz setny tego dnia. „Tak, proszę”, mówię, a mój głos jest wysoki i piskliwy. Więc wkłada go do torby i podaje mi.
Robiąc to, patrzy na mnie śmiesznie i wydaje się, że ma zamiar coś powiedzieć, ale chwytam torbę i wracam tak szybko, jak się odważę, gdzie czeka Sarah. "Tutaj!" Mówię, wręczając jej torbę: „To wszystko jest twoje!” „Będę o tobie myślał za każdym razem, gdy go noszę” - mówi Sarah. "Myślałem, że zapyta mnie, czy chcę go teraz założyć!" Mówię. "Ale tak naprawdę to było trochę łatwe, teraz chcę, żebyś wyszła bez spódnicy!" "Co!!!" Myślałem, że to ją zszokuje. „Możesz mieć na sobie blezer i wystarczy iść do schodów ruchomych iz powrotem!” - Czy mogę najpierw założyć z powrotem koszulę? "Nie, to musi być tylko marynarka i majtki!" Myśli przez chwilę, po czym zsuwa spódnicę.
Spogląda w lustro, by zobaczyć, czy jej marynarka schodzi na tyle daleko, że zakrywa jej pośladki. Po prostu! chociaż z przodu widać, że ma na sobie tylko białe majtki. „Dobrze”, mówi. „No, idzie”… A ona odchodzi, schyla nogi, kieruje się w stronę schodów ruchomych, próbuje się uciszyć i chowa za wieszakami z ubraniami, wypatrując całego świata jak szalona nakręcana kaczka. Z tyłu widzę jej białe majtki, gdy unosi się ogon marynarki.
Widzi kogoś i próbuje udawać, że patrzy na wystawę staników, po czym znowu jej nie ma. Dochodzi do schodów ruchomych, dotyka poręczy, żeby się upewnić, że jej nie zarzucam, że nie pojechała na całą drogę, po czym cofa się. "Udało się!" wzdycha, zaciągając zasłonę za sobą. - Ale czy widziałeś tę kobietę? Myślałem, że mnie zauważyła! „Myślę, że lepiej już pójdziemy” - sugeruję. „O nie, nie” - mówi Sarah.
"Zrobiłeś tylko jedno wyzwanie, więc jest jeszcze jeden!" Wiedziałem, że tak łatwo nie ucieknę. "Ok Sarah. Co mam zrobić?" „Racja, musisz też iść do schodów ruchomych, ale bez majtek !!!” „O nie, Sarah, to po prostu nie jest włączone!” Sapię. "Nie mogę tego zrobić!" „Och, daj spokój, Annie, widziałaś, że marynarka cię zakrywa… tylko o” „To nie, Sarah, nie robię tego!” „Okej, po prostu zobaczmy, jak wyglądasz.
Jeśli twoja cipka naprawdę się pokazuje, puszczę cię”. Zdejmuję więc spódnicę, a potem majtki. Patrzę na siebie w lustrze, opuszczając blezer najdalej, jak potrafię.
Zasłania moją pupę, a ponieważ moja cipka jest ogolona, z przodu wyglądam prawie mniej wyraźnie niż Sarah z jej czystymi białymi majtkami. Mój zgrabny, mały obszar łonowy wydaje się zlewać z moimi udami. Myślę, że to może być po prostu możliwe… z wyjątkiem tego, że czuję się trochę podniecony i widzę połysk moich soków tuż pod moim małym gniazdem łechtaczki. Jeśli mam to zrobić, będzie to musiało być teraz.
„Ok Sarah… Jestem gotowa” „Idź na to Annie!” Prześlizguję się przez zasłony i podążam ścieżką Sarah, zakradając się za wieszaki z bielizną, starając się trzymać nisko. Jest jedna otwarta przestrzeń tuż przed schodami ruchomymi i pędzę przez nią, zdając się czuć powietrze wiejące wokół mojej nagiej cipki. Ściskam swoją marynarkę, próbując naciągnąć ją na wzgórek łonowy.
Dotknij szyny - a potem z powrotem. Czuję mieszaninę ulgi i skrajnego podniecenia, gdy zdaję sobie sprawę, że dam radę. Rozsuwam zasłony i wsuwam się do środka. Ulga! Jest tam Sarah.
Ale tak jak ktoś inny. O kurwa. To ochroniarz.
Wydaje mi się, że trochę piszczyłem. „Cóż, cześć” mówi strażnik. „Oto druga połowa Twojego niegrzecznego gangu”. Zdaję sobie sprawę, że jest kobietą. Myślę, że to lepsze niż mężczyzna… może.
„Ja… ja… ja… przepraszam…” jąkam się. Nie wiem, co jeszcze mogę powiedzieć. Następuje długa pauza. Strażnik patrzy na nas oboje.
„Ok, wy dwoje”, mówi. "Zbierz swoje rzeczy i chodź ze mną." Podnoszę majtki i zaczynam je wkładać. „Nie przejmuj się tym” - mówi strażnik. - Możecie przyjść tak, jak jesteście.
Otwiera zasłony i wyprowadza nas. Oboje ściskamy nasze ubrania i torby. Przynajmniej Sarah ma na sobie majtki pod marynarką! - Tam - mówi, wskazując drogę do biura ochrony, trzymając mocno każdego z nas za ramię. Zastanawiam się przez chwilę, czy warto spróbować się uwolnić i uciec, ale myśl o rzuceniu się do drzwi tylko w mojej marynarce nie przemawia. Poza tym nie mogę zostawić Sarah, nawet jeśli to głównie jej wina! Kobieta przy kasie patrzy na nas.
Założę się, że to ona! Musiała nabrać podejrzeń i wezwać ochronę - krowa! Ale myśląc o tym, przypuszczam, że byliśmy trochę oczywiste, wymykając się i wchodząc do szatni w ten sposób; W końcu nie taki dobry pomysł. Na szczęście na tym piętrze znajduje się biuro ochrony. Strażnik otwiera drzwi i wprowadza nas do środka, zamykając je za nami.
„Ok dziewczyny, po prostu połóżcie swoje rzeczy na stole i przyjrzyjmy się wam”, mówi. Robimy, co nam każą. Niewiele więcej możemy zrobić w tych okolicznościach. Strażnik siada przy biurku i powoli i celowo wyciąga z szuflady blok formularzy.
Patrzy na nas i bawi się w pudełku przed sobą, w końcu wybierając długopis. Klika koniec i zapisuje coś w formularzu. Patrzę na Sarah. Wygląda na przerażoną, jakby zaraz się rozpłakała.
Myślę, że ja też. Dlaczego strażnik nic nie mówi? Chcę tylko mieć to za sobą. Ochroniarz patrzy na nas chłodno. Zauważyłem, że jej imię jest wyszyte na jej koszuli WALKER wielkimi literami. „Ok, najpierw nazwiska”, mówi.
Zastanawiam się, czy powinienem podać fałszywe nazwisko, ale szybko się na to nie zgadzam. Wkrótce dowie się, czy kłamiemy, a wtedy będziemy mieli gorsze kłopoty. Myślę, że najlepiej jest być szczerym. - Annie Harrison - mówię łzawym głosem. Strażnik patrzy na Sarę.
„Sarah M-Morris” jąka się. Bardzo powoli wpisuje nasze imiona na formularzu. Myślę, że jej się to podoba. Potem odkłada pióro i patrzy na nas. Mogę to sobie wyobrazić, ale na jej twarzy jest prawie cień uśmiechu.
„Cóż, wy dwie dziewczyny z pewnością dobrze się bawiliście”, mówi. „Ale jestem pewien, że doceniasz, że nie możemy mieć tego rodzaju rzeczy w naszym sklepie! Jeśli chcesz grać w swoje małe gry we własnych domach, to zależy od ciebie”. "Przepraszam pani Walker!" Mówię, jakbym w szkole kazano mi mówić.
„Ja też przepraszam”, mówi Sarah. „Cóż”, mówi pani Walker, podnosząc formularz i patrząc na niego. „Mam dwie możliwości. Mogę zadzwonić na policję i oskarżyć cię o nieprzyzwoite zdemaskowanie…" „Och, proszę, nie!" - mówi Sarah, brzmiąc na przerażoną, równie dobrze jak mogła.
To też mi się nie podoba. „Albo” kontynuuje „Mogę zadzwonić do twoich rodziców i poprosić, by zabiorą cię do domu”. To byłoby prawie tak samo złe! Zostałbym uziemiony na zawsze! „Och, nie dzwoń do moich rodziców!” Błagam.
„Jeśli pozwolisz nam odejść, obiecujemy, że nie zrobimy już czegoś podobnego!” Muszę wyglądać na tak żałosną i przestraszoną, że prawie się uśmiecha i ze smutkiem kręci głową. „Och, dziewczyny, dziewczyny, dziewczyny” - mówi. „Piętnaście lat temu prawdopodobnie robiłbym to samo! Ale nie wykonywałbym swojej pracy, gdybym pozwolił ci uciec bezkarnie, prawda? Co by powiedział mój szef?” Podchodzi do przodu stołu i siada na jego skraju.
Kładzie dłoń na każdym z naszych ramion i po kolei patrzy na nas. - Jesteście kilkoma ładnymi dziewczynami i wiem, że po prostu dobrze się bawiliście. Myślę, że po prostu odważyliście się na siebie nawzajem i daliście się ponieść emocjom.
Mam rację? Oboje kiwamy głową z zażenowaniem. „Cóż, wiem, jak czułbym się na twoim miejscu” - mówi. - I chyba nie chciałbym patrzeć, jak wpadasz w zbyt duże kłopoty. Ściska mnie za ramię, ugniatając je przez marynarkę.
„Naprawdę jesteś bardzo ładna” - mówi do mnie. - Oboje w swoich małych szkolnych blezerach. Czy lubicie grać razem w tego rodzaju grę? Sarah kiwa głową. „W pewnym sensie…” „Cóż, Sarah” mówi pani Walker, „jeśli zgodzicie się zagrać dla mnie w małą grę, to myślę, że mogę pozwolić wam być na twojej drodze.
Jak to brzmi?” Oboje przytakujemy. Co ona ma na myśli? „Ok, zacznijmy”, mówi, odchylając się do tyłu na biurku. - Sarah, dlaczego nie rozpinasz marynarki Annie? Sarah patrzy na mnie. Nie jestem pewien co do tego; ale niewiele więcej możemy zrobić. „Idź Sarah”, mówię.
Sarah odpina dwa przyciski. Mój blezer wisi rozpięty z przodu, odsłaniając tylko moje małe nagie cycki, a sutki tylko wyglądają. „Teraz ty, Annie” mówi pani Walker. Patrzę na nią. Siedząc na biurku, gładzi dłońmi swoje długie nogi.
Rozpinam marynarkę Sary. Teraz widzę tylko jej cycki. „Teraz całuj dziewczyny… w usta” Pochylam się i szybko całuję Sarę w usta. Uśmiecha się do mnie. Właściwie myślę, że zaczyna jej się to podobać! „Dobry pocałunek, dziewczyny…” Wiemy, o co jej chodzi.
Obejmuję ramiona Sarah i całuję ją w usta, tym razem znacznie dłużej. Otwiera usta, żeby wpuścić mój język. Obejmuje mnie ramionami, a nasze nagie piersi są przyciśnięte do siebie. Sarah podnosi nogę i pociera nią o gładką skórę mojego uda.
„Zdejmijcie swoje blezery z dziewczyn” Zsuwam Sarah z ramion, pozwalając jej upaść na podłogę. Ona robi to samo ze mną. Jestem teraz nagi; Sarah jest tylko w majtkach.
Patrzę na panią Walker. Rozpięła kilka guzików koszuli i ma w środku dłoń, ściskając jej pierś. „Annie całuje cycki Sary ssą jej sutki” Nie trzeba mi mówić dwa razy. Biorę w dłoń jeden z cycków Sary i liżę go, wywołując gęsią skórkę na jej otoczce i łaskocząc językiem jej sutek. Sarah trzyma moją głowę w dłoniach i zaczyna jęczeć.
„O tak, Annie” szepcze, „To takie dobre…” Myślę, że im lepsze przedstawienie będziemy w stanie dać, tym szybciej stąd wyjdziemy. Nie jestem pewien, czy to prawda, ale jestem już mokry między nogami. „Usiądź na krześle Annie”. To jest dobry pomysł. To obrotowe krzesło z podłokietnikami.
Siadam w nim i szeroko otwieram nogi, zakładając jedną nogę na każde ramię. Dobra robota, jestem gibki, moje nogi są teraz naprawdę szeroko rozstawione, rozciągając moją cipkę. Odchylam się z rękami za szyją i wystawiam klatkę piersiową.
Pani Walker rozpięła całkowicie koszulę i zdjęła stanik z dużych, jędrnych piersi. Jedną ręką je ściska, a drugą z przodu spódnicy. Jest naprawdę dość seksowna! „Liż cipkę Annie, Sarah”, instruuje. „Ale najpierw zdejmij majtki”. Sarah szybko zsuwa majtki i upuszcza je na podłogę.
Klęka na kolana, chwyta mnie za nogi, żeby krzesło się nie toczyło, i zaczyna okładać moją mokrą cipkę. Przesuwa językiem po mojej łechtaczce, przez co zaczynam jęczeć. Poprawiam lewy sutek, mocno go szczypiąc.
Sarah ssie moje małe wargi sromowe, a następnie wkłada język do mojej pochwy. Kręci się we mnie, sprawiając, że wiję się i sapię. „Och Sarah, kochanie, to niesamowite!” Udaje mi się powiedzieć między głębokimi oddechami. Słyszę szelest dochodzący z drugiego końca pokoju.
Pani Walker zdjęła spódnicę i włożyła palce do pary seksownych czerwonych majtek. Mogę powiedzieć, że ma palce prosto w swojej cipce, a jej majtki mają dużą mokrą plamę z przodu. Ona się ostro pieprzy. „Spraw, by Annie doszła, Sarah!” wstrzymuje oddech pani Walker. Sarah wie, jak to zrobić.
Bierze dwa palce i wsuwa je w moją otwartą szczelinę. Jedną ręką mocno mnie pieprzy, a drugą gorączkowo pociera własną łechtaczkę. Wiję się na krześle.
"Ah Sarah, mam zamiar dojść!" Sapię. "Pieprz mnie mocniej!" Kiedy Sarah wsuwa trzeci palec do środka, rozciągając mnie bardziej, słyszę jęk pani Walker. Odchyla głowę, zaciska palce w majtkach i widzę, jak więcej soków przesiąka przez jej majtki, gdy osiąga orgazm.
Widok tego wystarczy, by zepchnąć mnie z krawędzi i pozwoliłem sobie odejść. „Ahhhhhhhh!” Płaczę i dochodzę; soki tryskające z dłoni Sary; Znowu dochodzę, wyginając plecy na krześle, zaciskając cipkę na jej dłoni. Sarah zamyka oczy; wstrzymuje oddech; i wzdycha. Myślę, że ona też ma spermę.
Przytulam głowę Sarah do piersi. To było dobre! Moje piersi są karmione i mokre od potu, moje małe sutki są twarde i różowe. Prawie zapomniałem o pani Walker. Z powrotem wciągnęła spódnicę i zapina koszulę. Jest bardzo nakarmiona i atrakcyjna! „Dzięki, dziewczyny”, mówi.
„To było takie gorące! Żałuję, że nie jestem w twoim wieku, bym się przyłączył! Myślę, że lepiej się teraz ubierz ponownie,” Sara i ja zbieramy razem nasze ubrania i ubieramy się szybko, zanim pani Walker ją zmieni umysł. W pokoju unosi się niesamowity zapach seksu, a siedzisko krzesła jest mokre od moich soków. Na podłodze przy stole jest jeszcze jedno mokre miejsce, z którego kapały soki pani Walker.
Wydaje się, że Sara też się wytrysnęła, sądząc po plamie na podłodze i sokach spływających po jej nogach. Skąd ona to wszystko bierze? „Dzięki pani Walker” mówi bezczelnie Sarah. "Myślę, że możemy wrócić i znowu tu zagrać!" "Nie waż się!" ostrzega pani Walker.
- Nie chcę cię znowu aresztować! Musiałbym wymyślić inną karę. I nie mów, że ci się to spodoba, bo spodziewam się, że tak! Kiedy wychodzimy, klepie mnie w tyłek. „Uważajcie dziewczyny”, mówi „I bawcie się następnym razem gdzie indziej, ok?”..
Co się stanie, gdy skradzione jej nagie zdjęcie trafi do sieci.…
🕑 17 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 2,600Kiedyś, jako żart, koleżanka zrobiła mi zdjęcie aparatem cyfrowym, gdy stałem nago w jej łazience po prysznicu. Śmialiśmy się z tego i zapomnieliśmy o jego istnieniu. Kilka lat później,…
kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksuDlaczego moja randka w ciemno chciała, żebym się z nim spotkał w Camelot? oraz m? Powiedział lunch, ale to miejsce GO-GO. Podają też jedzenie? Powiedział, że się nie spóźni, bo inaczej…
kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksuTo prawdziwa historia tego, co robię w mieszkaniu mojego przyjaciela…
🕑 4 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 8,701Ostatnio masturbowałam się w mieszkaniu mojego przyjaciela Stana. Zaprosił trzech przyjaciół, by obserwowali, jak to robię. Kiedy przyjechałem, mieliśmy napoje. Stan zasugerował, żebym…
kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksu