Spełniają się nastoletnie marzenia Jane o jej przystojnym sąsiadu…
🕑 18 minuty minuty Dojrzały HistorieOczy Jane powędrowały do domu po drugiej stronie ulicy, kiedy czekała, aż matka otworzy frontowe drzwi. Na podjeździe stał zaparkowany czarny Jag, co oznaczało, że pan Southgate był w domu. Albo John, jak go ostatnio nazywała.
W końcu miała teraz szesnaście lat i nie była już dzieckiem. John spędził około pół roku za granicą, a kiedy go nie było, jego samochód był zamknięty w garażu. Lekki uśmiech pojawił się na ustach Jane na myśl, że może go wkrótce zobaczyć.
Nie tylko był Anglikiem, co automatycznie uczyniło go najciekawszą osobą w okolicy, ale także zaczęła uważać go za bardzo przystojnego, a ostatnio odkryła, że dostała motyle w brzuchu, ilekroć o nim pomyślała. W środku pospiesznie pomogła mamie rozpakować artykuły spożywcze i schować je do szafek, po czym zbiegła po schodach do sanktuarium swojej sypialni, gdzie wyciągnęła dziennik i zaczęła pisać. Dzisiejszy wpis był inny niż wszystkie, które kiedykolwiek napisała. Jej umysł był pełen ekscytujących myśli, których nie mogła się doczekać zbadania, a strona była do tego idealnym miejscem. Jej ręka nie przestawała pisać, dopóki nie zapełniła pięciu stron szczegółowych opisów fantazji, które przechodzą przez jej umysł.
Wspaniale było to wyrzucić, bo nie było nikogo, z kim mogłaby porozmawiać o tych sprawach. Wiedziała, że żaden z jej przyjaciół nie może zrozumieć jej zamiłowania do starszych mężczyzn, więc zawsze uważała, że najlepiej zachowywać to dla siebie. Odkładając teraz pióro, raz jeszcze przeczytała wiersze, potem drugi raz, po czym zamknęła książkę i włożyła ją pod łóżko.
Potem położyła się na plecach i zamknęła oczy, a na jej twarzy malował się wyraz doskonałego zadowolenia, gdy wędrowała myślami. Tego wieczoru po kolacji wzięła prysznic i udawała ból głowy, żeby móc wcześnie wstać bez irytujących pytań. W swojej sypialni zgasiła światło i zapaliła świecę oraz trochę kadzidła. Włączyła stereo, wybrała swój ulubiony utwór na płycie Beethovena i wcisnęła play.
Pierwsze delikatne, zapadające w pamięć nuty siódmej symfonii, drugiej części, wypełniły pokój, a ona ściszyła dźwięk i wczołgała się do łóżka. Ten utwór muzyczny zawsze sprawiał, że czuła się zmysłowo i idealnie pasowała do jej nastroju tego wieczoru. Pomyślała o przystojnym Johnie i odtworzyła najważniejsze fragmenty kilku rozmów, które odbyli wcześniej w ciągu tego roku, zanim pozwoliła swojej wyobraźni przejąć władzę.
Zamknęła oczy i wyobraziła sobie żywy obraz, jak przyciąga ją do namiętnego pocałunku. Poczuła ciepło iz westchnienia wygięła plecy w łuk, nieświadoma faktu, że jej dłonie przebiegały po jej ciele, w dół po krzywiznach jej piersi, brzucha i ud. Gdy wyimaginowany pocałunek postępował, przewróciła się na bok i objęła poduszkę, przyciągając ją do szyi i wyobrażając sobie usta Johna, ssące i gryzące jej miękkie ciało, gdy przytulała się do niego.
Chciała go poczuć; usłyszeć jego oddech i głos, gdy cicho wymawiał jej imię. Ciekawy wstrząs przyjemności uderzył ją głęboko w środku, a jej mięśnie napięły się. Obszar między jej udami był wilgotny i gorący, a ona nagle poczuła bardzo zadyszkę.
Po chwili przytłaczające uczucie zaczęło ustępować i ostrożnie sięgnęła w dół majtek, aby ocenić, co się stało. Zapalając światło, by zbadać dziwną, kremową substancję na palcach, którą następnie uniosła do nosa, zastanawiała się, co to może być. Następnego dnia w szkole zapyta swoją najlepszą przyjaciółkę Vanessę.
Vanessa by wiedziała. Znała odpowiedź na wszystko. Wciąż brzęcząca po ekscytującym doświadczeniu Jane oczyściła się i zmieniła majtki, zanim wczołgała się do łóżka, gdzie fantazjowała o Johnie przez kolejne dwie godziny, zanim w końcu dała się spać. John nie spodziewał się telefonu od pani Jones, a to, co musiała mu powiedzieć, było kompletnym szokiem. Przeszukiwała pokój córki w poszukiwaniu ubrań, które wymagały prania (a przynajmniej tak mówiła) i natknęła się na jej pamiętnik.
Powiedziała mu, że ostatni wpis dał jej powód do niepokoju. Serce Johna przyspieszyło, gdy jego sąsiad spędził większą część dziesięciu minut czytając słowo w słowo fantazje dziewczyny, o której nigdy nie myślał więcej niż o słodkim aniołku, którego czasami zabierał na przejażdżki swoim samochodem. Pani Jones wiedziała, jaka może być jej córka, kiedy wpadła jej do głowy, i powiedziała o tym Johnowi. Oboje zgodzili się, że najlepiej będzie, jeśli John jak najszybciej z nią porozmawia.
Aby wyznaczyć wyraźne granice. Ponieważ John był wolny przez resztę popołudnia, zaproponował, żeby pojechał do szkoły i odebrał Jane, aby mógł z nią porozmawiać w samochodzie w drodze powrotnej. Kiedy nauczycielka Jane poinformowała ją, że tego popołudnia odbierze ją pan Southgate, serce jej podskoczyło.
Po tym czasie nie dotarło do niej ani jedno słowo z jej lekcji i przez resztę dnia w szkole mogła myśleć tylko o tym, że w końcu będzie trzecia. Kiedy zadzwonił dzwonek, wybiegła za drzwi, upewniając się, że jej włosy są tuż przed zbadaniem linii samochodów, gdy reszta szkoły opróżniała się. Natychmiast zobaczyła samochód Johna i ruszyła w jego stronę, gdy garstka jej kolegów spojrzała na niego ze zdumieniem. Tak pełna dumy, że myślała, że może pęknąć, przywitała się ze swoim tchórzliwym sąsiadem i odwróciła się, by pomachać na pożegnanie paru znajomym, po czym otworzyła drzwi i wsiadła.
John, jak ona to zrobiła. Nie wydawał się swoim zwykłym beztroskim sobą, ale posłał jej uspokajający mały uśmiech. W myślach udawała, że jest jego żoną i wracają do domu.
Udawała to za każdym razem, gdy była z nim w samochodzie. Jak bardzo pragnęła być starsza; być kobietą. John przez kilka minut jechał w milczeniu, po czym zwrócił się do Jane i szczerze zapytał, jak się czuje. Chciała odpowiedzieć, że nigdy nie była lepsza, ale szybko zmieniła swoją postawę i odpowiedziała „OK” tak swobodnie, jak tylko mogła. Wdychała niebiańską mieszankę jego wody po goleniu i jego naturalnego zapachu, udając, że wygląda przez okno.
To, co zostało mu odczytane wcześniej tego dnia, myślało Johnowi, kiedy poruszał się po korku. W scenariuszu, który Jane zapisała w swoim dzienniku, powiedział jej, jaką atrakcyjną młodą kobietą się stała, a ponieważ była to prawda, pomyślał, że najlepszym sposobem na rozpoczęcie będzie użycie tych właśnie słów. Kiedy już je powiedział, odwrócił wzrok, ponieważ wiedział, że to ją spowoduje. Jane wiedziała, że jest ładna, i cieszyła się, że ten wyjątkowy mężczyzna również dostrzegał jej urodę. Jeśli ktoś wiedział o pięknych kobietach, to był to John.
Po przełączeniu na tryb wykładowy zaczął ją ostrzegać. - Wiesz, Jane - powiedział miękkim, ale poważnym tonem - powinnaś zdawać sobie sprawę z tego, jak atrakcyjna stajesz się dla płci przeciwnej. Dla chłopców w twojej szkole i w kościele.
I mogę ci powiedzieć to dlatego, że tak naprawdę potrafię rozpoznać to jako mężczyznę. Zmieniasz się w kobietę. Twoje ubrania stają się coraz ciaśniejsze, a faceci mogą mieć naprawdę brudne myśli, jeśli chodzi o ładne dziewczyny, takie jak ty. Mogą cię prosić o zrobienie czegoś . Spróbuj cię dotknąć.
Twoje ciało jest dla chłopca najbardziej ekscytującą rzeczą na świecie ”. Jane poruszyła się niespokojnie na swoim miejscu, próbując dowiedzieć się, dokąd zmierza John. Na wpół podejrzewała swoją matkę, że go do tego namawia, chociaż nie chciała uwierzyć, że tak jest. - Znam cię od lat, Jane - kontynuował John, wybierając inną drogę niż ta, którą zwykle robiła jej matka. Obszar, w którym się teraz znajdowali, był jej nieznany i zastanawiała się, czy się zgubili, ale nic nie powiedziała.
„Chciałbym móc chronić Cię przed wszelkimi przykrymi doświadczeniami, jakie możesz mieć. Aby upewnić się, że za pierwszym razem, gdy doświadczysz tych rzeczy, będzie to wyjątkowe. Nie niezdarne. I z osobą, do której cię pociąga i która naprawdę potrafi docenić piękno co masz.
Więc kiedy to się stanie, jest to coś naprawdę wyjątkowego. Dla was obojga ”. Serce Jane zamarło.
Brzmiało to przygnębiająco podobnie do wykładów, które przez całe życie musiała przesiadywać w kościele, ostrzegając młodych ludzi, aby nie ulegali swoim pragnieniom, życiu w rozwiązłości i nieszczęściu, ale zamiast tego ratowali się dla małżeństwa. - Kogoś, kto naprawdę cię chce - kontynuował John, jego oczy wędrowały na nią, gdy prowadził. Znajdowali się teraz na znacznie spokojniejszej drodze i otoczeni. Panowała atmosfera spokoju i Jane uważała ją za całkiem piękną, chociaż zastanawiała się, co dokładnie tam robią.
- Kogoś, kto… potajemnie pomyślał o tobie rzeczy, które mogłeś pomyśleć o nich. Krew Jane zamarzła w jej żyłach, kiedy dotarło do niej, co się dzieje. Jej mowa ciała powiedziała Johnowi, że desperacko chciała wysiąść z samochodu i natychmiast zakończyć rozmowę, a on starał się zapewnić ją, że nie ma zamiaru jej zdenerwować.
- Wiem o tym, co napisałeś - powiedział, spontanicznie decydując się wyznać jej prawdę w nadziei, że wyciągnięcie do niej w ten sposób pomoże jej się uspokoić. "Nie miałem na myśli żadnej z tych rzeczy!" Jane nalegała defensywnie, na granicy paniki. „Jane… Słuchaj, w porządku.
Chciałbym, żebyśmy teraz rozmawiali jako dorośli. A ponieważ jesteśmy ze sobą szczerzy, mogę przyznać, że czuję się teraz winny, rozmawiając z tobą w ten sposób. prawda jest taka, że … tak naprawdę czułam to samo w tobie. Jane była rozgrzana i nakarmiona, gdy jej puls przyspieszył. Na chwilę zapomniała oddychać.
Albo ten mężczyzna robił jej okrutny żart, albo nie. Obie możliwości sprawiły, że poczuła się lekko chora. - Źle mi się z tego powodu - ciągnął John, bardziej do siebie niż do niej. - Bardzo źle. Wystarczająco źle, żeby iść do spowiedzi i powiedzieć o tym mojemu księdzu.
Pozwolił, by słowa dotarły do głosu i jechał w ciszy, podczas gdy Jane starała się przetworzyć to, co właśnie usłyszała. Kiedy w końcu wznowił, nie patrzyła na niego, zamiast tego nie spuszczała wzroku z drogi przed nimi. „Naprawdę trudno mi to powiedzieć, Jane, ponieważ wiem, że to źle.
Ale jest to coś, czego desperacko pragnę”. John nie mógł wiedzieć, ale te słowa sprawiły, że serce Jane zabiło mocniej z podniecenia, jakiego nie zaznała aż do tej chwili. Tuzin obrazów przemknęło przez jej młody umysł, tak jak poprzedniego popołudnia, kiedy dokonała tego obciążającego wpisu w swoim dzienniku.
- Czy całowałeś już chłopca? Prawidłowo? Z otwartymi ustami? Na samą myśl o tym Jane wzdrygnęła się i przełknęła ślinę, po czym potrząsnęła głową. Nastąpiła kolejna długa cisza i poczuła, jak oczy Johna płoną w niej, chociaż nadal nie mogła się zmusić, by na niego spojrzeć. "Czy chcesz, żebym ci pokazał, jak to się robi?" Jane ledwo mogła uwierzyć własnym uszom. To było tak, jakby była we śnie i obudziła się w każdej chwili. Przelotne spojrzenie w jego oczy potwierdziło, że był prawdziwy i miał na myśli to, co powiedział na serio.
"Ty?" - zapytała, nie mogąc stłumić podniecenia w głosie. John lekko skinął głową, z poważną miną. - Tak, Jane. Ja. Decydując się na znalezienie cichego miejsca, w którym mogliby mieć trochę prywatności, John niezaprzeczalnie podniecił się na myśl o pocałowaniu młodej kobiety obok niego.
Serce waliło mu w piersi, kiedy zjechał na małą polankę na poboczu drogi i zatrzymał samochód. Kiedy pochylił się i zbliżył usta do Jane, oddech uwiązł jej w gardle, a serce na moment zamarło. Natychmiast zanurzyła się w jego dotyku, zapachu i smaku, gdy jego usta badały jej usta. Intensywne ciepło rozprzestrzeniło się po jej podbrzuszu, a coś głęboko w niej rozluźniło się i stopiło, powoli wsączając się w jej majtki. Jej ciało zesztywniało na myśl, że naprawdę się zmoczyła w tej chwili, ale palce Johna gładzące bok jej twarzy wciągnęły ją z powrotem w błogość teraźniejszości i wszystko inne zostało zapomniane.
Następną rzeczą, jaką wiedziała, był rozchylanie warg i delikatne wciskanie języka w jej usta. Wyczuwając jej naiwne wahanie, zanurzył palce w jej włosach i przyciągnął ją bliżej, zanim kontynuował pieszczenie jej języka swoim. Jane jęknęła cicho w jego usta, gdy jego zabiegi stały się bardziej namiętne i wkrótce odkryła, że odwzajemnia to, co jej robił. Czuła się lepiej, niż kiedykolwiek sobie wyobrażała, że cokolwiek może czuć, a sposób, w jaki John oddychał i poruszał językiem przy jej języku, powiedział jej, że bawiło go to tak samo jak ona, co tylko dodawało jej słodkości.
Chociaż nigdy wcześniej nie słyszała czegoś podobnego, dźwięki, które wydawał, powodowały, że fale intensywnej przyjemności rozprzestrzeniły się po jej ciele i teraz odkryła, że odwzajemnia jego pocałunek. Z głośnym westchnieniem odsunął się, a Jane szukała wyjaśnień w jego twarzy, obawiając się, że zrobiła coś złego. Patrzyła, jak grzebał przy guzikach dżinsów i wsuwał dłoń w dół majtek, ciężko wypuszczając powietrze. - Przepraszam - powiedział zdyszanym, odwracając się, by na nią spojrzeć, gdy się pocierał. "Jestem teraz taki podekscytowany… Muszę to zrobić." Prowadząc bardzo osłonięte życie przez całe życie, Jane nie do końca rozumiała, co ma wspólnego podekscytowanie, gdy dotykał się między nogami, ale milczała i starała się nie patrzeć, pomimo jej palącej ciekawości.
Jakby czytał w jej myślach, John wyjął swojego sztywnego penisa i wytłumaczył cicho, choć trochę zdyszany, że kiedy mężczyzna jest podniecony seksualnie, jego penis staje się twardy, tak jak teraz. Jane patrzyła na to z podziwem, gdy John przesuwał napletek w górę iw dół, na przemian zakrywając i odsłaniając lśniące szkarłatne żołędzie. Jego penis był znacznie większy, niż sobie wyobrażała, że jeden z nich jest, i wydawało się jej to dziwne, ponieważ nigdy wcześniej go nie widziała, poza dziwnym greckim posągiem w jej książkach o sztuce. Otwartość Johna na temat jego ciała pobudziła jej ciekawość.
"Czy to boli?" - zapytała, nie odrywając wzroku od surowego czerwonego przedmiotu, który trzymał w dłoni. John uśmiechnął się i potrząsnął głową. „To naprawdę bardzo dobre uczucie”.
"Dlaczego tak wskazuje?" „Cóż”, wyjaśnił cierpliwie, „tak, żeby mógł wejść do wnętrza kobiety”. Ta odpowiedź najwyraźniej zdziwiła niewinną dziewczynę, a John spokojnie ją oświecił. „Znasz szczelinę między nogami, przez którą wychodzi sikanie? Nazywa się to pochwą i tam ma iść męski penis.
To się nazywa seks”. Pochodząca od kogokolwiek innego Jane od razu odrzuciłaby te słowa jako chory żart. Ale było dla niej oczywiste, że John jest prawdomówny i o wiele prostszy niż jakikolwiek inny dorosły, który kiedykolwiek z nią zatrudniony. Część jej chciała odrzucić pomysł, że taka aktywność mogłaby być w rzeczywistości „seksem”, na punkcie którego dorośli mieli taką obsesję, zawsze rozmawiali w telewizji oraz w piosenkach i filmach, do których ona i jej siostra nie miały dostępu. Jednak po kilku chwilach refleksji, poczuła, że polubiła ten pomysł, ponieważ nauczyła się go od Johna. Przez całe życie słowo „seks” kojarzyło jej się z długonogimi kobietami z dużymi piersiami; ale zgodnie z opisem Jana te fizyczne cechy nie miały nic wspólnego z seksem jako takim. Potrzebny był tylko chłopiec i dziewczynka. Albo w tym przypadku mężczyznę i dziewczynę. Ta ostatnia myśl sprawiła, że jej policzki zaróżowiły się; coś, co nie uszło uwagi Johna. - Powiedz mi, co myślisz - powiedział cicho. Jane zawahała się sekundę lub dwie, zanim mu odpowiedziała. "Myślę… Chcę być bliżej ciebie." - OK - powiedział John, zatrzymując samochód na poboczu drogi. Odwracając się na swoim miejscu, patrzył na nią w milczeniu przez dłuższą chwilę, zanim przeczołgał się przez skrzynię biegów na jej stronę samochodu i uklęknął u jej stóp. Było bardzo ciasno, ale wydawało się, że wcale mu to nie przeszkadza. - Nie chcę cię szokować, ale teraz coś zrobię - powiedział z najwyższą czcią, patrząc Jane w oczy. Rozszerzyły się nieco i mógł wyczuć jej strach, gdy szepnęła: - Czy to będzie bolało? - Nie. Wręcz przeciwnie. Spróbuję cię. Jane spojrzała na Johna, który całował ją między udami. Wydawało się, że świetnie się bawi. Pożądliwy wyraz jego twarzy i pasja jego dotyku sprawiły, że jej delikatna, młoda pochwa drgnęła mimowolnie. Chwycił ją za pośladki i przyciągnął bliżej do swojej twarzy, sprawiając, że rozchyliła uda, by go pomieścić. Jej ciało było gorące, wrażliwe i przemoczone. Puls Johna przyspieszył, a jego ciężki kutas pulsował, gdy jego język flirtował z najmniejszymi otworami, jakie kiedykolwiek napotkał. Sięgając wokół kolana Jane, pociągnął małą dźwignię z boku jej siedzenia i opadła tak, że leżała prawie poziomo. Następnie czołgał się na niej i niecierpliwie zsuwał w dół dżinsy i majtki. Jego ręka owinęła się ciasno wokół grubego, spuchniętego trzonu i pogładził go, ponownie opuszczając usta do jej ust i mocno ją całując. Znajomy zapach jej najbardziej intymnej części wypełnił jej nozdrza i poczuła smak jego ust, gdy jego gorący język wbił się głęboko w jej oczekujące usta. Jego ręka nadal poruszała się w górę iw dół po wyprostowanym penisie, kiedy wciągał jej język do ust i ssał go. Oderwał usta od jej ust i drżącym szeptem powiedział, bardziej do siebie niż do niej, słowa „Chcę cię przelecieć”. Oczy Jane zatrzymały się na jego i zobaczył w nich pożądanie, zanim je zamknęła i opadła głębiej na siedzenie. Jego ręka instynktownie wyszukała jej szczelinę i przesunął po niej palcem. Boże, była taka mokra, a to tylko sprawiło, że nagłość, którą czuł, była jeszcze większa. Tak bardzo chciał być delikatny, nie spieszyć się i sprawić, by było to dla niej przyjemne, ale chęć pieprzenia jej była silniejsza niż on i jedyne, co mógł zrobić, aby ją pocieszyć, to przytulić ją blisko i pocałować jak jego szalejący kutas naruszył jej dziewiczy otwór, rozciągając jej wrażliwe ciało, rozrywając ją na strzępy i wbijając do środka. Nie dotarł daleko, zanim fale ekstazy całkowicie go opanowały. Było za dobre, za ciasne, za pyszne, za dużo. Zbyt szybko stracił kontrolę i poczuł, jak orgazm rozdziera mu ciało. Wyciągnął główkę swojego kutasa z jej ciasnej cipki i gładził się, wytryskując kilkoma silnymi tryskami na całej jej spódnicy, brzuchu i udach. Zapadła ciężka cisza, przerywana jedynie odgłosami ich oddechów. Kiedy to ucichło, Jane zapytała Johna, co się stało. - Właśnie przyszedłem - odpowiedział. Co za bałagan. Wszystko się skończyło, ale jedyne, co mógł zrobić, to uśmiechnąć się i spojrzeć na nią z miłością, tak jak ona robiła to samo. - Musimy cię umyć - powiedział, całując ją czule w czoło. - A po drodze do domu zatrzymamy się w centrum handlowym. Potrzebujesz nowej pary majtek. Te, które miała na sobie, kiedy wsiadała do samochodu, były teraz w jego kieszeni.
Nowa praca z dużymi korzyściami.…
🕑 6 minuty Dojrzały Historie 👁 3,345Po odejściu z pracy jako pośrednik w obrocie nieruchomościami zacząłem pracować dla siebie jako złota rączka, wykonując prace elektryczne, komputerowe i ogólne prace konserwacyjne. Odkąd…
kontyntynuj Dojrzały historia seksuKrótka historia, kiedy miałem 17 lat i jak dowiedziałem się o seksie od sąsiada.…
🕑 6 minuty Dojrzały Historie 👁 5,949Docenienie dla dojrzałych BBW Poszedłem do szkoły technicznej zamiast do miejscowego liceum, ponieważ chciałem nauczyć się elektroniki. Sąsiad był w zarządzie Eda w szkole technicznej.…
kontyntynuj Dojrzały historia seksuMłody mężczyzna otrzymuje niespodziankę od swojej gospodyni.…
🕑 7 minuty Dojrzały Historie 👁 2,674Obudziłem się ostatniego ranka mojego pobytu w zacisznej górskiej chatce, ze słońcem wpadającym przez okna. Spojrzałem na mechaniczny zegar obok mojego łóżka i zobaczyłem, że jest jeszcze…
kontyntynuj Dojrzały historia seksu