Dziewczyny z wyspy w drodze.…
🕑 12 minuty minuty Ekshibicjonizm HistorieZatrzymałem się na parkingu i znalazłem Tory'ego stojącego obok zniszczonego SUV-a Jeepa. Podjechałem i zaparkowałem obok niego Monte Carlo, a on podszedł do mojego samochodu. – Hej – powiedział, patrząc na Bree.
„Rozdajecie już wyzwania? Bo pomyślałem, że poczekamy, aż dotrzemy do rzeki”. „To jej wina, bo się spóźniła. W każdym razie, więc dokąd zmierzamy?” Zapytałam. „I-44 do US 19 na Kubie, następnie autostradą stanową 8 do Steelville.
Prawdopodobnie wiesz, jak się tam dostać, pływałeś już kajakami?” „Przeważnie kajaki. Wiosną lubię łowić bystrza, gdy strumienie wezbrały. Górna część Coteway Creek w maju jest absurdalnie szybka pod koniec kwietnia”. Rozmowa o pływaniu po rzece nie była tak zabawna jak pływanie po rzece, ale był to jeden z moich ulubionych tematów.
„A więc oto mała mapa, którą będziesz mógł zobaczyć po opuszczeniu Steelville. Jedź drogą 8 na wschód aż do tego miejsca, potem są znaki prowadzące na rzekę Exxie's Wild Ride i pole namiotowe”. Wręczył mi wydruk mapy Quest z trasą zaznaczoną na zielono. „Numer mojej komórki jest na dole. Aha, i podaj mi swój numer komórki, żebym mógł ci wysłać nagranie wideo z ostatniej nocy”.
Półnagie ciało Bree wisiało nad przednim siedzeniem obok mnie. Dziewczyny rozmawiały bez przerwy, kiedy rozmawiałem z Tory. – O co wam troje chodzi? Tory chciał wiedzieć. – Nie rozumiem ani słowa z tego, co mówią, Mike.
„To tagalog, ojczysty język filipiński. Jest to głównie dialekt wyspiarski z dużą ilością hiszpańskiego i domieszką żargonu wojskowego. Niektóre z nich rozumiem”.
Znów spojrzałem na mapę, potem z powrotem na Tory'ego. „Wygląda to całkiem prosto. Wyślę ci SMS-a, kiedy zatrzymamy się na jedzenie, piwo i lód. Prawdopodobnie na tym małym przystanku dla ciężarówek, który znam, jakieś 5 mil za Bourbonem.
Samochód jechał, a ja byłem gotowy do jazdy. „Powinniśmy ruszać w drogę. Chcesz jechać za mną do przystanku dla ciężarówek, wtedy będziesz mógł przejąć dowodzenie?” Tory poklepała mnie po ramieniu.
„Brzmi jak plan, może zabierze z nami Annette, żeby zrównoważyć ładunek.” Mrugnął do Annette. „Nie jestem «Ładunkiem». Przesuń się nad Bree i pozwól mi wysiąść.” Annette chwyciła swoją torbę i wysiadła z samochodu. Gidget wdrapał się na przednie siedzenie, wciskając Bree na mnie. „Teraz jesteśmy wszyscy mili i przytulni” – Bree uśmiechnęła się do mnie.
Z Annette w samochodzie Tory'ego i z całym „ładunekem” w końcu ruszyliśmy w drogę. Po chwili Gidget spojrzał na mnie i zadał mi pytanie: „Mikey, czy dawałeś klapsa Bree, kiedy odbierałeś nas dziś rano? „Dałem jej klapsa w tyłek, tak. Przykro mi, Bree. Przeprosiłem. „Nie musisz przepraszać, Mike.
Musiałem dostać klapsa. Bree spojrzała na mnie ze skruchą. „Czekaj, co? Dlaczego musiałeś dostać klapsa?” „Ponieważ nie zadowoliłem cię tak, jak powinienem.” Niechętnie spojrzała na mnie, uśmiechając się nieśmiało.
„Co dlatego, że się spóźniłeś? Nie byłem aż tak zły, po prostu potrzebowałem, żebyś już szedł. Nie zrozumiałem. O czym oni wcześniej rozmawiali? „Nigdy więcej się nie spóźnię i zrobię, co mi każesz, ja obiecuję.” „Cholera, Mikey! Teraz się tym zajmiesz!” – krzyknął Gidget z tylnego siedzenia.
„Bree jest teraz twoją służącą”. „O co ci do cholery chodzi, Gidget?” „To stara historia, ale wygląda tak. Około 470 lat temu biali mężczyźni przybyli na Filipiny. I nagle wiele osób zachorowało.
Starsi plemienni zebrali się i modlili do starożytnych bogów, Bathali, głównego boga Tagologów i Lakama Pati, boga obfitości, o uzdrowienie plemienia. Bogowie zawarli układ ze starszymi. Gdyby starsze kobiety i ich córki oraz ich córki-córki na przestrzeni wieków stały się sługami mężczyzn, bogowie usunęliby choroby z plemienia. Gidget mówił o tym tak poważnie, że Bree milczała, po prostu kiwając głową na znak zgody.
„Więc przodkiem Bree była starsza kobieta, która zawarła układ, aby jej plemię zostało uzdrowione. Kiedy wydałeś jej rozkaz i dałeś jej klapsa w tyłek, została twoją służącą na zawsze. Gidget dokończyła swoją opowieść.
Nie mogłam odczytać spojrzenia, jakie posłała mi Bree; mieszanina szczęścia, odrobiny niepewności i posłusznej uległości. „Więc kiedy mówisz Starsze Kobiety, czy jesteś jak członek rodziny królewskiej?” Bree skinęła głową, po czym odpowiedziała: „Jeden z moich przodków był królem Tagologów podczas zakładania Manili. Próbuję skoncentrować się na drodze, ale wciąż próbuję zdobyć moje Pochłonięty tym pomysłem zapytałem: „To czyni cię księżniczką?” Gidget zachichotał cicho. „Tak, ona jest księżniczką wyspy, Mikey.
Jej rodzina posiada prawa własności do połowy górnej części Luzon. A jej mama ma wysadzaną klejnotami koronę, którą Bree odziedziczy. Prawda, księżniczko?” „Wiesz, że nienawidzę nazywania mnie księżniczką” – odparowała Bree.
„Ale to wszystko prawda.” Wyglądała tak słodko, mówiąc o tych wszystkich szalonych rzeczach, że pocałowałem ją w usta. „A teraz się zwiążę Ty. Zrobię wszystko, co mi każesz, na zawsze. „No cóż, właśnie przypieczętowałeś umowę, bracie!” Gidget poklepała mnie po ramieniu.
„Wystarczył twój pocałunek i teraz naprawdę jesteś jej panem!” „ Czekaj, czy właśnie się pobraliśmy? Właśnie zostałem księciem regentem czy co?” Zapytałem. „Nie, nie jesteś Tagologiem, więc nie, nie jesteś księciem. I nadal możesz poślubić, kogo chcesz. Ale Bree jest ci podporządkowana.
Jako jej „Wódz” musisz zapewnić jej podstawowe potrzeby i zapewnić jej miejsce blisko siebie, aby mogła Ci służyć. Musi robić wszystko, czego potrzebujesz i chcesz, dopóki kaucja nie zostanie zwolniona.” Monte Carlo szumiało wzdłuż autostrady, znak drogowy wskazywał, że zbliża się przystanek dla ciężarówek, na którym chciałem kupić piwo i lunch. A ja nadal nie mogłam uwierzyć w to, co mówiły dziewczyny. „Żartujesz sobie, prawda? Po prostu mówię jej, co ma robić, a ona musi to zrobić?” Nie mogłem w to uwierzyć. „Jak to jest magia? Albo?” „To nie magia, to układ zawarty z bogami.
Jeśli cię zawiedzie, zawiedzie swoje plemię i wszystko, czego kiedykolwiek dokonały jej przodkinie. Pomyśl o najgorszej hańbie, jaką możesz sprowadzić na swoje nazwisko, a zrozumiesz”. Gidget był teraz naprawdę poważny. – Jezu. Bree, nie wiedziałem.
Nie miałem pojęcia, jak sobie z tym poradzić. Ale mały diabeł we mnie podskoczył i objął prowadzenie, aby przetestować teorię. – Bree, zdejmij koszulę. Zrobiła to i usiadła zupełnie naga na moim przednim siedzeniu.
Zdecydowanie była tu władza, ale z władzą wiąże się odpowiedzialność. Moje lepsze anioły wtrąciły się. „Bree, będę twoim „wodzem” i zaopiekuję się tobą.
Przywiązuję się do ciebie. A teraz Bree była w zasadzie moją dziewczyną, dosłownie. Gidget wyjaśnił dalej, że Bree nie można nakazać zabicia kogokolwiek ani popełnienia żadnego przestępstwa. - A teraz powiedz mu resztę, Bree. Bree siedzi nago między mną a Gidgetem.
„Zwykle więź kończy się seksem. Jeśli chcesz teraz usiąść na tylnym siedzeniu, po prostu powiedz, Mike” – wymruczała. „Załóż z powrotem koszulę, zbliżamy się do wyjścia. Do seksu wrócimy trochę później” – powiedziałem jej bez ogródek.
Nie żebym nie chciała umówić się z moją księżniczką wyspy, po prostu to nie był odpowiedni moment. „Wyciągnij telefon i napisz SMS-a do Tory’ego na ten numer, daj im znać, że to nasz pierwszy przystanek”. Ona była zajęta telefonem, a ja skoncentrowałem się na prowadzeniu. Jeszcze kilka minut w drodze i zobaczyłem rampę i zatrzymującą się ciężarówkę.
Działo się to zupełnie na odludziu, a na placu nie było żadnych pojazdów. Zjechałem z autostrady, a Tory jechał za mną swoim SUV-em na zewnętrzną drogę i na postój dla ciężarówek. Telefon Bree w samą porę zasygnalizował nadchodzącą wiadomość. „Giselle mówi, że są tuż za tobą i przysłali wideo”.
„Możesz na to spojrzeć, jest z ostatniej nocy w sklepie. Następnie wyślij to na mój telefon. Idę na kanapki i piwo” – powiedziałem, po czym wysiadłem z samochodu i podszedłem do Tory’ego, który był w połowie drogi. do wejścia na przystanek dla ciężarówek. Gidget otworzył drzwi pasażera w Monte Carlo, wysiadł i zaczął iść do drugiego samochodu.
Bree zaczęła podążać za nią, jej dolna połowa była wciąż odsłonięta. Zatrzymałem się i zawołałem do nich: „Bree, poczekaj. Gidget, masz dodatkowe majtki lub tyłek, który Bree może pożyczyć?” „Kto by to zrobił? Nie, przepraszam Mike, zwykle nie noszę zapasowych majtek dla dziewcząt, które zgubiły swoje!” Gidget spojrzał na mnie jak na wariata.
– Nic jej nie jest, prawda Bree? „Wszystko w porządku, Mikey, chyba że chcesz, żebym zakryła pupę”. Moja Księżniczka Wyspy wyglądała na rozbawioną i zdezorientowaną. „Weź ręcznik i owiń się nim” – poinstruowałem ją. Tory spojrzał na mnie z niedowierzaniem. – O co chodziło? Musiałeś jej powiedzieć, żeby się zakryła? „No cóż, chyba nie musiałem.
Ale w pewnym sensie musiałem”. „Aha, co to do cholery oznacza? I dlaczego miałbyś to zrobić?” Obie dziewczyny wsiadały teraz do SUV-a z Giselle i Netty. Pospiesznie owinięty ręcznik Bree spadł, gdy wchodziła, rzucając nam kolejne spojrzenie tyłka. Słodki. „Pozwól, że opowiem ci, co wydarzyło się w naszym samochodzie w drodze tutaj” – powiedziałem, gdy weszliśmy do drzwi.
Poszliśmy do stoiska z kanapkami i zamówiliśmy sześć „Dixie Specials” z przekąskami, a następnie kupiliśmy kilka torebek chipsów. Kiedy robiliśmy zakupy, opowiedziałem Tory historię o tym, jak uderzyłem Bree w tyłek i jak to się zmieniło, że zostałem jej „szefem”. I oczywiście ta część, w której musi teraz robić wszystko, co powiem, kiedy tylko zechcę. „Och, wow, stary. Niezła zabawa!” Tory spojrzał na mnie szeroko otwartymi oczami.
– A ona jest twoją „niewolnicą”? „Tak, nie przepadam za tym słowem, więc po prostu mówimy „sługa” – przechwalanie się nie jest w moim stylu, teraz mam się czym napawać. "To niewiarygodne." „Chcesz zobaczyć? Wybierz numer, na który wysłałeś wideo, a potem daj mi telefon”. Wyciągnął telefon komórkowy, ponownie wybrał numer i podał mi go.
Telefon zadzwonił dwa razy, po czym odebrał Gidget. „Pozwól mi porozmawiać z księżniczką” – powiedziałem. Ustawiłem telefon na głośnik, żeby Tory mogła usłyszeć, głos Bree powiedział: „Cześć Mikey, w czym mogę dla ciebie zrobić?” Tak naprawdę w pobliżu przystanku dla ciężarówek nie było nikogo oprócz nas i gościa za ladą. „Bree, chcę, żebyś zdjęła koszulę, chwyciła ręcznik i poszła do sklepu. Przerzuć ręcznik przez ramię i wepchnij tu swój mały tyłeczek”.
„OK, Mikey” – odpowiedziała. Tory i ja podeszliśmy do drzwi, gdzie Bree wysiadała ze swojego SUV-a nago, jeśli nie liczyć klapek. Sięgnęła z powrotem do środka i wzięła ręcznik, który podała jej Giselle, po czym przerzuciła go przez ramię.
Jej miękka, brązowa skóra skąpana w świetle słońca poszła przez żwirowy plac do drzwi. Otworzyłem ją i wpuściłem ją do chłodnego sklepu, gdzie jej sutki stwardniały od pocałunków na chłodnym powietrzu. – Co mogę dla ciebie zrobić, panienko? zapytał facet za ladą.
"Mikrofon?" zapytała patrząc na mnie. „Niesamowite, koleś, po prostu cholernie niesamowite” – powiedziała cicho Tory. „Eee, ludzie? Chcesz te kanapki?” – przypomniał nam sprzedawca.
Podałem Bree trochę pieniędzy i powiedziałem: „Idź, zapłać temu miłemu mężczyźnie za nasze kanapki i zabierz je do samochodu. Jeśli zdarzy Ci się upuścić ręcznik, nie martw się. Przyniosę ci to. Tory i koleś za ladą wciąż się gapili, gdy moja Księżniczka Wyspy podeszła do kasy i zapłaciła za jedzenie. Przyniosła mi resztę, po czym wróciła i wzięła worek z kanapki.
„Więc to nie jest teraz tylko wyzwanie?” zapytała Tory. „Nie” – odpowiedziała Bree. „To nie jest wyzwanie.
Należę teraz do Mikey'a. Ręcznik wisiał na miejscu, ledwo zakrywając jej prawe biodro, udo i ramię, gdy wychodziła przez drzwi do mojego Monte Carlo. Potem podmuch wiatru znad pobliskiej autostrady zatrzepotał ręcznikiem i zrzucił go na ziemię Bree zignorowała to i poszła dalej do samochodu, w którym czekał teraz Gidget. Zaniosłem piwo do kontuaru, a Tory dołączył do mnie, po czym wyciągnął portfel i zapłacił sprzedawcy.
„Jesteście bogami czy coś”. sprzedawca uśmiechnął się od ucha do ucha. – Pieprzeni szczęściarze. Kupuję lód do twoich lodówek. Przybił nam obojgu piątkę, po czym wręczył Tory'emu resztę.
„Dziękuję bardzo za dzisiejsze przybycie i proszę, przyjdź wkrótce.” Wróciwszy do samochodu, otworzyłem bagażnik i Tory i ja załadowaliśmy lodówki lodem i piwem, Bree przyniosła nam kanapki, po czym czekała nago, cierpliwie z Gidgetem przy drzwiach pasażera. Tory wrócił do swojego SUV-a i wsiadł do środka. Podszedłem i otworzyłem drzwi dziewczynom. „Mikey, jej ręcznik?” przypomniała mi Gidget, wsiadając do samochodu obok Bree.
„Och, rozumiem” – powiedziałem, podszedłem i podniosłem go z podłogi, podając ręcznik Gidgetowi przez okno samochodu, potem podszedłem do drzwi kierowcy i wsiadłem. Tory przewrócił się swoim SUV-em i zatrzymał się obok mnie. Podał przez okno koszulkę z napisem „To jest Bree”. Spojrzałem na koszulkę i zacząłem po nią sięgać, poczułem klepnięcie w ramię. „Jest mi tu całkiem przytulnie, jeśli chcesz po prostu o tym zapomnieć” – powiedziała mi Bree i uśmiechnęła się tym uroczym uśmiechem.
Z wielkim, gównianym uśmiechem na twarzy, spojrzałem na Tory'ego i pomachałem mu, żeby się pożegnał. „Księżniczka mówi, że tego nie potrzebuje. Więc prowadź bracie nad rzekę!”..
Co się stanie, gdy skradzione jej nagie zdjęcie trafi do sieci.…
🕑 17 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 2,600Kiedyś, jako żart, koleżanka zrobiła mi zdjęcie aparatem cyfrowym, gdy stałem nago w jej łazience po prysznicu. Śmialiśmy się z tego i zapomnieliśmy o jego istnieniu. Kilka lat później,…
kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksuDlaczego moja randka w ciemno chciała, żebym się z nim spotkał w Camelot? oraz m? Powiedział lunch, ale to miejsce GO-GO. Podają też jedzenie? Powiedział, że się nie spóźni, bo inaczej…
kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksuTo prawdziwa historia tego, co robię w mieszkaniu mojego przyjaciela…
🕑 4 minuty Ekshibicjonizm Historie 👁 8,701Ostatnio masturbowałam się w mieszkaniu mojego przyjaciela Stana. Zaprosił trzech przyjaciół, by obserwowali, jak to robię. Kiedy przyjechałem, mieliśmy napoje. Stan zasugerował, żebym…
kontyntynuj Ekshibicjonizm historia seksu