Nauczanie Millie, że jest gorąca, część V; Magazyny

★★★★★ (< 5)

Jej mąż widzi, jak jej zdjęcie się rozprzestrzenia....…

🕑 38 minuty minuty Ekshibicjonizm Historie

Minęło kilka długich miesięcy, zanim pojawiły się magazyny z Millie. Dostaliśmy je, obydwa od razu – zwykły miesięcznik i specjalne wydanie poświęcone tylko jej – może tydzień przed tym, jak trafią do kiosków, poczta prosto z biura CURVY. Chętnie rozdarłem pudełko. Zawierała dwie kopie każdego z nich, zapakowane w plastikowe torby, które maskowały wszystko poza tytułem. Nie było trudno odróżnić; jeden powiedział „CURVY” nad czarnym kwadratem, z bardzo znajomą parą dużych niebieskich oczu patrzących na mnie ponad nim – a drugi miał „CURVY prezenty” napisany bardzo małymi literami w lewym górnym rogu i „MILLIE” u góry morskimi literami o wysokości dwóch cali.

Cena okładki wynosiła 295 USD i była co najmniej dwa razy grubsza niż w zwykłym wydaniu. Widać było tylko czubek głowy Millie nad czarnym kwadratem, mały półksiężyc rudych włosów. Ręce mi drżały, gdy najpierw oderwałem plastik od zwykłego wydania. Millie oczywiście obserwowała mnie, siedzącą ze skrzyżowanymi nogami na podłodze przed stolikiem do kawy, gdy siedziałam na sofie za nim.

Spojrzałem na okładkę miesięcznika. Moje usta się otworzyły. Na okładce CURVY, mojego ulubionego magazynu plumper, była moja żona, która miała na sobie tylko niewinny uśmiech. Jednolite tło było białe, a nie niebieskie. Stała z bosymi stopami, a jej blade, tłuste uda były mocno przyciśnięte do siebie, kucając na tyle, by jej cipka nie była widoczna.

Pochyliła się lekko i trzymała ręce płasko przed swoimi ogromnymi, zwisającymi piersiami – a jej dłonie były na tyle duże, że ledwo zakrywały jej ogromne sutki. Wyraz jej ładnej okrągłej twarzy był drażniący się uśmiechem. Mimowolnie pogłaskałem mojego fiuta przez spodnie. Millie zachichotała. „Zajęło to 20 minut, aby zrobić dobry strzał”, powiedziała.

"Otwórz to!" Zrobiłem. Spis treści zawierał ćwierć strony ujęcie Millie z dużą 45 w dolnym rogu, numer strony, na której można było znaleźć jej funkcję. Zdjęcie było niezwykłe. Górna połowa ujęcia przedstawiała Millie patrzącą w dół między swoje ogromne cycki, jej niewinną twarz dziecka z szeroko otwartymi oczami otoczoną bladymi kulami i w pełni napompowanymi gałkami, jej czubki sutków sterczały jak kiełbaski, a dolna połowa była zbliżeniem. o bezwłosej, płonącej, lśniącej cipce Millie, z szeroko otwartymi czubkami palców.

Można było zobaczyć jej gładko wyprostowane wargi sromowe, opuchniętą, wydatną łechtaczkę i może trzy cale w jej czerwoną, płynną dziurę. Millie rozciągała cipkę tuż nad obiektywem aparatu. – Jezu – wyszeptałam, a Millie dała mi ten seksowny, mały chichot, który tak bardzo kocham. Spojrzałem z jej zachwyconej twarzy przede mną, na zdjęcie jej rażąco podnieconej i szeroko otwartej dziury z tą samą twarzą w tle nad nią w czasopiśmie, a potem z powrotem na jej prawdziwą twarz.

„Nigdy w życiu nie byłem tak napalony” – powiedziałem. Piszczała z radości i klaskała w dłonie jak dziecko. „Wyciągnij swojego fiuta i włącz się do tego!” szepnęła ochoczo.

"Tak bardzo chcę zobaczyć, jak to robisz!" – Jeszcze nie, Wielkie Cyce – powiedziałem. Mój głos był trochę drżący. Strzeliłbym w tym momencie, gdybym wtedy to wyciągnął. A to był dopiero pierwszy obrazek.

„Przejdź na stronę 45!” powiedziała, podskakując trochę w górę iw dół. Górne zbocza jej cycków falowały płynnie, ale stolik do kawy zakrywał resztę jej ciała. Czy wspomniałem, że była naga? Zaplanowała to na czas wydania czasopism.

Otworzyłem stronę 45 i wpatrywałem się jak sparaliżowany. Było to całostronicowe ujęcie Millie na czarnym tle, które podkreślało i wyolbrzymiało mlecznobiałą doskonałość jej skóry. Była zupełnie naga, pokryta lśniącym olejem i pozowała jak balijska tancerka: bose stopy szeroko rozstawione i płasko na podłodze, kolana zgięte na zewnątrz i zgięte, aż jej blade, tłuste, lśniące uda znalazły się poziomo.

Jej pulchna miednica była pochylona do przodu, aby pokazać jej biały, bezwłosy kopiec cipki. Jej rozkloszowane, różowe wargi cipki były wyraźnie wyeksponowane, wyraźnie spuchnięte i ponętnie rozchylone. Jej pulchne, ładne dłonie były ściśnięte razem, jakby do modlitwy, bezpośrednio nad głową, a jej pulchne, krągłe ramiona tworzyły ramę dla jej słodkiej dziecięcej buzi.

Patrzyła bezpośrednio w kamerę z cieniem uśmiechu na ustach pączków róży. A potem były jej cycki. Na zdjęciu blade, gigantyczne, lśniące piersi Millie wydawały się wypływać spod jej bladych ramion, rozszerzając się na zewnątrz od pach, aż były dwa razy szersze niż jej ciało, z ogromnymi różowymi sutkami skierowanymi lekko w dół i na zewnątrz. Jej ogromne dojarki wisiały tuż nad jej talią, ale nadal były spiczaste, pełne i nadnaturalnie jędrne. Podpis, tytuł filmu, był zieloną czcionką Irish Uncial: „Irish Cream”.

Pomyślałam, że to najdoskonalsze nagie zdjęcie, jakie kiedykolwiek widziałam, absolutnie pasujące do mojego gustu – moja ulubiona poza, udoskonalona przez olejek i jej uniesione ręce – kiedy Millie powiedziała: „Chciałam, żeby użyły tego na pierwszej stronie. Wiedziałem, że ci się spodoba”. - T-pomogłeś im rozplanować tę funkcję? Zachichotała.

„To była ostatnia rzecz, jaką zrobiłem przed wyjazdem. Zdecydowali, że fajnie byłoby usłyszeć moje sugestie i spodobały im się tak bardzo, że pozwolili mi wszystko zaplanować. Zrobili jednak specjalny numer. Nie wiem, co jest w tym”.

Moja twardogłowa już przeciekała przed spermą do moich majtek. Czułem, jak pompuje bardziej, gdy Millie mówiła. Spojrzałem na jej piękną dziecięcą twarz, jej gładkie, białe ramiona i stopę albo coś w tym rodzaju zapraszającego dekoltu między jej ogromnymi, bladymi cyckami, które kończyły się przy stoliku do kawy.

Potem spojrzałem wstecz na niesamowicie erotyczne zdjęcie. Cholera. Nie zamierzałem dotrwać do końca tej małej funkcji bez kręcenia w spodnie.

Co mam zrobić ze specjalnym wydaniem Millie? Spojrzałem na jej imię nad kwadratem z czarnego plastiku i zadrżałem. Millie zobaczyła ciepło i nacisk na mojej twarzy i – oczywiście – wyszła z tym nikczemnym chichotem. Jeffie," powiedziała słodkim, błagalnym tonem, "Zamknij oczy na minutę…" "C-dlaczego?" Wyjąkałam. Czułam się jak jezioro spermy, ocean, napierający na podstawę mojego ciała. penisa, a ja próbowałem utrzymać cały jego ciężar tylko kilkoma drżącymi mięśniami i odrobiną siły woli.

Byłem tak blisko strzelania bez dotykania mojego penisa lub dotykania go w moim życiu. A ja patrzyłem na zdjęcie Millie # Out of… Co? Setki? „Po prostu zamknij oczy, Jeffie… Zaufaj mi…” Drżąc, zamknąłem oczy. – Dobrze – powiedziałem.

Słyszałem jej ruch. Kilka sekund później zaśpiewała dziecinną piosenką: „Możesz je teraz otworzyć…” Millie stała na środku pokoju w dokładnie tej samej pozie, z dokładnie tym samym uśmiechem – ręce złożone nad głową, łysa. cipka wysunięta do przodu i ogromne cycki zwisające i rozszerzające się szerzej niż jej ciało. Uśmiechnęła się do mnie i zaczęła uderzać grubymi biodrami i kołysać wielkimi dojarzami z boku na bok.

Zadrżałam i szarpnęłam się, i po raz pierwszy w życiu weszłam w spodnie, a Millie uśmiechnęła się słodko, podskakiwała, wymachiwała, podskakiwała i dygotała skandalicznie, żebym wciąż strzelał. – Podoba ci się moje zdjęcie, Jeffie? gruchała. „T-yuh” było najlepszym, co mogłem zrobić.

Po prostu tryskałem, gdy ona kręciła swoim grubym tyłkiem i ogromnymi cyckami, uśmiechając się do mnie niewinnie, z szeroko otwartymi oczami, różowymi policzkami i naga jak dziecko. — Przewróć stronę — zawołała. Zrobiłem. Następna była dwustronicowa rozkładówka, ogromne zdjęcie jej, wciąż bosej, nagiej i białej jak mleko na czarnym bezszwowym papierze.

I kucała na swoich ładnych palcach u nóg, bosymi stopami szeroko rozstawionymi, jej pulchne krocze tak szeroko rozstawione. jej różowy dupek był na wystawie – i rozciągała swoje spuchnięte klapki cipki obiema ładnymi rękami, jej cycki schwytane między jej nagie ramiona i ściśnięte razem, tak że puchły na zewnątrz. Były tak duże, że ukryły jej ręce od środka przedramienia do ramion. Jej sutki puchły, a tłuste krany były długie i gumowate jak wiedeńskie kiełbaski.

Jej twarz była wypełniona głodem seksualnym, usta otwarte, a oczy na wpół przymknięte. Strumień płynu wisiał z jej otwartej, pobudzającej cipki do papieru, a drugi zwisał obok niego. Spojrzałem w górę – i Millie trzymała tę samą pozę, oblizując lubieżnie usta, patrząc na mnie ponad swoimi piersiami. Kiedy się gapiłem, zaczęła pracować swoimi mięśniami cipek na mojej twarzy, a gruba ślina jej pieprzonego soku wyciekła z jej wygiętej dziurki i powoli kapała na podłogę. Strzeliłem ponownie.

Dwa ładunki w mniej niż minutę. Bez rąk. Co się ze mną działo? To nie może trwać dalej. – Skręć – powiedziała. Zrobiłem.

Na następnej stronie nie było jej twarzy, tylko kępka rudych włosów. To była Millie od tyłu, klęczała ze swoim wielkim, bladym tyłkiem w powietrzu, tłustymi udami szeroko rozłożonymi, bosymi stopami ładnie ułożonymi – i jej ślicznymi małymi rączkami rozsuwającymi jej tłuste, białe pośladki, by pokazać jej rozdziawioną, błyszczącą cipkę, nieprzyzwoicie czerwoną i spuchnięte i znowu dosłownie śliniące się płyny… A jej cycki były rozłożone na podłodze po obu stronach, niemożliwie daleko, jej tłuste sutki skierowane były w przeciwnych kierunkach. Spojrzałem w górę, a ona tam była, z rozłożonymi cyckami iw ogóle. Jej cipka była jeszcze bardziej czerwona niż na zdjęciu.

– Och, kochanie – jęknęłam. „Och, moje słodkie dziecko…” Nie spuściłam się tym razem, ale mój kutas szybko, niemożliwie ponownie zesztywniał zaraz po dwóch mimowolnych orgazmach. Następny strzał był zabójcą.

Millie leżała na plecach na papierze w kolorze oceanicznego błękitu, z kolanami podciągniętymi tak wysoko i szeroko, jak tylko mogła je rozciągnąć, pokazując swoją nagą cipkę i dupę tak mocno, jak tylko mogła. Podciągała swoje cycki za sutki po obu stronach swojej słodko niewinnej twarzy – to było przyćmione przez jej wielkie cycki – i patrzyła w kamerę spomiędzy nich, z otwartymi ustami i szeroko otwartymi oczami, jakby była niespodziewanie zaskoczona. Ledwie odważyłem się spojrzeć w górę, ale kiedy to zrobiłem, była tam, powielając tę ​​pozę, uśmiechając się do mnie spomiędzy swoich ogromnych, bladych cycków.

Cholerny. To było irytujące, tak stymulujące, że nie mogłam tego znieść. Magazyn pokazywał Millie zdumiewającą perfekcję, każdy szczegół i cechę, każdy pulchny i ​​nagi cal jej kwadratu, od jej słodkiej buzi po urocze małe palce u nóg, wyeksponowany z jak największą korzyścią, z najbardziej nieprzyzwoitym i naładowanym seksualnie efektem, czymś w rodzaju ostatecznej pulchności.

- fantazja mokrych snów kochanka; a kiedy spojrzałem w górę, była tam, ten sam obraz w nagim i idealnym ciele. To było prawie za dużo. To było zbyt wiele. W końcu upuściłem spodnie – i lepkie, przesiąknięte spermą majtki – żeby Millie mogła zobaczyć efekt na moim cierpiącym na ból penisa. Po tym efekt był taki sam dla nas obu.

Odwracałem stronę, wzdychałem i patrzyłem w górę, żeby zobaczyć, jak robi to na żywo – mój kutas trzęsie się i kapie płyn na dywan, sperma płynie jak nieszczelny kran, a łysa, tłusta cipka Millie robiłaby to samo. Albo tryskałem, moja sperma tryskała łukiem w powietrzu, gdy Mille zadrżała i podeszła przede mną, nie dotykając swojej cipki, trzymając jakąkolwiek pozę, w której kazałem strzelać. To sprawiło, że doszła, gdy zobaczyła, jak strzelam. To była moja żona. Czego więcej może chcieć mężczyzna niż moja niesamowita Millie? Więcej zdjęć.

Millie ssąca swoje śliczne palce u nóg z cyckami opadającymi na jej kremowe uda, nad jej błyszczącą cipką. Tuląc jej cycki w obu ramionach, a mimo to rozlewały się w obfitości ogromnych sutków. Rozciąga cipkę w sprośny różowy lejek, pokazując głębię jej płynnie lśniącej pieprzonej dziury i wygląda na niewinnie zszokowaną, z ustami z zaskoczenia w literę „O” i szeroko otwartymi oczami. Zbliżenie na jej ładną, pulchną rączkę, ze środkowym palcem poza zasięgiem wzroku, zakopanym po kostki w wygolonej szparze.

Kolejna pochyla się, jej wielkie cycki wiszą nagie, sutki różowe i kuszące. Jej ogromny blady tyłek, zadarty i nagi, z grubym wzgórkiem i nabrzmiałymi ustami wystającymi między policzki – i jej słodkim uśmiechem, niewinnym i otwartym, patrząc wstecz, jakby nie wiedziała, że ​​jej soczysta cipka jest na pokazie. Millie ssała własne cycki – trudne zadanie, nie dlatego, że nie mogła ich dosięgnąć, ale dlatego, że schodziło tak daleko w dół długiego górnego zbocza jej piersi, a jej zbyt duże sutki po butelce. Na ostatniej stronie artykułu oboje spuszczaliśmy się na mnie – z pulsującą ciepłą spermą sączącą się z mojego kutasa, by spływać po fiucie i kapać z moich jąder na dywan, a Millie przygryzała wargę i dotykała się do widoku.

Nie próbowała tej pozy. To była reklama wydania specjalnego. Znowu cała strona, na niebieskim tle: Millie, wciąż bosa i zupełnie naga, pozuje ładnie unosząc cycki w ukrytych dłoniach, z obiema krzywymi gołymi nogami zgiętymi, jedną ładną stopą na krześle- I kikut jej dużego niebieskiego guzowate dildo wystające spomiędzy różowych i spuchniętych, mokrych i rozkloszowanych ust jej grubej, ogolonej cipki. Bez rąk.

To było niszczące. Nawet gdy doszedłem, bez dotyku, zobaczyłem, jak Millie przygryza wargę, zmrużonymi oczami i wznosi się ku własnemu, rozpalonemu do bólu orgazmowi. "Mój Boże, Millie!" Zbeształem ją.

„Pozujesz nago dla miliona mężczyzn, z wibratorem w swojej dziurze! Nie wstydzisz się?” Pisnęła, zadrżała i podeszła do mnie, wijąc się nago na podłodze. Zrobiliśmy sobie przerwę na lunch, zanim przyjrzeliśmy się specjału. Millie owinięta w szlafrok frotte; jej ogromne cycki sprawiały wrażenie, jakby chowała pod nim poduszkę. Jej dziecięca buzia była nakarmiona i różowa, jej oczy błyszczały. – To najfajniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłam, Jeff – powiedziała.

"Dziękuję, że pozwoliłaś mi to zrobić." "Pozwalając ci?" Powiedziałem. – Kazałem ci to zrobić, Duże Cycki. Nie zapomnij o tym.

Zadrżała. – Ooo, zgadza się – wydyszała. "Musiałem. Zmusiłeś mnie.

Znowu zadrżała. To nie była prawda, ale i tak ją to zachwyciło. „Jak chcesz na to patrzeć?”, zapytała. Siedzieliśmy na kanapie, Millie wciąż była w szlafroku.

wydanie specjalne, wciąż w skromnym, plastikowym opakowaniu, leżało na stoliku przed nami. „Ty też chcesz to zobaczyć, prawda? To znaczy, w tym samym czasie, co ja. – Jasne – zachichotała. – Szkoda, że ​​nie możesz mnie pieprzyć, kiedy na to patrzymy. Może się poczujemy.

– Mam pomysł – powiedziałem. – Chwileczkę. Wyszedłem do garażu i wreszcie go znalazłem: mój stary pulpit na nuty, z którego jako dziecko grałem na puzonie. Cóż, prawdopodobnie nie powinienem mówić, że to grałem, ale i tak go nosiłem. Usiadłem przed sofą.

„Teraz usiądź na moich kolanach i przewracaj strony”, powiedziałem, „i mogę się pieprzyć ty i bawisz się swoimi cyckami”. „Ooo!” Jej oczy zabłysły. „To brzmi jak dobra zabawa!” Położyłem magazyn na stojaku, po czym zrzuciłem spodnie – wszystko, co miałem na sobie – zrzuciłem je i usiadłem poduszkę. Mój kutas stał jak słupek płotu, co wydaje się niesamowite po tym, ile razy strzeliłem tego ranka, ale mieszkanie z Millie dało mi tam przewagę. Seks z nią był częstym i wyczerpującym treningiem.

To dało mi zdolność do twardnienia i strzelania kilkanaście razy dziennie, kiedy trzeba.Prawdopodobnie mógłbym zrobić 40-funtowe loki z moją prostatą, gdybym mógł podnieść hantle. Millie zrzuciła szlafrok – jak zawsze byłem lekko oszołomiony widokiem jej zdumiewającego ciała i świadomością, że jest moją pieprzoną zabawką – i poparła mnie. Jej ładne, małe rączki delikatnie rozchyliły swoje wielkie, blade pośladki i ostrożnie ułożyła płynne wargi cipki na moim puchnącym kutasie, a potem powoli usiadła. „Ooo”, powiedzieliśmy razem, gdy mój kutas wsunął się do jej śliskiej, trzepoczącej rurki.

– Styl jogi – powiedziałem, a ona skinęła głową. Uprawialiśmy tantryczny seks wcześniej, gdzie siedzieliśmy twarzą do siebie ze skrzyżowanymi nogami, mój fiut głęboko w jej cipce i nie ruszaliśmy się przez wiele godzin. Zwykłym rezultatem był oszałamiający, pięcio- lub dziesięciominutowy orgazm dla nas obojga, ale jakoś wątpiłam, że tym razem zajmie to tak długo. Zaczęła rozwijać magazyn.

„Mam nadzieję, że wykorzystali niektóre z moich ujęć niewoli” – powiedziała. Mój kutas drgnął na to, a ona zachichotała. – Nie powinieneś się ruszać – powiedziała. – Pozwalają ci bawić się na linach i łańcuchach? Zapytałam.

- O tak! To było zabawne. Czułem się taki bezradny i odsłonięty! I fajnie było udawać przestraszonego i takie tam! Znowu zadrżałem. Odłożyła magazyn, teraz rozpakowany, z powrotem na stojak – i oboje sapnęliśmy.

Jej imię było na górze wielkimi literami. Na okładce było niewiele innego typu. Po lewej stronie było napisane: „Najgorętszy nowy model w historii!” i „Nasza pierwsza edycja specjalna!” Po prawej stronie było napisane: „Ponad 500 zdjęć!” i „WSZYSTKO CAŁKOWICIE NAGO!” Zdjęcie na okładkę było niesamowite.

Pokazywał moją słodką, grubą żonę stojącą nago i boso na prostym białym tle, próbującą skromnie zakryć się jedną ręką na swojej cipce i ramieniem przyciśniętym do piersi. Jej cycki spuchły zarówno nad, jak i poniżej jej pulchnego przedramienia, ale zdołały ukryć jej ogromne różowe guzki o milimetr. Wyraz jej okrągłej dziecięcej twarzy był wyrazem zszokowanego zaskoczenia, jakby fotograf złapał ją niewinnie nagą; jej duże, niebieskie oczy były szeroko otwarte, a różane usta tworzyły maleńkie „O” z zakłopotania i naruszonej skromności. Efekt był oszałamiająco erotyczny.

– Jezu – powiedziałem, a Millie pisnęła i chichotała z zachwytu. „Wyglądam jak przestraszona dziewczynka!” powiedziała. Spojrzałem na jej ogromne cycki na zdjęciu.

– Może przestraszona duża dziewczynka – powiedziałem. Lekko uderzyła mnie w nogę i roześmiała się. Poczułem, jak mój kutas pulsuje w jej cipce. Moja sperma już rosła, jak powolny przypływ. Wtedy tego nie wiedzieliśmy, ale numer specjalny Millie nr 1 (jak się okazało) stałby się legendą w świecie softcore'owego porno.

Dla miłośników dużych cycków i pulchniejszych stała się prawie świętą księgą; przeszło kilkanaście druków i sprzedało się w ponad 150 000 egzemplarzy, a lata później nadal przynosi ceny w trzech najwyższych liczbach na używanym rynku. Kopia z psimi uszami, poplamiona spermą przyniesie 100 dolarów lub więcej, a nieskazitelna nowa, bliższa tysiącowi. Mam jeszcze trzy, nieotwarte.

Przepraszamy, nie są na sprzedaż. Millie otworzyła magazyn i rzuciłem się głęboko w nią. Spazmowała i podeszła mocno, jej soczyste, wilgotne mięśnie cipek doiły mojego pękającego kutasa jak pięść.

Żadnych reklam, jak powiedziała. Na przedniej okładce znajdowała się dwustronicowa rozkładówka – właściwie tak zwana – przedstawiająca moją pulchną i nagą Millie, kucającą od tyłu, z bosymi stopami szeroko rozstawionymi, z mlecznobiałą skórą na jednolitym czarnym tle. Całe jej pulchne ciało lśniło lśniącym olejem, a blade i bezwłose krocze było całkowicie odsłonięte; jej mokra różowa cipka była otwarta, a jej maleńki, pomarszczony odbyt był na błyszczącym pokazie – a jej wspaniałe, ogromne, długie i ciężkie cycki były lśniące od spodu, zwisając tak nisko, że jej długie, grube sutki znajdowały się cal nad podłogą z cienkim strumień oleju ściekający z każdego z nich. Patrzyła w kamerę ze słodkim, zakłopotanym uśmiechem.

Kopia po prostu mówiła: „Przywitaj się z Millie…”. „Jezu Boże”, powiedziałem, kiedy skończyłem strzelać. Millie wciąż drżała, co nie robiło nic, by zmiękczyć mojego wciąż twardego kutasa.

– Dobrze wyglądam, prawda? powiedziała cichym głosem. „Wszyscy myślą, że dobrze wyglądam…” Po raz pierwszy tego dnia wziąłem jej cycki w dłonie i pogłaskałem je. "Wyglądasz o wiele lepiej niż dobrze, kochanie. Wyglądasz fantastycznie." Oparła się o mnie, podnosząc klatkę piersiową do moich rąk. – Och, Jeffie – wyszeptała.

"Jestem ładna…" Pogłaskałam ją 20 funtów miękkiego i ciepłego piersi i wtuliłam w jej gładki policzek. Po chwili przewróciła stronę. Na następnej stronie znajdował się spis treści, a naprzeciwko znajdował się całostronicowy portret słodkiej, okrągłej twarzy Millie, z jej płomiennym uśmiechem i patrzącą w kamerę wielkimi, błyszczącymi niebieskimi oczami.

Wyciąłem go, oprawiłem w ramki i wisi na ścianie mojego biura, kiedy to piszę. Spis treści sprawił, że znów zacząłem się trząść. Zastanawiałem się, ile razy strzeliłbym w grubą cipkę Millie, zanim dotarliśmy do ostatniej strony.

Strona Cecha 3 Millie w studiu 25 Millie w łóżku 49 Trening Millie 79 Prysznic Millie 107 Oliwka dla dzieci Millie 135 Tancerka na rurze Millie 167 Karanie Millie 207 Zabawki Millie 251 Fantazje Millie 279 Wywiad 282 Poza oburzeniem To ostatnie mnie zastanowiło. Co może być „ponad oburzające”? Zapytałem Millie, ale ona tylko zachichotała i pokręciła głową. Musiałbym poczekać i zobaczyć. Pierwsza sekcja, „Millie in the Studio”, zawierała dziesiątki pięknych ujęć mojej pulchnej, słodkiej żony, nago, pozującej ładnie na niebieskim tle, które pasowało do jej oczu. Zdjęcia były artystyczne i wysmakowane, oczywiście poza widokiem jej śmiesznie gigantycznych cycków; nie pokazywała swojej cipki zbyt rażąco, chociaż nie zadała sobie również trudu, aby to ukryć.

- Nie jesteś po prostu ładna, Millie – wyszeptałem jej do ucha, kiedy patrzyliśmy i pieprzyliśmy się. „Jesteś oszałamiająca. Jesteś piękna. Jesteś wspaniała. Jesteś zabójcą ludzi”.

Westchnęła, jęknęła i przytuliła mnie trochę, subtelnie poruszając pulchnymi biodrami, by krążyć wokół mojej cipki wokół mojego twardego kutasa. Każdy strzał był sam w sobie godny zrywu, zwłaszcza ten, w którym Millie po prostu siedziała na podłodze. Stała przodem do kamery, odchylona do tyłu z rękami opartymi o podłogę za sobą i jej bladymi, grubymi nogami, zgiętymi w kolanach, swobodnie rozstawionymi. Z tak pochylonymi plecami, jej cycki zwisały poniżej pępka. Z jakiegoś powodu ten mnie dopadł.

Wyglądała, jakby właśnie przegrała rozbieranego pokera i czekała, kiedy będzie mogła odzyskać swoje ubrania. „Po prostu relaksowałam się między pozycjami” – powiedziała. "Jestem zaskoczony, że go użyli…" Do zdjęć dołączono bardzo mało kopii. Zazwyczaj pierwsze zdjęcie w każdej sekcji zawiera krótkie zdanie wprowadzające, jakby wypowiedziane przez nią. Pierwszy, na przykład, powiedział „Czy myślisz, że jestem sexy?” na pierwszej stronie.

Następna sekcja, „Millie w łóżku”, była gorętsza. Każde ujęcie pokazywało, że Millie najwidoczniej zostanie zerżnięta, jakby za sekundę od tego – jakby czytelnik miał zamiar zrobić krok do przodu i wsadzić go do środka. wargi sromowe o namiętnym, zadymionych oczach, z otwartymi ustami. Jej duże guzki były w pełnej erekcji, co oznacza pełne napełnienie, z ciemnoróżową Millie i wielkością piłki do softballu, z długimi, grubymi cycuszkami wystającymi jak kciuki. Egzemplarz na górze strony mówił: „Pieprz mnie… Och, proszę, pieprz mnie…”.

Każde zdjęcie w tej sekcji było takie. Millie na kolanach, bezwstydnie wysuwając bezwłosą cipkę; na boku uniosła jedną pulchną nogę, a jej palce trzymały się otwarte, a jej wielkie cycki rozciągały się na łóżku; z bosymi stopkami w powietrzu, szeroko rozwartymi i czekającymi. Przyszedłem ponownie, kiedy przeszliśmy przez to, a Millie poszła ze mną.

„Trening Millie” zaczął się od ujęcia, w którym wykonuje pajacyki, złapanej w połowie skoku; jej bose stopy leżały na podłodze, jej blade, gigantyczne cycki uniosły się tak wysoko, że ukryły całą twarz pod roześmianymi oczami. Całe słodkie białe ciało jej ud i brzucha również uniosło się w górę dzięki jej skokowi. Wyglądała, jakby leciała. Kopia brzmiała: „Popracuj się, kiedy mnie obserwujesz!” – Teraz się pocę, Duże Cycki – powiedziałem.

Zachichotała, co było do przewidzenia, a ja postanowiłem utrudnić jej życie na chwilę. Chwyciłem jej duże sutki i zmiażdżyłem je w pięści, jakbym zgniatał kawałek papieru. Syknęła w szoku na nagłą stymulację i jęknęła, gdy wykręcałem pięści w przód iw tył i mocno szarpałem jej duże, miękkie wymiona. — Odwróć stronę — powiedziałem. Zrobiła to, jęcząc, a jej śliczna ręka drżała.

Ta sekcja była niesamowita. Gruba, biała Millie, naga, na różnych maszynach do ćwiczeń, zawsze miała szeroko rozstawione pulchne, blade uda i niewiarygodną klatkę piersiową, gdy pchała, ciągnęła, zginała się i kucała. Millie pochyla się głęboko nad kamerą. Strona z tuzinem mniejszych zdjęć pulchnej, nagiej Millie biegającej w miejscu, jej cycków trzepoczących i kołyszących, żadnych dwóch zdjęć nawet podobnych. Millie robi Wiatraki, z przodu iz tyłu.

Pompki do zgniatania cycków. Rozdzierające cipki Rowery, z pulchnymi gołymi nogami i stopami w powietrzu oraz dużymi cyckami na twarzy. Rozciąga się i wygina, zwisa, przysiada, dzieli i rozprzestrzenia się, co stwardniałoby twojego penisa, łamiąc serce. Nadal zgniatałem i miażdżyłem delikatne gałki Millie w moich dłoniach, a ona chrząkała, dyszała i tryskała sokiem z pieprzenia na całego mojego fiuta. „Och, Jeffie, nie miałem na sobie żadnego ubrania…” „Zgadza się; byłeś nagim, grubym, nagim cipem, a miliony mężczyzn strzelają spermą na twoje zdjęcia – w tej chwili…” Szarpnęła się i rzuciła na mnie, a ja szarpnąłem jej tłuste sutki, jakbym próbował je ściągnąć z jej cycków.

Zdjęcie przed nami było dwustronicową rozkładówką Millie pracującą na schodołazu - boso, tyłem do tyłu i w kucki. Wystrzeliłem z dziury zaciskającej się Millie, gdy ona wzdrygnęła się do ostatniego swojego szczytowania. Po tym odpoczywaliśmy przez minutę, a ja pieściłem i koiłem jej biedne, spuchnięte sutki. „Millie's Shower” zaczęła się od zdjęcia, na którym stoi w sprayu i śmieje się do kamery, wystawiając swoje wielkie cycki i pokazując je tak bezczelnie, jak tylko mogła, z rękami na grubych biodrach. Podpis głosił: „Chodź pobawić się moimi zabawkami do kąpieli!” Strona po stronie pulchnej białej Millie, skręcającej się, zginającej i kucającej nago, spienionej i lśniącej od śliskiej mydlanej piany i gorącej wody.

To było jednocześnie druzgocące, słodkie i niewinne, a jednocześnie gorące, erotyczne. Pompowałem jej cipkę od spodu, komentując każde zdjęcie, jakbym rozmawiał z innym facetem, a Millie jęczała z gorąca: „Spójrz na te cycki! Nie chcesz po prostu żuć tych dużych różowych guzków jak gumy balonowej? Założę się, że pieprzy się jak dojarka! O, stary, spójrz na tę wielką, tłustą dupę! Jak chciałbyś dać klapsa za to, że nie dmucha ci wystarczająco długo? Millie to uwielbiała. To sprawiło, że doszła, zwłaszcza gdy powiedziałem coś naprawdę obrzydliwego, jak „Wszystko, co ta gruba suka powinna kiedykolwiek nosić, to pieprzony pot na jej cipce i sperma na całej twarzy!” W następnej sekcji, „Baby Oil Millie”, znów znalazła się na jednolitym tle.

Czarny. Podkreślało bladą doskonałość jej skóry i sprawiało, że wydawała się lśniącą boginią unoszącą się w przestrzeni. Pierwsze zdjęcie było podobne do tego ze zwykłego magazynu – do połowy przykucnięte, grube nogi wystawione na zewnątrz jak balijska tancerka – z tym wyjątkiem, że jej ręce były za plecami, a na jej twarzy widniał psotny uśmiech. Całość błyszczała, pokryta od stóp do głów grubą warstwą błyszczącego oleju.

Podpis głosił: „Ja też jestem śliski w środku!” Jęknąłem i znowu strzeliłem w cipkę Millie i to był pierwszy raz, kiedy usłyszałem jej chichot, gdy nadchodziła. Przyszedłem ponownie, zanim skończyliśmy z tą sekcją. Millie pulchna i naga jest wystarczająco zamęczająca i krępująca kutasy, ale Millie pulchna, naga i lśniąca od oleju powinna otrzymać ostrzeżenie przed atakiem serca. Duże, tłuste sutki i oleista, mięsista, wygolona cipka, lśniące pulchne nogi i wielki lśniący tyłek… Wszystko pokazane tak lubieżnie, jak tylko możesz - lub raczej nie możesz - sobie wyobrazić.

najsłodsza, najgorętsza i najbardziej paskudna sekcja. Stanie, kucanie, klęczenie, pochylanie się, tyłek w powietrzu – skromnie schowany, szeroko otwarty, pomiędzy – to nie miało znaczenia. Zdjęcia Millie mogły sprawić kłopoty zwłokom. Chciałeś tylko zerwać ubranie, wskoczyć do obrazu i odpieprzyć jej cycki. Na szczęście – nie musiałem.

Znowu szarpałem sutki Millie, tym razem tylko jej tłuste, przypominające kiełbasę krany, i znowu szepnąłem do niej: „O cholera, spójrz, co ona robi! Spójrz na tę tłustą, otwartą dziurę! Boże, chciałbym to pieprzyć gruba mała suka! Ooo, spójrz na te kołyszące się klapki! Chcę strzelić między nie, a ona potrząsa nimi na moim kutasie! Millie przyjechała cztery razy, gdy spojrzeliśmy na tę sekcję. Myślałem, że mi się kończy, ale nie liczyłem na to, jak parna będzie reszta tego magazynu. Następna część - "Pole Dancer Millie" - wstrzeliła stalowy pręt w mojego penisa. Fat Millie wydawała się tańczyć nago i boso na prawdziwej scenie, przed wyjącym tłumem wdzięcznych mężczyzn. Wiedziałem, że przerobiłem Photoshopa, ale zrobiono to bezbłędnie.

Na pierwszym zdjęciu przykucnęła na swoich ładnych, nagich palcach i ściskała cycki wokół mosiężnego słupka, zrobione pod kątem, dzięki czemu jej rozwarta, bezwłosa cipka była odsłonięta i jasno oświetlona. Była całkowicie naga, bez śladu lakieru do paznokci. Podpis brzmiał: „Zgadnij, gdzie musisz włożyć banknoty dolarowe?” Z entuzjazmem posuwałem soczystą cipkę Millie, gdy przewracaliśmy strony. Naprawdę tańczyła nago; wiele zdjęć uchwyciło jej gigantycznych dojarzy w ruchu.

Kopała wysoko pulchne nogi, robiła szpagat w powietrzu i garbowała słup jak zawodowiec, chociaż nigdy nie widziałem, żeby tancerka na rurze pracowała boso. Wszędzie wokół niej — wyglądała, jakby tańczyła na końcu wybiegu — szeroko otwartymi oczami, gapiący się mężczyźni wiwatowali, gwizdali i klaskali z zapałem, a niektórzy wyciągali do niej ręce. „To wygląda r-realnie” – powiedziała, kiedy trzymałem jej cycki i pieprzyłem ją. „Byłem w studio…” „A co powiesz na to, że kazałem ci to robić naprawdę?” Wyszeptałem.

Dała mi odpowiedź, w porządku; nadeszła jak huragan, chrząkając, "O Boże, Jeff… Unnngh…. Nie kazałbyś mi d-do robienia thaaat…. Ungh, ungh… C-czy mógłbyś? Wiedziałem pełne nadziei pytanie, kiedy je usłyszałem. Po raz setny pomyślałem o klubie ze striptizem o nazwie Chubbies. Twój czas nadejdzie, kochanie, pomyślałem, gdy jej cipka chrząknęła i ścisnąłem mojego penisa.Na ostatnim zdjęciu, oczywiście, była krągła Millie przykucnięta nago na skraju sceny, zgarbiona i ciężko pracująca, jej ogromne cycki w powietrzu i jej gruba, ogolona cipka wypchana banknotami dolarowymi.

Śmiała się. Następna sekcja to „Karanie Millie". Pierwsze zdjęcie przedstawiało pulchną Millie przykutą do kamiennej ściany za grube nadgarstki i kostki, pulchne ramiona szeroko rozpostarte nad głową i grube, krzywe nogi rozłożone jeszcze szerzej. Jej szczęki Były otwarte przez ogromny knebel, a jej oczy były szeroko otwarte z przerażenia.Jej wielkie cycki były związane czterema oddzielnymi linami, od klatki piersiowej do jej sutków, i wyglądały jak ogromne, wiązane sznurkiem kiełbaski, dłuższe i dłuższe. bardziej wskazywały liny.

Jej guzki były groteskowo spuchnięte i tak czerwone, że my… ponownie prawie fioletowy. Na jej długich, rozdętych cycuszkach znajdowały się klamerki do bielizny, po dwa, a jeszcze trzy w kroczu; dwa na jej wargach cipki i jeszcze jeden na jej łechtaczce. Poczułem, że kolejny ładunek ma się wygotować.

„Spójrz na moje stopy” – wydyszała. Na zdjęciu jej kolana były ugięte i balansowała na palcach; pod każdym ładnym obcasem znajdował się ostry stalowy kolec skierowany w górę, aby utrzymać ją w tej pozycji. Diaboliczny. Jej bose stopy były tak ładnie upozowane – i zmuszone do tego.

Kiedy tryskałem w niej, chrząknęła przez swój szczyt: „Były też gumopodobne, prawdziwe gumowe spinacze do ubrań…” Cieszyłam się, że nie ryzykowali skrzywdzenia mojej Millie, ale fantazja była złośliwa i pyszna. Wyglądała na naprawdę przerażoną. Podpis brzmiał: „Przepraszam! Nie spuszczę się, dopóki nie powiesz mi, że następnym razem, obiecuję!” Kolejne strony były niesamowite: Millie, krzycząca, zawieszona na wielkim stalowym pierścieniu, przywiązana oddzielnymi drutami na palcach u rąk i nóg, ze stalowymi ciężarkami wielkości baseballu zwisającymi z pierścieni przez jej sutki i łechtaczkę. Millie pochylona do tyłu nad ogromną beczką, cycki wciągnięte w długie stożki łańcuchami od góry do pierścieni na sutkach, a jej cipka rozpięta z zaciskami na wargach.

Millie, płacząc, ze łzami spływającymi po twarzy, żelaznym kołnierzem na szyi, przykuta łańcuchem z nadgarstkami skutymi za nią i cyckami kołyszącymi się kilka cali nad rozżarzonym węglem. Wiedziałam, że czerwone żarówki, ale efekt był niesamowicie prawdziwy – a moja Millie była utalentowaną aktorką. Głaskałem ją po całym ciele, gdy wiła się i podchodziła, wpatrując się w siebie w sztucznej agonii.

Była bardziej podniecona niż ja. Więcej niewoli w sypialni, pomyślałem. Nie mogłem się doczekać skrępowania jej i ostrego rżnięcia, podczas gdy dawałem jej klapsy jej ogromnym związanym cyckom. Na niektórych zdjęciach rozpoznałem Leona, asystenta fotografa, w skórzanej uprzęży i ​​skórzanej masce na całą głowę, stojącego nad nią z biczami, wiosłami i rozgrzanymi do czerwoności żelazkami. Wszystko wyglądało bardzo realnie.

Ci goście byli dobrzy! Następna sekcja była najbardziej brutalnie ekscytująca – „Zabawki Millie”. W pierwszym ujęciu Millie całowała ogromne dildo, które rozpoznałem – jej największy, dwumetrowy czarny potwór o grubości jej małego nadgarstka – i uśmiechała się do kamery, jej bezwłosa, tłusta cipka była naoliwiona, otwarta i gotowa. – Myślisz, że to zniosę? był podpis.

Na następnych stronach zrobiła to, krzywiąc się, gdy wpychała tego ogromnego gumowego kutasa do swojej czerwonej i rozciągniętej dziurki. Położyła się z nogami za głową, cyckami na twarzy, grubym tyłkiem do góry i pompowała go obiema rękami; przykucnęła na nim, krzywiąc się, a nawet wstała z nim, kucając z rękami za głową, gdy wystawał z jej cipki, „bez rąk”. Pozowała, śmiejąc się, z trzema wibratorami wystającymi spod każdego cycka, trzymając je samym ciężarem swoich cycków; a potem pozowała ze swoim dużym, niebieskim, guzowatym brzęczykiem, który najwyraźniej wibrował. Był lekko rozmazany na zdjęciach, gdy wsuwała go i wysuwała.

Znałem te miny na jej dziecięcej twarzy; naprawdę spuszczała się na to, gdy kamery uchwyciły jej grymasy i westchnienia skośnookich oczu. „Zrób to dla mnie kiedyś” – jęknąłem, gdy patrzyliśmy na zdjęcie, na którym pompuje ją do góry nogami, ramionami na podłodze, grubym tyłkiem i pięknymi stopami opartymi na ścianie nad nią, jej piersiami na różowych policzkach, gdy przyszła. – Zrobię to na rogu ulicy, jeśli mi każesz – jęknęła. Przedostatnia sekcja to „Fantazje Millie”. Myślałem, że znam je wszystkie.

Zło. to rzeczy, których nie chciałaby robić w prawdziwym życiu, ale lubiła o nich myśleć, powiedziała mi później. Dobra rzecz.

Zaczęło się od zdjęć Millie po pozornym gangbangu. Gruba Millie leżąca blada i naga na podłodze męskiej toalety, przed rzędem pisuarów, w kałuży wysychającego nasienia; sperma śliniąca się z jej czerwonej, rozdętej cipki, sperma całkowicie zakrywająca jej twarz, sperma pomiędzy i pod jej ociekającymi cyckami, sperma rozpryskana na jej pulchnym brzuchu i ciężkich udach, rozlewająca się kałuża spermy pod jej szerokim tyłkiem. Podpis brzmiał: „Kto następny?” – Jezu, Millie – wyszeptałem, gdy zadrżała i podeszła ponownie, wpatrując się w zdjęcie. – Naprawdę tego chcesz? „Nonononono…” Przygryzła wargę i szarpnęła się, kiedy wepchnąłem w nią mojego fiuta.

„P-zabawne do u-u-sy… jestem s-wstrętną dziwką…” Dwanaście zdjęć w tym zestawie, w tym jedno przedstawiające Millie liżącą usta z spermą wylewającą się z jej otwartych ust i śliniącą się do jej cycków w lepkie sznurki, zmierzwione krótkie włosy. – Białko jajka, mąka kukurydziana i śmietana – powiedziała. Wyglądało to naprawdę. Potem była seria zdjęć grubej Millie, przywiązanej nago i z zawiązanymi oczami do drewnianego siennika, z kolanami do góry i szeroko rozwartymi, i pozostawiona sama, z tym opartą o śmietnik w alejce z napisem nad głową: „PIERDOL GRUBĄ BIAŁĄ DZIEWCZYNĘ ”.

Znowu dyszała i dochodziła. Wyglądało na to, że fantazja o seksie grupowym naprawdę ją rozgrzała. Zacząłem zastanawiać się nad sposobami, w jakie moglibyśmy się tym bawić, z wyjątkiem robienia tego naprawdę. Potem była pulchna Millie przyłapana nago na publicznym chodniku, przerażona i desperacko próbująca się zakryć; kolejna z jej autostopu, naga z kciukiem i dużymi cyckami na zewnątrz, próbując ukryć pulchną cipkę; a inny z niej prowadzi paradę wzdłuż Main Street, paradując samotnie przed zespołem, gruba, bosa i zupełnie naga, mając na sobie tylko nakrycie głowy bębniarza i niosącą pałkę. To sprawiło, że moje jaja wibrowały.

Bieganie nago po boisku piłkarskim przed tłumem wielkości Super Bowl, latającymi cyckami; przeszukanie skóry w miejscach publicznych na lotnisku, łącznie z badaniem jamy ciała; pomaszerowała publiczną ulicą na posterunek policji, naga, z nadgarstkami skutymi za plecami, a potem wrzucona do celi z mężczyznami, wciąż nadzymi i wciąż skutymi. Przez cały czas Millie syczała i dyszała z podniecenia. Uwielbiała to, że myślałam, że jej fantazje też są gorące – za każdym razem, gdy szeptałam: „Ooo, biedna mała Millie” albo „Nikt jej nie pomoże” albo „Założę się, że wszyscy mają kamery”, pisnęła i drży z zachwytu. Potem był wywiad – opublikuję go kiedyś, jeśli się do tego zabiorę – i ostatni odcinek: „Poza oburzeniem”. Zaczęło się od nagiej pulchnej Millie na strzemionach ginekologa, z jej pulchnymi i krągłymi nogami podniesionymi i szeroko rozstawionymi przed badaniem – ale opierała się na łokciach i rozglądała z przerażonym wyrazem na ślicznej dziecięcej buzi.

Mały cud; nie znajdowała się w gabinecie lekarskim, ale na publicznym rogu ulicy, w zasięgu wzroku jakichś szorstko wyglądających barów, i była otoczona przez tłum pilnie przyglądających się mężczyzn. Podpis głosił: „Wiem, że świeże powietrze jest dla mnie dobre, doktorze, ale… miednicę publiczną?” W tym zestawie było jeszcze kilka zdjęć. Millie patrzy w kamerę z czerwoną twarzą i przygryza wargę ze wstydu, z wziernikiem rozciągającym jej pulchną, bezwłosą cipkę otwartą dla widzów.

Millie leży naga na brzuchu, z wielkimi cyckami wylewającymi się z wąskiego stołu, z wielkim, nagim tyłkiem wysoko w powietrzu, z rozdziawioną cipką – a za nią kolejka mężczyzn, wszyscy zakładają gumowe rękawiczki. Jęknęła w moich ramionach, gdy głaskałem jej cycki i delikatnie kołysałem ją na moim wyczerpanym, ale wciąż sztywnym kutasie. Millie jako szyld: tłuste nogi szeroko rozłożone, unosząc swoje wielkie cycki za rozciągliwe sutki, by odsłonić napis „FUCK ME” napisany pod spodem. Zbliżenie na jej łysą, mokrą cipkę, podnieconą i otwartą, z kreskówką przedstawiającą wyprostowanego kutasa narysowaną nad nią na jej bezwłosej cipce ze strzałą skierowaną w dół. Jej tłusty, biały tyłek, wyeksponowany i szeroko rozpostarty, z napisem „SPERM DUMP” nabazgranym szminką.

Jej śliczna dziecięca buzia z napisem „SLUT” na czole, „FUCK ME” na jednym policzku i „I SUCK DICKS” na drugim. Jej kołyszący się dojarz, z napisem „WOLNE CYCKI PIEPRZY” na jej bladym, głębokim dekolcie. „FUCK MY FAT CUNT” na wewnętrznej stronie jej pięknych, grubych, białych ud; i tak dalej.

– Możemy to zrobić, Duże Cycki – powiedziałem. „Mogę pisać po tobie. Co powiesz na „WIELKIE CYCKI” na twoich dużych cyckach? Na wpół zachichotała, na wpół sapnęła.

Rozrywka dla Fat Millie: noszenie butelek po Coca-Coli nago do stołu – „bez rąk”. Millie przy stole, siedząca nisko, z ogromnymi cyckami rozłożonymi na nim jako taca do serwowania przystawek – krakersów z serem i szynką, ptysiów z łososia, krewetek owiniętych bekonem, dziesiątek takich. Millie stoi na głowie z cyckami na twarzy i grubymi nogami szeroko rozstawionymi, w jej cipce włożona jest zapalona świeca.

Millie serwująca drinki na dłoniach i kolanach, okulary balansujące na plecach i dildo wystające z jej cipki, cycki ciągnące się po dywanie. "Muszę zaprosić kilku przyjaciół," powiedziałem. „Powiem im, żeby przynieśli własne francuskie łaskotki…” Wydała z siebie przenikliwy dźwięk, jak wygięta struna w skrzypcach. Pulchna Millie jako zwierzątko domowe: przykuta naga do budy za skórzaną obrożę, je z psiej miski bez użycia rąk i z cyckami na ziemi, kucając nago, by wysikać się w trawie. – Taka suka – powiedziałem.

„Ale lubię cię bardziej jako krowę. Myślę, że zabiorę cię na plażę, nie mając nic poza kolczykiem w nosie i krowim dzwonkiem, i przyniosę stołek, żeby chłopaki mogli usiąść i wydoić twoje duże, białe wymiona. Będziesz musiał się pochylić i muczeć, kiedy oni to zrobią…" "M-muu," powiedziała, oddychając nierówno. „Mm-muuuu… Mooo… Wszyscy mnie doją…” Na ostatniej stronie specjalnego wydania było naprawdę urocze zdjęcie Millie, siedzącej na zwykłym krześle z jedną bosą stopą podciągniętą do to, pulchne nogi rozstawione, aby pokazać jej grubą łysą cipkę i jej klatkę piersiową wysuniętą, by wyeksponować jej nagie cycki. Uśmiechała się słodko i machała na pożegnanie.

Na dole było napisane — własnoręcznie Millie — „Mam nadzieję, że wkrótce znowu do mnie przyjdziesz! Kochanie, Millie”. Poczułem, że Millie zbliża się do kolejnego straszliwego punktu kulminacyjnego, prawdopodobnie ostatniego tego dnia; więc postanowiłem ją wprawić w szał. Sięgnąłem dookoła i zacząłem masować jej nagą, niesamowicie spuchniętą łechtaczkę. W tym samym czasie szepnąłem: „Jak chciałbyś popływać nago w basenie, który mógłbyś napełnić spermą, którą wystrzeliłeś? Milion kulek, Millie — mogłabyś w nich pływać… Udało się.

Chrząknęła nisko w brzuchu i jakby wciągnęła się w kłębek i znudziła się, a ja poczułem, jak jej cipka zaciska się na moim penisie jak miękka, śliska pułapka na niedźwiedzie. Sięgnąłem do przodu i zamknąłem magazynek, a drugi położyłem obok niego na stojaku. "Spójrz, duże cycki!" – powiedziałem głośno. „Słuchaj! Jesteś zupełnie naga na okładkach! Jesteś nagą dziewczyną w dupie!” Pochyliłem się do przodu i szepnąłem jej do ucha: „Na żadnym z tych zdjęć nie miałaś ani jednego ściegu, ani nici! Byłaś boso i naga i ogolona na każdym z nich!” Wydawała coś w rodzaju niespójnego odgłosu płukania gardła, wpatrując się w siebie na okładkach magazynów i drżąc.

"Jesteś piękna, Millie!" Powiedziałem. „Nie jesteś grubaska – jesteś gruba, piękna i seksowna, i sprawiasz, że mężczyźni spuszczają się od samego patrzenia na ciebie! Po prostu spójrz!” Doszła tak mocno, że straciła przytomność. Millie ocknęła się po około minucie, a ja ją przytuliłem; potem poszła spać. Myślę, że była bardziej wyczerpana nadmiarem radości i spełnienia niż 50 czy 60 razy przybyciem, ale mogę się mylić.

W każdym razie sam byłem dość wyczerpany, więc schowałem czasopisma w naszym sejfie na podłodze, owinąłem się kocem na podłodze obok kanapy i położyłem się spać obok niej. Obudziliśmy się później tego wieczoru, wzięliśmy razem gorący prysznic i poszliśmy spać nago. Przytuliła się do siebie i spała w moich ramionach, uśmiechając się. Ostatnie rzeczy, które powiedzieliśmy sobie przed snem, to: „Kocham cię, Jeffie. Nikt inny, niż ty.

Zawsze." "Ja też cię kocham, Duże Cycki. Jesteś moim sercem. Uśmiechnęła się sennie. – Mam szczęście.

Nauczyłaś mnie, że jestem gorąca, a potem pozwoliłeś mi się tym cieszyć. Uwielbiam to, do czego mnie zmuszasz. Pocałowałem ją. – Czas na naszą grę w pokera jutro wieczorem.

Jest piątek”. Uśmiechnęła się szerzej. „O co się ze mną założysz?” „Nagi taniec”. Wyglądała na rozczarowaną. „Czy to wszystko?” „Na scenie przed kilkuset napalonymi facetami”.

„Ooo. „Zachichotała i przytuliła się do siebie, a ja poczułem, jak jej sutki pulsują na mojej klatce piersiowej. „Zwijam się…” - Więcej w przyszłości.

Podobne historie

Dzień wyzwań

★★★★(< 5)

Przyjaciel daje mi kilka ciekawych wyzwań przez SMS-y i chce zdjęcia jako dowód !!…

🕑 16 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 2,197

Byłem sam w domu z żoną w pracy i byłem napalony jak diabli, kiedy zdecydowałem się napisać SMS-a do mojej dobrej przyjaciółki i poprosić ją o wyzwanie. W naszym związku nie było nic…

kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksu

Leniwy dzień w biurze

★★★★(< 5)

Pojawiała się w jego biurze w trenczu, w seksownej bieliźnie i niczym więcej.…

🕑 15 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 1,579

Candice poznała swoją nową miłość Marcusa na firmowej imprezie bożonarodzeniowej. Właśnie szła przez pokój, rozmawiając z ludźmi, kiedy ten przystojny facet z gęstymi falującymi…

kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksu

Model zwyczajny - część 2

★★★★★ (< 5)

Była wzorową żoną, dopóki nie została modelką...…

🕑 5 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 2,758

Powiedzieć, że był oszołomiony na widok kobiety w średnim wieku, najwyraźniej molestowanej seksualnie przez dozorcę, było niedopowiedzeniem. Jego początkowy szok szybko przekształciłby…

kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat