Witamy w Kirkgate

★★★★★ (< 5)
🕑 41 minuty minuty Dojrzały Historie

Dotarłem na przystanek autobusowy w samą porę i wsiadłem do pustego pojazdu, zdyszany. Kierowca spojrzał na mnie z irytacją, kiedy szukałem portfela i upuszczałem drobne na podłogę. Nie powiedziałbym, że jestem pijany, ale kilka piw, które wypiłem, z pewnością zbierało swoje żniwo. Prawie odzyskując spokój, przeprosiłem niewzruszonego mężczyznę w średnim wieku za kierownicą i zapłaciłem za przejazd, po czym wycofałem się w pobliże tylnej części autobusu, daleko poza zasięgiem wzroku. Biorąc pod uwagę wielkość i oddalenie mojej wioski, ostatni autobus wyjechał z miasta o wiele za wcześnie jak na mój gust i był niezmiennie pusty.

W wieku osiemnastu lat byłem prawie na pewno najmłodszą osobą, która tam mieszkała i jednym z nielicznych, którzy nie spali dłużej niż trzydzieści jeden wieczór. Mieszkałem sam z moim pięćdziesięcioletnim ojcem. Był dla mnie wyjątkowo wyrozumiały, pozwalał mi robić, co mi się podobało, ale starałem się nie pozwalać sobie na swobody, wiedząc, jak bardzo się o mnie martwi. Przez całe życie mieszkał we wsi, a my prowadziliśmy lokalny sklep mięsny, więc znaliśmy wszystkich i wszystko, co się działo. Niestety, nie było to miejsce, w którym często można było natknąć się na soczyste plotki, a pogarszający się artretyzm pani Brown nie był wcale stymulujący dla takiego młodego faceta jak ja.

Chciałem przeprowadzić się do miasta i rozpocząć własne życie, ale martwiłem się, że tato zostawię samego siebie. Śmierć mojej matki była dla niego bardzo ciężka, dla nas obojga, i od tamtej pory nigdy nie miał racji. Podróż autobusem była długa i nudna i patrzyłem przez okno w ciemność, zaczynając czuć się senny.

Przedzieraliśmy się przez ciche centrum miasta, a światła uliczne coraz bardziej się od siebie oddalały. Rzędy sklepów z okiennicami i modnych barów zostały zastąpione mieszkaniami, a od czasu do czasu obskurny pub, w którym połowa klientów paliła na zewnątrz. Z jakiegoś marzenia wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi autobusu, ostry chłód nocnego powietrza, który natychmiast wypełnił cały autobus i przyprawił mnie o dreszcze.

Podniosłem głowę i zobaczyłem wysoką kobietę, bardzo elegancko ubraną, która weszła do autobusu i uśmiechnęła się do kierowcy. Zaciekawiony, słuchałem uważnie, kiedy do niego mówiła, i byłem zaskoczony, słysząc, że podróżuje do mojej własnej sennej, małej wioski. Zastanawiałem się, kogo może odwiedzać o tak późnej porze, ponieważ z pewnością nie była mieszkańcem, którego kiedykolwiek widziałem lub o którym nawet słyszałem.

Jej strój i postawa wystarczały, by przekonać mnie, że jest rzeczywiście obcą osobą, prawdopodobnie wzywającą starszego krewnego. Pamiętam, jak pan Hartford kilka dni wcześniej opowiadał o swojej siostrzenicy. Przeszła przez przejście autobusu i potknęła się, kiedy autobus ruszył gwałtownie, wyciągając rękę, by chwycić drążek obok miejsca, w którym siedziałem.

Widząc mój uśmieszek, zaśmiała się z siebie i zajęła miejsce po drugiej stronie autobusu. Spojrzałem na nią, jak prostuje ołówkową spódnicę, jej smukłe, opalone nogi na krótko przyciągnęły mój wzrok i domyśliłem się, że ma około trzydziestu pięciu lub trzydziestu sześciu lat. Wrażliwość jej wyglądu - od perfekcyjnie wykonanego makijażu po starannie dobraną, `` niezbyt odsłaniającą '' bluzkę - sprawiła, że ​​pomyślałem, że nie może być dużo młodsza, a mimo to miękkość jej twarzy i stylowy sposób jej mysie brązowe włosy były obcięte, nie pozwalały mi myśleć, że jest starsza. Kiedy zastanawiałem się nad tym punktem w mojej głowie, zdałem sobie sprawę, że gapię się, nie, gapię się na tę kobietę, a kiedy zauważyłem, odwzajemniałem mój wzrok.

Na szczęście posłała mi uspokajający uśmiech, na który odpowiedziałam nerwowo, po czym skierowałam swoją uwagę na okno, na moment z zakłopotaniem. Kiedy usiłowałem dowiedzieć się, gdzie jesteśmy i jak długo będę musiał znieść tę podróż autobusem, poczułem, jak siedzenie pode mną się przesuwa, a po mojej stronie przemówił nieco chrapliwy głos. - Cześć, jestem Olive.

Czy ty też mieszkasz w Kirkgate? Jej akcent potwierdził moje podejrzenia co do jej pochodzenia - akcent miejski był bardzo charakterystyczny niż akcent wieśniaka takiego jak ja, pomimo jego względnej bliskości. Byłem zaskoczony jej wibracją i ilością energii, którą emanowała tak późnym wieczorem. Odwróciłem się i zobaczyłem kobietę siedzącą cale ode mnie z wyciągniętą ręką i zaraźliwym uśmiechem. - Tak, tak - powiedziałem, biorąc jej delikatną dłoń, zauważając, jak długie i smukłe były jej palce.

Ręce do gry na pianinie, powiedziałby mój tata. „Andrew," dodałem po prostu, zanim przypuszczalnie zapytałem: „Odwiedzasz kogoś w Kirkgate, prawda?" Jej uścisk dłoni był przyjemnie mocny, ale w pewnym sensie pełen gracji. Spojrzała na mnie ciepłymi, orzechowymi oczami i przytrzymała mój uścisk chwilę dłużej, niż wydawało się to naturalne. „O nie,” zaśmiała się, w końcu puszczając moją dłoń. „Mieszkam tam”.

Uniosłem brwi na nią, a ona musiała zgadywać moje podejrzenia, ponieważ pośpiesznie kontynuowała: - Właśnie się tam przeprowadziłam wczoraj, na Green's Lane. To urocze małe miejsce, prawda? Jej twarz promieniała prawdziwym szczęściem i entuzjazmem, które trudno było znaleźć wśród mieszkańców Kirkgate. Mój umysł pędził w dół Green's Lane, nie mogąc znaleźć ani jednej wolnej nieruchomości. Nagle przypomniałem sobie - James Macrae, emerytowany nauczyciel, spakował się i przeniósł do Anglii ze swoją trzecią żoną, chudą, rudowłosą kobietą, młodszą o dwadzieścia lat. Dom stał pusty od miesięcy i od jakiegoś czasu niewiele o nim wspominano.

Nie wiedziałem nawet, że zdecydował się go sprzedać. - Rozumiem. Witaj w skromnej wiosce. Mój ojciec i ja prowadzimy sklep mięsny na Market Street, więc jestem pewien, że będziemy się często widywać.

Kiedy to powiedziałem, poprawiła bluzkę i po raz pierwszy zauważyłem jej dekolt, przy którym kładę się do łóżka. Chociaż było to tylko przelotne spojrzenie, zauważyłem, jak czysta i gładka wydawała się skóra na jej klatce piersiowej i mogłem zobaczyć, że jej biust miał umiarkowane proporcje. Teraz, kiedy o tym pomyślałem, wydawała się mieć bardzo ładne ciało i byłem pewien, że nie lekceważyłem jej wieku.

Zastanawiałem się, czy zgadła w moim wieku. Mój szorstki zarost i wiecznie surowy wyraz twarzy często przeczyły mojej młodości, a wielu twierdziło, że z łatwością można mnie pomylić z mężczyzną po dwudziestce. W każdym razie ta piękna kobieta nie zachowywała się tak, jakby była między nami wyraźna różnica wieku. Cudowna rozmowa trwała przez pozostałe pół godziny jazdy autobusem. Coś między nami zaskoczyło i wkrótce zaczęliśmy rozmawiać wygodnie, całkiem swobodnie w swoim towarzystwie.

Dowiedziałem się, że niedawno rozstała się z mężem od siedemnastu lat i wykorzystała rozwód jako okazję, by w końcu uciec z miasta i skoncentrować się na spełnieniu swojego marzenia o zostaniu pisarką. W międzyczasie pracowała w domu jako projektantka stron internetowych, więc nie musiała przebywać w mieście. Cisza i spokój małej wiejskiej rezydencji zawsze ją do niej przemawiały i upewniłem się, że bardzo jej się tu spodoba, nie podzielając mojego pragnienia opuszczenia tego miejsca. „Cała społeczność jest po prostu świetna” - powiedziałem jej. „Dbamy o swoje własne - każdy zrobi dla ciebie wszystko - ale nie wiemy, żeby wtykać nosy tam, gdzie nikt ich nie chce.

Każdy ma prawo do swojej prywatności”. Spojrzała na mnie, jakby chciała powiedzieć: „Właśnie to chciałem usłyszeć”, aw jej spojrzeniu wydawało mi się, że zaczyna się formować kwitnąca przyjaźń. Olive była bardziej wyrafinowana niż ci, z którymi zwykle się spotykałem, ale nadal miała bardzo znaną, „przyziemną” cechę, która sprawiała, że ​​była natychmiast lubiana.

Za każdym razem, gdy mówiłem, zwracała baczną uwagę i pochłaniała wszystko, co miałem jej do powiedzenia o Kirkgate i jego dziwnych zwyczajach. Minęło dużo czasu, odkąd spotkałem kogoś, kto tak uważnie słuchał moich wielu anegdot i byłby nimi szczerze zainteresowany. Byłem bardzo świadomy tego, że jej skrzyżowana noga spoczęła na mojej łydce, ale położyłem ją na sposobie, w jaki siedziała i ciasności ławki. - Tak, więc uważaj na auld Aggy - ostrzegłem ją.

- Kiedyś uderzyła mnie w kolana tym kijem jej za niezapiętą koszulę. W tym momencie wybuchnęła śmiechem, odrzucając głowę do tyłu, a ja też nie mogłem powstrzymać się od śmiechu. Ruch jej włosów sprawia, że ​​zapach kokosa unosi się w moją stronę, a zapach utrzymuje się pod moim nosem. Jej słodki śmiech odbił się echem po pustym pojeździe, powodując, że kierowca spojrzał na nas w swoim lusterku, uśmiechając się. Nasze oczy spotkały się ponownie, gdy jej śmiech ucichł i tym razem zobaczyłem tam coś innego.

Jej ręka znalazła się tuż nad moim kolanem i lekko ścisnęła moje udo, a długotrwały dotyk sprawił, że moje tętno przyspieszyło nieznacznie. Wtedy zdałem sobie sprawę, że jej wygląd nie był jedynie wyrazem nowej przyjaźni, ale świeżej atrakcyjności. Oczywiście podziwiałem jej urodę i delikatność, ale myśl o jakimkolwiek romantycznym spotkaniu między nami przeleciała mi przez chwilę. Jednak teraz, skonfrontowana z tą perspektywą, nie mogłem myśleć o niczym innym, jak tylko o tym, jak jej blade, cienkie usta mogą czuć na moich. Jej stopa poruszała się teraz powoli w górę iw dół po mojej nodze, a na moich ramionach zaczęła się tworzyć gęsia skórka, gdy zbliżyła się do mnie.

Czułam, jak moja klatka piersiowa przebija się przez koszulę, a na czole pojawiają się krople potu. To, że kobieta (i to starsza kobieta) robi na mnie postęp w ten sposób, wywołało we mnie dziwną mieszaninę emocji - pochlebstwa; pobudzenie; nerwowość; żądza. Drżąc, położyłem dużą, szorstką dłoń na jej małej, filigranowej, a ona zacieśniła uścisk. Cal po calu nasze twarze zbliżały się do siebie, nasz oddech mieszał się w przestrzeni pomiędzy, nasze palce splatały się na moich kolanach. Olive zmarszczyła usta i byłam tylko sekundę od pocałowania jej, kiedy nasze ciała zostały wyrzucone do przodu przez pozornie nagłe przybycie autobusu na nasz przystanek.

„Kirkgate”, krzyknął do nas kierowca. Nie zdawałem sobie sprawy, że byliśmy tak blisko; wydawało się, że czas stanął w miejscu, gdy patrzyłem w jej wielkie oczy. Pośpiesznie podeszliśmy do drzwi, dziękując zmęczonemu mężczyźnie za kierownicą i weszliśmy na wąski chodnik. Wziąłem głęboki oddech świeżym, letnim powietrzem i patrzyłem, jak autobus znika w nocy, zostawiając mnie stojącego na ulicy, na której dorastałem, oświetlonej tylko przez księżyc.

„Jest dobrze, ciemno,” powiedziałem do Olive, odwracając się, by na nią spojrzeć. „Odprowadzę cię do twoich drzwi”. Wychowałem się na dżentelmena i zawsze uważałem, że żadna kobieta nie powinna chodzić sama w ciemności, bez względu na to, w jakim bezpiecznym miejscu się znajduje.

W każdym razie wiedziałem, że nie chcę jeszcze się z nią rozstać. Z radością wzięła mnie za ramię, gdy szliśmy w naszą stronę i mocno przytuliła, gdy przeleciał obok mnie zimny wiatr. Raczej podobało mi się uczucie bycia blisko niej i bardzo chciałem mieć kolejną okazję, by ją pocałować; Obawiałem się, że ta chwila minęła i nie można jej odzyskać. - Nie masz dziewczyny, Andrew? zapytała mnie z nieco wymuszoną nonszalancją.

Nasza rozmowa podczas podróży była, zgodnie z moim zamysłem, mocno obciążona w stosunku do niej i do tej pory bardzo niewiele zdradziłem o sobie. Byłem i jestem osobą prywatną; Wygląda na to, że odziedziczyłem po ojcu. Poza tym nigdy nie czuję, że warto o sobie opowiedzieć, ponieważ prowadziłem stosunkowo skromne życie i niewiele znaczących osiągnięć, którymi mógłbym się pochwalić.

Ton jej pytania rozbawił mnie, ponieważ byłem pewien, że mogłem powiedzieć, że miała nadzieję, iż będę samotna i na pewno spodziewała się takiej odpowiedzi. Rzeczywiście, nie miałem jej zawieść, odpowiadając prosto, ale celowo: „Nie”. W ciągu moich osiemnastu lat miałem tylko jedną dziewczynę i ten związek nie jest tematem, który kiedykolwiek omawiałem szczegółowo. Zerwanie było… niechlujne i nigdy nie byłem typem faceta, który dzielił się swoimi uczuciami (coś innego, co dostałem od mojego taty).

Aby powstrzymać ją przed zadawaniem dalszych pytań w tym zakresie, zrobiłem niewinną uwagę: „To dobra, piękna noc, tak jest”, kiedy zaśmiała się cicho i objęła mnie obiema rękami na prawym ramieniu. Kiedy skręciliśmy w Green's Lane, tylko na tyle szerokie, by iść obok siebie, postanowiłem zrobić drugą próbę pocałowania jej i moje serce znów zabiło szybciej na ten pomysł. Wydawało mi się, że istniały dowody na poparcie mojego przekonania, że ​​nie odrzuciłaby takiego postępu, a te okazje są często tak rzadkie, pomyślałem sobie, że należy je wziąć, gdy się pojawią. Moja decyzja została podjęta.

Wchodząc do małego, zaniedbanego ogrodu, który kiedyś należał do pana Macrae, puściła moje ramię, żeby wyjąć klucze z torebki, kiedy szliśmy. Zatrzymałem się u stóp dwóch stopni, które prowadziły na płytką werandę, i zwróciłem się do Olive, by życzyć jej dobrej nocy. Po raz kolejny nasze oczy utkwione były w drugich i, jakby chcąc odtworzyć to, co wydarzyło się niecałe dziesięć minut wcześniej, nasze usta zbliżały się coraz bardziej. Jej dłoń zacisnęła się wokół mojej u mojego boku, a jej usta zacisnęły się, tak jak wcześniej. Tym razem żaden kierowca autobusu nie będzie nam przeszkadzał, stojąc razem w milczącej ciemności, z naszymi twarzami tylko o cal od siebie.

W chwili, gdy nasze usta się spotkały, mimo zimna ogarnęło mnie ciepło. Moje ramiona instynktownie owinęły się wokół jej talii, jej wokół mojej szyi, przyciągając się nawzajem do głębokiego pocałunku. Jej język delikatnie nakłaniał moje usta do rozstania się, a one szybko ustąpiły jego woli, gdy gorliwie szukał mojej własnej.

Przycisnęli się mocno do siebie, wirując i tańcząc w naszych ustach, a nasz oddech stawał się cięższy. Pasja naszego pocałunku zintensyfikowała się, a nasz uścisk mocno przycisnął jej szczupłe ciało do mojego, a moje grube palce pieściły teraz jej boki. Świat wokół nas rozpłynął się i byliśmy tylko ona i ja, zagubieni w naszym własnym pragnieniu. Nie potrafiłem powiedzieć, jak długo to trwało; może sekundę, może dziesięć minut.

Czas nic nie znaczył w tej chwili tak absolutnie doskonały. Kiedy pocałunek się skończył, położyła głowę na mojej piersi i przytuliła mnie do siebie; Nigdy nie chciałem, żeby puściła. Powietrze było nieruchome; na pasie nie było żadnego ruchu, nie słychać było żadnego dźwięku. Odsunęła się ode mnie o krok, a ja wziąłem głęboki oddech, po czym uśmiechnąłem się do niej szeroko, gdy nasze ręce zbiegły się w przestrzeni między naszymi ciałami. Mogłem jej powiedzieć tyle rzeczy, ale właśnie w tym momencie, w spokojnym cieniu jej domu, udało mi się tylko: „Dobranoc Olive”.

Roześmiała się bezgłośnie i pocałowała mnie wilgotnym buziakiem w lewy policzek, po czym odpowiedziała: „Dobranoc, Andrew. Dziękuję za bezpieczny powrót do domu”. Z tymi słowami weszła po schodach i weszła do swojego nowego domu, zatrzymując się tylko na chwilę w drzwiach, by uśmiechnąć się nieśmiało. Drzwi się zamknęły i stałem sam na zarośniętej ścieżce, zbierając myśli tylko na minutę, zanim udałem się na krótki spacer do domu, wciąż myśląc tylko o niej, wciąż się uśmiechając. Rozmowy o przybyciu Olive do Kirkgate toczyły się przez kilka następnych dni, a plotki powstawały tak szybko, jak można je było rozwiać.

Zdecydowałem się nie brać udziału w plotkowaniu i zdecydowałem się nie mówić o naszej znajomej, dając tylko uśmiech i skinienie głową w stronę rozmyślań grupy kościelnej. Czując, że nie wypada mi rozwijać emocjonalnego przywiązania do starszej, nie mówiąc już o rozwiedzionej kobiecie, starałem się powstrzymać od zbytniego myślenia o niej. Moja praca trochę pomogła, ale mimo to wspomnienie naszego namiętnego pocałunku wkradało się od czasu do czasu do mojej głowy, aw samotności mojej małej sypialni dręczyło mnie wspomnienie kokosowego aromatu jej włosów. Moje ciało pragnęło znowu poczuć ją w moich ramionach.

Ze wszystkich teorii krążących wokół osoby zajmującej moje myśli najbardziej zaciekawiły mnie spekulacje na temat jej wieku. Wydawało się, że nawet nieliczni ludzie, którzy do tej pory mieli szczęście ją poznać, nie wiedzieli tego na pewno, chociaż wielu było skłonnych do wyrażenia własnej opinii w tej sprawie. Większość uważała ją, tak jak ja, za około trzydziestkę, ale zakres domysłów szybko się powiększył.

Dorota, żona piekarza i dobrotliwa dama, oceniła ją na dwadzieścia siedem lat, co moim zdaniem było niezwykle hojne, i była przekonana, że ​​nie może przekroczyć trzydziestki. I odwrotnie, Aggy przekazywał każdemu, kto chciał słuchać, jak rozumie, że najnowszy dodatek do Kirkgate ma zaledwie rzut kamieniem od pięćdziesięciu lat. Oczywiście odrzuciłem tak wysokie przypuszczenie, ale uznałem to za powód, by dalej zastanawiać się nad tym tematem. Przeszło mi przez myśl, że ta kobieta, obiekt moich uczuć, mogłaby lepiej pasować do mężczyzny w wieku mojego ojca. Opłakiwałem swoją młodość, gdy stopniowo odsuwałem od siebie możliwość powstania czegoś więcej niż przyjaźni rozwijającej się między nami.

Trzeciego dnia od naszego spotkania zacząłem wydawać się dziwne, że nasze ścieżki nie przecięły się przynajmniej raz w tym czasie i martwiłem się, że może, uświadomiwszy sobie, jaki błąd popełniła, całując mnie, omijać mnie. Zastanawiając się, czy złożyć jej wizytę, żeby oczyścić powietrze, wyszedłem z zamrażarki, ale zamarłem, gdy usłyszałem znajomy chrapliwy głos z przodu sklepu. Z obawy przed niezręczną wymianą zdań przed moim ojcem, pozostałem niewidoczny z tyłu, praktycznie wstrzymując oddech, gdy słuchałem końca ich rozmowy.

- Mam kilka spraw do załatwienia, więc czy mogę wrócić po to trochę później? - zapytała z nadzieją. Cichy, ale pełen energii głos mojego taty odpowiedział: - Zrobię dla pani jedno lepiej, pani Parson, poproszę mojego syna, żeby dostarczył go do pani domu. Jak masz godzinę? Moje ciało się napięło. Już miałem uzyskać odpowiedź na swoje własne pytanie - jeśli się zgodziła, z pewnością oznaczało to, że nie chciała, aby między nami było jakakolwiek niezręczność; jeśli odmówi, moje podejrzenia zostaną potwierdzone. Moje uszy zadrgały wyczekująco, kiedy czekałem na jej odpowiedź.

- Och, panie, byłoby wspaniale - powiedziała, wyglądając na szczerze zachwyconą sugestią. Odetchnąłem głęboko, cicho z ulgą, niezmiernie zadowolony z jej niemal podekscytowanej reakcji. „Jesteś zbyt miły," kontynuowała, „Czy na pewno to nie problem?" - Nieważne, moja droga. Nastąpiła wymiana pieniędzy, ostatnie uprzejme podziękowanie i już jej nie było. W końcu pozwoliłem swojemu ciału zrelaksować się, choćby trochę, i dołączyłem do taty przy ladzie.

Bez wyrazu pozwoliłem mu ponownie przekazać mi całe wydarzenie i zająłem się przygotowaniem jej zamówienia, ponieważ powiedział mi, jak bardzo miło odnalazł panią Parson i jakim mile widzianym dodatkiem do naszej małej społeczności, miał nadzieję, że się stanie. W międzyczasie pogrążyłem się w rozmyślaniach o tym, co powiedzieć i jak się zachować po powrocie na Green's Lane. Słoneczne usposobienie, z jakim przyjęła ofertę mojego ojca, sprawiło, że zacząłem się zastanawiać, czy wystarczająco wierzyłem, że rzeczywiście ją pociągam. Wróciłem do punktu wyjścia i miałem mniej niż godzinę, aby przygotować się na ponowne spotkanie z nią twarzą w twarz. Ta godzina minęła bez konsekwencji, ale zbyt szybko.

Naszym jedynym klientem był pan Aithie, najstarszy mężczyzna w Kirkgate (również sprzed większości budynków), który rano wyruszył na konstytucję. Nawet w podeszłym wieku był w pełni świadomy wszystkiego, co działo się w wiosce i, jak wszyscy inni, zbliżał się ze swoimi dwoma centami na nowym przybyciu. Zgodnie z oczekiwaniami, nie pochwalał jej rozwiedzionej kobiety, ale musiał przyznać, że była raczej czarująca, kiedy spotkali się poprzedniego dnia - naprawdę wielkie pochwały od patriarchy naszego społeczeństwa. Wkrótce po jego wyjściu zrzuciłem fartuch i czapkę i podniosłem paczkę przygotowaną dla Olive.

Zanim dotarłem do drzwi, tata poprosił mnie, bym nie zwlekał, bo wyjeżdża na wizytę u dentysty do sąsiedniego miasta. Chociaż nie chciałem spieszyć się z wizytą, cieszyłem się, że mam przygotowaną wymówkę, żeby rozmowa nie stała się niewygodna. Mimo czystego nieba tego dnia było wyjątkowo zimno. Błysk dj vu sprawił, że moje serce waliło w piersi, gdy ponownie skręciłem w krótki rząd domów. Obraz jej twarzy w blasku księżyca na chwilę przed pocałunkiem pojawił się w mojej świadomości i zanim dotarłem do tych drewnianych stopni, byłem tak zdenerwowany, że prawie potknąłem się o pierwszy.

Kontynuowałem i jednym powolnym oddechem zapukałem trzy razy w ciemnobrązowe drzwi. Moje stopy poruszyły się w miejscu, gdy czekałem, rozglądając się w górę iw dół pustej alei, aż ciszę przerwał ruch od wewnątrz. Drzwi otworzyły się i otworzyły się drzwi do domu, a Olive stała tam, jej twarz rozjaśniła szczere uniesienie.

Nieświadomy uśmiech rozlał się po mojej twarzy i wszelki niepokój, który zostawiłam tam i wtedy. "Andrzej!" wykrzyknęła, zarzucając mi ręce na szyję. - Wspaniale cię znowu widzieć.

Wejdź, wejdź. Puszczając uścisk, odsunęła się na bok, żeby wpuścić mnie do skromnego domu i weszła za mną. Miejsce było nadal całkiem puste, z rozpakowanymi pudełkami rozsianymi po całym pomieszczeniu, ale najwyraźniej była chętna do rozpoczęcia remontu, ponieważ wszystkie ściany były pozbawiony tapety. Zaniosłem jej przesyłkę do kuchni, położyłem ją na blacie, a kiedy się odwróciłem, stała tak blisko, jak trzy noce wcześniej. Gdybym miał jakiekolwiek wątpliwości co do jej pociągu do mnie, znikały wraz z trzepotaniem jej rzęs; jej zamiary były widoczne w jej oczach.

Jej ręce powędrowały za moją głowę i przyciągnęła moją twarz do swojej w dzikim pocałunku, jej palce dziko wędrowały po moich gęstych włosach. Działając pod wpływem impulsu, moje ręce były na jej biodrach, przyciągając ją do siebie, czubkami moich palców były w stanie dostrzec kontury jej pośladków. Zręcznie zbadała moje usta; nasz oddech przez nos stał się cięższy, gdy nasze ciała przyzwyczaiły się do odczuwania drugiego.

Wyczułam, jak jej piersi wciskają się w moją klatkę piersiową i wepchnęłam dłonie pod materiał jej czerwonej bluzki, aby po raz pierwszy poczuć miękką skórę jej pleców, podczas gdy ona rozpinała moją białą koszulę i grzebała w guziku. Sposób, w jaki mnie oślepiła, zostawił mi mało czasu na właściwe zrozumienie, co się dzieje. Cudowna, seksowna, starsza kobieta wsunęła język do mojego gardła, a jej dłoń znalazła się teraz niebezpiecznie blisko mojego krocza. Gdybym mógł oderwać ręce od jej rewelacyjnego ciała, uszczypnąłbym się. Jednak uczucie pożądania zapewniło mnie, że to nie jest sen.

Wargi Olive przesunęły się na moją szyję, całując i ssąc lekko, a ona przystąpiła do zdejmowania mojej koszuli z wielką pośpiechem, podczas gdy pieściła mój płaski, pozbawiony mięśni tors. Moje palce wsunęły się w jej pasek, żeby poczuć materiał jej bielizny. Odepchnęła mnie z powrotem, bym oparł się o blat, i błysnęła figlarnym uśmiechem, gdy odpięła mój pasek. Szybko podniecił mnie sposób, w jaki przejmowała kontrolę nad tą sytuacją; nie było dla mnie nic bardziej pociągającego niż kobieta, która wiedziała, czego chce i która chciała to osiągnąć. Nasze usta zacisnęły się mocno na sobie i poczułem jej prawie jadalny zapach.

Ślizgająca się dłoń przesunęła się w dół mojego włochatego brzucha do moich teraz rozpiętych spodni, przez przód moich plecionych bokserek i owinęła się wokół mojego… „O cholera!” Na wpół krzyknąłem, chwytając ją za ramię i trzymając na wyciągnięcie ręki. Na jej twarzy pojawił się wyraz zaskoczenia i zmieszania. Bardzo bolało mnie to, że musiałem powiedzieć, co zrobiłem dalej, zwłaszcza w stanie częściowo rozebranym. „Muszę… już iść; tak mi przykro. Mój tata wychodzi za pięć minut i„ muszę uważać na sklep ”.

Puściłem ją i znów zacząłem się prezentować, powtarzając: „Naprawdę przepraszam, Olive”. - Rozumiem - powiedziała, nie mogąc ukryć rozczarowania i też się wyprostować. Kiedy byłem gotowy do wyjścia, objęła mnie ramionami w talii i raz jeszcze pociągnęła w długi, czuły pocałunek. Oddałbym wszystko, żeby móc z nią zostać, ale nie mogłem zawieść ojca. Odgarnąłem włosy z jej oczu i już miałem ją ponownie przeprosić, kiedy jakaś myśl uderzyła ją jak błyskawica, nadając jej oczom wyraz dziecinnego podniecenia z niepowtarzalnym błyskiem rozkosznej niegodziwości.

„Wróć dziś w nocy,” przerwała mi nagle, „ugotuję dla ciebie; możemy to zrobić… dobrze”. Posłała mi niegrzeczny uśmiech i wiedziałem, że nie jestem w stanie odmówić, nie żebym chciał. Umówiliśmy się na czas i nie więcej niż drażniącym buziakiem wybiegłem z domu, już później niż powinienem, ale za bardzo myślę o naszej randce przy kolacji, żeby źle się z tym poczuć. Potem nastąpiło najwolniejsze siedem godzin w moim życiu. Sklep miał bardzo mało zwyczajów, więc miałem zdecydowanie za dużo czasu, aby ponownie przeżyć i przeanalizować moją gorącą wizytę, nie wspominając już o tym, co miało nadejść dalej.

Chociaż chciałem po prostu ogarnąć sytuację i choć raz żyć chwilą, nie mogłem powstrzymać się od kwestionowania jej motywów, które skłoniły mnie do bycia tak postępowym. Choć nie był nieatrakcyjny, nie byłem tak porywczy, by sprawić, że kobieta zemdlała od pierwszego wejrzenia, ale nasza znajomość była tak krótka, że ​​wątpiłem, że jej zainteresowanie mną może być czymś więcej niż czysto fizycznym. Myśl, że od czasu zakochania się w mężu może jej brakować jakiejkolwiek męskiej intymności, nie była najbardziej naciąganą z moich rozmyślań i pokłóciłem się ze sobą o to, czy chciałbym być wykorzystany w taki sposób.

Nieuchronnie wszelkie niepewności, które mnie pochłaniały, zostały ostatecznie stłumione przez coraz żywsze wspomnienie dotyku jej dłoni na mojej skórze. Pomimo tego, jak płytko przychodziło mi do głowy, myśl, że jestem tak nietypowo odważna i spontaniczna, podnieciła mnie bez końca. Zanim mój ojciec wrócił tego popołudnia, przekonałem się, że jestem więcej niż w porządku z byciem „przynętą na kuguary”. Z obawy przed skomplikowaną rozmową, ale nie chcąc okłamywać taty, po prostu powiedziałem mu, że mam randkę i mogę się spóźnić.

Naciskany przyznałem się, że spotkałem kogoś kilka dni temu, kiedy byłem poza domem, ale nie mogłem zmusić mnie do ujawnienia dalszych szczegółów. Ta informacja bardzo ucieszyła mojego ojca, ponieważ od czasu mojego rozstania był tak głęboko zaniepokojony moim szczęściem; czuł, że zamykam się bardziej niż zwykle. Jego zmartwienia były uzasadnione: byłam wyraźnie mniej towarzyska od zakończenia mojego związku i postanowiłam spędzać w swoim pokoju o wiele więcej wieczorów samotnie niż zwykle. Prawdę mówiąc, ta noc, w której poznałem Olive, była pierwszą od prawie trzech tygodni, w której wyjechałem z Kirkgate.

Być może ta „przygoda”, rzucająca się w oczy lub nie, mogłaby dać mi coś w rodzaju nowego powiewu życia. Im więcej o tym myślałem, tym bardziej przekonująca była sprawa, że ​​muszę przejść przez ten wieczór, który mnie czekał. O piątej zamknęliśmy sklep, dając mi bardzo odpowiednie dwie godziny na przygotowanie. Moim pierwszym zadaniem było podjęcie decyzji, w co się ubrać, a widok mojej niechlujnej garderoby sprawił, że była bardziej wyczerpująca, niż powinna.

Najtrudniejsze było wybranie stroju, który zachował równowagę między wyglądaniem inteligentnym i dojrzałym, a nie sprawiał wrażenia, że ​​za bardzo się staram. Znalazłem ładną, „niezbyt szykowną” koszulę i proste czarne spodnie - prosty i stonowany wygląd. Po załatwieniu tej części weszłam pod prysznic, aby pozbyć się niepożądanego zapachu surowego mięsa i potu, nie wychodząc, dopóki nie upewniłam się, że każdy centymetr mnie jest nieskazitelnie czysty.

W moim pokoju moje odbicie spojrzało na mnie z lustra, świadome, że inny człowiek zobaczy mnie tej nocy nagą. Ręcznik wokół moich śmieci odpadł i stałem przez minutę, przyglądając się swojemu ciału, zastanawiając się nad ideą „zagospodarowania” po raz pierwszy w życiu. Dzięki uwadze Olive moja pewność siebie była dość wysoka i czułem się dobrze z tym, jak wyglądałem.

W związku z tym podjąłem decyzję, aby nie narażać swojej samooceny na ryzyko ryzykownymi eksperymentami i założyłem wyprasowane ubranie, nie myśląc o tym więcej. Celowo subtelny dotyk wody po goleniu i odświeżacz oddechu później i byłem gotowy do wyjścia, mając dwadzieścia bolesnych minut do stracenia. Mój ojciec miał wrażenie, że będę jadł obiad w restauracji, więc ukryłem butelkę czerwonego wina, które wybrałem z naszego (jego) stojaka, kiedy życzyłem mu dobranoc. Nie podobała mi się perspektywa próby powrotu na Green's Lane niezauważona przez moich sąsiadów i byłem pewien, choć lekko poruszałem się, kilku drgających zasłon.

Niestety, nie pozostało nic innego, jak odbyć podróż szybko i cicho, a jeśli pojawi się podejrzenie, zajmę się tym rano. Na szczęście nie spotkałem nikogo na swojej drodze i wkrótce znalazłem się ponownie twarzą do ciężkich drzwi domu Olive, ściskając mocno butelkę wina w coraz bardziej spoconej dłoni. Słyszałem, że autobus, do którego miałem wsiąść, skrzypiał wzdłuż odległej głównej ulicy. W przeciwieństwie do wilgoci na czole czułam się dość odważna i nie traciłam czasu na mocne pukanie do drzwi. Odpowiedź nadeszła szybko i od razu zaniemówił mnie widok przede mną.

Seksowny; piękny; wspaniały; oszałamiające - żadne z tych słów nie mogło zacząć opisywać kobiety, która stała przede mną. „W samą porę” powitano ją z uśmiechem, jakby chciał powiedzieć: „To była właśnie reakcja, do której dążyłem”. Przełknęłam i otarłam niewyraźny wyraz twarzy, zanim podążyłam za nią jak szczeniak przez korytarz.

Moje oczy były przyciągane do jej pośladków, podziwiając sposób, w jaki jej czarna sukienka obejmowała i podkreślała jej krągłości oraz w dół jej kształtnych, opalonych słońcem nóg. Ubrała się tak, by zaimponować; uwieść. Boski zapach został wyemitowany, gdy szła w kierunku swojego salonu i nie mogłem się powstrzymać, by nie zostać urzeczonym jej ruchami.

Nie wypowiedziałem jeszcze ani słowa, jak zahipnotyzowany, ale byłem zmuszony przerwać ciszę, kiedy dotarliśmy do celu, a ona odwróciła się do mnie wyczekująco. - Wyglądasz… fenomenalnie - wychrypiałam, wysychając w ustach, a ona zaśmiała się, zanim odwzajemniła komplement i złożyła szybki pocałunek na moich ustach. Uświadomiłem sobie jakiś pyszny zapach dochodzący z jej kuchni i zauważyłem, że na środku pokoju ustawiła uroczy mały stolik dla dwojga, a na powierzchni świeciła zapalona świeca. Romantyczna atmosfera potęgowała moje przewidywanie tego, co miało nadejść, a każda mijająca chwila w jej towarzystwie utwierdzała mnie w przekonaniu, że przyjeżdżając tutaj podjąłem właściwą decyzję.

Wyciągnąłem ramię, podając jej butelkę wina. „Nie wiedziałem, co robisz, ani jakie masz preferencje, więc mam nadzieję, że to jest w porządku”. Prawda była taka, że ​​nie zastanawiałem się nad tymi rzeczami aż do tej chwili, wybrałem to raczej arbitralnie.

Na szczęście mój wybór wydawał się trafiony. „Nie musiałeś tego robić, Andrew,” gruchała, biorąc butelkę. - To wygląda cudownie.

Może nalej nam szklankę i nie ułożysz się wygodnie, kiedy pójdę sprawdzić jedzenie? Położyła go na stole i zniknęła z pokoju. Dwa gotowe i czekające kieliszki były niecierpliwie napełnione i byłem zadziwiająco spokojny, gdy spokojnie wziąłem łyk z jednego. Wkrótce wróciła z dwoma dużymi talerzami, które położyła na stole i natychmiast do mnie dołączyła.

Blask jej skóry zapierał dech w piersiach i spała, słysząc moją uwagę na temat zdrowego blasku jej policzków. Siedzieliśmy przez chwilę w przyjemnej ciszy, patrząc na siebie w przyćmionym świetle. Mogłem się na nią gapić przez cały wieczór. Jedzenie było równie smaczne, jak pachniało, jeśli nie bardziej; z tego, co mogłem powiedzieć, była utalentowaną kucharką.

- To prawda, dobrej jakości baleron, Oliwko - powiedziałem z porozumiewawczym uśmiechem - to była ta sama baleron, którą jej wcześniej dostarczyłem. "Moje gratulacje dla twojego rzeźnika." „Będę musiał wymyślić sposób, by okazać wdzięczność,” drażniła się, gdy stopa delikatnie dotknęła mojej goleni. Z pożądliwym spojrzeniem w oczach sięgnęła po kieliszek i mruknęła z aprobatą dla wina. Rozmowa, podobnie jak wino, płynęła, gdy jedliśmy i czułem się na tyle komfortowo, by śmiać się i żartować z nią swobodnie.

Kilka razy kokieteryjnie odgarnęła włosy do tyłu, podczas gdy jej naga stopa powoli wślizgiwała się po mojej nogawce spodni, dając pożądany efekt. Poczucie nieuchronności wypełniło pomieszczenie, gdy liczba insynuacji zaśmiecających naszą przemowę szybko rosła. Każda jej część, od jej soczystych ust po hipnotyczny dekolt, była tak kusząca i naprawdę nie można było jej się oprzeć.

Zwierzęca chęć zerwania sukienki z jej zmysłowego ciała i przeciągnięcia po niej rękami ogarnęła mnie, ale wiedziałem, że gdybym był cierpliwy, nagroda byłaby tym słodsza. Mogłem dostrzec delikatny zarys jej stwardniałych sutków przez jedwabisty materiał jej sukienki i uśmiechnąłem się na jej podniecenie, pragnąc ich dotknąć. "Mam nadzieję, że nadal masz miejsce na deser." Olive pochyliła się obok mnie, żeby podnieść mój pusty talerz, piersi na chwilę musnęły moją twarz.

Wiedziałem dokładnie, czego chcę na deser; Na tym etapie byłam bardzo podekscytowana, ale byłam całkiem pewna, że ​​dokładnie wie, co robi, więc postanowiłam pozwolić temu grać trochę dłużej. Mrugając i machając włosami, znowu jej nie było, więc pociągnąłem długi łyk wina w nadziei, że to mnie uspokoi. Nie spodziewałem się, że będę się tym zajmował tak jak byłem; Wychodziłem z muszli, w której nie wiedziałem, że jestem do tej pory.

To wszystko było tak nowe i surrealistyczne, a ja jeszcze nie do końca to ogarnęłam. Nadal nie zagłębiłem się w to, że to się ze mną dzieje; że ta kobieta przywiodła mnie tutaj, głównie po to, żeby uprawiać z nią seks. Naprawdę spełniła się dziecięca fantazja.

Kiedy wróciła z dwiema miskami, pochyliła się do mojego ucha i wyszeptała „Ciesz się” w sposób, który wywołał dreszcz na moim kręgosłupie. Wróciła na swoje miejsce przy stole, gdy jej stopa wróciła na swoje miejsce na wewnętrznej stronie mojego uda. W banalny, ale okropnie erotyczny sposób, na środkowym palcu zgarnęła trochę bitej śmietany i odessała, patrząc na mnie ponad płomieniem świecy. Jej stopa dotarła do ostatniego miejsca i zaczęła mnie zmysłowo masować, oblizując usta. To było prawie tyle, ile mogłem znieść.

Wzięła jeszcze więcej deseru, tym razem dwoma palcami, i wyciągnęła go do mnie po stole. Moje chętne usta objęły jej palce i mocno zassały, a mój język powoli zlizał je do czysta. Poczułem, jak jej palce u nóg zaciskają się i chwytają mnie i wiedziałem, że nie przejdziemy przez ten kurs.

Wstała, żeby do mnie podejść, a ja wstałem, by ją spotkać, biorąc ją w szorstki pocałunek - ten sam pocałunek, który zatrzymałem wcześniej w kuchni. Tym razem nie będzie żadnych przeszkód; nic nie mogło mnie powstrzymać przed zrealizowaniem mojego pierwotnego pragnienia tej bogini. Pociągnięcie mojej ręki powiedziało mi wszystko, co musiałem wiedzieć, i pośpiesznie ruszyliśmy do jej sypialni. Natychmiast zacząłem ją rozbierać, moje usta wędrowały po jej twarzy i szyi, kiedy sięgnąłem, żeby odpiąć zamek i rozluźnić paski z jej ramion. Jej dłonie znów znalazły się na moim pasie, uwalniając część napięcia, a jej długie palce przesunęły się po moim namacalnym podnieceniu.

Sukienka zsunęła się w dół jej ciała, odsłaniając pasującą czarną koronkową bieliznę. Kopnęła ją na bok, szarpiąc guziki mojej koszuli. Moje ręce wsunęły się z tyłu jej majtek, po omacku ​​po jej pulchnych policzkach, podczas gdy moje usta zostawiły ślad pocałunków na jej obojczyku. Nasze ciała pracowały zsynchronizowane ze sobą, aby wzmocnić wrażenia z każdego dotyku. Kiedy moja koszula została uwolniona, pozwoliłem jej spaść na podłogę, a Olive wepchnęła obie ręce w górę klatki piersiowej, po sutkach, zmuszając mnie do przyciągnięcia jej do siebie i przesunięcia czubkami palców po jej plecach.

Wyszedł jej jęk przyjemności. Jej biustonosz rozpinał się łatwo w moich dłoniach, a jej pełne piersi ukazały się, gdy materiał opadł w dół i dołączył do rosnącego stosu wyrzuconych ubrań. Instynktownie wziąłem po jednym do każdej dłoni i pozwoliłem moim kciukom wędrować po wrażliwej otoczce, wywołując w niej jęk. Nasze języki znów zatańczyły, gdy jej niecierpliwe ręce ściągnęły moje spodnie i ostatecznie lądowały na podłodze.

Chwyciła mnie mocno przez moje bokserki i to była moja kolej, by jęczeć w jej usta. Moje stopy pracowały niezależnie od reszty, aby zdjąć buty. Przenosząc ją do łóżka, podniosłem ją za pośladki i położyłem na niej, wspinając się po niej po ściągnięciu skarpetek i odrzuceniu ich na bok.

Zassałem jeden sutek, lekko go skubiąc, podczas gdy drugi przetoczyłem między kciukiem a palcem wskazującym; jej aprobata była słyszalna. Przeczesała dłońmi moje włosy, chwytając je w pięści, gdy moje usta wędrowały w dół od jej pępka do górnej części jej bielizny. Biorąc głęboki oddech, wyjąłem artykuł i przyłożyłem go do twarzy, czując wilgoć i wąchając jej piżmo. Leżała naga, lekko dysząc, przepełniona pożądaniem i potrzebująca dotyku mężczyzny. Potarłem jej kopiec dłonią, jednocześnie łaskocząc językiem wnętrze jej ud.

Bez ostrzeżenia oblizałem jej zewnętrzne wargi płaskostopiem mojego języka do miejsca, gdzie jej łechtaczka błagała o uwolnienie. Trzymając ją za biodra, koniuszkiem języka wyciągnąłem go z jej fałdów i machałem nim żartobliwie, wywołując coraz głośniejsze jęki i sprawiając, że jej górna część ciała wiła się. Skończyłem się z nią drażnić; teraz był ten moment. Pilnie usunąłem bokserki, aby uwolnić nabrzmiały organ.

Nie pamiętam czasu przed ani od tamtego czasu, kiedy byłem tak w pełni wyprostowany; tak absolutnie, niewiarygodnie podniecony. Moje usta znów się zbliżyły, by znów spotkać się z jej ustami i pocałowaliśmy się długo, mocno, podczas gdy nasze ciała dzieliły ich ciepło. „Chcę cię,” warknąłem jej do ucha, ustawiając się przy jej wejściu.

"Potrzebuję cię!" krzyknęła na mnie, z obnażonymi zębami i ogniem w oczach, a ja pogrążyłem się w jej głębi, by krzyczeć z ekstazy. Jak maszyna, wbijałem się w nią raz po raz, czując, jak jej wewnętrzne ściany kurczą się, by mnie wciągnąć. Wrzeszczała z każdym pchnięciem, pobudzając mnie, błagając, bym szedł szybciej.

Rozszerzyłem szerzej jej nogi, a moje biodra unosiły się i opadały z rosnącą prędkością, a dźwięk naszego uderzającego o siebie ciała odbijał się echem po pokoju. Wprawnie dopasowała swoje pchnięcia do moich, zmuszając mnie jeszcze głębiej i doprowadzając nas oboje coraz bliżej krawędzi. Adrenalina krążyła w moich żyłach, dając mi energię, o której nigdy nie wiedziałem, że mam, a ona wykrzyczała moje imię na całe gardło, gdy przenosiłem intensywność na nowy poziom.

Nasze ciała stanowiły jedną całość, zderzającą się i zgrzytającą razem, aby osiągnąć jeden ostateczny cel satysfakcji. Byłem prawie na miejscu, ale nie była jeszcze gotowa. Zwalniając dramatycznie, podciągnąłem jej głowę do swojej i delektowaliśmy się chwilą intymności. Nie opuszczając jej, obróciłem ją na bok, tak że znalazła się na mnie, jej jędrny biust naciskał na mnie, i znów zacząłem pchać. Jej biodra przetoczyły się po mojej miednicy, szukając swojego własnego „miejsca”.

Usiadła wyprostowana i znalazła to, o czym świadczy wyraz jej twarzy, i znowu ruszyliśmy zgodnie, wspinając się coraz wyżej w kierunku naszego szczytu. Moje długie pociągnięcia za każdym razem trafiały ją we właściwe miejsce, a ona krzyczała na tyle głośno, że zaalarmowała sąsiadów. Ostrzegła mnie, że już prawie tam jest, używając pomocnej dłoni, by przewrócić ją z krawędzi. Wciskałem się w nią z całej siły, obserwując, jak jej ciało drży i konwulsje podczas orgazmu, czując, jak jej mocniejszy uścisk popycha mnie na krawędź. Ostatni, wszechmocny dreszcz dał mi znać, że przez to przeszła, i odwzajemniłem jej uśmiech poprzez moje głębokie pomruki.

Wszystko, czego potrzebowałem, to zobaczyć ją tak wyraźnie usatysfakcjonowaną. Mój orgazm wybuchł głęboko w niej jak wulkan, nigdy nie kończące się skurcze uwolniły bicze mojego nasienia. Kiedy w końcu się skończyło, westchnąłem ciężko i przyciągnąłem ją do piersi, trzymając ją tylko przez minutę. Nasze oddechy były ciężkie, moja pierś falowała, gdy wtuliła się w moją szyję z miłością.

To był zdecydowanie najbardziej niesamowity seks, jakiego kiedykolwiek doświadczyłem w moim młodym życiu i wtedy wiedziałem, że trudno będzie go pokonać. Jej pokryte potem ciało przylgnęło do mnie, a nasze serca wróciły do ​​normalnego tempa. Można było powiedzieć tylko jedno: „Wow!” - Nieźle jak na czterdziestotrzylatka, co? odpowiedziała i patrzyła, jak moje oczy rozszerzyły się ze zdziwienia.

Oprócz ciała kobiety o dziesięć lat młodszej, miała energię seksualną dziewczyny w moim wieku (z korzyścią dla doświadczenia). Znalazłem się w stanie szoku i podziwu. „Jesteś… naprawdę !? To znaczy, wyglądasz… A sposób, w jaki po prostu… Wow!” Powtórzyłem, zdumiony, że trzymam w ramionach kobietę ponad dwukrotnie starszą ode mnie, prawie tak starszą jak moja matka. Po prostu roześmiała się w ten słodki sposób, który tak szybko mnie polubił. Spojrzałem przez okno i zobaczyłem, że na zewnątrz jest już ciemno i pocałowałem Olive w czoło, zanim oboje zasnęliśmy.

Dopiero po trzech godzinach obudziło mnie dziwne, ale nie całkiem nieznane uczucie. Oszołomiony, rozejrzałem się po pokoju oszołomiony, ale było zbyt ciemno, żeby nawet dostrzec ubrania, które zrzuciliśmy w gorącym momencie. Kiedy doszedłem do siebie, zdałem sobie sprawę, co się ze mną dzieje, i spojrzałem w dół, by znaleźć mojego nowego dojrzałego kochanka, który ożywił mnie ustami, kiedy spałem. To była prawdopodobnie najseksowniejsza rzecz, jaka mi się kiedykolwiek przytrafiła i byłam prawie pewna, że ​​śniłam. Z drugiej strony, miniony dzień nie był dla mnie typowy, więc chyba wszystko było możliwe.

Czułem, że w jej ustach osiągam pełną twardość i wydałem niski jęk, gdy zwiększyła siłę ssania, sprawiając, że po raz pierwszy od chwili, gdy się obudziłem, spojrzała w górę. W ciemnym pokoju jej uśmiech jaśniej się do mnie świecił, wydobywając mój własny uśmiech. - Przepraszam, że cię obudziłem, kochanie.

Jej głos, jeszcze bardziej chrapliwy w środku nocy, nagle zabrzmiał tak seksownie i skinąłem na nią w kolejny głęboki pocałunek, podczas gdy moje wielkie dłonie masowały jej boki. „Widziałam, jak tam leżałeś” - ciągnęła - „I tak bardzo chciałem cię znowu”. Podstępna ręka znalazła się w dół mojego torsu, a ona dała mi kilka przekonujących ruchów i spojrzenie szczeniaka, któremu nie mogłem się oprzeć, nawet gdybym chciał.

Zsunąłem rękę między jej nogi i odkryłem, że jest już całkiem mokra. Jeden z moich grubych, szorstkich palców poruszał się w górę iw dół wzdłuż jej szczeliny, rozprowadzając wilgoć, aż mogłem wepchnąć ją w nią, sprawiając, że sapnęła. Po delikatnym przygotowaniu jej palcem, umieściłem ją pod sobą i przygotowałem się do kochania się z nią po raz drugi. Olive położyła się w oczekiwaniu i owinęła nogi wokół moich pleców, przyciągając mnie na cal od wejścia w nią. Powoli i czule wtuliłam się w nią, upewniając się, że cieszę się każdym małym doznaniem, jakie dostarczyło mi jej otwarcie.

Kiedy byłem już w pełni w środku, zwilżyłem palec w ustach i opuściłem go, aby narysować jasne kręgi wokół jej solidnego guzka. W tym momencie jej oddech stał się płytki i mocno zamknęła oczy, wypowiadając słowo „Tak”. Zacząłem wykonywać długie, celowe ruchy w jej wnętrzu i na zewnątrz, coraz bardziej drażniąc jej łechtaczkę, zwiększając nacisk mojego palca, przy którym zaczęła zatracać się w falach przyjemności. Moje pchnięcia stały się silniejsze, gdy wbiła pięty w moje plecy, aby wciągnąć mnie głębiej. Wzdrygnęła się na moje lekkie uszczypnięcie, ale kiedy próbowałem cofnąć rękę, przytrzymała ją na miejscu, zdyszana, prawie szybko się rozluźniając.

Utrzymywałem stałe tempo, doprowadzając ją do bardzo głośnego orgazmu, a jej silne mięśnie zacisnęły się na mnie, sprawiając, że jęknąłem przez jej konwulsje. Jej ciało się odprężyło, a ja włożyłem całą swoją energię w osiągnięcie jednego ostatecznego, oszałamiającego punktu kulminacyjnego. Bezlitośnie uderzyłam w słodką Olive, przesuwając łóżko pod spodem z każdym szarpnięciem bioder. Pode mną ściskała i bawiła się swoimi wspaniałymi piersiami, kusząc mnie aż do krawędzi niesamowitego uwolnienia. Zaledwie kilka sekund później upadłem, spędzony obok niej na bawełnianej pościeli jej nowego łóżka.

Nasze usta spotkały się, by ci podziękować; położyła zadowoloną rękę na mojej piersi. Do dziś nie wiem, na co zasłużyłem na tę noc, ale nadal uważam ją za jedną z najważniejszych w moim życiu. Znowu zaczęliśmy drzemać i tej spokojnej nocy wyszeptałem do niej: „Witamy w Kirkgate, Olive”.

Podobne historie

Altany i wermut-część 7

★★★★★ (< 5)

Zmniejsz swój ładunek…

🕑 7 minuty Dojrzały Historie 👁 2,671

Przed jej domem i na podjeździe ustawiło się kilka samochodów. Zaciągnąłem hamulce, żeby policzyć samochody, gdy samochód odjechał na bok i trącił klaksonem. Blokowałem prawo do…

kontyntynuj Dojrzały historia seksu

Nie jest miło dokuczać

★★★★(< 5)

Młoda dziewczyna spełnia fantazję starego człowieka.…

🕑 7 minuty Dojrzały Historie 👁 3,466

Przez całe życie zwróciłem uwagę mężczyzn. Ale nigdy nie usłyszałem sygnałów dźwiękowych nastolatków w gorących samochodach. Ani pobłażliwi, egoistyczni, muskularni mężczyźni,…

kontyntynuj Dojrzały historia seksu

Unikalny związek: prolog

★★★★(< 5)

Częściowo erotyczne nagromadzenie wieloetapowej sagi miłosnej…

🕑 15 minuty Dojrzały Historie 👁 3,003

Od czasu do czasu opiekowałam się parą po drugiej stronie ulicy. Po czterdziestce mieli dwójkę dzieci w szkole podstawowej. Mieszkali w bardzo ładnym domu z basenem i wszystkim, i prowadzili…

kontyntynuj Dojrzały historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat