Prosta fantazja o przyjemnościach domowych prowadzi do znacznie więcej, niż kiedykolwiek oczekiwał pedagog.…
🕑 28 minuty minuty Dojrzały HistorieMam trochę mądrości, którą chcę się podzielić. Jeśli masz okazję zostać ekspertem od zapomnianych języków, pomiń ją. Resztę dni spędzisz zamknięty w zakurzonych pokojach pełnych artefaktów, których nie odważysz się dotknąć.
Więcej czasu spędzisz na próbach przekonania kogoś, aby zapłacił za Twoją wiedzę, niż na jej wykorzystaniu. Nie sądzę, że ta odrobina mądrości pomoże większości z was. Jedyny raz w moim życiu, kiedy miałem okazję przekazać to dalej i nadać temu znaczenie, nie mogłem tego zrobić. Moja macierzysta uczelnia oferowała mi zdecydowanie za dużo pieniędzy, abym mógł przekazać swoją wiedzę jakiemuś wschodzącemu ekspertowi. Praktyczność pieniędzy jest o wiele ważniejsza niż pokrzyżowanie marzeń niektórych uczniów, więc wracałem do szkoły.
Znajdowałem się w odległym miejscu, którego wolałbym nie ujawniać, gdy się ze mną kontaktowali. Szybko się zgodziłem i pozwoliłem im przygotować za mnie drugą połowę moich planów podróży. Zirytowałem się, ale nie zdziwiłem, gdy zobaczyłem, że podzielili podróż na kilka lotów. Kiedy dotarłem do Frankfurtu w Niemczech, byłem w podłym nastroju.
Kiedyś byłem łatwym podróżnikiem, ale jeśli jesteś obywatelem amerykańskim i podróżujesz do takich miejsc jak Egipt, Syria czy Serbia, uwaga, którą musisz poświęcić wszystkiemu wokół, działa ci na nerwy. Kiedy znów dotarłem do cywilizacji, byłem trochę oszołomiony. E-mail, który dostałem we Frankfurcie, nie pomógł. Otrzymałem życiorys młodego człowieka, którego miałem uczyć.
Nazywał się Tommy Argent i kiedy czytałem jego referencje, myślałem tylko o tym, że patrzę na mojego następcę. Gdyby był tak dobry jak wizerunek, który przedstawiał, wybrałby mój mózg, a następnie ukradłby każdą przyszłą pracę, która mogła mi się przytrafić. To była dość nieprzyjemna myśl.
Siedząc na lotnisku we Frankfurcie, wiedziałem, że muszę zmienić swój nastrój, bo inaczej podróż do domu będzie nieszczęśliwa. Na myśl o powrocie do domu zacząłem wyobrażać sobie wszystkie rzeczy, których brakowało mi przez ostatnie dziesięć miesięcy. Pizza była wysoko na liście. Zastanawiałem się, czy mógłbym przypadkowo udać się przez Chicago, aby zdobyć kawałek głębokiego nieba. Następne na liście były oczywiście ciasteczka z kawałkami czekolady, prosto z piekarnika.
Na myśl o ciepłych ciasteczkach z lodowatym mlekiem ślinka napływała mi do ust. Oczywiście Niemcy nie są tak naprawdę znane ze swojego mleka. Prawdopodobnie mógłbym znaleźć dobre niemieckie piwo już na lotnisku, ale jeśli miałem jechać tą trasą, chciałem smacznego mikro-browaru z autentyczną kuchnią Tex-Mex.
Czego bym nie dał za smaczne, gorące jedzenie, rześkie zimne piwo i ciepłą kobietę. Wszystko byłoby lepsze niż przesadnie przyprawione jedzenie, ciepłe piwo i zgorzkniałe kobiety, które otaczały mnie przez te wszystkie miesiące. Na myśl o kobietach moje oczy się rozproszyły. Wysoka, długonoga blondynka szła przede mną i nie mogłem powstrzymać wzroku od podążania za nią.
Patrzyłem, jak zaczepia agenta przy bramie, a potem odwróciłem wzrok. Wszystko w tej kobiecie krzyczało: „Wysokie wymagania konserwacyjne”. Moim oczom ukazała się w pobliżu przyjemnie pulchna kobieta.
Prawdopodobnie była Niemką lub Polką i miała w sobie kanciastą urodę. Odwróciła się i przemówiła do pobliskiego dziecka, a ja mogłem wyczuć jej silną, rozsądną naturę. Chyba było mi szkoda jej męża. Moją uwagę przyciągnęła młodsza kobieta. Miała szczerą twarz ze Środkowego Zachodu Ameryki.
Wszystko w niej brzmiało jak „studentka ze Środkowego Zachodu na wakacjach”, z wyjątkiem faktu, że miała co najmniej trzydzieści lat. Można było zobaczyć jej nastawienie do college'u po beztroskim sposobie, w jaki nosiła plecak i w eleganckich ubraniach, które nosiła. Miała trzydzieści lat i była już na tyle dorosła, żeby wiedzieć lepiej, ale w porównaniu z moimi pięćdziesięcioma latami była trochę za młoda. Zastanawiałem się, czy jej matka dobrze się zestarzała. Gdyby jej matka była tak zbudowana jak ona, byłbym całkowicie zachwycony odkrywaniem ciężaru jej piersi i dotyku jej tyłka, gdy siedziała na mnie.
Musiałem być bardziej zmęczony, niż myślałem. Nie zdając sobie z tego sprawy, wpatrywałem się w młodą kobietę zdecydowanie zbyt długo. Posłała mi wściekłe spojrzenie. Uśmiechnąłem się przepraszająco, po czym odwróciłem wzrok.
Przez chwilę czułem na sobie jej wzrok i jestem pewien, że spojrzała na mnie jeszcze kilka razy, zanim nadszedł czas wejścia na pokład samolotu. Dołączyła do linii wejścia na pokład w tym samym czasie co ja i stanęła obok mnie, rzucając mi spojrzenie. „Proszę pani, przepraszam, że się gapiłem” – zaproponowałem. „Dotarcie tutaj było długą podróżą, przede mną długa droga i chyba trochę się pogubiłem.
Jedyne, co mogę zaoferować, to najgłębsze przeprosiny”. – Nie byłeś w Denver w grudniu zeszłego roku, prawda? oskarżyła. „Nie, przykro mi, nie byłem” – odpowiedziałem przepraszającym tonem.
„Byłem za granicą przez prawie rok.”. Jej grymas pozostał. – Cóż, to było bardzo niegrzeczne – mruknęła. Nie zamierzała przyjąć moich przeprosin, a ja czułem, że zrobiłem wszystko, co powinienem. – Należy zauważyć – powiedziałem chłodno.
Skinęła głową i w milczeniu skierowaliśmy się w stronę przodu sygnału. Próbowałem odłożyć rozmowę i pozwolić jej przejść jako pierwszej, ale ona nalegała, żebym poszedł pierwszy. Weszliśmy na pokład samolotu i pomyślałem, że to będzie ostatni raz, kiedy ją widzę. Międzynarodowy lot odbywał się na pokładzie Boeinga 77. Oboje lecieliśmy w klasie ekonomicznej, ale ona była w odcinku poprzedzającym ten, w którym ja byłem.
Lot z Frankfurtu do Atlanty był zdecydowanie za długi i większość starałem się przespać. Starałem się nie śmiać, kiedy znów ją zobaczyłem na linii celnej w Atlancie. Spojrzała na mnie gniewnie, a ja uśmiechnąłem się ponownie, przepraszając. Byliśmy od siebie na tyle daleko, że nie musiałem już z nią rozmawiać. Jakimś cudem kolejka, w której się znajdowała, praktycznie przeleciała i przeszła odprawę celną na długo przede mną.
Kiedy dotarłem na miejsce, byłem więcej niż trochę zaniepokojony, ponieważ miałem jeszcze jeden lot do złapania. Ledwo zdążyłem na samolot do Dallas. To trochę przesada. Miałem pewnie dziesięć minut wolnego czasu, ale jako jeden z ostatnich weszłem na pokład samolotu. Był mniejszy, a ja zajmowałem miejsce przy oknie w ostatnim rzędzie.
Nasze spojrzenia się spotkały, gdy byłem jeszcze kilka rzędów dalej. Nie mogłem uwierzyć, że ona też była w tym samolocie. Wyraz jej twarzy był nie tyle spojrzeniem, co wyzwaniem.
Siedziała na środkowym siedzeniu obok mnie. Osoba siedząca przy przejściu wstała i przeszła do małej przestrzeni z tyłu samolotu. Młoda kobieta również wstała, żeby mnie przepuścić. Spodziewałem się, że zrobi krok do tyłu, ale z jakiegoś powodu zrobiła krok do przodu, żebym mógł obejść. Skończyło się na zderzeniu i musiałem ją złapać, żeby nie upadła.
Moja wyobraźnia udawała, że pochyliła się ku mnie, zanim odeszła. „Przepraszam” – ponownie przeprosiłem. „Spodziewałem się, że odsuniesz się do tyłu.” „Och, tam jest więcej miejsca, niż myślałem” – odpowiedziała, wzruszając ramionami z zawstydzeniem. Nie padły już żadne słowa, dopóki nie uporządkowałam swoich rzeczy i nie znaleźliśmy swoich miejsc.
Nasz współtowarzysz siedzący przy przejściu natychmiast założył słuchawki i wyściełaną opaskę na oczy. Pomyślałam, że więcej snu też dobrze mi zrobi. Nie byłem pewien, czy coś dostanę, kiedy młoda kobieta odwróciła się, żeby ze mną porozmawiać i dotknęła mojego ramienia.
„No cóż, profesorze, nieźle mnie przestraszyłeś” – powiedziała przyjemnym tonem. – Czy się spotkałem? Zapytałem ze zdezorientowanym spojrzeniem. „Nie wierzę, że tak” – uśmiechnęła się – „dlatego się zmartwiłam, kiedy zdawało się, że rozpoznałeś mnie we Frankfurcie”. – Powinienem był cię rozpoznać? Zapytałam.
Nadal byłem zdezorientowany. „Nazwał mnie pan „profesorem” tonem sugerującym, że zna pan moje wykształcenie akademickie.”. „W mojej branży bycie rozpoznawalnym jest czymś złym” – odpowiedziała. Z kolejnym przepraszającym wzruszeniem ramion powiedziała: „Zaniepokoiłeś mnie, więc poprosiłem przyjaciela, żeby cię sprawdził”. – Profesor Mark Garmin – powiedziała tonem sugerującym, że czyta z pliku.
„Rozwiedziona, dwie córki po dwudziestce, emerytowany profesor z mocnymi referencjami, znawca zapomnianych języków, brak aktualnego adresu, adres do doręczeń pocztowych zapisany w aktach.” „Wolę porzucić ten zaszczyt” – zasugerowałem. „Tak naprawdę nigdy nie prowadziłem zajęć. Czy dowiem się czegoś o tobie?”. „Lubię nazywać cię „profesorem”” – powiedziała z flirtującym uśmiechem.
„Przypominasz mi profesora, który próbował mnie namówić na romans, kiedy byłam w szkole”. Jej oczy zrobiły się zalotne. „Zawsze żałowałem, że go odrzuciłem”. Zalotność opadła, a ona posłała mi szczery uśmiech. „Nazywam się Tammy i mam ten sam cel co ty”.
– San Antonio? Zapytałem zdziwiony. – Uczelnia – powiedziała z uśmiechem. „Mój przełożony chce, abym przeszedł szkolenie przekrojowe, które jego zdaniem pomoże mi w pracy. Nie podano mi żadnych szczegółów, ale myślę, że jest to w jakimś nowym języku programowania.” Kiedy odpowiedziała, bezskutecznie próbowałem ukryć ziewnięcie.
– Możesz mi powiedzieć, czym się zajmujesz, czy to tajemnica? Poprosiłem o zakrycie zmęczenia. Wzruszyła ramionami i odpowiedziała: „Kryptografia”. Po krótkiej pauzie powiedziała: „Z Twojego planu podróży wynika, że podróżujesz już od dłuższego czasu. Spałeś?”. Nie ziewnąłbym ponownie, gdyby nie zapytała.
Zakryłam usta i uśmiechnęłam się przepraszająco, kiedy ziewnięcie się skończyło. „W podróży spędziłem ponad trzydzieści godzin” – odpowiedziałem. Pewnie już to wiedziała.
Wiedziała też, że mamy kilka godzin do wyjazdu, zanim znajdę hotel, w którym mógłbym się przenocować. „W ostatnim samolocie przespałem kilka godzin.”. – W takim razie powinnam pozwolić ci spać – zasugerowała. „Możemy porozmawiać jeszcze podczas następnego lotu” – powiedziała z urzekającym uśmiechem. Odwzajemniłem jej uśmiech, oparłem głowę o okno i zasnąłem, gdy tylko zamknąłem oczy.
Głośny trzask obudził mnie z początku. Odprężyłem się i wziąłem głęboki oddech, gdy zdałem sobie sprawę, że był to dźwięk puszczania podwozia. Powoli otworzyłam oczy i wypuściłam powietrze.
Starałem się nie skakać za bardzo, gdy uświadomiłem sobie obecność Tammy. Podłokietnik nie był już między nami. Przez większość czasu spała, opierając się swoim ciałem o moje. Jedną ręką owinęła moje ramię, a jej głowa spoczywała na moim ramieniu.
Na szczęście przykryła się kocem, który częściowo zakrywał mnie. „Na szczęście”, bo drugą ręką powoli głaskała przód moich spodni i mierzyła twardość, jaką tam utworzyła. Mój zaskoczony oddech zdawał się ją budzić. Wzięła głęboki oddech, który wstrzymała i zamarła, gdy uświadomiła sobie, co robi. Kiedy nasze spojrzenia się spotkały, wściekła poszła spać i zagryzła wargi.
„Zaraz wylądujemy” – zasugerowałem cicho. „Dziękuję, profesorze” – wycedziła, delikatnie ściskając mojego fiuta. Pokręciłam głową ze smutnym uśmiechem. Była za młoda, żebym mógł poważnie traktować jej miłe żądanie, a poza tym prawie jej mówiłem, żeby mnie tak nie nazywała. Dąsała się przez pół chwili i całą moją siłą woli powstrzymałem się od posmakowania jej ust.
Uśmiechnęła się, bo wiedziała, że wygrała tę rundę, ale zmysłowo wróciła na swoje miejsce. Wspólnie zorganizowaliśmy naszą podróż przez lotnisko w Dallas. Panuje w nim zagmatwany bałagan tramwajów i korytarzy, po których trudno się poruszać, próbując znaleźć bramki dla mniejszych linii lotniczych. Mieliśmy wystarczająco dużo czasu, aby się zatrzymać i skorzystać z udogodnień, więc spryskałem twarz wodą, aby się obudzić.
Samolotem lecącym z Dallas do San Antonio był pełnowymiarowy 737, mimo że lot był absurdalnie krótki. Nie zawracają sobie nawet głowy napojami, bo gdy tylko samolot osiągnie wysokość, czas zejść na ląd. Siedzieliśmy w różnych sekcjach samolotu, ale Tammy zaniosła nasze przepustki agentowi przy bramce i to naprawiła.
Skończyliśmy razem na boku z dwoma miejscami w tylnej części samolotu. Ze względu na krótki czas lotu nie planowałem spać. Tammy miała ten sam pomysł. Rozmawialiśmy o niczym szczególnym, ale ona poczekała, aż odlecimy w powietrze, zanim poruszyła temat zmiany miejsca.
„Mam nadzieję, że nie ma pan nic przeciwko temu, że chciałam usiąść obok pana, profesorze” – powiedziała – „ale mam bardzo ważne pytanie, które chciałabym panu zadać i nie sądzę, że powinnam je krzyczeć aby cały samolot usłyszał.” „Możesz po prostu mówić do mnie Mark” – zasugerowałem. Jej oczy śmiały się ze mnie, ale zignorowała prośbę. Wyciągnęła karty pokładowe na nasze trzy loty. Kiedy je podnosiła, zauważyłem, jak łatwo można było odczytać imiona. To mi wyjaśniło, skąd wzięła moje imię.
Zauważyłem również, że żadne z jej imion nie brzmiało „Tammy”. Wszyscy byli inni. „Z tych samych powodów, dla których to zrobiłam” – powiedziała, wskazując nazwiska – „nie przygotowałam jeszcze samochodu ani pokoju”. Oparła się o moje ciało, a jej dłoń chwyciła moje udo. „Profesorze, przez ostatnie sześć miesięcy pracowałem z bandą mizoginistycznych dupków.
Nie cierpiałem dzielić się z nimi powietrzem, a tym bardziej czymkolwiek innym. Pozwolisz mi spełnić starą fantazję i spędzić z tobą noc? Obiecuję, że pozwolę ci w końcu się prześpisz.” „To zależy od jednej prostej rzeczy” – zasugerowałem. "Tak?" – błagała, marszcząc brwi. Jej usta smakowały zimnym piwem, gorącą kuchnią Tex-Mex i pożądliwymi kobietami. „Przestań nazywać mnie „profesorem”” – dodałem po namyśle.
Uśmiechnęła się, zanim ponownie mnie pocałowała. Imię było częścią jej fantazji, a jej pocałunek poinformował mnie, że utknęłam z nim. Byłem gotowy spróbować szczęścia, żeby nie dać się złapać w dalsze posuwanie się do przodu, ale pilot już wołał, żeby przygotować się do lądowania, więc trzymaliśmy się za ręce i ćwiczyliśmy cierpliwość. Podróżowałem prawie czterdzieści godzin i bardzo mało spałem. Miałem wrażenie, że zdobycie bagażu i wypożyczonego samochodu zajęło jeszcze więcej czasu.
Całą drogę do hotelu obok uczelni czułem się, jakbym jechał pięć mil na godzinę. Minęło kilka dni, zanim recepcjonista hotelu przekazał nam klucze do pokoju. Gdy tylko drzwi się zamknęły, Tammy delikatnie wepchnęła mnie w ramiona i delikatnie pocałowała. Znacznie wcześniej, niż myślałem, że powinna, odepchnęła się z zawstydzonym spojrzeniem. „Nie chcę, żeby to zabrzmiało podle” – powiedziała cicho – „ale czy mógłbyś wziąć prysznic?”.
Roześmiałem się, po czym przysunąłem nos do jej pachy, aby wziąć przesadnie głęboki oddech. „No cóż, nie śmierdzę tak brzydko jak ty” – zażartowałem. „Ty też potrzebujesz prysznica.” Żartobliwie próbowała mnie uderzyć, ale złapałem ją za ramię i przyciągnąłem do siebie, by uzyskać kolejny szybki pocałunek. Roześmiała się, kiedy przyciągnąłem jej ręce do ubrania, ale potem zabrakło jej tchu, gdy zacząłem ściągać z niej ubrania. Po chwili oboje byliśmy nadzy.
Musieliśmy chwilę poczekać, aż prysznic się rozgrzeje, więc skorzystałem z okazji, aby moje oczy i dłonie eksplorowały jej ciało. Młodzieńcza miękkość i kształty jej ciała zapierały dech w piersiach. Myślałam, że już nigdy nie doświadczę tej rozkoszy. Jej piersi były jeszcze większe, niż myślałam, że będą, prawdopodobnie pełne miseczki „D”. Była zawstydzona i próbowała ukryć, że ostatnio nie goliła pach.
Zignorowałem to, ale kazałem jej obiecać, że nie będzie goliła się między nogami. Była starannie przystrzyżona i naprawdę miło było przeczesywać palcami jej włosy i drażnić jej dolne wargi. Jej oczy i dłonie w ten sam sposób sprawdzały moje ciało. Nie mam dużych mięśni, ale brak smacznego jedzenia pozbawił mnie większości tkanki tłuszczowej. Ja ćwiczę, a ona z przyjemnością przesuwała palcami po moim brzuchu i brzuchu.
Złapała garść włosów łonowych i delikatnym pociągnięciem kazała mi obiecać, że trochę je przytnę. Dodatkowe włosy nie przeszkodziły jej w głaskaniu mojego penisa. Weszliśmy pod bieżącą wodę i nie wypowiedzieliśmy ani słowa, gdy dzieliliśmy się wodą i nacieraliśmy sobie nawzajem mydłem. Nie jestem pewien, jak ona to zrobiła, ale udało jej się nałożyć mydło na każdy kawałek mojej skóry, nie puszczając ani razu mojego kutasa. Kusiło mnie, by odwzajemnić się, wkładając w nią palce, ale było zbyt wiele krzywizn i miękkich miejsc na jej ciele, abym mógł je zbadać, więc musiałem użyć obu rąk.
Jej oczy rzadko opuszczały moje, gdy pracowaliśmy nad oczyszczeniem. Przez większość czasu zdawała się intensywnie patrzeć, jak moje oczy cieszą się jej ciałem. Kiedy mydło spłukiwało się z naszych ciał, jej oczy wyrażały pilne żądanie.
Mogłem się tylko uśmiechać w oczekiwaniu, kiedy oparła się o moje ciało i położyła nogę na moim biodrze. Gdy chwyciłem ją za nogę, aby przyciągnąć ją blisko, pochyliłem się, aby ją pocałować. Przycisnęła usta do moich, ale jednocześnie zmieniła uścisk na moim kutasie. Nagle wepchnąłem się w nią, a jej usta zaparły mi dech w piersiach. Godziny i dni potrzeby wylewały się z każdego z nas, aby wypełnić drugiego i mimo że kontrolowaliśmy nasze pchnięcia, aby uniknąć upadku, pędziliśmy w kierunku szybkiego zakończenia.
Zakończyła pocałunek na mojej dolnej wardze, a potem jej ciało zacisnęło się wokół mnie. Złapałem ją za tyłek obiema rękami i przyciągnąłem mocno, wypełniając ją raz po raz. Powoli nasze ciała się od siebie odsunęły i znów zaczęliśmy się całować.
Wydoiła mojego kurczącego się kutasa i zamieniła nas w spray, aby nas opłukać. Kiedy była już usatysfakcjonowana, zakręciła wodę i wyszliśmy. Ledwo zdążyliśmy się wysuszyć. Gdy tylko większość wody została wytarta ręcznikiem, pchnęła mnie aż do łóżka.
Ostatnim pocałunkiem popchnęła mnie, żebym usiadł na łóżku, a sama upadła przede mną na kolana. „Proszę, profesorze, musi mi pan uwierzyć” – powiedziała głosem uczennicy. Kontynuując, zaczęła głaskać mojego fiuta kciukiem i językiem. „Znam materiał na sprawdzian.
Spóźniłem się tylko dlatego, że zepsuł mi się samochód”. Gdy mój kutas zaczął twardnieć, zaczęła używać ust, aby go bardziej wciągnąć. „Jeśli nie dostanę dobrej oceny, stracę stypendium. Proszę, Panie Profesorze, zrobię wszystko, żeby tę ocenę… podnieść.” „Nie wiem, panno Connors” – wahałem się.
Imię pochodziło z jednej z jej kart pokładowych, ale wydawało się, że nie ma to dla niej znaczenia. „Nigdy nie zaimponowałeś mi jako studentowi, który mocno naciskał na oceny. Wydajesz się bardziej zajęty sportem, ubraniami i życiem towarzyskim.” „Och, profesorze, pokażę ci, jak bardzo jestem zajęta uzyskaniem dobrej oceny” – flirtowała. Podskoczyła bliżej i przycisnęła swoje piersi do mojego penisa. „Jestem gotowy spróbować tak bardzo, jak chcesz!” – krzyknęła, gdy mój kutas osiągnął dla niej pełną twardość.
Ledwie musiałem poruszyć biodrami, aby dopasować się do jej ruchów, gdy drażniła mojego fiuta swoimi piersiami. „Wygląda na to, że dużo się pani uczyła, pani Connors” – powiedziałem zgodnie – „ale jak głęboko przestudiowała pani materiał?”. „Och, profesorze” – jęknęła, zrywając się i przewracając na łóżko. „Jestem gotowy, aby pokazać ci, jak ciężko i głęboko się uczyłem przez całą noc!”.
Nie byłem pewien, czy dam radę całą noc, ale byłem gotowy dać jej ciężką i głęboką lekcję. Jęknęła z przyjemności, gdy zanurzyłem się w niej, a ona owinęła nogi wokół mojego ciała, żeby mnie pobudzić. W mgnieniu oka zaczęła do mnie dochodzić.
„Pani Connors, wątpię, czy opanowała już pani materiał” – zażartowałem. Doszła zbyt mocno, żeby odpowiedzieć. „Może powinienem cię przesłuchać pod innym kątem” – zasugerowałem. Nie czekając na odpowiedź, podniosłem się na kolanach i przyciągnąłem jej ciało do połowy do mojego. Jej oczy wyszły na jaw, gdy mój kutas zaczął przesuwać się po jej punkcie G, a gdy ponownie doszła, zrobiła ogromny, mokry bałagan.
Pociągnęła mnie z powrotem w dół, a gdy moje ruchy się wydłużyły, doszła jeszcze raz. Jej głodny pocałunek wyciągnął mnie na brzeg i szczęśliwie napełniłem ją wszystkim, co miałem. Nie pamiętam, jak zasypiałam, ale mgliście pamiętam, jak wyszła, a potem wróciła z ciepłą, mokrą szmatką. Musiałem mieć ogromny uśmiech na twarzy, kiedy zwinęła się obok mnie.
Mój wewnętrzny budzik obudził mnie, gdy wydawało mi się, że jest południe. Tammy delikatnie pogłaskała mojego twardego kutasa i uśmiechała się do mnie, gdy otworzyłam oczy. Rzuciłam szybkie spojrzenie na prawdziwy zegar i wzięłam kolejny głęboki oddech, żeby się obudzić. – Dzień dobry – zaproponowałam z uśmiechem.
„Mój wewnętrzny zegar jest co najmniej sześć godzin do przodu.” „Dzień dobry, profesorze” – odpowiedziała. „Powinniśmy byli bardziej się postarać, żeby wczoraj nie zasnąć. Dzięki tobie przespałem osiem godzin najlepiej, jak mogłem od miesięcy”. Posłała mi niegrzeczny uśmiech i ponownie pogłaskała mojego fiuta. „Wygląda na to, że sprawiłem ci więcej kłopotów.
Jeśli obiecasz, że nie będziesz spać dłużej niż wczoraj wieczorem, jestem gotowy dać ci sześć godzin przewagi.”. „Panno Connors, czy jest pani pewna, że jest gotowa na podwójny egzamin ustny?” - zażartowałem, wsuwając rękę pomiędzy jej nogi. „Arden” – odpowiedziała oddychając, gdy zaczęła obracać swoje ciało nad moim.
„Jeśli mamy nadal uprawiać seks, powinieneś przynajmniej znać moje prawdziwe imię, prawda?”. Nie byłem w stanie odpowiedzieć. Połknęła mojego kutasa i jednocześnie przycisnęła swoją cipkę do mojej twarzy, a my oboje byliśmy zbyt zajęci używaniem naszych języków do przyjemniejszych rozrywek niż rozmowa.
Nastąpiła mała gra. Każdy z nas na zmianę z przyjemnością popychał drugiego do odwrócenia uwagi. Wsadziła mi głęboko w gardło, aż nie mogłem się skupić na lizaniu jej.
Kiedy odsunęła się, żeby odetchnąć, zaatakowałem i sprawiłem, że jej ciało zadrżało tak bardzo, że nie mogła mnie polizać. To był mecz, którego żadne z nas nie mogło przegrać i obaj spodziewaliśmy się zwycięstwa. Skończyło się na tym, że razem zdaliśmy egzamin, a potem delikatnie wylizaliśmy się do czysta, gdy łapaliśmy oddech.
Tammy powoli odwróciła się i wpełzła z powrotem w moje ramiona. Trzymanie jej było zbyt wygodne i znów zapadłem w sen. Miałem wrażenie, że minęło zaledwie kilka minut, zanim alarm w moim telefonie zaczął ćwierkać. Oboje obudziliśmy się i udaliśmy się pod prysznic. Nie trwało długo, zanim woda zakończyła proces budzenia i chociaż cieszyliśmy się pieszczotami i pocałunkami, nie posunęliśmy się dalej.
trzydzieści lat, oboje byliśmy już w drodze do drzwi. Miałem poranne spotkanie z potencjalnym właścicielem, a potem popołudniowe spotkanie z moim nowym studentem. Tammy musiała skontaktować się ze swoim przełożonym, aby dowiedzieć się, jaki będzie jej harmonogram. Umówiliśmy się, że spotkamy się w hotelu późnym popołudniem. Miałem pokój na drugą noc, więc oboje spodziewaliśmy się kolejnej pożądliwej schadzki.
Późnym popołudniem siedziałem w swoim biurze, które udostępniła mi uczelnia. Nie spodziewałem się tego i miło było mieć miejsce, które można było nazwać własnym. Starałem się nie śmiać za każdym razem, gdy widziałem tabliczkę przy drzwiach z napisem „Profesor Mark Gamin, Starożytności językowe”. Uczelnia zapewniła mi także sekretarkę. To nie był jej tytuł, ale taka była jej praca.
Służyła kilku krótkoterminowym instruktorom, którzy mieli biura obok mojego. Zapukała do moich drzwi z przepraszającym spojrzeniem i wkroczyła do środka. „Wyznaję… hm… Panie?” błagała. Położyła się do łóżka, starając się przypomnieć sobie, że poprosiłem ją, aby nie nazywała mnie „profesorem”.
Poprosiłbym ją, żeby tego nie robiła, gdybym uważał, że może to powstrzymać. Była tylko kilka lat młodsza ode mnie, a jej marudny wygląd „niezadowolonej gospodyni domowej” był dość pociągający. Była dokładnie taką kobietą, jakiej bym szukał, gdybym nie spotkał Tammy.
Fakt, że byliśmy współpracownikami, spowodowałby, że romans byłby niebezpieczny. – Co się dzieje, Madeline? – zapytałem uprzejmie. „Po prostu «Maddy», proszę pana” – przypomniała mi. „Proszę pana, popełniono duży błąd i boję się powiedzieć, że to wszystko moja wina.”. Starałam się nie wyglądać na zaniepokojoną, gdy wyobrażałam sobie, że moja wypłata wyparowuje.
– Kontynuuj – zasugerowałem wyraźnie. Jej oczy zaczęły łzawić. Starałam się nie uśmiechać, gdy mój umysł podsunął mi fantazję. Chciał, żebym pobiegł, żeby ją przytulić, powiedzieć, że wszystko będzie dobrze, wykorzystać tę bliskość, by ją uwieść. Skoncentrowałem się na jej słuchaniu.
„Byłam trochę zrozpaczona, kiedy dziekan wysłał mi e-mail z prośbą o zorganizowanie twojej wizyty” – powiedziała. Łzy w jej oczach groziły wypłynięciem. „Nie zrozumiałby, ale mój kot właśnie zdechł i prawdopodobnie powinienem był zostać w domu.”. Posłałem jej współczujące spojrzenie. „Koty są rodziną” – zasugerowałem.
„To było odważne z twojej strony, że tu byłeś.” Posłała mi smutny uśmiech, próbując otrzeć łzy. – Rozumiesz – powiedziała z ulgą w głosie. Otarła oczy pociągając nosem.
„No cóż, błędnie przeczytałem nazwisko ucznia, widzisz. Tom-tom był ulubieńcem personelu, a do tego miał talent do języków, więc logiczne było, że wróci na studia zaawansowane.”. Starałem się nie odetchnąć z ulgą.
Dopóki było to możliwe, byłem studentem, moja pensja była bezpieczna. „Więc nie, Tommy Argent” – stwierdziłem. „Czy mój student ma imię? Czy on ma jakieś kwalifikacje?”. Madeline wyglądała na zdenerwowaną. „Ona” – stwierdziła.
„Nazywa się Tammy Arden. Ona jest kimś w rodzaju eksperta wojskowego. Nie chcą nam powiedzieć, jakie ma kwalifikacje, a już sprawia kłopoty.” Trzeba było całej siły woli, żeby zachować powagę.
Serce biło mi niesamowicie szybko. „Proszę, wyznaj… uch, proszę pana – kontynuowała Madeline. – Dziekan zaakceptował już nowe warunki, których żąda pani Arden, i bardzo jasno dał do zrozumienia, że moja praca będzie zagrożona, jeśli nie nakłonię cię, abyś również ją zaakceptował. Przyniosę ci śniadanie, kawę, lunch i wszystko inne, jeśli się zgodzisz, żebym mógł zachować pracę!”.
Musiałem powiedzieć swojej wyobraźni, żeby się zamknęła, żebym mógł skupić uwagę. „Więc czego żądają i co oferują?” Zapytałem ostrożnie. Madeline przełknęła ślinę.
Nie była pewna, czy spodobają mi się te warunki. „Upierała się, że opanowanie materiału zajmie sześć tygodni, nawet jeśli będzie pracować pod twoim okiem dzień i noc” – powiedziała. powiedział zmartwionym tonem.
„Oferują czterokrotność wynagrodzenia, które byś otrzymał za dwutygodniową sesję”. „Przypuszczam, że w takim razie będę musiał się z nią spotkać” – przyznałem. „Czy można się dowiedzieć, kiedy jest ona dostępna? Im szybciej się z nią spotkam, tym szybciej będę mógł udzielić ostatecznej odpowiedzi.”.
Wyraz nadziei wypełnił jej twarz. „Zasugerowała to samo, Profess… uh, proszę pana” – promieniała. „Jest teraz w poczekalni.” – To wygodne – zgodziłem się.
„Dlaczego nie pójdziesz dalej i nie wyślesz jej, Madeline.” – Maddy – przypomniała mi z uśmiechem, który był niemal zalotny. Moja wyobraźnia domagała się, co jeszcze mogłaby zaoferować, aby ocalić swoją pracę. Na szczęście szybko odwróciła się i wyszła.
Uśmiech, który dotknął twarzy Madeline, był niczym w porównaniu z uśmiechem na twarzy Tammy, gdy dumnie wchodziła do pokoju. Ledwo zdążyłem wstać, gdy usiadła po przeciwnej stronie biurka. W dłoni trzymała dość grubą książkę, którą upuściła na biurko. Obróciła go idealnie, aby przesunął się przede mną prawą stroną do góry.
„Techniki rozpoznawania wzorców przy dekodowaniu zwojów koptyjskich i akadyjskich” – przeczytała na głos. Nie musiała czytać nazwiska wydrukowanego na dole. „Naprawdę to napisałeś, czy zapłaciłeś komuś za badania?” zapytała. Jej ton był tylko lekko sarkastyczny. „Jestem pewien, że nie zajmie ci sześć tygodni pracy pode mną dzień i noc, zanim zdasz sobie sprawę, że to wszystko moja własna praca” – zasugerowałem.
Jej uśmiech poszerzył się, gdy zaczęła poruszać się po biurku. „Rozumiesz, że będę pod tobą, nawet gdy jadę na górze lub gdy gramy obok siebie” – zasugerowała. Złapała mój krawat i użyła go jako smyczy, aby popchnąć mnie na krzesło. „Mój szef spędził godzinę na narzekaniu i zachwycaniu się tą książką” – powiedziała, opierając się o moje ciało. Jej usta niebezpiecznie zbliżyły się do moich, ale mnie nie pocałowała.
„Upiera się, że tylko w pierwszym rozdziale znajduje się co najmniej dziesięć przykładów genialnej intuicyjnej dedukcji” – dodała. Jej słowa wydawały się wystarczająco jasne, ale miałem problemy z koncentracją ze względu na uwodzicielski ton, jakiego używała, gdy mówiła. Byłem również bardzo rozproszony przez sposób, w jaki jej ciało zsunęło się po moim, odrywając jej usta od moich, ale zostawiając ją na podłodze między moimi kolanami.
„Nie mógł w to uwierzyć, kiedy poprosiłam o więcej czasu na pracę z tobą” – flirtowała. „Nie rozumiem ani kawałka języków, które opisujesz, ale twoje opisy można zastosować do kryptoanalizy, a ja muszę poznać twoją metodologię.”. Myślę, że czegoś chciała i zamierzałem dać jej wszystko, o co poprosi. Jej usta zsunęły się w dół i zawisły kusząco blisko wybrzuszenia w moich spodniach.
Przez chwilę wpatrywała się w moją twardość, a potem pozwoliła swoim uwodzicielskim oczom wznieść się, by mnie pokonać. „Zaakceptujesz dłuższą sesję i wynagrodzenie, prawda?” – zapytała tonem, który niemal sprawił, że doszłam do orgazmu. Moją odpowiedź uprzedziło przybycie Madeline.
Weszła bez pukania i nawet nie podniosła wzroku znad papierów, które niosła, dopóki nie znalazła się w połowie drogi do mojego biurka. „Wyznaj… uch, proszę pana, będzie pan musiał przeczytać ten list od dziekana, zanim odmówi pan… Och!”. Jej oczy zrobiły się wielkie, gdy spojrzała na Tammy.
Tammy posłała Madeline szelmowski uśmiech, po czym odwróciła głowę i spoczęła na moich kolanach. Ich oczy pozostały zamknięte, gdy pocierała kością policzkową o moją wyraźnie twardą skórę. Madeline śpi ciemno. Tammy ponownie podniosła głowę.
„Wierzę, że on się zgodzi” – powiedziała, jej ton był równie zalotny jak zawsze. „Czy chcesz mi pomóc zapewnić, że otrzymamy odpowiedź, której szukamy?” – drażniła się. Oczy Madeline pobiegły do moich, błagając. Nie mogłem powiedzieć, o co błagała, ale moje oczy mówiły, że jestem chętny. Westchnęła, spojrzała przestraszona na Tammy i wybiegła z pokoju.
„Wiesz, profesorze”, powiedziała Tammy, naśmiewając się ze słów Madeline, „myślę, że tym razem na studiach będzie o wiele fajniej”.
Zmniejsz swój ładunek…
🕑 7 minuty Dojrzały Historie 👁 2,671Przed jej domem i na podjeździe ustawiło się kilka samochodów. Zaciągnąłem hamulce, żeby policzyć samochody, gdy samochód odjechał na bok i trącił klaksonem. Blokowałem prawo do…
kontyntynuj Dojrzały historia seksuMłoda dziewczyna spełnia fantazję starego człowieka.…
🕑 7 minuty Dojrzały Historie 👁 3,466Przez całe życie zwróciłem uwagę mężczyzn. Ale nigdy nie usłyszałem sygnałów dźwiękowych nastolatków w gorących samochodach. Ani pobłażliwi, egoistyczni, muskularni mężczyźni,…
kontyntynuj Dojrzały historia seksuCzęściowo erotyczne nagromadzenie wieloetapowej sagi miłosnej…
🕑 15 minuty Dojrzały Historie 👁 3,003Od czasu do czasu opiekowałam się parą po drugiej stronie ulicy. Po czterdziestce mieli dwójkę dzieci w szkole podstawowej. Mieszkali w bardzo ładnym domu z basenem i wszystkim, i prowadzili…
kontyntynuj Dojrzały historia seksu