Niespodziewana okazja (Nieoczekiwany punkt premiowy 2).

★★★★★ (< 5)

- Nareszcie - szepnął przy moich ustach - będziesz moja.…

🕑 10 minuty minuty Dojrzały Historie

Stałem nago przed moim pełnym lustrem. Z roztargnieniem pogłaskałem swoją ogoloną cipkę, myśląc o wieczorze z Geraldem. Minęły dwa tygodnie od naszego niespodziewanego spotkania. Ciągle myślałem o tym, żeby go znowu zobaczyć.

Nie wrócił następnego dnia i zaczynałem myśleć, że żałuje tego, co zrobił. Nie obwiniałem go całkowicie, to znaczy miał żonę i dzieci. Lepiej się ubiorę, pomyślałem. Spotykałem się z dziewczynami w centrum naszego ulubionego baru.

Celowo włożyłam obcisłe dżinsy, pomijając bieliznę. Połączyłam mój czarny koronkowy stanik z fioletową bluzką, pozostawiając większość zapiętych guzików. Rozwiązałam moje kręcone brązowe włosy.

Rozlał się na moje ramiona i do połowy pleców. Byłem prawie gotowy. Wskoczyłem do kuchni. Potrzebuję trochę przedpicia, pomyślałem.

Nalałem sobie kieliszek wódki. Zrzuciłem go i jeszcze dwa. Oto nadchodzę, pomyślałem.

Zapiąłem złote szpilki z odkrytymi palcami i zamknąłem drzwi, wychodząc. Zeskoczyłem po schodach i wyszedłem przez frontowe drzwi. Chciałam uciec, zanim Daniel wróci z pracy do domu.

Nienawidził moich skąpych strojów barowych. Wyszedłem na parking. Zauważyłem białą furgonetkę podjeżdżającą do drzwi. Moje serce wpadło do dołu mojego żołądka. To była furgonetka Geralda.

Podrzucał Daniela. Zamarłem, zastanawiając się, co powinienem zrobić. Zdecydowałem się uśmiechnąć i pomachać, gdy furgonetka się zatrzymała.

Daniel odmachał z szerokim uśmiechem na twarzy. "Hej kochanie. Gdzie wyglądasz tak gorąco?" Zatrzasnął drzwi furgonetki. Zauważyłem, że Gerald wyszedł od strony kierowcy.

Trzymaj to razem, powiedziałem sobie. – Tap House – powiedziałam, odwracając się do Daniela. - Spotykam się z dziewczynami jak zwykle.

Zostawiłam ci jednak coś w lodówce na obiad. - Jasne kochanie, baw się dobrze. Ale bądź ostrożny. Już wyglądasz kusząco i nawet nie jesteś pijany – posłał mi niegrzeczny uśmiech. Próbowałem zignorować niezręczność tego wszystkiego.

– Nie martw się. Lepiej pójdę, jeśli mam zdążyć na autobus – spojrzałam na zegarek. – Jedziesz autobusem? Gerald przemówił po raz pierwszy. – Zaplanowałem to – powiedziałem, niepewny, dokąd to zmierza.

– Podwiozę cię. Idę prosto do Tap House – skinął od niechcenia Danielowi. - Och, nie mogłabym cię o to prosić – powiedziałam, nie chcąc wydawać się spragniona. Moje serce biło. Miałem nadzieję, że Daniel tego nie usłyszy.

— Nie bądź głupi — wtrącił Daniel. - Czułbym się lepiej, gdyby Gerald cię prowadził, niż ty tak wyglądasz w autobusie – spojrzał na mnie w górę iw dół. „Załatwione. Miłej nocy. Nie wychodź za późno!” pocałował mnie w policzek i pomachał do Geralda.

"Do zobaczenia jutro!" "PA!" Uśmiechnąłem się. „Bardzo dziękuję za przejażdżkę Geraldzie, naprawdę to doceniam” – śpiewałem bardziej dla Daniela niż Geralda. Wskoczyłem do vana, decydując się na zapięcie pasa. Gerald wspiął się obok mnie.

Pomachał do Daniela po raz ostatni, kiedy wyjeżdżaliśmy z parkingu. Skręciliśmy za róg i znikliśmy z widoku budynku. Nie miałem pojęcia, co powiedzieć lub zrobić. Gerald po prostu wyłączył radio i wyjechał na główną ulicę miasta. "Więc o której masz się spotkać z przyjaciółmi?" Zapytał od niechcenia, nie patrząc w moją stronę.

„Hm, 8:00”. – powiedziałam, starając się nie zdradzać, jak bardzo byłam zdenerwowana. „Och, ruch jest dość kiepski” – powiedział – „Nie sądzę, żeby godzina była wystarczająca, żeby cię tam dostać. Lepiej zadzwoń do nich i powiadom, że się spóźnisz”. Zauważyłem ślad tego chłopięcego uśmieszku na jego świeżo ogolonej twarzy.

Bez namysłu wysłałem SMS-a do Sary, informując ją, że spóźnię się około godziny. Zauważyłem, że Gerald wyjeżdża z miasta. Dobry pomysł, pomyślałem. Nie chcieliśmy, żeby ktoś nas widział. Spojrzałem na niego i przyjrzałem się jego twarzy.

Był taki przystojny. Czułem zapach jego piżmowej wody kolońskiej. Czułem, jak moja cipka robi się bardzo mokra. – Myślałem o tobie przez dwa najdłuższe tygodnie mojego życia – wyszeptał Gerald.

Byłem zszokowany. – Codziennie odwoziłem Daniela do domu, mając nadzieję, że cię zobaczę. Nie mogłem uwierzyć w jego słowa.

Nadal nie chciał na mnie spojrzeć i wpatrywał się intensywnie w drogę. Po około pięciu minutach ciszy zjechaliśmy z czegoś, co wyglądało na prywatną drogę. Prowadziła do zaniedbanego sadu jabłkowego. Zatrzymaliśmy się tuż przy wejściu z boku. W końcu Gerald odwrócił się do mnie.

Jego oczy były ciemne z tęsknoty. Zwilżył usta i pozwolił oczom ześlizgnąć się na moją rozpiętą bluzkę. „Nigdy nie spotkałem takiej dziewczyny jak ty. Ani na sekundę nie wyrzuciłem cię z mojej głowy. Potrzebuję cię więcej”.

Gerald rzucił się do przodu, chwytając mnie za włosy. Odciągnął moją głowę do tyłu i wepchnął język w moje gardło. Pocałował mnie dziko, desperacko spragniony więcej. Ledwo mogłem złapać oddech.

Mogłam poczuć jego wolną rękę obmacującą moje ciało, chwytając wszystko, co mógł. Jęknęłam w usta Geralda, całkowicie mu się oddając. Objął mnie ramieniem w pasie i pociągnął między przednimi siedzeniami w kierunku tyłu furgonetki.

Kopnął narzędzia z naszej drogi, nigdy nie przerywając naszego pocałunku. Upadłem na podłogę, a Gerald górował nade mną. Dyszał ciężko. Lekko wygięłam plecy w łuk, gotowa na niego do skoku. Położył ręce po obu stronach mojej głowy i skierował swoje oczy na moje.

– Nareszcie – szepnął przy moich ustach – będziesz moja. Pocałował mnie mocno. Przesunął ręce do mojego brzucha i chwycił moją bluzkę. Jednym prostym ruchem rozerwał zatrzaski guzików. Odetchnąłem głęboko.

Gerald zniżył twarz do mojej klatki piersiowej, całując i liżąc, badając moją miękką skórę. Z łatwością wsunął pod mnie rękę, rozpinając stanik i odrzucając go na bok. Przeczesałam palcami jego gęste włosy.

Nawet w przyćmionym świetle widziałem jego szare korzenie. – Jesteś taki przystojny – wyszeptałam. Gerald uśmiechnął się i pocałował mnie głęboko. Zrzuciłam obcasy i podniosłam pośladki, pozwalając mu łatwo zdjąć spodnie. Sapnął, gdy zobaczył moją ogoloną cipkę.

- Ty brudna mała dziewczynko. Mam przeczucie, że to nie było dla Daniela – uśmiechnął się do mnie. Zachichotałam w odpowiedzi, kręcąc tyłkiem z podniecenia. "Uspokój się mała dziewczynko.

Zamierzam spędzić z tobą mój słodki czas." Naciągnął koszulę przez głowę, odsłaniając szerokie ramiona i delikatny piwny brzuch. Sięgnęłam lekko gładząc jego piersi i sutki. Warknął w odpowiedzi. Jednym ruchem rozpiął pasek i spodnie. Oparł się o mnie zrzucając resztę swojego ubrania.

Poczułam, jak jego kutas wyskakuje na moim brzuchu. Jęknęłam, zdesperowana, by znów poczuć go w sobie. Gerald wsunął rękę za moją głowę, delikatnie unosząc moje usta do swoich. Delikatnie pocałował moje usta. Czułam jego gorący oddech przez nos, gdy głęboko wydyszał.

Poczułem, jak jego druga ręka ostrożnie bada między moimi nogami. Przesunął lekko palcami po miękkiej, nagiej skórze mojej cipki. Co jakiś czas muskał moją łechtaczkę, powodując u mnie dreszcze.

W końcu położył się na dziurze i delikatnie wcisnął we mnie palec. Sapnąłem z rozkoszy. Gerald ostrożnie cofnął palec i wsunął go z powrotem do środka.

Utrzymywał to tempo przez bardzo długi czas. Moje nogi zaczęły się trząść. Odchylam się i zamykam oczy.

Poczułem, że Gerald oddycha na mojej łechtaczce. Poczułam, jak jego usta zamykają się wokół niego i zaczął delikatnie ssać. Przyspieszył rękę, przy każdym uderzeniu mocniej i szybciej dotykając mnie palcami.

Czułem presję budowania orgazmu. Zacząłem się szarpać i ocierać o twarz Geralda. Potem zwolnił palcami z powrotem do tej rozdzierającej szybkości, a potem w końcu przestał mnie dotykać.

Byłem teraz zirytowany. Byłem zdesperowany do orgazmu, balansując na krawędzi. Gerald uniósł twarz znad mojej szparki i uśmiechnął się.

– Podobało ci się to? on zapytał. W odpowiedzi mogłem tylko jęknąć i kilka razy kiwać głową. Usiadł i rozstawił moje nogi dalej. Chwycił swojego fiuta, przyciskając go do mojej cipki.

"Jesteś gotowy?" – pyta, pochylając się, by zobaczyć moją twarz. Spojrzałem mu w oczy. – Tak – wyszeptałem. Nadal trząsłem się z wyczekiwania.

Gerald pochylił się do przodu, kładąc rękę za moimi plecami i szyją. Trzymał mnie, ostrożnie wsuwając we mnie całego swojego fiuta. Trzymał go tam przez chwilę.

Wierciłem się w jego ramionach, a on w końcu się wycofał. Jego ramiona drżały powściągliwie. – Pieprz mnie – błagałem. Błysnął chłopięcym uśmiechem.

Zaczął mnie szaleńczo pieprzyć, chwytając za włosy, piersi, tyłek. Potarłem łechtaczkę, czując, że ciśnienie mojego orgazmu natychmiast narasta. Już po kilku sekundach moje ciało zaczęło mimowolnie drgać. Gerald został zmuszony do wycofania się z presji mojego orgazmu.

Zacząłem odczuwać w mojej łechtaczce nowe odczucie, którego wcześniej nie czułem. Czułem, że muszę zwolnić nacisk. Gorący, rzadki płyn wystrzelił z mojej cipki, uderzając Geralda w klatkę piersiową i brzuch.

Streamowałem z wydaniem. Nigdy wcześniej nie udało mi się wytryskać i czułem się niesamowicie. "O mój Boże!" Gerald sapnął na ten widok.

Mocno wepchnął kutasa w mój brzuch. Wkrótce zaczął strzelać grubymi kroplami spermy na mój brzuch i klatkę piersiową. Upadł obok mnie. Z wysiłkiem odwrócił się do mnie.

Nadal co jakiś czas drżałem, a nogi mi się trzęsły. Odwróciłem się, by spotkać jego uśmiechniętą twarz. – Jesteś piękna – powiedział cicho. - A ty jesteś niesamowity.

Nigdy wcześniej tego nie robiłem – powiedziałem lekko zawstydzony. Gerald po prostu się uśmiechnął. „I nigdy wcześniej tego nie widziałem.

Wiem jednak, że chcę, aby to się powtórzyło” – powiedział. Śmiałem się. Ja też, pomyślałem. Gerald wręczył mi brązowe papierowe ręczniki do wytarcia.

Oczyściłem się i przebrałem. Byłem trochę rozczarowany, że nie chciał mnie przez chwilę trzymać. Wsunąłem się na siedzenie pasażera obok niego.

– Lepiej zabiorę cię do twoich przyjaciół, zanim zadzwonią do Daniela, zastanawiając się, gdzie jesteś – powiedział spokojnie. Uruchomił swoją furgonetkę i wycofał się z sadu. Wyjrzałem przez okno, nie mogąc na niego spojrzeć. Dotarliśmy do centrum w mgnieniu oka.

Gerald zatrzymał się na dość pustym parkingu mniej więcej przecznicę od The Tap House. Poszedłem wyskoczyć, gdy tylko silnik zgasł, ale poczułem, że łapie mnie za ramię. Odwróciłem się, a on przyciągnął mnie do siebie.

Chwycił moją twarz i głęboko pocałował. Wtopiłem się w niego. Odsunął się i spojrzał mi w oczy.

„Mam nadzieję, że wkrótce znajdziemy kolejną okazję. Będę tęsknić za twoją piękną twarzą” – spojrzał w dół na moją klatkę piersiową – „I ciało”. Uśmiechnąłem się i wyszedłem z vana.

Skierowałem się w stronę baru, ale wiedziałem, że nie będę mógł przestać myśleć o następnym spotkaniu z Geraldem….

Podobne historie

Altany i wermut-część 7

★★★★★ (< 5)

Zmniejsz swój ładunek…

🕑 7 minuty Dojrzały Historie 👁 2,678

Przed jej domem i na podjeździe ustawiło się kilka samochodów. Zaciągnąłem hamulce, żeby policzyć samochody, gdy samochód odjechał na bok i trącił klaksonem. Blokowałem prawo do…

kontyntynuj Dojrzały historia seksu

Nie jest miło dokuczać

★★★★(< 5)

Młoda dziewczyna spełnia fantazję starego człowieka.…

🕑 7 minuty Dojrzały Historie 👁 3,466

Przez całe życie zwróciłem uwagę mężczyzn. Ale nigdy nie usłyszałem sygnałów dźwiękowych nastolatków w gorących samochodach. Ani pobłażliwi, egoistyczni, muskularni mężczyźni,…

kontyntynuj Dojrzały historia seksu

Unikalny związek: prolog

★★★★(< 5)

Częściowo erotyczne nagromadzenie wieloetapowej sagi miłosnej…

🕑 15 minuty Dojrzały Historie 👁 3,003

Od czasu do czasu opiekowałam się parą po drugiej stronie ulicy. Po czterdziestce mieli dwójkę dzieci w szkole podstawowej. Mieszkali w bardzo ładnym domu z basenem i wszystkim, i prowadzili…

kontyntynuj Dojrzały historia seksu

Kategorie historii seksu

Chat