Noc na mieście, noc na mieście - Rozdział 6

★★★★★ (< 5)

Impreza ma nieoczekiwane spotkanie z najbardziej enigmatycznym Koboldem.…

🕑 12 minuty minuty Ekshibicjonizm Historie

Przebudzenia Noc poza domem, noc W rozdziale VI: Stand Off and Stand Down Frelic, z jego cyprysową laską czarodzieja świecącą upiornym niebiesko-białym trzymanym przed nim, wziął na siebie uwagę. Karma, z krótkim kordelasem mocno trzymanym w jednej łapie, stała po jego prawej stronie, a Thissle była gotowa do walki po lewej stronie swojego Mistrza, z długim mieczem wycelowanym w Kobolda w pozycji en garde nad głową. Shaasta i Hansen uklękli na obu końcach kanapy, Elfka po lewej z napiętą i naładowaną kuszą, a po prawej Wiewiórka z napiętym krótkim łukiem ze strzałą gotową do lotu. Intensywna cisza wypełniła powietrze, gdy Dom Wierzbowej Łapy i pies Goblin wpatrywali się w siebie przez kilka niekończących się sekund.

Z przerażonym jękiem Kobold powoli cofnęła się w kierunku otwartych drzwi, nie odrywając oczu od czarodzieja i jego załogi. Frelic podejrzewał, że w korytarzu czekało więcej Koboldów lub gorzej, a ten najprawdopodobniej wycofywał się, by zgłosić swoje odkrycia, teraz, gdy wiedziała, z czym się spotykają. Serce Frelica prawie się zatrzymało, gdy odwrót maleńkiego potwora został niespodziewanie zablokowany. Pokryta czarnym futrem łapa delikatnie chwyciła ramię Kobolda. Potwór odwrócił się i spojrzał w górę, by spotkać płynno-szmaragdowe spojrzenie Makae.

"Czy wszystko w porządku?" – zapytała dziewczyna Mephit. Następnie zwróciła swój wzrok na kwintet stojący w pobliżu paleniska, z wyciągniętą bronią. Makae przyłożyła łapę do ust i wydała miękkie, zdumione westchnienie, "O mój! Mistrzu Wierzba Łapa, dlaczego ty i twoja drużyna stoicie tak, jakbyście właśnie napotkali potwora?" Frelic cicho wskazał na stojącą z tyłu służącą ze Skunkette Kobold.

Makae podążyła za wzrokiem elfki i uroczo przechyliła głowę na bok. Po kolejnej długiej chwili intensywnej ciszy złotookie stworzenie wybuchło głośnym, szczekającym śmiechem. Frelic skrzywił się, próbując odgadnąć, co knuje ten Kobold.

Hansen mocniej naciągnął cięciwę łuku i wyciągnął szyję, próbując zajrzeć za Makae, szukając innych Koboldów, Goblinów lub Trolli, które z pewnością czają się w korytarzu. Thissle, nie odrywając wzroku od roześmianego intruza, szepnęła do Frelica: „Kły” – przysięgła – „pies goblina postradał zmysły”. „Prawdopodobnie sygnalizuje swoim towarzyszom napad. Zachowaj czujność” – ostrzegł. - Makae! Zabierz stąd swoją śliczną dupę! Nie wiesz o niebezpieczeństwie, kiedy je widzisz, dziewczyno? Makae rozejrzał się po pustym korytarzu, a potem z powrotem do czarodzieja, którego laska świeciła jaśniej.

Wzruszyła filigranowymi ramionami. - Nie widzę niebezpieczeństwa, chyba że czai się tu jakieś niewidzialne zło, które widzą tylko poszukiwacze przygód. Kobold przestała się śmiać, a przez jej pysk przebiegł psotny uśmiech.

„Jedyne niebezpieczne potwory tutaj” warknęła cichym, niskim głosem, z mocnym akcentem, to wy, pięciu łajdaków. Teraz odłóż te zabawki, zanim zabiorę cię na kolano po kolei i wiosłuję w twoje tyłki, aż się zapalą! Teraz nadeszła kolej Makae, by się śmiać, podczas gdy Frelic, Thissle, Karma, Hansen i Shaasta wymienili zdziwione spojrzenia. Lepiej róbcie tak, jak mówi” – ​​poradziła im – „Kiedy pani Kez grozi laniem, lepiej uwierzcie, że jej ugryzienie jest znacznie gorsze niż jej kora”. i błagalne spojrzenie, które powiedziało mu, że młoda pokojówka przemawia z dużym osobistym doświadczeniem.

Niebiesko-biała aura wokół cyprysowej laski Frelica zniknęła, a on rzucił najpierw, Furling Skunkette, a następnie uśmiechniętą damę Kobold zagadkowym spojrzeniem. – Pani Kez? powtórzył: „Więc jesteś Sharani Kez, kolega Ashtona?” - W futrze - odparła, dygnąc wdzięcznie - i do usług, Mistrzu Wierzby Łapie. Frelic odprężył się, wyglądając na dość zakłopotanego z powodu potencjalnie śmiertelnego nieporozumienia. Zwrócił się do swoich towarzyszy i kazał im ustąpić.

Broń została ponownie zamocowana w stojaku obok kominka. Czarodziej wystąpił naprzód i wprowadził panie do środka. Odprowadzili go do kanapy, siedząc sztywno po obu jego stronach.

„Pani Kez, jestem naprawdę zawstydzony naszym pochopnym zachowaniem” – przeprosił, kładąc dłoń na łapce Kobolda. – Och, proszę, kochanie – powiedziała, śmiejąc się cicho i poklepując nagie udo Elfa – mów mi Sharani. I muszę przyznać, że mnie zaskoczyłaś.

Rozumiem, że Ashie zapomniała ci o mnie opowiedzieć? – Cóż, Ashton powiedział, że jego partner był jedyny w swoim rodzaju – odparł Frelic – ale mów o niedopowiedzeniu wieków; Z całą pewnością nie spodziewałem się, że będziesz Koboldem, Sharani. Sharani znów się zaśmiała. — Podróżnicy mają tendencję do robienia podwójnych i potrójnych ujęć, kiedy widzą mnie po raz pierwszy na dole.

Ale ty i twoi przyjaciele jesteście jedynymi gośćmi Hightail, którzy kiedykolwiek witali mnie mieczami i łukami. Nie miałam takiego przyjęcia, odkąd byłam członkiem hordy czarodzieja wojennego Yanrika. wziąć winę na siebie.

Powinienem był się odpowiednio ogłosić przed wejściem. - Albo jeszcze lepiej - zasugerował Makae - powinienem był przyjść pierwszy, żeby przedstawić ci panią Kez. - Cóż, teraz nieważne - ciągnęła Sharani.

i wszyscy mieliśmy trochę zabawy. A teraz dlaczego nie przedstawisz mnie swojej uroczej świty, panie Wierzba Łapa? — Możesz mówić do mnie Frelic — powiedział, po czym zaczął przedstawiać się. — Po pierwsze, ta dama o długich uszach to Karma — wskazał na Furling Rabbit. Sharani spojrzała na nią i serdecznie ją uściskała. Karma była raczej zaskoczona tym, jak silny był uścisk tej kobiety.

„Mój, taki piękny przykład furlingowej urody”, skomplementowała ją, po czym skinęła na nią, żeby się schyliła. mogłaby złożyć pocałunek w policzek „Dziękuję pani Kez” odpowiedziała Karma, odwracając całusa w policzek „Jestem osobistym doradcą Frelica. Kobold uśmiechnął się przyjaźnie i skinął głową, po czym podszedł do Thissle'a. – A ta uderzająca piękność? – Thissle, jestem jednym z uczniów mistrza Frelica.

Sharani powtórzyła swoje powitalne uściski i pocałunek. – Och, takie cudowne oczy, kochanie, błyszczą magią. Naprawdę jesteś smokiem, przemienionym w ludzką formę, a dokładniej Miedzianym Smokiem? - Dlaczego tak, jestem - odparł Thissle, pod wrażeniem spostrzegawczości gospodyni. - Czy to oczy były gratisem? - To i twoje włosy, a także ten słodki zapach burzy z piorunami - Sharani pociągnął nosem.

- Ale ta silna nuta cynamonu wmieszała się w to, zauważyłem, że Karma również pachnie cynamonem. przyrodnią siostrą Furlinga? Thissle roześmiał się i objął Karmę ramieniem. – To cudowna myśl, pani Kez, że naprawdę jestem pełnokrwistym smokiem. Cynamon to nic więcej niż perfumy, które dzisiaj kupiliśmy.

Frelic sięgnął i podniósł butelkę olejku z przyprawami, którego falliczny aplikator wciąż był przymocowany do rurki doodbytniczej. Prawie udało mu się stłumić rozbawiony uśmiech; zauważył w powietrzu cień pysznego piżma, gdy Makae cicho wiercił się obok niego. „Wszyscy wzięli dawkę tego w pośladki w ramach przygotowań do wieczornego wyjścia”. - Och, spodziewasz się dzisiaj jakiejś aktywności na dalekim południu? – zapytała Sharani. Mrugnęła chytrze do Karmy i Thissle'a, wsunęła łapy pod ich ultrakrótkie minisukienki z koźlej skóry i ukradła figlarnie poklepała ich i ścisnęła ich nagie tyłki.

Pozostawiając dziewczęta z Królika i Smoka, które napawały się jej zuchwałością, zwróciła uwagę na Hansena. – A co z tym seksownym, małym chłopcem z krzaczastym ogonem? Wiewiórka, bijąc swojego Mistrza do ciosu, podniósł łapę Kobolda do pyska, ucałował go i przedstawił się: „Hansen do usług, milady; tropiciel, poszukiwacz przygód i ukochany zwierzak do Mistrza Frelica”. "Ukochany zwierzak?" Sięgnęła i dotknęła kwiatu róży, który przytulił się do jego miękkiego pośladka, po czym powędrowała za nim i zajrzała pod jego krzaczasty ogon. – Tak jak myślałam – oświadczyła, zabawnie klepiąc Wiewiórkę w tyłek – znak rozpoznawczy ol Varo.

— Kupiony od Południowej Róży zaledwie kilka godzin temu — odparł Frelic. „Cóż, nie mogłeś zrobić nic lepszego” – skomplementowała Elf – „Varo i Lilieblume sprzedają tylko to, co najlepsze z najlepszych, najlepsze i śmietankę z tego zbioru, wiesz”. – I na koniec – powiedział Frelic, obejmując Shaastę ramieniem, opierając dłoń na jej zadzie – ta urocza, ognista lisica to moja droga siostra bliźniaczka, Shaasta.

Sharani spojrzała na nagą elfkę z namysłem od stóp do głów: „Shaasta, cudowne imię dla takiej uroczej dziewczyny”. Uścisk i pocałunek w policzek, a potem Kobold delikatnie przesunęła łapami po ramionach, bokach i biodrach dziewczyny. „I dobry gust w wyborze mody na noc. Śnieżna elfka nigdy nie wyjdzie z mody. Cofnęła się i posłała Shaaście chytry uśmiech i mrugnęła, pozując z łapą opartą na obciągniętym futrem biodrze.

komplementuje jej nagość: „Wciąż pracuję nad przyzwyczajeniem się do bycia nagość w miejscach publicznych. Nie jest łatwo dostosować sposób myślenia, aby rozwinąć pewność siebie, ale lubię wyzwanie. – Mistrz nie wspomniał – wtrącił Hansen.

– Shaasta jest także poszukiwaczem przygód, wysoko wykwalifikowanym strażnikiem, moim kochankiem i jeszcze jednym zwierzaki. - Och! - wykrzyknął Kobold, posyłając Frelicowi niegrzeczny, drażniący się uśmiech, mrugając i szturchając - to twoja ulubiona siostra? Wy wierzbowe łapy z minuty na minutę stajecie się coraz bardziej interesujące i ekscytujące. Shaasta wściekała się niesamowicie na ujawnienie przez Hansena jej statusu Sharani, podczas gdy jej Mistrz obrócił ją, by zaprezentować jej tyłek partnerce karczmarza.

– Tak, milady – przyznał, „Rzeczywiście posiadam moją siostrę. Kupiłem ją w tym samym czasie, co Hansena. Sharani dotknęła płatków róży zasadzonych na tyłku elfa zwierzaka, a następnie prześledziła świecący, lekko uniesiony, srebrny odcisk łapy i wierzbowy znak mieniący się na szkarłatnym tle jej wiosłowanego tyłka. Piękna", brzmiał jej werdykt, "absolutnie piękna". Shaasta pokornie skłoniła głowę.

jest w doskonałej formie”. Kobold mocno ścisnął doskonałe elfie pośladki Shaasty, mocno go klepnął i zaśmiał się: „Tak, elfie, masz jeden z najpiękniejszych tyłków, jakie kiedykolwiek widziałem. Jednak miałem na myśli znak twojego brata.

Czy sam go zaprojektowałeś? Frelic skinął głową. - Tak, to jest moja własna oryginalna kreacja. Jednak Lilieblume przypisuje się temu, że prawidłowo nałożyła go na pupę. Jedyne, co zrobiłem, to narysowałem linie za pomocą Różdżki Mistrzów.

Odwrócił siostrę z powrotem i ponownie objął ją ramieniem, leniwie ugniatając jej napiętnowane ciało na rufie dłonią. – No wiesz, Frelic – powiedziała Sharani, "musisz mi kiedyś powiedzieć, jak zdobyłeś te dwie seksowne bestie. Jestem pewien, że to bardzo ekscytująca i podniecająca opowieść, biorąc pod uwagę, że pochodzą ze sklepu Varo. Frelic zaśmiał się i uśmiechnął, trzymając siostrę blisko siebie, z głową opartą na jego ramieniu.

A skoro już przy tym jesteśmy, ciekawi mnie Twoja historia. Jak Ashton zdołał zdobyć sobie tak uroczego małego potwora… To znaczy, piękną małą damę Kobold na partnera? Sharani zachichotała i poklepała go po udzie. „To też jest długa historia”, odpowiedziała, „Niestety, Nie mam teraz czasu, bo muszę sprawdzić młode i pomóc Makae przygotować się na dzisiejszą randkę z tobą.

Ale powiem ci co. A może jutro rano wymienimy się opowieściami? — Brzmi dobrze — zgodził się Frelic — w takim razie przy śniadaniu, zanim wrócę do Southern Rose, żeby załatwić jakieś niedokończone sprawy? obu – przyznał – muszę tam być, aby dopilnować ostatnich przygotowań do kolejnego zwierzaka, którego przywiozę do domu, a potem skorzystam z oferty Lilieblume, którą złożyła wcześniej, o której się rozmyślałem. – Cóż, wygląda na to, że będziesz miała pracowity dzień, jeśli ta kusicielka niziołków oczarowała cię w spodniach. – Mistrz nie nosi spodni, pani – poprawił ją Hansen. Wiedz o tym, głuptasie - odparła.

Bezczelnie podniosła tył tuniki Frelica i obejrzała jego nagie pośladki, ugniatając i klepiąc miękkie elfie ciało. Frelic wyglądał na raczej zaskoczonego i poczuł, jak jego twarz się rozgrzewa. – Pani Kez! wykrzyknął.

Uderzyła go w p, podskakującym tyłkiem i skarciła go żartobliwie: „Och, nie bądź taki pruderyjny, elfie. Zdecydowanie nie masz tam powodu do wstydu i powinieneś być całkiem dumny ze swoich aktywów”. Puściła rąbek jego tuniki ze spódnicą.

– Doskonale rozumiem, dlaczego Lilieblume chce się z tobą bawić. A jeśli nie masz nic przeciwko, z chęcią przyjdę tu przed śniadaniem i pomogę ci przygotować się do porannej randki. – Żadnych sprzeciwów, milady. "SM.

Kez?" Shaasta przerwała. "Ashton wspomniał, że ty i on macie młode." "Rzeczywiście, mamy dwa urocze małe młode, Alfred i Delaney," odpowiedziała, "To najsłodsze małe stworzenia, jakie możesz spotkać. Biorą teraz kąpiel przed drzemką. Odbyliśmy długą podróż, a młode są wykończone. Już niedługo ich spotkasz.

Teraz naprawdę muszę się ruszyć. Sama mam dużo do roboty. Wskazała Frelicowi, żeby się schylił. Zrobił to, a ona owinęła ramiona wokół jego szyi; jego ramiona chwyciły jej dolną część pleców i muskularny zad, a Kobold założył jej gorący pysk na jego ustach.

„To była przyjemność spotkać was wszystkich," powiedziała po tym, jak ona i Elf się rozeszli. „Porozmawiamy trochę później. A teraz chodź, Makae. Naśladując protokoły Kobolda, dziewczyna Mephit również pocałowała Frelica głęboko w pysk w usta. Uniosła swój gruby, puszysty ogon, aby elfka mogła właściwie pomacać jej miękkie od poduszki pośladki, po czym wyszła za Sharani.

drzwi i korytarz..

Podobne historie

Odsłanianie Cindy - ferie wiosenne

★★★★★ (< 5)

mój przyszły mąż uświadamia mi nowe aspekty mojej seksualności...…

🕑 51 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 2,174

Tom I Ujawnianie Cindy: Przerwa wiosenna Rozdział pierwszy: ustalanie kontekstu Wychowałem się na Środkowym Zachodzie w Ohio, a dokładniej mówiąc, moja przeprowadzka do południowej Luizjany…

kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksu

Seks w szkole

★★★★(< 5)

Historia, kiedy pieprzyłem rudą w auli mojej szkoły.…

🕑 4 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 10,845

Przez całe liceum byłem pełen facetów, szczególnie w młodszych i starszych latach. Skończyło się na tym, że spałem z kilkoma z tych chłopców. Ale moim absolutnie ulubionym spotkaniem…

kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksu

Kolejny weekend

★★★★★ (< 5)

Weekendowy wyjazd rozgrzewa małą wioskę…

🕑 25 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 1,727

Kolejny weekend poza domem Kilka lat temu mój przyjaciel wynajmował mieszkanie w małej wiosce w Midlands, z którego on i inny przyjaciel korzystali, gdy zostali wezwani do pracy w okolicy.…

kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat