Pracowałem w stolarni, kiedy przerwała mi żona…
🕑 11 minuty minuty Ekshibicjonizm HistorieMam warsztat stolarski, do którego wchodzi się z naszej kuchni i ma drzwi garażowe, które prowadzą na okrągły podjazd. W wolnym czasie lubię budować drewniane meble, szafki, zabawki i inne rzeczy. Czasami, z powodu czasu, który tam spędzam, moja piękna żona zarzuca mi, że mam w sklepie kochankę. Projekt, który niedawno zacząłem, to skomplikowana obudowa z dużą ilością prac związanych z routingiem i delikatnym kształtowaniem. Zaczynając od bardzo dobrego drewna, przerobiłem je na rozmiary, kształty i jakość, których chciałem użyć w projekcie.
Po spędzeniu wielu godzin w ciągu kilku dni na przycinaniu drewna do bardzo określonych rozmiarów. Kilka razy składałem na sucho główną część obudowy, za każdym razem znajdując jakąś małą niedoskonałość, którą należało przeszlifować lub zmienić kształt. Był sobotni poranek i przez większość poranka pracowałem stabilnie, więc zrobiłem sobie przerwę i podszedłem do małej lodówki w moim sklepie w poszukiwaniu Gatorade. Zdałem sobie sprawę, że wyszedłem, więc przeszedłem przez garaż do kuchni i otworzyłem lodówkę. Weszła moja żona ubrana w swój sobotni strój, dżinsowe szorty i T-shirt z sandałami.
"Jak długo jeszcze tam będziesz?" - zapytała oskarżycielsko. - Nie wiem. Jestem bliski bycia gotowym, aby zacząć to składać i chcę spróbować zrobić dzisiaj jak najwięcej - powiedziałem raczej z roztargnieniem.
- Poza tym, ze swoimi koleżankami zamierzałeś iść na sprzedaż na podwórku. Biorąc drinka i garść chipsów, wróciłem do sklepu. Wziąłem długi łyk, patrząc, jak Diane wychodzi i wsiada do samochodu.
Wracam do pracy nad małymi szafkami, które w końcu miały zawierać skarby mojej córki mojej przyjaciółki. Zacząłem składać szafkę i straciłem poczucie czasu. Był tam mały kawałek drewna, który musiałem przeszlifować w miejscu, w którym wyciąłem otwór na zawiasy i odwróciłem się plecami do drzwi zwróconych w stronę garażu.
Chcąc ostrożnie wyszlifować mały kawałek, który stałby się lewą stroną szafki, nagle odniosłem wrażenie, że czegoś mi brakuje. Rzucając okiem przez ramię, zobaczyłem, jak Diane wjeżdża z powrotem do garażu. "Co dostałeś?" Zapytałem, nie bardzo dbając o jej skarby ze sprzedaży stoczni, które wkrótce zostaną przekazane jakiejś organizacji charytatywnej. - Spójrz - zawołała podekscytowana.
„Znalazłam ten piękny kapelusz i sukienkę”. Stała w drzwiach między garażem a sklepem, trzymając w górze sukienkę, która wyglądała, jakby pochodziła z czterdziestki, i duży kapelusz z rondem, który miał pióra i staromodną czarną siatkę. „Ooooooo, czy to nie piękne!” Powiedziałem sarkastycznie. "Kiedy NIGDY nosiłbyś taką sukienkę?" Zawahała się trochę, jej dolna warga lekko drżała.
"Nie wiem." Przerwała. „Po prostu mi się podobało i pomyślałam, że mogę to zużyć w ciągu dnia,” westchnęła raczej smutno. „Aw, jest naprawdę ładna. Nie chciałem żartować z twojej sukienki. Może przymierz ją i zobacz, jak wygląda”.
Byłem zdesperowany i szukałem ratunku. Naprawdę nie chcę, żeby moja żona się denerwowała i dąsała się. Jest cudowna z martwym ciałem, które wzbudza zazdrość u moich kumpli.
Niejeden trafił na nią, gdy myśleli, że jest bezbronna lub trochę pod wpływem. Diane obróciła się z uśmiechem na twarzy i poszła przymierzyć swój „skarb”. Wracając do pracy przy montażu szafki, zostałem poprowadzony małym koralikiem kleju do drewna po krawędziach, złapałem pistolet do gwoździ, jednocześnie ostrożnie łącząc dwa elementy razem, zbijając je razem.
Złapałem kawałek drewna z drugiej strony i zacząłem nakładać klej. Spojrzałem w górę, by ponownie chwycić pistolet do gwoździ i zauważyłem moją żonę stojącą w drzwiach. Miała na sobie sukienkę z lat czterdziestych oraz kapelusz z siateczką naciągniętą na twarz.
Jej kasztanowe włosy opadały na szeroki kołnierz sukienki, a jej twarz była jakby zasłonięta siatką, a sukienka zakrywała jej piękne ciało, ale podkreślała jej rozkoszny kształt. Sukienka otulała jej seksowne kształty, a pod sukienką widoczne były tylko łydki jej nóg. "Co myślisz?" - zapytała, wychodząc przez drzwi do sklepu w kierunku otworu garażu. W tej sukience było coś zmysłowego, a sposób, w jaki chodziła, wydawał się seksowny.
Kontynuowała spacer po sklepie, wykonując pełny obwód, zanim zatrzymała się przy otwartych drzwiach garażu. "Dobrze?" zapytała ponownie. Zdałem sobie sprawę, że odwróciłem się, śledząc jej ruchy, a teraz wąż z mojej gwoździarki owinął się wokół mnie. Kiedy starałem się uwolnić od ograniczeń, spojrzałem w dół i przemówiłem w tym samym czasie.
"To miłe, naprawdę miłe." Byłem zaabsorbowany uwolnieniem się, próbując spojrzeć jeszcze raz na moją zmysłową żonę i porozmawiać w tym samym czasie. Kiedy wreszcie się uwolniłem, podniosłem głowę i zobaczyłem Diane stojącą w świetle świecącym w otwartych drzwiach garażu. „Cóż, nie podoba mi się to”, wydąkała wargi, „myślę, że po prostu to zdejmę.” Po czym zaczęła rozpinać duży czarny guzik u góry sukienki.
wydawało się, że od kołnierza do samego dołu sukienki sto guzików, Diane rozpinała teraz guziki tuż pod pięknymi, jędrnymi piersiami. Odwróciła się lekko w prawo, a ja dostrzegłem jej nagą pierś. Teraz zwróciła moją uwagę. Kiedy kontynuowała rozpinanie sukienki, pochyliła się i odsłoniła więcej piersi i wiedziałem, że pod sukienką nie ma stanika.
Kiedy dotarła do guzików przy kolanach, pokazała, że zakładając sukienkę, zdjęła również majtki. Byłem całkowicie zafascynowany ruchami Diane, gdy wróciło mi uświadomienie sobie dźwięku i usłyszałem odgłosy ulicy przed domem. Diane wyprostowała się i zaczęła ściągać sukienkę z ramion. Zacząłem pędzić przez sklep i zatrzymywać ją, kiedy podniosła wzrok i mnie z jej złym uśmiechem na twarzy.
"Zatrzymać!" rozkazała. "Przestań." Powoli przesunęła materiał wokół i odsłoniła swoją całkowitą nagość pod sukienką. Zbierała materiał pod piersi, unosząc je i wystawiając, a potem nagle zakrywała je jedną ręką, otwierając dolną część, by pokazać swoją świeżo woskowaną cipkę. Potem przesuwała materiał i odsłaniała tylko ramiona i dekolt.
Wiedziała, że doprowadza mnie do szału i zaczęła iść w kierunku miejsca, w którym stałem. - Nie ruszaj się - odetchnęła więcej, niż powiedziała głośno. "Spójrz." Okrążała mnie, układając i przestawiając sukienkę, robiąc to kilka razy. Próbowałem pozostać zamrożony, ale wyciągnąłem rękę, by dotknąć odsłoniętego ciała.
Naprawdę nie miało znaczenia gdzie, tylko dotknąć nagiego ciała. Zatrzymała moją dłoń swoją, trzymając ją w powietrzu, gdy przesuwała się między mną a moim stołem warsztatowym. Odchyliła się do tyłu, kładąc swój uroczy mały tyłek na krawędzi stołu warsztatowego.
Podniosła tyłek, odsunęła się, otwierając sukienkę, wyginając plecy w łuk, aż się rozchyliły, by w pełni odsłonić jej nagie ciało. „Chcę, żebyś mnie przeleciał, właśnie tutaj” - powiedziała zmysłowo - „ale najpierw musisz mnie zjeść”. „Ktoś mógł zobaczyć”; Położyła palce na moich ustach, żeby mnie powstrzymać.
- Ćśś! Po prostu zrób to teraz, panie. Pochyliła się i pocałowała mnie. Pocałowała mnie mocno i wydawała odgłosy ustami, kładąc ręce z tyłu mojej głowy i przyciągając mnie do siebie. Całowaliśmy się przez kilka minut, kiedy zaczęła wywierać nacisk na tył mojej głowy, spychając mnie w dół jej ciała.
Pocałowałem jej usta i dotarłem do jej szyi. To małe skubnięcie zostało nagrodzone jękiem. Moja prawa ręka powędrowała do jej lewej piersi, gdy moje usta całowały się i ssały jej prawy sutek. Moja lewa ręka przesunęła się po jej krzywiznach na płaskim brzuchu, przez chwilę bawiąc się jej pępkiem. Uniosłem głowę i lekko się podniosłem, by dać jej jeszcze jeden głęboki pocałunek, zanim zszedłem i zobaczyłem, że moja ręka otwiera ją przede mną.
Oparła dłonie na krawędzi stołu warsztatowego i odrzuciła głowę do tyłu, pozwalając swoim długim włosom latać szeroko na wietrze stworzonym przez fanów w sklepie. - Tak! To wszystko. Właśnie tam. ta myśl zmieniła się w cichy, ale entuzjastyczny jęk.
Sięgnęła za siebie jedną ręką i wyczyściła część powierzchni stołu warsztatowego. Trociny wirowały, gdy położyła się całkowicie, podciągnęła nogi i położyła obcasy na krawędzi ławki. Sięgnąłem dookoła, szukając stołka w sklepie i wciągnąłem go pod zad.
Poczułem się komfortowo i kontynuowałem doustne leczenie jej cipki. Wsunąłem w nią jeden palec i pochyliłem się, aby zobaczyć, jak moja piękna żona kołysze się na moim stole warsztatowym. Dodałem jeszcze dwa palce i cieszyłem się występem. Drugą ręką gładziłem wszystkie części jej ciała, do których mogłem dosięgnąć. Pogłaskałem ją z pępka, w poprzek bioder iw dół zgiętych teraz nóg.
Spojrzałem w górę i zdałem sobie sprawę, że moi sąsiedzi zajmowali się swoimi weekendowymi zajęciami, nikt nie zwracał nadmiernej uwagi na moje zajęcia w sklepie. Spojrzałem na moją żonę, która była w pełni w tej chwili i zauważyłem moją małą ręczną szlifierkę wibracyjną leżącą na ławce obok niej. Przyszedł mi do głowy diabelski pomysł, wyciągnąłem wolną rękę i podniosłem szlifierkę, włączając ją, gdy zbliżałem się do niej. Chwyciłem za rączkę w pobliżu sznurka i odwróciłem go do góry nogami, wyjąłem palce i zastąpiłem je szlifierką. Jej biodra uniosły się nagle w górę, a Diane tylko dotykała blatu blatu uzdrowieniami i czubkiem głowy, trzymając się dłońmi krawędzi stołu.
Zaczęła drżeć, unosząc biodra w górę iw dół w swojej wyjątkowej pozycji. „OCH! BÓG !, O! BÓG !, O! BÓG!” kontynuowała śpiew i swój ruch jeszcze przez kilka chwil. Jej tyłek uderzył z powrotem w blat, a jej ciało nadal szarpało się, trzymając jej cipkę na szlifierce. Teraz jej ręce znalazły drogę do jej piersi, a ona ścisnęła bestie i skręciła jej sutki między palcami. Kontynuowała pchanie i drżenie, gdy pot pokrywał jej ciało.
Jej sukienka trzepotała ruchami i rozrzucała trociny i wióry w powietrze. Zwolniła ruchy i zaczęła oddychać trochę wolniej. Pot nadal pojawiał się na jej zaczerwienionych piersiach i zaczął zbierać się w jej pępku. - Och, pieprz mnie. Proszę, pieprz mnie.
Muszę przyjść. Błagała teraz, desperacko szukając satysfakcji. Rzuciłem szlifierkę na stół i złapałem klamrę paska. Spodnie owinęły mi się wokół kostki, zanim echo uderzenia szlifierki ucichło. Uwolniłem swojego kutasa i przyciągnąłem ją do siebie, trzymając ją na stole warsztatowym.
Kiedy z łatwością wszedłem w jej przemoczoną cipkę, otoczyłem ją ramionami i zsunąłem z blatu. Diane mocno objęła mnie nogami i otoczyła moją szyję atletycznymi ramionami. Odsunąłem się od stołu warsztatowego, a jej zwinne ciało spoczywało na moim członku z rękami i nogami ciasno oplecionymi wokół mnie.
Presja spowodowała, że zaczęła gwałtownie pchać, a jej sukienka trzęsła się za nią jak sztandar. Ukryła twarz w mojej szyi i ramieniu i jęczała i jęczała wszelkiego rodzaju ciche odgłosy. Odwróciłem się, trzymając ją mocno, i oparłem o mój stół warsztatowy, aby zachować stabilność, i położyłem ręce na jej tyłku.
Wepchnąłem jeden palec w jej odbyt i wywołałem orgazm, który musiał zarejestrować się w Skali Richtera. Jej nagłe gwałtowne pchnięcia doprowadziły mnie do sedna i krzyknąłem, gdy wszedłem w nią, kiedy zwiotczała, wyczerpana naszym kochaniem się. Ponownie odwróciłem się i położyłem jej tyłek na rozczochranym stole warsztatowym, podczas gdy złapaliśmy oddech. Dopiero wtedy zdałem sobie sprawę, że wciąż miała na sobie sukienkę i kapelusz. Czarna siatka na twarzy była już nieładna, ale nadal częściowo zakrywała jej oczy.
"Cholera, ale uwielbiam tę sukienkę." - powiedziałem miękko w jej włosy. Zachichotała lekko. „Cóż, nadal mi się to nie podoba. Założę to dla ciebie ponownie, jeśli ładnie poprosisz, ale prawdopodobnie będę musiał to znowu zdjąć.”..
Co się stanie, gdy skradzione jej nagie zdjęcie trafi do sieci.…
🕑 17 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 2,600Kiedyś, jako żart, koleżanka zrobiła mi zdjęcie aparatem cyfrowym, gdy stałem nago w jej łazience po prysznicu. Śmialiśmy się z tego i zapomnieliśmy o jego istnieniu. Kilka lat później,…
kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksuDlaczego moja randka w ciemno chciała, żebym się z nim spotkał w Camelot? oraz m? Powiedział lunch, ale to miejsce GO-GO. Podają też jedzenie? Powiedział, że się nie spóźni, bo inaczej…
kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksuTo prawdziwa historia tego, co robię w mieszkaniu mojego przyjaciela…
🕑 4 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 8,701Ostatnio masturbowałam się w mieszkaniu mojego przyjaciela Stana. Zaprosił trzech przyjaciół, by obserwowali, jak to robię. Kiedy przyjechałem, mieliśmy napoje. Stan zasugerował, żebym…
kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksu