Prowadzę nieznajomego po ścieżkach plaży nudystów, a ona prowadzi mnie na wiele innych sposobów.…
🕑 14 minuty minuty Ekshibicjonizm HistorieDzień zaczął się jak każdy inny. Cóż, jak każdy inny dzień w ciągu ostatnich kilku tygodni. Normalnie wstałbym, ogoliłbym się, wziął prysznic i poszedł do pracy. Ale ciężko jest być dyrektorem firmy, której właściciel jest bardziej zainteresowany tym, co mu się dzieje, niż zarabianiem.
Od czasu zamknięcia firmy moje dni nabrały monotonnej regularności. Wstań, sprawdź pocztę, sprawdź faks. Sprawdź ogłoszenia drobne. Nie.
Budowa była na najniższym poziomie, co oznaczało, że pracownicy z moją szczególną wiedzą byli… zwolnieni. Pierdolić. Rozważyłem swoje opcje. Mogłem albo zadzwonić do moich przyjaciół (ponownie) i zobaczyć, czy coś się pojawiło. Albo mógłbym siedzieć i oglądać telewizję w ciągu dnia i powoli zamieniać się w rzepę.
Albo… mógłbym zrobić coś nowego. Musiałem wyjść z domu. Po prostu MUSIAŁEM. Zdecydowałem. I ta decyzja zmieniła świat… Jest plaża, na której bywałem w północnym Miami, kiedy świat był młody, a życie było piękne Haulover Beach.
Jednak nie byłem tam od jakiegoś czasu. Po pierwsze, przeprowadziłem się całkiem przyzwoitą drogę. Po drugie… szczerze mówiąc, życie (dla niektórych) może być jeszcze piękne, dla mnie było to w większości po prostu szare i zrzędliwe. Nie byłem już chłopcem o szeroko otwartych oczach, szukającym po świecie zdumienia i podniecenia. Odnalazłem swoje podekscytowanie, zabiegałem o nią i poślubiłem ją.
Razem śmialiśmy się razem przez kilkanaście lat. Kiedy spotkała los, przyszedł w postaci pijanego kierowcy… a życie stało się obowiązkiem. Żmudne, mechaniczne. Szary.
Mimo wszystko uważałem, że wycieczka do Haulover może być zabawą. Ciekawa podróż w głąb pamięci. Przynajmniej mogłem zobaczyć, czy stary dziwak, który nazywał siebie Ambasadorem, wciąż jest w pobliżu.
Pakowanie się na wyjazd zajęło pół godziny, jazda godzinę. Było jeszcze dość wcześnie, kiedy wjechałem na podjazd i uiściłem opłatę dzienną. Aby dostać się z parkingu na plażę trzeba przejść przez tunel.
Tak, wciąż wilgotne, jak pamiętałem. Ale nowe graffiti. Wychodząc z tunelu, przechodzisz przez niewielki drzewostan z drzewami i krzewami, a następnie przez drewniany przejście dla pieszych, które przecina żywopłot zapewniający prywatność.
Tam ją widziałem. Była maleńką istotą, którą śmierdziałem, zgadując wysokość i wiek, ale prawdopodobnie miała niewiele więcej niż 5 stóp wzrostu. Wyglądała na przyzwoitą Azjatkę lub Polinezję (tak, kiepsko mi jest też zgadywanie tła).
Stała na drewnianym moście, dokładnie w miejscu, w którym po raz pierwszy pojawiają się nudyści. Och, chyba nie wspomniałem; To, co tak wyraźnie wyróżnia Haulover w mojej pamięci, to fakt, że jest to jedyna legalna plaża nudystów na Florydzie. Wiem na pewno, że jeśli nie wiesz, co nadchodzi, kiedy trafisz w ten środkowy punkt na moście, może to być oszałamiające. Wielu turystów stoi tam z otwartymi ustami, zastanawiając się, skąd pochodzą ci wszyscy nadzy ludzie i dlaczego gliniarze nie kładą z tym końca. I tak… tam ją widziałem.
Wsadziłem lodówkę w reling, żeby wiedziała, że nadchodzę i nie byłaby zaskoczona. Spojrzała na mnie, musiałem być niezłym widokiem. W jednej ręce chłodniejsza, w drugiej torebka z rozmaitościami, a wokół talii ręcznik owinięty.
Była piękna. Długie, proste włosy koloru północy spływały spod małej, miękkiej czapki. Duże okulary przeciwsłoneczne gwiazdy filmowej w żaden sposób nie ukrywały wyrazu niepokoju na jej twarzy.
Nie wiedziałem, gdzie szukać. Nie chciałem się gapić otwarcie, ale… Jej ciało było tak prawie idealne, jak kiedykolwiek widziałem. Miała na sobie żółte kwieciste bikini, z dopasowaną chustą wokół jej małej talii, która kontrastowała z gładką opaloną skórą. Jej piersi były idealnie zaokrąglone pod biustonoszem bikini, a biodra pasowały do jej piersi zarówno pod względem krągłości, jak i perfekcji. Poczułem się jak postać z kreskówki mówiąca „Homina homina homina…” To NIE było moje normalne zachowanie.
W jakiś sposób odzyskałem zdolność korzystania z głównych funkcji motorycznych i zbliżyłem się do niej. Kiedy podszedłem do niej, zapytałem: "Wszystko w porządku?" Uśmiechnęła się i odpowiedziała: „Och, jasne. To po prostu wszystko… więc…” „Nowe?” Zapytałam. – Tak, to wszystko – powiedziała. Wypuściła oddech, jakby wstrzymywała go przez chwilę.
„To wszystko jest takie nowe…” Zapytałem, czy spotyka kogoś, a ona powiedziała, że nie. Nie wiem, dlaczego stałem się taki odważny, ale zapytałem, czy chciałaby jej własnej, spersonalizowanej wycieczki po plaży. Znów się uśmiechnęła i powiedziała: „Tak. Poproszę”.
Przedstawiłem się i ona zrobiła to samo. Nie jestem świetny w wymawianiu obco brzmiących nazw. Najlepiej, jak mogę powiedzieć, że brzmiało to jak coś „łabędzia”. Zadzwoniłem do niej na cały dzień Łabędź i wydawało się, że to jej nie przeszkadza. Kiedy schodziliśmy po piasku, zwróciłem uwagę na kilka rzeczy.
To tutaj spotykają się geje, próbując się nawzajem poderwać. Oto, gdzie są rodziny z dziećmi. Zwykle schodzę w dół w pobliżu południowego krańca, gdzie jest ciszej, a stanowiska ratowników są dalej od siebie. Powiedziała, że to brzmiało dla niej dobrze.
Podczas spaceru upewniłem się, że wie, że Haulover jest oficjalnie plażą „opcjonalną do ubrania”, że nie musiałaby iść nago, gdyby nie chciała. Powiedziałem też, że nigdy nie nosiłem niczego pod ręcznikiem, kiedy tam szedłem. Przyjęła tę wiadomość bez komentarza. W końcu dotarliśmy do miejsca, w którym między nami a kolejnym facetem była mała przestrzeń.
Pomogłem jej rozłożyć ręcznik. Zacisnąłem zęby. Teraz albo nigdy. Albo nie będzie miała nic przeciwko, albo pobiegnie po wzgórzach.
Najpłynniej jak mogłam (co nie było zbytnio) zdjęłam ręcznik i rozłożyłam go na piasku. Kiedy wstałem, prawie głośno sapnąłem. Zdjęła chustę i kiedy patrzyłam, skończyła rozwiązywać sznurki trzymające jej stanik.
Jej piersi, wolne od ograniczeń, były jeszcze bardziej oszałamiające. Były okrągłe i równe, nie za duże, ale nie za małe. Jej sutki miały przyjemny odcień… cóż, kurwa. Nigdy nie znałem swoich kolorów tak dobrze. Były brązoworóżowe i wyróżniały się dumnie.
Tego dnia poznałam nową definicję słowa „idealny”, która oznaczała „piersi Swaniego”. Zrzuciła górę bikini na ręcznik. Jej idealne kciuki wsunęły się w dół bikini iz nieskazitelną gracją je zdjęła. W jakiś sposób udało jej się wyglądać wdzięcznie i pięknie wykonując czynność, która zawsze sprawiała, że czułam się jak pijany wół.
Moje oczy powoli przesunęły się po jej gibkim kształcie. Bez słowa podziwiałem jej kształt, w jaki sposób spuchnięty biust zwężał się do najwęższej talii, a potem wygiął się ponownie, by wypełnić jej napięty, okrągły tyłek. Jej skóra była nieskazitelna, bez śladu opalenizny. Mięśnie jej nóg naprężyły się, gdy pochyliła się, by wyjąć z torby butelkę balsamu.
Spojrzała na mnie z ukosa i złapała mnie, jak stałam, gapiąc się jak piątoklasistka w dzień darmowej waty cukrowej na jarmarku. Mógłbym przysiąc, że zobaczyłem przelotny uśmiech na jej twarzy. Musiałem zmienić kilka odcieni czerwieni, kiedy kładłem się głęboko. Tak, przyłapała mnie na gapieniu się.
Odwróciłem się zawstydzony. Niewiele mówiono, gdy zajmowaliśmy się nakładaniem kremów przeciwsłonecznych. Mój był SPF kilka milionów. Jej pachniało jak pina colada. – Tutaj – powiedziała po chwili.
- Przegapiłeś miejsce. Pozwól, że ci to zrobię, żebyś się nie poparzył. Wzięła mój balsam i uzupełniła brakujące miejsca na środku moich pleców, których sam nigdy nie zdołam.
Moja głowa płynęła od jej zapachu i dotyku jej silnych dłoni. Potrzebowałem czegoś, co mogłoby mnie odwrócić („naprawdę myślisz, że mogłaby być zainteresowana takim starym dinozaurem jak ty?”), więc otworzyłem lodówkę i zaproponowałem jej drinka. Położyliśmy się na piasku i zaczęliśmy rozmawiać. Powoli zacząłem się odprężać.
Fajnie się z nią rozmawiało. Była bardzo bystra i uparta, ale w przeciwieństwie do większości ludzi, właściwie wiedziała, o czym mówi, wyrażając swoją opinię. Nasza rozmowa płynęła jak rzeka, czasem szybko i głośno, czasem wolno i głęboko.
Dowiedziałem się, że była tancerką, w mieście tylko przez krótki czas. Nigdy tak naprawdę nie rozmawialiśmy o naszej przeszłości, zamiast tego rozmawialiśmy o przyszłości, planecie, wiadomościach. Po raz pierwszy od lat dobrze się bawiłem.
Po pewnym czasie zapytałem ją, czy chciałaby się przespacerować. Tak naprawdę nie doświadczyłeś plaży dla nudystów, dopóki nie wszedłeś na brzeg, gapiąc się na wszystkich nagich ludzi (i będąc w zamian gapionym). Szliśmy, rozmawialiśmy i mówiliśmy „Cześć” do zupełnie obcych ludzi, a ja prawie nie zauważyłem, kiedy jej ręka wsunęła się w moją. Dopiero jakiś czas później zdałem sobie sprawę, że trzyma mnie za rękę i nigdy nie wiedziałem, kiedy to się stało.
Wróciliśmy do naszych ręczników. Śmiejąc się, chwyciła mnie mocno za rękę i pobiegła w stronę fal. Pozwoliłem się pociągnąć, śmialiśmy się, pluskaliśmy i (czy odważę się to powiedzieć?) kołysaliśmy się na falach. Chwyciłem ją w ramiona i spojrzałem w jej… okulary przeciwsłoneczne. Jej wyraz twarzy był nie do odczytania.
Przypuszczam, że mój był taki sam. Zachichotała, ochlapała mnie i jakoś teleportowała się z moich ramion. Podążyłem za nią z powrotem na piasek, podziwiając sposób, w jaki poruszał się jej tyłek, gdy szła. "Zatrzymać!" nakazała.
„Nie podchodź jeszcze na ręcznik! Dostaniesz na niego cały piasek”. Powietrze było chłodne, gdy owiewało moją skórę, wysuszając mnie. Sięgnęła do mojej torby i wyjęła krem przeciwsłoneczny.
Kiedy szła za mną, poczułem mrowienie, gdy zimny balsam uderzył w moje gorące ramiona. Jej siła była widoczna, gdy wcierała balsam w moją skórę. Poczułem, jak jej dłonie przesuwają się po moich plecach i tyłku. – Masz mocne nogi – skomentowała, zręcznie nakładając balsam na moje uda i łydki. Poczułem, jak zbliża się tuż za mną.
Jej piersi dotknęły moich pleców, gdy sięgnęła wokół mnie z rękami pełnymi balsamu. Kiedy wcierała balsam w moją klatkę piersiową od tyłu, czułem twarde punkty jej sutków na mojej skórze. Zamknąłem oczy, gdy jej śliskie dłonie dotknęły mnie.
Jej wypielęgnowane paznokcie ocierały się o moje własne sutki, przyprawiając mnie o dreszcze. Jej oddech był gorący na mojej szyi, gdy jej ręce wędrowały niżej. Przygryzłem wargę, gdy zatrzymała się po więcej balsamu.
Czułem się, jakbym był we śnie, gdy jej dłonie okrążyły mój brzuch i opadły jeszcze niżej. Czułem, że drżę. Jej palce przeczesywały moje włosy łonowe.
Była jak zdobywca, odkrywając nowe terytoria. Złapała mojego członka jedną ręką, a drugą sięgnęła po mój worek. Oparła się całkowicie o moje plecy, chwytając mojego twardniejącego penisa, głaszcząc go powoli i celowo.
Pogrążyłam się w doznaniach, których nie czułam od wielu lat, gdy nagle poczułam „uderzenie” w tyłek. Słyszałem rozbawienie w głosie Łabędzia, gdy mówiła: „Myślę, że jesteś teraz bezpieczna przed słońcem…” Musiałem mieć łóżko bardziej czerwone niż pomidor, ponieważ głośno chichotała. – Masz – powiedziała, niosąc mi własny balsam, kładąc się na ręczniku. Z westchnieniem odkręciłem butelkę i przyjrzałem się jej plecom.
Wyciekłem na tyle, by go zakryć i zacząłem go masować. Znowu poczułem siłę, która była w jej rdzeniu. Westchnęła z zadowoleniem, gdy nałożyłem olejek na jej nogi. Jej łydki były zgrabne, uda miękkie, ale mocne. Kiedy masowałem jej tyłek, poruszyła się nieznacznie, a jej nogi otwierały się tak mało.
Olejek był gorący w moich dłoniach, gdy delikatnie musnęłam szczelinę opuszkami palców. Zakochałem się w dotyku jej skóry w moich dłoniach. Drażniłem ją, delikatnie dotykając jej pęknięcia w pośladku, opuszczając palce. Delikatnie przekroczyłem jej pączek róży i szybko się odsunąłem.
Jej tyłek lekko wysunął się w moją stronę. Traktując to jako znak przyzwolenia, ruszyłem z powrotem do jej centrum. Gdy moje poszukujące palce dotarły do celu, moja głowa wypełniła się zapachem pina colady i… kobieta. Bez ostrzeżenia odsunęła się ode mnie i odwróciła. Sięgnęła do lodówki po kolejny zimny napój.
Czułem, jak jej oczy wbijają się we mnie, kiedy na mnie patrzyła. Zobaczyła mnie w całości, od głowy, przez siwowłosą klatkę piersiową, do kutasa, stojącego dumnie na baczność. Z łatwością napiła się swojego drinka, a potem… znowu zachichotała. – Jeszcze nie skończyłeś – stwierdziła. „Teraz zrób mój przód”.
Wziąłem olej i zawahałem się. „Zacznij tam”, powiedziała, „Abym mogła cię zobaczyć”. Ponownie napełniłem dłonie olejem i podniosłem każdą stopę po kolei do klatki piersiowej, pocierając każdą nogę długimi, powolnymi ruchami. Opuściłem je z powrotem z podniesionymi kolanami, po jednym po obu stronach i nie mogłem się powstrzymać od wizji ich owiniętych wokół mojej głowy. Posunęłam się do przodu, więc teraz oboje siedzieliśmy, ale z jej nogami nad moimi.
Pokropiłem pachnący olejek na jej obojczyki i na klatkę piersiową. Masowałem jej ramiona od przodu, wywołując miękki jęk. Moje usta śliniły się łapczywie, gdy moje dłonie wędrowały po jej klatce piersiowej i wreszcie pieściły jej idealne piersi.
Czas zwolnił. Jej sutki reagowały na mój dotyk, kiedy je szczypałam i ciągnęłam. Czułem jej oddech na mojej gorącej skórze.
Wyciągnęła rękę i jej ręce, zimne od napoju, oparły się o moją klatkę piersiową. Jedna ręka wciąż na jej piersi, moja druga powędrowała do jej pięknej cipki. Była gładka i gorąca, otwarta i zachęcająca. Wysunęła się do przodu tak, że jej cipka i mój kutas prawie się dotykały.
Mój kciuk potarł jej usta, rozprowadzając jej sok wokół i po jej guziczku. Poczułem, jak jej ręce obmacują, chwytając moją męskość. "Mmmmmmmmmmm," jęknęła, gdy wszedłem do niej powoli, najpierw jednym palcem, a potem dwoma. Moja druga ręka pocierała jej łechtaczkę małymi kółkami.
Oboje byliśmy śliscy od oleju i potu. Miałem teraz obie ręce zajęte jej cipką, ponieważ obie jej dłonie gładziły moją twardość. Niejasno wiedziałem, że ludzie przechodzą obok, ale mimo że byliśmy odosobnieni, nie zwracałem na nich uwagi. Gorące słońce paliło. Moja pasja do niej płonęła we mnie.
Chciałem zobaczyć jej spermę. Chciałem jej posmakować, poczuć jej doświadczanie. Podniosłem jedną rękę do ust i wyssałem z niej jej sok, tylko po to, by wrócić do pieprzenia jej nim. Chwyciła moją dłoń i podniosła ją do własnych ust, smakując siebie, wciągając mnie głęboko w siebie.
Oboje cicho jęczaliśmy, a moje lędźwie zaciskały się. Jej biodra pasowały do moich palców w jej wnętrzu. Była pierwszą, która spuściła się, dysząc i ściskając moje palce mięśniami cipki. Jej dłonie zacisnęły się na moim drzewcu, głaszcząc dziko, a jej oczy najpierw się zamknął, a potem szeroko otworzyły. Widząc jej twarz wykrzywioną w cudownym uniesieniu, zatraciłem się w jej pięknie.
Złapała mnie za szyję, przyciągając do siebie jedną ręką, podczas gdy drugą pompowała mojego sztywnego kutasa. Mój żołądek się zacisnął, a kutas pulsował. Przychodziłem w kółko. Sapnąłem, jęknąłem.
Czułem, jakby wyciągała mnie przez mojego penisa do swojej duszy. Nie wiem jak długo się trząsłem, ale w końcu byłem wyczerpany. Siedzieliśmy tak długo, trzymając się nawzajem, nie mówiąc. Jej ręka uniosła mój podbródek; ponownie spojrzała mi w oczy. Zachichotała.
"Musisz posprzątać. Narobiłeś bałaganu!" „Nie, to TY narobiłeś bałaganu” – zbeształem. Zachichotałem z powrotem.
Dopiero wtedy pocałowała mnie tylko szybkim cmoknięciem w usta. Odepchnęła mnie do tyłu i skoczyła w górę, biegnąc do fal. Patrzyłem, jak odchodzi, ponownie zdumiony jej naturalną cudownością. Na brzegu szybko się odwróciła. "Nadchodzisz?" nazwała.
Tak. Tak byłem..
Co się stanie, gdy skradzione jej nagie zdjęcie trafi do sieci.…
🕑 17 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 2,600Kiedyś, jako żart, koleżanka zrobiła mi zdjęcie aparatem cyfrowym, gdy stałem nago w jej łazience po prysznicu. Śmialiśmy się z tego i zapomnieliśmy o jego istnieniu. Kilka lat później,…
kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksuDlaczego moja randka w ciemno chciała, żebym się z nim spotkał w Camelot? oraz m? Powiedział lunch, ale to miejsce GO-GO. Podają też jedzenie? Powiedział, że się nie spóźni, bo inaczej…
kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksuTo prawdziwa historia tego, co robię w mieszkaniu mojego przyjaciela…
🕑 4 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 8,701Ostatnio masturbowałam się w mieszkaniu mojego przyjaciela Stana. Zaprosił trzech przyjaciół, by obserwowali, jak to robię. Kiedy przyjechałem, mieliśmy napoje. Stan zasugerował, żebym…
kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksu